Tatuaż część III - wątek zbiorczy

[201612291251]

Z tym foliowaniem to bywa różnie, jedni foliują inni nie foliują, jedni tydzień inni 2 dni. Ja foliuję 2 pierwsze dni po tatuowaniu i 3 pierwsze noce, później tylko pod ubranie, w zależności też od miejsca tatuowanego. Ale nie wszystkie tatuaże foliowałam i też dobrze się zagoiły.

[kuki9]

Napisane przez kuroikaze

ja foliowałam dopóki ciekło osocze, nie miałam możliwości odsłonięcia tatuażu całkowicie.
Folia chroni też przed dostaniem się różnych brudów do tatuaży który jest otwartą raną. Myślę, że nakładanie folii jest kwestią bardzo indywidualną, tatuaż pewnie szybciej wydobrzeje bez "kiszenia się" pod nią..

Napisane przez DIABLICAorg

Z tym foliowaniem to bywa różnie, jedni foliują inni nie foliują, jedni tydzień inni 2 dni. Ja foliuję 2 pierwsze dni po tatuowaniu i 3 pierwsze noce, później tylko pod ubranie, w zależności też od miejsca tatuowanego. Ale nie wszystkie tatuaże foliowałam i też dobrze się zagoiły.

Ja zazwyczaj foliowałam 2 pierwsze dni, potem nie ale pilnowałam, żeby ciągle smarować. Tym razem (wzór nie jest złożony z małych elementów tylko jest solidny, w dodatku kolorowy) mam wrażenie, że foliowanie wyjątkowo mu nie służy, skóra mocno się poci i rozmięka pod tą folią.

[Mini007]

Napisane przez kuki9

Jak podchodzicie do zaleceń foliowania? Ok, wiadomo pierwszy dzień po wykonaniu to niemal mus bo ciągle się z niego leje (no w zalezności od wzoru bo drobny, ażurowy wzór zachowuje się inaczej niż coś wymagającego przeorania dużej powierzchni skóry).
A potem? Jedni zalecają foliowanie 2 dni, inni 3...

Czy jeśli mam ten luksus, że siedzę w domu i mogę tatuaż mieć na wierzchu, wciąż posmarowany maścią (nie wysycha) to mogę sobie odpuścić foliowanie dnia 2 i 3? Mam wrażenie, że skóra się strasznie kisi pod ta folią, zbiera się wilgoć (a przecież moczyć nie można), w miejscach zafoliowanych a nie tatuowanych mam wysypkę. Foliuję tylko w momencie kiedy muszę wyjść i tatuaż styka się z ubraniem - żeby nie przywarł do ubrania, no i wiadomo brud.

Mnie zawsze zalecają po dwóch godzinach zdjąć folię, wymyć i potem tylko przez pięć nocy folia. Póki co, nie miałam żadnych problemów z gojeniem.

[201712071518]

Napisane przez kuki9

Jak podchodzicie do zaleceń foliowania? Ok, wiadomo pierwszy dzień po wykonaniu to niemal mus bo ciągle się z niego leje (no w zalezności od wzoru bo drobny, ażurowy wzór zachowuje się inaczej niż coś wymagającego przeorania dużej powierzchni skóry).
A potem? Jedni zalecają foliowanie 2 dni, inni 3...

Czy jeśli mam ten luksus, że siedzę w domu i mogę tatuaż mieć na wierzchu, wciąż posmarowany maścią (nie wysycha) to mogę sobie odpuścić foliowanie dnia 2 i 3? Mam wrażenie, że skóra się strasznie kisi pod ta folią, zbiera się wilgoć (a przecież moczyć nie można), w miejscach zafoliowanych a nie tatuowanych mam wysypkę. Foliuję tylko w momencie kiedy muszę wyjść i tatuaż styka się z ubraniem - żeby nie przywarł do ubrania, no i wiadomo brud.

Masz racje. Idealem byloby goic tatuaz bez folii i bez kontaktu z ubraniem i niczym innym. Ja tez staram sie jak tylko jestem w domu zdejmowac folie.
Moj facet w ogole nie uznaje foliowania i tez mu sie dobrze goja tatuaze (aczkolwiek on ma tylko czarne a te sa ''latwiejsze'').
Ja foliuje do momentu zluszczania-uzywam cienkiej oddychajacej folii Jana Niezbednego-jest duzo lepiej niz pod zwykla

[pffe]

Napisane przez stupid-girl

Masz racje. Idealem byloby goic tatuaz bez folii i bez kontaktu z ubraniem i niczym innym. Ja tez staram sie jak tylko jestem w domu zdejmowac folie.
Moj facet w ogole nie uznaje foliowania i tez mu sie dobrze goja tatuaze (aczkolwiek on ma tylko czarne a te sa ''latwiejsze'').
Ja foliuje do momentu zluszczania-uzywam cienkiej oddychajacej folii Jana Niezbednego-jest duzo lepiej niz pod zwykla

ja czarnego nie foliowałam, na ramieniu i jak się goił to nosiłam tylko bluzki bez rękawa i nic go nie dotykało a i tak zostały mi plamy i był do poprawki. Miałam wyblakłe plamy i robiły mi się strupki, które złaziły z tuszem. Od tamtej pory nie uznaję niefoliowania

[slomka]

Napisane przez kuroikaze

ja foliowałam dopóki ciekło osocze, nie miałam możliwości odsłonięcia tatuażu całkowicie.
Folia chroni też przed dostaniem się różnych brudów do tatuaży który jest otwartą raną. Myślę, że nakładanie folii jest kwestią bardzo indywidualną, tatuaż pewnie szybciej wydobrzeje bez "kiszenia się" pod nią..

Jasnosz wybierasz się do Karola? możesz napisać na prv jaki koszt ?

Ale Ty masz piękne cudo! Przyznam, że foliowanie tak sporego tatuażu i w miejscu dość ciężkim do zafoliowana jest wyzwaniem. Mój się wygoilł już, za tydzień idę pokazać czy poprawka potrzebna, przyznam, że myślę o kolejnym...

[kuroikaze]

Napisane przez slomka

Ale Ty masz piękne cudo! Przyznam, że foliowanie tak sporego tatuażu i w miejscu dość ciężkim do zafoliowana jest wyzwaniem. Mój się wygoilł już, za tydzień idę pokazać czy poprawka potrzebna, przyznam, że myślę o kolejnym...

Dziękuję ) , już wygląda nieco inaczej

Musiałam foliować dłużej, bo tatuaż kleił się do bluzki. Foliowanie się samemu idzie jakoś ogarnąć
kolejny? gdzie?
ja na dokończenie pójdę koło listopada

[jasnosz]

Napisane przez kuroikaze

ja foliowałam dopóki ciekło osocze, nie miałam możliwości odsłonięcia tatuażu całkowicie.
Folia chroni też przed dostaniem się różnych brudów do tatuaży który jest otwartą raną. Myślę, że nakładanie folii jest kwestią bardzo indywidualną, tatuaż pewnie szybciej wydobrzeje bez "kiszenia się" pod nią..

Jasnosz wybierasz się do Karola? możesz napisać na prv jaki koszt ?

myślę ze nie jest to żadna tajemnica to i napisze tutaj może kogoś interesuje 1500zł ale czy ja dam radę na jednej sesji to nie wiem. format jaki ustaliliśmy to 30x25cm

ma ktoś pomysł ile godzin to może potrwać?

[slomka]

Napisane przez kuroikaze

Dziękuję ) , już wygląda nieco inaczej

Musiałam foliować dłużej, bo tatuaż kleił się do bluzki. Foliowanie się samemu idzie jakoś ogarnąć
kolejny? gdzie?
ja na dokończenie pójdę koło listopada

Foliowanie trudne w upale, już to wiem listopad sprzyjający pogodowo A kolejny? Myślę o karku albo nadgarstku drugiej ręki - części od strony małego palca

[Cherry_Muffin]

jasnosz piekny zwierz
zalezy jak pracuje tatuazysta, realistyczny zawsze dluzej, ja taka mniej wiecej wielkosc mialam robione prawie 9h

ja foliuje przez pierwszy tydzien, dajac jak jestem w domu oddychac. ze mnie leci sporo osocza i same kolory. moj facet ma same czarno-biale i w sumie foliowal jedynie ramie przez chyba 3 dni ale dlatego ze duzo wychodzic musielismy

[kuroikaze]

Napisane przez jasnosz

myślę ze nie jest to żadna tajemnica to i napisze tutaj może kogoś interesuje 1500zł ale czy ja dam radę na jednej sesji to nie wiem. format jaki ustaliliśmy to 30x25cm

ma ktoś pomysł ile godzin to może potrwać?

Jasnosz Robiłam niewiele mniejszy tatuaż - 9 godzin (realistyczny), więcej nie dałabym rady a i pod koniec było ciężko może jak podpytasz Karola będzie w stanie się określić

Slomka fajnie wymyśliłaś już coś ?
u mnie listopad bardziej ze względów $ a i sama jeszcze nie mogę się zdecydować na to czym wykańczam...
przez Twoje zdjęcia na IG właśnie jestem w trakcie encanto

[jasnosz]

to chyba padnę

[magyarparaszt]

Karol to ten od realizmu?

[jasnosz]

Napisane przez magyarparaszt

Karol to ten od realizmu?

tak

[Cherry_Muffin]

Napisane przez jasnosz

to chyba padnę

dasz rade!

[kuroikaze]

Napisane przez jasnosz

to chyba padnę

Dasz radę i będziesz zadowolona
(mnie ostatnie 2 godziny trzymała myśl, że tatuaż jest piękny i dlatego jakoś to zniosę )

[201712071518]

Napisane przez kuroikaze

Dasz radę i będziesz zadowolona
(mnie ostatnie 2 godziny trzymała myśl, że tatuaż jest piękny i dlatego jakoś to zniosę )

Ja kiedys przez ostatnie 2h slyszalam ''juz konczymy''. I jakos trzymala mnie nadzieja, ze tym razem to juz jest to JUŻ

[201612291251]

Napisane przez stupid-girl

Ja kiedys przez ostatnie 2h slyszalam ''juz konczymy''. I jakos trzymala mnie nadzieja, ze tym razem to juz jest to JUŻ

Te slowa "juz konczymy" to chyba takie slowa otuchy, bo ja tez je slyszalam dlugo przed zanim faktycznie skonczylismy


Wysłane z jeżynki

[kuroikaze]

Napisane przez stupid-girl

Ja kiedys przez ostatnie 2h slyszalam ''juz konczymy''. I jakos trzymala mnie nadzieja, ze tym razem to juz jest to JUŻ

ja też: "ostatnie 3 kropki"
i na moje "mówisz to 3 raz"
dostaję odpowiedź "chciałem Cię pocieszyć "

[jasnosz]

mój max to 5-6 ale żeberek nie mam pojęcia jak zniosę górną część pleców , pozycja pewnie wygodniejsza chociaż po tylu godzinach to w żadnej chyba nie jest wygodnie

[Cherry_Muffin]

Napisane przez jasnosz

mój max to 5-6 ale żeberek nie mam pojęcia jak zniosę górną część pleców , pozycja pewnie wygodniejsza chociaż po tylu godzinach to w żadnej chyba nie jest wygodnie

ja myślałam, że umrę ale nie ze względu na tatuowanie ale przez siedzenie na cholernym klęczniku tyle godzin dupa tak mnie bolała jakbym nie wiem kilometrów robiła a tak plecy spoko, jedynie koło pachy jako tako było nie przyjemnie i jak po raz milionowy robił to samo miejsce

[201712071518]

Plecy sa w miare spoko. (Poza kością ogonową). Dasz rade

[jasnosz]

Napisane przez stupid-girl

Plecy sa w miare spoko. (Poza kością ogonową). Dasz rade

myślę że pod względem bólu pewnie tak nawet okolic ogonówki nie wspominam źle (spałam ) , ale martwi mnie trochę że mnie przy kręgosłupie noga lata spinam ją żeby nie wierzgać i potem łapią mnie skurcze to chyba najgorsze moje wspomnienie dotyczące karku, może niżej będzie już lepiej

no ale tyle czasu zostało jeszcze to nie ma się co martwić na zapas

[cocos1]

hej, mam pytanie odnośnie Ink-Ognito robił ktoś z Was u ich tatuaż ale nie u Karola?

[ewela247]

Mi strasznie podobają się tatuaże akwarelowe, czy w Krakowie ktoś takie robi? czy będę musiała wybrać się na wycieczkę do Wawy?

[397c2675f3cdfd9a8d969495a6edd4aafb32f2d2_655aa1f83943f]

Cześć,
znacie godnego polecenia tatuażystę, który specjalizuje się w kolorowych portretach (byłby to portret pekińczyka)? Dobrze by było, aby wykonywał tylko autorskie tatuaże, potrafił doradzić w kwestii tatuażu oraz nie robił realistycznych portretów, tylko w takim właśnie swoim stylu.
Najchętniej widziałabym Kraków, Warszawę lub okolice Bielska oraz Katowic, ale właściwie to cała Polska też będzie ok.
I co sądzicie o tatuażach na przedramieniu? Da się je spokojnie zakryć i znaleźć jakąś pracę w korpo?

I nie wiecie może ile będzie mnie to mniej więcej kosztować? Planuję, że ten tatuaż będzie około 10 cm na 13 cm, dość szczegółowy.
Póki co mam 2000 zł. Wystarczająco czy aż za dużo?

[blairinne]

Napisane przez ewela247

Mi strasznie podobają się tatuaże akwarelowe, czy w Krakowie ktoś takie robi? czy będę musiała wybrać się na wycieczkę do Wawy?

Szymon Gdowicz.

[AnetaChan]

To i ja się pochwalę bo w końcu doczekałam się swojego pierwszego
Miałyścia racje z tym spaniem, a sumie leciutki dyskomfort czułam pierwszej nocy. Teraz już przestaje w ogóle boleć

Tylko jedno pytanie do Was... robiłam go w czwartek, czyli minęło dopiero kilka dni, a zauważyłam dzisiaj że jak go przemywam mydełkiem to na waciku zostają mi z niego kolorowe... farfocle? Nie wiem jak to nazwać. I nie wiem czy to normalne, bo już np zaczyna mi się łuszczyć skóra czy to nie za szybko. Bo boję się że mi tak cały tusz zejdzie dodam, że smaruję go kilka razy dziennie.

Zdjęcia robione 1 i 2 dnia, już nie jest taki czerwony

[ruda3d]

To łuszczenie to zupełnie normalna sprawa, właśnie kilka dni po zrobieniu się zaczyna, schodzi ta wierzchnia warstwa skóry, i właśnie taka "kolorowa", nie martw się, tusz siedzi jeszcze głębiej i na pewno zostanie
Nie odrywaj pod żadnym pozorem tych farfocli, niech sobie odchodzą swoim rytmem, jeszcze kilka dni się połuszczy (tak wyraźnie), jakieś mniej dostrzegalne łuszczenie może trwać dłużej, ale nie będzie już tak spektakularne. Może swędzieć - ale nie musi - i trzeba się powstrzymać przed drapaniem oczywiście też

Efekt końcowy fajny - wg mnie bardzo oryginalny motyw

[paint_it_black]

Też mi się podoba super to tło wyszło