~ Miranda Kerr + OT ~ Część III

[Cat Lover]

Napisane przez teorema

Obchodzicie Halloween?

Właściwie to moja córka obchodzi

A ja lubię dekorację z dyni.

Heh, kiedy się ściemniło, Młoda przywdziała groteskowo-straszną maskę, wzięła czerwony koszyczek i poszła do sąsiadów. Ja stałam przy płocie i obserwowałam sytuację. Sąsiadka otwiera drzwi i słyszę Młodą – Cukierek albo psikus!
I po chwili głos sąsiadki – Ale nie całą miseczkę. Weź sobie dwa.

[PinkVanille]

Co do demakijażu oczu to w moim przypadku muszę bardzo uważać - mam wrażliwe oczy i przechorowałam niejeden produkt, dosłownie przechorowałam bo kończyło się interwencją u alergologa czasem leczeniem po dwa tygodnie ze zwolnieniem włącznie. Najbardziej alergiczny okazał się produkt Garnier.
Aktualnie ku mojemu zaskoczeniu jeśli chodzi o oczy sprawdza się u mnie drogeryjny niedrogi AA różowe algi, ale ja mam dużą skłonność do alergii więc muszę wyjątkowo uważać. Do twarzy używam Sylveco.

Napisane przez teorema

A co do dermatologów, to nie jest dla mnie wyznacznik, niestety. Wiedza alergologów i dermatologów w PL jest bardzo nikła, 9 na 10 nie wie nawet, czym się różni AZS od ŁZS.
W kwestii produktów trzeba się niestety doszkalać samemu. Tołpa ma obiektywnie bardzo dobre składy i nie ma powodu, żeby uważać inaczej. Inna kwestia, czy dany produkt komuś po prostu podpasuje.

Ja wiem, że w naszym kraju zaufanie, zwłaszcza do dermatologów, jest bardzo niskie i w większości przypadków się temu nie dziwie, ale ja znalazłam bardzo dobra lekarkę, dużej klasy specjalistę. Jej akurat ludzie piszą listy z podziękowaniami i wyleczyła nie jedną osobę z dużo poważniejszych dolegliwości niż moje, bo ja chodziłam do niej głównie w wieku nastu lat dziś zaglądam do niej sporadycznie. W każdym razie zgadzam się, że nie każdy lekarz jest dobry, ale jak już się znajdzie tego właściwego, tak jak ja, to warto zaufać

Napisane przez teorema

Niestety nie było golfów. Ogólnie weszłam do kilku sklepów i nic mi nie wpadło w oko. Bardzo chciałam kupić jakąś bluzke/dzianinkę, ale nic z tego. Wypiłam za to w końcu Pumpkin Latte, więc kolejna rzecz na bucket list została odhaczona.

Szkoda, że nie było, ale fajnie że kawka odhaczona

Napisane przez teorema

Nie słyszałam nigdy o innej przyczynie niedoboru wit. D niż niedobór z braku nasłonecznienia. Z tego co wiem, co wit. D tworzy się wyłącznie pod wpływem słońca. Jaka może być inna przyczyna?

Trochę nieprecyzyjnie się wyraziłam, ale duże niedobory witamy D mogą wskazywać na bardzo poważne choroby dlatego tak ważne jest prawidłowe zdiagnozowanie czy za niedobór rzeczywiście odpowiada tylko brak słońca czy przyczyna jest głębsza i deficyt witaminy d jest tak na prawdę objawem poważniejszej choroby. Pisałaś że mimo iż nie unikasz słońca deficyt tej witaminy był u ciebie duży. U mnie był na prawdę niewielki, ale i tak na wszelki wypadek wolałam sprawdzić. W większości przypadków niedobory są rzeczywiście jedynie wynikiem małej ilości słońca.

Napisane przez teorema

Są różne modele. Ja kilka lat temu kupiłam kozaki na słupku z prawie przylegającą cholewką, unikat. Mam je do dziś

Szczęściara. Mi nigdy się to nie udało tzn. mam kozaki w miarę z wąską cholewką, ale nie tak żeby były prawie przylegające odkąd pamiętam mam ten problem. A z roku na rok producenci robią co raz szersze kozaki niestety. Ale będę jeszcze szukać.

Napisane przez teorema

Oczywiście, że się uda.

Napisane przez Cat Lover

Na jasne, że się uda

[teorema]

Napisane przez Cat Lover

Właściwie to moja córka obchodzi

A ja lubię dekorację z dyni.

Heh, kiedy się ściemniło, Młoda przywdziała groteskowo-straszną maskę, wzięła czerwony koszyczek i poszła do sąsiadów. Ja stałam przy płocie i obserwowałam sytuację. Sąsiadka otwiera drzwi i słyszę Młodą – Cukierek albo psikus!
I po chwili głos sąsiadki – Ale nie całą miseczkę. Weź sobie dwa.

Oh, słodycze i dzieci to teraz dla mnie drażliwy temat. Tak bardzo chciałam, żeby moja córka nie jadła słodyczy typu ciastka ze sklepu czy kinder niespodzianki, a oczywiście wszyscy przynoszą ten szajs ze sobą. Jesteśmy na etapie buntu dwulatka połączonego z histerią na punkcie słodyczy. Ostatnio na szczęście udało mi się wyczyścić szafkę ze sklepowych słodyczy, daję jej tylko ciemną czekoladę i czasem lizaki witaminowe. Poza tym piekę ciasta, ciasta i desery w domu.
Mam nadzieję, że uda mi się nauczyć ją, żeby nie jadła tych najgorszych z najgorszych słodyczy...
A Halloween jest fajne.

Napisane przez PinkVanille

Co do demakijażu oczu to w moim przypadku muszę bardzo uważać - mam wrażliwe oczy i przechorowałam niejeden produkt, dosłownie przechorowałam bo kończyło się interwencją u alergologa czasem leczeniem po dwa tygodnie ze zwolnieniem włącznie. Najbardziej alergiczny okazał się produkt Garnier.
Aktualnie ku mojemu zaskoczeniu jeśli chodzi o oczy sprawdza się u mnie drogeryjny niedrogi AA różowe algi, ale ja mam dużą skłonność do alergii więc muszę wyjątkowo uważać. Do twarzy używam Sylveco.

Rozumiem. Ja akurat na szczęście nie mam wrażliwych oczu z natury, tylko przewrażliwione z powodu noszenia szkieł kontaktowych. Ale ogólnie mało który produkt mnie piecze czy uczula.

Czasem ta Tołpa do oczu jest w promocji. Jej duży plus to konsystencja: nie lubię wody (nie domywa) ani tłustych olejków. A tu jest żel, który fajnie rozpuszcza tusz, nawet te moje kreski bez problemu usuwa.

Napisane przez PinkVanille

W każdym razie zgadzam się, że nie każdy lekarz jest dobry, ale jak już się znajdzie tego właściwego, tak jak ja, to warto zaufać

Niestety tak jest. Ja jeszcze bardziej się załamałam po wizytach z córką u alergologów. Same sławy, a każdy mówił absolutnie wykluczające się rzeczy, począwszy od diety po kosmetyki.

Napisane przez PinkVanille

Szkoda, że nie było, ale fajnie że kawka odhaczona

Tak, i była bardzo dobra. Za 15 zł to chyba nie mogła być inna? Szaleństwo.

Napisane przez PinkVanille

Trochę nieprecyzyjnie się wyraziłam, ale duże niedobory witamy D mogą wskazywać na bardzo poważne choroby dlatego tak ważne jest prawidłowe zdiagnozowanie czy za niedobór rzeczywiście odpowiada tylko brak słońca czy przyczyna jest głębsza i deficyt witaminy d jest tak na prawdę objawem poważniejszej choroby. Pisałaś że mimo iż nie unikasz słońca deficyt tej witaminy był u ciebie duży. U mnie był na prawdę niewielki, ale i tak na wszelki wypadek wolałam sprawdzić. W większości przypadków niedobory są rzeczywiście jedynie wynikiem małej ilości słońca.

Ach, tak, to wiem. Ja byłam bardzo dokładnie diagnozowana po ciąży, bo moja odporność drastycznie spadła. Tak jak nie chorowałam nigdy, to po ciąży non stop. No i cóż, z pewnością nie pomógł mi fakt, że niemal całe lato siedziałam w domu, bo moja córka darła się jak opętana w wózku i po kilkunastu próbach wyjścia na dłuższe spacery spasowałam. Teraz bym taka pewnie nie zrobiła, ale wtedy byłam tak wykończona psychicznie, ze wolałam wyjść z nią przed dom czy na balkon, niż ryzykować 2-godziny wycia w wózku (wycia jak opętana, dosłownie -- nie mówię o płaczu). Całe niemal lato przesiedziałam w domu/na balkonie. Prawdopodobnie stąd brak wystarczającego nasłonecznienia.

Ale ta historia głupio brzmi, zdaję sobie z tego sprawę. Oczywiście jak tylko zaczęłam używać spacerówki zamiast gondoli, to moje dziecko już nigdy nie wydało z siebie dźwięku podczas spaceru i zasypiało po minucie na 4 godziny. To był koniec sierpnia, pamiętam to jak dziś.

Napisane przez PinkVanille

Szczęściara. Mi nigdy się to nie udało tzn. mam kozaki w miarę z wąską cholewką, ale nie tak żeby były prawie przylegające odkąd pamiętam mam ten problem. A z roku na rok producenci robią co raz szersze kozaki niestety. Ale będę jeszcze szukać.

A może zimy nie będzie, to i kozaki się nie przydadzą

[Cat Lover]

Napisane przez teorema

Oh, słodycze i dzieci to teraz dla mnie drażliwy temat. Tak bardzo chciałam, żeby moja córka nie jadła słodyczy typu ciastka ze sklepu czy kinder niespodzianki, a oczywiście wszyscy przynoszą ten szajs ze sobą. Jesteśmy na etapie buntu dwulatka połączonego z histerią na punkcie słodyczy. Ostatnio na szczęście udało mi się wyczyścić szafkę ze sklepowych słodyczy, daję jej tylko ciemną czekoladę i czasem lizaki witaminowe. Poza tym piekę ciasta, ciasta i desery w domu.
Mam nadzieję, że uda mi się nauczyć ją, żeby nie jadła tych najgorszych z najgorszych słodyczy...
A Halloween jest fajne.

Otóż to, dla mnie to też drażliwy temat i też sytuacja nie wygląda tak jak planowałam. Przede wszystkim na własnej skórze się przekonałam, że wszystkie babcie, dziadkowie próbują się wkupić w łaski dziecka poprzez kupowanie słodyczy, od pączków, drożdżóweczek na soczkach skończywszy. Mam za sobą mnóstwo wyjaśnień, próśb, kłótni o te sprawy, które do niczego nie doprowadziły. Moja teściowa potrafi dać córce jakieś słodycze, a potem strugać naiwną i powiedzieć – zapytaj mamę, czy możesz to zjeść Wiadomo, że już w tym momencie nie wyrwę jej z rąk tego, co tam w nich trzyma, to są po prostu zagrywki poniżej pasa. Zresztą, już pisałam na wątku o moim stosunku do węglowodanów – niestety, większość ludzi robi tylko głupie miny, kiedy tłumaczę, że słodzona herbata czy soczki dla dzieci niekoniecznie są zdrowe. Moja córka w swojej klasie należy do nielicznych dzieci, które piją w szkole wodę; zdecydowana większość pije słodzone napoje. To jest temat rzeka – można pisać i pisać.

Zmieniając temat – Ósme życie jest wybitną powieścią.

[maytha]

Napisane przez PinkVanille

A tak w ogóle to całkiem fajne ubrania można tam wypatrzeć - wpadła mi w oko też marynarka, ale poczekam na jakieś %

Zajrzałam do Benettona i niestety te golfy nie były dostępne w żadnej promocji, tylko w stałej cenie 139zł. Z wełny merynosowej widziałam też równie klasyczne swetry z okrągłym dekoltem, wpadł mi w oko ten w kolorze szarym Akurat nie było rozmiaru XS, ale za jakiś czas zamierzam zajrzeć tam ponownie, bo w sumie w 90% jestem zdecydowana na zakup, tylko chcę sprawdzić czy rozmiar będzie w porządku.

A w Mango ponownie pojawił się w sprzedaży sweter, który jakiś czas temu sobie upatrzyłam, nie wytrzymałam i... kliknęłam póki jeszcze jest

Napisane przez PinkVanille

Dziewczyny zbliżamy się co raz bardziej do 5000 wpisów czyli zgodnie z zasadami forum trzeba będzie założyć nowy watek szczerze to nachodziły mnie wątpliwości czy się uda utrzymać wątek, ale (nie zapeszając) wszystko wskazuje na to, że się uda

Na pewno się uda, razem pociągniemy ten wątek Ja natomiast muszę przyznać, że ostatnio z tematem Mirandy mam niewiele wspólnego. Od czasu do czasu zajrzę do Internetu w poszukiwaniu wieści na jej temat, ale robię to coraz rzadziej. Tak naprawdę, to dzięki Tobie Pink (i Twoich postach ) mam szansę zobaczyć najświeższe zdjęcia Mirandy i poczytać o jej aktualnych poczynaniach w świecie modelingu. Nie chcę jednak rezygnować z pisania na tym wątku, bo fajnie mi się rozmawia z Wami na wszystkie inne tematy. Mam nadzieję, że mnie za to nie pobijecie...

Napisane przez teorema

Obchodzicie Halloween?

Podobnie jak Cat, lubię halloweenowe dekoracje do domu, dynie i wszystko co z tym związane, ale jakoś specjalnie nie obchodzę tego święta. Jakby znajomi organizowali jakąś przebieraną imprezę halloweenową, to pewnie wzięłabym w niej udział, ale bez jakiegoś większego parcia - ot, takie tam święto, z którego największą radość i tak zawsze czerpać będą dzieciaki A niech się bawią!

[PinkVanille]

Napisane przez teorema

Tak, i była bardzo dobra. Za 15 zł to chyba nie mogła być inna? Szaleństwo.

A to ta słynna dyniowa ze Starbucksa? Ogólnie smakowe kawy w kawiarniach to koszt rzędu ok. 20 zł w realiach naszego kraju to dużo ja za kawę.
Tymczasem w pobliżu mojej pracy jakiś czas temu otworzyła się kawiarnia, ale nie sieciowa i teraz chyba to najpopularniejszy miejsce na kawę w mieście praktycznie trudno tam znaleźć wolne miejsce. Musze kiedyś się wybrać i sprawdzić jak ich kawa.

Napisane przez teorema

Ale ta historia głupio brzmi, zdaję sobie z tego sprawę. Oczywiście jak tylko zaczęłam używać spacerówki zamiast gondoli, to moje dziecko już nigdy nie wydało z siebie dźwięku podczas spaceru i zasypiało po minucie na 4 godziny. To był koniec sierpnia, pamiętam to jak dziś.

Teo wcale nie brzmi głupio - ja jestem pełna respektu dla mam z małymi dziećmi, zwłaszcza przy pierwszym dziecku kiedy się jeszcze nie ma doświadczenia. Najważniejsze że to jedynie efekt braku słońca a nie coś poważniejszego

Napisane przez teorema

A może zimy nie będzie, to i kozaki się nie przydadzą

Obyś miała rację - taką mam nadzieję, że zima będzie bezśnieżna i bez większych mrozów. Oby.

Napisane przez Cat Lover

Zmieniając temat – Ósme życie jest wybitną powieścią.

Muszę sprawdzić na lc o czym ta książka.
Do mnie też dotarły paczuszki z książkami tylko za co się teraz zabrać

Napisane przez maytha

Zajrzałam do Benettona i niestety te golfy nie były dostępne w żadnej promocji, tylko w stałej cenie 139zł. Z wełny merynosowej widziałam też równie klasyczne swetry z okrągłym dekoltem, wpadł mi w oko ten w kolorze szarym Akurat nie było rozmiaru XS, ale za jakiś czas zamierzam zajrzeć tam ponownie, bo w sumie w 90% jestem zdecydowana na zakup, tylko chcę sprawdzić czy rozmiar będzie w porządku.

maytha bo były dwa rodzaje golfów z wełny merynosowej i innej wełny i z tej innej były właśnie za 139 zł bez promocji. Przynajmniej u mnie w sklepie tak to wyglądało, że swetry/kardigany/golf z wełny merynosowej były przecenione o 30% ale cena bez promocji była ponad 200 zł więc i tak po promocji wychodziło coś ok +/- 130 zł za jedna rzecz. Ja kupiłam też szary sweter z merynosa wkładany przez głowę, klasyczny może mówimy o tym samym
A co do rozmiaru XS to lepiej zmierzyć ja mierzyłam tam dwa swetry oba xs i jeden był za duży, nie leżał dobrze, a drugi już był dobry.

Napisane przez maytha

A w Mango ponownie pojawił się w sprzedaży sweter, który jakiś czas temu sobie upatrzyłam, nie wytrzymałam i... kliknęłam póki jeszcze jest

Dobrze zrobiłaś - ja często się na coś czaję, zastanawiam, czekam na promocję, a potem już tego nie ma, dlatego jak coś się nam podoba to lepiej brać.

Napisane przez maytha

Na pewno się uda, razem pociągniemy ten wątek Ja natomiast muszę przyznać, że ostatnio z tematem Mirandy mam niewiele wspólnego. Od czasu do czasu zajrzę do Internetu w poszukiwaniu wieści na jej temat, ale robię to coraz rzadziej. Tak naprawdę, to dzięki Tobie Pink (i Twoich postach ) mam szansę zobaczyć najświeższe zdjęcia Mirandy i poczytać o jej aktualnych poczynaniach w świecie modelingu. Nie chcę jednak rezygnować z pisania na tym wątku, bo fajnie mi się rozmawia z Wami na wszystkie inne tematy. Mam nadzieję, że mnie za to nie pobijecie...

Myślę, że większość z nas najbardziej lubi rozmawiać tu na różne tematy, a Miranda to tylko pretekst ja kiedyś głównie śledziłam jej styl ubierania się, zdrowy styl życia itd., natomiast jej życie prywatne mniej mnie interesuje. Niemniej nadal lubię przeglądać strony nazwijmy to modowe - relaksuje mnie to. Na co dzień w pracy zajmuje się poważną, trudna tematyką więc tematy modowe, mirandowe to taki relaks, wyciszenie po pracy.

A nawiązując do tytułowego tematu wątku nowa okładka i edytorial z Mirandą - bardzo na czasie - szarości, swetry:

ELLE Canada Grudzień 2016
źródło: ellecanada.com

A tutaj można przeczyta wywiad z Miranda z tego numeru Elle Canada:
http://www.ellecanada.com/culture/ce...g-the-zen-life

[teorema]

Hej! Chyba w końcu po latach szukania znalazłam czapkę dla siebie, idealną, bo... ma podszewkę od środka, dzięki czemu na czole, po zdjęciu, nie zostaje odbity pasek! Będzie moja, śliczna, pomimo tego, ze skład taki sobie.
https://pom-poms.pl/pl/p/Braid-Grey/93

Wcześniej taką podszewkę robiłam sama, ale domowym sumptem wychodziło różnie.
Czasem warto przeglądać blogi blogerek.

Napisane przez Cat Lover

Otóż to, dla mnie to też drażliwy temat i też sytuacja nie wygląda tak jak planowałam. Przede wszystkim na własnej skórze się przekonałam, że wszystkie babcie, dziadkowie próbują się wkupić w łaski dziecka poprzez kupowanie słodyczy, od pączków, drożdżóweczek na soczkach skończywszy. Mam za sobą mnóstwo wyjaśnień, próśb, kłótni o te sprawy, które do niczego nie doprowadziły. Moja teściowa potrafi dać córce jakieś słodycze, a potem strugać naiwną i powiedzieć – zapytaj mamę, czy możesz to zjeść Wiadomo, że już w tym momencie nie wyrwę jej z rąk tego, co tam w nich trzyma, to są po prostu zagrywki poniżej pasa. Zresztą, już pisałam na wątku o moim stosunku do węglowodanów – niestety, większość ludzi robi tylko głupie miny, kiedy tłumaczę, że słodzona herbata czy soczki dla dzieci niekoniecznie są zdrowe. Moja córka w swojej klasie należy do nielicznych dzieci, które piją w szkole wodę; zdecydowana większość pije słodzone napoje. To jest temat rzeka – można pisać i pisać.

Zmieniając temat – Ósme życie jest wybitną powieścią.

Dokładnie tak jest. Nigdy sama nie przynoszę ani nie przynosiłam słodyczy do domu, gdzie są dzieci. Kupowałam puzzle lub książki, albumy, naklejki.

Napisane przez PinkVanille

A to ta słynna dyniowa ze Starbucksa? Ogólnie smakowe kawy w kawiarniach to koszt rzędu ok. 20 zł w realiach naszego kraju to dużo ja za kawę.

Tak, to ta. Od kilku lat próbowałam się na nią załapać. czasem lubię takie słodkie koszmarki, traktuję je jak deser, nie jak kawę.
Mam w domu 3 syropy Monin, więc czasem robię takie kawy sama. Ale dyniowego jakoś, cholerka, nie ma.

Napisane przez PinkVanille

Teo wcale nie brzmi głupio - ja jestem pełna respektu dla mam z małymi dziećmi, zwłaszcza przy pierwszym dziecku kiedy się jeszcze nie ma doświadczenia. Najważniejsze że to jedynie efekt braku słońca a nie coś poważniejszego

Miło słyszeć takie słowa.

Ja również nie dla Mirandy wchodzę na ten wątek, ale żeby pogadać z fajnymi dziewczynami.

[maytha]

Napisane przez PinkVanille

maytha bo były dwa rodzaje golfów z wełny merynosowej i innej wełny i z tej innej były właśnie za 139 zł bez promocji. Przynajmniej u mnie w sklepie tak to wyglądało, że swetry/kardigany/golf z wełny merynosowej były przecenione o 30% ale cena bez promocji była ponad 200 zł więc i tak po promocji wychodziło coś ok +/- 130 zł za jedna rzecz. Ja kupiłam też szary sweter z merynosa wkładany przez głowę, klasyczny może mówimy o tym samym
A co do rozmiaru XS to lepiej zmierzyć ja mierzyłam tam dwa swetry oba xs i jeden był za duży, nie leżał dobrze, a drugi już był dobry.

Kurczę, dziwna sprawa Golfy i swetry o których mówię były poukładane na głównej wystawie sklepowej z wielkim plakatem "...z wełny merynosowej". Ponadto, ekspedientka potwierdziła mi, że jest to dokładnie ten rodzaj wełny.

[Malinowaslodycz]

Cześć dziewczyny, długo mnie znów nie było ale skończyłam już kilka bloków i mam nadzieję, że teraz będzie już trochę lepiej. Październik to zawsze taki intensywny miesiąc dla mnie. Postaram się w miarę szybko nadrobić wszystkie zaległości bo trochę się ostatnio rozpisalyscie

[PinkVanille]

Napisane przez teorema

Hej! Chyba w końcu po latach szukania znalazłam czapkę dla siebie, idealną, bo... ma podszewkę od środka, dzięki czemu na czole, po zdjęciu, nie zostaje odbity pasek! Będzie moja, śliczna, pomimo tego, ze skład taki sobie.
https://pom-poms.pl/pl/p/Braid-Grey/93

Ja mam jedną czapkę z podszewka, ale to taka mega gruba czapka z wszytym dodatkowo polarem bardziej na stok, ale przy dużych mrozach noszę ją normalnie w mieście. Ale faktycznie większość czapek nie ma podszewki, przyznam że ja jakoś dotychczas nie zwracałam na to uwagi.
Też wypatrzyłam fajne czapki online, ale jakoś mam opory kupować bez mierzenia, tylko one szybko się wyprzedają, bo to ręcznie robione w niewielkiej ilości:
http://kazual.pl/pl/c/Czapki-DEAR-DEER/22

Napisane przez maytha

Kurczę, dziwna sprawa Golfy i swetry o których mówię były poukładane na głównej wystawie sklepowej z wielkim plakatem "...z wełny merynosowej". Ponadto, ekspedientka potwierdziła mi, że jest to dokładnie ten rodzaj wełny.

to jak tak to jest to ten golf u mnie w sklepie wyglądało to tak, że po lewej od wejścia był duży stół na którym leżały swetry właśnie z plakatem wełna merynosowa -30% a po prawej był stół z innymi swetrami już bez promocji. Te sweterki są takie przyjemne w dotyku jak będzie twój rozmiar to moim zdaniem warto kupić. Podlinkowałaś golf na Zalando, dlatego napisałam ci żebyś dobrze sprawdziła czy to te same, bo z Zaldno różnie bywa.

Napisane przez Malinowaslodycz

Cześć dziewczyny, długo mnie znów nie było ale skończyłam już kilka bloków i mam nadzieję, że teraz będzie już trochę lepiej. Październik to zawsze taki intensywny miesiąc dla mnie. Postaram się w miarę szybko nadrobić wszystkie zaległości bo trochę się ostatnio rozpisalyscie

Cześć Malinowa a co to za bloki skończyłaś? Malinowa ty studiujesz czy pracujesz? No trochę się rozpisałyśmy i bardzo mnie to cieszy, bo wątek wreszcie żyje

[Malinowaslodycz]

Pink, studiuję i czasem trochę popracuje( w wolnym czasie, ale ciężko o niego )

[PinkVanille]

Napisane przez Malinowaslodycz

Pink, studiuję i czasem trochę popracuje( w wolnym czasie, ale ciężko o niego )

A co studiujesz, jeśli chcesz powiedzieć?

O tak wolnego czasu i mi brakuje. Marzą mi się studia podyplomowe, ale raz, że czasu brak, a dwa że zbieram na nie fundusze. I jeszcze bym chciała podszkolić się z hiszpańskiego - uwielbiam ten język, a tak się uwsteczniłam, bo niestety w pracy mi się nie przydaje. Ale póki co skupiam się na pracy, chciałbym zresztą poszerzyć zakres obowiązków, co będzie się wiązać z dłuższymi pobytami w pracy, zobaczymy co z tego wyjdzie, bo chętnych dużo

Tymczasem chwale się moimi nowymi zdobyczami książkowymi akurat na jesienne umilanie czasu:

[teorema]

Cześć.
Stało się. Teraz już nic nie będzie takie samo
Widziałam świąteczne zestawy porcelany w Villeroy&Boch oraz świąteczne gadżety w TK MaXX. Od razu wpadłam w nastrój świąteczny, dużo mi nie było trzeba. Wprawdzie nie za wiele miałam czasu pooglądać, ale na pewno wrócę tam niebawem

Napisane przez PinkVanille

Ja mam jedną czapkę z podszewka, ale to taka mega gruba czapka z wszytym dodatkowo polarem bardziej na stok, ale przy dużych mrozach noszę ją normalnie w mieście. Ale faktycznie większość czapek nie ma podszewki, przyznam że ja jakoś dotychczas nie zwracałam na to uwagi.
Też wypatrzyłam fajne czapki online, ale jakoś mam opory kupować bez mierzenia, tylko one szybko się wyprzedają, bo to ręcznie robione w niewielkiej ilości:
http://kazual.pl/pl/c/Czapki-DEAR-DEER/22

Fajna czapa, ta z alpaki śliczna.

Napisane przez PinkVanille

O tak wolnego czasu i mi brakuje. Marzą mi się studia podyplomowe, ale raz, że czasu brak, a dwa że zbieram na nie fundusze. I jeszcze bym chciała podszkolić się z hiszpańskiego - uwielbiam ten język, a tak się uwsteczniłam, bo niestety w pracy mi się nie przydaje. Ale póki co skupiam się na pracy, chciałbym zresztą poszerzyć zakres obowiązków, co będzie się wiązać z dłuższymi pobytami w pracy, zobaczymy co z tego wyjdzie, bo chętnych dużo

Kciuki za realizację planów

A ja się biorę za Egg-noga Znacie, lubcie?

http://madameedith.com/przepis/egg-nog/

[Malinowaslodycz]

[QUOTE=PinkVanille;6710782 6]A co studiujesz, jeśli chcesz powiedzieć?

Pink, na studiach mam "gratisowy" rok (na którym właśnie jestem) i czasem noszę "słuchawki" do specyficznej "muzyki"

[Cat Lover]

Hej! Od kilku dni rozkłada mnie choroba; gula w gardle, katar, ból głowy. Najbardziej martwi mnie postępujący zanik głosu, bo w niedzielę muszę pracować głosem

Napisane przez teorema

Ale ta historia głupio brzmi, zdaję sobie z tego sprawę. Oczywiście jak tylko zaczęłam używać spacerówki zamiast gondoli, to moje dziecko już nigdy nie wydało z siebie dźwięku podczas spaceru i zasypiało po minucie na 4 godziny. To był koniec sierpnia, pamiętam to jak dziś.

Zgadzam się z Pink, ta historia wcale nie brzmi głupio. Dla mnie brzmi trochę znajomo. Chociaż u nas krzyk i płacz był spowodowany kolkami. Od 3 do 9 tygodnia życia córki byłam uziemiona w domu, a Ona bidulka krzyczała i płakała tak, że czasem nie mogła złapać tchu.

Teraz są na innym etapie rozwoju i są inne problemy. Ja mawia moja Babcia: małe dziecko – mały kłopot, duże dziecko – duży kłopot

Napisane przez teorema

Stało się. Teraz już nic nie będzie takie samo
Widziałam świąteczne zestawy porcelany w Villeroy&Boch oraz świąteczne gadżety w TK MaXX. Od razu wpadłam w nastrój świąteczny, dużo mi nie było trzeba. Wprawdzie nie za wiele miałam czasu pooglądać, ale na pewno wrócę tam niebawem

Też na mnie działają gadżety i cała ta świąteczna atmosfera, aczkolwiek irytuje mnie, że już 2 m-ce przed świętami zaczyna się ta cała komercyjna akcja.

Napisane przez PinkVanille

Tymczasem chwale się moimi nowymi zdobyczami książkowymi akurat na jesienne umilanie czasu:

Miłego czytania! Ja dziś odbieram z biblioteki Syna P.Meyera , chociaż w kolejce jeszcze czeka II tom Ósmego życia.

Napisane przez teorema

A ja się biorę za Egg-noga Znacie, lubcie?

Nie znam Jeszcze

Napisane przez PinkVanille

O tak wolnego czasu i mi brakuje. Marzą mi się studia podyplomowe, ale raz, że czasu brak, a dwa że zbieram na nie fundusze. I jeszcze bym chciała podszkolić się z hiszpańskiego - uwielbiam ten język, a tak się uwsteczniłam, bo niestety w pracy mi się nie przydaje. Ale póki co skupiam się na pracy, chciałbym zresztą poszerzyć zakres obowiązków, co będzie się wiązać z dłuższymi pobytami w pracy, zobaczymy co z tego wyjdzie, bo chętnych dużo

Też trzymam kciuki żeby wszystko poszło po Twojej myśli

[PinkVanille]

Cat zdrówka

Napisane przez teorema

Kciuki za realizację planów

Napisane przez Cat Lover

Też trzymam kciuki żeby wszystko poszło po Twojej myśli

Nie dziękuje, co by nie zapeszać

Napisane przez teorema

Cześć.
Stało się. Teraz już nic nie będzie takie samo
Widziałam świąteczne zestawy porcelany w Villeroy&Boch oraz świąteczne gadżety w TK MaXX. Od razu wpadłam w nastrój świąteczny, dużo mi nie było trzeba. Wprawdzie nie za wiele miałam czasu pooglądać, ale na pewno wrócę tam niebawem

Napisane przez Cat Lover

Też na mnie działają gadżety i cała ta świąteczna atmosfera, aczkolwiek irytuje mnie, że już 2 m-ce przed świętami zaczyna się ta cała komercyjna akcja.

Też bardzo lubię świąteczna atmosferę, gadżety z tym związane, ale podobnie jak Cat uważam, że jeszcze na to za wcześnie - dopiero początek listopada. Jakkolwiek sklepy by się nie postarały to w tym momencie jeszcze nie jestem w stanie wczuć się w ten klimat. Myślę, że początek grudnia, po andrzejkach wtedy powinien startować cały ten świąteczny szał.

A w temacie akcji sklepowych to 25.11 ma być tzw. black friday i zniżki w wielu sklepach. W zeszłym roku skorzystałam w ramach tej akcji ze zniżek - udało mi się kupić kurtkę zimową ze sporym rabatem. W tym roku postaram się również wybrać na zakupy, jeśli czas pozwoli, może coś się uda upolować taniej najlepiej buty.

Napisane przez Malinowaslodycz

Pink, na studiach mam "gratisowy" rok (na którym właśnie jestem) i czasem noszę "słuchawki" do specyficznej "muzyki"

Malinowa brzmi interesująco mam typ co to mogą być za studia, ale nie wiem czy trafnie typuje studiujesz medycynę?

[Malinowaslodycz]

Zgadłaś Pink

[PinkVanille]

Napisane przez Malinowaslodycz

Zgadłaś Pink

super - kiedyś marzyła mi się medycyna - byłam w klasie z rozszerzoną biologią w LO, w końcu wyszło inaczej. Teraz została mi tylko słabość do facetów - lekarzy
A jaka specjalizację wybrałaś?

[Malinowaslodycz]

Napisane przez PinkVanille

super - kiedyś marzyła mi się medycyna - byłam w klasie z rozszerzoną biologią w LO, w końcu wyszło inaczej. Teraz została mi tylko słabość do facetów - lekarzy
A jaka specjalizację wybrałaś?

Jeszcze nie wybrałam Pink, mam swoje ciche marzenia ale nie chcę o nich nikomu jeszcze mówić bo ze specjalizacjami jest obecnie bardzo ciężko.

A słabość do lekarzy też mam, za rok o tej porze bedziemy już z jednym małżeństwem

[PinkVanille]

Napisane przez Malinowaslodycz

Jeszcze nie wybrałam Pink, mam swoje ciche marzenia ale nie chcę o nich nikomu jeszcze mówić bo ze specjalizacjami jest obecnie bardzo ciężko.

Wiem właśnie , że jest ciężko - trzymam kciuki żeby się udało z wymarzoną.

Napisane przez Malinowaslodycz

A słabość do lekarzy też mam, za rok o tej porze bedziemy już z jednym małżeństwem

Gratuluje

[Malinowaslodycz]

Dziękuję Pink też masz chłopaka/męża zajmującego się tą dziedziną? bo napisałaś o słabości hehe

[PinkVanille]

Napisane przez Malinowaslodycz

Dziękuję Pink też masz chłopaka/męża zajmującego się tą dziedziną? bo napisałaś o słabości hehe

na razie jest to wczesny etap więc żeby nie zapeszać nic więcej nie napisałam, choć ja to jestem totalnie in love i tak jest lekarzem.

[Malinowaslodycz]

Napisane przez PinkVanille

na razie jest to wczesny etap więc żeby nie zapeszać nic więcej nie napisałam, choć ja to jestem totalnie in love i tak jest lekarzem.

Ale też gratulacje Pink (mogę zapytać ile masz lat tak z ciekawości?)
Ani się obejrzysz a będziesz miała pierścionek na palcu. Ja tak teraz myślę, że nie wiem kiedy to minęło

[PinkVanille]

Napisane przez Malinowaslodycz

Ale też gratulacje Pink (mogę zapytać ile masz lat tak z ciekawości?)

możesz, bo nie mam z tym problemu - 29

---------- Dopisano o 13:39 ---------- Poprzedni post napisano o 13:36 ----------

Dziewczyny przekroczyłyśmy 5000 wpisów, a zatem zgodnie z Regulaminem portalu Wizaż przyszedł czas na zamknięcie bieżącego wątku i utworzenie nowego.

Pozwolicie zatem, że założę nowy wątek.

Zapraszam już do nowego wątku
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...1#post67149541