Jak podkreślić jasną cerę? część VII

[lucciola]

Napisane przez Wampierz

No ale przy tłustym ryjku jest zbawienny. Lepszy niż zwykły krem, b zawsze mam problem ze znalezieniem kremu, który nie byłby za tłusty albo za ciężki.

Potwierdzam, chociaż cerę mam mieszaną w kierunku suchej. Bioderma AKN 30 krzywdy nie robi, wręcz przeciwnie: skóra po niej jest w bardzo dobrym stanie.

Napisane przez neska951

Ja używałam iwostinu nawilzającego z filtrem 20 , ale wnerwiłam się bo zmniejszyli pojemność i podnieśli cenę .... Dziady

Tak zrobili ze wszystkimi swoimi kremami . Właśnie ostatnio wybrałamm się do SP żeby krem sobie kupić i już stałam w kolejce do kasy gdy zobaczyłam, że trzymam opakowanie 50ml a nie 75 ml. A na dodatek na pudełku cena wyższa niż za 75 ml . Składu podobno nie zmienili. Przynajmniej tyle .

Napisane przez Sabriel_

Kupuję zwykły filtr jak avene czy la roche posay. Teraz mam zamiar tego l'oreala zakupić

Używałam avene do cery wrażliwej ale jakoś niespecjalnie przypadł mi do gustu, więc póki co kupię pewnie znów Biodermę.
A co to jest za L'Oreal? To tylko do twarzy czy do całego ciała? Podasz nazwę dokładną?

[Sabriel_]

Hmmm... znalazłam tylko te filtry: Butyl Methoxydibenzoylmethane, Ethylhexyl Methoxycinnamate i nie widzę stabilizatorów. Nie jestem w stanie wyjaśnić ci dlaczego lepiej chroni (w końcu jest wiele zmiennych jak chociażby sama zawartość filtrów). Osobiście dla świętego spokoju wolę wybierać filtry bez parsola

---------- Dopisano o 16:46 ---------- Poprzedni post napisano o 16:41 ----------

Napisane przez lucciola

Używałam avene do cery wrażliwej ale jakoś niespecjalnie przypadł mi do gustu, więc póki co kupię pewnie znów Biodermę.
A co to jest za L'Oreal? To tylko do twarzy czy do całego ciała? Podasz nazwę dokładną?

Tego o którym Fiasco mówiła ta da Nie wiem czy na całe ciało, ale skoro mozna go nakładać na twarz to czemu nie na ciało? Tylko pojemność jest mała (30ml).

[lucciola]

Napisane przez Sabriel_

Tego o którym Fiasco mówiła ta da Nie wiem czy na całe ciało, ale skoro mozna go nakładać na twarz to czemu nie na ciało? Tylko pojemność jest mała (30ml).

O, i cena fajna. Dziękuję .

[fiasco]

Napisane przez iamsolucky

Te matujące filtry z Biodermy i SVR dłużej używane wysuszają ale nie zapychają przynajmniej a wręcz goją niespodzianki. Ja zostaję jak na razie przy Lirene niebieskim. A na miasto w wyjątkowy skwar to Biore od czasu do czasu

ja nie przepadam za tym SVR (chodzi pewnie o ten z serii Lysalha, spf 50?). Tłuscił się u mnie, bardzo bielił, z makijażu robił ciasto a bez makijażu były brzydkie smugi. Jakoś się w ogóle moja skóra z nim nie polubiła. Niezbyt odpowiada mi jego konsystencja, niby dość lejąca a jednak taka tępa

[Ingran]

Ej, a Soraya dzieciaczkowa SPF jest dobrym i stabilnym filtrem?

[Sabriel_]

Napisane przez Ingran

Ej, a Soraya dzieciaczkowa SPF jest dobrym i stabilnym filtrem?

Teoretycznie filtry Sorayi podawane są jako stabilne ale czy dobre? Nie miałam więc nie wiem.

[Ingran]

Tzn czy chroni dobrze... Bo ja mam ale testowałam w niebardzo słonecznej pogodzie to nie wiem czy się mogę się sprażyć

właśnie spojrzałam, że po SPF nie dodałam liczby

[Sabriel_]

Napisane przez Ingran

Tzn czy chroni dobrze... Bo ja mam ale testowałam w niebardzo słonecznej pogodzie to nie wiem czy się mogę się sprażyć

właśnie spojrzałam, że po SPF nie dodałam liczby

Nie wiem pozostaje ci testować

[iamsolucky]

Napisane przez fiasco

ja nie przepadam za tym SVR (chodzi pewnie o ten z serii Lysalha, spf 50?). Tłuscił się u mnie, bardzo bielił, z makijażu robił ciasto a bez makijażu były brzydkie smugi. Jakoś się w ogóle moja skóra z nim nie polubiła. Niezbyt odpowiada mi jego konsystencja, niby dość lejąca a jednak taka tępa

miałam to samo jedyny jego plus to było dla mnie gojenie niespodzianek absolutnie był nie do używania "wśród ludzi" tak samo zresztą jak Bioderma. Tylko z Lirene wyglądam jak człowiek i po wielu latach testowania drogeryjnych i aptecznych jest to jedyny filtr przy którym zostałam na dłużej jak na razie
Teraz kremy mają po kilka filtrów (stabilne Tinosorby, Mexoryle i filtry fizyczne) więc nie ma co przeceniać Parsolu 1789 Ważne by wybrać krem który ma te kilka filtrów szczególnie jeśli zamierzamy się malować Sam Parsol to trochę mało nawet jak go nie zdestabilizujemy makijażem to i tak rozpada się dość szybko pod wpływem słońca.

[neska951]

Napisane przez lucciola

Tak zrobili ze wszystkimi swoimi kremami . Właśnie ostatnio wybrałamm się do SP żeby krem sobie kupić i już stałam w kolejce do kasy gdy zobaczyłam, że trzymam opakowanie 50ml a nie 75 ml. A na dodatek na pudełku cena wyższa niż za 75 ml . Składu podobno nie zmienili. Przynajmniej tyle .

Dziady

---------- Dopisano o 11:11 ---------- Poprzedni post napisano o 11:08 ----------

Napisane przez Sabriel_

Hmmm... znalazłam tylko te filtry: Butyl Methoxydibenzoylmethane, Ethylhexyl Methoxycinnamate i nie widzę stabilizatorów. Nie jestem w stanie wyjaśnić ci dlaczego lepiej chroni (w końcu jest wiele zmiennych jak chociażby sama zawartość filtrów). Osobiście dla świętego spokoju wolę wybierać filtry bez parsola

---------- Dopisano o 16:46 ---------- Poprzedni post napisano o 16:41 ----------



Tego o którym Fiasco mówiła ta da Nie wiem czy na całe ciało, ale skoro mozna go nakładać na twarz to czemu nie na ciało? Tylko pojemność jest mała (30ml).

Mnie też to dziwi
Poleciłam ten krem iwoistina mojej koleżance, a ona sobie go do Egiptu zabrała szalona , jakbym wiedziała że do Egiptu che krem to kazałabym jej coś innego zakupić No i opaliła sobie przedziałek i pasek między skórą smarowaną a nieposmarowaną tuż przy włosach

---------- Dopisano o 11:12 ---------- Poprzedni post napisano o 11:11 ----------

Napisane przez Sabriel_

Teoretycznie filtry Sorayi podawane są jako stabilne ale czy dobre? Nie miałam więc nie wiem.

40 tka jest słabiutka jak wyższe faktory nie wiem

[lucciola]

Napisane przez neska951

Dziady

No dziady, dziady. Ale kurczę lubię te kremy i nawet po podwyżce pewnie będę je kupować. Zresztą w porównaniu z Biodermą, której wcześniej używałam i tak są dość tanie a w dodatku lepsze .

[madeleine4]

Witam blade twarze widze jest nas dużo...Najwiekszy problem dobór podkładu też tak macie?;/

[neska951]

Napisane przez lucciola

No dziady, dziady. Ale kurczę lubię te kremy i nawet po podwyżce pewnie będę je kupować. Zresztą w porównaniu z Biodermą, której wcześniej używałam i tak są dość tanie a w dodatku lepsze .

Ja też będę je kupować bo nie uczulają mnie , no i w małym stopniu zapychają. Przyjemnie było kupować kosmetyki polskiego producenta za rozsądne pinądze Teraz trzeba będzie polować na promocje w SP

[lucciola]

Napisane przez neska951

Ja też będę je kupować bo nie uczulają mnie , no i w małym stopniu zapychają. Przyjemnie było kupować kosmetyki polskiego producenta za rozsądne pinądze Teraz trzeba będzie polować na promocje w SP

No właśnie ostatnio jak byłam w SP była promocja na Iwostin (nie pamiętam czy na wszystkie, na pewno na sensitię).
Ale ja kupiłam 75ml przez internet.
Poza tym w SP w ogóle nie opłaca się kupować jeśli coś nie jest w promocji bo jest tam drożej niż w zwykłej aptece.

[Sabriel_]

Napisane przez lucciola

No właśnie ostatnio jak byłam w SP była promocja na Iwostin (nie pamiętam czy na wszystkie, na pewno na sensitię).
Ale ja kupiłam 75ml przez internet.
Poza tym w SP w ogóle nie opłaca się kupować jeśli coś nie jest w promocji bo jest tam drożej niż w zwykłej aptece.

To prawda jeszcze rok-dwa lata temu nie było takiego przebicia, a teraz...

---------- Dopisano o 19:52 ---------- Poprzedni post napisano o 18:09 ----------

Chyba znalazłam sposób na swoje przebarwienia Tonik + gruba warstwa kremu nawilżająco-regenerującego. Po kilku użyciach przebarwienia znacznie mi się zmniejszyły. Nie to co po maści (teoretycznie właśnie na przebarwienia). Miesiąc stosowania i rezultaty znikome Nie mam zielonego pojęcia dlaczego ten zestaw mi wybiela (w kremie nie znalazłam żadnego składnika-cud), ale cieszę się że działa .

[neska951]

Napisane przez Sabriel_

[/COLOR]Chyba znalazłam sposób na swoje przebarwienia Tonik + gruba warstwa kremu nawilżająco-regenerującego. Po kilku użyciach przebarwienia znacznie mi się zmniejszyły. Nie to co po maści (teoretycznie właśnie na przebarwienia). Miesiąc stosowania i rezultaty znikome Nie mam zielonego pojęcia dlaczego ten zestaw mi wybiela (w kremie nie znalazłam żadnego składnika-cud), ale cieszę się że działa .

Dobre Widać że każdy musi sobie wypracować rodzaj pielęgnacji

---------- Dopisano o 13:02 ---------- Poprzedni post napisano o 13:01 ----------

Napisane przez lucciola

No właśnie ostatnio jak byłam w SP była promocja na Iwostin (nie pamiętam czy na wszystkie, na pewno na sensitię).
Ale ja kupiłam 75ml przez internet.
Poza tym w SP w ogóle nie opłaca się kupować jeśli coś nie jest w promocji bo jest tam drożej niż w zwykłej aptece.

Ja najbardziej ubolewam nad cenami perfum ...Jestem perfumomaniaczką
Kiedyś można było ustrzelić naprawdę coś fajnego a teraz

[fiasco]

mam pytanie trochę z innej beczki. są tu panie które mają problemy np. z AZS? ogólnie atopowej skóry nie mam, ale na dłoniach zimą, kiedy skóra jest nadmiernie wysuszona i jest zimno, robią mi się czerwone, suche placki, które potrafią pękać (między palcami). Siostra cioteczna miała, pamiętam, coś podobnego i to było AZS - u mnie nie wiem, jakoś nigdy nie wpadłam na to, żeby zapytać dermatologa No ale w każdym razie - zna któraś jakiś sposób na to paskudztwo? Nawilżające kremy w pewien sposób zapobiegają powstawaniu czy pogarszaniu się tego stanu, ale zwykle znika mi to na późną wiosnę

[Sabriel_]

Napisane przez neska951

Ja najbardziej ubolewam nad cenami perfum ...Jestem perfumomaniaczką
Kiedyś można było ustrzelić naprawdę coś fajnego a teraz

Pamietam jak raz przesłali mi kupon na perfumy Elizabeth Arden przecenione, uwaga, z 400zł na 49zł.

Napisane przez fiasco

mam pytanie trochę z innej beczki. są tu panie które mają problemy np. z AZS? ogólnie atopowej skóry nie mam, ale na dłoniach zimą, kiedy skóra jest nadmiernie wysuszona i jest zimno, robią mi się czerwone, suche placki, które potrafią pękać (między palcami). Siostra cioteczna miała, pamiętam, coś podobnego i to było AZS - u mnie nie wiem, jakoś nigdy nie wpadłam na to, żeby zapytać dermatologa No ale w każdym razie - zna któraś jakiś sposób na to paskudztwo? Nawilżające kremy w pewien sposób zapobiegają powstawaniu czy pogarszaniu się tego stanu, ale zwykle znika mi to na późną wiosnę

Tez tak mam, nawet nie wiedziałam ze to AZS. Nigdy nie byłam u dermatologa (choć nie raz zamierzałam). Między palcami skóra jest zaczerwieniona, pęka, czasem piecze. Czasem na rękach pojawia sie piekaca/swedzaca wysypka, która po jakims czasie sama schodzi. Nie znalazłam jeszcze skutecznego kremu, a uzywalam naprawde wielu m.in neutrogena, ziaja, eveline, garnier jakies apteczne i nic. Przez 10 min po nałożeniu kremu skóra się uspokaja, ale tylko na chwile. Czasem jest troche lepiej.... Też się z chęcią dowiem jak pielęgnować dłonie.

[neska951]

Napisane przez fiasco

mam pytanie trochę z innej beczki. są tu panie które mają problemy np. z AZS? ogólnie atopowej skóry nie mam, ale na dłoniach zimą, kiedy skóra jest nadmiernie wysuszona i jest zimno, robią mi się czerwone, suche placki, które potrafią pękać (między palcami). Siostra cioteczna miała, pamiętam, coś podobnego i to było AZS - u mnie nie wiem, jakoś nigdy nie wpadłam na to, żeby zapytać dermatologa No ale w każdym razie - zna któraś jakiś sposób na to paskudztwo? Nawilżające kremy w pewien sposób zapobiegają powstawaniu czy pogarszaniu się tego stanu, ale zwykle znika mi to na późną wiosnę

Tak smarować 100 razy dziennie dłonie kremem glicea , balsamem czerwonym garniera, lub unibazą + (będziesz mogła przy okzazji wypróbować na buzię a pamiętam że nie chciałaś bo parafina) . A zmiany dosmarowywać 1000 razy dziennie.
Jak nie da rady to bedikortem G lecz on jest na receptę. Niestety zrobiło mi się to samo pod obrączką smarowałam 2 tyg i zeszło

---------- Dopisano o 18:25 ---------- Poprzedni post napisano o 18:25 ----------

Napisane przez Sabriel_

Pamietam jak raz przesłali mi kupon na perfumy Elizabeth Arden przecenione, uwaga, z 400zł na 49zł.

Taaaaaaa

[sillke29]

Napisane przez fiasco

mam pytanie trochę z innej beczki. są tu panie które mają problemy np. z AZS? ogólnie atopowej skóry nie mam, ale na dłoniach zimą, kiedy skóra jest nadmiernie wysuszona i jest zimno, robią mi się czerwone, suche placki, które potrafią pękać (między palcami). Siostra cioteczna miała, pamiętam, coś podobnego i to było AZS - u mnie nie wiem, jakoś nigdy nie wpadłam na to, żeby zapytać dermatologa No ale w każdym razie - zna któraś jakiś sposób na to paskudztwo? Nawilżające kremy w pewien sposób zapobiegają powstawaniu czy pogarszaniu się tego stanu, ale zwykle znika mi to na późną wiosnę

też tak mam, co prawda pani dermatolog powiedziała, że taki urok i jedynym lekarstwem jest zmiana klimatu no cóż, ja stosuję na noc garniera czerwonego, takiego małego "opatrunek w kremie" i dermosan półtłusty/tłusty. W ciągu dnia czerwony garnier już zwykły krem i jest duuużo lepiej (; znacznie mniej pękają i nie robią się już takie suche placki.

[201705121341]

Dziewczyny, potrzebuję pomocy w znalezieniu odpowiedniego podkładu Mam już dość porad wszystkowiedzących pań z Douglasa - za każdym razem, gdy mówię "ten podkład jest za ciemny" słyszę "ależ to najjaśniejszy odcień! Na pewno będzie idealny!".

Pierwszy podkład jaki zakupiłam po takiej "konsultacji" to Deborah, odcień 0 albo 1, niby najjaśniejszy. Buzia w kolorze brzoskwinki, a skórę mam w odcieniu żółtym (żółto-zielonym, żyły mi prześwitują ).

Następny podkład był z Clinique. "Anti-blemish solutions", bo jak zauważyła pani z Douglasa, mam cerę mieszaną i on będzie idealny. Znowu wydawał mi się nieco za ciemny i znowu usłyszałam "Ale on jest najjaśniejszy! Jeszcze jaśniejsze są z Shiseido, ale one są dla Japonek!". To po wuj je sprzedają w Douglasie w Polsce? Mogłam tak zapytać, żałuję, że tego nie zrobiłam. Nie jest taki zły jak Deborah (oprócz tego, że okropnie wysusza), nadal się delikatnie odznacza, ale jeśli nie zwiążę włosów w kucyk, to tego nie widać.

Moim największym problemem jest dotrzeć do tych bab i im wytłumaczyć, że nie interesują mnie podkłady w różowym odcieniu, bo już mam różowe policzki i mi wystarczy. Do tego różowiutka twarz wygląda dziwnie przy biało-niebieskiej szyi, ale im nie wytłumaczysz. Żółtą twarz mają Azjatki, tego się dowiedziałam. Podkład z Clinique już mi się kończy i chcę, aby następny był wreszcie w takim odcieniu, jakiego potrzebuję. Mam cerę naczynkową, mieszaną ze skłonnością do przesuszeń i o żółtym odcieniu. Ten odcień to moja zmora, według obsługi Douglasa Europejki nie mają żółtych twarzy tylko różowe i koniec. Ja wiem, że one chcą mi wcisnąć jak najdroższy produkt, ale mogłyby chociaż wcisnąć taki, który by mi pasował

[lucciola]

Napisane przez neska951

Tak smarować 100 razy dziennie dłonie kremem glicea , balsamem czerwonym garniera, lub unibazą + (będziesz mogła przy okzazji wypróbować na buzię a pamiętam że nie chciałaś bo parafina) . A zmiany dosmarowywać 1000 razy dziennie.
Jak nie da rady to bedikortem G lecz on jest na receptę. Niestety zrobiło mi się to samo pod obrączką smarowałam 2 tyg i zeszło

Bedikort świetnie na to działa . Kiedyś miałam jeszcze jakąś inną maść i też pomogła ale nie pamiętam już co to konkretnie było.
Dłonie trzeba porządnie natłuszczać, nawilżenie niewiele tu da.
Natłuszczanie jest też dobrym sposobem na zapobieganie + noszenie rękawiczek. Ja się w tym roku trochę zagapiłam i nie smarowałam od pewnego czasu i teraz mam za swoje - ręce wyschnięte na wiór, na dodatek podczas mycia ciepłą wodą wierzchy dłoni bolą.

[Wampierz]

Napisane przez Sabriel_

Tez tak mam, nawet nie wiedziałam ze to AZS. Nigdy nie byłam u dermatologa (choć nie raz zamierzałam). Między palcami skóra jest zaczerwieniona, pęka, czasem piecze. Czasem na rękach pojawia sie piekaca/swedzaca wysypka, która po jakims czasie sama schodzi. Nie znalazłam jeszcze skutecznego kremu, a uzywalam naprawde wielu m.in neutrogena, ziaja, eveline, garnier jakies apteczne i nic. Przez 10 min po nałożeniu kremu skóra się uspokaja, ale tylko na chwile. Czasem jest troche lepiej.... Też się z chęcią dowiem jak pielęgnować dłonie.

To może być coś innego, np. egzema. Egzema ma podłoże alergiczne i ja to czasem (z rzadka) mam, miał to również mój ojciec - jako reakcję alergiczną na niektóre materiały stosowane w pracy.
Tylko nieopatrznie poszłam z tym raz do lekarza zimą i usłyszałam, że mam przemarznięte dłonie po prostu (bzdura, owszem, często mi zimą wysycha skóra rak, ale wysychanie to jedno a wysypka z pęcherzyków i specyficzne pękanie skóry między palcami to inna sprawa).

Najlepiej na egzemę działa hydrokortyzon, ale smarowanie dobrą maścią lub kremem do rak poprawia stan. Tyle, że niektóre kosmetyki mogą ją zaostrzać, więc trzeba uważać.

[fiasco]

Napisane przez neska951

Tak smarować 100 razy dziennie dłonie kremem glicea , balsamem czerwonym garniera, lub unibazą + (będziesz mogła przy okzazji wypróbować na buzię a pamiętam że nie chciałaś bo parafina) . A zmiany dosmarowywać 1000 razy dziennie.
Jak nie da rady to bedikortem G lecz on jest na receptę. Niestety zrobiło mi się to samo pod obrączką smarowałam 2 tyg i

mi garnier nie podszedł... w ogóle nic z tej firmy mi nie podchodzi Obecnie używam kremu pielęgnacyjnego Babydream, albo takiego przeciw mrozom i wiatrowi, i kremu oliwkowego (mój ulubieniec! do ciała, a nawet do twarzy, o ile nie stosuję go zbyt często to nie zapycha). Tylko nawet porządne nawilżanie skóry jakoś specjalnie nie leczy tego zapalenia, tylko nawilża, trochę łagodzi i hamuje postępowanie tego paskudztwa. Ale zaczerwienienie i ta chropowatość pozostają...
o ten bedikort muszę zapytać dermatolog choc niewykluczone, że jak będę miała wizytę w kwietniu czy w maju, to juz mi to będzie znikać.

ja raczej wykluczam u siebie egzemę - pojawia mi się to głównie w okresie zimowym, kiedy skóra jest bardziej podatna na wysuszenie. wiosna/lato/jesień - pojawia się sporadycznie, ale też w niesprzyjających warunkach - czasem jest to kwestia 2 godzin, żeby mi się pojawiły czerwone, suche placki

[Sabriel_]

Napisane przez whiteglove

Dziewczyny, potrzebuję pomocy w znalezieniu odpowiedniego podkładu Mam już dość porad wszystkowiedzących pań z Douglasa - za każdym razem, gdy mówię "ten podkład jest za ciemny" słyszę "ależ to najjaśniejszy odcień! Na pewno będzie idealny!".

Pierwszy podkład jaki zakupiłam po takiej "konsultacji" to Deborah, odcień 0 albo 1, niby najjaśniejszy. Buzia w kolorze brzoskwinki, a skórę mam w odcieniu żółtym (żółto-zielonym, żyły mi prześwitują ).

Następny podkład był z Clinique. "Anti-blemish solutions", bo jak zauważyła pani z Douglasa, mam cerę mieszaną i on będzie idealny. Znowu wydawał mi się nieco za ciemny i znowu usłyszałam "Ale on jest najjaśniejszy! Jeszcze jaśniejsze są z Shiseido, ale one są dla Japonek!". To po wuj je sprzedają w Douglasie w Polsce? Mogłam tak zapytać, żałuję, że tego nie zrobiłam. Nie jest taki zły jak Deborah (oprócz tego, że okropnie wysusza), nadal się delikatnie odznacza, ale jeśli nie zwiążę włosów w kucyk, to tego nie widać.

Moim największym problemem jest dotrzeć do tych bab i im wytłumaczyć, że nie interesują mnie podkłady w różowym odcieniu, bo już mam różowe policzki i mi wystarczy. Do tego różowiutka twarz wygląda dziwnie przy biało-niebieskiej szyi, ale im nie wytłumaczysz. Żółtą twarz mają Azjatki, tego się dowiedziałam. Podkład z Clinique już mi się kończy i chcę, aby następny był wreszcie w takim odcieniu, jakiego potrzebuję. Mam cerę naczynkową, mieszaną ze skłonnością do przesuszeń i o żółtym odcieniu. Ten odcień to moja zmora, według obsługi Douglasa Europejki nie mają żółtych twarzy tylko różowe i koniec. Ja wiem, że one chcą mi wcisnąć jak najdroższy produkt, ale mogłyby chociaż wcisnąć taki, który by mi pasował

Nie wiem czy sie jakoś da, w końcu one chcą sprzedać towar... Ostatnio jak byłam w douglasie pani pokazała mi jakis jasny podkla, który momentalnie sciemniał. Poprosiłam o pokazanie innego jasnego który by nie oksydował. Stwierdziła, że każdy podkład ciemnieje i polecała ten pierwszy.

Napisane przez Wampierz

To może być coś innego, np. egzema. Egzema ma podłoże alergiczne i ja to czasem (z rzadka) mam, miał to również mój ojciec - jako reakcję alergiczną na niektóre materiały stosowane w pracy.
Tylko nieopatrznie poszłam z tym raz do lekarza zimą i usłyszałam, że mam przemarznięte dłonie po prostu (bzdura, owszem, często mi zimą wysycha skóra rak, ale wysychanie to jedno a wysypka z pęcherzyków i specyficzne pękanie skóry między palcami to inna sprawa).

Najlepiej na egzemę działa hydrokortyzon, ale smarowanie dobrą maścią lub kremem do rak poprawia stan. Tyle, że niektóre kosmetyki mogą ją zaostrzać, więc trzeba uważać.

Hmm... a ona nie objawia sie wypryskami? Bo mi pojawiają się drobne plamki- jakbym była poparzona.

[neska951]

Napisane przez fiasco

mi garnier nie podszedł... w ogóle nic z tej firmy mi nie podchodzi Obecnie używam kremu pielęgnacyjnego Babydream, albo takiego przeciw mrozom i wiatrowi, i kremu oliwkowego (mój ulubieniec! do ciała, a nawet do twarzy, o ile nie stosuję go zbyt często to nie zapycha). Tylko nawet porządne nawilżanie skóry jakoś specjalnie nie leczy tego zapalenia, tylko nawilża, trochę łagodzi i hamuje postępowanie tego paskudztwa. Ale zaczerwienienie i ta chropowatość pozostają...
o ten bedikort muszę zapytać dermatolog choc niewykluczone, że jak będę miała wizytę w kwietniu czy w maju, to juz mi to będzie znikać.

ja raczej wykluczam u siebie egzemę - pojawia mi się to głównie w okresie zimowym, kiedy skóra jest bardziej podatna na wysuszenie. wiosna/lato/jesień - pojawia się sporadycznie, ale też w niesprzyjających warunkach - czasem jest to kwestia 2 godzin, żeby mi się pojawiły czerwone, suche placki

Ja miałam na myśli ten czerwony balsam do ciała, mi też garnier nie podchodzi , tylko ten balsam jest dobry, inne balsamy nie dają sobie rady z suchymi plackami na mojej skórze które robią się tylko zimą

[fiasco]

Napisane przez neska951

Ja miałam na myśli ten czerwony balsam do ciała, mi też garnier nie podchodzi , tylko ten balsam jest dobry, inne balsamy nie dają sobie rady z suchymi plackami na mojej skórze które robią się tylko zimą

mi właśnie nie podszedł ani czerwony krem do rąk, ani balsam nie mam bardzo suchej skóry, ale ten balsam nie robi z nią prawie nic - uczucie nawilżenia jest, ale po 2h skóra jest dokładnie taka sama jak przed użyciem tego balsamu. Nie rozumiem, czemu tak jest, wielu kobietom bardzo pasuje

[Wampierz]

Napisane przez Sabriel_

Hmm... a ona nie objawia sie wypryskami? Bo mi pojawiają się drobne plamki- jakbym była poparzona.

Też, takimi małymi pęcherzykami trochę jak potówki.

[lucciola]

Napisane przez fiasco

mi właśnie nie podszedł ani czerwony krem do rąk, ani balsam nie mam bardzo suchej skóry, ale ten balsam nie robi z nią prawie nic - uczucie nawilżenia jest, ale po 2h skóra jest dokładnie taka sama jak przed użyciem tego balsamu. Nie rozumiem, czemu tak jest, wielu kobietom bardzo pasuje

Mnie też Garniery nie pasują, nie lubię ich.
Spróbowałam ostatnio natrzeć dłonie zwykłym kremem Nivea i sa już w lepszym stanie. Spróbuj też, jesli masz, nasmarować dłonie olejem kokosowym i przez jakiś czas ich nie myć i oczywiście niczego nie dotykać .

[_Dante_]

Ja bardzo sobie cenię Neutrogenę oraz Isanę - krem do rąk oraz krem do ciała z mocznikiem. Całkiem nieźle sprawuje się też Kamil, ale ten tradycyjny rumiankowy.