Koty- część XII

[Vivienne]

Napisane przez witchwq

U mnie pierwszy raz. A 3 koty już mam... Stąd zdziwienie no, ale mała ma dłuższa sierść. Jako jedyna. I jest mała. Mogą się zdarzyć wpadki

Ale żeby trzyletniej? Długowłosa?

Wysłane z mojego Elephone P8000 przy użyciu Tapatalka

Niee, krotkowlosa, tylko ma zamilowanie do jedzenia MOICH wlosow, no jakis fetysz, czasem mnie budzi nawet jak mi wlosy ciagnie. Nie jestem w tsanie ego upilnowac Kilka razy przez te trzy lata nam sie zdarzyło podcieranie tylka, najgorszy moment zycia z kotami jak do tej pory.

[witchwq]

Napisane przez Vivienne

Niee, krotkowlosa, tylko ma zamilowanie do jedzenia MOICH wlosow, no jakis fetysz, czasem mnie budzi nawet jak mi wlosy ciagnie. Nie jestem w tsanie ego upilnowac Kilka razy przez te trzy lata nam sie zdarzyło podcieranie tylka, najgorszy moment zycia z kotami jak do tej pory.

Oooj coś jak "koci grooming" ona Cię iska

Ja musiałam mała wsadzić do umywalki, bo ogon miała konkretnie fuj

Wysłane z mojego Elephone P8000 przy użyciu Tapatalka

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

My tez musimy czasem podcierac kotom tylki, w sumie myslalam, ze kazdy tak ma od czasu do czasu Albo jak kot ma biegunke.

[witchwq]

[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;67709906]My tez musimy czasem podcierac kotom tylki, w sumie myslalam, ze kazdy tak ma od czasu do czasu Albo jak kot ma biegunke.[/QUOTE]
Kurcze, a mnie się pierwszy raz zdarzyło. Czyli chyba mam aniołki nie koty (potrafią wkurzyć w innych dziedzinach )

Wysłane z mojego Elephone P8000 przy użyciu Tapatalka

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

U nas nie zdarza sie jakos notorycznie, ale nie moge powiedziec, ze wcale :P Jak kot mały, to chociaż łatwo umyć. Ostatnio nasz Simba zasikał sobie łapy, bo załatwił się do kuwety bez żwirku.

[witchwq]

No nie, mała miała kupe na ogonie. Trzeba było to ogarnąć. Zdecydowanie. Miała "draskę" przez prawie cały ogon... Fuj

Nawet za bardzo nie walczyła przy myciu. Ani pazurow, ani gryzienia. Tylko krzyk "ratunku! Krzywdę mi robią!"

Wysłane z mojego Elephone P8000 przy użyciu Tapatalka

[Sarcastic]

Mi też się zdarza kota wycierać, ale on jest półdługowłosy, a więc to nic dziwnego. Nie jest to dla mnie uciążliwe, ani najgorszym momentem z kotem. Najgorszym momentem było jak miał biegunkę i o 5 rano musialam go kąpać, bo był brudny praktycznie po pachy, a jak wyszedł z kuwety to zdążył ubrudzić mi pol pokoju (spałam i zanim się skapnelam i obudziłam chwilka minęła...) a potem tez łazienkę, bo wyskakiwal z wanny...

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Napisane przez Sarcastic

Mi też się zdarza kota wycierać, ale on jest półdługowłosy, a więc to nic dziwnego. Nie jest to dla mnie uciążliwe, ani najgorszym momentem z kotem. Najgorszym momentem było jak miał biegunkę i o 5 rano musialam go kąpać, bo był brudny praktycznie po pachy, a jak wyszedł z kuwety to zdążył ubrudzić mi pol pokoju (spałam i zanim się skapnelam i obudziłam chwilka minęła...) a potem tez łazienkę, bo wyskakiwal z wanny...

Oj, wspolczuje Rzeczywiscie nie wiadomo w co rece wlozyc w takiej sytuacji.

[kocurzyca]

Napisane przez goplankowa

Panie w zoologicznym mi te dwie polecily Ale średnio jej smakuje. Kupiłam bo nie mieli tamtej.

To mi przypomniało pewną historię.

Jakiś czas temu udało mi się nawrócić koleżankę w pracy. Zaczęła karmić Portą 21. Nie ideał ale lepsze to niż friskies. Ostatnio nie chciało jej się zamawiać on line więc poszła do zoologicznego. Sieciówka w UK. Poprosiła o karmę bez zbóż. A pani zdziwiona zapytała dlaczego bez zbóż. Przecież kot potrzebuje zbóż. No dobra nie popadajmy w paranoję. Jak jest w karmie kilka procent to nie tragedia. Ale pani poleciła karmę z 20% mięsa.
Próbowałam koleżance wytłumaczyć, że w sieciówkach mają targety i muszą sprzedać zaplanowane ilości konkretnych produktów. Pracowałam w korpo-sieciówkach i wiem jak to wygląda. To koleżanka twierdzi że wierzę w teorie spiskowe i pani w sklepie przecież się zna. I tak zakończyło się zdrowe żywienie jej kota.

[witchwq]

Hahahahah hahahahah że niby w sklepach zoo sieciowkach znają się na żywieniu kotow? Hahhhhahahaa

Wysłane z mojego Elephone P8000 przy użyciu Tapatalka

[eibhlin87]

Napisane przez witchwq

Hahahahah hahahahah że niby w sklepach zoo sieciowkach znają się na żywieniu kotow? Hahhhhahahaa

Wysłane z mojego Elephone P8000 przy użyciu Tapatalka

czego wymagać od sprzedawców, skoro nawet weci nie znają się na żywieniu kotów...jak powiedziałam ostatnio weterynarz, że koty dostały po skrzydełku i że zjadły je z kością to nie mogła uwierzyć w to co mówię i nieśmiertelne, koty na pewno chorują od barfa, lepiej zmienić na suche

[witchwq]

Napisane przez eibhlin87

czego wymagać od sprzedawców, skoro nawet weci nie znają się na żywieniu kotów...jak powiedziałam ostatnio weterynarz, że koty dostały po skrzydełku i że zjadły je z kością to nie mogła uwierzyć w to co mówię i nieśmiertelne, koty na pewno chorują od barfa, lepiej zmienić na suche

Oh moje 3 uwielbiają tą ostatnią część ze skrzydełka! Nie wiem jak malutka, dla niej chrupki do przegryzienia po kolacji wydają się zbyt wielkie i ma problem z pogryzieniem. Ale napewno spróbuję i zobaczę

Jak porcjuje kurczaka to mam zaraz pod nogami cała trojke i mogę im kości dax do miski, wszystko zjedzą a kości dobrze na zęby robią, więc nie mam oporów

Jak pierwsza Kicie brałam to też pytalam znajomej kociary co i jak i jak karmić. No o nieśmiertelny royal się pojawił w rozmowie, bo weci polecają. I strona, która mi posłała, mówiąca ze broń cię panie dawać kotom surowe mięso, wszystko musi być gotowane...



Wysłane z mojego Elephone P8000 przy użyciu Tapatalka

[eibhlin87]

U mnie wystarczy że wejdę do kuchni i otworzę lodówkę, po sekundzie koty wskakują mi do lodówki a pies jęczy zaraz obok
Ale samych kości nie powinno się dawać, tylko z przynależnym mięśniem

[witchwq]

Nie dostają tych kości codziennie, tylko nie wiem, z raz na miesiąc więc krzywda im się nie dzieje, a ząbki czyste bo reszte czyszczą na końcówkach ze skrzydełek itd.

Malutka mnie rozwala, jak jest pora na obiad, który jest wydawany przez mojego syna, to tak drze pyszczka... Jest pierwszą przy miskach na śniadanie, przy obiedzie woła wszystkie pozostałe koty "ej, obiad, idziecie? Bo jak nie, to ja wam zjem!" przy kolacji nie ma takiego darcia pyszczka nie rozumiem tej milady. Cóż. Wybrała nas z jakiegoś powodu


A, przypomniało mi się, jak moja corcia zamknęła Kicie w lodówce zaraz zauwazyla i otworzyła, ale nie miała pojęcia jakim sposobem Kicia do tej lodówki wlazla


Wysłane z mojego Elephone P8000 przy użyciu Tapatalka

[LitttleHope]

Hej, widzę bardzo ciekawy wątek. Więc pisze i ja może ktoś coś doradzi, może jakieś spostrzeżenia. Nasz kot ma 7 miesięcy, miesiąc po sterylizacji i waży 4 kg. Straszny obzartuch. Do suchej karmy ma dostęp ciągle, jak i do wody, mokra dostaje dwa razy dziennie jakieś 3 dobre łyżki. Jest bardzo wybrednych. Najlepiej wchodzi mu wszystko co ma w składzie łososia, kaczkę, z drobiem nie cierpi. Cyca kurzego bo dostaje dosyć czesto w małych ilościach jako przekaske. Ale czasem jest na tyle złośliwy ze jak coś jest w misce co mu nie pasuje to to z niej wykopie.. wcześniej podgryzal kwiaty. A raczej tylko robił w nich dziury, długo podjadal kocią trawkę, teraz nie rusza jej. A jeśli chodzi o kuwety to wydaje mi się ze załatwia się strasznie dużo i często. Kupa jest normalna.kuweta jest naprawdę duża i co drugi dzień muszę wyjmować nieczystości bo już nie ma gdzie się załatwić i chodzi mialczy charakterystyczne i wiem, że to właśnie o kuwety chodzi. Cwaniak z zegarkiem w ręku pilnuje. Martwi mnie czemu tak dużo się załatwia? A może to wina betonowego zwirku? Wsypuję proszek antybakteryjny i grzybobojczy ,który ma dodatkowo zapobiegać zbrylaniu Ale na to nie wiele to pomaga. Drapak ma duży 170 wys Ale najbardZiej interesuje bo górną część na której lubi spać. Z drpaniem jest różnie. Pazurki obcinam. Ale i ciekawi go kanapa, która nie omieszka szornac. Nigdy nie wpuszczalismy go tylko do sypialni z racji skórzanego loża, wszedł raz i ładnie łóżko zaznaczył pazurkami. Nie ma tam więcej wstępu. Ale strasznie koczuje aby tam wleciec. Najgorzej jest rano 5-6zaczyna się drapanie w drzwi walenie ciałem, czasem przy tym miauczy. I ni jak się nie da go tego oduczyć. Karmię bo później po kawie by nie kojarzyl ,że od razu dostanie miske. Wydaje mi się ,że chodzi o tęsknotę. Na noc jest też zamknięta sypialnia syna bo on w nocy próbuje się bawić jego zabawkami i jest mega hałas. Ale ma dużo atrakcji. Otwarta sypialnia, nisko akwarium gdzie też nie raz śpi czy sobie stuka w szybę. Stoi też chomik ,którego lubi i obserwować . Zawsze zostawiam mu coś do turlania. Otwarta łazienką z miska w której śpi na oknie, kuchnia plus korytarz. WsZędzie legowisko, zawieszone zabawki na noc. Dużo też się z nim bawimy zwłaszcza wieczór. Najdziwniejsze jest to gdy już rano wstaje to się to i obrażony i pół dnia będzie mnie omijal i np siedział tylko z synem. Kot lubi się bawić, zwlaszca gryźć,i spać koło nas w swoich ulubionych miejsca, każdy mówi ,że kot bardziej przypomina psa. Czasem z znienacka gryzie mnie pod kolano albo za łydek. Czasem nie wiem czy to forma zabawy czy karmy dla mnie. Prob y odliczenia zgryzienia nie udane. Konczylismy zabawę zaraz jak zaczął gryźć Ale to wcale nie pomagało.. najgorsze te drapanie, bo to ze nas budzi to jedno, malego drugie, Ale mimo obcinania pazurków strasznie postarał nam nowe drzwi sypialni.. taki to nasz koteczek, psoteczek

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Wyjmowanie co drugi dzien nieczystosci? Powinnas robic to dwa razy dziennie. Chcialabys chodzic po wlasnych kupach i sikach? Kot tez nie chce. Nie zdziw sie jak pewnego dnia nasika albo zrobi kupe gdzies w mieszkaniu, bo uzna, ze kuweta jest zbyt brudna. Ile razy dziennie sie zalatwia, ze uznalas ze zbyt duzo? Kot robi 1-2 kupy dziennie, jesli sporo pije to tez sporo sika.

Utnij mu staly dostep do suchego, jesli jest za gruby. A wet powiedzial Ci, ze masz go odchudzac? Moj w wieku 6 miesiecy wazyl 4,4 kg. Nie byl gruby, po prostu byl duzy.

[LitttleHope]

2 razy dziennie? Pierwsze słyszę że to tak często się robi. Kuweta jest bardzo duża, kryta . Dlatego uznałam to.Za optymalny czas. Czytałam trochę wasz wątek i gdzieś pisało że kot to i kuperaz dziennie dlatego mnie dziwi ze po 2 dniach jest aż tyle. Nie robi po mieszkaniu. Nigdy nie robił. Dziennie jeśli jestem w domu to jakieś 6 razy bo widzę w kuwecie. Weterynarz właśnie nic nie mówił. Powiedzial jedynie ,ze mogę Karmic sama sucha albo sama mokra. I znam dużo kociarzy co na suchej jadą tylko . Wet mówił żeby kot najlepiej jadł raz a do pełna ile da radzi. Kot mimo wagi jest też i duży bo dużo więksZy od swoich rodziców.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Sarcastic]

Co 2 dni? Biedny kot... szczególnie jeśli załatwia się tak duzo jak mówisz. Aż dziwne, że nie wchodzi we własne odchody i się nie brudzi... Duża kuweta ma być duża dla dużego kota, żeby miał tam komfort, a nie żeby było dużo miejsca i nie trzeba bylo sprzątać odchodów. Ja kupale sprzątam od razu, a siuśki wybieram 2 razy dziennie.
A te 6 razy dziennie to same kupy czy ogólnie? Bo jak sikanie to całkowicie normalne... A jak 6 razy dziennie robi kupę to koniecznie do badania. Zdowy kot robi kupę 1-2 razy dziennie. Nawet jak dużo je.

[eibhlin87]

Napisane przez LitttleHope

2 razy dziennie? Pierwsze słyszę że to tak często się robi. Kuweta jest bardzo duża, kryta . Dlatego uznałam to.Za optymalny czas. Czytałam trochę wasz wątek i gdzieś pisało że kot to i kuperaz dziennie dlatego mnie dziwi ze po 2 dniach jest aż tyle. Nie robi po mieszkaniu. Nigdy nie robił. Dziennie jeśli jestem w domu to jakieś 6 razy bo widzę w kuwecie. Weterynarz właśnie nic nie mówił. Powiedzial jedynie ,ze mogę Karmic sama sucha albo sama mokra. I znam dużo kociarzy co na suchej jadą tylko . Wet mówił żeby kot najlepiej jadł raz a do pełna ile da radzi. Kot mimo wagi jest też i duży bo dużo więksZy od swoich rodziców.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Współczuję kotu...Skoro robi 6 kup dziennie (co w takim wieku według mnie nie jest normalne) to zastanów się czy nie karmisz go jakiś syfem (karma z dużą ilością zbóż, dodatków niemięsnych- kupy częste i duże) i czy go nie przekarmiasz. I nie, w takim wypadku nie można sprzątać sobie kuwety co drugi dzień. Ani to przyjemne dla kota ani higieniczne (kot po tym chodzi a potem roznosi Ci po domu).
Mnie się czasami zapomni posprzątać, tyle że moje koty robią kupy średnio co drugi dzień (i zawsze mają dużo żwirku).

[Sarcastic]

A już abstrahując od tego biednego kota i sprzątania tego dla jego komfortu, to jak 6 kup (albo i choćby 2, bo w końcu nie określiłaś czy to 6 kup czy 6 odchodow po prostu, w tym siuśków) Ci stoi 2 dni to nie czujesz dyskomfortu z powodu "zapachu"...?

[eibhlin87]

Napisane przez Sarcastic

A już abstrahując od tego biednego kota i sprzątania tego dla jego komfortu, to jak 6 kup (albo i choćby 2, bo w końcu nie określiłaś czy to 6 kup czy 6 odchodow po prostu, w tym siuśków) Ci stoi 2 dni to nie czujesz dyskomfortu z powodu "zapachu"...?

U mnie nic nie czuć, ale moje koty jedzą barfa. Ale jak dostaną jakaś puszkę czy suche (nawet bezzbożowe) to zapaszek jakiś czas czuć, jak im się źle zakopie to nawet dłuższy czas

[zakonna]

Sprzątam na bieżąco. Trzymanie kup przez dobę w kuwecie nie mieści mi się w głowie.

wysłane telepatycznie

[LitttleHope]

To zagladacie za każdym razem do kuwety sprawdzić co kot zrobił? Nie nie czuje nic nawet przy wejściu. Kuweta ma filtr i do zwirku daje neuralizator zapachu bakterio i grzybo bojczy. Nie sprawdzam co za każdym razem robi. Widzę jak wchodzi jakieś 6 razy. A do kuwety daje na raz prawie 2 Żwirki więc ma w czym kopać i metraż ma. Nie sądziłam ze maltretuje tym kota. Bo tak wynika z waszych odpowiedzi. Poza tym kapiemy też kota, ma dłuższą sierść i dbamy o niego na niczym nie oszczędzamy to nasz domownik.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Sarcastic]

Napisane przez eibhlin87

U mnie nic nie czuć, ale moje koty jedzą barfa. Ale jak dostaną jakaś puszkę czy suche (nawet bezzbożowe) to zapaszek jakiś czas czuć, jak im się źle zakopie to nawet dłuższy czas

Wiem wiem, gdybym miała przejść na BARFa to byłby jeden z głównych powodów U mnie jest na chrupach i puszkach i niestety czasami zapaszek jest niezły, dla własnego komfortu nie chcialabym, żeby kupa leżała zbyt długo Nie piłam do Ciebie tylko do LitttleHope.

[eibhlin87]

Napisane przez Sarcastic

Wiem wiem, gdybym miała przejść na BARFa to byłby jeden z głównych powodów U mnie jest na chrupach i puszkach i niestety czasami zapaszek jest niezły, dla własnego komfortu nie chcialabym, żeby kupa leżała zbyt długo Nie piłam do Ciebie tylko do LitttleHope.

wiem, że nie do mnie, ale napisałam swoje spostrzeżenia, że na karmach komercyjnych raczej coś z tej kuwety czuć

2 żwirki tzn. ile? 2x5l, 2x10 czy 2x25? Dla mnie 2 żwirki 5l to absolutne minimum, a nie dużo. Zazwyczaj kupuję 25l i od razu wsypuję przynajmniej połowę.

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Ja moje koty karmie 2 razy dziennie mokrą. Jesli Twoj jest rozżarty jak moje to nie powinnas w międzyczasie dawać mu dostępu do suchej, bo nie będzie znać umiaru i zacznie tyć. Jaką karmę mokrą kupujecie? Jak porządną, to powinien się najadać.

---------- Dopisano o 12:48 ---------- Poprzedni post napisano o 12:42 ----------

Napisane przez LitttleHope

To zagladacie za każdym razem do kuwety sprawdzić co kot zrobił? Nie nie czuje nic nawet przy wejściu. Kuweta ma filtr i do zwirku daje neuralizator zapachu bakterio i grzybo bojczy. Nie sprawdzam co za każdym razem robi. Widzę jak wchodzi jakieś 6 razy. A do kuwety daje na raz prawie 2 Żwirki więc ma w czym kopać i metraż ma. Nie sądziłam ze maltretuje tym kota. Bo tak wynika z waszych odpowiedzi. Poza tym kapiemy też kota, ma dłuższą sierść i dbamy o niego na niczym nie oszczędzamy to nasz domownik.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie musze, przeciez jak jestes w domu to wiesz chyba, ze jak kot byl dlugo w kuwecie i dlugo zakopuje to kupa, a jak szybko wychodzi to siku. Z reguly odczekuje pare minut, zeby zwirek wszystko wchlonal i od razu ide sprzatac. Po co ma kupa w kuwecie lezec tyle czasu jak jestem w domu i moge to sprzatnac w pol minuty.

[Kocurasek]

[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;67723811]

Utnij mu staly dostep do suchego, jesli jest za gruby. A wet powiedzial Ci, ze masz go odchudzac? Moj w wieku 6 miesiecy wazyl 4,4 kg. Nie byl gruby, po prostu byl duzy.[/QUOTE]


A ja się jaram, że mój 2,5 letni kocurek dobił do tej wagi i jest taaaaaki wielki Jak miał 6mscy to ważył 3,2 kg Gdzieś spotkałam się z twierdzeniem, że czarnuchy są mniejsze od burasków czy innych maści. Prawda to czy jakiś mit? Dopóki nie zobaczyłam kota mojej siostry (biało-rudy) i mojej babci (żbik, bo to na bank nie jest bury kot ) to mój mi się wydawał być pumą

Co do kuwety. O panie, raz na 2 dni? To, że tego nie widać, bo jest zakryte, i nie czuć bo zasypkami jest stłumione, to nie znaczy, że jest to najzwyczajniej w świecie niehigieniczne. Opiekuję się kotami siostry czasami w weekendy i sprzątam im 2 razy dziennie. I serio, pomimo dwóch ogromnych kuwet, już wieczorem nie ma gdzie łapy wsadzić tak rozmieszczą kupy i mocz.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Hehe, jak zwazylismy Simbe przed kastracja to az weterynarz sie zdziwil i powiedzial "No, no, Simba dobrze jestes zbudowany" U nas to czarno-bialy jest wiekszy, rudo-bialy w jego wieku wazyl jakos 3,2 kg Ale czarny już stanął, teraz waży 5,3kg i nie rośnie więcej, a rudy waży około 4,5 kg. W sumie jesli chodzi o gabaryty kota to sie spotkalam tylko z tym, ze kociaki, które mają duże uszy, to wyrosną na duże.

[MissChievousTess]

Napisane przez LitttleHope

2 razy dziennie? Pierwsze słyszę że to tak często się robi. Kuweta jest bardzo duża, kryta . Dlatego uznałam to.Za optymalny czas. Czytałam trochę wasz wątek i gdzieś pisało że kot to i kuperaz dziennie dlatego mnie dziwi ze po 2 dniach jest aż tyle. Nie robi po mieszkaniu. Nigdy nie robił. Dziennie jeśli jestem w domu to jakieś 6 razy bo widzę w kuwecie. Weterynarz właśnie nic nie mówił. Powiedzial jedynie ,ze mogę Karmic sama sucha albo sama mokra. I znam dużo kociarzy co na suchej jadą tylko . Wet mówił żeby kot najlepiej jadł raz a do pełna ile da radzi. Kot mimo wagi jest też i duży bo dużo więksZy od swoich rodziców.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kot ma bardzo czuły węch. Wchodzenie do brudnej kuwety to dla niego jak dla człowieka wejście do cuchnącego toi toi.
Jak chcesz mieć odchody i zasikane w domu to dalej nie sprzątaj kuwety. Koty to zwierzaki lubiące czystość. Jak kuweta będzie brudna i śmierdząca kot znajdzie inne, czyste, miękkie podłoże by załatwić potrzeby fizjologiczne.
Czym karmisz? Możliwe, że za dużo białka dajesz.
Poszukaj karmy suchej z niższą ilością białka.
Jeśli kot często robi kupę to kwestia kiepskiej diety- im więcej niestrawionych przez kota resztek w trudno przyswajalnym dla niego pożywieniu tym częściej kot robi kupę. I tyle.
Ja kuwetę sprzątam po kotach od razu, o ile mogę. I czyszczę chusteczkami zapachowymi domol z rossmanna. Nie wyobrażam sobie moich kotów jak wchodzą do smrodu brudnej kuwety bo zanim tam wejdą zawsze wkładają pyszczek w żwirek i obwąchują kuwetę. Także zrób podobnie. Zbliż tam twarz i powąchaj. I pamiętaj, że kot czuje każdy zapach 3-4 razy intensywniej niż Ty. I pomyśl jak się czuje jak mu nie sprzątasz. Szczególnie jeśli to zamknięta kuweta. Ja mam otwartą.

[Sarcastic]

A mi się wydaje, że wszystko jest u kota w normalnie. LitttleHope twierdzi, że po prostu 6 razy dziennie wchodzi do kuwety, a ona nie wie ile razy robi kupę, bo nie sprawdza. Więc pewnie robi kupę raz lub dwa, a reszta to siuśki - czyli całkiem normalnie.
Dodam jeszcze, że kotów się nie kąpie... to jest raczej ostateczność, jak ma np. biegunkę i się cały ubrudzi, albo czymś tłustym. Koty same doskonale potrafią utrzymywać higienę, jeśli nie muszą 6 razy dziennie deptać po swoich odchodach... A więc zajmij się lepiej tą kuwetą, zamiast go niepotrzebnie kąpać. I zainteresuj się co robi w tej kuwecie, bo jak to jest rzeczywiście 6 kup, to ja bym kał zbadała natychmiast.