Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 73.

[Pusheen_]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;89201704]Mnie dużo rzeczy zaczyna wkurzać po przyjściu do domu. Muszę koniecznie zdjąć stanik, związać włosy, przebrać się w dresy. Poza domem nic mi z tych rzeczy nie przeszkadza, ale przekroczenie progu drzwi sprawia, że chce wszystko z siebie zrzucić.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Rozumiem, pewnie wiele osób tak ma.
Też wolę zmienić fryzurę, czasem zdjąć stanik, zawsze się przebrać.

Pamiętam jak przy pierwszej poważnej pracy (w biurze) przychodziłam do domu i nic mnie tak nie drażnilo po całym dniu pracy, jak makijaz. No, to faktycznie mi ciazylo...

Napisane przez PaulinciaKWC

To samo, nawet niektore skarpety nosze tylko poza domem

O, dzięki za przypomnienie o skarpetach - kolejny dość irytujący element garderoby. Tzn. bywa .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[Pusheen_]

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;89201757]Treść usunięta[/QUOTE]A propos kurzu...

Przypomniał mi się "kawał", który przeczytałam na jakimś forum wiele lat temu...

Że w dawnych czasach za "majtki" mogło robić to co "się zbierało" z podłoża, z chodników.

Nie wiem, kto wymyślił ten żart, może jakiś facet, ale skąd miałby wiedzieć...

Ja tej opcji oczywiście nie próbowałam .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[CandyShopGirl]

Napisane przez Pusheen_

A propos kurzu...

Przypomniał mi się "kawał", który przeczytałam na jakimś forum wiele lat temu...

Że w dawnych czasach za "majtki" mogło robić to co "się zbierało" z podłoża, z chodników.

Nie wiem, kto wymyślił ten żart, może jakiś facet, ale skąd miałby wiedzieć...

Ja tej opcji oczywiście nie próbowałam .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Co.

[chimay]

Napisane przez Finlora

Nie sądzę. Na siłowni noszę sportowy top bez fiszbin - nie czuje większego komfortu. Jak mam wolny dzień, to nieraz przechodzę pół dnia w piżamie, więc bez stanika, bo nie chce mi się ubrać - też nie czuję większego komfortu. Jestem zdecydowanie team stanik

Tej niewygody fiszbinowców nie zauważysz po kilku godzinach ich nienoszenia tylko dopiero po dłuższym czasie, powiedziałabym że raczej paru miesiącach. Też je kiedyś nosiłam bez problemu także w domu, obecnie czuję się jak w uprzęży.

[Finlora]

Napisane przez chimay

Tej niewygody fiszbinowców nie zauważysz po kilku godzinach ich nienoszenia tylko dopiero po dłuższym czasie, powiedziałabym że raczej paru miesiącach. Też je kiedyś nosiłam bez problemu także w domu, obecnie czuję się jak w uprzęży.

A dopuszczasz myśl, że dla mnie fiszbinowce jednak mogą być wygodne?

[Sadako_]

Napisane przez Finlora

A dopuszczasz myśl, że dla mnie fiszbinowce jednak mogą być wygodne?

Dla mnie tak samo. Wprawdzie nie śpię w staniku, ale po przyjściu do domu go nie zdejmuję. Nie lubię chodzić bez.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasiunia788742]

Napisane przez Sadako_

Dla mnie tak samo. Wprawdzie nie śpię w staniku, ale po przyjściu do domu go nie zdejmuję. Nie lubię chodzić bez.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja po przyjściu do domu kiedy się przebieram to lubię ściągnąć kazdy stanik - i ten fiszbinowy i ten bez.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[Finlora]

Napisane przez Sadako_

Dla mnie tak samo. Wprawdzie nie śpię w staniku, ale po przyjściu do domu go nie zdejmuję. Nie lubię chodzić bez.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mnie się nieraz zdarzy zasnąć w staniku, jak jestem bardzo padnięta i też nie mam problemu. Dla mnie stanik to wygoda (no i biust lepiej wygląda), nie wyobrażam sobie chodzić bez.

[Misia452]

Bez majtek poza dom bym nie wyszła, nie czułabym się komfortowo z samymi np dżinsami na tylku bez stanika też bym chyba nie wyszła, czasem zdarzy mi się po domu chodzić bez,ale i tak wolę ze stanikiem


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasiunia788742]

Napisane przez Misia452

Bez majtek poza dom bym nie wyszła, nie czułabym się komfortowo z samymi np dżinsami na tylku bez stanika też bym chyba nie wyszła, czasem zdarzy mi się po domu chodzić bez,ale i tak wolę ze stanikiem


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale do dzinsow nosze, jeśli już to nie noszę do sukienek. A bez stanika to już w ogóle latem po pracy to nie chodzę raczej - ale ja wtedy noszę takie sukienki i topy gdzie byłoby go widać.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[Misia452]

Napisane przez kasiunia788742

Ale do dzinsow nosze, jeśli już to nie noszę do sukienek. A bez stanika to już w ogóle latem po pracy to nie chodzę raczej - ale ja wtedy noszę takie sukienki i topy gdzie byłoby go widać.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Do sukienek to już w ogóle dziwnie. Zawsze moze podwiac czy coś się podnieść. A siadasz gdzieś poza domem wtedy bez tych majtek? Trochę mnie to brzydzi,tzn nie chodzenie bez majtek,a siadanie gdzieś gołym tyłkiem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sublips]

Napisane przez Finlora

Teraz sobie nie przypomnę, ale kojarzę, że często padało słowo obrzydliwe. Chyba, że mi coś pomerdało i to nie byłaś Ty. Jeśli nie to sorry
Jeśli mój partner stałby się niepełnosprawny, to szczerze nie wiem. Pamiętam tylko jak mój mąż kiedyś stwierdził, że gdyby stał się warzywem i musiałabym się nim zajmować, to wolałby żebym odeszła, bo nie zniósłby gdybym musiała się poświęcić i nim opiekować, a on byłby od kogoś zależny.

Nie. Pisałam kiedyś na wizażu, że słowo obrzydliwe jest nadużywane, a tak poza tym to ja już wolałabym, gdyby ktoś napisał, że go obrzydzają pary, gdzie jedna ze stron jest niepełnosprawna, niż pod płaszczykiem fałszywej troski pisał jakieś wnioski nie wiadomo skąd.

A co do ostatniego akapitu - uważam, ze tyle o sobie wiemy, ile nas sprawdzono.

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;89199027]Tak, tylko cała masa ludzi jest po prostu głupia i nie rozkminia swojego życia ani rodzicielstwa .
Ta para wydaje się być świadoma, mają łeb na karku, doskonale znają trudności życia i mimo tego wszystkiego chcą sobie fundować dziecko. To się nazywa egoizm. Chca i już, reszta się nie liczy.

Agata ma depresje, na głowie człowieka którym się trzeba opiekować non stop. Gdzie tu miejsce na dziecko? Nie trudno przewidzieć jak to się skończy.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Z tym się zgadzam. Po prostu nie da się komuś zabronić posiadania dzieci.

Napisane przez lightangel

W sytuacji kiedy ktoś staje się niepełnosprawny w trakcie związku jest bardzo trudna, ale jak dla mnie nie można patrzeć krzywo na kogoś kto zdecyduje się odejść. Nie każdy ma siłę fizyczną i psychiczną żeby opiekować się osobą chorą czy niepełnosprawną, jak okrutnie by to nie zabrzmiało. Nie można takiej sytuacji traktować jak więzienia dla pełnosprawnego partnera, a tak często jest że ludzie gadają jak to tak można kogoś zostawić w takiej sytuacji. Niektórych to po prostu przerasta i ja się im osobiście nie dziwię, bo nawet świadomie wchodząc w związek z kimś niepełnosprawnym można sobie kompletnie nie zdawać sprawy z tego jak będzie wyglądać codzienne życie. I to się po prostu po jakimś czasie może posypać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Cóż, ja to oceniam natomiast negatywnie, jeśli ktoś zostawiłby kogoś po wypadku, i mam do tego również prawo.

Napisane przez chwast

Odbieram to po tym, po czym Ty tez ja odbierasz. W ogóle nie widzę speszenia przed kamerą, ona to uwielbia, ale nieważne.

Ty mylisz w ogóle chyba sytuacje, pokora nie ma tutaj nic do rzeczy. Związać się z kimś niepełnoprawnym świadomie, a być z osobą pełnosprawną, która nagle choruje to są ZUPEŁNIE inne światy.

Gadać o dziecku będąc obciążonym zaburzeniami odżywiania (trafiłam kiedyś u niej na to), będąc w depresji, nerwicy i niewiadomo czym jeszcze oraz obciążonym genetycznie jak Wojtek - rzeczywiście, pogratulować.

Nie ma czego gratulować, to nie fair w stosunku do dziecka. To byłaby rodzina dysfunkcyjna. Przepraszam, ale jesli potrzebujesz zapewniać sztab osób by w ogóle mieć tę rodzinę - to NIE jest dojrzałość, a zupełne jej przeciwieństwo.

Byle tylko być pierwszymi, którzy to zrobili. Dla mnie tak to wyglada. Serio, już widzę jak ktoś nieslawny dodaje takiego posta na wizażu, że nie maja kasy, no chorują, ale chcą mieć dzidziusia bardzo i liczą na pomoc.

Zostałby zjedzony.

Mam wrażenie, że wielu ludzi odpycha jakiegokolwiek negatywne wypowiedzi co do tego profilu, bo jest immunitet chorej osoby i jego opiekunki, która MUSI być najwspanialsza osoba na świecie, bo przecież się tak poświęca.

Nie mam zamiaru przyklaskiwać takim akcjom tylko dlatego, że to jakieś niby oswajanie, normalizowanie i uwydatnianie problemów.

Bo oni nie uwydatniają problemów osób z niepełnosprawnościami. Oni uwydatniają siebie i swoje potrzeby, które są absurdem i w przypadku dziecka - dla mnie - patologią.

Sent from my iPhone using Tapatalk

Ale co nieważne? Nie śledzę ich filmów na bieżąco, ale w tym Agata ewidentnie była speszona, nie patrzyła w kamerę: https://www.youtube.com/watch?v=DKsPFEvPGCE, nie wiem, czy w kolejnych też tak było.

Co ja niby mylę? Tak, ona świadomie związała się z osobą niepełnosprawną i nigdzie nie napisałam, że to taka sama sytuacja jak nagle ktoś traci sprawność. Napisałam tylko, że każdemu może się to przydarzyć. Natomiast co to zmienia, że ona akurat zakochała się - bo przecież oni poznawali się drogą internetową - w osobie niepełnosprawnej? Świadczy to o niej negatywnie?

Wypowiadałam się krytycznie na ich temat również. Uważam, że profil Wojtka czasami idzie w złą stronę, ale w przeciwieństwie do wielu celebrytów i influencerów on potrafi przyjąć krytykę i przyznać się do błędu, co się ceni. Seks, związek z osobą niepełnosprawną to jest temat tabu - widać to było też na innym wątku na wizażu, gdzie jedna wizażanka opisywała związek z osobą niepełnosprawną i cóż - ta wizja miała niewiele wspólnego z tym, co pisały wizażanki. Tutaj Wojtek ma ciężką przypadłość i nie wiem, jak oni sobie radzą, jest to na pewno trudne. Ale nie nazwałabym Agaty jakąś dewiantką - a i takie komentarze widziałam - ani nie sugerowała, że ich związek jest chory, bo nic nie wiem o ich związku tak naprawdę.

Wierzę, że się można po prostu w kimś zakochać i tyle - i że Agata się zakochała w Wojktu, bo w momencie, kiedy się związali ze sobą, to przecież on nie był sławny i nie miała absolutnie żadnych profitów z tej relacji. Jeśli teraz mają jakieś profity, bo na pewno mają, z działalności w mediach społecznościowych, to sądzę, że bardzo na to zasługują, bo robią wiele dobrego. I to jest dla mnie wielowymiarowe spojrzenie - dostrzeżenie zarówno wad, jak i zalet ich działalności, a nie tylko jednego bądź drugiego.

[Limonka2738]

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;89201077]Treść usunięta[/QUOTE]U mnie nie jest to główne, ale rzeczywiście dużo tego.

Bawi mnie to o tyle, że ja nie wiem, o co chodzi, nie wiem, co to za ludzie itd.

Wiem, że Depp to znany aktor i grał Jacka Sparrowa i na tym moja wiedza na ich temat się kończy. Co ten algorytm?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chwast]

Mnie się w ogóle ten depp nie wyświetla, widzę tylko to co znajomi wrzucą, głównie już jakieś memy xd


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Finlora]

Napisane przez sublips

Nie. Pisałam kiedyś na wizażu, że słowo obrzydliwe jest nadużywane, a tak poza tym to ja już wolałabym, gdyby ktoś napisał, że go obrzydzają pary, gdzie jedna ze stron jest niepełnosprawna, niż pod płaszczykiem fałszywej troski pisał jakieś wnioski nie wiadomo skąd.

Już wiem, że to nie byłaś Ty, pomyliło mi się, przepraszam
Też uważam, że na wizażu wyjątkowo często używa się tego słowa.

[Marigold19]

Napisane przez Finlora

Już wiem, że to nie byłaś Ty, pomyliło mi się, przepraszam
Też uważam, że na wizażu wyjątkowo często używa się tego słowa.

Ja z kolei uwazam, że to słowo jest tutaj jakos totalnie demonizowane. Dla mnie znaczy to samo, co okropne, ohydne, paskudne. A przypisuje mu się jakiś mistyczne znacznie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Ja też ciągle widzę Deppa, tyle że na yt i tik toku..

[Lapis_Lazuli]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;89201953]Ja też ciągle widzę Deppa, tyle że na yt i tik toku..[/QUOTE]

U mnie też na YT tyle, że ja sobie obejrzałam jakieś filmik, a potem już pooooszłoooo! Chociaż nie powiem, że czasem jeszcze sobie coś kliknę, bo codziennie coś nowego tam wychodzi. Z drugiej strony prawnik i prawniczka od strony Amber strasznie mnie irytują swoim zachowaniem.

[Pusheen_]

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;89201077]Treść usunięta[/QUOTE]Uważam to za żenujące.

Gwiazdorska para rozwodzi się na oczach tłumów.

Czy naprawdę cały świat musi być zmuszony do patrzenia, jak oni piorą swoje małżeńskie brudy?

Ja nie mam ochoty być bombardowana "newsami" o ich procesie, bo mnie to po prostu nie interesuje.

Nie jest to dla mnie istotnym newsem i nie widzę powodu, żeby ten proces lądował jako nagłówek dnia w tylu serwisach.
Nie mam ochoty na kolejne newsy dotyczące tej pary.


Ot, kolejny raz wychodzi, że aktorzy mają ego rozdete do granic możliwości.

Para narcyzow, a jednocześnie para...patusow, po prostu kiedy wychodzą różne żenujące "ciekawostki" z ich prywatnego życia.

W ogóle to rozbawił mnie wczoraj komentarz, że od momentu słynnego "strzału" na ceremonii rozdania Oscarów, czyli kiedy dwóch panów (Will Smith i prowadzący galę) dało sobie "po mordzie", bo jeden obraził drugiemu żonę zapanowała moda na publiczne pranie brudow i już nikt się niczego nie wstydzi...

Wczoraj podobnie - aktorka Olivia Wilde podczas festiwalu, w momencie kiedy tam występowała, tajemnicza osoba niespodziewanie weszła na scenę wręczając jej kopertę, w której były papiery sądowe od byłego partnera dotyczące...opieki nad dziećmi. Taka sytuacja Żeby nadawca wiedział, że papiery na pewno zostały doręczone.

No i chyba coś w tym jest, bo w PL też niektóre pary pióra brudy małżeńskie publicznie, vide "afera podsluchowa" Katarzyny C .





Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Finlora]

Napisane przez Marigold19

Ja z kolei uwazam, że to słowo jest tutaj jakos totalnie demonizowane. Dla mnie znaczy to samo, co okropne, ohydne, paskudne. A przypisuje mu się jakiś mistyczne znacznie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie wiem, może chodzi o wydźwięk. Inaczej brzmi "to co mówisz jest okropne" a "to co mówisz jest obrzydliwe/ohydne", zwłaszcza w sytuacjach, w których to nie pasuje. Tak wiem, mamy różny poziom tego co uważamy za okropne, obrzydliwe, straszne, ohydne itd.

[chwast]

Napisane przez Pusheen_

Uważam to za żenujące.

Gwiazdorska para rozwodzi się na oczach tłumów.

Czy naprawdę cały świat musi być zmuszony do patrzenia, jak oni piorą swoje małżeńskie brudy?

Ja nie mam ochoty być bombardowana "newsami" o ich procesie, bo mnie to po prostu nie interesuje.

Nie jest to dla mnie istotnym newsem i nie widzę powodu, żeby ten proces lądował jako nagłówek dnia w tylu serwisach.
Nie mam ochoty na kolejne newsy dotyczące tej pary.


Ot, kolejny raz wychodzi, że aktorzy mają ego rozdete do granic możliwości.

Para narcyzow, a jednocześnie para...patusow, po prostu kiedy wychodzą różne żenujące "ciekawostki" z ich prywatnego życia.

W ogóle to rozbawił mnie wczoraj komentarz, że od momentu słynnego "strzału" na ceremonii rozdania Oscarów, czyli kiedy dwóch panów (Will Smith i prowadzący galę) dało sobie "po mordzie", bo jeden obraził drugiemu żonę zapanowała moda na publiczne pranie brudow i już nikt się niczego nie wstydzi...

Wczoraj podobnie - aktorka Olivia Wilde podczas festiwalu, w momencie kiedy tam występowała, tajemnicza osoba niespodziewanie weszła na scenę wręczając jej kopertę, w której były papiery sądowe od byłego partnera dotyczące...opieki nad dziećmi. Taka sytuacja Żeby nadawca wiedział, że papiery na pewno zostały doręczone.

No i chyba coś w tym jest, bo w PL też niektóre pary pióra brudy małżeńskie publicznie, vide "afera podsluchowa" Katarzyny C .





Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja to czasem myślę, że oni mają płacone za robienie tego typu szumu wokół siebie :p widzę to jako kolejne show.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[4d032753774d1a68efa6ccfc57dfedd4115cfe72_6584d22253d76]

W przypadku Deppa to akurat trzeba wyprac te brudy publicznie. Amber kilka lat temu oskarzyla go o maltretowanie, poszla fala, wszyscy od razu odcieli sie od Deppa, stracil wszystkie role. Teraz znamy wiecej faktow i wyglada na to, ze to ona go maltretowala. W co wielu ludzi nie wierzy (jak to, kobieta maltretowala faceta?), nawet ona sama mowila do Deppa, no idz do sadu, powiedz ze jestes ofiara, ciekawe kto ci uwierzy.
Ona rol nie potracila, a on tak, wszyscy wydali juz kilka lat temu wyrok, no bo to mezczyzna.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

[1=4d032753774d1a68efa6ccf c57dfedd4115cfe72_6584d22 253d76;89201971]
Ona rol nie potracila[/QUOTE]

Ba, ona zostala gwiazda feminizmu, ambasadorka czegostam itd.

[Lapis_Lazuli]

[1=4d032753774d1a68efa6ccf c57dfedd4115cfe72_6584d22 253d76;89201971]W przypadku Deppa to akurat trzeba wyprac te brudy publicznie. Amber kilka lat temu oskarzyla go o maltretowanie, poszla fala, wszyscy od razu odcieli sie od Deppa, stracil wszystkie role. Teraz znamy wiecej faktow i wyglada na to, ze to ona go maltretowala. W co wielu ludzi nie wierzy (jak to, kobieta maltretowala faceta?), nawet ona sama mowila do Deppa, no idz do sadu, powiedz ze jestes ofiara, ciekawe kto ci uwierzy.
Ona rol nie potracila, a on tak, wszyscy wydali juz kilka lat temu wyrok, no bo to mezczyzna.[/QUOTE]

Też się zgadzam z tym. Patrząc na to, że publicznie dała do zrozumienia, że napastnikiem był Depp to nie widzę powodu dla ktorego wszystko to by miało być za zamkniętymi drzwiami. To, że wyświetla wszędzie i bombarduje się tymi info wszędzie to druga sprawa. Ja lubię się czasem odmóżdżyć i posłuchać o nowinkach, ale tego jest przesyt. Zresztą jak od wczoraj/przedwczoraj znowu o Blance Lipińskiej i nowym filmie.. Wszędzie o tym filmie piszą i ciężko ominąć newsy.

[747bf32364fc13da37122d49c7e01f75501e8a1a_65540b783ff7c]

[1=4d032753774d1a68efa6ccf c57dfedd4115cfe72_6584d22 253d76;89201971]W przypadku Deppa to akurat trzeba wyprac te brudy publicznie. Amber kilka lat temu oskarzyla go o maltretowanie, poszla fala, wszyscy od razu odcieli sie od Deppa, stracil wszystkie role. Teraz znamy wiecej faktow i wyglada na to, ze to ona go maltretowala. W co wielu ludzi nie wierzy (jak to, kobieta maltretowala faceta?), nawet ona sama mowila do Deppa, no idz do sadu, powiedz ze jestes ofiara, ciekawe kto ci uwierzy.
Ona rol nie potracila, a on tak, wszyscy wydali juz kilka lat temu wyrok, no bo to mezczyzna.[/QUOTE]
W ogole to przerazajace, w jaka strone zmierzamy. Wystarczy oskarzenie (nieudowodnione) i pach, nie ma czlowieka. Kwintesencja tego wszystkiego jest ten gros ultrapoprawnych politycznie ameb, ktore okrzykna to zwyciestwem demokracji, inkluzywnosci i buk wie czego jeszcze.

[Lapis_Lazuli]

[1=747bf32364fc13da37122d4 9c7e01f75501e8a1a_65540b7 83ff7c;89201979]W ogole to przerazajace, w jaka strone zmierzamy. Wystarczy oskarzenie (nieudowodnione) i pach, nie ma czlowieka. Kwintesencja tego wszystkiego jest ten gros ultrapoprawnych politycznie ameb, ktore okrzykna to zwyciestwem demokracji, inkluzywnosci i buk wie czego jeszcze.[/QUOTE]

Że głoszenie, ze strawę wygrał Johnny?

[sublips]

A mnie interesuje ten proces i ciekawa jestem, jak to się finalnie potoczy. Zresztą od dziecka jestem fanką Deppa.

[747bf32364fc13da37122d49c7e01f75501e8a1a_65540b783ff7c]

Napisane przez Lapis_Lazuli

Że głoszenie, ze strawę wygrał Johnny?

Szczerze mówiąc, nie bardzo rozumiem, o co pytasz? Chodzilo mi o cancel culture, ktorej Depp padl ofiara, prawdopodobnie nie do konca zasluzenie.

[Lapis_Lazuli]

[1=747bf32364fc13da37122d4 9c7e01f75501e8a1a_65540b7 83ff7c;89201986]Szczerze mówiąc, nie bardzo rozumiem, o co pytasz? Chodzilo mi o cancel culture, ktorej Depp padl ofiara, prawdopodobnie nie do konca zasluzenie.[/QUOTE]

To sporo wyjaśnia Nie do końca zrozumiałam co miałaś na myśli pisząc poprzedni post.