Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma?? - Strona 162 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2013-03-16, 19:13   #4831
Elmo88
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 433
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??

Cytat:
Napisane przez doriiska Pokaż wiadomość
No jasne, tylko my po całej Polsce jesteśmy rozrzucone

I tu się właśnie sprawa komplikuje
Elmo88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-16, 19:16   #4832
marlenqa22
Zadomowienie
 
Avatar marlenqa22
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 1 326
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??

Też mi się właśnie wydawało że rok na stażu.
A że dwa staże, każdy po rok to nie wydaje mi się
Ja byłam prawie 9 miesięcy. Przyzwyczaiłam się i musiałam odejść
No zobaczymy co z tą Zarą. Ponoć otwarcie ma być w kwietniu.
A z innej beczki: Tż dostał z pracy bilety do Opery. Jutro idziemy. W sumie wcale nie mam ochoty bo nawet nie wiem czy będzie mi się podobać, no ale bilety za darmo a wartość takiego biletu to 90 zł.
Jak myślicie jak tam się ubrać? Bo chyba nie jeansy..
Myślałam nad koronkową elegancką sukienką o kolorze ciemna śliwka i do tego jakiś żakiecik. Może być?
__________________
Szczęśliwa żona od 02.08.2014r.

1 lipiec 2022- czekamy na Ciebie maleństwo
marlenqa22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-16, 19:20   #4833
Elmo88
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 433
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??

marlenq22 myślę, że sukienka będzie jak najbardziej pasowała
Korzystajcie i bawcie się dobrze!


Wiesz jak jest ze stażem i z PUPem...robią co chcą, już pisałam, że mój dalszy znajomy jest na stazu w PUP 20 miesięcy.
Elmo88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-16, 19:26   #4834
marlenqa22
Zadomowienie
 
Avatar marlenqa22
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 1 326
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??

No to dobrze
Kurczę nigdy nie byłam w takim miejscu. Przedstawienie ma trwać 3 h. Strasznie długo.
Mam nadzieję że tam nie zasnę

Ajj w tej Polsce to niby są przepisy a tak naprawdę każdy robi co chce masakra.
Co za chory kraj. Kraj oszustów i krętaczy
__________________
Szczęśliwa żona od 02.08.2014r.

1 lipiec 2022- czekamy na Ciebie maleństwo
marlenqa22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-16, 19:29   #4835
Elmo88
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 433
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??

Też nie byłam Także dokładnie wszystko zapamiętaj żebyś mogła się podzielić wrażeniami.
Elmo88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-16, 19:33   #4836
gutkacia
Raczkowanie
 
Avatar gutkacia
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 133
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??

Cytat:
Napisane przez marlenqa22 Pokaż wiadomość
Też mi się właśnie wydawało że rok na stażu.
A że dwa staże, każdy po rok to nie wydaje mi się
Ja byłam prawie 9 miesięcy. Przyzwyczaiłam się i musiałam odejść
No zobaczymy co z tą Zarą. Ponoć otwarcie ma być w kwietniu.
A z innej beczki: Tż dostał z pracy bilety do Opery. Jutro idziemy. W sumie wcale nie mam ochoty bo nawet nie wiem czy będzie mi się podobać, no ale bilety za darmo a wartość takiego biletu to 90 zł.
Jak myślicie jak tam się ubrać? Bo chyba nie jeansy..
Myślałam nad koronkową elegancką sukienką o kolorze ciemna śliwka i do tego jakiś żakiecik. Może być?
Też bym poszła, ale w mojej mieścinie nie ma takich atrakcji ..a żeby gdzieś jechać to nie stać.
Bawcie się dobrze.
__________________
http://nailstale.blogspot.com/
gutkacia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-16, 19:44   #4837
KinkyGirl
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 2 292
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??

Cytat:
Napisane przez Elmo88 Pokaż wiadomość
Wyszłabym gdzieś w miasto Ale....z Wami!! Bo byście mnie nie pytały głupio o pracę i doskonale byśmy mogły razem ponarzekać i nie tylko.
DOKŁADNIE!! Ja właśnie wróciłam z wypadu na miasto...Było koszmarnie i mam mega doła. Spotkanie trwało krótko, bo dwie koleżanki musiały jeszcze IŚĆ DO PRACY. CZułam się okropnie, było nas 6, KAŻDA mówiła coś o pracy. Jedna się chwaliła podwyżką, druga awansem, trzecia odrzuceniem oferty pracy (miała mieć umowę o pracę i lekko ponad 2000 na rękę...), czwarta drugim etatem, piąta nową pracą. I ja szósta siedziałam jak idiotka robiąc dobrą minę do złej gry. Całe spotkanie minęło na opowiadaniu o pracy...Ja byłam niczym tło w tych rozmowach. Chciałam się rozerwać, a wróciłam załamana i uboższa o 20 zł
KinkyGirl jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-03-16, 19:48   #4838
20160901857
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 21 098
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??

Cytat:
Napisane przez tajkuna Pokaż wiadomość
Idź to powiedz mojej mamie Ona by na takie coś nie poszła. Ona jest starej daty, jakby z poprzedniej epoki. To jest taki człowiek, co by 7 dni w tyg siedział na modlitwach w kościele i dla niej by było wstydem iść robić rozdzielczość, bo Bóg nie mówi nic w piśmie świętym o rozdzielczości i co by ludzie powiedzieli. Nawet jak by ją np mąż bił, to by się nigdy nie rozwiodła, bo w piśmie świętym nie ma nic o rozwodach. To jest taki człowiek- modlitewnik siedzący w pierwszej ławce w kościele , który woli być "poniżany" przez kogoś niż zrobić to co należy, bo np wiara nie mówi o rozwodach. Na jej miejscu, już dawno bym się z ojcem rozwiodła.
No to niech nie płacze, że musi jego długi spłacać skoro zamiast robić to, co byłoby dla niej dobre i słuszne, patrzy tylko co ludzie powiedzą. Ty też powinnaś być mądrzejsza i jej tłuc do skutku słuszne rozwiązania do głowy to może w końcu by zrozumiała. Ludzie za nią długu nie spłacą, Bóg tak samo, więc chyba nie powinna się tym przejmować.
20160901857 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-16, 19:56   #4839
KinkyGirl
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 2 292
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??

Cytat:
Napisane przez nouvelle90 Pokaż wiadomość
No to niech nie płacze, że musi jego długi spłacać skoro zamiast robić to, co byłoby dla niej dobre i słuszne, patrzy tylko co ludzie powiedzą. Ty też powinnaś być mądrzejsza i jej tłuc do skutku słuszne rozwiązania do głowy to może w końcu by zrozumiała. Ludzie za nią długu nie spłacą, Bóg tak samo, więc chyba nie powinna się tym przejmować.


Łatwo Ci mówić jak nie jesteś w takiej sytuacji. Studiujesz prawo, jesteś pewnie z normalnego domu, więc wydaje Ci się, że poczynić takie kroki, to żaden problem. Nie zrozumiesz mentalności ludzi żyjących w biedzie z tyranem pod dachem. Żona takiego człowieka nie ma SIŁY, ODWAGI by zrobić coś takiego. Sprawy związane z prawem kojarzą się z koniecznością pójścia do prawnika, a to z kosztami. Dla zwykłej kobiety niszczonej psychicznie, to jak zdobyć mont everest w trampkach za 5 zł z bazaru. I tak, dla takich ludzi często Bog jest ostatnią ostoją i jedyną nadzieją. To często jedyne co mają.
KinkyGirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-16, 20:10   #4840
szakal165
Zakorzenienie
 
Avatar szakal165
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 5 812
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??

http://wyborcza.biz/biznes/1,101716,...html#BoxBizTxt

Cytat:
Tłumacząc to na polski, owszem, bezrobocie jest duże, ale też kandydaci słabo przygotowani do zawodu. Typowy absolwent polskiej uczelni? Kiepsko wykształcony humanista. Z danych GUS wynika, że od lat ponad 11 proc. studentów wybiera kierunki pedagogiczne, wiedząc z góry o tym, że większość nie znajdzie pracy w swoim zawodzie. Część z nich, aby zdobyć konkretne umiejętności, będzie musiała się dokształcać po studiach w szkołach policealnych!

Ponad 11 proc. studiuje nauki społeczne (psychologia, politologia, socjologia), a ponad 7 proc. nauki humanistyczne (głównie filologie). Najwięcej - ponad 20 proc. - to kierunki ekonomiczne i administracyjne.
szakal165 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-16, 20:28   #4841
GrumpyCat
Wredny kotecek
 
Avatar GrumpyCat
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 11 250
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??

Cytat:
Napisane przez marlenqa22 Pokaż wiadomość
Myślałam nad koronkową elegancką sukienką o kolorze ciemna śliwka i do tego jakiś żakiecik. Może być?


Ja mieszkam przy filharmonii ale jeszcze nie było okazji pójść:P A ostatnio Zakościelny śpiewał ^^
GrumpyCat jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-03-16, 20:30   #4842
marlenqa22
Zadomowienie
 
Avatar marlenqa22
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 1 326
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??

Cytat:
Napisane przez gutkacia Pokaż wiadomość
Też bym poszła, ale w mojej mieścinie nie ma takich atrakcji ..a żeby gdzieś jechać to nie stać.
Bawcie się dobrze.
U mnie też nie ma. Moje miasteczko liczy 2 tys mieszkańców. Opera jest w Białymstoku, czyli 30 km ode mnie.
Tż po mnie przyjedzie i odwiezie. Bilety dostał z pracy. Tak wydać ponad 90 zł to byłby wydatek. A tak można iść za darmo
A opera na którą idziemy to Straszny dwór S. Moniuszki.
Ciekawe jak będzie może się nie zanudzę
__________________
Szczęśliwa żona od 02.08.2014r.

1 lipiec 2022- czekamy na Ciebie maleństwo
marlenqa22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-16, 20:31   #4843
Anetka_1988_
Raczkowanie
 
Avatar Anetka_1988_
 
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 199
GG do Anetka_1988_
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??

Ja właśnie wróciłam od rodzinki ... Na chwilę chociaż zapomniałam o braku pracy:/

Dostałam na emila odpowiedź o pracę. Jedna w Trzebini do biura i druga z Katowic też do biura,ale nie nastawiam się pozytywnie bo potem i tak nic z tego nie ma:/

A u Was jak humorki? Ja się biorę za kolejne odcinki "Zbuntowanego Anioła"
__________________
05.02.2013 r. Nowe Życie Czas Zacząć ...

A ja tęsknię wciąż za Tobą...
Chcę byś był teraz obok...

Tak jak gwiazdy pragną nieba
Tak mi Ciebie dziś potrzeba...

Dziękuję moim przyjaciołom...
Anetka_1988_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-16, 20:34   #4844
20160901857
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 21 098
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??

Cytat:
Napisane przez KinkyGirl Pokaż wiadomość
Łatwo Ci mówić jak nie jesteś w takiej sytuacji. Studiujesz prawo, jesteś pewnie z normalnego domu, więc wydaje Ci się, że poczynić takie kroki, to żaden problem. Nie zrozumiesz mentalności ludzi żyjących w biedzie z tyranem pod dachem. Żona takiego człowieka nie ma SIŁY, ODWAGI by zrobić coś takiego. Sprawy związane z prawem kojarzą się z koniecznością pójścia do prawnika, a to z kosztami. Dla zwykłej kobiety niszczonej psychicznie, to jak zdobyć mont everest w trampkach za 5 zł z bazaru. I tak, dla takich ludzi często Bog jest ostatnią ostoją i jedyną nadzieją. To często jedyne co mają.
Nie mam, czy raczej nie miałam normalnej rodziny. Doświadczyłam przemocy ze strony ojca, podobnie jak moja mama i siostry i tylko jego śmierć nas od tego uwolniła. Gdyby nie umarł w pewnym momencie, jestem pewna, że namawiałabym mamę do rozwodu i myślę, że sama by się na to zdecydowała, chociaż też wywodzimy się ze środowiska głęboko katolickiego, gdzie co ludzie powiedzą wciąż odgrywa ogromną rolę.
Jeżeli chodzi o koszty sprawy to są miejsca, w których można uzyskać pomoc prawną za darmo- MOPS, studenckie poradnie prawne, niektóre kancelarie. Ważne żeby do takiej osoby poszkodowanej dotrzeć i żeby ona sama zrozumiała, że musi podjąć właściwe kroki. Pozostawienie tego samemu sobie , nic nie robienie i dalsze użalanie się nad losem takiej poszkodowanej osoby niczego nie zmieni i chyba dobrze, że jednak są ludzie, którzy chcą do takich osób wyciągnąć rękę.
A Bóg chyba nie jest masochistą i wydaje mi się, że nie chce żeby ludzie cierpieli, zwłaszcza że cierpienie tak naprawdę wcale nie uszlachetnia.

Edytowane przez 20160901857
Czas edycji: 2013-03-16 o 20:38
20160901857 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-16, 20:38   #4845
GrumpyCat
Wredny kotecek
 
Avatar GrumpyCat
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 11 250
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??

Cytat:
Napisane przez nouvelle90 Pokaż wiadomość
Nie mam, czy raczej nie miałam normalnej rodziny. Doświadczyłam przemocy ze strony ojca, podobnie jak moja mama i siostry i tylko jego śmierć nas od tego uwolniła. Gdyby nie umarł w pewnym momencie, jestem pewna, że namawiałabym mamę do rozwodu i myślę, że sama by się na to zdecydowała, chociaż też wywodzimy się ze środowiska głęboko katolickiego, gdzie co ludzie powiedzą wciąż odgrywa ogromną rolę.
Jeżeli chodzi o koszty sprawy to są miejsca, w których można uzyskać pomoc prawną za darmo- MOPS, studenckie poradnie prawne, niektóre kancelarie. Ważne żeby do takiej osoby poszkodowanej dotrzeć i żeby ona sama zrozumiała, że musi podjąć właściwe kroki. Pozostawienie tego samemu sobie , nic nie robienie i dalsze użalanie się nad losem takiej poszkodowanej osoby niczego nie zmieni i chyba dobrze, że jednak są ludzie, którzy chcą do takich osób wyciągnąć rękę.
Co ty powiesz, to że TY zrobiłabyś inaczej nie oznacza że ktoś inny ma na to siły.
GrumpyCat jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-16, 20:41   #4846
20160901857
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 21 098
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??

Cytat:
Napisane przez GrumpyCat Pokaż wiadomość
Co ty powiesz, to że TY zrobiłabyś inaczej nie oznacza że ktoś inny ma na to siły.
Czyli uważasz, że lepiej przytakiwać i mówić, że tak jak jest, jest dobrze i powinna dalej tkwić w bagnie? Bo ja uważam, że lepiej do takiej osoby dotrzeć i spróbować przekonać ją, że jednak można inaczej, a może akurat znajdzie siłę żeby coś zmienić w swoim życiu.
20160901857 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-16, 20:43   #4847
GrumpyCat
Wredny kotecek
 
Avatar GrumpyCat
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 11 250
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??

Cytat:
Napisane przez nouvelle90 Pokaż wiadomość
Czyli uważasz, że lepiej przytakiwać i mówić, że tak jak jest, jest dobrze i powinna dalej tkwić w bagnie? Bo ja uważam, że lepiej do takiej osoby dotrzeć i spróbować przekonać ją, że jednak można inaczej, a może akurat znajdzie siłę żeby coś zmienić w swoim życiu.
Nie nie uważam, ale ty nie rozumiesz że do niektórych osób NIE DA SIĘ dotrzeć i tyle, a piszesz jakby to było na pstryknięcie paluszkiem.
GrumpyCat jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-16, 21:05   #4848
20160901857
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 21 098
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??

To ja chyba jestem naiwna, bo wierzę w siłę perswazji i w to, że może w końcu coś by do takiej osoby dotarło ale ok, nieważne. Nie chce, to nie. Tylko szkoda trochę, bo można się łatwo domyślić, że problem z długami będzie tylko narastał...
20160901857 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-16, 21:08   #4849
KinkyGirl
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 2 292
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??

Cytat:
Napisane przez nouvelle90 Pokaż wiadomość
Nie mam, czy raczej nie miałam normalnej rodziny. Doświadczyłam przemocy ze strony ojca, podobnie jak moja mama i siostry i tylko jego śmierć nas od tego uwolniła. Gdyby nie umarł w pewnym momencie, jestem pewna, że namawiałabym mamę do rozwodu i myślę, że sama by się na to zdecydowała, chociaż też wywodzimy się ze środowiska głęboko katolickiego, gdzie co ludzie powiedzą wciąż odgrywa ogromną rolę.
Jeżeli chodzi o koszty sprawy to są miejsca, w których można uzyskać pomoc prawną za darmo- MOPS, studenckie poradnie prawne, niektóre kancelarie. Ważne żeby do takiej osoby poszkodowanej dotrzeć i żeby ona sama zrozumiała, że musi podjąć właściwe kroki. Pozostawienie tego samemu sobie , nic nie robienie i dalsze użalanie się nad losem takiej poszkodowanej osoby niczego nie zmieni i chyba dobrze, że jednak są ludzie, którzy chcą do takich osób wyciągnąć rękę.
A Bóg chyba nie jest masochistą i wydaje mi się, że nie chce żeby ludzie cierpieli, zwłaszcza że cierpienie tak naprawdę wcale nie uszlachetnia.
A jednak tyle czasu trwaliście w domu, gdzie była przemoc. Rozwodu nie było i nigdy się nie dowiemy czy by był. Jedna osoba jest silniejsza psychicznie i wyjścia na drogę sądową, to żaden problem, a dla drugiej to bariera nie do przejścia. Oczywiście, że lepiej do takiej osoby dotrzeć, ale myślisz, że Tajkunaa nie próbowała? Na pewno chciała pomóc mamie, ale nie zawsze się da.

Cytat:
Napisane przez GrumpyCat Pokaż wiadomość
Nie nie uważam, ale ty nie rozumiesz że do niektórych osób NIE DA SIĘ dotrzeć i tyle, a piszesz jakby to było na pstryknięcie paluszkiem.

Dokladnie. To nie jest takie hop siup. a może jej mama mimo wszystko go kocha? Może jest jej go szkoda, że gdzieś się pogubił. Nie wiemy jak jest.
KinkyGirl jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-03-16, 21:12   #4850
Tataraczka
Rozeznanie
 
Avatar Tataraczka
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 695
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??

Cytat:
Napisane przez KinkyGirl Pokaż wiadomość
Łatwo Ci mówić jak nie jesteś w takiej sytuacji. Studiujesz prawo, jesteś pewnie z normalnego domu, więc wydaje Ci się, że poczynić takie kroki, to żaden problem. Nie zrozumiesz mentalności ludzi żyjących w biedzie z tyranem pod dachem. Żona takiego człowieka nie ma SIŁY, ODWAGI by zrobić coś takiego. Sprawy związane z prawem kojarzą się z koniecznością pójścia do prawnika, a to z kosztami. Dla zwykłej kobiety niszczonej psychicznie, to jak zdobyć mont everest w trampkach za 5 zł z bazaru. I tak, dla takich ludzi często Bog jest ostatnią ostoją i jedyną nadzieją. To często jedyne co mają.
Święte słowa, łatwo jest mówić o takich sytuacjach, ale trudno cokolwiek zrobić, jeśli jest się tak upartym jak mama tajkuny. Najważniejsze to to, żeby sama tajkuna nie popełniała jej błędów, nie dała się wciągnąć w te ojca gierki i żadnych kredytów nie brała. Skoro mama nie chce pomocy to trudno.

Cytat:
Napisane przez KinkyGirl Pokaż wiadomość
DOKŁADNIE!! Ja właśnie wróciłam z wypadu na miasto...Było koszmarnie i mam mega doła. Spotkanie trwało krótko, bo dwie koleżanki musiały jeszcze IŚĆ DO PRACY. CZułam się okropnie, było nas 6, KAŻDA mówiła coś o pracy. Jedna się chwaliła podwyżką, druga awansem, trzecia odrzuceniem oferty pracy (miała mieć umowę o pracę i lekko ponad 2000 na rękę...), czwarta drugim etatem, piąta nową pracą. I ja szósta siedziałam jak idiotka robiąc dobrą minę do złej gry. Całe spotkanie minęło na opowiadaniu o pracy...Ja byłam niczym tło w tych rozmowach. Chciałam się rozerwać, a wróciłam załamana i uboższa o 20 zł
Szkoda że tak wyszło z tymi koleżankami. Niestety tak to już bywa, że jeżeli problem kogoś nie dotyczy, to go nie dostrzega, a jeżeli miał z nim styczność w przeszłości to "zapomniał wół jak cielęciem był". Chyba też dlatego ja nie spotykam się ze znajomymi. Masz tu przytulaska na pocieszenie
__________________
"Co nie zabije to wzmocni...To nieprawda. Co nie zabije, to nie zabije. Wcale nie musi wzmacniać, potrafi sponiewierać i zostać na całe życie." Jacek Walkiewicz
Tataraczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-16, 21:16   #4851
20160901857
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 21 098
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??

Oby tylko nie dostała w spadku tych długów, które spłaca jej mama, bo wtedy to już naprawdę małe szanse na wygrzebanie się z nich. Nawet jak znajdzie pracę to raty i odsetki będą pewnie zabójcze;/
20160901857 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-16, 21:53   #4852
Anetka_1988_
Raczkowanie
 
Avatar Anetka_1988_
 
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 199
GG do Anetka_1988_
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??

Czy tylko ja się czuję nic nie warta bez pracy?:/
__________________
05.02.2013 r. Nowe Życie Czas Zacząć ...

A ja tęsknię wciąż za Tobą...
Chcę byś był teraz obok...

Tak jak gwiazdy pragną nieba
Tak mi Ciebie dziś potrzeba...

Dziękuję moim przyjaciołom...
Anetka_1988_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-16, 22:06   #4853
SdC
Zakorzenienie
 
Avatar SdC
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 5 705
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??

Cytat:
Napisane przez nouvelle90 Pokaż wiadomość
Oby tylko nie dostała w spadku tych długów, które spłaca jej mama, bo wtedy to już naprawdę małe szanse na wygrzebanie się z nich. Nawet jak znajdzie pracę to raty i odsetki będą pewnie zabójcze;/
Można się zrzec spadku .
SdC jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-17, 09:21   #4854
Lilly_Lilly
Zakorzenienie
 
Avatar Lilly_Lilly
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 6 868
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??

hej nie było mnie jakis czas bo brak neta jutro zaczynam te praktyki i juz sie denerwuje jak to bedzie , czy sobie poradze , jaka bedzie atmosfera
__________________
25.02.2012
Lilly_Lilly jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-17, 09:29   #4855
tajkuna
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 3 353
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??

Cytat:
Napisane przez KinkyGirl Pokaż wiadomość
Łatwo Ci mówić jak nie jesteś w takiej sytuacji. Studiujesz prawo, jesteś pewnie z normalnego domu, więc wydaje Ci się, że poczynić takie kroki, to żaden problem. Nie zrozumiesz mentalności ludzi żyjących w biedzie z tyranem pod dachem. Żona takiego człowieka nie ma SIŁY, ODWAGI by zrobić coś takiego. Sprawy związane z prawem kojarzą się z koniecznością pójścia do prawnika, a to z kosztami. Dla zwykłej kobiety niszczonej psychicznie, to jak zdobyć mont everest w trampkach za 5 zł z bazaru. I tak, dla takich ludzi często Bog jest ostatnią ostoją i jedyną nadzieją. To często jedyne co mają.
Dokładnie. Masz rację. Co innego w przypadku osób wykształconych, którzy znają się i wiedzą, co należy w takich sytuacjach robić. Takie osoby, będą walczyć. Inaczej wygląda sytuacja osób takich jak moja mama z wykształceniem aż wstyd się przyznać podstawowym, tak jest po szkole podstawowej, która w dzieciństwie wychowywała się na wsi, gdzie w domu było 8 rodzeństwa + rodzice. Do tego jak to na wsi krowy, kury, koguty itd. Jedyną atrakcją był kościół a w lecie zbieranie porzeczek i agrestu. Moja mama całe życie robiła ciężko fizycznie na zakładzie za najniższe pieniądze. Jak zaczęła robić na zakładzie, to się przeprowadziła do miasta do bloku. Takiej osobie nie wmówisz życia po współczesnemu, one są z innej epoki.
Pamiętam ,że za czasów jak dziadek jeszcze żył i mieszkał ciotką , która jako najmłodsza z rodzeństwa została w domu, to ustęp mieli na polu. W domu ustępu nawet nie było. Moja mama uważa, że tamte czasy były lepsze. Ja nie wyobrażam sobie chodzenia na pole do ubikacji w nocy w zimie.

Edytowane przez tajkuna
Czas edycji: 2013-03-17 o 09:34
tajkuna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-17, 09:34   #4856
20160901857
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 21 098
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??

Cytat:
Napisane przez SdC Pokaż wiadomość
Można się zrzec spadku .
Pewnie, że można. Tylko czy naprawdę nie jest lepiej zabezpieczyć się PRZED faktem? Zwłaszcza, że podpisanie zwykłej umowy u notariusza trwa o wiele krócej niż postępowanie spadkowe przed sądem. Już lepiej zrzec się dziedziczenia, tylko to musiałaby zrobić jeszcze póki ojciec żyje.


Cytat:
Napisane przez tajkuna Pokaż wiadomość
Dokładnie. Masz rację. Co innego w przypadku osób wykształconych, którzy znają się i wiedzą, co należy w takich sytuacjach robić. Takie osoby, będą walczyć. Inaczej wygląda sytuacja osób takich jak moja mama z wykształceniem aż wstyd się przyznać podstawowym, tak jest po szkole podstawowej, która w dzieciństwie wychowywała się na wsi, gdzie w domu było 8 rodzeństwa + rodzice. Do tego jak to na wsi krowy, kury itd. Jedyną atrakcją był kościół a w lecie zbieranie porzeczek. Moja mama całe życie robiła ciężko fizycznie na zakładzie za najniższe pieniądze. Jak zaczęła robić na zakładzie, to się przeprowadziła do miasta do bloku. Takiej osobie nie wmówisz życia po współczesnemu, one są z innej epoki.
Pamiętam ,że za czasów jak dziadek jeszcze żył i mieszkał ciotką , która jako najmłodsza z rodzeństwa została w domu, to ustęp mieli na polu. W domu ustępu nawet nie było. Moja mama uważa, że tamte czasy były lepsze. Ja nie wyobrażam sobie chodzenia na pole do ubikacji w nocy w zimie.
Ale ty masz wyższe wykształcenie, więc mogłabyś ją przekonać. Ja się domyślam, że pewnie próbowałaś wiele razy, ale może same słowa, że "ojciec nas pod most wyśle" nie wystarczą? Masz wykształcenie ekonomiczne, znasz się chyba na tych wszystkich kredytach, więc może powinnaś jej jak chłopu na miedzy wyliczyć ile mogą ją kosztować te wszystkie długi ojca (nie wiem czy tak się da, nie mam wiedzy w tym zakresie)? Może liczby szybciej by do niej dotarły niż puste gadanie? Jeżeli nie to ja już naprawdę nie wiem co powiedzieć:/

Edytowane przez 20160901857
Czas edycji: 2013-03-17 o 09:37
20160901857 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-17, 09:46   #4857
tajkuna
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 3 353
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??

Zawsze przed śmiercią, jak będą oznaki jej można spróbować przekabacić ojca, aby przepisał swoją część mieszkania na mnie. drugą połowę mieszkania mama przepiszę na mnie. A po śmierci zrzec się spadku, czyli długów. Mamie został by tylko wtedy kredyt kosnolidacyjny do spłaty , który z ojcem podpisała. Z reszty długów nowych, czyli spadku by się zrzekła. wiem, że teraz banki dają kredyty, gdzie np zabezpieczeniem jest ubezpieczenie na wypadek śmierci. Jeden taki kredyt ojciec miał kiedyś. Co bank, to inne reguły kredytów. Tylko teraz dokładnie nie wiem, gdzie nowe długi robi. Przypuszczam, z tego, wyszperałam, że w tym co banku co kredyt konsolidacyjny ma.
tajkuna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-17, 10:16   #4858
SdC
Zakorzenienie
 
Avatar SdC
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 5 705
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??

Cytat:
Napisane przez nouvelle90 Pokaż wiadomość
Pewnie, że można. Tylko czy naprawdę nie jest lepiej zabezpieczyć się PRZED faktem? Zwłaszcza, że podpisanie zwykłej umowy u notariusza trwa o wiele krócej niż postępowanie spadkowe przed sądem. Już lepiej zrzec się dziedziczenia, tylko to musiałaby zrobić jeszcze póki ojciec żyje.
No dla mnie to oczywiste, ale też mam przypadek w rodzinie (teściów), którzy nie patrzą, co będzie jutro, byle tylko przeżyć dziś, więc rozumiem, że zabezpieczanie się nie jest sprawą oczywistą .
SdC jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-17, 10:21   #4859
KinkyGirl
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 2 292
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??

Cytat:
Napisane przez tajkuna Pokaż wiadomość
Dokładnie. Masz rację. Co innego w przypadku osób wykształconych, którzy znają się i wiedzą, co należy w takich sytuacjach robić. Takie osoby, będą walczyć. Inaczej wygląda sytuacja osób takich jak moja mama z wykształceniem aż wstyd się przyznać podstawowym, tak jest po szkole podstawowej, która w dzieciństwie wychowywała się na wsi, gdzie w domu było 8 rodzeństwa + rodzice. Do tego jak to na wsi krowy, kury, koguty itd. Jedyną atrakcją był kościół a w lecie zbieranie porzeczek i agrestu. Moja mama całe życie robiła ciężko fizycznie na zakładzie za najniższe pieniądze. Jak zaczęła robić na zakładzie, to się przeprowadziła do miasta do bloku. Takiej osobie nie wmówisz życia po współczesnemu, one są z innej epoki.
Pamiętam ,że za czasów jak dziadek jeszcze żył i mieszkał ciotką , która jako najmłodsza z rodzeństwa została w domu, to ustęp mieli na polu. W domu ustępu nawet nie było. Moja mama uważa, że tamte czasy były lepsze. Ja nie wyobrażam sobie chodzenia na pole do ubikacji w nocy w zimie.
Coż, przynajmniej w tamtych czasach nikt nie martwił się o pracę, to był plus

A co do fragmentu z początku Twojej wypowiedzi - wcale się nie dziwie, że ludzie bez wykształcenia, biedni nie chcą walczyć o swoje prawa. Boją się i ja ich rozumiem. Sam fakt, jak w urzędach traktuje się wykształconych bogaczy, a jak zwykłych zjadaczy chleba bez wykształcenia... Samo to zniechęca do walki o cokolwiek.

Jeśli jednak wystarczy jedna wizyta u notariusza i podpisanie jakiegoś papierka, to może próbuj przegadać mamę. Jedna wizyta, jeden podpis, to nie walka sądowa.

---------- Dopisano o 11:21 ---------- Poprzedni post napisano o 11:18 ----------

http://demotywatory.pl/4073811/Dlacz...u-nas-pracowac

świetny, trafny demot
KinkyGirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-17, 10:37   #4860
Jawa_82
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 197
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??

We wtorek idę jako wolontariuszka na Warsztaty Terapii Zajęciowej, będę pomagać dorosłym niepełnosprawnym w zajęciach plastycznych - przyznam się, że mam lekką tremę... Muszę przynajmniej spróbować.

Wysłałam też CV i listy motywacyjne do kilku firm, m.in. na sprzedawcę.
I czekam na jakąś odpowiedź... ...no, czekam, czekam...
Jawa_82 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:16.