Karmienie piersią - wątek wsparcia ;)

[Glodomorek]

Napisane przez karolinka86

A ja mówię jak najbardziej serio! Ale nie chodzi o podawanie glukozy zamiast kp tylko tak do picia.

Mówicie, że dieta kobiet kp to polski wymysł a jak wobec tego z alkoholem?

Alkohol przenika do mleka i możesz upić dziecko.

A powiedz mi po co dawać glukozę do picia? Jaki jest sensowny argument? Bo w szpitalu daje się po to by dziecko zamknęło japę i spało (tak myślą położne).

[suszarka]

Napisane przez wika82

Czasami po karmieniu wieczornym wypiję bezalkoholowego Lecha, który i tak ma do 0,5 % alkoholu. Wiem, że następne karmienie będzie po kilku godzinach i stąd sobie czasem pozwalam.
Poza tym, co wyżej - żadnego alkoholu.

Po 0,5% to i nawet chyba od razu można karmić bo raczej po takiej ilości stężenie promili w organizmie matki to zero.

[karolca]

Napisane przez karolinka86

A ja mówię jak najbardziej serio! Ale nie chodzi o podawanie glukozy zamiast kp tylko tak do picia. Oczywiście wiem, że przy kp nie daje się pić maluchowi bo mleko matki zastępuje i picie i jedzenie
Teraz karmię mm i mam problem bo mała nie chce pić czystej wody ani nawet herbatki a przy tych upałach boję się o nią, żeby się nie odwodniła No i nie chcę przyzwyczajać do słodkiego Co byście radziły?

rozwodnione soki owocowe, warzywne. Moja córka uwielbia soki pomidorowe i warzywne przecierowe Tymbark (półlitrowe kartoniki, świetnie zaspokajają pragnienie a do tego mogą zastąpić jeden posiłek, np podwieczorek lub drugie śniadanie).
możesz zrobic lekką herbatkę owocową (na pewno dostaniesz jabłkową, pyszna), domowy kompot... możliwości jest ogrom.

[motylek1007]

Napisane przez suszarka

Po 0,5% to i nawet chyba od razu można karmić bo raczej po takiej ilości stężenie promili w organizmie matki to zero.

serio? bo ja już tyle czasu nie miałam piwa w ustach, ze zapomniałam jego smak

[wika82]

Napisane przez suszarka

Po 0,5% to i nawet chyba od razu można karmić bo raczej po takiej ilości stężenie promili w organizmie matki to zero.

No, ale mi się zdarza wieczorkiem po odłożeniu dzidziola do spania.
Smakuje jak zwykły lech.

[suszarka]

Napisane przez motylek1007

serio? bo ja już tyle czasu nie miałam piwa w ustach, ze zapomniałam jego smak

No ja też.

Napisane przez wika82

No, ale mi się zdarza wieczorkiem po odłożeniu dzidziola do spania.
Smakuje jak zwykły lech.

Ja tak sie karmi racze.

[motylek1007]

Napisane przez wika82

Smakuje jak zwykły lech.

brzmi jak piękny sen

mój w nocy pije, róznie z tym bywa, czasem raz, ale bywa ze i 4x, także tu mam obawy o te %, ale z drugiej strony, ale tam tego jest

[karolinka86]

Napisane przez karolca

rozwodnione soki owocowe, warzywne. Moja córka uwielbia soki pomidorowe i warzywne przecierowe Tymbark (półlitrowe kartoniki, świetnie zaspokajają pragnienie a do tego mogą zastąpić jeden posiłek, np podwieczorek lub drugie śniadanie).
możesz zrobic lekką herbatkę owocową (na pewno dostaniesz jabłkową, pyszna), domowy kompot... możliwości jest ogrom.

A czy można zwykłe soki kupować czy jednak lepiej te typowe dla niemowląt?
Z większościa produktów tak jest, że są dla dzieci specjalne np biszkopty czy ciasteczka. Zastanawiam się czy one sie faktycznie różnią od tych zwykłych. Bo cena na pewno

[suszarka]

Napisane przez motylek1007

brzmi jak piękny sen

mój w nocy pije, róznie z tym bywa, czasem raz, ale bywa ze i 4x, także tu mam obawy o te %, ale z drugiej strony, ale tam tego jest

Po 0,5% masz zero promili wiec mleko bezpieczne.

[karolinka86]

Piłam czasem Karmi też 0,5% i problemów nie było

[motylek1007]

Moze w weekend uda mi sie kupic piwo w takim układzie . Te bezalkoholwe stoją w sklepach obok tych alkokolowych?

Karolina, najlepsze sa domowe soki, ale jak nie masz do nich dostepu to lepiej takie dla maluszkow, mozna kupic takie nie slodzone cukrem.
Moj uwielbia pomidorowy najbardziej z sokow

[teQiba]

Ja kupuję sok jabłkowy w 3l kartonie - długo zachowuje świeżość i jest to prawdziwy sok a nie odtworzony z zagęszczonego soku. W każdym markecie powinnaś coś takiego dostać

[karolca]

Napisane przez karolinka86

A czy można zwykłe soki kupować czy jednak lepiej te typowe dla niemowląt?
Z większościa produktów tak jest, że są dla dzieci specjalne np biszkopty czy ciasteczka. Zastanawiam się czy one sie faktycznie różnią od tych zwykłych. Bo cena na pewno

Napisane przez teQiba

Ja kupuję sok jabłkowy w 3l kartonie - długo zachowuje świeżość i jest to prawdziwy sok a nie odtworzony z zagęszczonego soku. W każdym markecie powinnaś coś takiego dostać

o właśnie.
Warto przeczytać etykiety, te dla dzieci to jak dla mnie chwyt marketingowy i tyle

Ja wczoraj mojej (ale ona jest już starsza i nie kp) ugotowałam kompot z czereśni. Była zachwycona nowym sokiem

[motylek1007]

Napisane przez teQiba

Ja kupuję sok jabłkowy w 3l kartonie - długo zachowuje świeżość i jest to prawdziwy sok a nie odtworzony z zagęszczonego soku. W każdym markecie powinnaś coś takiego dostać

o widzisz, dzięki za podpowiedz, odwiedzę B

[suszarka]

Napisane przez motylek1007

Moze w weekend uda mi sie kupic piwo w takim układzie . Te bezalkoholwe stoją w sklepach obok tych alkokolowych?

Karolina, najlepsze sa domowe soki, ale jak nie masz do nich dostepu to lepiej takie dla maluszkow, mozna kupic takie nie slodzone cukrem.
Moj uwielbia pomidorowy najbardziej z sokow

Tak, obok tych z alko stoją. Smacznego.

[cloche]

dziewczyny, z tym alkoholem naprawde sie az tak nie przejmujcie. prosty rachunek. stezenie alkoholu w mleku moze byc maksymalnie takie jak we krwi (a z tego co slyszalam to alkurat alkohol przechodzi jakos w polowie, no ale zalozmy najgorszy scenariusz, ze jest po rowno we krwi i mleku). ile promili macie po wypiciu normalnego piwa? zalezy od roznych faktorow, ale u mnie to bylo okolo 0,2 promila. to jest 0,02%. wiec po normalnym piwie jak bym karmila to ... wybaczcie, ale 0,02% nie jestem w stanie nikogo upic, nawet niemowlaka... to kazdy owoc ma z natury wiecej alkoholu. wiec ja wychodze z zalozenia, ze jak dziecko ma juz rozszerzona diete, je owoce i warzywa, to i te 0,02% alko w mleku by znioslo. ja mimo wszystko raczylam sie chetniej bezalkoholowym piwem, nawet jak moj mlody juz starszy byl, ale to dlatego, ze stwierdzilam, ze bezalkoholowe piwo moze byc rownie smaczne, a jednak czulam sie po nim lepiej i ogolnie bez alko mi lepiej sie zylo

[marsi11]

Napisane przez wika82

Naprawdę mnie nie uraziłaś, napisałam ogólnie.
Cały swôj wywód był skierowany w stronę położnych w szpitalu. Tam mama nie ma innych obowiązków poza opieką nad dzieckiem, jeśli jest zmęczona po porodzie to pielęgniarki mają jej pomóc, a nie wyszukiwać preteksty do szerzenia starych poglądów i napychania dzieci glukozą czy mm.

Doskonale Cie rozumiem moj pierwszy i dtugi syn tez tyle jedli.Za to corka ssie 5 min raz na 2 h szooook!
Tez nie lubie okreslenia wisiec na cycku

Napisane przez karolinka86

OK tak myślałam. Akurat w trakcie kp nie piłam alkoholu.
Wkurzalo mnie jak ktoś mi mówił : o jaka ty biedna jesteś przez to kp anie się napić, ani wyjść bo uwiązana przy dziecku- masakra takie teksty słyszeć

O matko tez to slysze i dziala na mnie jak plachta,przeciez gdybym chciala to moglabym sie napic i zapomniec o kp co za problem?
A na marginesie nie wyobrazam sobie siedziec na kacu z trojka dzieciakow

Napisane przez cloche

dziewczyny, z tym alkoholem naprawde sie az tak nie przejmujcie. prosty rachunek. stezenie alkoholu w mleku moze byc maksymalnie takie jak we krwi (a z tego co slyszalam to alkurat alkohol przechodzi jakos w polowie, no ale zalozmy najgorszy scenariusz, ze jest po rowno we krwi i mleku). ile promili macie po wypiciu normalnego piwa? zalezy od roznych faktorow, ale u mnie to bylo okolo 0,2 promila. to jest 0,02%. wiec po normalnym piwie jak bym karmila to ... wybaczcie, ale 0,02% nie jestem w stanie nikogo upic, nawet niemowlaka... to kazdy owoc ma z natury wiecej alkoholu. wiec ja wychodze z zalozenia, ze jak dziecko ma juz rozszerzona diete, je owoce i warzywa, to i te 0,02% alko w mleku by znioslo. ja mimo wszystko raczylam sie chetniej bezalkoholowym piwem, nawet jak moj mlody juz starszy byl, ale to dlatego, ze stwierdzilam, ze bezalkoholowe piwo moze byc rownie smaczne, a jednak czulam sie po nim lepiej i ogolnie bez alko mi lepiej sie zylo

Kilka miesiecy temu w wiadomosciach podawali informacje ze niemowle zmarlo bo matka wypila dwa bronki i nakarmila dziecko.

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

[mamikonline]

Co do alkoholu to jednak nie polecam, pamiętajcie, że dziecko nie ma takiej wątroby jak dorosły, niezneutralizuje alkoholu, będzie on trucizną, która uszkadza przede wszystkim mózg.
Ja akurat zawodowo ma duży kontakt z dzieciakami z FAS czyli alkoholowym syndromem płodowym. Naprawdę przykro patrzeć - fajne dziecko, a skrzywdzone alkoholem.
Jeśli chodzi o soki dla niemowląt to ja małemu staram się dawać wodę - starsza córka tak się nauczyła, że teraz często w sklepie woła, że chce wodę, a nie sok. Jak trochę mały podrośnie (ma dopiero 4 m-ce) to wprowadzę małe ilości soku, ale na razie może zagustuje w wodzie.

[wika82]

Napisane przez mamikonline

Co do alkoholu to jednak nie polecam, pamiętajcie, że dziecko nie ma takiej wątroby jak dorosły, niezneutralizuje alkoholu, będzie on trucizną, która uszkadza przede wszystkim mózg.
Ja akurat zawodowo ma duży kontakt z dzieciakami z FAS czyli alkoholowym syndromem płodowym. Naprawdę przykro patrzeć - fajne dziecko, a skrzywdzone alkoholem.
Jeśli chodzi o soki dla niemowląt to ja małemu staram się dawać wodę - starsza córka tak się nauczyła, że teraz często w sklepie woła, że chce wodę, a nie sok. Jak trochę mały podrośnie (ma dopiero 4 m-ce) to wprowadzę małe ilości soku, ale na razie może zagustuje w wodzie.

Właśnie, przecież nie chodzi tylko o upicie dziecka.

[cloche]

Napisane przez marsi11

Kilka miesiecy temu w wiadomosciach podawali informacje ze niemowle zmarlo bo matka wypila dwa bronki i nakarmila dziecko.

bronki = browary? no prosze cie... chyba ze to byl noworodek - jak pisalam - tutaj tez nie ma co ryzykowac, ale jak dziecko ma rozszerzona diete, to tego alkoholu, ktory naturalnie wystepuje w wielu artykulach spozywczych, dostaje w minimalnych ilosciach i tak i tak.

Napisane przez mamikonline

Co do alkoholu to jednak nie polecam, pamiętajcie, że dziecko nie ma takiej wątroby jak dorosły, niezneutralizuje alkoholu, będzie on trucizną, która uszkadza przede wszystkim mózg. (...)

FAS to inny temat. plod nie dostaje mleka z 0,01% alkoholu, a bezposrednio krew z 0,1 promila alkoholu, czyli ma alkoholu tyle ile matka we krwi. czyli to tak jakby dziecko samo dostalo ten alkohol do wypicia. rozrozniajmy wiec plod od dziecka. i potem dzieci w zaleznosci od wieku: jesli u rocznego dziecka rownie mocno mamy obawiac sie alkoholu co i u noworodka, to ten roczniak nie powinien dostawac owocow, chleba... no wielu rzeczy.

[mamikonline]

Jak wątroba roczniaka musi sobie poradzić z alkoholem z owoców, to po co mu jeszcze dokładać. Z jakiegoś powodu nie podaje się nawet przedszkolakom syropów na bazie alkoholu. Ja bym jednak nie ryzykowała. Nawet jeśli nic nie zaszkodzi, to jak potem dziecko będzie miało jakiekolwiek problemy z nauką czy koncentracją to matka będzie się zawsze z tyłu głowy zastanawiała czy przypadkiem ona tego nie spowodowała.

[suszarka]

Napisane przez cloche

dziewczyny, z tym alkoholem naprawde sie az tak nie przejmujcie. prosty rachunek. stezenie alkoholu w mleku moze byc maksymalnie takie jak we krwi (a z tego co slyszalam to alkurat alkohol przechodzi jakos w polowie, no ale zalozmy najgorszy scenariusz, ze jest po rowno we krwi i mleku). ile promili macie po wypiciu normalnego piwa? zalezy od roznych faktorow, ale u mnie to bylo okolo 0,2 promila. to jest 0,02%. wiec po normalnym piwie jak bym karmila to ... wybaczcie, ale 0,02% nie jestem w stanie nikogo upic, nawet niemowlaka... to kazdy owoc ma z natury wiecej alkoholu. wiec ja wychodze z zalozenia, ze jak dziecko ma juz rozszerzona diete, je owoce i warzywa, to i te 0,02% alko w mleku by znioslo. ja mimo wszystko raczylam sie chetniej bezalkoholowym piwem, nawet jak moj mlody juz starszy byl, ale to dlatego, ze stwierdzilam, ze bezalkoholowe piwo moze byc rownie smaczne, a jednak czulam sie po nim lepiej i ogolnie bez alko mi lepiej sie zylo

po pierwsze stężenie alkoholu we krwi zależy od kilku czynników (jak sama piszesz)między innymi - metabolizmu, ilość tkanki tłuszczowej, itp. to że po jednym piwie będzie u kogoś 0,02% wcale nie oznacza, że u drugiej osoby tak będzie to raz. dwa, po jasną cholerę obciążać dziecku wątrobę, mózg? bo mamusia miała ochotę się napić? no nie czaję.

[vretka]

Napisane przez suszarka

po pierwsze stężenie alkoholu we krwi zależy od kilku czynników (jak sama piszesz)między innymi - metabolizmu, ilość tkanki tłuszczowej, itp. to że po jednym piwie będzie u kogoś 0,02% wcale nie oznacza, że u drugiej osoby tak będzie to raz. dwa, po jasną cholerę obciążać dziecku wątrobę, mózg? bo mamusia miała ochotę się napić? no nie czaję.

Nikt nikogo nie namawia do picia alkoloholu, ale do nie demonizowania tego tematu

Ja nie piłam ani w ciąży ani też w pierwszych miesiącach życia dziecka. Teraz, kiedy syn ma prawie dwa lata, pozwalam sobie na wypicie od czasu do czasu piwa czy lampki wina.

[suszarka]

Napisane przez vretka

Nikt nikogo nie namawia do picia alkoloholu, ale do nie demonizowania tego tematu

Ja nie piłam ani w ciąży ani też w pierwszych miesiącach życia dziecka. Teraz, kiedy syn ma prawie dwa lata, pozwalam sobie na wypicie od czasu do czasu piwa czy lampki wina.

Tylko pewnie jak syn ma dwa lata to karmisz rzadziej niż miał kilka miesiecy

A dla mnie wypicie nawet piwa przy kp (kiedy kp jest tylko i wyłącznie jedynym pożywieniem dziecka) jest słabe - bo nigdy nie masz gwarancji ze dziecko ńie obudzi sie dwie minuty po tym jak mama walnęła sobie dwa piwa. I co wtedy?

I zeby nie było jak przestane jedynie kp to raczej wleje w siebie wino.duzo wina.

[Linka25]

Napisane przez suszarka

Tylko pewnie jak syn ma dwa lata to karmisz rzadziej niż miał kilka miesiecy

A dla mnie wypicie nawet piwa przy kp (kiedy kp jest tylko i wyłącznie jedynym pożywieniem dziecka) jest słabe - bo nigdy nie masz gwarancji ze dziecko ńie obudzi sie dwie minuty po tym jak mama walnęła sobie dwa piwa. I co wtedy?

I zeby nie było jak przestane jedynie kp to raczej wleje w siebie wino.duzo wina.

Ja do roku nie pozwalalam sobie na nic, nawet na piwo 0,33 l. Jak córka skończyła rok i była bardziej przewidywalna, to już tak, małe piwko raz na jakiś czas lub lampka wina. No i tyle. Przez 2 lata abstynencji i tak się odzwyczailam to i potrzeby na więcej nie bylo.

[Anoula]

Napisane przez suszarka

Tylko pewnie jak syn ma dwa lata to karmisz rzadziej niż miał kilka miesiecy





A dla mnie wypicie nawet piwa przy kp (kiedy kp jest tylko i wyłącznie jedynym pożywieniem dziecka) jest słabe - bo nigdy nie masz gwarancji ze dziecko ńie obudzi sie dwie minuty po tym jak mama walnęła sobie dwa piwa. I co wtedy?





I zeby nie było jak przestane jedynie kp to raczej wleje w siebie wino.duzo wina.

Też tak myślałam. Jak skończyłam karmienie to jedna lampa wina potrafiła mnie nieźle doprawić hehe

[cloche]

Napisane przez vretka

Nikt nikogo nie namawia do picia alkoloholu, ale do nie demonizowania tego tematu

Ja nie piłam ani w ciąży ani też w pierwszych miesiącach życia dziecka. Teraz, kiedy syn ma prawie dwa lata, pozwalam sobie na wypicie od czasu do czasu piwa czy lampki wina.

No też właśnie o to chodzi - żeby nie demonizowac. Szczególnie piwa bezalkoholowego. Pewnie, że ono ma trochę alkoholu, ale kefir ma więcej - uważacie na to?! Ja absolutnie nikogo nie namawiam. Sama przecież też nie piłam, ale bezalkoholowego piwa się nie bałam. Bo nie ma czego. I jak bym miała straszną ochotę na lampkę wina, a dziecko by już było wszystkojedzące, to bym nie siała paniki. W ogóle to panikowanie przy kp to takie typowo polskie. Straszy się matki chyba po to, żeby co niektóre zniechęcić i tym samym namówić do mm

[Linka25]

Napisane przez cloche

No też właśnie o to chodzi - żeby nie demonizowac. Szczególnie piwa bezalkoholowego. Pewnie, że ono ma trochę alkoholu, ale kefir ma więcej - uważacie na to?! Ja absolutnie nikogo nie namawiam. Sama przecież też nie piłam, ale bezalkoholowego piwa się nie bałam. Bo nie ma czego. I jak bym miała straszną ochotę na lampkę wina, a dziecko by już było wszystkojedzące, to bym nie siała paniki. W ogóle to panikowanie przy kp to takie typowo polskie. Straszy się matki chyba po to, żeby co niektóre zniechęcić i tym samym namówić do mm

zgodzę się z Tobą

bać się bezalkoholowego piwa - nie przyszło mi to nigdy do głowy

[Ninquelote]

Ale to piwo nie jest bezalkoholowe tylko ma procentów mało. Np. niepijacy alkoholik kefir może sobie wypić ale bezalkoholowe piwa nie. Wyznaje zasadę że przy kp nie piję alkoholu. Tym bardziej że nie wiem kiedy dziecko będzie potrzebowalo mleka.

[Linka25]

Napisane przez Ninquelote

Ale to piwo nie jest bezalkoholowe tylko ma procentów mało. Np. niepijacy alkoholik kefir może sobie wypić ale bezalkoholowe piwa nie. Wyznaje zasadę że przy kp nie piję alkoholu. Tym bardziej że nie wiem kiedy dziecko będzie potrzebowalo mleka.

W takim razie alkoholowe jest też jabłko, tylko ze % ma mało.
Naprawdę nie wiesz kiedy dziecko będzie potrzebowalo mleka? Jakie dziecko, w jakim wieku? Bo ja jak karmila córkę 2,5 letnia to doskonałe wiedziałam kiedy będzie potrzebowała.
Nie znoszę uogolniania i wrzucania wszystkiego do jednego wora.
Karmi się nie tylko niemowlę.