Nasze Codzienne Jadłospisy XV

[Nowhere]

Napisane przez lovelykate

Jak słoń? Chyba nigdy słonia nie widziałaś. Jak dla mnie jesz mało. A jeżeli sugerujesz się jadłospisami na redukcję, to już Twoja sprawa.

Popieram Inna kwestia, że tu niektóre jadłospisy nawet na P są dość skromne..
zielona_zabcia, jest super, naprawdę jestem pod wrażeniem - biorąc pod uwagę problemy, jakie miałaś wcześniej z redukcją itd..
wstawie sobie też moje, dzisiejsze, z brakiem apetytu, U
I.woda z cytryną
owsianka z serkiem wiejskim, gruszką, pistacjami i miodem
II. buła razowa z podwójną polędwicą drobiową, masłem, sałatą, papryką
garść laskowych
III. gołąbek w sosie pomidorowym na śmietanie, kilka ziemniaków
IV. sałatka (tuńczyk wsw, sałata, papryka, cebula, oliwki przeróżne, kiełki, oliwa, pieprz) z kromką pumpernikla posmarowaną masłem
woda, herbaty, skrzyp (może zadziała jeszcze lepiej niż pokrzywa, przydałoby się )

[nikol12]

Napisane przez lovelykate

Jak słoń? Chyba nigdy słonia nie widziałaś. Jak dla mnie jesz mało. A jeżeli sugerujesz się jadłospisami na redukcję, to już Twoja sprawa.

Może rzeczywiście przesadzam Nie czytam w ogóle jadłospisów na redukcję tylko na U i P i tak jak napisała Nowhere niektóre jadłospisy są baaardzo skromne. A owsianki rzeczywiście długo nie jadłam ale to z braku czasu - przeważnie nie mam rano czasu na jej przygotowanie, w weekend zapewne zrobię jakąś full - wypas

[izumi_chan]

Napisane przez Ervisha

Ogólnie ok. Brakuje mi II śniadania, ale wnioskuje że nie zdązyłaś. Za mało u Ciebie owoców. Jeśli tyjesz na tym to ok

W piątek kontrola, to się okaże. Wątpię, żebym nie przytyła teraz, mam wrażenie, że ostatnio jem mnóstwo (może stąd to ciągłe uczucie przejedzenia, może powinnam jednak zmniejszyć porcje?). Ale jeśli nie przytyłam (co jak wspomniałam jest nierealne), to już nie wiem, co będę miała zrobić. A teraz wszystko po kolei tłumaczę:

1. Na owoce jakoś ostatnio nie mam ochoty po prostu, zawsze znacznie bardziej lubiłam warzywa, więc zamiast gruszki wolę zjeść marchewkę, zwyczajnie tak już mam. Ale zawsze staram się, żeby przynajmniej jeden owoc w ciągu dnia był.
2. Drożdżówką się okropnie najadłam, byłam pełna i ledwo wcisnęłam w siebie cokolwiek na to II śniadanie, więc większa ilość mandarynek po prostu nie wchodziła w grę.
3. Jogurt z otrębami = zajęcia. Naprawdę kiedy jestem na wykładzie to wyciągnięcie butelki z jogurtem pitnym, do którego wcześniej wsypałam otręby jest jedynym wyjściem. Nie mogę nagle wyskoczyć z bułką albo płatkami, dlatego często się u mnie pojawiają.
4. Paprykarz był sam - przecież tam już jest ryż, jakoś mi pieczywo do tego nie pasowało. Poza tym nic bym w siebie więcej nie wcisnęła.
5. Masła nie znoszę od zawsze i nie mogę się do niego zmusić, czasem wcisnę w siebie margarynę, ale to też ciężko mi przechodzi przez gardło. Po prostu od dziecka nie lubię smarować kanapek, a pod tą polędwicę i tak nałożyłam wiejskiego.
5. Jogurt z otrębami znowu na zajęciach, orzechy nadrobiłam później.
6. II śniadania nie było, bo chciałam sprawdzić, jak będę czuć się na czterech posiłkach. Ostatnio po prostu ciągle czuję się przejedzona. Ale i zmniejszenie ilości posiłków nie pomogło, cały dzień miałam wrażenie, że zaraz pęknę, tylko w sumie około 18 trochę zaczęło mnie ćmić i stąd te orzechy. Normalnie bym ich nie zjadła.

To tyle z wyjaśnień poprzednich jadłospisów, a teraz wstawiam dzisiejsze P:

ŚNIADANIE 8:30
Bułka fińska ze słonecznikiem z dwoma plastrami polędwicy drobiowej, pieczarkami, cebulą i sałatą, kubek barszczu czerwonego

II ŚNIADANIE 11:30
Jabłko, kaszka mleczna (130g) z cynamonem
W międzyczasie mała kawa z mlekiem

OBIAD 14:00
Kasza kuskus z dużą ilością ziół, kawałek gotowanej piersi indyka, ogórki kiszone
Deser: garść migdałów i dużo mieszanki suszonych daktyli, śliwek i gruszek (głupio wzięło mnie na słodkie i zjadłam tych owoców naprawdę dużo i wydaje mi się, że trochę przegięłam. Trzeba było sobie zrobić kakao albo kisiel...)

PODWIECZOREK 16:30
Pełnoziarniste płatki z truskawkami z mlekiem sojowym

KOLACJA 19:00
Bułka z dynią z polędwicą drobiową, pomidorem, cebulą i sałatą

Proszę bardzo o ocenę.

[Sunday Rose]

hej dzisiejsza luźna R

I miseczka muesli z suszonymi owocami, szklanka mleka 1,5%
II 2 kromki grahama z masłem, szynką i warzywami, mandarynka duuża, herbatnik w czekoladzie
III pół woreczka brązowego ryżu, filet z piersi kurczaka w czosnku, sos słodko-kwaśny
IV pół kostki twarogu półtłustego z mandarynką i orzeszkami nerkowca (ok. 30 g)
V omlet z 2 jaj z szynką i warzywami

do tego godzina ćwiczeń aerobowych

proszę o ocenę

[Ervisha]

Napisane przez nikol12

Moje ( mam nadzieję , że lepsze ) U :
śniadanie : pełna miseczka płatków fitella ( tych z wiśniami i w polewie jogurtowej- jadłam pierwszy raz w życiu i muszę powiedzieć że pyycha ), z mlekiem,łyżeczką miodu i garścią rodzynek, gruszką, kawa zbożowa bardzo ładnie
Szkoła:- baton Prince Polo orzechowy
- duuża bułka - śniadaniowa 1/2 z wędliną , masłem i pomidorem, 2/2 z serkiem topionym
- jabłko tu też Jest smaczni i zdrowo tylko na kanapkę z serkiem topionym mogłaś dać jakieś warzywko
Obiad: ( dzisiaj nie bylo porządnego - na szybko, z tego co jest w domu i byl zjedzony dość późno - ok. 16.40) 2 talerze zupy fasolowej, serek wiejski 200g z marchewką, 5 małych suszonych daktyli bardzo skromny ten obiad
Potem : może wpadnie jeszcze jogurt 7 ziaren z duużym jabłkiem -jestem baardzo najedzona po obiedzie powinnaś zjeść normalną kolację i nie jogurt z jabłkiem. Jogurt możesz zjeść jako dodatek Usmaż sobie jakieś naleśniki, placki, racuchy albo zjedz normalne kanapki a jogurt potraktuj jako dodatek

I jak? Lepiej?
Bo patrzę na niektóre wasze jadłospisy i myślę, że jem jak słoń

Jesz jak słoń??????? Dziewczyno co ty gadasz Chyba nie wiesz ile je słoń. Popatrz na niektóre jadłospisy na U (nie mówię o P) Niektóre dziewczyny jedzą więcej niż Ty i trzymają wagę Dobrze że już lepsze robisz sobie kanapki do szkoły

---------- Dopisano o 20:50 ---------- Poprzedni post napisano o 20:41 ----------

Napisane przez izumi_chan

W piątek kontrola, to się okaże. Wątpię, żebym nie przytyła teraz, mam wrażenie, że ostatnio jem mnóstwo (może stąd to ciągłe uczucie przejedzenia, może powinnam jednak zmniejszyć porcje?). Ale jeśli nie przytyłam (co jak wspomniałam jest nierealne), to już nie wiem, co będę miała zrobić. A teraz wszystko po kolei tłumaczę:

1. Na owoce jakoś ostatnio nie mam ochoty po prostu, zawsze znacznie bardziej lubiłam warzywa, więc zamiast gruszki wolę zjeść marchewkę, zwyczajnie tak już mam. Ale zawsze staram się, żeby przynajmniej jeden owoc w ciągu dnia był.
2. Drożdżówką się okropnie najadłam, byłam pełna i ledwo wcisnęłam w siebie cokolwiek na to II śniadanie, więc większa ilość mandarynek po prostu nie wchodziła w grę.
3. Jogurt z otrębami = zajęcia. Naprawdę kiedy jestem na wykładzie to wyciągnięcie butelki z jogurtem pitnym, do którego wcześniej wsypałam otręby jest jedynym wyjściem. Nie mogę nagle wyskoczyć z bułką albo płatkami, dlatego często się u mnie pojawiają. Nie rozumiem jak to wyskoczyć??? Przecież kanapka to coś normalnego. I do jogurtu możesz wcześniej wsypać jakieś płatki oprócz otrębów
4. Paprykarz był sam - przecież tam już jest ryż, jakoś mi pieczywo do tego nie pasowało. Poza tym nic bym w siebie więcej nie wcisnęła. I co z tego że był ryż? Jeśli jest ryż to w śladowych ilościach, więcej jest koncentratu, wody itp. Poza tym paprykarza je się z jakimś pieczywem. I skoro nic bys w siebie nie wcisnęła po tak małym pudełeczku (130 gram to na prawdę mało) to oznacza że masz obkurczony żołądek
5. Masła nie znoszę od zawsze i nie mogę się do niego zmusić, czasem wcisnę w siebie margarynę, ale to też ciężko mi przechodzi przez gardło. Po prostu od dziecka nie lubię smarować kanapek, a pod tą polędwicę i tak nałożyłam wiejskiego.
5. Jogurt z otrębami znowu na zajęciach, orzechy nadrobiłam później.
6. II śniadania nie było, bo chciałam sprawdzić, jak będę czuć się na czterech posiłkach. Ostatnio po prostu ciągle czuję się przejedzona. Ale i zmniejszenie ilości posiłków nie pomogło, cały dzień miałam wrażenie, że zaraz pęknę, tylko w sumie około 18 trochę zaczęło mnie ćmić i stąd te orzechy. Normalnie bym ich nie zjadła.

To tyle z wyjaśnień poprzednich jadłospisów, a teraz wstawiam dzisiejsze P:

ŚNIADANIE 8:30
Bułka fińska ze słonecznikiem z dwoma plastrami polędwicy drobiowej, pieczarkami, cebulą i sałatą, kubek barszczu czerwonego ok

II ŚNIADANIE 11:30
Jabłko, kaszka mleczna (130g) z cynamonem
W międzyczasie mała kawa z mlekiem tutaj troszke za mało. Kaszka była taka z torebki? Jeśli tak powinnaś sobie sama ugotować bo te gotowce to sama chemia. Do kaszki dorzuciłabym jakieś bakalie i orzechy

OBIAD 14:00
Kasza kuskus z dużą ilością ziół, kawałek gotowanej piersi indyka, ogórki kiszone jeśli spora porcja to ok
Deser: garść migdałów i dużo mieszanki suszonych daktyli, śliwek i gruszek (głupio wzięło mnie na słodkie i zjadłam tych owoców naprawdę dużo i wydaje mi się, że trochę przegięłam. Trzeba było sobie zrobić kakao albo kisiel...)
jak miałaś ochotę na owoce to dobrze że je zjadłaś. Słuchaj swojego organizmy. I owoce to witaminy, więc na pewno nie przegiełaś
PODWIECZOREK 16:30
Pełnoziarniste płatki z truskawkami z mlekiem sojowym jak porzadna porcja to ok

KOLACJA 19:00
Bułka z dynią z polędwicą drobiową, pomidorem, cebulą i sałatą dodaj jakieś kakao albo kawe na mleku. poza tym wydaje mi się że ok

Proszę bardzo o ocenę.

Tyle ode mnie

[Milka1224]

Napisane przez karola11

j.w.

---------- Dopisano o 23:12 ---------- Poprzedni post napisano o 23:10 ----------


fajnie

Płatków było sporo. Nie odmierzałam łyżką tylko sypnęłam na oko

Dzisiejsze U

I serek wiejski 200g z ogórkiem konserwowym i 2 gorące bruschetty z razowej ciabatty

II duża porcja sałatki owocowej z banana, jabłka, mandarynki, granatu, pomelo i mango polana gorącym sosem malinowym

III potrawka z pomidorów, papryczek chilli, groszku, cebulki z masą przypraw czosnkiem i curry - aromatyczne i rozgrzewające z chudą wołowiną i brązowym ryżem

wafel ryżowy, łyzka decomorreno kakao zalana wodą

IV jogurt naturalny, 'nachosy' z macy razowej x2 z resztą potrawki z obiadu, marchewa

po picia: espresso, woda, yerba mate&zurawina&granat&guar ana x2, kilka innych herbat

[izumi_chan]

Napisane przez Ervisha

Tyle ode mnie

No ale wydaje mi się, że wykładowcy niekoniecznie byłoby przyjemnie, gdybym na wykładzie siedziała i jadła. Albo chrupała płatki. Otręby przechodzą w miarę gładko przy pitnym jogurcie i jest to całkiem dyskretny posiłek. W paprykarzu było zaskakująco dużo ryżu. Jak pisałam, pierwszy raz jadłam taki prawdziwy i nie spodziewałam się cudów, a byłam naprawdę pozytywnie zaskoczona. I naprawdę byłam pełna. Dlaczego ostatnio bez przerwy jestem taka pełna? ;/
Kaszka kupna, typu Smakija, tyle że taka z Biedronki. Strasznie ją lubię i dla mnie wcale nie było za mało, było wręcz za dużo. Na orzechy nie miałam ochoty (ktoś wcześniej napisał, że normalnie odżywiający się człowiek nie myśli ciągle, żeby dodaćć gdzieś orzechy, pestki i tego typu rzeczy, "bo zdrowe", ja też nie chcę ich wszędzie wciskać na siłę... Swoją drogą - czy opakowanie mieszanki studenckiej 100g to nie za dużo na raz?) Owoców była naprawdę ogromna ilość, samych gruszek z pięć dużych kawałków. ;/ A kakao ani nic z tych rzeczy już nie dam rady, teraz co najwyżej ziołowe herbatki. Ale dzięki za zerknięcie.

[karola11]

U

szkl. wody z miodemi cytryną, wafel ryżowy z masłem

I:
2 kawałki ciasta marchewkowego,
wieśniak z budyniem (pół szkl. wody i łyżeczka budyniu waniliowego),
garść płatków bran flakes,
kiwi,
kakao bez cukru


II:
przed treningiem - batonik musli linessa (mama chyba w biedronce kupiła albo w lidlu)

trening:
abs na brzuch
bieżnia - interwały 50 minut

po:
jogurt pitny jobobella light

gdzieś po drodze 2 suszone śliwki

III:
pierś z kurczaka grillowana i zawijana z plastrem szynki drobiowej,
grillowana cukinia i marchewka,
gotowany bób i brukselka,
pół łyżeczki masła

IV:
homo z garścią pestek dyni i łyżeczką miodu

w ciągu dnia dużo wody, 3 kawy z czego 2 białe, 3x inka z mlekiem, herbatki

[pozytywna-wariatka]

Fajny był ten wątek ale został opanowany przez ED, więc spadam stąd, bo też już nie mam siły czytać.
Pewnie kiedyś wpadnę.

Miło było mi poznać Was wszystkie, uściski dla Karoli, Ulicysezamkowej, Sunday, Lovelykate i wielu, wielu innych, trzymajcie się ciepło Dziewczyny.

[GreenBalance]

Napisane przez Milka1224

Płatków było sporo. Nie odmierzałam łyżką tylko sypnęłam na oko

Dzisiejsze U
I serek wiejski 200g z ogórkiem konserwowym i 2 gorące bruschetty z razowej ciabatty
II duża porcja sałatki owocowej z banana, jabłka, mandarynki, granatu, pomelo i mango polana gorącym sosem malinowym
III potrawka z pomidorów, papryczek chilli, groszku, cebulki z masą przypraw czosnkiem i curry - aromatyczne i rozgrzewające z chudą wołowiną i brązowym ryżem
wafel ryżowy, łyzka decomorreno kakao zalana wodą
IV jogurt naturalny, 'nachosy' z macy razowej x2 z resztą potrawki z obiadu, marchewa
po picia: espresso, woda, yerba mate&zurawina&granat&guar ana x2, kilka innych herbat

Fajnie. Uwielbiam bruscetty

[zielona_zabcia]

Napisane przez Nowhere

Popieram Inna kwestia, że tu niektóre jadłospisy nawet na P są dość skromne..
zielona_zabcia, jest super, naprawdę jestem pod wrażeniem - biorąc pod uwagę problemy, jakie miałaś wcześniej z redukcją itd..
wstawie sobie też moje, dzisiejsze, z brakiem apetytu, U
I.woda z cytryną
owsianka z serkiem wiejskim, gruszką, pistacjami i miodem
II. buła razowa z podwójną polędwicą drobiową, masłem, sałatą, papryką
garść laskowych
III. gołąbek w sosie pomidorowym na śmietanie, kilka ziemniaków
IV. sałatka (tuńczyk wsw, sałata, papryka, cebula, oliwki przeróżne, kiełki, oliwa, pieprz) z kromką pumpernikla posmarowaną masłem
woda, herbaty, skrzyp (może zadziała jeszcze lepiej niż pokrzywa, przydałoby się )

dziękuję, dużo pracy mnie to kosztowało, ale udało się, gł.basen, rolki, bieganie interwałowo,siłowe no i rozciąganie+ dieta i w b.szybkim czasie schudłam, podkręcając przy tym metabolzim, waga skacze to w dół, to w górę, ale ja się już nie martwię wachaniami, ważne jest samopoczucie
z całego serca polecam ten zestaw ćwiczeń który przedstawiłam, mój wygląd zmienił się o 100% .
Tylko teraz baaardzo się marwtię o jojo, bo mam apetyt taki że łoo matko...
Ale myślę sobie że treningi to równoważą i jest gites, ale za zdrowo to ja się nie odżywiam ostatnio

[riddle92]

Napisane przez Irish lady 28

uuu

1. jajko, kabanos, 1/2 grahamki z salami i keczupem <nawet nawet, ale brakuje warzyw, no i salami jest raczej tłuste
2. puszka tuńczyka w oleju+ 100g homo + pomidor+ cebulka, szklanka soku z pomarańczy <ok
3. garść pistacji <to żart nie posiłek
4. 2,5 michy zupy pomidorowej w wersji wege- marchew, ziemniaki, mnóstwo ziół....+ mała parówka cielęca <parówki są niezdrowe, poza tym sama zupa to za mało

brak piątego posiłku(mogłyby być cztery, ale prawdziwe, porządne cztery), za mało jedzenia ogółem


bardzo zależy mi dzisiaj na ocenie

nie wiem czy te oceny mają sens, bo mam wrażenie że i tak nie słuchasz

moje r dzis(nie jest idealne, wiem, ale jest po kilku dniach "olewania" diety spowodowanego nie wiem czym )
1. serek bialy poltlusty (mysle ze ponad 100 g), owsianka na mleku, jabłuszko
2. ryba z piekarnika z warzywami, jakies pol h po kawa z mlekiem
3. znów rybka, potem makaron razowy z serem bialym, lyzeczka masla i lyzeczka cukru(wiem wiem, zle ;d)
4. po treningu pol puszki tunczyka, grahamka z pomidorem i przyprawami
w ciagu dnia wpadlo pare mandarynek, zaraz przed snem zjem sobie serek bialy, chyba ze posiedze dluzej, to zrobie z tego jakis normalny posilek

[ulicasezamkowa]

Napisane przez pozytywna-wariatka

Fajny był ten wątek ale został opanowany przez ED, więc spadam stąd, bo też już nie mam siły czytać.
Pewnie kiedyś wpadnę.

Miło było mi poznać Was wszystkie, uściski dla Karoli, Ulicysezamkowej, Sunday, Lovelykate i wielu, wielu innych, trzymajcie się ciepło Dziewczyny.

Też się zastanawiam, czy nie zrobić sobie przerwy od tego wątku... Trzymaj się kochana, chudnij zdrowo, nie zapominając oczywiście o małych grzeszkach Odezwij się czasem

[morphine88]

Napisane przez ulicasezamkowa

Też się zastanawiam, czy nie zrobić sobie przerwy od tego wątku... Trzymaj się kochana, chudnij zdrowo, nie zapominając oczywiście o małych grzeszkach Odezwij się czasem

ja zrobiłam, nie było mnie parę tygodni, teraz wchodzę sporadycznie poczytać sobie co piąty post i jest mi z tym znacznie lepiej, polecam
no i nie ma już tej kontroli, codziennego wieczornego spisywania jadłospisu itd.
to naprawdę chorobowa czynność, nie normalna, jak by się mogło wydawać. przynajmniej nie w wątku, w którym 99,9% osób ma/miało ed.

[pozytywna-wariatka]

Napisane przez ulicasezamkowa

Też się zastanawiam, czy nie zrobić sobie przerwy od tego wątku... Trzymaj się kochana, chudnij zdrowo, nie zapominając oczywiście o małych grzeszkach Odezwij się czasem

Jasna sprawa, Twoje posty zawsze chętnie poczytam.

Zresztą pewnie będę podglądać bezczelnie.

[Zelka_07]

Napisane przez pozytywna-wariatka

Jasna sprawa, Twoje posty zawsze chętnie poczytam.

Zresztą pewnie będę podglądać bezczelnie.

powodzenia życze
myśle że to dobra decyzja
sama powinnam taką podjąć...
może sie uda!

[kawuza]

R; (bez ed)

I.ciepła woda z miodem i cytryną;
omlet z;
2białek, 1jaja, 2czubatych łyżek mąki z orkiszu, szczypty sody zioła (bazylia, oregano, tymianek) papryka żółta, cebula; smażony na teflonie, posmarowany koncentratem pomidorowym i do tego 2duże plasty wędliny z kurczaka; zielona herbata z żurawiną;
po ok 1-2h po śn. trenig siłowy+stretching
II.grejfrut, zielona herbata
III.pierś gotowana z przyprawami; cukinia, papryki, pieczarki, cebula, pomidory, czosnek duszone z olejem z pestek;
IV.garść orzechów włoskich i laskowych;
V.pół puszki tuńczyka wsw /pół makreli wędzonej
z pomidorami i ziołami;
po czerwona herbata , przed snem jeszcze agrafka 20min i 8min abs na brzuch
(narazie zjedzone I, II, a III już ugotowane)

3l wody, zero kawy
będzie?

[Pia Gizela]

dzisiejsze utrzymanie

1. śniadanie: kawa z mlekiem. wieśniak z wkrojonym pomidorem, podłużna buła z ziarnem przekrojona i posmarowana masłem:
- sałata, szynka, papryka (skrojona i położona na połówce. nie cała papryka )
- sałata, jajo na twardo, ogórek kiszony

2. II śniadanie: duże danio waniliowe z migdałami, nerkowcami, posypką czekoladową i żurawiną. wysoka szklanka soku z 4 marchewek, 1 dużego jabłka i 2 dużych pomarańczy

3. obiad: talerz barszczu czerwonego z wkrojonymi 2 naleśnikami

na drugie: kopytka z sosem i mięsem , buraczki zasmażane z cytryną i śmietaną

4. podwieczorek: zjadłam kinder bueno white i były flipsy truskawkowe i puszka cherry coke!

5. kolacja: planuję bułkę podłużną z ziarnem, z pastą z jajem, tuńczykiem, groszkiem i serem żółtym (no i z majonezem ).

[poldzik]

na poczatku blood dzieki za ocene mojego niedzielnego U staram sie
ja mieszkam we sloszech i make z kasztanow jadalnych mozna znalezc w marketach, jest jasnobrazowa, slodkawa w smaku no i bezglutenowa... swietnie wychodza z nia wszelkiego rodzaju ciasta czekoladowe bo ma charakterystyczny aromat... a omlet... mmmm niebo w gebie!
mysle i mysle i nie paqmietam dokladnie co wczoraj zjadlam, wrzuce wiec dzisiejszy jadlospis:

U:
- gruszka, jablko, mandarynka, jajo na miekko (ja uwielbiam )
- salatka z piersi indyka, brokulow, pomidora, polana oliwa z oliwek
- spory stek z wolowiny, polany oliwa z oliwek i sokiem z cytryny (mniam), salata
- zaraz ide zjesc: jeszcze troche mieska wolowego z warzywami w curry (na masle klarowanym)
wpadla tez spora garsc orzechow laskowych!
- wieczorem na kolacje bedzie albo znowu indyk albo jajka (wolalabym rybe ale nie ma w lodowce ) + grillowane baklazany


(dzisiejsze U bylo pod tytulem "wolowina" )

[nikol12]

U :
śniadanie : 3 łyzki płatków owsianych , jogurt 7 zbóż, 2 kostki gorzkiej czekolady, garść rodzynek, jabłko i to wszystko posypane wiórkami kokosowymi, kawa zbożowa waniliowa z mlekiem
II śniadanie ( szkoła) : - gruszka
- bułka z ziarnami , 1/2 z żółtym serem, szynką, pomidorem, 2/2 z serkiem kanapkowym
- jabłko
Obiad: 4 ziemniaki, filet z miluny ( kocham ryby ), surówka z marchwi i kapusty - sporo
Teraz piję duży kubek cappucino śmiatankowego, a przed chwilę wszamałam 2 małe daktyle suszone i 1/5 kostki gorzkiej czekolady - reszta
Kolacja: 2 kromki razowca , 1/2 z masłem i wędzoną makrelą, 2/2 z masłem i pomidorem, 2 jajka gotowane 1/2 z ketchupem a 2/2 z majonezem ( kiedy ja ostatnio jadłam majonez ?) lub serek wiejski - nie wiem na co będę miała ochotę ;P
Potem pewnie wpadną jakieś marchewki do przegryzienia
Co myślicie??

[poldzik]

Napisane przez kawuza

R; (bez ed)

I.ciepła woda z miodem i cytryną;
omlet z;
2białek, 1jaja, 2czubatych łyżek mąki z orkiszu, szczypty sody zioła (bazylia, oregano, tymianek) papryka żółta, cebula; smażony na teflonie, posmarowany koncentratem pomidorowym i do tego 2duże plasty wędliny z kurczaka; zielona herbata z żurawiną;
po ok 1-2h po śn. trenig siłowy+stretching
II.grejfrut, zielona herbata
III.pierś gotowana z przyprawami; cukinia, papryki, pieczarki, cebula, pomidory, czosnek duszone z olejem z pestek;
IV.garść orzechów włoskich i laskowych;
V.pół puszki tuńczyka wsw /pół makreli wędzonej
z pomidorami i ziołami;
po czerwona herbata , przed snem jeszcze agrafka 20min i 8min abs na brzuch
(narazie zjedzone I, II, a III już ugotowane)

3l wody, zero kawy
będzie?

mi sie nawet podoba tylko oczywiscie do 2 i 4 dodalabym jakies bialko (ale ja lubie duzo bialka jesc).. ale ogolnie fajne smaki!
tylko na kolacje pol puszki tunczyka- jaka to puszka? taka malutka? nawet jak duza to czemu, pol, zjedz cala!
no i skoro byl trening silowy rano to czy to nie przesada jeszcze cwiczenia przed snem..?

[Magdalena0603]

Napisane przez nikol12

U :
śniadanie : 3 łyzki płatków owsianych , jogurt 7 zbóż, 2 kostki gorzkiej czekolady, garść rodzynek, jabłko i to wszystko posypane wiórkami kokosowymi, kawa zbożowa waniliowa z mlekiem
II śniadanie ( szkoła) : - gruszka
- bułka z ziarnami , 1/2 z żółtym serem, szynką, pomidorem, 2/2 z serkiem kanapkowym
- jabłko
Obiad: 4 ziemniaki, filet z miluny ( kocham ryby ), surówka z marchwi i kapusty - sporo
Teraz piję duży kubek cappucino śmiatankowego, a przed chwilę wszamałam 2 małe daktyle suszone i 1/5 kostki gorzkiej czekolady - reszta
Kolacja: 2 kromki razowca , 1/2 z masłem i wędzoną makrelą, 2/2 z masłem i pomidorem, 2 jajka gotowane 1/2 z ketchupem a 2/2 z majonezem ( kiedy ja ostatnio jadłam majonez ?) lub serek wiejski - nie wiem na co będę miała ochotę ;P
Potem pewnie wpadną jakieś marchewki do przegryzienia
Co myślicie??

ogólnie fajnie....bardzo różnorodnie i tak smakowicie...
tylko ta ryba...to MIRUNA

[nikol12]

Napisane przez Magdalena0603

ogólnie fajnie....bardzo różnorodnie i tak smakowicie...
tylko ta ryba...to MIRUNA

No tak, rzeczywiście
dzięki za ocenę

[Ervisha]

Napisane przez nikol12

U :
śniadanie : 3 łyzki płatków owsianych , jogurt 7 zbóż, 2 kostki gorzkiej czekolady, garść rodzynek, jabłko i to wszystko posypane wiórkami kokosowymi, kawa zbożowa waniliowa z mlekiem bardzo smacznie
II śniadanie ( szkoła) : - gruszka
- bułka z ziarnami , 1/2 z żółtym serem, szynką, pomidorem, 2/2 z serkiem kanapkowym
- jabłko smacznie i zdrowo Choć pod ser żółty powinnaś dać masło (przecież się do niego już przekonałaś
Obiad: 4 ziemniaki, filet z miluny ( kocham ryby ), surówka z marchwi i kapusty - sporo ładnie
Teraz piję duży kubek cappucino śmiatankowego, a przed chwilę wszamałam 2 małe daktyle suszone i 1/5 kostki gorzkiej czekolady - reszta fajnie
Kolacja: 2 kromki razowca , 1/2 z masłem i wędzoną makrelą, 2/2 z masłem i pomidorem, 2 jajka gotowane 1/2 z ketchupem a 2/2 z majonezem ( kiedy ja ostatnio jadłam majonez ?) lub serek wiejski - nie wiem na co będę miała ochotę ;P ładnie. ja to bym chyba wybrała to pierwsze. coś nowego a nie ciągle ten serek wiejski
Potem pewnie wpadną jakieś marchewki do przegryzienia
Co myślicie??

Fajnie Chociaż ja nie wyobrażam sobie jedzenia chleba z masłem i rybą wędzoną, ale jak Tobie tak smakuje U mnie po prostu tak sie nigdy nie jadło i nie je Pod ser żółty wiem ze daje się masło ale pod rybę wędzoną to nie słyszałam Ogólnie podoba mi się. jest lepiej

[morphine88]

Napisane przez Ervisha

Fajnie Chociaż ja nie wyobrażam sobie jedzenia chleba z masłem i rybą wędzoną, ale jak Tobie tak smakuje U mnie po prostu tak sie nigdy nie jadło i nie je Pod ser żółty wiem ze daje się masło ale pod rybę wędzoną to nie słyszałam Ogólnie podoba mi się. jest lepiej

ktoś już wcześniej wspominał, że z każdym Twoim postem ma wrażenie, że nie posuwasz się ani o krok w żywieniu (o ile nie jest gorzej), prawda?
podpisuję się pod tym.
nie uważasz, że czas najwyższy zrobić sobie przerwę od wizażu?

[ktosia86]

Witam!
Jestem tu po raz pierwszy, ale czytałam trochę ten wątek. Moim celem jest redukcja kg. Kg mam "troszkę" za dużo. Czy mogę prosić o spojrzenie fachowym okiem na mój dzisiejszy jadlospis?

Ś: płatki owsiane zalane wodą i odrobiną mleka + mrożone truskawki + 1/2 banana + mandarynka; czerwona herbata
ŚII: 2 kromki chleba słonecznikowego z wędliną drobiową + kawałek papryki + kawałek zielonego ogórka + mały pomidor ze szczypiorkiem + jogurt naturalny
O: 1/2 piersi z kurczaka pieczonej we folii + 1/3 torebki brązowego ryżu + mieszanka warzywna pieczona we folii (ok 3 łyżki) + banan
P: 2 jajka na miękko
K: serek wiejski ze szczypiorkiem + kawałek zielonego ogórka

[Magdalena0603]

Napisane przez ktosia86

Witam!
Jestem tu po raz pierwszy, ale czytałam trochę ten wątek. Moim celem jest redukcja kg. Kg mam "troszkę" za dużo. Czy mogę prosić o spojrzenie fachowym okiem na mój dzisiejszy jadlospis?

Ś: płatki owsiane zalane wodą i odrobiną mleka + mrożone truskawki + 1/2 banana + mandarynka; czerwona herbata
ŚII: 2 kromki chleba słonecznikowego z wędliną drobiową + kawałek papryki + kawałek zielonego ogórka + mały pomidor ze szczypiorkiem + jogurt naturalny
O: 1/2 piersi z kurczaka pieczonej we folii + 1/3 torebki brązowego ryżu + mieszanka warzywna pieczona we folii (ok 3 łyżki) + banan
P: 2 jajka na miękko
K: serek wiejski ze szczypiorkiem + kawałek zielonego ogórka

na obiad mogłaś dać całą piers kurczaka..banana juz raczej sobie podaruj
podwieczorek - jajka???jakoś nie.....nie nie..
przepraszam,że tak w sumie mało konstruktywnie...jest ok, gdzieś dzwoni,ale nie do końca we właściwym kościele...
Dziewczyny..help

[siostraelwa]

Witam, kolej na mnie

RRRedukcja

1: pół wieśniaka z cynamonem, garść rodzynek + kromka pełnoziarnista
bawarka

2: banan, kilka rodzynek,
szklanka maślanki

3: zapiekanka z tunczyka: pół puszki tunczyka, ryż brązowy(1/2 woreczka), cebulka, ogórek korniszony, ketchup, odrobina wieśniaka(żeby się ciągnęło na wierzchu)
woda

4: surówa z wieśniaka: pół wieśniaka z suszoną morelą, kilkoma orzechami, startym jabłkiem(pół) i marchewką(pół) <- mniaaaaam
mięta do picia

5: planuje jajecznica: 1 jajko+ 1białko+plaster polędwicy+ kilka plastrów papryki
sok pomidorowy

Co myślicie- za dużo, za mało, czy w sam raz:P Proszę o jakieś wskazówki

[ktosia86]

Napisane przez Magdalena0603

na obiad mogłaś dać całą piers kurczaka..banana juz raczej sobie podaruj
podwieczorek - jajka???jakoś nie.....nie nie..
przepraszam,że tak w sumie mało konstruktywnie...jest ok, gdzieś dzwoni,ale nie do końca we właściwym kościele...
Dziewczyny..help

Dziękuję za odpowiedź!
A możesz mi powiedzieć co jest nie tak z bananem i jajkami?

[poppy seed]

Napisane przez Magdalena0603

na obiad mogłaś dać całą piers kurczaka..banana juz raczej sobie podaruj
podwieczorek - jajka???jakoś nie.....nie nie..
przepraszam,że tak w sumie mało konstruktywnie...jest ok, gdzieś dzwoni,ale nie do końca we właściwym kościele...
Dziewczyny..help

czemu jajka nie? jak dla mnie właśnie fajnie, bo lepiej dac je na podwieczorek, a na kolację białko wolnowchłanialne takie jak np. ten wiejski.
banan na śniadanie też jest ok od czasu do czasu tylko do tego posiłku dodałabym jeszcze jakieś białko.

mi się bardzo podoba całe menu ^^