Oszczędzanie niejedno imię ma - i nie będąc żyłą z klasą żyć się da! cz III

[favianna]

Ja marzę o maszynie do szycia (właśnie znalazłam kolejny cel zbierania pieniędzy).

Z diy ostatnio znalazłam na fb taka miękka książkę sensoryczna i spokojnie mogłabym ja uszyć sama, zwłaszcza że cena nowej powala
https://youtu.be/uAqoeJcwjeg

[piekielkoo]

Napisane przez scarlett26

myślę, że fajnie jest jak właśnie dzieci na miarę swoich możliwości dekorują swój pokój - zrobią coś swojego i są z tego dumne, rozwijają się manualnie, a dodatkowo w przypadku wazonika ze zdjęcia jest tu aspekt recyclingowy

kiepski byłby dziecinny pokój jak z katalogu wnętrz, który podobałby się tylko rodzicom - choć znam z wątków mamusiowych i takie podejście - jak pochować te wszystkie zabawki, żeby ich nie było widać...

Dwa wygrane pokazy mody ekologicznej czegoś zobowiązują

Tak tak ubralam dziecko w gazety, reklamówki i inne ŚMIECI ....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Terha]

Napisane przez Optymistka26

• ze swetra uszylam maskotke dla dziecka
• z pizamy ktorej nie lubie zrobilam czapke i komin w dwoch rozmiarach dzieciecych
• z koralikow sznurkow itp ktore gromadzilam odcinajac z wyrzucanych ubran zrobilam ozdobe do pokoju dzieciecego
• ze starej szafki Tz zrobil pudlo rezonansowe do glosnikow (po dokladnym rozkreceniu, wyliczeniu, przycieciu itd)
• latarenke na swieczki Tz przerobil mi na wiszacy zyrandol
• z 2 zepsutych dvd ktore Tz dostal skomponowal jeden dzialajacy i jeszcze zostaly mu czesci zamienne ktore uzyczyl koledze
• z duzego kawalka styropianu zrobilam rekwizyt do urodzinowej sesji foto
• stara beczulke kamionkowa ktora nie nadawala sie juz do kiszenia ogorkoww zuzylam na oslonke do doniczki
• dluuugi podwojny szalik w paski ktorego nie nosilam wypchalam robiac z niego poduche wałek (niestety musialam poprawiac wszystkie szwy bo byly za delikatne)

Napisane przez piekielkoo

Jak to.nie problem to proszę o zdjęcia
Ja też kombinuje.
Wazon do pokoju dziewczynej z butelki po frugo kwiatki do wazonu to pompony
- Zamiast kupić nowy karnisz przemalowalam stary
-Lale poubierane w ubranka uszyte przeze mnie
-Suknia na bal dla starszej przerobiona ze starej sukienki siostry
-Łóżko kupione używane odnowione przez tz.
-wąż sensoryczny uczyłam w prezencie chrzesniakowi, niunia mojej kostkę kolorowa.
- Lalki na szydełku na prezenty
-Fotele dla barbie z małych doniczek

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 16:28 ---------- Poprzedni post napisano o 15:52 ----------

Wow. Super dziewczyny!! Niektóre pomysły proste, ale inne.... szacunek .
Ja z "samosiów" to do tej pory robiłam tylko decoupage i 1 raz pomalowałam doniczkę na czerwono. W zeszłym roku zrobiłam też 2 kolorowe choinki (miałam pudełko na bombki w kształcie choinki i pomalowałam je, a potem polakierowałam. Fajna ozdoba na świeta ).

A!! I jeszcze zrobiłam kiedyś kolorową torebkę na szydełku. Chciałam zrobić A4, a w rezultacie wyszły mi dwie. Jedna duża, druga malutka. Ta duża obiektywnie rzecz biorąc średnio mi wyszła. Ale malutka bardzo mi się się podoba (choć nie jest idealna).

Napisane przez rise_against

chyba jestem zbyt wygodna/leniwa, no i nie mam dzieci, ale nie chciałoby mi się tego robić. plus np ja bym nie postawiła w domu takiej butelki z pomponami, bo niestety, jest brzydka jak nie wiem co (wybaczcie, ale jest)

Rise, błagam Cię . Trochę taktu!! Dziewczyna chciała się pochwalić swoją pracą, a Ty tak pojechałaś. Trzeba było nic nie mówić, bo to tylko źle świadczy o Tobie.

Napisane przez _zgryzota_

A mi się te pompomy podobają :-D są tak brzydkie że aż piękne :-D poza tym trzeba brać pod uwagę że to zrobiły dzieci, z pomocą mamy ale jednak dzieci, więc nie wymagajmy umiejętności Picassa. Dla mnie to tani gadżet na chwilę który będzie stał pół roku i się znudzi. Bardziej myślę o tym że to zbiera kurz i to moim zdaniem bardzo..więc do pokoju dzieci raczej się nie nadaje. A fakt że robienie takich rzeczy zabiera czas to już całkowicie inna sprawa..ale ja też dzieci nie mam więc nie wyobrażam sobie marnowania czasu na takie cuda.

Ja jestem mało manualna i generalnie (jak nie mam weny twórczej) nie lubię prac plastycznych. Ale zrobię wszystko, żeby swoje dzieci rozwijać twórczo jak tylko się da. Dzieci uwielbiają takie rzeczy. Czym więcej dodatków i czym więcej brudu, tym lepiej. Mam nadzieję, że do tego czasu nie zrobię się zbyt wygodna.

[_zgryzota_]

Jedyne co robiłam sama to szalik na drutach, odmawiałam szafki z koleżanką-szlifowanie zmiana koloru i uchwytów, i wszelkiego rodzaju malowanie, podoba mi się dekupaż, ale nie mam do tego cierpliwości i chyba umiejętności- ale taką szkatułke na biżuterię bym chętnie przyjęła ciotka mojego męża potrafi takie rzeczy robić, niektóre są naprawdę piękne, brak mi tylko śmiałości poprosić ją o zrobienie czegoś dla mnie

[Ilsa Lund]

Właśnie zrobiłam sobie pazurki i przypomniało mi to, że traktuję to jak oszczędność. Normalnie hybrydy u kogoś kosztowałyby przynajmniej 50 zł ale ja mam zestaw (Mąż kupował mi go po ok. 200 zł i miał już dołączone kilka lakierów startowych) i robię sobie sama Zwykle robię je jednego dnia z koleżanką z pracy i kupujemy lakiery na spółkę więc wychodzi taniej i jest ich więcej
Normalne lakiery nie trzymają mi się i mam słabe paznokcie

[cukierkova0]

Jak dla mnie hybryda to też oszczędność. Choc ja czasem nie potrafię przystopować z kupowaniem. Choc ostatnio jest lepiej duzo

[Terha]

Napisane przez Ilsa Lund

Właśnie zrobiłam sobie pazurki i przypomniało mi to, że traktuję to jak oszczędność. Normalnie hybrydy u kogoś kosztowałyby przynajmniej 50 zł ale ja mam zestaw (Mąż kupował mi go po ok. 200 zł i miał już dołączone kilka lakierów startowych) i robię sobie sama Zwykle robię je jednego dnia z koleżanką z pracy i kupujemy lakiery na spółkę więc wychodzi taniej i jest ich więcej
Normalne lakiery nie trzymają mi się i mam słabe paznokcie

Napisane przez cukierkova0

Jak dla mnie hybryda to też oszczędność. Choc ja czasem nie potrafię przystopować z kupowaniem. Choc ostatnio jest lepiej duzo

To ja w tym temacie jestem najbardziej oszczędna bo nie maluję paznokci wcale (już od 4 lat) . Wyjątkiem jest tylko sezon letni kiedy maluję paznokcie u stóp. Ale to też rzadko (w tym sezonie malowałam chyba 2 razy).

Ogólnie wychodzę z założenia, że czym mniej tym lepiej - dla naszego zdrowia, portfela i wygody. Dlatego właśnie nie maluję paznokci, włosów (choć kolor na pewno by fajnie ożywił moją twarz), nie robię henny itp. Robię makijaż do pracy (bo tak wypada), ale w dni wolne od pracy nie maluję się wcale. Jak poznałam Tż to codziennie się malowałam, ale to on nalegał, żebym tego nie robiła (bo niszczy się cera i nie jest to zdrowe).

---------- Dopisano o 17:36 ---------- Poprzedni post napisano o 17:34 ----------

A swoją drogą teściowa mi opowiadała, że zapytała się jakiś czas temu koleżanki dlaczego nie maluje już paznokci hybrydowych. I co odpowiedziała?
"Bo teraz nawet panie w Biedronce takie mają".
DRAMAT.

[20160901857]

Ja też nie maluję paznokci, tylko teraz u nóg, do sandałów.

[piekielkoo]

Tehra dziękuję za obronę
O takcie to już nawet nie chciałam wspominać bo szkoda skrobania

Ozdoby świąteczne tez robiłam to moje najlepsze perełki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[CptCook]

Napisane przez Terha

To ja w tym temacie jestem najbardziej oszczędna bo nie maluję paznokci wcale (już od 4 lat) . Wyjątkiem jest tylko sezon letni kiedy maluję paznokcie u stóp. Ale to też rzadko (w tym sezonie malowałam chyba 2 razy).

Ogólnie wychodzę z założenia, że czym mniej tym lepiej - dla naszego zdrowia, portfela i wygody. Dlatego właśnie nie maluję paznokci, włosów (choć kolor na pewno by fajnie ożywił moją twarz), nie robię henny itp. Robię makijaż do pracy (bo tak wypada), ale w dni wolne od pracy nie maluję się wcale. Jak poznałam Tż to codziennie się malowałam, ale to on nalegał, żebym tego nie robiła (bo niszczy się cera i nie jest to zdrowe).

---------- Dopisano o 17:36 ---------- Poprzedni post napisano o 17:34 ----------

A swoją drogą teściowa mi opowiadała, że zapytała się jakiś czas temu koleżanki dlaczego nie maluje już paznokci hybrydowych. I co odpowiedziała?
"Bo teraz nawet panie w Biedronce takie mają".
DRAMAT.

Mam podobne podejście . Paznokcie maluję czasami odżywką bo mam okresy kiedy strasznie mi się rozdwajają.

[cukierkova0]

Ja olejuje dużo. Hybrydę robię raz na 3 tyg, chyba, ze chce poćwiczyć, to wczesniej ściągam. Te lakiery starcza mi na wieki (prędzej sie przeterminuja)

[Terha]

Napisane przez cukierkova0

Ja olejuje dużo. Hybrydę robię raz na 3 tyg, chyba, ze chce poćwiczyć, to wczesniej ściągam. Te lakiery starcza mi na wieki (prędzej sie przeterminuja)

A co ćwiczysz, że przeszkadzają Ci paznokcie?

[cukierkova0]

Znaczy poćwiczyć sama technikę malowania i wzory. O to chodziło. Zrobiłam kurs niedawno, ale trzeba ćwiczy , żeby to ładnie wychodzilo.

[Terha]

AAA..........a ja się zastanawiam jak hybryda wpływa na wykonywanie ćwiczeń fizycznych

[_zgryzota_]

To ja mam na odwrót nigdy nikt mnie nie zobaczy bez pomalowanych paznokci, też mam zestaw do hybryd - mega wygoda. Kiedyś malowałam zwykłymi lakierami i też się dobrze trzymały. U mnie to wyglądało tak że zmywałam jeden kolor nakładałam drugi. tak samo jest z hybryda teraz tylko że zmieniam kolory raz na dwa tygodnie, trzech tygodni nie wytrzymam - zbyt duży odrost paznokcia, zresztą ledwo dwa wytrzymuje :-P

[scarlett26]

Napisane przez _zgryzota_

To ja mam na odwrót nigdy nikt mnie nie zobaczy bez pomalowanych paznokci, też mam zestaw do hybryd - mega wygoda. Kiedyś malowałam zwykłymi lakierami i też się dobrze trzymały. U mnie to wyglądało tak że zmywałam jeden kolor nakładałam drugi. tak samo jest z hybryda teraz tylko że zmieniam kolory raz na dwa tygodnie, trzech tygodni nie wytrzymam - zbyt duży odrost paznokcia, zresztą ledwo dwa wytrzymuje :-P

Mi też paznokcie bardzo szybko rosną i o dziwo bardzo dobrze lakiery się trzymają pomimo ciągłej roboty w domu. Nic nie odpryskuje, tylko właśnie odrost mi się robi. W związku z tym nigdy nie robiłam hybryd, bo na jakieś 10 dni to szkoda pieniędzy.

[CptCook]

Odrost na hybrydach...okropna sprawa...a tak często to widzę

[_zgryzota_]

Ja robię hybrydy bo końce mi się ścierają przy zwykłym i to mnie denerwuje. Ale z natury mam dość twarde paznokcie a na jakich lakiery lepiej się trzymają, minus jest taki że przy zwykłym lakierze i uderzeniu paznokciec się łamie :-( a hybryda go wzmacnia

[scarlett26]

Napisane przez CptCook

Odrost na hybrydach...okropna sprawa...a tak często to widzę

dla mnie coś okropnego, tak samo zresztą jak zwykły lakier, który "tylko trochę" poodpryskiwał i babka ma chyba nadzieję, że nikt poza nią nie zauważy - ranyyyyyy, to już lepiej mieć w ogóle niepomalowane paznokcie niż coś takiego

zawsze zaskakuje mnie ta sama sytuacja - lato i pogrzeb - to nie rodzina, ale ktoś dla mnie bardzo ważny - nie mam czarnej góry, biała bluzka będzie ok?

[_zgryzota_]

Napisane przez scarlett26

dla mnie coś okropnego, tak samo zresztą jak zwykły lakier, który "tylko trochę" poodpryskiwał i babka ma chyba nadzieję, że nikt poza nią nie zauważy - ranyyyyyy, to już lepiej mieć w ogóle niepomalowane paznokcie niż coś takiego

zawsze zaskakuje mnie ta sama sytuacja - lato i pogrzeb - to nie rodzina, ale ktoś dla mnie bardzo ważny - nie mam czarnej góry, biała bluzka będzie ok?

Możesz nie być na czarno i bluzka biała będzie ok, chyba że masz np granatową? Wypadałoby być moim zdaniem elegancko ubrana-czyli np czarne spodnie biała bluzka

[scarlett26]

Napisane przez _zgryzota_

Możesz nie być na czarno i bluzka biała będzie ok, chyba że masz np granatową? Wypadałoby być moim zdaniem elegancko ubrana-czyli np czarne spodnie biała bluzka

elegancko to oczywista oczywistość, tylko właśnie jakiejś eleganckiej czarnej góry nie posiadam, granatowa uszłaby jeszcze, dość elegancka, ale na pogrzeb nie bardzo....

właśnie tak mam zamiar się ubrać - czarne spodnie, biała bluzka

jaaaaa, z dzieckiem i bez samochodu to cała logistyka - dojechać autobusem, wywlec TŻta z pracy, wysłać na spacer z dzieciem, ja kościół + pogrzeb, odebrać dziecię, dowlec się trzema autobusami do domu

[_zgryzota_]

Napisane przez scarlett26

elegancko to oczywista oczywistość, tylko właśnie jakiejś eleganckiej czarnej góry nie posiadam, granatowa uszłaby jeszcze, dość elegancka, ale na pogrzeb nie bardzo....

właśnie tak mam zamiar się ubrać - czarne spodnie, biała bluzka

jaaaaa, z dzieckiem i bez samochodu to cała logistyka - dojechać autobusem, wywlec TŻta z pracy, wysłać na spacer z dzieciem, ja kościół + pogrzeb, odebrać dziecię, dowlec się trzema autobusami do domu

A może masz możliwość założyć czarne spodnie białą bluzkę i do tego czarną /granatową narzutkę albo żakiet?

[scarlett26]

Napisane przez _zgryzota_

A może masz możliwość założyć czarne spodnie białą bluzkę i do tego czarną /granatową narzutkę albo żakiet?

nie mam nic takiego niestety.... jedyna rzecz, którą mam jest bardzo gruba i była dobra 16 kg temu, teraz się w niej topię....

[_zgryzota_]

No to klasyka czarne spodnie biała bluzka

[ZamyslonaRoztargniona]

Napisane przez beatiska

Ja na ciężkie chwile, jak się okaże że z TZ nie mamy pracy. Tak to nie oszczędzamy na nic konkretnego, bo mogę wymienić mieszkanie, ale przy takich dużych kwotach nie odmawiam sobie loda za 3 zł

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale to właśnie z małych kwot robią się duże.
Ja sobie nie odmawiam loda za 3zł, ale jak mam możliwość kupić tego samego loda w innym sklepie za 2zł to pójdę tam

Napisane przez _zgryzota_

Super, można wyspać i jak ktoś ma zwierzaka to się przyda to jest "zaletą"mieszkania na blokowiskach , można od sąsiada coś dostać co jemu potrzebne nie jest ale nas może ucieszyć. Niestety czegoś takiego wśród domków nie ma, przynajmniej tu u mnie :-(

U mnie jest.
u nas są niskie płoty, za płotami kosze na śmieci. Rzeczy "do oddania" kładzie się na klapie od kosza. Przechodzień rekę sobie przez płot przełoży góra i weźmie.
Żywność wiesza się w torbach na płocie od strony ulicy.
Jakies większe rzeczy typu meble stawia się na chodniku pod płotem swoim. Jak wyglądają na prawdę super, to zostawia się karteczkę że sa do oddania (a nie na przykład czekają na transport przeprowadzkowy).
Na ubrania jest "kosz pck" ale on jest przepełniony i nieopróżniany więc jak ma się lepsze ciuchy to stawia się w otwartym kartonie pod swoim płotem albo koło tego pojemnika pck.

Raz w miesiącu jest u nas wyprzedaż garażowa organizowana przez dom kultury i tam albo sa rzeczy po zlotówce do sprzedania albo tez do oddania za darmo.

Napisane przez favianna

Ja marzę o maszynie do szycia (właśnie znalazłam kolejny cel zbierania pieniędzy).


Z diy ostatnio znalazłam na fb taka miękka książkę sensoryczna i spokojnie mogłabym ja uszyć sama, zwłaszcza że cena nowej powala
https://youtu.be/uAqoeJcwjeg

W PL maszyna przyzwoita w lidlu 300zł.
Mam znajome które szyją swoim dzieciom takie ksiazeczki.
Mi brak talentu.

[beatiska]

Napisane przez ZamyslonaRoztargniona

Ale to właśnie z małych kwot robią się duże.
Ja sobie nie odmawiam loda za 3zł, ale jak mam możliwość kupić tego samego loda w innym sklepie za 2zł to pójdę tam

Tak też oczywiście robię, ale to bardzo z rozsądku niż z specjalnego oszczędzania na coś wielkiego, bo ta złotówka nie wiele uzbieram
____


Fav ja mam maszynę Tesco, choć to tylko metka, bo silnik i wszystko inne jest Husqvarna i jestem nawet zadowolona. Maszynę kupiłam za 200 zł, ale to było kilka lat temu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_zgryzota_]

Napisane przez ZamyslonaRoztargniona

Ale to właśnie z małych kwot robią się duże.
Ja sobie nie odmawiam loda za 3zł, ale jak mam możliwość kupić tego samego loda w innym sklepie za 2zł to pójdę tam


U mnie jest.
u nas są niskie płoty, za płotami kosze na śmieci. Rzeczy "do oddania" kładzie się na klapie od kosza. Przechodzień rekę sobie przez płot przełoży góra i weźmie.
Żywność wiesza się w torbach na płocie od strony ulicy.
Jakies większe rzeczy typu meble stawia się na chodniku pod płotem swoim. Jak wyglądają na prawdę super, to zostawia się karteczkę że sa do oddania (a nie na przykład czekają na transport przeprowadzkowy).
Na ubrania jest "kosz pck" ale on jest przepełniony i nieopróżniany więc jak ma się lepsze ciuchy to stawia się w otwartym kartonie pod swoim płotem albo koło tego pojemnika pck.

Raz w miesiącu jest u nas wyprzedaż garażowa organizowana przez dom kultury i tam albo sa rzeczy po zlotówce do sprzedania albo tez do oddania za darmo.


W PL maszyna przyzwoita w lidlu 300zł.
Mam znajome które szyją swoim dzieciom takie ksiazeczki.
Mi brak talentu.

U mnie jest dużo osiedli strzeżonych albo domów willowych, i bardzo wysokie ploty do tego większość z żywopłotem. Nie ma szansy nic dostać :-(. Te wyprzedaże to naprawdę super pomysł! Wymieniać można się u mnie tylko z zaprzyjaźnionymi sąsiadami

[favianna]

Napisane przez ZamyslonaRoztargniona

W PL maszyna przyzwoita w lidlu 300zł.
Mam znajome które szyją swoim dzieciom takie ksiazeczki.
Mi brak talentu.

Mi się wydaje że taka książeczka to mega łatwa sprawa, na pewno będę szyla w jakiś sposób.

Ja kiedyś jak nie miałam dostępu do maszyny to byłam w stanie ręcznie zawęzić spodnie na całej długości łącznie z operacjami przy pasku

Napisane przez beatiska

Fav ja mam maszynę Tesco, choć to tylko metka, bo silnik i wszystko inne jest Husqvarna i jestem nawet zadowolona. Maszynę kupiłam za 200 zł, ale to było kilka lat temu.

Kurcze, może faktycznie kupię taka tania w Polsce i z kolejną paczka poproszę rodziców żeby mi podeslali, hmm... Muszę to przemyśleć

Dzięki za uświadomienie że to taki w gruncie rzeczy tani interes

[CptCook]

Napisane przez favianna

Mi się wydaje że taka książeczka to mega łatwa sprawa, na pewno będę szyla w jakiś sposób.

Ja kiedyś jak nie miałam dostępu do maszyny to byłam w stanie ręcznie zawęzić spodnie na całej długości łącznie z operacjami przy pasku




Kurcze, może faktycznie kupię taka tania w Polsce i z kolejną paczka poproszę rodziców żeby mi podeslali, hmm... Muszę to przemyśleć

Dzięki za uświadomienie że to taki w gruncie rzeczy tani interes

Dobre maszyny są co jakiś czas w Lidlu.

[Optymistka26]

Napisane przez scarlett26

dla mnie coś okropnego, tak samo zresztą jak zwykły lakier, który "tylko trochę" poodpryskiwał i babka ma chyba nadzieję, że nikt poza nią nie zauważy - ranyyyyyy, to już lepiej mieć w ogóle niepomalowane paznokcie niż coś takiego
?

maluje paznokcie co 2dni bo inaczej bardzo sie lamia
a lakier mi odpryskuje juz wieczorem. Hybrydy wcale nie trzymaja sie duzo lepiej. Mam dziwne paznokcie

Hmm nie szkoda mi czasu na hand made. To mnie odpreza. Mam duzo stresów i wole tworczo wykorzystac zdolnosci ktore mam niz osiwiec