Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw!

[ruda3d]

no, masakra... i pizza wczoraj była

[ivoncja]

Napisane przez Tygrryska

powiem Wam ze myslalam ze bedzie latwiej

Bo będzie.
Za jakiś czas.

Wrrr...ja wczoraj nie biegałam, bo zostałam wmanipulowana w smażenie naleśników i spędziłam cały wieczór przy patelni.

[Tygrryska]

Napisane przez xzora

nikt nie mówił że będzie lekko

no wiem wiem

ale chyba zanim nie nabiore troszke kondycji to bede gdzies niedaleko domu biegac w kolko, bo zle obliczylam czas i po skonczniu tych 30 min planowych mialam daleko do domu

[handmadeearings]

witam wszystkie biegaczki spacerowiczki. zapisuje sie w watku bo postanowilam znowu zaczacc sie ruszac. a to wszystko przez nowa prace [w solarium] gdzie prawie non stop siedze dupkaa rosnie. mam astme wiec biegac ie moge ale maszeruje narazie. zaopatrzylam sie w pulsometr program endomondo na komorce. wykres trasy tetna daje duzo informacji motywuje. wczoraj namowilam sasiadke lazilysmy 1h20min. zrobilysmy prawie 8km. mam plan zaczac plan biegowy pumy aby nauczyc sie biegac a przynajmniej truchtac.

[ruda3d]

Napisane przez ivoncja

Bo będzie.
Za jakiś czas.

Wrrr...ja wczoraj nie biegałam, bo zostałam wmanipulowana w smażenie naleśników i spędziłam cały wieczór przy patelni.

hehe
no właśnie ja jestem z siebie dumna, bo dałam wczoraj radę po pracy zjeść coś na mieście, zrobić zakupy, pobiegać, a potem jeszcze ugotować obiad na następny dzień i zrobić pedicure! sama nie wiem jak to zrobiłam

---------- Dopisano o 13:37 ---------- Poprzedni post napisano o 13:36 ----------

Napisane przez Tygrryska

no wiem wiem

ale chyba zanim nie nabiore troszke kondycji to bede gdzies niedaleko domu biegac w kolko, bo zle obliczylam czas i po skonczniu tych 30 min planowych mialam daleko do domu

szybki marsz tez jest przyjemny i korzystny

[Renia90]

no i zjadłam 2x horalky

handmadeearings witamy!


ej dziewczyny, z racji że powoli nasza część wątku za niedługo dojdzie do 5000 postów, wpadłam na pomysł żeby w tytule kolejnej części wrzucić jakiś cytat typu:

"Nie zyje po to by biegać, lecz biegam po to by żyć"
"Bieganie nie jest wszystkim, ale wszystko jest niczym bez biegania"
co Wy na to?

[stupify]

Renia90, kocham te wafelki ale mi smaka zrobiłaś! Ja dzisiaj pewnie zgrzeszę alkoholem i jutro lepiej nie będzie...
Dzisiaj z rana siłowy, korci mnie by pobiegać, ale nie wiem czy znajde czas, impreza czeka

Btw. jestem za zmianą
Większość z nas już podstawy ma za sobą

[que_]

Powiedzcie proszę, buty do biegania nadają się wyłącznie do biegania?

[martyn696]

ojezusmaryja... machnęłam sobie 30 minut siłowych i po tygodniowej przerwie w końcu dumnie ruszyłam...... i było masakrycznie

swój rekord km pobiłam 5,30 km i tak jak ostatnio koło 35 minut ale przy ostatnich metrach to był koszmar
jeszcze przyśpieszyłam bo już chciałam dobiec do domu jak najszybciej, niestety zanim otwarłam bramkę od domu to leżałam przed nią na trawniku i szedł przy okazji pan mieciu spod monopolowego i krzyczy do mnie DOBRZE JEST??!! nie ma w cale takiej znieczulicy na ulicach

w ogóle ostatni raz biegam w taki upał...

[Callitus]

nie powinno sie biegac w takich upalach, bo to moze skonczyc sie udarem, czy tam przegrzaniem (mam 3 z PO, wybaczcie ) Ja pewnie wieczorem znow zamiast biegania wybiore rolki (bo rolki to wiekszy wysilek, najpierw rower 7 km, potem rolki z 8-10 i znow rower )

[Renia90]

Stupify ja też je uwielbiam dlatego nie mogłam sie oprzeć - cały czas słyszałam jak do mnie wołały z szafki żeby je zjeść

martyn696 haha dobra akcja następnym razem poczekaj do wieczora aż będzie troszeczke chłodniej i słońce nie bedzie grzać

ja medluje moje 42min-7km a teraz wcinam chleb z pasztetem swojskiej roboty o którym myślałam przez cały bieg

[ruda3d]

Napisane przez martyn696

ojezusmaryja... machnęłam sobie 30 minut siłowych i po tygodniowej przerwie w końcu dumnie ruszyłam...... i było masakrycznie

swój rekord km pobiłam 5,30 km i tak jak ostatnio koło 35 minut ale przy ostatnich metrach to był koszmar
jeszcze przyśpieszyłam bo już chciałam dobiec do domu jak najszybciej, niestety zanim otwarłam bramkę od domu to leżałam przed nią na trawniku i szedł przy okazji pan mieciu spod monopolowego i krzyczy do mnie DOBRZE JEST??!! nie ma w cale takiej znieczulicy na ulicach

w ogóle ostatni raz biegam w taki upał...

fajny pan mieciu

[martyn696]

Napisane przez ruda3d

fajny pan mieciu

no a jaki troskliwy któraś wcześniej pisała o jakimś przystojniaku, to ja też znalazłam swojego adonisa podczas biegania

wczoraj siedziałam nad Wisłą i strasznie dużo osób biegało podczas upałów, ja nie wiem jak oni to wytrzymują, ja nigdy więcej przy takiej pogodzie nie wyjdę na bieg

macie jakieś opaski na mp3 czy coś? bo ja nie mam jak schować kluczy, telefonu i mp3 kiedy nie biegam w bluzie

[97063297b7b35b4a21bd582d93800b2e45dfbb59_6372d6b265f10]

Telefon noszę w kieszonce, jaką mam na tyłku (taka specjalna do tego celu), ale oprócz tego mam opaskę na ramię, jeśli jest taka potrzeba

[ivoncja]

Melduję 8,75 km.

Ktoś tu wyżej pytał czy buty do biegania są tylko do biegania- otóż ja w swoich nie tylko biegam, ale też chodzę i jeżdżę rowerem. Generalnie ściągam je z nóg tylko do snu.

Wyszłam dziś biegać pół godziny wcześniej niż zwykle, bo już coraz wcześniej zapada zmrok, a bieżnia nie jest oświetlona. I takie myśli mnie w związku z tym naszły- co ja zrobię, jak przyjdzie jesień, zima? Gdzie ja się podzieję ze swoim nowonarodzonym bieganiem? Jak Wy sobie z tym radzicie- przenosicie się do siłowni, rezygnujecie na ten czas, czy macie jakieś inne pomysły? (Pytanie oczywiście do tych, które biegają od dłuższego czasu)

[97063297b7b35b4a21bd582d93800b2e45dfbb59_6372d6b265f10]

ivoncja ja biegam w lesie, więc u mnie jeszcze gorzej będzie Jak zaczynałam w marcu to biegałam od razu po szkole, zanim się jeszcze ściemniło. Niby mam bieżnię w domu, ale nie lubię po niej biegać

[Tygrryska]

Melduje ze wstalam przed 7 i poszlam biegac

[Praan]

Napisane przez ivoncja

Melduję 8,75 km.

Ktoś tu wyżej pytał czy buty do biegania są tylko do biegania- otóż ja w swoich nie tylko biegam, ale też chodzę i jeżdżę rowerem. Generalnie ściągam je z nóg tylko do snu.

Wyszłam dziś biegać pół godziny wcześniej niż zwykle, bo już coraz wcześniej zapada zmrok, a bieżnia nie jest oświetlona. I takie myśli mnie w związku z tym naszły- co ja zrobię, jak przyjdzie jesień, zima? Gdzie ja się podzieję ze swoim nowonarodzonym bieganiem? Jak Wy sobie z tym radzicie- przenosicie się do siłowni, rezygnujecie na ten czas, czy macie jakieś inne pomysły? (Pytanie oczywiście do tych, które biegają od dłuższego czasu)

Ja jesienią i zimą biegam dalej.
Jak to możliwe to w dzień przed zajęciami, żeby było jasno.
Oczywiście skracam dystanse (teraz biegam po ok. godzinie a w ziemie tylko pół), bo jednak zimno (zwłaszcza ta zima była dość sroga) i biegam 2 zamiast 3 razy w tygodniu. Odpowiednie ubranko i wio!
I bardzo polecam Ja odkąd biegam nie chorowałam ani razu tak, żebym musiała siedzieć w domu i brać leki, co najwyżej przeziębienia i bolące gardło.

[97063297b7b35b4a21bd582d93800b2e45dfbb59_6372d6b265f10]

Dystans - 6 km, czas 41:40

Dziewczyny, jak to jest że teraz biegam o wiele wolniej niż na samym początku, gdy pokonywałam tą trasę z kilkoma przystankami? To może być wina pogody? (ok 9 już się robi bardzo duszno)

Jestem załamana swoimi wynikami

Dodam, że miałam przerwę od 22 maja, do lipca, wtedy biegałam kilka razy nad morzem

[Praan]

[1=97063297b7b35b4a21bd582 d93800b2e45dfbb59_6372d6b 265f10;28586238]Dystans - 6 km, czas 41:40

Dziewczyny, jak to jest że teraz biegam o wiele wolniej niż na samym początku, gdy pokonywałam tą trasę z kilkoma przystankami? To może być wina pogody? (ok 9 już się robi bardzo duszno)

Jestem załamana swoimi wynikami

Dodam, że miałam przerwę od 22 maja, do lipca, wtedy biegałam kilka razy nad morzem[/QUOTE]
Przerwa zrobiła swoje, do tego upały. Mi tez dają się we znaki.
Ale nie martw się, bieganie to dyscyplina w której dość szybko wraca się do formy.

[97063297b7b35b4a21bd582d93800b2e45dfbb59_6372d6b265f10]

Dziękuję za odpowiedź Mam nadzieję, że szybko się wszystko unormuje.

[Narek]

Nie biegałam wczoraj Miałam taki zalatany dzień, ciągle coś trzeba było robić i jeszcze wieczorem impreza Może uda mi się pobiegać w niedzielę, jak wrócę od rodziny

[xzora]

Napisane przez martyn696

macie jakieś opaski na mp3 czy coś? bo ja nie mam jak schować kluczy, telefonu i mp3 kiedy nie biegam w bluzie

Ja mam na szyi 2 smycze - jedną na telefon, drugą na klucz. Na okablowanie nakładam obcisłą bluzkę, dzięki czemu nic mi nie dynda. Smycz z telefonem jest długa, więc najczęściej chowam go pod spodnie.

[martyn696]

[1=97063297b7b35b4a21bd582 d93800b2e45dfbb59_6372d6b 265f10;28581382]Telefon noszę w kieszonce, jaką mam na tyłku (taka specjalna do tego celu), ale oprócz tego mam opaskę na ramię, jeśli jest taka potrzeba[/QUOTE]

a masz takie specjalne spodnie do biegania?
właśnie sama chciałam sobie kupić takie specjalne do biegania bo teraz biegam w zwykłych legginsach

Napisane przez xzora

Ja mam na szyi 2 smycze - jedną na telefon, drugą na klucz. Na okablowanie nakładam obcisłą bluzkę, dzięki czemu nic mi nie dynda. Smycz z telefonem jest długa, więc najczęściej chowam go pod spodnie.

też dobre rozwiązanie ja poszukam jeszcze jakiś opasek w sklepach sportowych, bo mnie szlag trafi z tym rzeczami. A jak myślicie z nerką by się źle biegało?

[1=97063297b7b35b4a21bd582 d93800b2e45dfbb59_6372d6b 265f10;28586238]Dystans - 6 km, czas 41:40

Dziewczyny, jak to jest że teraz biegam o wiele wolniej niż na samym początku, gdy pokonywałam tą trasę z kilkoma przystankami? To może być wina pogody? (ok 9 już się robi bardzo duszno)

Jestem załamana swoimi wynikami

Dodam, że miałam przerwę od 22 maja, do lipca, wtedy biegałam kilka razy nad morzem[/QUOTE]

może za bardzo chcesz i nie wychodzi ja przynajmniej tak mam, póżniej tylko niepotrzebna frustracja. Nie ma się co przejmować, szybko i na spokojnie wrócisz do formy

[stupify]

Właśnie wróciłam z biegania i jestem z siebie mega dumna
bieganie z przebieżkami:
w sumie: 10,12km
w tym: 5,19km + 7 x 100m P + 1,94km
czas: 1h 45 sekund

Czyli szybciej niż ostatnio o jakieś 3 minuty A biegło mi się nieziemsko! Mogłam biec i biec, ahhh...
Ponadto wybrałam się na wycieczkę rowerową z przyjaciółką - 32km
Teraz prysznic i impreza!

[Callitus]

Ja dzisiaj melduje 7 km w 45 minut
Ja mp3 trzymam w rece - dla mnie najwygodniejsze rozwiazanie

[pysia1987]

hejka

ja też trzymam wszystkie rzeczy w ręce, ale już niedługo mam nowy telefon, który mi posłuży też za mp3 i kupiłam sobie dzis na allegro do niego taką paskę na ramię, więc niebawem nie będe musiała nic w ręce trzymać, ewentualnie klucze
i stworzyłam sobie profil na Endomondo jutro wypróbuje po raz pierwszy

biegałam dziś, ale było ciężko bo za mną pare dni obżerania się. Mieliśmy z TŻ 2rocznicę no i jakoś tak wyszło Były słodycze, pizza, piwo, jakies pieczywko generalnie tragedia
ale za to dostałam od TŻ iPada 2 z Apple mega mnie zdziwił ten prezent i z jednej strony sie ciesze, a z drugiej nie bo:
1. Mimo, że jesteśmy ze sobą 2lata uwazam, że to zbyt kosztowny prezent
2. Po drugie nie umawialiśmy się na żadne prezenty i ja wyszłam na idiotke bo nie kupiłam nic
3. Najgłupszy powód do "niecieszenia się" to to, że w cenie tego iPada miałam zayebisty zaręczynowy pierścionek z brylantem, na który nie moge się doczekać

ale iPad jest super-to fakt

[e005a964934c5ccfb93a5ccda41449f79d95ca06]

Pysia powinnas sie cieszyc. teraz z kazdym rokiem prezent bedzie coraz drozszy

a ja teraz jestem na wakacjach w Polsce i nie moge sie zmusic do biegania jakbym miala odpowiednia trase, to bym poszla, a tutaj to tylko chodniki podziurawione i przejscia dla pieszych.... zeby dojsc do odpowiedniego chodnika, to bym musiala isc prawie 2 km w sumie dla chcacego nic trudnego, ale nie chce mi sie...

[pysia1987]

Evelinarav, Ty leniuszku nie ma opier*alania się
mam nadzieje, że prezenty już droższe nie będą bo będę musiała iść dorabiać po godzinach (a raczej nocą ).

Przed chwilą wróciłam z biegania- prawie umarłam
juz o tej godzinie jest mega ciepło i słońce daje strasznie ale wypróbowałam Endomondo za to... ale kiepskie mam te wyniki myślałam, że to lepiej wygląda, ale mimo to pochwalę się, w końcu jestem jeszcze początkująca

-Biegałam 30min (9minut biegu+1min marszy x3- wg planu z pierwszej strony)
-dystans 1,91 km
-średnia prędkość 15:40 min/km
-max prędkość 6:53 min/km
-spalone kalorie 146 (ale endomondo nie wie, że taki upał jest, więc może więcej spaliłam )

i to by było na tyle kiedyś wyniki będa lepsze

[reverse]

A ja mam pytanie do dziewczyn, które biegają już dłużej i regularnie Możecie napisać, jak bieganie wpłynęło na wasze nogi i pośladki? Szczególnie chodzi mi o wewnętrzną stronę ud, bo to moja zmora
Potrzebuję motywacji, a jeśli ktoś mi napisze o swoich efektach, to myślę, że mnie to zmotywuje