Polecamy:

LadyChatterbox · 2015-12-08, 09:13

Cytat:

Napisane przez asiulkaa

Z tego co czytałam to nie ma takiego czegoś jak tabletka gwałtu, jeśli jest inaczej to proszę o info jaka to substancja). Leki z rodzaju barbituranów są nieziemsko gorzkie, więc trudno je podać komuś niepostrzeżenie. Jakis narkotyk, ok one w większość szybko znikają z krwioobiegu, marycha chyba z 6 tygodni jest wykrywana.

[/LEFT]
A było info, ale w gąszczu innych wiadomości trudno wyłapać. No ciekawie, ciekawie. Pozostaje czekać na info które z tych spraw im udowodnią.

Jakoś po dwóch dniach się zgłosiła.

---------- Dopisano o 09:56 ---------- Poprzedni post napisano o 09:44 ----------

Z tego co podawano to on dzwonił do Ewy o 2 w nocy i powiedziała że nie ma po nią przyjeżdżać, wróci taksówką. Mógł już z doświadczenia wiedzieć że to jeszcze trochę potrwa.
Wstał rano, zadzwonił do niej, bezowocnie. Pomyślał że nocuje u koleżanki i ma wyłączony telefon.

Teraz moje gdybania:
- Widział nieodebrany telefon o 3, może założył że wtedy chciała poinformować że nie wróci na noc do domu.
- Kwestia wyciszenia telefonu jakoś mnie nie dziwi.
- Faktycznie przyjęcie że nocowała u koleżanki świadczyłoby że prawdopodobna była kłótnia między nimi.

Tyle że te gdybania mają się nijak do sprawy, bo to nie chłopak, tylko kolega był ostatnią osobą z którą Ewa była widziana.

Ostatni punkt nic nam nie mowi. Jestes pewna ze nie poszla gdzies dalej sama i po prostu nie zlapaly jej kamery? Moze nawet wrocila do domu i dlatego nie moga znalezc ciala?

BeMyLil · 2015-12-08, 09:23

Cytat:

Napisane przez Krolowa Julianna

3. Faktycznie jest winny a bieganie po mieście to efekt szoku i może rada kogoś z kim rozmawiał żeby pokazać się na monitoringu że niby odprowadził ją gdzie indziej.

To mi się wydaje najbardziej prawdopodobną wersją, że poszedł tam, żeby ewentualnie później powiedzieć, że ją odprowadził do domu czy coś takiego.. A po drodze wyrzucił dowód licząc, że policja założy, że ona tamtędy szła do domu.. Mylił tropy, co może jednak wskazywać, że myślał trzeźwo.. Albo ktoś mu takich rad udzielił przez telefon. Rozmawiał z kimś 10 minut, wątpię, żeby ktoś tak długo tłumaczył mu drogę do domu ani żeby dyskutowali o 4 nad ranem o sytuacji politycznej w Europie.

A czemu policja na moście szukała śladów krwi, jak myślicie? Musiało się tam coś wydarzyć według jego wersji, bo to dopiero po tych eksperymentach procesowych zrobili (moim zdaniem powinni od razu w dniu zgłoszenia zaginięcia, ale dobra)

asiulkaa · 2015-12-08, 09:36

Cytat:

Napisane przez LadyChatterbox

Ostatni punkt nic nam nie mowi. Jestes pewna ze nie poszla gdzies dalej sama i po prostu nie zlapaly jej kamery? Moze nawet wrocila do domu i dlatego nie moga znalezc ciala?

Pewna być nie mogę, bo dowodów nie mam, tyle że idąc w stronę domu JP2, Rondo Rataje, Zamenhofa są obwieszone kamerami, wymagałoby sporo wysiłku ukryć się przed nimi, nawet idąc krzakami i osiedlami, trzeba przeciąć główną drogę, a tam są albo płoty pomiędzy torowiskiem tramwajowym, albo przejścia z kamerami.

lotnica · 2015-12-08, 09:42

Cytat:

Napisane przez TheBlueSquare

Niewykluczone. Chociaż obstawiam, że skoro pracowała na nowym salonie od bardzo niedawna, to wątpliwe jest, żeby na starcie ktoś posiadał numer do jej chłopaka. Myślę, że prędzej on sam kontaktował się ze sklepem, a kiedy okazało się, że się nie stawiła zaczął szukać.
Albo nowy salon skontaktował się z jej starą ekipą i tam ktoś podał im numer. Opcji jest wiele.

Na początku pracy wypełnia się coś takiego jak "kwestionariusz osobowy". Tam jest też pole "osoba do kontaktu"

**201606270916** · 2015-12-08, 09:47

Cytat:

Napisane przez asiulkaa

Pewna być nie mogę, bo dowodów nie mam, tyle że idąc w stronę domu JP2, Rondo Rataje, Zamenhofa są obwieszone kamerami, wymagałoby sporo wysiłku ukryć się przed nimi, nawet idąc krzakami i osiedlami, trzeba przeciąć główną drogę, a tam są albo płoty pomiędzy torowiskiem tramwajowym, albo przejścia z kamerami.

Mogła iść wzdłuż rzeki wtedy by się jej to udało

asiulkaa · 2015-12-08, 09:53

Cytat:

Napisane przez Krolowa Julianna

Mogła iść wzdłuż rzeki wtedy by się jej to udało

Ale nadal musi przekroczyć Zamenhofa czy rondo Starołęka co oznacza kamery.

BeMyLil · 2015-12-08, 09:54

Cytat:

Napisane przez Krolowa Julianna

Mogła iść wzdłuż rzeki wtedy by się jej to udało

...i taka "zajechana" po ciężkim spacerze nad rzeką wparowała pijana do domu, gdzie czekał na nią wściekły chłopak i w afekcie ją zabił. Brzmi kuriozalnie, ale teoretycznie nie można też tego wykluczyć, bo mi się też wydaje mocno dziwne, że ten jej chłopak tak długo zwlekał z zawiadomieniem, że zaginęła. Ale też nie wiemy, czy nie szukał jej wcześniej po znajomych, czy Adam Z. mu nie powiedział, że nocuje u koleżanki (mogli się skontaktować rano..).

Myśle, że dla prokuratury istotne były zeznania tej osoby do której Adam Z. dzwonił w nocy.. może to ona pierwsza "pękła", przyznała co Adam jej powiedział, a jemu to tak gwałtownie przywróciło pamięć.

**201606270916** · 2015-12-08, 09:54

Cytat:

Napisane przez asiulkaa

Ale nadal musi przekroczyć Zamenhofa czy rondo Starołęka co oznacza kamery.

Chyba ze tam już nie dotarla... no i nie na całej długości ulicy są kamery.

malgosiaw123 · 2015-12-08, 10:01

Cytat:

Napisane przez valerianella

A jeśli on nie widział, jak dziewczyna się topi? Przyjmijmy, że rzeczywiście chciał się do niej zbliżyć/pocałować/coś jej zrobić, ona uciekła na płyciznę, niezbyt daleko, ale tak, żeby nie być w jego zasięgu - wiedziała, że do wody za nią nie wejdzie. Ona powiedziała, że nie wyjdzie, dopóki on tam stoi, on się "wściekł", bo wcześniej może mu coś obiecała, sprowokowała, to ona chciała zejść nad rzekę etc., a teraz uciekła. Powiedział, że skoro tak sobie z nim pogrywa, to on spada. Przeszło mu przez myśl, że może coś jej się stać, ale przecież wody miała tylko po pas. Poszedł w kierunku domu wściekły, że być może teraz ona mu zacznie robić jakieś problemy w związku z tym incydentem, popsuje się jego związek, znajomi się odwrócą, popsuje się atmosfera w pracy, nie przedłużą mu umowy itd. Tym bardziej nie miał ochoty po nią wracać. (8 minut na całe zajście+droge jest akurat) Zadzwonił zdenerwowany do faceta, żeby się uspokoić, nie wspominając oczywiście o tej historii. Sięgając po telefon namacał jej dowód, stwierdził, że podrzuci go tam gdzie będzie szła/przesiadała się czyli na Rondzie Rataje. Tymczasem ona mogła zasłabnąć, zemdleć, dostać szoku termicznego, zacząć wymiotować - woda po pas, to już nie taka całkiem płycizna, nurt mógł ją zepchnąć.

Następnego dnia dziewczyny nie ma. Chłopak przerażony stwierdza, że być może jednak z tej rzeki nie wyszła. Nie wie tego na pewno, więc w pierwszym odruchu mówi, że nie pamięta. Chwyta się myśli, że może poszła do jakiejś koleżanki ochłonąć po tym wydarzeniu. Nie jest podejrzanym, a świadkiem, to co, ma się przyznawać, że chciał ... (tu sobie każdy wstawi swoją wersję)? Natychmiast zostałby uznany przez wszystkich za winnego, a jest jeszcze nadzieja, że żyje (również w jego głowie).

Po zatrzymaniu dowiaduje się od Policji, że utonęła i wiedzą, że miał w tym udział, widział to. Liczy na to, że dostanie tylko zarzut nieudzielenia pomocy. Wymyśla swoją wersję, że się pokłócili - nie chce powiedzieć o co, nie chce dostać dodatkowo zarzutu usiłowania gwałtu, wymyśla inne wersje. Na podstawie obiegowej opinii o tym, jak wygląda człowiek który się topi podaje, że widział jak machała rękami. Przesłuchujący mówią mu, że maja dowody, że tam byli oboje i dostanie zarzut zabójstwa, on myśli, ze to blef ze strony policji, żeby się przyznał. Poza tym przecież jej nie zabił, ostatni raz widział ją żywą (wobec czego badanie wariografem wychodzi niejednoznaczne).

Prokuratura na podstawie tych zeznań i jakichś swoich dowodów stwierdza, że dziewczyna weszła do wody przez niego i musiał uniemożliwić jej wyjście z wody - dostaje zarzut zabójstwa. Motyw nie jest ustalony.

No i dla każdego ta teoria będzie okej bo nie jest szokująca. A zauważyłam,że szokujące są tu wyśmiewane

Ogolnie całość okej,ale dlaczego w takim razie zeznal,że widział jak się topiła i wyciągała ręce i jej nie pomógł?

---------- Dopisano o 11:00 ---------- Poprzedni post napisano o 10:57 ----------

Cytat:

Napisane przez niepokorna33

Ja w pełną winę tego chłopaka już nie wierzę...Doczytałam więcej na jego temat i wychodzi na to ,że to bardzo wrazliwy i dobry chłopak,który bardzo kocha zwierzęta i często udzielal się w akcjach na ich rzecz.
Jestem pewna ,że on nie chcial jej zabić,ale coś wyszło nagle i to się stało po alkoholu lub innym syfie...O sobie wiemy przeciez tyle ,na ile nas sprawdzono...a może ona faktycznie sama wpadła do wody a on stchórzył i nie pomógl..potem się bal,że go oskarżą i wolal udawać,że nic nie pamięta...
Nie będe już czytać tego głownego FB bo tam są takie teorie ,że nic tylko reżyserować kryminały...scenariusze gotowe....
Sądziłam ,że ten fejs jest wiarygodny bo prowadzi go jej brat i chłopak.Zrobił się tam taki smietnik ,że chyba najlepiej czytać ten wasz wątek teraz.

Nie tacy ludzie popełniali zbrodnię.

---------- Dopisano o 11:01 ---------- Poprzedni post napisano o 11:00 ----------

Cytat:

Napisane przez Kucias

Dziewczyny, wiecie czy podejrzany miał robione badania toksykologiczne?

Z tego co pamiętam, to gdzieś czytałam, przepraszam,ale nie pamiętam źródła,że były robione,ale chyba ok tygodnia po sprawie?
W każdym razie gdzie było oburzenie,że za późno,bo juz wszystko z organizmu znikło.

**kasienka129** · 2015-12-08, 10:03

nie zdziwie sie jesli ktos ma chody w prokuraturze i na reke komus jest ze Adam jest wylozony, później trzeba rutka wylozyc bo za duzo papla i podstawili mu przekupionego swiadka. jedna z teorii

karotka1 · 2015-12-08, 10:05

Cytat:

Napisane przez BeMyLil

Myśle, że dla prokuratury istotne były zeznania tej osoby do której Adam Z. dzwonił w nocy.. może to ona pierwsza "pękła", przyznała co Adam jej powiedział, a jemu to tak gwałtownie przywróciło pamięć.

Z tego co ja zrozumiałam (usłyszałam w tv) to Adam Z zaczął sobie niby przypominać wydarzenia (ale tylko część wydarzeń) na tym eksperymencie procesowym który odbył się w nocy, wówczas obecna przy tym pani psycholog stwierdziła że mało prawdopodobna jest taka pamięć wybiórcza i właśnie wtedy postanowiono go aresztować.

malgosiaw123 · 2015-12-08, 10:08

Cytat:

Napisane przez Poznaniak80

Zatrzymajmy się na moment znowu przy chłopaku Ewy. Pomijając info o jego pracy w ABW.

Dziewczyna dzwoni do mnie o 02:00 i mówi: "kochanie właśnie wracam z imprezy, wezmę taksówkę i przyjadę".

Kładę się spać. Choć to mało prawdopodobne, zasypiam tak, że nie słyszę ponownego telefonu. Może nawet wyciszam ten telefon, zakładając, że w ciągu pół godziny do godziny max Ewa wróci.

Budzę się rano. Ewy nie ma. Zakładam, że poszła spać do koleżanki?

Bzdura! Przecież napisałaby, że zmieniła plany i jednak przenocuje u koleżanki. W końcu jest odpowiedzialna (według brata, rodziny, znajomych)

Nie napisała? Pierwsze co robię to dzwonię do Adama Z. od którego podobno dzwoniła. Adam nic nie wie i to już jest dla mnie dziwne. Dzwonię po wszystkich znanych mi osobach, które znają Ewę. Dzwonię do sklepu, w którym Ewa pracuje. Ustalam z kim oprócz Adama była na imprezie i obdzwaniam znajomych z pracy.
Zgłaszam zaginięci

W moim przypadku by tak bylo. Zarówno ja jak i mój facet byśmy tak zrobili,ale wiem,że są pary,które jesli się posprzeczają to nei odzywają się do siebie choćby nei wiem co. Dlatego może w tym przypadku tak było.

asiulkaa · 2015-12-08, 10:10

Cytat:

Napisane przez Krolowa Julianna

Chyba ze tam już nie dotarla... no i nie na całej długości ulicy są kamery.

No kamery są tylko co jakiś czas, ale tam gdzie ich nie ma to między torami tramwajowymi są barierki, więc przechodzenie w miejscu do tego nieprzeznaczonym wymaga sporo wygibasów, jak dal mnie odpada jeśli ktoś normalnie wraca do domu.

BeMyLil · 2015-12-08, 10:11

Cytat:

Napisane przez karotka1

Z tego co ja zrozumiałam (usłyszałam w tv) to Adam Z zaczął sobie niby przypominać wydarzenia (ale tylko część wydarzeń) na tym eksperymencie procesowym który odbył się w nocy, wówczas obecna przy tym pani psycholog stwierdziła że mało prawdopodobna jest taka pamięć wybiórcza i właśnie wtedy postanowiono go aresztować.

Dlatego ironizuje, bo myślę, że o żadnym zaniku pamięci nie może być mowy, tylko uznał to za bardzo dobrą strategię obronną i faktycznie całkiem długo była skuteczna. Tylko później jakieś wydarzenia musiały "zmobilizować" prokuraturę do tych eksperymentów procesowych. Moim zdaniem już wtedy mieli na Adama jakieś haki, bo był już zatrzymany jako podejrzany.

akna1102 · 2015-12-08, 10:13

Cytat:

Napisane przez may89

podobna historia poznań 2011r - nie ma ciała, jest morderca

http://polska.newsweek.pl/zbrodnia-d...49649,1,1.html

do dziś nie wiadomo, czy dziewczyna nie żyje, czy rzeczywiście ją wywieźli

Jestem w szoku, ile podczas zaginięcia Ewy, wyciąganych jest dziwnych historii zaginięć, porwań

A ta historia z newsweeka również podejrzana, no i dojście do prawdy utrudnia brak ciała. Współczuję tylko rodzinom, które żyją w zawieszeniu

lotnica · 2015-12-08, 10:13

Cytat:

Napisane przez valerianella

Te sugestie, że im się nie układało już były i dla mnie to jest bardzo prawdopodobne. Ktoś wie jak długo ze sobą mieszkali? Czy mi się wydaje, że krótko? Nawet jeśli jesteśmy z kimś długo, to zamieszkanie ze sobą przenosi związek na trochę inny poziom. To "docieranie się" po zamieszkaniu może przebiegać różnie. Może bardzo liczyli na to, że kiedy zamieszkają ze sobą będzie cudownie i bezproblemowo, istna sielanka, a dopadła ich proza życia.

Podobno od roku mieszkała w Poznaniu

a razem byli przynajmniej od dwóch lat.

Kucias · 2015-12-08, 10:15

Asiulka, Ty tak serio z tą tabletką? Bo nie jestem w stanie uwierzyć, że mówisz poważnie

asiulkaa · 2015-12-08, 10:16

Cytat:

Napisane przez BeMyLil

Dlatego ironizuje, bo myślę, że o żadnym zaniku pamięci nie może być mowy, tylko uznał to za bardzo dobrą strategię obronną i faktycznie całkiem długo była skuteczna. Tylko później jakieś wydarzenia musiały "zmobilizować" prokuraturę do tych eksperymentów procesowych. Moim zdaniem już wtedy mieli na Adama jakieś haki, bo był już zatrzymany jako podejrzany.

Ta amnezja to od początku nie była skuteczna, każdemu wydała się podejrzana. Gdyby sprawę miał przemyślaną to by powiedział że doszli do przystanku, nie szli już dalej, bo szacowali, że nie zdążą dotrzeć do kolejnego przystanku przed przyjazdem tramwaju/ autobusu, pożegnał się z Ewą i poszedł w kierunku swojego domu.

asiulkaa · 2015-12-08, 10:20

Cytat:

Napisane przez Kucias

Asiulka, Ty tak serio z tą tabletką? Bo nie jestem w stanie uwierzyć, że mówisz poważnie

Poważnie. Kiedyś czytałam jakiś artykuł, analizowano czym może być ta tabletka gwałtu, brano pod uwagę różne środki, próbowano kupić od kilku dilerów i nic. Jestem gotowa uwierzyć że ona istnieje, bo środków psychoaktywnych jest wiele na rynku, ale oczekuję konkretnych informacji, a nie że ktoś powiedział, że inny powiedział.

phony · 2015-12-08, 10:20

Cytat:

Napisane przez asiulkaa

Ta amnezja to od początku nie była skuteczna, każdemu wydała się podejrzana. Gdyby sprawę miał przemyślaną to by powiedział że doszli do przystanku, nie szli już dalej, bo szacowali, że nie zdążą dotrzeć do kolejnego przystanku przed przyjazdem tramwaju/ autobusu, pożegnał się z Ewą i poszedł w kierunku swojego domu.

Też tak uważam. Więc koleś, jeśli chciał uniknąć odpowiedzialności, to chwycił się najmniej prawdopodobnej historii.

LadyChatterbox · 2015-12-08, 10:21

Cytat:

Napisane przez asiulkaa

Ta amnezja to od początku nie była skuteczna, każdemu wydała się podejrzana. Gdyby sprawę miał przemyślaną to by powiedział że doszli do przystanku, nie szli już dalej, bo szacowali, że nie zdążą dotrzeć do kolejnego przystanku przed przyjazdem tramwaju/ autobusu, pożegnał się z Ewą i poszedł w kierunku swojego domu.

Gdyby mial sprawe przemyslana wiedzialby ze w miescie jest masa kamer, wiec klamanie o trasie nie ma sensu.

phony · 2015-12-08, 10:21

Cytat:

Napisane przez asiulkaa

Poważnie. Kiedyś czytałam jakiś artykuł, analizowano czym może być ta tabletka gwałtu, brano pod uwagę różne środki, próbowano kupić od kilku dilerów i nic. Jestem gotowa uwierzyć że ona istnieje, bo środków psychoaktywnych jest wiele na rynku, ale oczekuję konkretnych informacji, a nie że ktoś powiedział, że inny powiedział.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Tabletka_gwa%C5%82tu

**201606270916** · 2015-12-08, 10:25

Cytat:

Napisane przez asiulkaa

No kamery są tylko co jakiś czas, ale tam gdzie ich nie ma to między torami tramwajowymi są barierki, więc przechodzenie w miejscu do tego nieprzeznaczonym wymaga sporo wygibasów, jak dal mnie odpada jeśli ktoś normalnie wraca do domu.

A to jedno przejście dla pieszych bez świateł kawałek przed lidlem? Wątpię żeby tam była kamera.

karotka1 · 2015-12-08, 10:25

Cytat:

Napisane przez BeMyLil

Dlatego ironizuje, bo myślę, że o żadnym zaniku pamięci nie może być mowy, tylko uznał to za bardzo dobrą strategię obronną i faktycznie całkiem długo była skuteczna. Tylko później jakieś wydarzenia musiały "zmobilizować" prokuraturę do tych eksperymentów procesowych. Moim zdaniem już wtedy mieli na Adama jakieś haki, bo był już zatrzymany jako podejrzany.

A moim zdaniem policja od samego początku podejrzewała Adama Z ale najpierw musieli znaleźć dowody, poszlaki aby móc go zatrzymać. Gdyby zatrzymali go od razu to po 48h musieli by go wypuścić bo na bank nie zebrali by dowodów. Najpierw musieli zebrać wszystkie możliwe nagrania z monitoringów, przesłuchać wszystkich świadków itd. A Adam Z miał w tym czasie wierzyć w to że policja mu wierzy że nic nie pamięta

tak by czuł się "bezpiecznie" i nie zacierał śladów.

asiulkaa · 2015-12-08, 10:27

Cytat:

Napisane przez LadyChatterbox

Gdyby mial sprawe przemyslana wiedzialby ze w miescie jest masa kamer, wiec klamanie o trasie nie ma sensu.

Ale mi nie chodzi o przemyślaną akcję, czyli premedytację. Tylko przemyślenie już po fakcie, co powiedzieć. Było wiadomo że będą go przepytywać co się stało.

**201606270916** · 2015-12-08, 10:28

Cytat:

Napisane przez lotnica

Podobno od roku mieszkała w Poznaniu

a razem byli przynajmniej od dwóch lat.

Ktoś dodał jej wypowiedź ze postawiła sobie za cel ze dostanie awans w ciągu roku albo wyjeżdża, coś było tam o nowym mieście ale wydaje mi się ze to świadczyło o tym ze mieszkala tam dłużej niż rok. Zdjęcia z siostrą Adama miała sprzed ponad dwóch lat więc co najmniej tyle są razem. Od roku może mieszkał niebieski?

asiulkaa · 2015-12-08, 10:28

Cytat:

Napisane przez Krolowa Julianna

A to jedno przejście dla pieszych bez świateł kawałek przed lidlem? Wątpię żeby tam była kamera.

No co do niego mam wątpliwości, ale sprawdzę dzisiaj.

Barca_Forever · 2015-12-08, 10:33

Cytat:

Napisane przez Katy_ern

Nie wiem, czy ktoś już dodawał ten reportaż. Mówią, że ręka należy do zaginionego Poznaniaka, a telefon znaleziony nad Wartą to dokładnie taki sam model jaki miała Ewa i podejrzewają , że to Rutek podrzucił.....

http://wtkplay.pl/video-id-22287-trz...a_rutkowskiego

Czy CSI-KOR mógłby zweryfikować wiarygodność informacji pojawiającej się w 20-tej sekundzie nagrania? Może być przez jakieś swoje Głębokie Gardło

"Chodźcie no tu Adaś, znowu będziemy was kręcić..."

"...no bo on tak fajnie opowiadał. Ciiichooo!"

malgosiaw123 · 2015-12-08, 10:41

Cytat:

Napisane przez phony

https://pl.wikipedia.org/wiki/Tabletka_gwa%C5%82tu

Nie neguję samego istnienia tabletki gwałtu,ale wikipedia to raczej słabe źródło

phony · 2015-12-08, 10:42

Cytat:

Napisane przez malgosiaw123

Nie neguję samego istnienia tabletki gwałtu,ale wikipedia to raczej słabe źródło

Wystarczy wejść sobie w spis tych środków, które są tam podane i poszukać w bardziej rzetelnych źródłach

z chęcią się dowiem, w jakim programie usłyszałaś te bzdury o braku dowodu na istnienie tabletki gwałtu.

Tutaj więcej o GHB http://www.ptzn.org.pl/ghb.html i tu
http://www.telegraph.co.uk/men/the-f...about-GHB.html

2015-12-08, 10:03	#4870
kasienka129 BAN stały Zarejestrowany: 2015-01 Wiadomości: 658	Dot.: POZNAŃ- zaginęła Ewa Tylman! nie zdziwie sie jesli ktos ma chody w prokuraturze i na reke komus jest ze Adam jest wylozony, później trzeba rutka wylozyc bo za duzo papla i podstawili mu przekupionego swiadka. jedna z teorii

2015-12-08, 10:15	#4877
Kucias Zadomowienie Zarejestrowany: 2014-06 Wiadomości: 1 286	Dot.: POZNAŃ- zaginęła Ewa Tylman! Asiulka, Ty tak serio z tą tabletką? Bo nie jestem w stanie uwierzyć, że mówisz poważnie __________________ Ignorowanie Onnej przynosi szczęście.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)