Mamusie Marzec/Kwiecień 2014

[Niutka25]

Dziewczyny, chyba cierpię na bezsennośc:/ juz późna godzina a ja ani myślę o spaniu jutro pewnie też będę nieprzytomna...

[tamga]

Napisane przez kate1623

No to zobaczymy po usg w którym dokładnie jesteś . Mocno już przytyłaś ja w I trymestrze zaledwie 2kg mialam do przodu, to bylo z miesiąc temu teraz to aż się boję co to będzie .

Dobra idę spać babeczki

wydaje mi się, że to przez wcześniejszą niedowagę i meeeega ogromny apetyt, który dorwał mnie w pewnym momencie kisiel z truskawkami i bitą śmietaną po nocy- tego jeszcze nie było
na pewno nie będzie tak źle, i tak na pewno będziesz ślicznie wyglądać i będziesz mieć piękny brzuszek

kolorowych snów

---------- Dopisano o 22:27 ---------- Poprzedni post napisano o 22:25 ----------

Napisane przez Niutka25

Dziewczyny, chyba cierpię na bezsennośc:/ juz późna godzina a ja ani myślę o spaniu jutro pewnie też będę nieprzytomna...

ja mam to samo! a do pracy niestety nikt za mnie nie wstanie
może chociaż się połóż już, mi się często zdarza tak zupełnie przypadkiem zasnąć kiedy leżę, a 'nie jestem zmęczona'

[Niutka25]

Napisane przez tamga

wydaje mi się, że to przez wcześniejszą niedowagę i meeeega ogromny apetyt, który dorwał mnie w pewnym momencie kisiel z truskawkami i bitą śmietaną po nocy- tego jeszcze nie było
na pewno nie będzie tak źle, i tak na pewno będziesz ślicznie wyglądać i będziesz mieć piękny brzuszek

kolorowych snów

---------- Dopisano o 22:27 ---------- Poprzedni post napisano o 22:25 ----------



ja mam to samo! a do pracy niestety nikt za mnie nie wstanie
może chociaż się połóż już, mi się często zdarza tak zupełnie przypadkiem zasnąć kiedy leżę, a 'nie jestem zmęczona'

ja właśnie wciągnęłam ogromnego omleta z 3 wiejskich jaj i pół słoika dżemiku wiśniowego domowej roboty matko, tego też jeszcze nie było

---------- Dopisano o 22:34 ---------- Poprzedni post napisano o 22:29 ----------

No nic kobitki, może rzeczywiście powinnam się położyc, a sen sam przyjdzie... kolorkowych snów, dobranoc

[tamga]

Napisane przez Niutka25

ja właśnie wciągnęłam ogromnego omleta z 3 wiejskich jaj i pół słoika dżemiku wiśniowego domowej roboty matko, tego też jeszcze nie było

gdzie Ty to wszystko zmieściłaś? :O choc w sumie.. jak sobie przypomnę ile potrafiłam na raz dosłownie wciągnąć to się nie dziwię, że tyle przytyłam i nie dziwię się, że Ty wciągnęłaś tego omleta

[mona1]

Dziewczyny tak sobie pomyślałam ze jak liczba postów przekroczy 4500 to zrobimy sondę co do tytułu kolejnego wątku. Jeśli macie jeszcze jakieś propozycje piszcie
dobranoc, kolorowych snów

[Ela87]

Napisane przez cobra115

kup mi coś dobrego

fajnie się czyta o waszych porodach

Jechałam i jechałam. Myślałam na co mam ochotę i stwierdziłam, że na nic i nie pojechałam

Napisane przez Niutka25

Dziewczyny, chyba cierpię na bezsennośc:/ juz późna godzina a ja ani myślę o spaniu jutro pewnie też będę nieprzytomna...

Ja się kłade i czytam. Czasami trwa to godzinami , ale w końcu mnie zmorzy

Napisane przez mona1

Dziewczyny tak sobie pomyślałam ze jak liczba postów przekroczy 4500 to zrobimy sondę co do tytułu kolejnego wątku. Jeśli macie jeszcze jakieś propozycje piszcie
dobranoc, kolorowych snów

Będę miała rozkminkę

[cobra115]

Napisane przez Ela87

Jechałam i jechałam. Myślałam na co mam ochotę i stwierdziłam, że na nic i nie pojechałam

A ja potem pomyślałam, że gdybyś zapytała co chcę to dupa, bo nic mi się nie chciało

[uparta8210]

ale skrobiecie myślałam że was nadrobię dzisiaj ale wiem że już nie dam rady, idę zaraz spać.

dokończę jutro. kolorowych snów papa

[23Paula23]

Napisane przez nadzwyczajna

Dlatego mówię że nie generalizuję. Mój brat z bratową też żyją na dość wysokim poziomie, ale zaczynali biednie. Nasza mama nie bardzo mogła im pomóc i musieli sie wszystkiego dorobić sami.
My z TŻ też startujemy z samego dołu. Nikt nam nie da. Nie mamy mieszkania, będziemy wynajmować. Musimy kupić wszystkie sprzęty, nikt nam nie pomoże, nie mamy żadnych oszczędności, wszystko zdarzyło sie szybko i trzeba to ogarnąć.
Ja co prawda becikowe dostanę ( ustawowo 1000 zł, czasem bogate gminy dokładają jakiś grosik, stąd może być np. 1200 w jakimś mieście), ale co to jest przy tym, że nie mamy nawet lodówki czy pralki, kuchenki.
Wczoraj byliśmy umowieni z ludźmi po lodówkę, za 220 zł, używaną. Ucieszyłam się. Pojechalismy ( ja też, bo chciała obejrzeć) i co? Na miejscu nam powiedzieli, że nieaktualne
Prawdziwe chamstwo. Tyle km przejechalismy,ja w ogole nie powinnam, a okazało się że nas oszukali. Mogli chociaż smsa wysłać.
Także po tych jazdach z USG już do końca byłam wściekła i ostatecznie z tych emocji pokłóciłam się z TŻ i z moją mamą, a na koniec sie poryczałam że mam dość ciąży i że sobie nie radzę.

---------- Dopisano o 13:13 ---------- Poprzedni post napisano o 13:07 ----------



Też sie z tym zgodzę.
Panny po 30 lat, nie pojdą do pracy bo:
"Ona nie może pracować, bo musi dziecko ze szkoły odebrać i ugotować obiad!"
"Ja za takie pieniądze pracować nie zamierzam!"
Nóż się w kieszeni nie raz otwiera. Czasem to bym tych ludzi rozszarpała żywcem
A moja koleżanka z pracy mówi, że jakby wygrała w totolotka to by kupiła beczkowóz wódki, postawiła w centalnym punkcie miasta i ci wszyscy pijący niech piją do upadłego. Tak ma tych wszystkich ludzi dość.

Ja powiem tylko tyle że dochód nam przekracza 450zl na osobę i nie kwalifikujemy się do tego żeby brać opiekuńcze na ciężko chora teściową która potrzebuje opieki 24/h i 500zł mc na leki Udokumentowany dochód 1600zł na 3 osoby jesteśmy mega bogaci zdaniem naszego państwa

Napisane przez bebe97

A ja muszę się zająć czymś pożytecznym, bo mam za dużo czasu na myślenie.
Pisałam wam kilka dni temu, że mdłości, które mnie męczyły od 5 t.c. nagle ustały. Miałam wspomnieć o tym lekarzowi na wizycie, ale gdy padło hasło na "t" to oczywiście skupiliśmy się tylko na tym.
Przeczytałam wiele publikacji o tokso m.in. że częstym następstwem zarażenia dziecka w I trym. jest obumarcie płodu i dzisiaj uderzyła mnie myśl, że może dlatego właśnie ustąpiły mdłości

A do wizyty jeszcze 4 dni

Nie chce Cię straszyć ale ja bym pojechała na IP lepiej dmuchać na zimę Miejmy nadzieje że poprostu Ci lepiej ale u mnie dzień w którym nagle zakończyły się mdłości = obumarciem płodu...

Napisane przez tamga

Dobrze, mam taki problem. Mam 20 lat i niedawno dowiedziałam się, że jestem już w 11 tygodniu ciąży! do tego czasu nie oszczędzałam się, paliłam przynajmniej paczkę papierosów dziennie, i piłam alkohol. Oczywiście odkąd dowiedziałam się (kilka dni temu), że jestem w ciąży przestałam to robić. Mimo wszystko jestem zła na siebie nie miałam żadnych objawów, nawet jakaś delikatna miesiączka występowała, jedynie miewałam gorączkę ale myślałam, że to zwykła choroba. Co teraz? czy mam szansę urodzić zdrowe dzieciątko? w sobotę idę do ginekologa mam nadzieję, że będzie mógł choć w części stwierdzić czy z moim maleństwem jest wszystko w porządku.

Napewno wszystko będzie dobrze Ważne żebyś teraz uważała na siebie i dbała o siebie i maluszka

------------------------

Rano wizyta może wkońcu ten uparty lekarz ujawni nam pleć Nie mogę zasnąć z wrażenia... Trzymajcie kciuki

[paulina_radom]

Napisane przez Niutka25

Dziewczyny, chyba cierpię na bezsennośc:/ juz późna godzina a ja ani myślę o spaniu jutro pewnie też będę nieprzytomna...

Ja znowu wracam coś się w domu zakręce i po 20 już śpię normalnie masakra to też jest już wkurzające

Napisane przez mona1

Dziewczyny tak sobie pomyślałam ze jak liczba postów przekroczy 4500 to zrobimy sondę co do tytułu kolejnego wątku. Jeśli macie jeszcze jakieś propozycje piszcie
dobranoc, kolorowych snów

Ja jestem za Mamusie marzec/kwiecień cz2

Napisane przez uparta8210

ale skrobiecie myślałam że was nadrobię dzisiaj ale wiem że już nie dam rady, idę zaraz spać.

dokończę jutro. kolorowych snów papa

też mam problem z nadrabianiem

Witam wszystkie nowe mamusie hehe rośniemy w siłę Ja mam chore dziecię w domu jakiś cholerny wirus z gorączką masakra.. Kupiłam sobie wczoraj kolejne spodnie poszłam w dresowe takie z dużym pasem i ściągaczami na dole nie wyglądają jak leginsy i swobodnie można je nosić z krótszymi bluzkami i jestem mega zadowolona bo wreszcie mam w czym chodzić
Przemknęło mi że piszecie o chustach ja jestem strasznie nakręcona na nią a mój tż mówi że zbędny wydatek ale jak ja mam iść z dwójką dzieci rano zaprowadzić młodego do przedszkola to chyba łatwiej będzie w chuście no i samo to że mam mame która mieszka dwa bloki dalej też łatwiej zawinąć w chustę niż targać wózek nie wiem ale pewnie i tak stanie na moim.
Co do porodu to ja osobiście nikogo nie chciałam choć moja mama bardzo się upierała ale ja się bałam że przzy tżcie albo przy niej to bym się bardzo rozkleiła a tak spiełam tyłek i w ciągu 7 godzin urodziłam ale teraz to sama nie wiem muszę przemyśleć
no to się rozpisałam jak tyle mnie nie było
buziaki miłego dnia

[nadzwyczajna]

Napisane przez tamga

Właśnie szukam informacji o tym i podobno tak jest ale jak myślę, że miałabym zapalić teraz i truć maleństwo... nie no nie wyobrażam sobie.

Ja rzuciłam od razu jak się dowiedziałam-ok.5 tydzień. Nie zastanawialam sie czy wolno rzucic z dnia na dzien czy nie. Po prostu odstawilam fajki.

Napisane przez teQiba

Na samym poczateczku to mi tez sie zdarzyl i alkohol i papierosek, ale ja juz w 4 tygodniu sie dowiedzialam o ciazy wiec troche krocej grzeszylam... No ale niczego juz nie zmienisz - trzeba byc dobrej mysli
Znam dziewczyne ktora cala ciaze pila i palila, a dziecko jest zdrowe.

Ja jeszcze nie wiedząc o moim stanie bylam na dwoch imprezach. Na obu wypilam bardzo malo i schorowalam sie jak po dużej ilosci. To mnie zastanowilo.

Napisane przez 23Paula23

Ja powiem tylko tyle że dochód nam przekracza 450zl na osobę i nie kwalifikujemy się do tego żeby brać opiekuńcze na ciężko chora teściową która potrzebuje opieki 24/h i 500zł mc na leki Udokumentowany dochód 1600zł na 3 osoby jesteśmy mega bogaci zdaniem naszego państwa

No niestety te przepisy sa mordercze. Ja czasem nie mam serca odmawiac bo wiem ze rodzina potrzebujaca ale co zrobic skoro ktos na gorze wymyslil przepis. Ale jest tez masa oszustów. Wiesz ze pracuja albo oszukuja ale w świetle prawa wszystko sie zgadza i nic nie mozesz zrobic jak tylko przyznac.

Ja dzis mam wizyte w koncu. Prywatnie. Nowy lekarz nie bylam nigdy u niego. Stresuje sie troche i wstydze bo go znam z widzenia i on zawsze mi sie tak przygladal, przechodzil na druga strone ulicy zeby sie ze mna spotkac. Takie byly czasem sytuacje ze w koncu musialam mu zaczac mowic dzien dobry. Mowilam zawsze do mamy:smdo niego nigdy a i tak wyladowalam u niego. Beda jaja na tej wizycie, czuje to. W ogole to on odbieral mnie jak sie urodzilam

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[koziemleko]

Napisane przez bebe97

Kochana chyba cię ozłocę!!! ale skierowanie na amniopunkcję dostałaś z powodu toksoplazmozy? od lekarza ginekologa? opowiadaj mi wszystko

To było tak:
1. Zrobiłam wyniki IgG i IGM - prywatnie
2. Poszłam do gina nr 1 - dostałam Rovamycine
3. Zrobiłam awidność i z wynikami poszłam do gina nr 2
4. Od gina dostałam skierowanie do szpitala na diagnostykę płodu
5. W szpitalu kazali mi powtórzyć badania
6. Z wynikami pojechałam do lekarza i zostałam zakwalifikowana
7. Czekam na dobre zakończenie

Napisane przez nadzwyczajna

Nie boisz sie aminiopunkcji? Z tego co wiem to dość inwazyjne badanie i robi sie je w naprawdę uzasadnionych przypadkach.
Ja sama nie wiem czy wolałabym wiedzieć czy nie. Sądzę, że na to nie da sie przygotować.
Darmowe jest chyba tylko powyżej 35 roku życia. Ale nie wiem.

Ja chcę, żeby TŻ był ze mną. On sie trochę boi, ale też chce być. Niech też trochę "poczuje" ten poród. Może wtedy więź z dzieckiem będzie silniejsza.
Ale też kiedyś myslałam, że nie chcę żeby mnie partner oglądał taką brzydką.
Ale z nim będę się mniej bała.

Trochę boję się amniopunkcji, ale ryzyko poronienia jest niewielkie, a jak okaże się, że malec jest zarażony to można go już leczyć Ryzyko to podejmuje dla niego

Napisane przez mona1

będę trzymać kciuki Ty masz potwierdzoną toxo w 100%?

Niestety tak , teraz trzeba zbadać maleństwo

Napisane przez bebe97

A ja muszę się zająć czymś pożytecznym, bo mam za dużo czasu na myślenie.
Pisałam wam kilka dni temu, że mdłości, które mnie męczyły od 5 t.c. nagle ustały. Miałam wspomnieć o tym lekarzowi na wizycie, ale gdy padło hasło na "t" to oczywiście skupiliśmy się tylko na tym.
Przeczytałam wiele publikacji o tokso m.in. że częstym następstwem zarażenia dziecka w I trym. jest obumarcie płodu i dzisiaj uderzyła mnie myśl, że może dlatego właśnie ustąpiły mdłości

A do wizyty jeszcze 4 dni

Mdłości mają prawo ustąpić, tak samo ból piersi czy inne dolegliwości. Spokojnie

Napisane przez side85

na rozweselenie bo strasznie ostatnio zrzędzicie zamiast cieszyć się ciążą:

Co ma zrobić mężczyzna, aby zrozumieć ciężarną kobietę? Instrukcja - krok po kroku:

1-3 miesiąc

1. Każdego wieczora organizuj sobie zatrucie - na przykład zjedz przeterminowaną rybę i popij mlekiem. Później dowiesz się, po co.
2. Następnego ranka wstań, weź pigułkę nasenną i idź do pracy. Jeśli rzeczywiście bardzo źle się czujesz - zostań w domu, ale nie zapomnij posprzątać i ugotuj obiad.
3. Do kostek u nóg przywiąż woreczki z piaskiem - po półtora kilograma na każdą nogę.
4. Przed wyjściem włóż do kieszeni koszuli zdechłą mysz i nie wyjmuj jej!
5. Tego nie jedz, nie wolno ci. Tego też. I tego. Najlepiej zjedz jabłko.
6. Powaliło cię? Rzuć te papierosy! Coca-colę, piwo i inne napoje gazowane też!
7. Usiądź wygodnie i zjedz jogurt. Jeśli nie masz ochoty - to chociaż trochę.
8. Zwymiotowałeś? Posprzątaj po sobie. Nie wołaj żony - jest zajęta.
9. Idź do szpitala na pobranie krwi. Muszą zrobić niezbędne badania.
10. Trzy razy w miesiącu chodź na badania do proktologa.

3-6 miesiąc

1.Do brzucha przywiąż materac z wodą.
2. Gdy się ubierasz - nie odwiązuj go, nawet, gdy próbujesz wciągnąć buty.
3. Śpij również z materacem. Jak to, JAK? Na boku!
4. Nie zapomnij rano zażyć pigułki nasennej.
5. A przed wyjściem do pracy - wypij litr wody.
6. Przed pójściem spać również wypij litr wody i weź tabletkę moczopędną.
7. Do nosa włóż wacik, tak, aby powietrze przechodziło, ale odczuwało się lekką duszność. Wacik noś stale.
8. Masz duszności? Otwórz okno - niektórym pomaga.
9. Idź do szpitala na pobranie krwi. Jak to, PO CO? Zrobić niezbędne badania. Co z tego, że już robiłeś?
10. Trzy razy w miesiącu chodź na badania do proktologa. Materaca nie odwiązuj!

6-9 miesiąc

1. Każdego ranka siadaj na fotel obrotowy i kręć się przez 10 minut. Gdy już organizm odmówi Ci całkowicie współpracy - wstań i szykuj się do pracy. No co ty, kręci ci się w głowie? Współczuję, to na pewno minie.
2. Dolej wody do materaca.
3. Wypij coś moczopędnego, a w pracy wypijaj szklankę wody co godzinę.
4. Postaraj się nie opuszczać miejsca pracy zbyt często. Bądź czujny i dyspozycyjny przez cały dzień. Jeśli przychodzi ci to z łatwością - weź dodatkową pigułkę nasenną.
5. Zwiększ również wagę woreczków z piaskiem, które masz przywiązane do nóg - do 2 kilogramów każdy.
6. Wieczorem, nie odwiązując materaca, połóż się do łóżka i bądź perfekcyjnym, namiętnym kochankiem!
7. Jeśli wydaje ci się, że twoja żona interesuje się innymi mężczyznami - pozostań wspaniałomyślny i wybaczający.
8. Poświęcaj żonie więcej czasu i uwagi. Wyobraź sobie, że jej też jest ciężko!
9. Idź do szpitala na pobranie krwi. Jak to, po co? Po to samo, co zawsze - niezbędne badania.
10. Trzy razy w miesiącu chodź na badania do proktologa. Oczywiście, że z materacem, co za pytanie?

The end

Super! Muszę to pokazać Tż- owi

[tamga]

Napisane przez 23Paula23

Napewno wszystko będzie dobrze Ważne żebyś teraz uważała na siebie i dbała o siebie i maluszka

------------------------

Rano wizyta może wkońcu ten uparty lekarz ujawni nam pleć Nie mogę zasnąć z wrażenia... Trzymajcie kciuki

Dziękuję za kolejne miłe słowa i wsparcie jesteście kochane

Ja też jestem strasznie ciekawa czy będę mieć synka czy córeczkę, chyba chciałabym synka a Ty jak myślisz?

---------- Dopisano o 08:59 ---------- Poprzedni post napisano o 08:55 ----------

Napisane przez nadzwyczajna

Ja rzuciłam od razu jak się dowiedziałam-ok.5 tydzień. Nie zastanawialam sie czy wolno rzucic z dnia na dzien czy nie. Po prostu odstawilam fajki.

Ja jeszcze nie wiedząc o moim stanie bylam na dwoch imprezach. Na obu wypilam bardzo malo i schorowalam sie jak po dużej ilosci. To mnie zastanowilo.

Ja dzis mam wizyte w koncu. Prywatnie. Nowy lekarz nie bylam nigdy u niego. Stresuje sie troche i wstydze bo go znam z widzenia i on zawsze mi sie tak przygladal, przechodzil na druga strone ulicy zeby sie ze mna spotkac. Takie byly czasem sytuacje ze w koncu musialam mu zaczac mowic dzien dobry. Mowilam zawsze do mamy:smdo niego nigdy a i tak wyladowalam u niego. Beda jaja na tej wizycie, czuje to. W ogole to on odbieral mnie jak sie urodzilam
.

Dlatego ja też postanowiłam odstawić, tym bardziej, że teraz podwójnie muszę o siebie dbać

Tak bardzo chorowałaś? u mnie właśnie nic takiego się nie działo.. a szkoda

Powodzenia na wizycie życzę i 3maj się tam! jak wrócisz to opowiedz jak było i czy rzeczywiście było zabawnie

[111kicia111]

Czesc dziewczyny!

Witam nowe dziewczyny i trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty.

Ja ledwo żyje dzisiaj. Nie spałam prawie cała noc tak mnie strasznie gardło boli. Zrobiłam sobie syrop z cebuli, miodu i cytryny i pije cały czas herbatki.
Zaraziłąm sie od córci która przyniosła chorobę ze szkoły. Ona na szczęscie juz zdrowa a ja musze się jakos przemeczyć.
Teraz taki okresy grypowy mamy, potem zima pewnie nie będzie lepiej, jakos trzeba przetrwac ten czas.

Miłego dnia!

[asienka213]

hej laski
ja nie wiem jak mam za wami nadazyc

u mnie dzis poczatek 10 tyg, dalej jestem zdechla nic mi sie nie chce i tylko bym lezala

Napisane przez monkaa321

gratuluję

mój mąż też będzie przy porodzie już się dawno zadeklarował i nie odpuści. Powiedział że będzie pilnować żeby mi krzywdy nie zrobili

to sie chwali

Napisane przez teQiba

Przy naturalnym porodzie ja jestem za tym żeby ojciec dziecka jednak był - zastanówmy się kto ma gorzej, patrzący czy rodzący? A jednak to jest wsparcie być na sali z kimś bliskim - tak mi się wydaje.

masz racje Moj tz byl ze mna od poczatku do konca, troche to trwalo, bo w szpitalu bylismy o 5 rano a urodzilam o 20.30 wspieral mnie, trzymal za reke, masowal, dla mnie to bylo bardzo wazne, zeby ze mna byl w tym momencie ale on to w ogole hardkor, patrzyl na wszystko, jak przebijaja wody, jak nacinaja, jak mala wychodzi, i potem nawet jak szyja oczywiscie na koncu przecinal pempowine nie omieszkal mi potem o wszystkim opowiadac co sie dzialo, kazalam mu sie zamknac dodam, ze nie ma zadnej traumy, nasze zycie seksualne tez sie nie zmienilo

Napisane przez bebe97

A ja muszę się zająć czymś pożytecznym, bo mam za dużo czasu na myślenie.
Pisałam wam kilka dni temu, że mdłości, które mnie męczyły od 5 t.c. nagle ustały. Miałam wspomnieć o tym lekarzowi na wizycie, ale gdy padło hasło na "t" to oczywiście skupiliśmy się tylko na tym.
Przeczytałam wiele publikacji o tokso m.in. że częstym następstwem zarażenia dziecka w I trym. jest obumarcie płodu i dzisiaj uderzyła mnie myśl, że może dlatego właśnie ustąpiły mdłości

A do wizyty jeszcze 4 dni

nie mozesze tak myslec, wiem, ze latwo sie mowi, ale przeciez brak objawow czy mdlosci o niczym nie swiadczy Glowa do gory, bedzie dobrze

Ja sama tez mam stresa z ta toxo, a maja mi zrobic to badanie dopiero 30 wrzesnia na wizycie, bede wtedy w 11t3d Myslicie, ze to nie za pozno ??

Napisane przez tamga

Witajcie jestem tutaj nowa i o dziwo dopiero niedawno dowiedziałam się, żę bede mamą, prawdopodobnie juz pod koniec marca! bardzo się cieszę lecz jako młoda osoba jestem pełna obaw. Mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do swojego grona i pomożecie wdrążyć się w Wasz świat

witaj

Napisane przez tamga

Dobrze, mam taki problem. Mam 20 lat i niedawno dowiedziałam się, że jestem już w 11 tygodniu ciąży! do tego czasu nie oszczędzałam się, paliłam przynajmniej paczkę papierosów dziennie, i piłam alkohol. Oczywiście odkąd dowiedziałam się (kilka dni temu), że jestem w ciąży przestałam to robić. Mimo wszystko jestem zła na siebie nie miałam żadnych objawów, nawet jakaś delikatna miesiączka występowała, jedynie miewałam gorączkę ale myślałam, że to zwykła choroba. Co teraz? czy mam szansę urodzić zdrowe dzieciątko? w sobotę idę do ginekologa mam nadzieję, że będzie mógł choć w części stwierdzić czy z moim maleństwem jest wszystko w porządku.

dziewczyny Cie juz troche wsparly na duchu, ja od siebie napisze tylko, ze w 1 ciazy tez palilam, zdarzalo mi sie wypic wino, co prawda dowiedzialam sie wczesniej bo w 6 tyg jak to rzucilam i na szczescie wszytsko skonczylo sie dobrze Pamietam, ze wtedy tez mnie to bardzo martwio

[(t)asia]

Witajcie, ponieważ dzisiaj od rana leże w łóżku i się trochę męcze bo zaraziłam się czymś od męża. On twardziel wybył oczywiście na budowę a ja postanowiłam wyleżeć to choróbsko. Mam zawalony nos i gardło, boli mnie głowa. Nie wiem czy mogę coś wziąć. Psikam sobie tantum verde i na razie tyle. Możecie coś polecić? No spę można na ból głowy?

Ale najważniejsza informacja- wczoraj byliśmy z mężem na wizycie.
Dzidzia ma 28,6mm, czyli 9t3d. serduszko bije pięknie i szybko, aż mi się łezka zakręciła jak usłyszałam. Wyniki mam dobre.
Lekarz sam zaproponował mi usg genetyczne. Wytłumaczył na czym to polega, dał skierowanie (on sam go nie robi). Na dniach muszę zadzwonić i się umówić. Wizyta trwała prawię godzinę, zrobił mi cytologię, zbadał piersi i zlecił znowu trochę badań. Mój mąż był zachwycony, ja z resztą nie mniej

Mona możesz mi zmienić tp 16.04, i dopisać [1 dziecko]
kolejna wizyta 02.10. godz 9

[asienka213]

Napisane przez mona1

Dziewczyny tak sobie pomyślałam ze jak liczba postów przekroczy 4500 to zrobimy sondę co do tytułu kolejnego wątku. Jeśli macie jeszcze jakieś propozycje piszcie
dobranoc, kolorowych snów

to juz niedlugo
W ogole mamy na watku tworcze mamusie

Napisane przez 23Paula23

J
Rano wizyta może wkońcu ten uparty lekarz ujawni nam pleć Nie mogę zasnąć z wrażenia... Trzymajcie kciuki

Napisane przez nadzwyczajna

Ja rzuciłam od razu jak się dowiedziałam-ok.5 tydzień. Nie zastanawialam sie czy wolno rzucic z dnia na dzien czy nie. Po prostu odstawilam fajki.


Ja dzis mam wizyte w koncu. Prywatnie. Nowy lekarz nie bylam nigdy u niego. Stresuje sie troche i wstydze bo go znam z widzenia i on zawsze mi sie tak przygladal, przechodzil na druga strone ulicy zeby sie ze mna spotkac. Takie byly czasem sytuacje ze w koncu musialam mu zaczac mowic dzien dobry. Mowilam zawsze do mamy:smdo niego nigdy a i tak wyladowalam u niego. Beda jaja na tej wizycie, czuje to. W ogole to on odbieral mnie jak sie urodzilam

ja tez od razu rzucilam, jakos nie chce mi sie wierzyc, zeby odstawienie fajek moglo bardziej zaszkodzic maluszkowi niz trucie go tym swinstwem

trzymam kciuki za wizyte

[pola_m]

Ja też po wizycie. Wszystko ok, dzieciątko zdrowe.Ruszało się bardzo dużo Termin mi się przesunął na 29 marca. Odebrałam też wyniki badań krwi, tez wszystko ok uff. W sobotę ide ze wszystkim do lekarza, założą mi wreszcie kartę ciąży

Napisane przez side85

na rozweselenie bo strasznie ostatnio zrzędzicie zamiast cieszyć się ciążą:

Co ma zrobić mężczyzna, aby zrozumieć ciężarną kobietę? Instrukcja - krok po kroku:


The end

niezłe

Napisane przez Ela87

Witam się po wizycie
Wszystko w porządku oczywiście. Dziecko już nie ma cm tylko wagę 118 gram (gramów?)
Z powodu moich plamień dostałam opakowanie duphastonu 2x1 i zalecenie zwiększenia dawki kwasu foliowego do nawet 3 dziennie. Wzięłam stówę do apteki, a duphaston tylko 23 zł Zapytałam doktora do kiedy brać kwa foliowy, to powiedział, że niektórzy zalecają do 12 tyg., ale on do 30 tygodnia nawet, bo to są witaminy z grupy B, które mają wpływ na przyswajanie przez organizm żelaza. Stąd też mogą być moje plamienia, później anemia i takie tam dostałam też skierowanie na morfologię i mocz.
No i co najważniejsze, to płeć Szukał, szukał. Coś zobaczył i mi pokazał, ale powiedział, że traktowałby to z przymrużeniem oka. Mam to zdjęcie w domu i tak patrzę, patrzę i chyba to jest pulik
Także Mona proszę o wpisanie chłopca, najwyżej zmienimy
Doktor zawsze pokazuje mi dziecko w kolorowym 3d a drukuje w czarno-białym, ale dzisiaj na druk 3d twarzy sie nie zdecydowaliśmy, bo jak lekarz stwierdził "będziemy drukować takiego avatara?" faktycznie bobas nie wyszedł wyjściowo na monitorze ale mam zdjęcie 3d z profilu bez główki. Zawsze dostaję 3 zdjęcia. Jedno całe, jedno 3d i jedno jakieś inne. Dzisiaj np. to z tym "chyba pulikiem" Także nie żałuję ani grosza na tego lekarza

Następne wizyty usg 11.10 godz. 17:30; 30.10 prenatalne 15:00

AAA no i nie wzięłam karty ciąży muszę ją wrzucić do auta, będzie zawsze przy mnie :P

super, że wszystko ok. Gratuluję pulika

A, odnośnie karty ciąży, lepiej nosić w ogóle cały czas przy sobie, nie tylko do lekarza. W razie czegokolwiek (choćby jakieś omdlenie na ulicy), wszystko jest wiadomo.

Napisane przez tamga

Dobrze, mam taki problem. Mam 20 lat i niedawno dowiedziałam się, że jestem już w 11 tygodniu ciąży! do tego czasu nie oszczędzałam się, paliłam przynajmniej paczkę papierosów dziennie, i piłam alkohol. Oczywiście odkąd dowiedziałam się (kilka dni temu), że jestem w ciąży przestałam to robić. Mimo wszystko jestem zła na siebie nie miałam żadnych objawów, nawet jakaś delikatna miesiączka występowała, jedynie miewałam gorączkę ale myślałam, że to zwykła choroba. Co teraz? czy mam szansę urodzić zdrowe dzieciątko? w sobotę idę do ginekologa mam nadzieję, że będzie mógł choć w części stwierdzić czy z moim maleństwem jest wszystko w porządku.

cześć
Na pewno wszystko będzie dobrze. Czasu nie cofniesz, więc nie ma co się martwić na zapas, ważne, że teraz o Was dbasz jak najlepiej
Chyba będziesz najmłodszą mamusią na wątku

Napisane przez Niutka25

Dziewczyny, chyba cierpię na bezsennośc:/ juz późna godzina a ja ani myślę o spaniu jutro pewnie też będę nieprzytomna...

ja o 21 za to padam
Antoś idzie spać po 20, przeważnie 20.30 i nasze miłe wieczory we dwoje mocno się skróciły, bo ja przysypiam

[baja_86]

Napisane przez ktosia35

Witaj, widzę, że też nauczycielka i też miałaś dziś radę. Ja dopiero wróciłam, strasznie było długo i strasznie mi się nie chciało. Głowa mnie rozbolała, było mi nie dobrze - żołądek podchodził do gardła , ale na szczęście udało mi się uniknąć

Mam pytanie: dziewczyny pracujecie jeszcze? a jeżeli tak to kiedy planujecie iść na L4?

Po pierwsze witaj na wątku Po drugie, tak jestem nauczycielem, dokładnie przedszkola. Pracować max chce do połowy listopada-bo tak mi wypadnie wizyta, ale jeśli będę się przeziębiać lub na wizycie gin stwierdzi,że czas odpocząć to grzecznie posłucham.

Napisane przez tamga

Witajcie jestem tutaj nowa i o dziwo dopiero niedawno dowiedziałam się, żę bede mamą, prawdopodobnie juz pod koniec marca! bardzo się cieszę lecz jako młoda osoba jestem pełna obaw. Mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do swojego grona i pomożecie wdrążyć się w Wasz świat

witaj

Napisane przez mona1

baja z tego co pamiętam Ty też w przedszkolu pracujesz, kiedy zamierzasz pójść na chorobowe? Ja już jestem na L4 i szczerze powiem że nie wyobrażam sobie siebie teraz w pracy, podobno połowa przedszkolaków już chodzi zakatarzona i do tego 1 przypadek różyczki. brrr aż strach

Tak, dobrze pamiętasz. U nas jeszcze nie chorują, może pojedyncze przypadki. Jak zacznę łapać to wieje na L4, ale narazie jeszcze pracuje. Dzieci moje podchodzą do mnie i mówią- "pani Basiu, czy pani ma dzidziusia w brzuchu?" śmieszą mnie te ich pytania, a co dzień jest ich więcej, bo mamusie patrząc na mnie pytają czy gratulować. Na zebraniu oficjalnie się nie przyznałam, jak dotrwam do listopadowego zebrania to się wtedy pożegnam z rodzicami.
Ta nieszczęsna różyczka-robiłam badania, mam odporność, mam nadzieję, że mnie to ochroni w razie co.

[nadzwyczajna]

Napisane przez (t)asia

Witajcie, ponieważ dzisiaj od rana leże w łóżku i się trochę męcze bo zaraziłam się czymś od męża. On twardziel wybył oczywiście na budowę a ja postanowiłam wyleżeć to choróbsko. Mam zawalony nos i gardło, boli mnie głowa. Nie wiem czy mogę coś wziąć. Psikam sobie tantum verde i na razie tyle. Możecie coś polecić? No spę można na ból

Mozesz wziac paracetamol albo apap na bol glowy. Tak mi lekarz mowil bo mi czasem bol glowy dokucza. Nospa jest lekiem rozkorczowym i na glowe nic nie pomoze.

Ja boje sie zachorowac. Ja zawsze koncze z zapaleniem oskrzeli i az drze co by sie dzialo jak sie przeziebie. Nie mam pojecia jak temu zapobiec. Pilnuje TZ zeby sie nie przeziebil i czegos nie przywlekl.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Niutka25]

Napisane przez side85

na rozweselenie bo strasznie ostatnio zrzędzicie zamiast cieszyć się ciążą:

Co ma zrobić mężczyzna, aby zrozumieć ciężarną kobietę? Instrukcja - krok po kroku:

: hahaha:po płakałam się ze śmiechu Przy tym to nawet poród z żona się umywa, hahahahahahaha! tez już to wysłałam TZowu

[teQiba]

Napisane przez nadzwyczajna

Ja dzis mam wizyte w koncu. Prywatnie. Nowy lekarz nie bylam nigdy u niego. Stresuje sie troche i wstydze bo go znam z widzenia i on zawsze mi sie tak przygladal, przechodzil na druga strone ulicy zeby sie ze mna spotkac. Takie byly czasem sytuacje ze w koncu musialam mu zaczac mowic dzien dobry. Mowilam zawsze do mamy:smdo niego nigdy a i tak wyladowalam u niego. Beda jaja na tej wizycie, czuje to. W ogole to on odbieral mnie jak sie urodzilam

To trzymamy kciuki

Ja też jestem właśnie na etapie szukania dodatkowego lekarza dla samego USG - wczoraj dzwonię do pobliskiej przychodni i pytam czy mają USG a kobietka mi odpowiada, że ona jest na zastępstwie i nie wie, ale chyba tak Muszę innej przychodni poszukać

Napisane przez (t)asia

Witajcie, ponieważ dzisiaj od rana leże w łóżku i się trochę męcze bo zaraziłam się czymś od męża. On twardziel wybył oczywiście na budowę a ja postanowiłam wyleżeć to choróbsko. Mam zawalony nos i gardło, boli mnie głowa. Nie wiem czy mogę coś wziąć. Psikam sobie tantum verde i na razie tyle. Możecie coś polecić? No spę można na ból głowy?

Ale najważniejsza informacja- wczoraj byliśmy z mężem na wizycie.
Dzidzia ma 28,6mm, czyli 9t3d. serduszko bije pięknie i szybko, aż mi się łezka zakręciła jak usłyszałam. Wyniki mam dobre.
Lekarz sam zaproponował mi usg genetyczne. Wytłumaczył na czym to polega, dał skierowanie (on sam go nie robi). Na dniach muszę zadzwonić i się umówić. Wizyta trwała prawię godzinę, zrobił mi cytologię, zbadał piersi i zlecił znowu trochę badań. Mój mąż był zachwycony, ja z resztą nie mniej

Mona możesz mi zmienić tp 16.04, i dopisać [1 dziecko]
kolejna wizyta 02.10. godz 9

za udaną wizytę

Na ból głowy to nospa raczej nie pomoże - prędzej apap.
Pij dużo herbaty z miodem i cytryną

---------- Dopisano o 10:07 ---------- Poprzedni post napisano o 10:03 ----------

Napisane przez baja_86

Tak, dobrze pamiętasz. U nas jeszcze nie chorują, może pojedyncze przypadki. Jak zacznę łapać to wieje na L4, ale narazie jeszcze pracuje. Dzieci moje podchodzą do mnie i mówią- "pani Basiu, czy pani ma dzidziusia w brzuchu?" śmieszą mnie te ich pytania, a co dzień jest ich więcej, bo mamusie patrząc na mnie pytają czy gratulować. Na zebraniu oficjalnie się nie przyznałam, jak dotrwam do listopadowego zebrania to się wtedy pożegnam z rodzicami.
Ta nieszczęsna różyczka-robiłam badania, mam odporność, mam nadzieję, że mnie to ochroni w razie co.

Mam taki sam plan - kolega w pracy przychodzi przeziębiony, prosiłam żeby się wykurował w domu to twierdzi, że za dużo pracy... No ok, może byłoby mi ciężej ale wolę to niż się zarazić, dlatego jeśli (tfu,tfu) coś podłapę od niego to nie będę się oglądać za pracą, bo skoro ktoś mnie nie szanuje to nie ma co mieć wyrzutów sumienia.

[amelka2006]

Mona możesz mi dopisac wizytę prywatna plus test Pappa na 1.10.13 i wizyta NFZ 3.10.13 godz. 15.30. Liczę, że wszystko będzie ok. Pozdrawiam.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[kate1623]

Witam się w 19tyg

Napisane przez mona1

Dziewczyny tak sobie pomyślałam ze jak liczba postów przekroczy 4500 to zrobimy sondę co do tytułu kolejnego wątku. Jeśli macie jeszcze jakieś propozycje piszcie
dobranoc, kolorowych snów

Ja średnio jestem za rymowankami, sądze że sonda to dobry pomysł

Napisane przez 23Paula23

Rano wizyta może wkońcu ten uparty lekarz ujawni nam pleć Nie mogę zasnąć z wrażenia... Trzymajcie kciuki

trzymam kciuki koniecznie daj znać mój męczył mnie dotąd aż stwierdził płeć

Napisane przez nadzwyczajna

Ja dzis mam wizyte w koncu. Prywatnie. Nowy lekarz nie bylam nigdy u niego. Stresuje sie troche i wstydze bo go znam z widzenia i on zawsze mi sie tak przygladal, przechodzil na druga strone ulicy zeby sie ze mna spotkac. Takie byly czasem sytuacje ze w koncu musialam mu zaczac mowic dzien dobry. Mowilam zawsze do mamy:smdo niego nigdy a i tak wyladowalam u niego. Beda jaja na tej wizycie, czuje to. W ogole to on odbieral mnie jak sie urodzilam

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Mocno trzymam kciuki koniecznie daj znać jak poszło

Napisane przez (t)asia

Ale najważniejsza informacja- wczoraj byliśmy z mężem na wizycie.
Dzidzia ma 28,6mm, czyli 9t3d. serduszko bije pięknie i szybko, aż mi się łezka zakręciła jak usłyszałam. Wyniki mam dobre.
Lekarz sam zaproponował mi usg genetyczne. Wytłumaczył na czym to polega, dał skierowanie (on sam go nie robi). Na dniach muszę zadzwonić i się umówić. Wizyta trwała prawię godzinę, zrobił mi cytologię, zbadał piersi i zlecił znowu trochę badań. Mój mąż był zachwycony, ja z resztą nie mniej

Mona możesz mi zmienić tp 16.04, i dopisać [1 dziecko]
kolejna wizyta 02.10. godz 9

Gratulacje

Napisane przez pola_m

Ja też po wizycie. Wszystko ok, dzieciątko zdrowe.Ruszało się bardzo dużo Termin mi się przesunął na 29 marca. Odebrałam też wyniki badań krwi, tez wszystko ok uff. W sobotę ide ze wszystkim do lekarza, założą mi wreszcie kartę ciąży

Także gratulacje

[Ela87]

Napisane przez nadzwyczajna

Ja boje sie zachorowac. Ja zawsze koncze z zapaleniem oskrzeli i az drze co by sie dzialo jak sie przeziebie. Nie mam pojecia jak temu zapobiec. Pilnuje TZ zeby sie nie przeziebil i czegos nie przywlekl.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ja już nie chorowałam ze dwa lata. Jak tylko ktoś do pracy przeziębiony przychodził, to zaczynałam brać rutinoscorbin - 6 tabletek na dobę i tak dopóki ta osoba się nie wyleczyła. Ostatnio w domu tata i brat łazili z gorączkami i zatkanymi nosami. Wyszłam z tego obronną ręką Nawet mama mnie pochwaliła, bo ona zawsze się zarażała, ale jak pakowałam w nią wit. c to ją nie złapało, a spała w jednym łóżku z tatą
Chociaż teraz mam Rutimax c i wystarczy jedną tabletkę na dobę.

[magduś2]

Napisane przez amelka2006

Mona możesz mi dopisac wizytę prywatna plus test Pappa na 1.10.13 i wizyta NFZ 3.10.13 godz. 15.30. Liczę, że wszystko będzie ok. Pozdrawiam.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ile płacisz za test?

[amelka2006]

Napisane przez magduś2

ile płacisz za test?

Nic nie płacę. Całe badania prenatalne mam za darmo. Mój gin, do którego prywatnie jeżdżę jest przyjacielem moich rodziców i jego syn (też gin) w swojej przychodni zrobi mi za free Także mam o tyle lepiej

[mona1]

Dzień dobry kochane!
Dużo piszecie na temat rzucania palenia,gdzieś słyszałam jak jeden lekarz ginekolog powiedział że wszelkie argumenty typu "nie powinno się od razu rzucać, tylko stopniowo bo to szok dla organizmu" to tylko wygodne wymówki dla tych którzy nie chcą rzucić. Ostatnio widziałam dziewczynę z ogromnym brzuszkiem, szła ulica i paliła Nie oszukujmy się - to szkodzi dziecku i nie ma wymówek, trzeba rzucić Jak zrobiłam test to przestałam palić, nie miałam z tym problemu bo wiedziałam że dobro dziecka jest najważniejsze. Nie powiem mam dni ze ochota na papierosa jest ogromna, ale muszę poczekać jeszcze jakieś..... 1,5 roku

Napisane przez (t)asia

Witajcie, ponieważ dzisiaj od rana leże w łóżku i się trochę męcze bo zaraziłam się czymś od męża. On twardziel wybył oczywiście na budowę a ja postanowiłam wyleżeć to choróbsko. Mam zawalony nos i gardło, boli mnie głowa. Nie wiem czy mogę coś wziąć. Psikam sobie tantum verde i na razie tyle. Możecie coś polecić? No spę można na ból głowy?

Ale najważniejsza informacja- wczoraj byliśmy z mężem na wizycie.
Dzidzia ma 28,6mm, czyli 9t3d. serduszko bije pięknie i szybko, aż mi się łezka zakręciła jak usłyszałam. Wyniki mam dobre.
Lekarz sam zaproponował mi usg genetyczne. Wytłumaczył na czym to polega, dał skierowanie (on sam go nie robi). Na dniach muszę zadzwonić i się umówić. Wizyta trwała prawię godzinę, zrobił mi cytologię, zbadał piersi i zlecił znowu trochę badań. Mój mąż był zachwycony, ja z resztą nie mniej

Mona możesz mi zmienić tp 16.04, i dopisać [1 dziecko]
kolejna wizyta 02.10. godz 9

Wielkie brawa za wizytę i dobre wiadomości Wszystko dopisałam. A co do chorób, powiem szczerze że mnie to przeraża, dlatego też jestem już na L4, w mojej branży byłoby to niestety nieuniknione Na pierwszej stronie jest link "Jak leczyć przeziębienie w ciąży" polecam wszystkim przeziębionym mamusiom

Napisane przez pola_m

Ja też po wizycie. Wszystko ok, dzieciątko zdrowe.Ruszało się bardzo dużo Termin mi się przesunął na 29 marca. Odebrałam też wyniki badań krwi, tez wszystko ok uff. W sobotę ide ze wszystkim do lekarza, założą mi wreszcie kartę ciąży

gratuluję udanej wizyty zmieniamy TP na liście czy zostawiamy ten poprzedni?

Napisane przez baja_86

Tak, dobrze pamiętasz. U nas jeszcze nie chorują, może pojedyncze przypadki. Jak zacznę łapać to wieje na L4, ale narazie jeszcze pracuje. Dzieci moje podchodzą do mnie i mówią- "pani Basiu, czy pani ma dzidziusia w brzuchu?" śmieszą mnie te ich pytania, a co dzień jest ich więcej, bo mamusie patrząc na mnie pytają czy gratulować. Na zebraniu oficjalnie się nie przyznałam, jak dotrwam do listopadowego zebrania to się wtedy pożegnam z rodzicami.
Ta nieszczęsna różyczka-robiłam badania, mam odporność, mam nadzieję, że mnie to ochroni w razie co.

ja od razu zwiałam na L4, bałam się tych chorób a do tego u mnie nie ma pomocy nauczyciela, samemu jest na prawdę ciężko... a mówiłaś Twoim dzieciom że masz dzidziusia czy same zgadły? hahaha dzieci są niesamowite tylko patrzeć jak aczną wkładać pod bluzki misie i naśladować swoją panią

Napisane przez 23Paula23

Rano wizyta może wkońcu ten uparty lekarz ujawni nam pleć Nie mogę zasnąć z wrażenia... Trzymajcie kciuki

trzymam kciuki za hamburgera pisz nam szybko co i jak

Napisane przez paulina_radom

Witam wszystkie nowe mamusie hehe rośniemy w siłę Ja mam chore dziecię w domu jakiś cholerny wirus z gorączką masakra.. Kupiłam sobie wczoraj kolejne spodnie poszłam w dresowe takie z dużym pasem i ściągaczami na dole nie wyglądają jak leginsy i swobodnie można je nosić z krótszymi bluzkami i jestem mega zadowolona bo wreszcie mam w czym chodzić
Przemknęło mi że piszecie o chustach ja jestem strasznie nakręcona na nią a mój tż mówi że zbędny wydatek ale jak ja mam iść z dwójką dzieci rano zaprowadzić młodego do przedszkola to chyba łatwiej będzie w chuście no i samo to że mam mame która mieszka dwa bloki dalej też łatwiej zawinąć w chustę niż targać wózek nie wiem ale pewnie i tak stanie na moim.
Co do porodu to ja osobiście nikogo nie chciałam choć moja mama bardzo się upierała ale ja się bałam że przzy tżcie albo przy niej to bym się bardzo rozkleiła a tak spiełam tyłek i w ciągu 7 godzin urodziłam ale teraz to sama nie wiem muszę przemyśleć
no to się rozpisałam jak tyle mnie nie było
buziaki miłego dnia

z tego co wiem od koleżanki która swego czasu interesowała sie chustami, one doskonale sprawdzają się w domu, kiedy chcesz coś zrobic, np. ugotować a dzidziuś chce być na Twoich rączkach dziecko siedzi w chuście, jest zadowolone bo czuje mamę, a mama może wszystko zrobić bo ma 2 ręce wolne myślę że o to przede wszystkim chodzi w tych chustach na zakupy to tez nie głupia sprawa

Napisane przez nadzwyczajna

Ja dzis mam wizyte w koncu. Prywatnie. Nowy lekarz nie bylam nigdy u niego. Stresuje sie troche i wstydze bo go znam z widzenia i on zawsze mi sie tak przygladal, przechodzil na druga strone ulicy zeby sie ze mna spotkac. Takie byly czasem sytuacje ze w koncu musialam mu zaczac mowic dzien dobry. Mowilam zawsze do mamy:smdo niego nigdy a i tak wyladowalam u niego. Beda jaja na tej wizycie, czuje to. W ogole to on odbieral mnie jak sie urodzilam

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

co za historia, będzie pod opieką lekarza który pomógł przyjść Ci na świat trzymam kciuki za wizytę i za to żeby lekarz był w porzadku

Napisane przez 111kicia111

Czesc dziewczyny!

Witam nowe dziewczyny i trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty.

Ja ledwo żyje dzisiaj. Nie spałam prawie cała noc tak mnie strasznie gardło boli. Zrobiłam sobie syrop z cebuli, miodu i cytryny i pije cały czas herbatki.
Zaraziłąm sie od córci która przyniosła chorobę ze szkoły. Ona na szczęscie juz zdrowa a ja musze się jakos przemeczyć.
Teraz taki okresy grypowy mamy, potem zima pewnie nie będzie lepiej, jakos trzeba przetrwac ten czas.

Miłego dnia!

współczuję choroby na pierwszej stronie jest link "Jak leczyć przeziębienie w ciąży" polecam

[magduś2]

Napisane przez amelka2006

Nic nie płacę. Całe badania prenatalne mam za darmo. Mój gin, do którego prywatnie jeżdżę jest przyjacielem moich rodziców i jego syn (też gin) w swojej przychodni zrobi mi za free Także mam o tyle lepiej

o fantastycznie ja za usg genetyczne zapłaciłam 200, za wizytę 100 a za krew na test 500, no i za receptę 150 więc jednego dnia poszło niemal 1000zł ale cóż taką decyzję podjęliśmy, że robimy te badania więc nie ma co do tych cen wracać

[czarnamadonna1982]

hej
ja fajki rzucilam w marcu 2012 roku gdy dowiedzialam sie o pierwszej ciazy i do tej pory nie palę, wiec teraz nie musialam walczyc z papierosami na szcescie. ale wtedy bylo ciezko.
Natomaist dosc czesto pilam teraz piwko wieczorami ale tak samo bylo w pierwszej ciazy. Mi jeden lekarz mowil i tak samo w ksiazce czytalam ze w pierwszym meisiacu nic nei dochodzi do zarodka, tak to matka natura wymyslila ..noa pozniej to zwykel kobiety sie dowiadują więc koncza z uzywkami. Chociaz znam jedna co palila paczke dziennie do porodu i pila piwko. Dziecku nic nie jest ma 3 lata .
Co do mdlosci, braku mdlosci nie ma co sie nakrecac. na pewno jest ok!Ja mma co chwile jakies koszmary o poronieniu..brr