Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XII - Strona 164 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Praca i biznes

Notka

Praca i biznes W tym miejscu rozmawiamy o pracy i biznesie. Jeśli szukasz pracy, planujesz ją zmienić lub prowadzisz własny biznes, to miejsce jest dla ciebie.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2017-12-21, 12:29   #4891
bonasera
Zadomowienie
 
Avatar bonasera
 
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 1 120
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XII

Cytat:
Napisane przez Darine7 Pokaż wiadomość

Czyli studiowałaś pewnie chorwacki. Moja kuzynka z Zabrza studiowała podobny język.
Studiowałam chorwacki i bułgarski, pisałam o tym ostatnio.
A jak Twoja nowa praca? Od kiedy zaczynasz, masz już umowę?
__________________

Nie jest próżnością znać swoje dobre strony, przeciwnie - głupotą byłoby ich nie doceniać.
bonasera jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-12-21, 12:47   #4892
Mahdab
Zakorzenienie
 
Avatar Mahdab
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 009
Post Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XII

Cytat:
Napisane przez andra Pokaż wiadomość
Czy samo pytanie o intencje pracownika to już tworzenie problemów?
Czasy są takie a nie inne i mnóstwo dziewczyn próbuje coś 'złapać' by tylko swobodnie zachodzić... A potem reszta za to płaci a to pytaniami a to dziwnymi umowami (zlecenie albo określony na krótki okres jako ubezpieczenie firmy przed blokowaniem etatów, tylko do porodu).
Co do palenia zakaz dla wszystkich chyba jest najlepszy. Gorzej jak dyrekcji wolno a pracownikom niektórym tak innym nie ...(?)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Mnie akurat to nie razi, wiadomo, że dyrekcji wolno przyjść na 10 do pracy, albo nie przyjść wcale, wolno im używać np. karty menadżerskiej, to dlaczego nie ma mieć większego prawa do niszczenia sobie zdrowia?
Drażni mnie natomiast nierówne traktowanie czy wyróżnianie pracowników równego szczebla. Np. kiedyś mój menadżer jeździł co dzień z naszą koleżanką (okropną jędzą) z biura na obiady na koszt firmy, albo potrafili wybrać się na cały dzień do innego miasta zrobić zakupy, żeby np. przystroić biuro, czy kupić buty służbowe. Wiadomo, że ze sobą sypiali Ta dziewczyna zaczęła się tak rządzić, że musiałam się ewakuować do innego działu. Masakra.

Cytat:
Napisane przez megamag Pokaż wiadomość
Ja bym tak powiedziała, sorry. Chyba już w ogóle dorosłam do tego, żeby w razie potrzeby wyjść w połowie rozmowy.
Ja mam pytania zawoalowane czyli o gotowość do dłuższych wyjazdów służbowych. Ostatnio gość zapytał mnie, dlaczego się przeprowadziłam, czy mam tu rodzinę, to odpowiedziałam, że tak i zaśmiałam się, on też się zaśmiał. Naprawdę dobrze nam się gadało i mi opowiadał, że sam daleko dojeżdża, więc nie wiem czy to było pytanie z podtekstem czy nie. Pracę w każdym razie dostałam.

Cytat:
Napisane przez cavvythecat Pokaż wiadomość
Pytanie o prywatne życie pracownika jest po prostu nielegalne i tyle. Dla mnie pracodawca, który tak bardzo nie może przeżyć, że pracownik ma swoje życie i nie żyje jego firmą, więc woli złamać prawo jest Januszem biznesu. Szukanie pracy żeby zajść w ciążę może jest kłopotliwe dla pracodawcy, ale nielegalne nie jest.
Ja tego po pierwsze nie rozumiem
Mąż jak szukał, to nawet woleliśmy kobietę (wydają mi się sumienniejsze w pracy, trochę inaczej jednak w Pl się wychowuje kobiety i mężczyzn, ale to inny temat ). Później dziewczyna pytała, czy dlatego została wybrana, bo nie ma rodziny, ale nam nawet to do głowy nie przyszło. Po prostu była najlepsza
Nawet jak zajdzie w ciążę, to można wziąć innego pracownika, trochę to kłopot, wiadomo, ale równie dobrze facet może wziąć urlop na opiekę nad żoną czy zwolnić się zupełnie i iść do konkurencji. Jak dla mnie to jest jakiś wyolbrzymiony problem.
Fakt w poprzedniej pracy trafiła mi się kobieta bardzo kłopotliwa, co chwilę się zwalniała wcześniej itp. z powodu dzieci. Ale facet też taki był, tylko z niego szef się śmiał, że babą jest

Cytat:
Napisane przez Timon i Pumba Pokaż wiadomość
Treść usunięta
Dla mnie tak jak dla Megmag to negatywne słowo z dzieciństwa (ale my się urodziłyśmy w PRLu ) Teraz kojarzy mi się to z jakąś średnią jednoosobową działalnością gospodarczą, gdzie szef to taki cwaniaczek. Dawno tego słowa nie słyszałam, bo nikt z mojego otoczenia go nie używa Częściej słyszę, że ktoś prowadzi firmę/działalność, a gdy chodzi o firmę, to że jest prywatna (tego też prawie nie słyszę, bo prawie każda firma dziś jest prywatna. W sumie to też słyszę mało kiedy, bo dziś chyba każda firma jest prywatna.
__________________

Mahdab jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-12-21, 13:05   #4893
megamag
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XII

Tak mi się teraz przypomniało, że mój tata miał kiedyś taką pracownicę, której nie widział na oczy z 7 lat. Jedno dziecko, potem drugie, macierzyńskie, wychowawczy i tak jej zeszło. Ale to nie było dla niego jakieś obciążające, bo i tak płacił jej ZUS. Co najwyżej zabawne, bo to była malutka działalność z całymi dwoma pracownikami, z czego jeden permanentnie nieobecny.
megamag jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-12-21, 13:22   #4894
cavvythecat
Wtajemniczenie
 
Avatar cavvythecat
 
Zarejestrowany: 2017-06
Lokalizacja: Szkocja
Wiadomości: 2 057
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XII

Cytat:
Napisane przez megamag Pokaż wiadomość
Tak mi się teraz przypomniało, że mój tata miał kiedyś taką pracownicę, której nie widział na oczy z 7 lat. Jedno dziecko, potem drugie, macierzyńskie, wychowawczy i tak jej zeszło. Ale to nie było dla niego jakieś obciążające, bo i tak płacił jej ZUS. Co najwyżej zabawne, bo to była malutka działalność z całymi dwoma pracownikami, z czego jeden permanentnie nieobecny.
To jest dla mnie dosyć godne podziwu, serio Tak sobie rozplanować ciąże żeby 7 lat zeszło, no no. Ale dla mnie zajście byłoby trudne
Swoją drogą 7 lat luki w CV by mnie chyba dobiło, ale ja nie mam zapędów do bycia super zaangażowaną zawsze obecną mamą, dla której dzieci to całe życie.
__________________
You can’t make homes out of human beings.
Someone should have already told you that.
cavvythecat jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-12-21, 13:49   #4895
Darine7
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 436
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XII

Cytat:
Napisane przez drazetkaa Pokaż wiadomość
Darine, jeśli mogę coś podpowiedzieć to spróbuj ułożyć sobie jakąś spójną ścieżkę, w sensie, żeby to wyglądało na przemyślaną decyzję to, co się dzieje. Na przykład (wymyślam na szybko): fascynuje mnie kultura japońska, ale pod koniec studiów zrozumiałam, że chciałabym, aby pozostało to jako hobby, a nie jako główne źródło utrzymania, bo nie chciałabym zajmować się tym przez najbliższe 40 lat prawie codziennie (albo na przykład: poszłam na praktyki i okazało się, że moje wyobrażenie o pracy w tym zawodzie rozminęło się z rzeczywistością). Dlatego też zrobiłam kurs XYZ / czytam pisma branżowe / zagłębiam się w tematykę (tu wpisz obszar działania firmy lub działu), bo jest to coś, w czym chciałabym się rozwijać i w czym wyobrażam sobie siebie w przyszłości. Wybrałam Państwa firmę, ponieważ uważam, że będzie bardzo dobrym miejscem do poszerzenia mojej wiedzy, gdyż jest liderem na rynku / ma dobre opinie / słyszałam, że XYZ jest bardzo dobrym managerem / jest elastyczna / rozwojowa czy cokolwiek.
Dziękuję, tak chyba będę mówić, brzmi to całkiem sensownie. Na razie i tak skończyłam już z szukaniem pracy bo mam po Nowym Roku zaczynać w tej firmie jako specjalista od kontaktów z kontrahentami zagranicznymi, chociaż tak naprawdę będę musiała robić sporo innych rzeczy oprócz tego, np. rozliczenia.

---------- Dopisano o 14:44 ---------- Poprzedni post napisano o 14:40 ----------

[1=7b876ccefd4157b39b86852 d237c1fcdcf44b9c3_6485007 1d5e54;79863221]To był staż. Utrzymywano potem, że złożono wniosek o utworzenie etatu dla mnie, ale dyrekcja odrzuciła z powodu braku pieniędzy.
Tak naprawdę, jak w większości instytucji budżetowych, trzymali posady dla krewnych. Jakiś czas temu odpowiedziałam na ogłoszenie które wisiało ponad miesiąc (!) o pracownika administracji biurowej. Przypuszczam, że będzie wisiało dotąd aż
"stary" pracownik odejdzie na rzecz już odgórnie wybranego następcy. Tak więc, chociaż bardzo chciałam pracować w tamtym miejscu, to wiem, że szanse na to były praktycznie zerowe.
Co do określenia "prywaciarz", to ja je rozumiem jako właściciela prywatnej firmy który wyzyskuje pracowników, i tyle. Wydaje mi się, że właśnie w tym znaczeniu używa się w dzisiejszych tego słowa, przynajmniej tak to rozumiem. Słowa przecież zmieniają nieraz swoje pierwotne znaczenie. Np. kilka wieków temu "kobieta" to nie było określenie na człowieka płci żeńskiej, a słowo obraźliwe.[/QUOTE]
Mam dwie koleżanki, które do urzędu też dostały się po znajomości (jedna miała tylko licencjat, bodajże z etnologii, nie znała nawet angielskiego), a druga była miała magistra z prawa, dlatego już prędzej można stwierdzić, że nadaje się na takie stanowisko, ale i tak wielu absolwentów prawa dałoby wiele, żeby iść do budżetówki (nie każdemu zależy na zarobkach), a nie każdy ma taką możliwość, więc uważam, że takie rzeczy powinny się odbywać bez znajomości. Taka praca w urzędzie to ciepła posadka, ale bez jakichś dużych możliwości awansu czy podwyżki.

---------- Dopisano o 14:49 ---------- Poprzedni post napisano o 14:44 ----------

Cytat:
Napisane przez bonasera Pokaż wiadomość
Studiowałam chorwacki i bułgarski, pisałam o tym ostatnio.
A jak Twoja nowa praca? Od kiedy zaczynasz, masz już umowę?
Zaczynam od 7, będę dopiero podpisywać. Na razie miałam badania, szkolenie BHP i szkolenie wstępne.
Rzeczywiście, pisałaś już, teraz mi się przypomniało A masz jeszcze skończone jakieś kursy czy inne studia? Moja kuzynka pracuje w korpo przy obsłudze klienta z angielskim, zrobiła sobie dodatkowo certyfikat z angielskiego i jakieś podyplomowe z handlu międzynarodowego jak dobrze kojarzę. Ciężko jej było znaleźć coś związanego z kierunkiem, a studiowała jeszcze bardziej egzotyczny język chyba, bo macedoński. A jako drugi miała czeski.
Darine7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-12-21, 14:31   #4896
7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 7 406
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XII

Cytat:
Napisane przez Mahdab Pokaż wiadomość
Dla mnie tak jak dla Megmag to negatywne słowo z dzieciństwa (ale my się urodziłyśmy w PRLu ) Teraz kojarzy mi się to z jakąś średnią jednoosobową działalnością gospodarczą, gdzie szef to taki cwaniaczek. Dawno tego słowa nie słyszałam, bo nikt z mojego otoczenia go nie używa Częściej słyszę, że ktoś prowadzi firmę/działalność, a gdy chodzi o firmę, to że jest prywatna (tego też prawie nie słyszę, bo prawie każda firma dziś jest prywatna. W sumie to też słyszę mało kiedy, bo dziś chyba każda firma jest prywatna.
Wy się urodziłyście w końcówce PRL-u, jak mniemam więc byłyście na tyle małe, że nie pamiętać samego momentu przemiany ustrojowej. Zresztą trudno, żeby małe dziecko interesowało się polityką.
Darine, wydaje mi się, że trafiła Ci się całkiem niezła praca na początek. Myślę, że możesz się tu wiele nauczyć.
7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-12-21, 17:04   #4897
MissCath
Zakorzenienie
 
Avatar MissCath
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 4 110
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XII

Cytat:
Napisane przez Mahdab Pokaż wiadomość
Mnie akurat to nie razi, wiadomo, że dyrekcji wolno przyjść na 10 do pracy, albo nie przyjść wcale, wolno im używać np. karty menadżerskiej, to dlaczego nie ma mieć większego prawa do niszczenia sobie zdrowia?
Drażni mnie natomiast nierówne traktowanie czy wyróżnianie pracowników równego szczebla. Np. kiedyś mój menadżer jeździł co dzień z naszą koleżanką (okropną jędzą) z biura na obiady na koszt firmy, albo potrafili wybrać się na cały dzień do innego miasta zrobić zakupy, żeby np. przystroić biuro, czy kupić buty służbowe. Wiadomo, że ze sobą sypiali Ta dziewczyna zaczęła się tak rządzić, że musiałam się ewakuować do innego działu. Masakra.



Ja mam pytania zawoalowane czyli o gotowość do dłuższych wyjazdów służbowych. Ostatnio gość zapytał mnie, dlaczego się przeprowadziłam, czy mam tu rodzinę, to odpowiedziałam, że tak i zaśmiałam się, on też się zaśmiał. Naprawdę dobrze nam się gadało i mi opowiadał, że sam daleko dojeżdża, więc nie wiem czy to było pytanie z podtekstem czy nie. Pracę w każdym razie dostałam.



Ja tego po pierwsze nie rozumiem
Mąż jak szukał, to nawet woleliśmy kobietę (wydają mi się sumienniejsze w pracy, trochę inaczej jednak w Pl się wychowuje kobiety i mężczyzn, ale to inny temat ). Później dziewczyna pytała, czy dlatego została wybrana, bo nie ma rodziny, ale nam nawet to do głowy nie przyszło. Po prostu była najlepsza
Nawet jak zajdzie w ciążę, to można wziąć innego pracownika, trochę to kłopot, wiadomo, ale równie dobrze facet może wziąć urlop na opiekę nad żoną czy zwolnić się zupełnie i iść do konkurencji. Jak dla mnie to jest jakiś wyolbrzymiony problem.
Fakt w poprzedniej pracy trafiła mi się kobieta bardzo kłopotliwa, co chwilę się zwalniała wcześniej itp. z powodu dzieci. Ale facet też taki był, tylko z niego szef się śmiał, że babą jest



Ja lubię pleść to pewnie był nagadała, że teraz mam dużo znajomych z Japonii, że bardzo mi się przydał język w życiu, że mogłam dorabiać na studiach ucząc dzieciaki i był to ogólnie super pomysł. Dodałabym, że nie mam ciśnienia, żeby tą cenną umiejętność wykorzystywać także w życiu zawodowym.



Dla mnie tak jak dla Megmag to negatywne słowo z dzieciństwa (ale my się urodziłyśmy w PRLu ) Teraz kojarzy mi się to z jakąś średnią jednoosobową działalnością gospodarczą, gdzie szef to taki cwaniaczek. Dawno tego słowa nie słyszałam, bo nikt z mojego otoczenia go nie używa Częściej słyszę, że ktoś prowadzi firmę/działalność, a gdy chodzi o firmę, to że jest prywatna (tego też prawie nie słyszę, bo prawie każda firma dziś jest prywatna. W sumie to też słyszę mało kiedy, bo dziś chyba każda firma jest prywatna.
O, to to! Właśnie zawsze sobie myślę, że to bez sensu. To jest kłopot, ale równie dobrze facet też może ciężko zachorować, ulec wypadkowi, czy wziąć opiekę nad żoną. I też mamy dłuższą nieobecność w pracy.

Mówisz, że pytania o gotowość do wyjazdów służbowych to jest zawoalowane pytanie o rodzinę? Jeśli tak jest, to potrafi być to mocno mylące swoją drogą, bo znam ludzi, co mają rodziny, a wyjazdy służbowe to żaden problem dla nich. Nie wychwyci się tego tak prosto.

---------- Dopisano o 18:04 ---------- Poprzedni post napisano o 17:56 ----------

Cytat:
Napisane przez megamag Pokaż wiadomość
Tak mi się teraz przypomniało, że mój tata miał kiedyś taką pracownicę, której nie widział na oczy z 7 lat. Jedno dziecko, potem drugie, macierzyńskie, wychowawczy i tak jej zeszło. Ale to nie było dla niego jakieś obciążające, bo i tak płacił jej ZUS. Co najwyżej zabawne, bo to była malutka działalność z całymi dwoma pracownikami, z czego jeden permanentnie nieobecny.
Jak dla mnie to wszystko zależy od tego, co to za praca. Np. nie wyobrażam sobie czegoś takiego na jakimś stanowisku administracyjnym, księgowym, itd. Ani w ogóle na żadnym takim, gdzie często coś się zmienia. Można bardzo łatwo wypaść, a powrót może być ciężki do tego stopnia, że właściwie stajesz się kimś takim, jak świeży pracownik bez doświadczenia. Wszystko trzeba nadrabiać. Choć znam też taki przypadek. Sąsiadka rodziców jest pedagogiem szkolnym i w zasadzie jej drugie dziecko jeszcze nie miało roku, a już musiała wracać do pracy, bo powiedzieli jej, że siedzi za długo na tym urlopie (wcześniej urodziła też dziecko, odstęp był nieduży, więc prawie 4-5 lat jej w pracy nie było) i jeśli jej jeszcze zależy na tym stanowisku, to musi wracać.

Osobiście ja sobie tego nie wyobrażam. Chcę mieć dzieci, ale nie wyobrażam sobie siedzenia tyle w domu.
__________________
14.04.2018 szczęśliwa Panna Młoda
16.07.2019 narodziny córeczki
MissCath jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2017-12-21, 18:27   #4898
megamag
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XII

To była akurat dosyć prosta praca, więc wypadnięcie z obiegu jej nie groziło. Ale i tak ją straciła, jak już jej się skończyła możliwość wszelkich urlopów i zwolnień, po prostu dlatego, że na jej stanowisku od lat pracowała już inna dziewczyna, która swoją drogą też miała dzieci.

Ja tu widzę jeszcze inny potencjalny problem, bo jednak jak już ma się w papierach tak długo nieobecność, w sumie więcej nieobecności niż pracy w życiu, to rzeczywiście można zacząć dla pracodawców wyglądać podejrzanie.
megamag jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-12-21, 19:02   #4899
9b3c663057ffbc82ae9019b87931eb18768d1240
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2017-04
Wiadomości: 835
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XII

Cytat:
Napisane przez megamag Pokaż wiadomość
Tak mi się teraz przypomniało, że mój tata miał kiedyś taką pracownicę, której nie widział na oczy z 7 lat. Jedno dziecko, potem drugie, macierzyńskie, wychowawczy i tak jej zeszło. Ale to nie było dla niego jakieś obciążające, bo i tak płacił jej ZUS. Co najwyżej zabawne, bo to była malutka działalność z całymi dwoma pracownikami, z czego jeden permanentnie nieobecny.
Czy piszemy o mojej teściowej? Niee, to niemożliwe..ale moja tak samo - rok w pracy, a potem dziecko za dzieckiem i "pracowała" chyba z 10 lat, z czego realnie była w pracy 1 rok.
9b3c663057ffbc82ae9019b87931eb18768d1240 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-12-21, 19:20   #4900
megamag
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XII

[1=9b3c663057ffbc82ae9019b 87931eb18768d1240;7987246 6]Czy piszemy o mojej teściowej? Niee, to niemożliwe..ale moja tak samo - rok w pracy, a potem dziecko za dzieckiem i "pracowała" chyba z 10 lat, z czego realnie była w pracy 1 rok.[/QUOTE]

Haha, aż tak dawno to nie było, więc by się rocznik nie zgadzał. Ta na oko może mieć teraz dzieci gdzieś tak w liceum. No ale to chyba takim "bohaterkom" trzeba dziękować, kiedy pracodawcy patrzą na nas podejrzliwym wzrokiem na rozmowie rekrutacyjnej.
megamag jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-12-21, 19:38   #4901
Amazoniak
Zadomowienie
 
Avatar Amazoniak
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 506
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XII

Cytat:
Napisane przez megamag Pokaż wiadomość
Haha, aż tak dawno to nie było, więc by się rocznik nie zgadzał. Ta na oko może mieć teraz dzieci gdzieś tak w liceum. No ale to chyba takim "bohaterkom" trzeba dziękować, kiedy pracodawcy patrzą na nas podejrzliwym wzrokiem na rozmowie rekrutacyjnej.
ja się dość często spotykam z tym, że jak sytuacja firmy staje się niepewna to dziewczyny uciekają w ciążę. W mojej poprzedniej pracy jak zaczęły się problemy finansowe i zaczęła dobra zmiana to praktycznie w każdym dziale wyskoczyła nagle jakaś ciążówka-w ciągu roku było już praktycznie wszędzie -1
a jak ja szukałam ostatnio pracy to praktycznie na co 2 rozmowie padało pytanie o dziecko/ciążę czy rodzinę jakby samo bycie w wieku 30 plus było już mocno podejrzane...
__________________
W życiu musi być dobrze i niedobrze.
Bo jak jest tylko dobrze, to jest niedobrze

Edytowane przez Amazoniak
Czas edycji: 2017-12-21 o 19:40
Amazoniak jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2017-12-21, 19:39   #4902
bonasera
Zadomowienie
 
Avatar bonasera
 
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 1 120
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XII

Cytat:
Napisane przez Darine7 Pokaż wiadomość
Dziękuję, tak chyba będę mówić, brzmi to całkiem sensownie. Na razie i tak skończyłam już z szukaniem pracy bo mam po Nowym Roku zaczynać w tej firmie jako specjalista od kontaktów z kontrahentami zagranicznymi, chociaż tak naprawdę będę musiała robić sporo innych rzeczy oprócz tego, np. rozliczenia.

---------- Dopisano o 14:44 ---------- Poprzedni post napisano o 14:40 ----------


Mam dwie koleżanki, które do urzędu też dostały się po znajomości (jedna miała tylko licencjat, bodajże z etnologii, nie znała nawet angielskiego), a druga była miała magistra z prawa, dlatego już prędzej można stwierdzić, że nadaje się na takie stanowisko, ale i tak wielu absolwentów prawa dałoby wiele, żeby iść do budżetówki (nie każdemu zależy na zarobkach), a nie każdy ma taką możliwość, więc uważam, że takie rzeczy powinny się odbywać bez znajomości. Taka praca w urzędzie to ciepła posadka, ale bez jakichś dużych możliwości awansu czy podwyżki.

---------- Dopisano o 14:49 ---------- Poprzedni post napisano o 14:44 ----------


Zaczynam od 7, będę dopiero podpisywać. Na razie miałam badania, szkolenie BHP i szkolenie wstępne.
Rzeczywiście, pisałaś już, teraz mi się przypomniało A masz jeszcze skończone jakieś kursy czy inne studia? Moja kuzynka pracuje w korpo przy obsłudze klienta z angielskim, zrobiła sobie dodatkowo certyfikat z angielskiego i jakieś podyplomowe z handlu międzynarodowego jak dobrze kojarzę. Ciężko jej było znaleźć coś związanego z kierunkiem, a studiowała jeszcze bardziej egzotyczny język chyba, bo macedoński. A jako drugi miała czeski.
Mam kurs animatora zrobiony. Przymierzałam się do pilota wycieczek, ale czekam, aż w mieście będzie nabór. Po Nowym Roku będę miała w pracy możliwość uczeszczania na kurs niemieckiego, chętnie skorzystam. Żeby mi tylko starczyło czasu na to wszystko, bo już teraz go prawie nie mam

W takim razie powodzenia! Choć ja bym uważała nie mając jeszcze umowy w ręku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________

Nie jest próżnością znać swoje dobre strony, przeciwnie - głupotą byłoby ich nie doceniać.
bonasera jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-12-21, 19:51   #4903
megamag
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XII

Cytat:
Napisane przez Amazoniak Pokaż wiadomość
ja się dość często spotykam z tym, że jak sytuacja firmy staje się niepewna to dziewczyny uciekają w ciążę.
Nie wiem, czy chciałabym się dowiedzieć, że z takiego powodu zostałam powołana na ten świat.
megamag jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-12-21, 22:00   #4904
samotny_t
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 3 244
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XII

Cytat:
Napisane przez Amazoniak Pokaż wiadomość
ja się dość często spotykam z tym, że jak sytuacja firmy staje się niepewna to dziewczyny uciekają w ciążę.
To mi się zwyczajnie w pale nie mieści. Czysta abstrakcja. Serio, nie mogę się otrząsnąć, że można w ogóle przeprowadzić takie rozumowanie, że skoro w formie niepewnie, to zajde w ciążę.
samotny_t jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-12-21, 22:14   #4905
nelciak
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 989
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XII

Cytat:
Napisane przez samotny_t Pokaż wiadomość
To mi się zwyczajnie w pale nie mieści. Czysta abstrakcja. Serio, nie mogę się otrząsnąć, że można w ogóle przeprowadzić takie rozumowanie, że skoro w formie niepewnie, to zajde w ciążę.
Podejrzewam, że jest to raczej kwestia tego, że ludzie czuja się 'zmotywowani' sytuacją (bo dobrego momentu na dziecko nigdy nie ma), a nie że specjalnie TYLKO z takiego powodu starają się o dziecko
nelciak jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-12-21, 22:30   #4906
7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 7 406
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XII

Cytat:
Napisane przez nelciak Pokaż wiadomość
Podejrzewam, że jest to raczej kwestia tego, że ludzie czuja się 'zmotywowani' sytuacją (bo dobrego momentu na dziecko nigdy nie ma), a nie że specjalnie TYLKO z takiego powodu starają się o dziecko
Też mi się tak wydaje.
7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-12-21, 23:48   #4907
Mahdab
Zakorzenienie
 
Avatar Mahdab
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 009
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XII

[1=7b876ccefd4157b39b86852 d237c1fcdcf44b9c3_6485007 1d5e54;79867171]Wy się urodziłyście w końcówce PRL-u, jak mniemam więc byłyście na tyle małe, że nie pamiętać samego momentu przemiany ustrojowej. Zresztą trudno, żeby małe dziecko interesowało się polityką.
Darine, wydaje mi się, że trafiła Ci się całkiem niezła praca na początek. Myślę, że możesz się tu wiele nauczyć.[/QUOTE]

Ale przeciez nie muszę tego dokładnie pamiętać
Po prostu pamiętam takie słowo przewijające się w rozmowach dorosłych, więc kojarzy mi się z tamtymi czasami

Cytat:
Napisane przez megamag Pokaż wiadomość
To była akurat dosyć prosta praca, więc wypadnięcie z obiegu jej nie groziło. Ale i tak ją straciła, jak już jej się skończyła możliwość wszelkich urlopów i zwolnień, po prostu dlatego, że na jej stanowisku od lat pracowała już inna dziewczyna, która swoją drogą też miała dzieci.

Ja tu widzę jeszcze inny potencjalny problem, bo jednak jak już ma się w papierach tak długo nieobecność, w sumie więcej nieobecności niż pracy w życiu, to rzeczywiście można zacząć dla pracodawców wyglądać podejrzanie.
Wydaję mi się, że takie babki nie myślą o karierze zawodowej, tylko o tym żeby jak najdłużej utrzymać pensje. Koleżanki mama znalazła pracę po latach siedzenia w domu i gdy dostała juz stała umowę, brała cały czas zwolnienia chorobowe. Po co byc w domu za darmo. Dziewczyny, ktore dlugo ciągną zwolnienia często wcale już nie wracają.

Cytat:
Napisane przez nelciak Pokaż wiadomość
Podejrzewam, że jest to raczej kwestia tego, że ludzie czuja się 'zmotywowani' sytuacją (bo dobrego momentu na dziecko nigdy nie ma), a nie że specjalnie TYLKO z takiego powodu starają się o dziecko
To samo chciałam napisać.

---------- Dopisano o 00:48 ---------- Poprzedni post napisano o 00:41 ----------

MissCath myślę, ze tak, bo w pierwszej pracy mnie o to pytano, a nigdzie nie bylam na dłużej niż 1 dzień. Pytanie o sytuacje rodzinna jest nielegalne, a młoda mama się może się zdradzić, albo powiedzieć wprost, ze narazie nie może wyjechać.
__________________

Mahdab jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-12-21, 23:48   #4908
megamag
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XII

Nawet jeśli to nie jest jedyny powód, to i tak jest mega dziwne myślenie. Zła sytuacja w firmie powinna raczej motywować do szukania innej pracy, choćby z tego względu, żeby po macierzyńskim było gdzie wracać. Dzieci się raczej planuje w miarę stabilnej i komfortowej sytuacji. Opiekę nad małym dzieckiem nie tak łatwo połączyć z pracę, ale na pewno jest łatwiej na stanowisku, które już znamy i mamy w miarę ogarnięte obowiązki, no i sam pracodawca nas zna. Takie nadmierne wykorzystywanie urlopów czy zwolnień jest po prostu krótkowzroczne. To jak mała dziewczynka, która myśli, że historia miłosna kończy się na ślubie. Po macierzyńskim też jest życie.

Mahdaba potem się dziwić, że się takie artykuły ukazują. No kurde, jeśli ktoś się zatrudnia, a tak naprawdę nie chce w ogóle pracować, to jest oszustwo zwyczajne.
http://kobieta.gazeta.pl/kobieta_eks..._dlaczego.html

Edytowane przez megamag
Czas edycji: 2017-12-21 o 23:52
megamag jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-12-22, 00:55   #4909
Mahdab
Zakorzenienie
 
Avatar Mahdab
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 009
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XII

Megmag ale dla niektorych kobiet rodzina jest największym sukcesem i z różnych powodów nie zależy im żeby miały gdzie wracać po pracy. Mojego eksa mama wyznawala takie poglądy, ze kobieta moze pracowac, ale bardziej na zasadzie dorabiania, bezstresowo, najlepiej w szkole, zeby miec duzo wolnego. Broń Boże nie zarabiać wiecej od męża. Swoją droga swojego nigdy nie zapytala ile zarabia

Zgadzam się, nieetyczne jest pobieranie pieniędzy za nic nie robienie.

---------- Dopisano o 01:55 ---------- Poprzedni post napisano o 01:26 ----------

Przeczytałam artykuł.
Zastanawiam sie dlaczego u nas tak sie przyjelo, ze jak ciąża to od razu chorobowe. Gdy pracowalam w firmie zatrudniajacej tysiace osobe nie widziaialam nigdy ciezarnej. Wszystkie szly na zawolnienie zanim bylo widac .
Moja mama ma zdjecie z pracy ze sporym juz brzuchem, chyba byla w pracy jeszcze w miesiacu moich urodzin. Pamietam tez, ze kolezanki siostra wpadla i w dzien terminu porodu normalnie poszla do szkoły Wiec jak widac da się
__________________


Edytowane przez Mahdab
Czas edycji: 2017-12-22 o 09:36
Mahdab jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2017-12-22, 01:57   #4910
megamag
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XII

Cytat:
Zastanawiam sie dlaczego u nas tak sie przyjelo, ze jak ciąża to od razu chorobowe.
Ktoś mi kiedyś powiedział, ale nie mam możliwości zweryfikować, że to dość nowy wynalazek. Kilkanaście czy kilkadziesiąt lat temu chodziło się do pracy w ciąży. Ja w ogóle myślę, że kulturowe postrzeganie macierzyństwa poszło u nas w jakąś dziwna stronę na zasadzie "jak już jest dziecko, to trzeba zrezygnować z życia i zająć się nim na 100%". Może też stajemy się coraz bogatszym społeczeństwem, że możemy sobie na to pozwolić? Nie chcę wyjeżdżać z prababką pracującą w ciąży w polu, ale wiecie, o co mi chodzi. A może wręcz przeciwnie? Może właśnie nie dorośliśmy jako społeczeństwo do równouprawniania na rynku pracy? Tzn. część społeczeństwa zaakceptowała chodzenie do pracy przez kobiety, ale tak jak mama Twojego eksa uznaje to tylko na pół gwizdka, no bo żeby nie za dużo i nie za bardzo zarobić, a chodzić i tak tylko po to, żeby mieć macierzyński? Nie że mam coś do gospodyń domowych, ale chyba uczciwiej byłoby to robić na 100% niż udawać, że się jednak pracuje, ale tak naprawdę to nie pracować.
megamag jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-12-22, 05:48   #4911
MissCath
Zakorzenienie
 
Avatar MissCath
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 4 110
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XII

Ale u mnie właśnie dwie laski tak zrobiły. Było źle, to zaszły w ciążę. Dla mnie to jest krótkowzroczne, bo owszem, kasa jest, ale to też się kiedyś skończy. Inna dziewczyna po trzecim dziecku już nie wróciła. Naprawdę im źle nie życzę, ale pamiętam doskonale, jak trudno było wrócić mojej siostrze czy koleżance. Ale też są dziewczyny, co im zależy właśnie na pensji, a nie na pracy. Zauważyłam, że takie laski ciągle też narzekają, jak to źle jest w pracy, obojętnie jaka sytuacja by była. Pewnie na mnie patrzą jak na frajerke, ale teraz ma to gdzieś. Nie ja będę musiała myśleć, za co dziecko mam utrzymać.
A co do zwolnien, to bywa tak, że sami lekarze wyganiają, moja koleżanka właśnie tak miała. Była w piątym miesiącu ciąży, a lekarka jej powiedziała aż "jak długo ma zamiar pani chodzić do pracy". Ja rozumiem, jak praca jest jakaś fizyczna lub częściowo fizyczna, ale przy pracy biurowej to nie wyobrażam sobie brać zwolnienia zaraz po teście ciążowym.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 06:48 ---------- Poprzedni post napisano o 06:41 ----------

A, one i mnie namawiały na ciążę, ale ja powiedziałam, że sory, ale w takiej sytuacji jaka jest to ostatnia rzecz, o której myślę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
14.04.2018 szczęśliwa Panna Młoda
16.07.2019 narodziny córeczki
MissCath jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-12-22, 07:04   #4912
Timon i Pumba
hakuna matata
 
Avatar Timon i Pumba
 
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 22 754
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XII

Treść usunięta
Timon i Pumba jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-12-22, 07:14   #4913
MissCath
Zakorzenienie
 
Avatar MissCath
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 4 110
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XII

Cytat:
Napisane przez Timon i Pumba Pokaż wiadomość
Treść usunięta
Zgadzam się, ale tak jak mówię, potem im będzie ciężko wrócić. Jeśli będą chciały wrócić, bo jedna już coś mówi o założeniu zakładu kosmetycznego. Pozostaje mi tylko życzyć powodzenia. Bez złośliwości, bo serio nie zależy mi, aby komukolwiek źle się wiodło. Tylko życzę też odrobiny wyobraźni.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
14.04.2018 szczęśliwa Panna Młoda
16.07.2019 narodziny córeczki
MissCath jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-12-22, 07:33   #4914
Timon i Pumba
hakuna matata
 
Avatar Timon i Pumba
 
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 22 754
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XII

Treść usunięta
Timon i Pumba jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-12-22, 08:02   #4915
MissCath
Zakorzenienie
 
Avatar MissCath
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 4 110
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XII

Cytat:
Napisane przez Timon i Pumba Pokaż wiadomość
Treść usunięta
To jest to, co kiedyś czytałam. Nigdy nie ma dobrego czasu na ciążę. Albo jesteś za młoda, albo masz się skupić na pracy, albo jesteś za stara. Zawsze będą gadać.

W przypadku jednej dziewczyny to szczerze, ona nie ma wielu opcji, więc w sumie wybrała takie rozwiązanie, że przeczeka i tyle.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
14.04.2018 szczęśliwa Panna Młoda
16.07.2019 narodziny córeczki
MissCath jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-12-22, 08:40   #4916
visionAM
Zakorzenienie
 
Avatar visionAM
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XII

Cytat:
Napisane przez MissCath Pokaż wiadomość
Zgadzam się, ale tak jak mówię, potem im będzie ciężko wrócić. Jeśli będą chciały wrócić, bo jedna już coś mówi o założeniu zakładu kosmetycznego. Pozostaje mi tylko życzyć powodzenia. Bez złośliwości, bo serio nie zależy mi, aby komukolwiek źle się wiodło. Tylko życzę też odrobiny wyobraźni.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ale do czego im będzie ciężko wrócić, bo nie rozumiem? Idą na macierzyński, wracają po roku do tej samej pracy, wdrażają się na nowo i tyle Nie widzę w tym nic ciężkiego ani niesamowicie trudnego. Każda kobieta aktywna zawodowo przechodzi to po ciąży i jakoś żyje

Wg mnie bardzo krzywdzące jest ocenianie ludzi na zasadzie "narzeka ciągle na pracę i poszła na macierzyński". Przecież nie wiesz jaka jest realna przyczyna, może od lat starała się o dziecko i w końcu się udało, może były inne powody. Nikt nie ma obowiązku tłumaczyć się z tego, co się u niego realnie dzieje, więc ja się staram nie oceniać z góry.
visionAM jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-12-22, 08:44   #4917
MissCath
Zakorzenienie
 
Avatar MissCath
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 4 110
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XII

Cytat:
Napisane przez visionAM Pokaż wiadomość
Ale do czego im będzie ciężko wrócić, bo nie rozumiem? Idą na macierzyński, wracają po roku do tej samej pracy, wdrażają się na nowo i tyle Nie widzę w tym nic ciężkiego ani niesamowicie trudnego. Każda kobieta aktywna zawodowo przechodzi to po ciąży i jakoś żyje

Wg mnie bardzo krzywdzące jest ocenianie ludzi na zasadzie "narzeka ciągle na pracę i poszła na macierzyński". Przecież nie wiesz jaka jest realna przyczyna, może od lat starała się o dziecko i w końcu się udało, może były inne powody. Nikt nie ma obowiązku tłumaczyć się z tego, co się u niego realnie dzieje, więc ja się staram nie oceniać z góry.
Może Ci umknęło, a może ja zapomniałam, ale nie będzie do czego tu wracać, bo ich stanowiska będą zlikwidowane, jak całej reszty. Mówiąc o powrocie miałam na myśli rynek pracy ogólnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
14.04.2018 szczęśliwa Panna Młoda
16.07.2019 narodziny córeczki
MissCath jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-12-22, 08:51   #4918
kejtiCe
Zakorzenienie
 
Avatar kejtiCe
 
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 12 833
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XII

Temat zachodzenia w ciążę przez pracownice wiecznie żywy na wizażu. o dziwo najwięcej na ten temat mogą wypowiedzieć się osoby, które dzieci nie mają, tylko oceniają postawy innych kobiet. Dlaczego tak rzadko się widzi posty matek, które narzekają, że nie mają gdzie wrócić? Dlaczego panuje przekonanie, że matki to już tylko siedzą w domu? Przecież na rynku pracy jest mnóstwo kobiet aktywnych zawodowo, które mają dzieci. Zaszły w ciążę, były na macierzyńskim i świat się nie zawalił.
__________________
K & M
27.02.2013
K & M & W
22.06.2015
kejtiCe jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-12-22, 08:54   #4919
MissCath
Zakorzenienie
 
Avatar MissCath
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 4 110
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XII

Cytat:
Napisane przez kejtiCe Pokaż wiadomość
Temat zachodzenia w ciążę przez pracownice wiecznie żywy na wizażu. o dziwo najwięcej na ten temat mogą wypowiedzieć się osoby, które dzieci nie mają, tylko oceniają postawy innych kobiet. Dlaczego tak rzadko się widzi posty matek, które narzekają, że nie mają gdzie wrócić? Dlaczego panuje przekonanie, że matki to już tylko siedzą w domu? Przecież na rynku pracy jest mnóstwo kobiet aktywnych zawodowo, które mają dzieci. Zaszły w ciążę, były na macierzyńskim i świat się nie zawalił.
Bo prawdopodobnie te kobiety są zajęte dziećmi i szukaniem pracy jednocześnie, a nie pisaniem na forum. Koniec końców niech każdy robi jak uważa, ale nie znoszę później marudzenia, że "jak mi teraz ciężko" i "mogłam chodzić do pracy". A z czymś takim się też spotkałam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
14.04.2018 szczęśliwa Panna Młoda
16.07.2019 narodziny córeczki
MissCath jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-12-22, 09:04   #4920
andra
Wtajemniczenie
 
Avatar andra
 
Zarejestrowany: 2004-08
Lokalizacja: A kto to wie
Wiadomości: 2 884
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XII

Cytat:
Napisane przez Mahdab Pokaż wiadomość

Dziewczyny, ktore dlugo ciągną zwolnienia często wcale już nie wracają.
Nie rozumiem, pensja wypłacana jest tylko na macierzyńskim, bo wychowawczy już bezpłatny. Więc o jakich pieniądzach była mowa (w sensie 'utrzymają pensję jak najdłużej')? One po prostu w takiej sytuacji siedzą w domu za darmo...?

Tak samo te kobiety będące na zwolnieniach, dzisiaj po 180 dniach pracodawca może zwolnić bez wypowiedzenia - taka jedna musiałaby przejść badania okresowe, wrócić do pracy choćby na 1 dzień i zaś iść na l4.
Takie zwalnianie to nie jest rzadkie zjawisko

Edytowane przez andra
Czas edycji: 2017-12-22 o 09:06
andra jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Praca i biznes


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2017-12-28 15:28:16


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:05.