Mamy WRZEŚNIOWYCH szczęść 2016 - epizod IV (a semestr już III :)

[ButterflyFlyAway]

Napisane przez Optymistka26

Pewnie będę krzyczała i nie widzę powodu by się tego wstydzić mając skurcze co chwile i pelne rozwarcie ale czekając na wolna polozna i wolne lóżko porodowe to bylo mi wszystko jedno co myśli ktos inny 😁

ojjj każda jak jedna po porodzie mi mówiła, że im było kompletnie wszystko jedno, kto, co, jak gdzie, czy je kto widzi, ile ludzi, czy krzyczy, czy klnie, czy cokolwiek byle już było po

[Michalina83]

Napisane przez Wilanka

Czyli jakby nie było coś w tym jest ;-)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Miałam nawet o tym coś poszukać ale potem i wyleciało z głowy. Ostatnio oglądałam filmik na temat porodu, że sportowcy też wydają okrzyki przy największym wysiłku i że to normalne bo dodaje siły.

Chodziłam kiedyś na sztuki walki i jedną z pierwszych rzeczy których nas uczyli to okrzyk przy ciosach i większość początkujących ludzi miało z tym problem, żeby się na początku przełamać do tego okrzyku, bo zwyczajnie się wstydziło. Ale potem to było normalne i spontaniczne i faktycznie dodawało siły. Nie miałam wtedy pojęcia że mi sie wargi sromowe otwierają przy okazji .

[ButterflyFlyAway]

dziewczyny,
dotarła pościel, miałam dać znać, ja jestem zadowolona aktualnie już jest w pralce, mam nadzieję, że jutro już łóżeczko będzie ubrane to dam fotki

[aisot]

Napisane przez ButterflyFlyAway

ja wiem, wiem.. szwagierka wyzywała męża i to solidnie dlatego mówię, że to co ja chcę, a co będzie to dwie różne kwestie
ale ja nie jestem z tych co drą mordę, raczej jęczę niż krzyczę - przy wszelkich bolesnych badaniach i zabiegach jakie miałam dotychczas

pamiętam tylko, że przy kolonoskopii wołałam, żeby już skończyli i błagałam o koniec, ale to też nie był ryk, tylko wołanie

zobaczymy

---------- Dopisano o 12:02 ---------- Poprzedni post napisano o 12:00 ----------




hahahahaha wyobraziłam sobie, że laska ryczy na męża w domu, że nie wyniósł śmieci - z otwartą buzią i wargami sromowymi
mi naprawdę już na mózg idzie

Ahhahahaahhahahahahahaha

[Wilanka]

Napisane przez ButterflyFlyAway

hahahahaha wyobraziłam sobie, że laska ryczy na męża w domu, że nie wyniósł śmieci - z otwartą buzią i wargami sromowymi
mi naprawdę już na mózg idzie

No właśnie położna jak nam o tym powiedziała, to potem zwróciła się do obecnych panów, żeby przy następnej kłótni nie skupiali się czasem na tym co się dzieje między nogami żony tylko na przedmiocie sprzeczki :-P

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[majlenka_]

Napisane przez ButterflyFlyAway

dziewczyny,
dotarła pościel, miałam dać znać, ja jestem zadowolona aktualnie już jest w pralce, mam nadzieję, że jutro już łóżeczko będzie ubrane to dam fotki

o fajnie w takim razie czekam na fotki

ja też włączyłam teraz drugie pranie z jasnymi rzeczami dla maluszka

dziś odebrałam szlafrok z italian fashion i też polecam, kupiłam chyba najtaniej na allegro z przesyłką polecony in post w poniedziałek i wczoraj do południa już był u moich rodziców

ButterFlyAwayy jak się dziś czujesz? przeszły mdłości?

[chrupa]

Napisane przez Wilanka

Mi póki co dobrze się jeździ autem, ale wiem, że też już się nie powinnam sama gdzieś dalej zapuszczac... No ale z drugiej strony jak mam kogoś angażować, żeby musiał ze mną jechać po byle pierdołe, to już wolę sama jechać. Nie lubię być zależna od innych :/
Zawiozlam dziś ten wymaz na gbsa, wynik za 5 dni ma być.
Moja mała też się tak wypina i przestawia w brzuchu, ewidentnie miejsca ma coraz mniej. Czasem mnie zaboli jak kopnie wybitnie mocno, ale raczej rzadko się to zdarza. Bardziej mi przeszkadzają stópki w żebrach, bo lubi je tam wciskać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Moja mi trzyma stopu pod żebrami już od dawna, najgorzej jak nimi jeździ i "gra" mi nimi po żebrach albo się mocno wierci i łupnie. Wtedy boli.
I czasem jakoś tak się ułoży że mi naciska chyba jakieś nerwy w okolicy żeber, bo mam uczucie pieczenia skóry tuż pod żebrami takie połączone z drętwieniem i bólem. A skóra ok, nawet nie jest tam najczęściej naciągnięta, więc to na pewno jakiś ucisk na nerw.

Od jakiegoś czasu mam za to zaczerwienioną całą skórę na brzuchu. Coś takiego jak się skóra czerwieni po ćwiczeniach fizycznych. Ale ani nie jest sucha, ani nie piecze/nie boli/ nie swędzi, nie robią mi się rozstępy... Skąd takie coś?

Napisane przez Lea_ny

U nas otwarte okno i balkon i śpimy odkryci Mąż w końcu szczęśliwy, ze nie zamykam balkonu Bo jemu wiecznie było za gorąco, a mi zimno - teraz mi też wiecznie gorąco, więc w końcu się zgralismy

U nas to samo Zawsze byłam zmarzluchem, a teraz mi wiecznie gorąco

Napisane przez Michalina83

Ja mam akurat odwrotnie. Ja to się akurat dosyć dobrze czuję (z wyjątkiem pierwszego trymestru), a ciągle jak jestem w domu to słyszę, że za dużo chodzę do miasta po sklepach, że mam nie dźwigać nawet jak przyniosę tylko kg śliwek. To że mam się trzymać poręczy jak wchodzę po schodach to słyszę nawet jak się już trzymam tej poręczy. Wiem kiedy mam nie przesadzać i nie przesadzam wtedy, a jak się gorzej czuje to też nie latam po sklepach tylko odpoczywam. Ale tak żeby już całkiem nic nie robić i najlepiej chodzić w ochraniaczach, albo leżeć w łóżku to też coś trafia człowieka.

Ja też się dobrze czuję, mam wrażenie że nawet lepiej niż w II trym Ale może dlatego, że wtedy pracowałam, a teraz dużo odpoczywam. I zakupy robię (noszę potem z samochodu na 100 razy po 1-2 siatki) i wszystko. A mąż tylko żebym nie nosiła, nie przeciskała się po schodach jak leżą rzeczy bo spadnę... Rodzice to samo, że może siądę, może się położę... A ja jak się dobrze czuję to nie umiem nic nie robić. Obiecałam sobie nadrobić czytanie książek i co? Nie umiem, bo mam listę rzeczy do ogarnięcia, codziennie sobie coś znajdę
No dobra, raz się wywaliłam w autobusie, ale niegroźnie. Od tego czasu dalej mi się zdarza jeździć komunikacją, ale od razu siadam albo mocno się trzymam obiema rękami.

[asiaczek87]

Witam się
Zaczęty 36 tydzień do skończone go 37 tygodnia będą tu maksymalnie trzymać jeśli się samo mię rozkręci to wywolaja wtedy, bo skończony 37 tydzień to już dziecko donoszone

Widzę ze tu więcej szpitalnych wrześniowek trzymajcie się tam dzielnie! i pełne pozytywnego nastawienia!

Co do opisów porodów jestem za pisaniem na biało. leze w szpitalu i się już dużo nasluchalam i wystarczająco jestem przerażona najwyżej będę te posty przewijać jeśli jednak stanie na normalnym pisaniu

[Wilanka]

Napisane przez asiaczek87

Witam się
Zaczęty 36 tydzień do skończone go 37 będą tu maksymalnie trzymać

Widzę ze tu więcej szpitalnych wrześniowek trzymajcie się tam dzielnie! i pełne pozytywnego nastawienia

Super, że Ci się udaje wytrzymać w dwupaku oby tak dalej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chrupa]

Napisane przez asiaczek87

Witam się
Zaczęty 36 tydzień do skończone go 37 będą tu maksymalnie trzymać

Widzę ze tu więcej szpitalnych wrześniowek trzymajcie się tam dzielnie! i pełne pozytywnego nastawienia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[asiaczek87]

Badają i kontrolują morfologie i crp. Prócz tego ktg dwa razy dziennie

[Michalina83]

Napisane przez chrupa

...

Ja też się dobrze czuję, mam wrażenie że nawet lepiej niż w II trym Ale może dlatego, że wtedy pracowałam, a teraz dużo odpoczywam. I zakupy robię (noszę potem z samochodu na 100 razy po 1-2 siatki) i wszystko. A mąż tylko żebym nie nosiła, nie przeciskała się po schodach jak leżą rzeczy bo spadnę... Rodzice to samo, że może siądę, może się położę... A ja jak się dobrze czuję to nie umiem nic nie robić. Obiecałam sobie nadrobić czytanie książek i co? Nie umiem, bo mam listę rzeczy do ogarnięcia, codziennie sobie coś znajdę
No dobra, raz się wywaliłam w autobusie, ale niegroźnie. Od tego czasu dalej mi się zdarza jeździć komunikacją, ale od razu siadam albo mocno się trzymam obiema rękami.

Mi w II trymestrze to się bardziej nie chciało niż teraz. Przypuszczam że dlatego że byłam wykończona po I trymestrze, ale faktem było że półtora km do biedronki to musiałam robić 2, 3 przerwy siedzące i to jeszcze z zadyszką. Teraz lecę dłuższe trasy nawet nie patrząc czasami na ławki. Ale to chyba dlatego, że zaczęłam robić regularnie ćwiczenia dla ciężarnych i na plecy, bo od wtedy mi jakoś tak luźniej i te regularne spacery jednak też robią swoje nawet jak są krótsze. Chociaż czasami mam takie dni, że ledwo się toczę.

[majlenka_]

Napisane przez asiaczek87

Witam się
Zaczęty 36 tydzień do skończone go 37 tygodnia będą tu maksymalnie trzymać jeśli się samo mię rozkręci to wywolaja wtedy, bo skończony 37 tydzień to już dziecko donoszone

Widzę ze tu więcej szpitalnych wrześniowek trzymajcie się tam dzielnie! i pełne pozytywnego nastawienia!

Co do opisów porodów jestem za pisaniem na biało. leze w szpitalu i się już dużo nasluchalam i wystarczająco jestem przerażona najwyżej będę te posty przewijać jeśli jednak stanie na normalnym pisaniu

poważny wiek ciąży

pranie dla małego powieszone, a teraz jestem w trakcie pakowania torby w końcu!

[ButterflyFlyAway]

Napisane przez majlenka_

o fajnie w takim razie czekam na fotki

ja też włączyłam teraz drugie pranie z jasnymi rzeczami dla maluszka

dziś odebrałam szlafrok z italian fashion i też polecam, kupiłam chyba najtaniej na allegro z przesyłką polecony in post w poniedziałek i wczoraj do południa już był u moich rodziców

ButterFlyAwayy jak się dziś czujesz? przeszły mdłości?

kochana dziękuję, że pytasz.. ciut lepiej niż wczoraj, ale jeszcze kiepsko, leże, śpie, zgaga, mdłości.. wczoraj wieczorem w ogóle dziwnie, jeszcze gorzej niż za dnia..
mam nadzieję, że powolutku mija mam dużo prasowania, chciałabym ogarnąć kącik dla małego i w ogóle wziąć się w końcu za te generalne porządki w domu, a póki jestem taką detką nie ma opcji..

[majlenka_]

Napisane przez ButterflyFlyAway

kochana dziękuję, że pytasz.. ciut lepiej niż wczoraj, ale jeszcze kiepsko, leże, śpie, zgaga, mdłości.. wczoraj wieczorem w ogóle dziwnie, jeszcze gorzej niż za dnia..
mam nadzieję, że powolutku mija mam dużo prasowania, chciałabym ogarnąć kącik dla małego i w ogóle wziąć się w końcu za te generalne porządki w domu, a póki jestem taką detką nie ma opcji..

no to powolutku działaj, na raty, nie przemęczaj się ja tak robię, powieszę pranie, odpoczynek, zrobię obiad, zjem, odpoczynek, po chwili dopiero myję naczynia itd też bym chciała już przygotowywać łóżeczko, a tu nawet nie wiadomo dokładnie kiedy przyślą

[ButterflyFlyAway]

Napisane przez majlenka_

no to powolutku działaj, na raty, nie przemęczaj się ja tak robię, powieszę pranie, odpoczynek, zrobię obiad, zjem, odpoczynek, po chwili dopiero myję naczynia itd też bym chciała już przygotowywać łóżeczko, a tu nawet nie wiadomo dokładnie kiedy przyślą

właśnie tak staram się działać
kurcze to pogoń ich ja się trochę obawiałam, a wysłali zaraz na drugi dzień, trochę byłam zaskoczona.. ale chyba jeszcze bardziej tym, że mąż pomimo zmęczenia, bo był cały dzień na nogach, praca, rehabilitacja, spotkanie.. usiadł po 22 i w 30 minut je złożył

dzisiaj odbierze komode (ciekawe czy też dzisiaj skręci), w weekend poprzestawiamy meble i będziemy prawie gotowi

ciekawe czy wszystko powchodzi tak jak chce, czy będę zmieniać koncepcje.. bo mamy mało miejsca i wszystko tak na styk

[Nikaniki]

Napisane przez cherriebomb

A dla mnie darcie mordy jest po to żeby dać upust emocjom. Jaki ma sens tłumi w sobie ból, strach i co tam jeszcze tylko dlatego ze wstyd i nie wypada?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:48 ---------- Poprzedni post napisano o 09:46 ----------


Gorzej jak chcesz funkcjonować normalnie a nie możesz żeby donosic

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A mnie jak coś bardzo, bardzo boli to płaczę i pewnie jak dostanę skurczy to się rozpłaczę

[Natka_]

Napisane przez cherriebomb

Hahaha wiecie co, oglądałam ostatnio Projekt Lady i wyobrazilam sobie właśnie te "mentorki" podczas porodu. W idealnym ubranku jak nie krzyczą z bólu tylko spokojnie mówią "och jeju jak boli "

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Hahaha


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[majlenka_]

Napisane przez ButterflyFlyAway

właśnie tak staram się działać
kurcze to pogoń ich ja się trochę obawiałam, a wysłali zaraz na drugi dzień, trochę byłam zaskoczona.. ale chyba jeszcze bardziej tym, że mąż pomimo zmęczenia, bo był cały dzień na nogach, praca, rehabilitacja, spotkanie.. usiadł po 22 i w 30 minut je złożył

dzisiaj odbierze komode (ciekawe czy też dzisiaj skręci), w weekend poprzestawiamy meble i będziemy prawie gotowi

ciekawe czy wszystko powchodzi tak jak chce, czy będę zmieniać koncepcje.. bo mamy mało miejsca i wszystko tak na styk

jak do tygodnia czasu nic nie napiszą to się do nich odezwę a gdzie zamawiałaś łóżeczko?

[_chouchou]

Post nr 5000, to co, zamykamy wątek?

[chrupa]

Zamykamy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[teQiba]

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=937741