Włosy na blond farbujemy i o życiu dyskutujemy. Część XX

[AniaAga]

Napisane przez caskada

nie wytrzymalam i zajrzalam

ooo bardzo mi milo czy tylko ty jestes w rodzinie wege? w sensie -czy jesli masz juz swoja rodzine(np maz dziecko , bo niepamietam z tych nowych statusu rodzinnego) czy , wszyscy jestescie wege?
Baaardzo bym chciala przejsc bo szczerze to mam dosc jedzenia miesa , majac swiadomosc w jaki sposob pochodzi i jak jest niezdrowe ,ale martwi mnie kwestia moch domownikow , synek i tz niewiem ,jak zniesli by zycie bez miesa?

Jestem jedyną wegetarianką, mieszkam z Tz-tem, ale on je mięso. Ja jestem można powiedzieć taką "naturalną" wege, bo nigdy mięsa nie lubiłam, już jako dziecko rzucałam talerzem z mięsnym obiadem . Z opowieści babci wiem jak "ślicznie" się zachowałam w mięsnym, nie cierpiałam chodzić z nią tam na zakupy, widok i przede wszystkim- zapach, kiedyś poszłam z nią i na srodku sklepu puściłam wielkiego pawia ... Później doszła świadomość, tego jak zabijane są zwierzęta, później jeszcze rozmowy z kolegą weterynarzem, który pracował jako doradca w firmie zajmującej się produkcją pasz, antybiotyków i leków dla drobiu, zawartość mięsa w mięsie a procent chemii, no i totalnie mnie odrzuciło.....

[caskada]

Napisane przez AniaAga

Jestem jedyną wegetarianką, mieszkam z Tz-tem, ale on je mięso. Ja jestem można powiedzieć taką "naturalną" wege, bo nigdy mięsa nie lubiłam, już jako dziecko rzucałam talerzem z mięsnym obiadem . Z opowieści babci wiem jak "ślicznie" się zachowałam w mięsnym, nie cierpiałam chodzić z nią tam na zakupy, widok i przede wszystkim- zapach, kiedyś poszłam z nią i na srodku sklepu puściłam wielkiego pawia ... Później doszła świadomość, tego jak zabijane są zwierzęta, później jeszcze rozmowy z kolegą weterynarzem, który pracował jako doradca w firmie zajmującej się produkcją pasz, antybiotyków i leków dla drobiu, zawartość mięsa w mięsie a procent chemii, no i totalnie mnie odrzuciło.....

no wlasnie , ja jem ale rzadko i jak juz to kure wedlin nie jem wogole zadnych nawet nie pamietam jaki maja smak jedynie mieso mam na obiadynie jem rowniez zadnych MD i Q bo mam swiadomosc ,co to takiego...
bardzo mnie przeraza mysl o tym ,co jem w miesie i jak ono na mnie wplywa no i to w jaki sposob ono powstaje
ale tez stane pewnie przed dylematem gotowania dla kazdego co innego i to tez jest bez sensu bo nie bede i nie mam czasu siedziec w kuchni i kazdemu robic co innego moj tz jest miesozerny , synek w szkole ma miesne obiady

kurna no ja naprawde nie chce jesc juz tego miesa moze zaczne od siebie i poprostu z obiadow gotowanych rodzinie sobie bede odmawiala miesa ale czy taki sens ma wtedy wegetarianizm jak sama nie zjem miesa ale z niego zrobie obiad


ide do lozka ,musze sie przespac z tym.

[kitkulka]

Napisane przez BlueRoses

Proszę o poradę
Jaką farbe użyć żeby otrzymać taki lub podobny kolor

to jaki kolor wyjdzie i jaką farbę masz położyć, jest zależne przede wszystkim od tego jaki kolor masz obecnie na głowie



Bunny my Ciebie też kochamy

wróciłam z kina, byłam oczywiście na "jesteś bogiem"
dobry film, taki skłaniający do refleksji i trochę smutny


a teraz idę myju i się kładę, zajrzę jutro (jak przeżyję odwiedziny w dziekanacie )
dobranoc

[AniaAga]

Napisane przez caskada

no wlasnie , ja jem ale rzadko i jak juz to kure wedlin nie jem wogole zadnych nawet nie pamietam jaki maja smak jedynie mieso mam na obiadynie jem rowniez zadnych MD i Q bo mam swiadomosc ,co to takiego...
bardzo mnie przeraza mysl o tym ,co jem w miesie i jak ono na mnie wplywa no i to w jaki sposob ono powstaje
ale tez stane pewnie przed dylematem gotowania dla kazdego co innego i to tez jest bez sensu bo nie bede i nie mam czasu siedziec w kuchni i kazdemu robic co innego moj tz jest miesozerny , synek w szkole ma miesne obiady

kurna no ja naprawde nie chce jesc juz tego miesa moze zaczne od siebie i poprostu z obiadow gotowanych rodzinie sobie bede odmawiala miesa ale czy taki sens ma wtedy wegetarianizm jak sama nie zjem miesa ale z niego zrobie obiad


ide do lozka ,musze sie przespac z tym.

Myślę, że sens ma, zawsze mniej zwierząt musi zostać zabitych. Wiesz, wiadomo, że nie uda się wyeliminować ogólnego zjadania mięsa, ale zawsze jakiś procent wegetarian zmniejsza popyt na nie. U mojej przyjaciółki jest odwrotnie- jej facet jest wege, a ona je. Powiem Tobie, że z tym gotowaniem nie jest tak źle- śniadania, kolacje to proste- Tz zje albo nie wędlinę, ja nie, a obiad robię tak, że on dostanie mięso a ja zjem zamiast tego rybę albo jajko. No i oczywiście nie byłabym sobą gdybym nie pokombinowała , kiedyś musiał mieć mięso codziennie, a teraz dostaje co drugi dzień, a co drugi robię obiad bezmięsny, a te porcje, które dostaje co drugi dzień to ma mniejsze. I powiem Tobie, że wcale nie narzeka!

A tu akurat taki artykuł na temat dzisiaj przeczytałam.......:
http://wiadomosci.onet.pl/regionalne...wiadomosc.html

[Lavia15]

Napisane przez caskada

bunny powinnas cos zrobic dla siebie cale zycie sie poswiecac nie warto bo pozniej , kto ci pomoze jak nie bedziesz miala? kiedys napewno tez bedziesz miala swoja wlasna rodzine i warto pomyslec o przyszlosci ,troche dalej niz jutro.

Za granica potrzebni sa ludzie wlasnie z pasja
Dlatego tyle ludzi wyjezdza i nie wraca.
Np ja nie czuje zebym cos stracila kontakt z rodzina mam,jestem juz dorosla i nie potrzebuje zeby mama czy tata prowadzili mnie nadal za raczke
Zawsze kazdy do mnie moze wpasc w odwiedziny, a moje wyjazdy jakos w miare tez mnie zadowalaja.Jestem na etapie stwierdzenia "miec albo byc"
Musze tez myslec o sobie i swoim zdrowiu ,o przyszlosci syna.. nie moge ciagle ogladac sie za siebie do tylu, tych co zostawilam - to dorosli przeciez ludzie i niezle sobie radza tez bezemnie
Tak samo by bylo u ciebie i kazdego po koleji.

Np moja babcia ciezko chorowala ale nie moglam rzucic tu swojego zycia , zeby siedziec obok niej w PL stalam wtedy na rozdrozach wyboru

Bunny musisz zadbac przedewszystkim o siebie , a pozniej o innych.

---------- Dopisano o 19:11 ---------- Poprzedni post napisano o 19:09 ----------

Ja kończe studia tutaj (bo został mi tylko rok jeszcze) i jesli nie bedzie normalnej, dobrze platnej pracy tu dla mnie to oboje z Tz-tem wyjezdzamy stad jak najdalej.... Niestety nie jestesmy juz patriotami ;/ Skoro dzieje sie u nas tylko gorzej a nie lepiej to trzeba szukac miejsca na swiecie gdzie znajdziemy spokoj, szczescie i spokojnie bedziemy mogli zalozyc rodzine...

---------- Dopisano o 23:04 ---------- Poprzedni post napisano o 23:03 ----------

Napisane przez caskada

nie wytrzymalam i zajrzalam

ooo bardzo mi milo czy tylko ty jestes w rodzinie wege? w sensie -czy jesli masz juz swoja rodzine(np maz dziecko , bo niepamietam z tych nowych statusu rodzinnego) czy , wszyscy jestescie wege?
Baaardzo bym chciala przejsc bo szczerze to mam dosc jedzenia miesa , majac swiadomosc w jaki sposob pochodzi i jak jest niezdrowe ,ale martwi mnie kwestia moch domownikow , synek i tz niewiem ,jak zniesli by zycie bez miesa?

ja bez miesa w zyciu bym nie wytrzymala jestem ogromnym miesozercom

[exclusivee]

Jak kiedyś u Was, tak i u mnie teraz źle No ale o dziwo, jest mi jedynie przykro, nie załamuję się i staram nie myśleć o tym złym, tylko idę do przodu. Życie jest za krótkie żeby się nad sobą użalać i żyć przeszłością...

Napisane przez caskada

dziewczyny , tak mi sie przypomnialo , (jako ,ze ostatnio troche w tym siedze i rozwazam na serio to posuniecie ), czy sa wsrod was wegetarianki ??? jesli tak to lapka w gore

Ja nie tyle co jestem całkiem wegetarianką, ale za mięsem, szynkami itp nie bardzo przepadam Wiele razy miewałam odruchy wymiotne podczas próby jedzenia... Jedynie pierś z kurczaka mi podchodzi, poza tym- nic.

Bunny kochana, trzymaj się tam jakoś, kiedyś w końcu musi być trochę lepiej, i wierzę że ten lepszy czas już niedługo zawita w Twoim jak i dziadka życiu Jesteś naprawdę dzielna, i silna, brawo

[Agatau88]

Hej

BUNNY jestes bardzo dzielna i dobra widac ze masz zlote serce. Jak człowiek jest dobry to ta dobroć do niego zawsze wraca.
Trzymaj sie dzielnie i wszystko co robisx jest jak najbardziej ok


ASIU
dziekuje za kolorek jest sloneczny, nam taki pasuje
aerobiki u mnie sa rozne, takie ukierunkowane na okreslone partie ciala, taneczne i takie tam. Napisz jak dzis mięśnie moze bolec


KITKA
a ja w kinie nie bylam chyba 6 mcy. Wybralabym sie, ale jakoś nie moge sie zebrac. aaa nie pamietam, bylam z Siostra na epoce w lipcu


CASCADA
ja jestem miesozerna a w szczegolności ryby, mogę jeść codziennie także cieżko mi cos napisac, wiesz ze mieso dostarcza aminokwasow egzo i witamin i trzeba bardzo rozsądnie jesc nie jedząc mięsa zeby wszystko było zbilansowane.[COLOR="Silver"]

---------- Dopisano o 08:22 ---------- Poprzedni post napisano o 08:18 ----------



exclusivee



Trzymaj się bo na pewno bedzie dobrze czasem jest tak ciezki ze sie wszystkiego odechcewa, ale ja myślę ze wlasnie szkoda sibie marnować zycia na nerwy, jakieś rozpamiętywania.

[kitkulka]

Agatko ja do kina akurat chodzę dość często ale przydałoby się pójść do teatru w końcu się trochę odchamić muszę wyciągnąć TŻ


a tak w ogóle to cześć
muszę się zebrać i pojechać po drobne zakupy do obiadu i do dziekanatu, a trochę przeskrobałam i nie wiem czy wyjdę z tego starcia cało
miałam do dzisiaj dostarczyć uzupełnione karty z zaliczeniem różnic programowych no a nie mam podpisów, bo nie miałam jak w czasie wakacji dopaść wykładowców myślicie, że mi odpuszczą i że będę mogła te podpisy donieść na początku roku akademickiego?

[Adzi07]

Czesc wszystkim
Witam sie na stacie z nerwami
Ide sie wyladowac :/

[BlueRoses]

Napisane przez BlueRoses

Proszę o poradę
Jaką farbe użyć żeby otrzymać taki lub podobny kolor

Mam bardo jasny blond i juz mam go dosyć.

[AniaAga]

Cześć

BlueRoses, a odrost jaki masz?

[BlueRoses]

Ojjj odrost mam ok 3 mm a moj naturalny kolor to taki mysi

[blond bunny]

Napisane przez kitkulka

to jaki kolor wyjdzie i jaką farbę masz położyć, jest zależne przede wszystkim od tego jaki kolor masz obecnie na głowie



Bunny my Ciebie też kochamy

wróciłam z kina, byłam oczywiście na "jesteś bogiem"
dobry film, taki skłaniający do refleksji i trochę smutny


a teraz idę myju i się kładę, zajrzę jutro (jak przeżyję odwiedziny w dziekanacie )
dobranoc

tez chcialam na to pojsc do kina ale nie mam z kim

Napisane przez exclusivee

Jak kiedyś u Was, tak i u mnie teraz źle No ale o dziwo, jest mi jedynie przykro, nie załamuję się i staram nie myśleć o tym złym, tylko idę do przodu. Życie jest za krótkie żeby się nad sobą użalać i żyć przeszłością...



Ja nie tyle co jestem całkiem wegetarianką, ale za mięsem, szynkami itp nie bardzo przepadam Wiele razy miewałam odruchy wymiotne podczas próby jedzenia... Jedynie pierś z kurczaka mi podchodzi, poza tym- nic.

Bunny kochana, trzymaj się tam jakoś, kiedyś w końcu musi być trochę lepiej, i wierzę że ten lepszy czas już niedługo zawita w Twoim jak i dziadka życiu Jesteś naprawdę dzielna, i silna, brawo

o widzisz... a ja jestem takim dziwnym typem ze dla mnie przeszlosci nie da sie wymazac... ona ciagle do mnie wraca, nie potrafie wszystkiego wszystkim wybaczyc i nagle udawac ze jest super, bo oni postanowili udawac ze jest ok.
pamietam bledy moich bliskich i choc widze ich dzisiejsze starania, pamietam im zle co mi zrobili
nie patrze na innych tylko przez rozowe okulary i nie tlumacze wszystkich ich wystepkow- kazdy jest inny trzeba byc tolerancyjnym....
jesli ktos mi zawinil- jak np moje stosunki z mama... kocham ja, ale wiem ze stracilam przez nia ojca i jej glupia niedojrzalosc nie potrafie jej tego zapomniec, bo ojca kocham nad zycie mimo ze jest za wielka woda tyle lat...
i chodz dzis robie wiele dla mamy, zrobilabym wiele by zyla spokojna i szczesliwa, to pamietam jakie mi cierpienie zadala i gdy wraca do tematu np po alko ze ojciec byl alkoholikiem, to ja od razu rzucam sie z agresja, ze jak dla mnie to ona byla w takim razie dziw...ą...wina jest ich obojga i nie moze przy mnie zwalac winy na ojca tak nie mozna! za rozpad rodziny zawsze dwie osoby odpowiadaja....
tego sporu nic nigdy nie zalatwi- zawsze bede zyc ta przeszloscia, chyba zebym jak mowilam- spieprzyla gdzies daleko i zerwala kontakt ze wszystkimi czego nie umiem, bo ich kocham
dramat...
nie wiem co robic

Napisane przez Agatau88

Hej

BUNNY jestes bardzo dzielna i dobra widac ze masz zlote serce. Jak człowiek jest dobry to ta dobroć do niego zawsze wraca.
Trzymaj sie dzielnie i wszystko co robisx jest jak najbardziej ok


ASIU
dziekuje za kolorek jest sloneczny, nam taki pasuje
aerobiki u mnie sa rozne, takie ukierunkowane na okreslone partie ciala, taneczne i takie tam. Napisz jak dzis mięśnie moze bolec


KITKA
a ja w kinie nie bylam chyba 6 mcy. Wybralabym sie, ale jakoś nie moge sie zebrac. aaa nie pamietam, bylam z Siostra na epoce w lipcu


CASCADA
ja jestem miesozerna a w szczegolności ryby, mogę jeść codziennie także cieżko mi cos napisac, wiesz ze mieso dostarcza aminokwasow egzo i witamin i trzeba bardzo rozsądnie jesc nie jedząc mięsa zeby wszystko było zbilansowane.[COLOR="Silver"]

---------- Dopisano o 08:22 ---------- Poprzedni post napisano o 08:18 ----------



exclusivee



Trzymaj się bo na pewno bedzie dobrze czasem jest tak ciezki ze sie wszystkiego odechcewa, ale ja myślę ze wlasnie szkoda sibie marnować zycia na nerwy, jakieś rozpamiętywania.

a ja sie boje ze jak sie serce innym wystawia to potem kopia ci dupe i czuje sie taki bol jak ja teraz czuje
nie umiem zapomniec, moze powinnam poddac sie jakiemus leczeniu zeby zapomniec??? moze ja jestem jakas chora psychicznie?

[AniaAga]

Nie, nie, nie jesteś chora psychicznie, ale jesteś bardzo wrażliwa i przeżycia zostawiły Ci ślad w psychice. Mi się wydaje, że dla Ciebie fajnym rozwiązaniem byłby wyjazd na jakiś czas, choćby na miesiąc, tak, żeby spojrzeć na wszystko z dystansu. To naprawdę bardzo pomaga.

[Lavia15]

Napisane przez kitkulka

to jaki kolor wyjdzie i jaką farbę masz położyć, jest zależne przede wszystkim od tego jaki kolor masz obecnie na głowie



Bunny my Ciebie też kochamy

wróciłam z kina, byłam oczywiście na "jesteś bogiem"
dobry film, taki skłaniający do refleksji i trochę smutny


a teraz idę myju i się kładę, zajrzę jutro (jak przeżyję odwiedziny w dziekanacie )
dobranoc

Ja też wczoraj byłam z przyjaciółką na "Jesteś Bogiem" i oczywiście na koniec się wzruszyłam .... Cale moje dziecinstwo to Kaliber 44 i Paktofonika dlatego też z sentymentem patrzyłam na ten film i przypominały mi się różne wspomnienia z dawnych lat....


Wlasnie zobaczylam, ze mam juz plan na nowy semestr i nie jest taki najgorszy Mam wtorki i piatki wolne i nie ma az tak duzo cwiczen wiec nie jest zle

[exclusivee]

Napisane przez blond bunny

o widzisz... a ja jestem takim dziwnym typem ze dla mnie przeszlosci nie da sie wymazac... ona ciagle do mnie wraca, nie potrafie wszystkiego wszystkim wybaczyc i nagle udawac ze jest super, bo oni postanowili udawac ze jest ok.
pamietam bledy moich bliskich i choc widze ich dzisiejsze starania, pamietam im zle co mi zrobili
nie patrze na innych tylko przez rozowe okulary i nie tlumacze wszystkich ich wystepkow- kazdy jest inny trzeba byc tolerancyjnym....
jesli ktos mi zawinil- jak np moje stosunki z mama... kocham ja, ale wiem ze stracilam przez nia ojca i jej glupia niedojrzalosc nie potrafie jej tego zapomniec, bo ojca kocham nad zycie mimo ze jest za wielka woda tyle lat...
i chodz dzis robie wiele dla mamy, zrobilabym wiele by zyla spokojna i szczesliwa, to pamietam jakie mi cierpienie zadala i gdy wraca do tematu np po alko ze ojciec byl alkoholikiem, to ja od razu rzucam sie z agresja, ze jak dla mnie to ona byla w takim razie dziw...ą...wina jest ich obojga i nie moze przy mnie zwalac winy na ojca tak nie mozna! za rozpad rodziny zawsze dwie osoby odpowiadaja....
tego sporu nic nigdy nie zalatwi- zawsze bede zyc ta przeszloscia, chyba zebym jak mowilam- spieprzyla gdzies daleko i zerwala kontakt ze wszystkimi czego nie umiem, bo ich kocham
dramat...
nie wiem co robic

a ja sie boje ze jak sie serce innym wystawia to potem kopia ci dupe i czuje sie taki bol jak ja teraz czuje
nie umiem zapomniec, moze powinnam poddac sie jakiemus leczeniu zeby zapomniec??? moze ja jestem jakas chora psychicznie?

Mam aktualnie to samo Na ludziach to jednak nie można polegać. Są wyjątki, ale jest ich naprawdę niewiele.. :/

[kitkulka]

Napisane przez Lavia15

Ja też wczoraj byłam z przyjaciółką na "Jesteś Bogiem" i oczywiście na koniec się wzruszyłam .... Cale moje dziecinstwo to Kaliber 44 i Paktofonika dlatego też z sentymentem patrzyłam na ten film i przypominały mi się różne wspomnienia z dawnych lat....

ja właściwie znałam tylko kilka ich utworów, ale poszłam, bo słyszałam, że film dobry, a nie znowu jakiś polski shit i nie żałuję

a Bunny poszłam sama bo wszyscy albo już widzieli albo pójść nie mogli

[Lolenka89]

Cześć dziewczyny piszę z zapytaniem, a raczej prośbą, byłybyście w stanie mi powiedzieć jakich farb użyć aby uzyskać na moich rozjaśnionych prawie do białości włosach taki kolor: http://sphotos-f.ak.fbcdn.net/hphoto...03157520_n.jpg z góry dziękuję za pomoc

[Agatau88]

Napisane przez kitkulka

Agatko ja do kina akurat chodzę dość często ale przydałoby się pójść do teatru w końcu się trochę odchamić muszę wyciągnąć TŻ


a tak w ogóle to cześć
muszę się zebrać i pojechać po drobne zakupy do obiadu i do dziekanatu, a trochę przeskrobałam i nie wiem czy wyjdę z tego starcia cało
miałam do dzisiaj dostarczyć uzupełnione karty z zaliczeniem różnic programowych no a nie mam podpisów, bo nie miałam jak w czasie wakacji dopaść wykładowców myślicie, że mi odpuszczą i że będę mogła te podpisy donieść na początku roku akademickiego?

Kino tez dobre nie tylko relaks, filmy czesto sa wartościowe.

Na pewno doniesc sie da pozniej

Napisane przez Adzi07

Czesc wszystkim
Witam sie na stacie z nerwami
Ide sie wyladowac :/

A co sie stalo?

Napisane przez blond bunny

o widzisz... a ja jestem takim dziwnym typem ze dla mnie przeszlosci nie da sie wymazac... ona ciagle do mnie wraca, nie potrafie wszystkiego wszystkim wybaczyc i nagle udawac ze jest super, bo oni postanowili udawac ze jest ok.
pamietam bledy moich bliskich i choc widze ich dzisiejsze starania, pamietam im zle co mi zrobili
nie patrze na innych tylko przez rozowe okulary i nie tlumacze wszystkich ich wystepkow- kazdy jest inny trzeba byc tolerancyjnym....
jesli ktos mi zawinil- jak np moje stosunki z mama... kocham ja, ale wiem ze stracilam przez nia ojca i jej glupia niedojrzalosc nie potrafie jej tego zapomniec, bo ojca kocham nad zycie mimo ze jest za wielka woda tyle lat...
i chodz dzis robie wiele dla mamy, zrobilabym wiele by zyla spokojna i szczesliwa, to pamietam jakie mi cierpienie zadala i gdy wraca do tematu np po alko ze ojciec byl alkoholikiem, to ja od razu rzucam sie z agresja, ze jak dla mnie to ona byla w takim razie dziw...ą...wina jest ich obojga i nie moze przy mnie zwalac winy na ojca tak nie mozna! za rozpad rodziny zawsze dwie osoby odpowiadaja....
tego sporu nic nigdy nie zalatwi- zawsze bede zyc ta przeszloscia, chyba zebym jak mowilam- spieprzyla gdzies daleko i zerwala kontakt ze wszystkimi czego nie umiem, bo ich kocham
dramat...
nie wiem co robic


a ja sie boje ze jak sie serce innym wystawia to potem kopia ci dupe i czuje sie taki bol jak ja teraz czuje
nie umiem zapomniec, moze powinnam poddac sie jakiemus leczeniu zeby zapomniec??? moze ja jestem jakas chora psychicznie?

Wszystko z Tobą jak najbardziej ok. Ja wiem rozumiem ale czasem trzeba wybaczyc, nie wypominac...ciezko ale to nic nie da takie wypominki do pewnych tenmatów chyba lepiej nie wracac...

Napisane przez Lolenka89

Cześć dziewczyny piszę z zapytaniem, a raczej prośbą, byłybyście w stanie mi powiedzieć jakich farb użyć aby uzyskać na moich rozjaśnionych prawie do białości włosach taki kolor: http://sphotos-f.ak.fbcdn.net/hphoto...03157520_n.jpg z góry dziękuję za pomoc

Ja podobny uzyskalam ale przez pigmentacje, potem ciemny braz a potem wlasnie jakies beże
Aczkiolwiek nie polecam tej drogi

[kitkulka]

Bunny jesteś po prostu bardzo wrażliwa i empatyczna, na pewno nie chora psychicznie mnie się wydaje bardziej, że to ludzie, którzy nie są zdolni do żadnych uczuć wyższych, współczucia i jakiegoś zrozumienia, są właśnie bardziej "psychiczni". Tak, ja wiem, że są różne tego podłoża, ale nie mniej jednak... chyba wolę reagować na czyjeś cierpienie tak jak Ty, niż mieć drugą osobę w dupie, trudno. Dostajemy za to po łbie, ale ja też inaczej bym nie potrafiła.

Agatko mogę donieść później
nie pojechałam do szkoły, stwierdziłam, że zadzwonię to przynajmniej nie będą krzyczeć, haha zadzwoniłam i jednym tchem wszystko z siebie wyrzuciłam, aż w końcu babka zapytała jak ja się w końcu nazywam no i mogę donieść na początku roku akademickiego, luzik


Lolenka a rozjaśniałaś rozjaśniaczem czy farbą?

---------- Dopisano o 15:31 ---------- Poprzedni post napisano o 15:27 ----------

a wiecie co nie ogarniam tego revlona
wczoraj wyglądałam z nim na twarzy jak debil... świeciłam się jak nie wiem co (mimo, że niby taki matujący) i to po godzinie już na twarzy wyglądał jak maska...

dzisiaj pomieszałam go z dosłownie odrobinką, kapką, kapeńką podkładu MF lasting performance no i na twarzy cudo. Mam go już od prawie 4 godzin i zero świecenia, twarz ładna, promienna, kolor ok... nie wiem chyba musimy się lepiej poznać

[exclusivee]

Napisane przez kitkulka

a wiecie co nie ogarniam tego revlona
wczoraj wyglądałam z nim na twarzy jak debil... świeciłam się jak nie wiem co (mimo, że niby taki matujący) i to po godzinie już na twarzy wyglądał jak maska...

dzisiaj pomieszałam go z dosłownie odrobinką, kapką, kapeńką podkładu MF lasting performance no i na twarzy cudo. Mam go już od prawie 4 godzin i zero świecenia, twarz ładna, promienna, kolor ok... nie wiem chyba musimy się lepiej poznać

A nie mówiłam U mnie też sprawdził się na twarzy dopiero za drugim i kolejnymi podejściami

[kitkulka]

Napisane przez exclusivee

A nie mówiłam U mnie też sprawdził się na twarzy dopiero za drugim i kolejnymi podejściami

mówiłaś

iiii zauważyłam, że akurat tego revlona lepiej się nakłada pędzlem flat topem niż językiem jakoś lepiej wtedy się stapia z japą

[caskada]

Jestem ,ale padam dzis na twarz

bunny , masz jakis kontakt z tata?

[blond bunny]

Napisane przez kitkulka

Bunny jesteś po prostu bardzo wrażliwa i empatyczna, na pewno nie chora psychicznie mnie się wydaje bardziej, że to ludzie, którzy nie są zdolni do żadnych uczuć wyższych, współczucia i jakiegoś zrozumienia, są właśnie bardziej "psychiczni". Tak, ja wiem, że są różne tego podłoża, ale nie mniej jednak... chyba wolę reagować na czyjeś cierpienie tak jak Ty, niż mieć drugą osobę w dupie, trudno. Dostajemy za to po łbie, ale ja też inaczej bym nie potrafiła.

Agatko mogę donieść później
nie pojechałam do szkoły, stwierdziłam, że zadzwonię to przynajmniej nie będą krzyczeć, haha zadzwoniłam i jednym tchem wszystko z siebie wyrzuciłam, aż w końcu babka zapytała jak ja się w końcu nazywam no i mogę donieść na początku roku akademickiego, luzik


Lolenka a rozjaśniałaś rozjaśniaczem czy farbą?

---------- Dopisano o 15:31 ---------- Poprzedni post napisano o 15:27 ----------

a wiecie co nie ogarniam tego revlona
wczoraj wyglądałam z nim na twarzy jak debil... świeciłam się jak nie wiem co (mimo, że niby taki matujący) i to po godzinie już na twarzy wyglądał jak maska...

dzisiaj pomieszałam go z dosłownie odrobinką, kapką, kapeńką podkładu MF lasting performance no i na twarzy cudo. Mam go już od prawie 4 godzin i zero świecenia, twarz ładna, promienna, kolor ok... nie wiem chyba musimy się lepiej poznać

kitka ja mysle ze my dosc podobnie odczuwamy i jestesmy wrazliwe... moze sie myle, tak czuje na tyle co cie znam

Napisane przez caskada

Jestem ,ale padam dzis na twarz

bunny , masz jakis kontakt z tata?

mam telefoniczny w jedna strone- tzn gdy on zadzwoni do mnie.
bardzo dba by miec wolnosc i zebysmy za wiele o nim nie wiedzialy- zyje swoim zyciem. mam jego adres- lub moze jego znajomych ktorzy mu poczte oddaja? nie wiem nie sprawdze wiec moge do niego napisac list, ale idzie miesiac czasu...

wczesniej moglam pisac do niego sms gdy sie cos zlego dzialo- wtedy oddzwanial i pomagal mi teraz cos sie stalo i sms do niego nie dochodza- dostaje komunikat od operatora kilka dni po wyslaniu ze niemozliwe jest dostarczenie wiadomosci a czemu pytasz? masz dla mnie jakas rade?
w ogole to jest dziwna sytuacja, moze kiedys wam opowiem wszystko w klubie....

[Lolenka89]

Napisane przez kitkulka

Lolenka a rozjaśniałaś rozjaśniaczem czy farbą?[COLOR="Silver"]

rozjaśniaczem, później była położona zwykła sklepowa farba Joanny, ale nic nie zmieniła koloru

[caskada]

Napisane przez blond bunny

kitka ja mysle ze my dosc podobnie odczuwamy i jestesmy wrazliwe... moze sie myle, tak czuje na tyle co cie znam


mam telefoniczny w jedna strone- tzn gdy on zadzwoni do mnie.
bardzo dba by miec wolnosc i zebysmy za wiele o nim nie wiedzialy- zyje swoim zyciem. mam jego adres- lub moze jego znajomych ktorzy mu poczte oddaja? nie wiem nie sprawdze wiec moge do niego napisac list, ale idzie miesiac czasu...

wczesniej moglam pisac do niego sms gdy sie cos zlego dzialo- wtedy oddzwanial i pomagal mi teraz cos sie stalo i sms do niego nie dochodza- dostaje komunikat od operatora kilka dni po wyslaniu ze niemozliwe jest dostarczenie wiadomosci a czemu pytasz? masz dla mnie jakas rade?
w ogole to jest dziwna sytuacja, moze kiedys wam opowiem wszystko w klubie....

mogl zmienic nr telefonu lub wylaczyc i ma inny
bo wydaje mi sie , ze jestes wrazliwa i chyba podobna do taty , ktory pewnie uciekl od twojej mamy z jakiegos powodu? niewiem , pisze z tego co wyczuwam
twoja mama wydaje mi sie taka osoba wladcza malo od niej bije ciepla a tobie brakuje tej rodzicielskiej milosci , ktorejkolwiek strony i bardziej idziesz w strone do taty , ktory wydaje ci sie , ze jest lepszy?
BO zeby dziecko bylo kochane i szczesliwe nie musi miec 2 rodzicow wystarczy j edno ale kochajace.

te tematy lepiej w klubie pisac

[blond bunny]

Napisane przez caskada

mogl zmienic nr telefonu lub wylaczyc i ma inny
bo wydaje mi sie , ze jestes wrazliwa i chyba podobna do taty , ktory pewnie uciekl od twojej mamy z jakiegos powodu? niewiem , pisze z tego co wyczuwam
twoja mama wydaje mi sie taka osoba wladcza malo od niej bije ciepla a tobie brakuje tej rodzicielskiej milosci , ktorejkolwiek strony i bardziej idziesz w strone do taty , ktory wydaje ci sie , ze jest lepszy?
BO zeby dziecko bylo kochane i szczesliwe nie musi miec 2 rodzicow wystarczy j edno ale kochajace.

te tematy lepiej w klubie pisac

doskonale to rozgryzasz, ide napisze w klubie w takim razie.

[kitkulka]

Napisane przez blond bunny

kitka ja mysle ze my dosc podobnie odczuwamy i jestesmy wrazliwe... moze sie myle, tak czuje na tyle co cie znam

wiem to już od dawna

Napisane przez Lolenka89

rozjaśniaczem, później była położona zwykła sklepowa farba Joanny, ale nic nie zmieniła koloru

wydaje mi się, że powinnaś zrobić najpierw pigmentację albo tak jak Agata pisze - najpierw pofarbować na ciemniejszy kolor, a później znowu trochę rozjaśnić farbą...

[blond bunny]

dobra napisalam w klubie ale krocej nie umiem....

[BlueRoses]

Jestem dziś po farbowaniu Joanna Naturia 209
pierwsze foto przed farbowaniem z lampą blyskową
drugie po farbowaniu z lampą
trzecie foto po farbowaniu bez lampy
Kolor? jak dla mnie super