Mamusie blizniakow laczcie sie :)

[e w e l i n a]

Glam - macie jakieś stałe miejsce wyjazdów czy to jakieś przypadkowe miejsce?
Szybko Sonii uszy zarosły, pamiętam że chyba spontanicznie je przekuła na spacerze z babcia
Być może przy tatusiu są grzeczniejsi. Tata da jakąś rzecz, którą np. mama nie pozwala i nie ma dzieci

[Tatyana]

Hej Dziewczyny.

Odpoczęłam na wsi u rodziców kilka spokojnych dni z synusiem i maluchami brata, jakaś odskocznia od ciągłego siedzenia w domu.

Niespodziewanie spędziłam trzy dni w szpitalu Pojechałam tylko na badania w poniedziałek a lekarz stwierdził małe skrócenie szyjki i zostawił na obserwację. KTG trzy razy dziennie, ale tylko na jednym wyszły mi delikatne skurcze na ok 30. Oprócz tego mi kiepska morfologia wyszła i muszę łykać żelazo i jakąś dietę zastosować...

ZSL współczuję Ci, ale lepiej się stosuj do leżenia! Ja teraz też prowadzę oszczędzający tryb życia, lekarz mi nie kazał jeszcze leżeć plackiem, ale podejrzewam, że za tydzień na wizycie mi już będzie kazał... Aha! Nie jedz malin i nie pij malinowej herbaty bo podobno powodują czynności skurczowe! W szpitalu się przypadkiem dowiedziałam jak położna zobaczyła że jem malinki od mamy...

[e w e l i n a]

Witaj Tatyana
Trochę się podładowałaś oraz zaliczyłaś wakacje
Który to tydzień?
Teraz sezon na wiele warzyw i owoców. Korzystaj z tego jak najwięcej (buraki, szpinak, natka pietruszki) Pić soki warzywne, pomidorowe. Jeść dużo białka

[glamourous]

Napisane przez e w e l i n a

Glam - macie jakieś stałe miejsce wyjazdów czy to jakieś przypadkowe miejsce?
Szybko Sonii uszy zarosły, pamiętam że chyba spontanicznie je przekuła na spacerze z babcia
Być może przy tatusiu są grzeczniejsi. Tata da jakąś rzecz, którą np. mama nie pozwala i nie ma dzieci

moi rodzice maja taki domek w lesie nad Jeziorakiem. czesc dawnego osrodka wypoczynkowego

a taa tatus dal srubokrety i dzieci faktycznie jak zaczarowane


Liscie malim faktycznie byly polecane w irlandii na koncowce ciazy zeby sie nie przeterminowac- ale za to po porodzie mozna bo wspomagaja laktacje

[marlenka 025]

Glam tak napady padaczkowe .Jedziemy na kontrole bo lekarz mówi ,że dzieci w ich wieku mają te napady. Stwierdził,że na razie żadne leki nie są potrzebne.
Śliczne masz dzieci
Ewelinko tak oprócz ich napadów agresji i histerii (bez powodu) to wszystko ok.

[ZSLiZolecko]

O widzisz Tatyana a mi też malinki do szpitala przynosili. I jakby się zastanowić to może i faktycznie miało to wpływ na skurcze. W niedziele wieczorem miałam silniejsze skurcze, ale myślałam że to przez uczestnictwo we mszy szpitalnej. Klęknij wstań itp. a jadłam tego dnia swojskie malinki z ogródka.

[Yennka]

Napisane przez ZSLiZolecko

O widzisz Tatyana a mi też malinki do szpitala przynosili. I jakby się zastanowić to może i faktycznie miało to wpływ na skurcze. W niedziele wieczorem miałam silniejsze skurcze, ale myślałam że to przez uczestnictwo we mszy szpitalnej. Klęknij wstań itp. a jadłam tego dnia swojskie malinki z ogródka.

Dziewczyno zalamujesz mnie:/ Jakie klekanie i wstawanie? Co najwyzej moglas siedziec. Ze Ci nikt nie zabronil w szpitalu wychodzic z lozka.

[ZSLiZolecko]

Zabraniali, ale w sobotę i niedziele rano na KTG nie pokazywało skurczy. Odłączyli więc kroplówki i miałam w poniedziałek wyjść do domu jakby nic się nie działo. Pielęgniarki kazały nawet spróbować powolutku chodzić czy nie będzie skurczy. No i wieczorem miałam dlatego mnie do czwartku znowu trzymali. I wtedy już nie pozwolili wychodzić z łóżka.

[Yennka]

Ja po odlaczeniu kroplowki tydzien lezalam na obserwacji. Co szpital to obyczaje

[e w e l i n a]

ZSL - jesteś hardcorowiec
Mam nadzieję, że już Ci nie w głowie msze, spacerki, sprzątanie itp
A jak teraz się czujesz? Jak z częstotliwością skurczy?

[glamourous]

cholerka ja tez sie zmagam z problemem agresji i histerii moze powinnam z jakims lekarzem to skonsultowac?
przedwczoraj- Dominik urzadzil histerie bo nie chcialam mu dac kluczy do zabawy. pol godziny darcia sie jak opetany, nie ze placz ale wrzask.
wczoraj adam mial focha bo mu nie takiego lizaka kupilam, wyrzucil go na ziemie raz, drugi, trzeci. w koncu przestalam podawac z powrtem. wrzeczszal ryczal i histeryzowal cala droge ze sklepu pod nasz dom (przekazac zakupy) a potem na plac zabaw- w sumie ponad 25 minut. znow nie placz a ryk mialam ochote ich obu udusic
a na zdjeciach przednia zabawa srubokretami

[rumianek79]

ZSL nie szarżuj, skurcze to poważna sprawa. Oszczędzaj się

Glam jedyne co mogę Ci doradzić to w newralgicznej chwili odlicz do 10, odetchnij głęboko i... pomyśl, że tak musi być i że masz zupełnie zdrowe, normalne, fajne dzieciaki. A procesy grupowe muszą w jakiś sposób zajść.

No i na koniec news: właśnie dzwonił kurier - nasz długo wyczekiwany wózeczek jest w drodze. Dziś go dostaniemy. Mąż będzie miał bardzo twórczy wieczór ponieważ wózek przyjdzie z fabryki w częściach i trzeba będzie go złożyć. A my ciągle wojujemy ze wspólnotą, żeby nam udostępniono miejsce w piwnicy na trzymanie wózka. Nasza norka jest za mała, ledwie opony zimowe się tam mieszczą. Dziś zresztą wieczorem w tej sprawie sąsiadka zwołała zebranie lokatorów i chce wytargać od jakiegoś sąsiada, który przywłaszczył sobie piwnicę (a jest ponoć kilku z kilkoma piwniczkami).

---------- Dopisano o 08:55 ---------- Poprzedni post napisano o 08:27 ----------

Wiadomość z ostatniej chwili: wózek już jest!!!! Po tylu miesiącach oczekiwania i walki, zbierania pieniędzy pierwszy wózeczek z którego Ala będzie miała piękną perspektywę na świat... głupia jestem ale 1)ekscytuję się, jakby mi ktoś podarował fajne auto, 2) płaczę... łzy lecą mi jak groch i nie mogę tego powstrzymać

[glamourous]

wreszcie oby mezu sie udalo go szybko i sprawnie zlozyc zebyscie juz jutro mogly smignac na pierwszy probny spacer Ala pewnie bedzie zachwycona niech wam nowy pojazd dobrze sluzy

i trzymam kciuki za piwnice

[e w e l i n a]

Glam - może to ich bunt dwulatkowy Chcą pokazać kto rządzi, badają, sprawdzają itp.
Z tym liczeniem do 10.....to ja chyba jestem za mało cierpliwa

Rumianku - zrozumiała Twoja radość To kolejny sukces na Waszej drodze
Mąż będzie miał pole do popisu

Wczoraj byłam na placu zabaw z teściami. Inna dwójka bliźniaków - chłopców bawiła się piaskiem w dołku wokół drzewa. Franuś podbiegł i dołączył do nich.....na to moja teściowa "Franuś wstań i chodź, bo sobie paluszki pobrudzisz"
Mina moja i matki tamtych bliźniaków nie do opisania hehehe

[glamourous]

ale ja liczylam do 10....potem do 20 i do 50. ale to bylo z zegarkiem w reku polgodzinne wycie (gdzies czytalam ze placz niemowlecia zawsze wydaje nam sie 2 razy dluzszy niz w rzeczywistosci, np dziecko placze 5 nim a rodzice oceniaja to na 10), to mozna i do tysiaca doliczyc i nie pomaga


ewelina tesciowa to nic, nasza niania w to lato juz 2 razy chlopcom ubrala rajstopy pod spodnie (temp 19 stopni )- "bo zimno"

[e w e l i n a]

Napisane przez glamourous

ewelina tesciowa to nic, nasza niania w to lato juz 2 razy chlopcom ubrala rajstopy pod spodnie (temp 19 stopni )- "bo zimno"

rozwaliłaś mnie na łopatki.......
Ja nie wiem czy tu płakać czy się śmiać Kurcze.....nawet jakby było 10 to raczej nie kwalifikuje się na rajstopki. Te dzieci są w ciągłym ruchy, nie usiedzą 5 min w miejscu

Co do fotki to moi też ciągle sami otwierają szafę i "robią porządki" w rzeczach taty

[glamourous]

ja to blizej placzu jestem... no serio nawet jakby bylo 10 stopni to jednak ziemia jest juz troche nagrzana, co innego 10 stopni w marcu a co innego w lipcu

[rumianek79]

Brzuchatki jak Wy dajecie radę w te upały w trójpakach?

[e w e l i n a]

Rumianku - jak Wasza nowa "fura" Jazda testowa już była? Jakie wrażenia Ali? Mąż podołał zadaniu??

[rumianek79]

Napisane przez e w e l i n a

Rumianku - jak Wasza nowa "fura" Jazda testowa już była? Jakie wrażenia Ali? Mąż podołał zadaniu??

Ewelinko fura zaje... choć stwierdziliśmy zgodnie, że tej cenie to powinna mieć złote felgi.
Jazda próbna póki co po mieszkaniu bo nasz pan Mirek na urlopie a fura musi być do Ali dopasowana, dobrze ustawiona. A to może zrobić specjalista. Więc na razie wkładam ją na chwilkę, żeby się oswoiła. Myślę, że najprędzej na turnusie nam ją ustawią bo ponoć w Zabajce też się znają na sprzęcie rehabilitacyjnym.
A teraz mamy problem z trzymaniem fury w piwnicy. Lokatorzy orzekli, że oczywiście musimy mieć miejsce na furę ale nikt nie zamierza pozbyć się swojej piwnicy. Mówię tu o lokatorach, którzy na dziko zaadoptowali sobie po dwie lub trzy piwnice z jakichś wnęk tudzież innych niezagospodarowanych części. Zatem siłą rzeczy wózka nie ściągamy jeszcze bo to 20 kg i na jeden spacer ściągać a potem w te upały taszczyć na 4 piętro... nie wyobrażam sobie.

Ale pomimo wszystko wózeczek jest fajny i widzę, że wygodny a Ala mocno zdziwiona, że w pozycji siedzącej może jeździć. A i nawet potrafi w czasie jazdy chwycić pałąk... ja nawet nie sądziłam, że ona wie, że tam jest pałąk a tu taka niespodzianka

[Tatyana]

Rumianku nie śpie po nocach jak taki upał, w domu nie jestem w stanie nic zrobić bo zalewam się potem... Ufff... Nie polecam ciąży latem nikomu Mam dość już 34 tydzień i stwierdziłam że na poczatku 37 tc urodzę albo każe je sobie wyjąć bo już nie mam siły... A dziś ponad 30st

[e w e l i n a]

Rumianku - coś musi się znaleźć dla wózka, tyle kg dźwigać to nie lada wyzwanie dla kręgosłupa (który i tak jest już mocno "zużyty").....a później jeszcze dziecko trzeba na dół znieść

Tatyana - ja termin ogólnie miałam na 30 sierpnia, ale z racji ciąży mnogiej wyznaczono termin na wywołanie na 18 sierpnia. W końcówce ciąży też się męczyłam niemiłosiernie i chciałam bardzo już urodzić. Uciekałam z mojego mieszkania w bloku do rodziców do domu......tam było o wiele chłodnij niż u mnie (ok. 30 st, zresztą teraz również tyle mi wskazuje termometr )
Twoje dzieciaczki ułożone główkowo są?

[Zdenka 81]

Dziewczyny ja tylko na sekundę bo u mnie ogólnie kiepsko z nastrojem i samopoczuxiem, właściwie to totalna klapa, poza tym nie mam netu w komp a mój telefon po tym jak Emilka mi go dorwala nie ma pól ekranu i nie bardzo widzę co pisze ) rumianku, w moim poprzednim mieszkaniu- klatka bez windy- mieszkała niepełnosprawna dziewczynka, prawie już dorosła. Jej mama- starsza pani- miała taka specjalna gąsienice do wciagania jej wózka. Widziałas coś takiego? Odezwę sie jak odzyskam dostęp do netu i chęć do czegokolwiek :-(

[glamourous]

hej melduje sie i ja po weekendzie, zmeczona upalami i zniechecona do zycia
weekend ciezki byl, ale mam maly sukces- wreszcie ostatecznie pozegnalismy sie ze smokami.

z pielucha nie tak latwo, wczorajsze popoludnie liczac od wstania z drzemki o godz 16.30 zaowocowalo 12 parami zasikanych majtek fakt, przy tym upale chlopcy pili na potege i sikali... byli u nas znajomi i pytali po co ja im te majtki w ogole zakladam

[rumianek79]

u nas wczoraj lokalne media podawały 37 w cieniu... Natka latała nago, Ala leżała nago.. już 3 dzień nie ćwiczę jej bo po prostu nie mam sumienia w ten upał męczyć jej jeszcze dodatkowo. Wczoraj nalaliśmy wody do wanny i co jakiś czas wkładaliśmy tam dziewczyny, żeby trochę schłodzić.

Ewelina ja nie dam rady taszczyć tego wózka ze 2 razy dziennie. W mieszkaniu też nie bardzo mam miejsce, żeby go trzymać. Wspólnota ma obowiązek udostępnić nam miejsce ale my teraz nie mamy jak się z lokatorami użerać. Teraz żyjemy wyjazdem na turnus. Jeżeli do naszego powrotu kogoś nie ruszy sumienie to "siłą" odbierzemy jedną na dziko zajmowaną piwniczkę. Najbliższa sąsiadka (przyszywana babcia naszych dziewczynek) zobowiązała się jeszcze rozmawiać z lokatorami.

Tatyana mnie nawet ciężko sobie wyobrazić jak Tobie musi być niewygodnie i ogólnie do kitu.

Zdenka mówisz i schodołazie. Ala jest jeszcze za mała na schodołaz, teraz nikt nam go nie zrefunduje a sami raczej nie uzbieramy już tak dużej kwoty. Pozostaje czekać. Powiem Wam, że po głowie krąży mi myśl, żeby zamienić mieszkania ale kto normalny z własnej woli zamieni się na mieszkanie na 4 piętrze?

Glam ja po wczorajszym tez mam wszystkię kąty poobsikiwane. Przypominają mi się czasy, gdy uczyłam naszego kundla-jeszcze szczeniaka- czystości. Wtedy całe mieszkanie wykładałam gazetami... hmm... może to jest jakiś pomysł..

[e w e l i n a]

Rumianku - racja....jak nie po dobroci - to siłą

Glam - bo za smoczki My też od piątku jesteśmy bez
Ja na początku też puszczałam bez majtek. Jak tylko zaczynał lać, to szybko sadzałam na nocnik. Wzbraniali, zapierali...ale za którymś razem bez protestów. Potem wielkie brawa, ochy i achy i z każdym dniem bardziej kontrolowali sygnalizację potrzeby. Obecnie to i na drzemkę im już nie zakładam. Paczka pieluch będzie na miesiąc, a nie na tydzień

[glamourous]

oj nie wiem moze kiedys sie naucza... do 18stki powinni chyba zapalac. chociaz patrzac na to ile ich tacie zajela nauka opuszczania klapy to nie jestem zbyt optymistycznie nastawiona

[rumianek79]

Właśnie w radio usłyszałam, że dziś rozpoczął się proces cywilny jaki wytoczył Bonk szpitalowi. Bonk domaga się 2 mln zł odszkodowania. Trzymam mocno kciuki. Dzięki medialnemu nagłośnieniu ma on większe szanse niż rodzice dzieci anonimowych. Niech przeciera szlaki...

[e w e l i n a]

Zgadza się Rumianku, że ma sporo większe szanse na uzyskanie odszkodowania. Z pewnością również ma dobrego adwokata, kasę na niego itp. Dziecko też zapewne jest intensywnie rehabilitowane.
Ale to wcale nie oznacza, że Wasza sprawa należy do "przegranych". Trzeba śledzić, obserwować

[rumianek79]

Ewelinko wszędzie w cywilizowanym świecie każdy, kto popełni błąd jest z niego rozliczany. Nie ma zmowy milczenia, nie ma kolesiostwa i poklepywania się po plecach, kłamania przed sądem w żywe oczy, fałszowania dokumentacji medycznej. Życie ludzkie cenione jest wysoko (czyt. historia pewnej Szwedki, która w gdańskiej klinice robiła operację plastyczną piersi - a jej rodzice teraz walczą o tak zawrotną kwotę, o jakiej boję się myśleć). A u nas jest jak jest. Czas to zmienić i myślę, że ludzie tacy jak Bonk przecierają szlaki, pokazują innym, że trzeba podnosić głowy i walczyć o swoje. My też już podjęliśmy pewne kroki. Teraz nie będę o tym pisać ale jak tylko sprawa w jakikolwiek sposób ruszy z miejsca opowiem Wam