Rozstanie z facetem XXXIX

[InsaneLa]

Napisane przez jaaaa11

ja wiem że on sam powinien. też iść na terapię.
myślałam że jestem silna. i ładnie sobie w głowie poukładalam ten burdel z nim związany to pojawił się nagle i zburzyl ten spokój.
najpierw wyznania A później doszłam do wniosku że skoro on szczery to i ja... i wygarnelam mu wszystko co leżało na sercu. ten cały żal który mam do niego o to co się stało. wszystko z wpisu na moim wątku mu wygarnelam.
i mi ulzylo. tylko emocje wróciły. i znów trochę boli. i znów od nowa zapominać i wmawiać sobie że to wszystko co mi mówił to kłamstwa.

najgorsze są te manipulacje. zmieniam numer niedługo. on o tym wie dobrze od rozstania A nawet przed. też teraz napisał bo myślał że mu ten numer wyśle. A ja go zaskoczyłam że nie wyśle i też mu powiedziałam że ten kontakt chce urwać i że bloka na fejsie też dostanie. to zaczął mi gadać że to dziecinada... że po co skoro jak on będzie chciał kontaktu to sobie i bez tego da radę.






smutnania to nie było spotkanie umawiane.
nie wiem czy z tą samą laska. w ogóle po tym co o niej opowiadał zastanawiam się czy ta osoba w ogóle istnieje.



Wysłane z mojego SM-J510FN przy użyciu Tapatalka

Szczerze? Strasznie sie w tym babrasz..
Przeczytałam caly tamten watek i to sie tak u Ciebie ciągnie od lutego.
Z jednej strony wiesz co powinnas, piszesz o zerwaniu kontaktu, z drugiej wręcz liczysz na to, ze on sie jednak odezwie. Takie odniosłam wrazenie.
Bo gdybyś naprawde chciala ten kontakt urwac to bys to zrobiła. Szczególnie po tym jak sie dowiedziałaś, ze ma kogos.
I nie ma sie co tlumaczyc, ze dopiero pod koniec miesiaca zmienisz numer- bo juz na tym powinnas go miec dawno zablokowanego.
To, ze wygarnelas mu wszystko- okey. Ale podejrzewam, ze jesteś na takim etapie, ze to nigdy nie bedzie wystarczająco. Po za 2 tyg on sie odezwie a Ty przypomnisz sobie, ze jeszcze czegos z siebie nie wyrzucilas i znowu wdasz sie z nim w jakas dyskusje, zupelnie niepotrzebnie. Ale dla siebie samej bedziesz miala usprawiedliwienie 'bo chciałaś to jeszcze z siebie wyrzucić'.
Nie mozesz w kolko powtarzac, ze sie odetniesz i tego nie robić. Bo to tylko przedluza Twoje cierpienie, po prostu. A facet kompletnie nie jest tego wart. Bo jeszcze gdyby byl.. to okey. Mozna spróbować odratowac zwiazek. Ja próbowałam, nie wyszlo. Wlasciwie dopiero w drugim pokazal sie z zupelnie innej strony. I do takiego 'nowego jego' juz bym wrocic nie chciała. Boli jak diabli, sama mam mnostwo mysli w glowie, jak chocby wczoraj- czy napisac mu życzenia? Bo dzisiaj ma urodziny. Ale tego nie robię. Postanowilam, ze sje nie odezwe i tego nie zrobie. Mimo, ze pewnie jeszcze nie raz bede sie nad tym zastanawiala.
Ty cierpisz ponad pol roku ale bez urazy- troche na wlasne zyczenie. Nie dajesz sobie szansy zeby odchorowac swoje i pozwolic ranom sie zabliznic.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[jaaaa11]

Napisane przez InsaneLa

Szczerze? Strasznie sie w tym babrasz..
Przeczytałam caly tamten watek i to sie tak u Ciebie ciągnie od lutego.
Z jednej strony wiesz co powinnas, piszesz o zerwaniu kontaktu, z drugiej wręcz liczysz na to, ze on sie jednak odezwie. Takie odniosłam wrazenie.
Bo gdybyś naprawde chciala ten kontakt urwac to bys to zrobiła. Szczególnie po tym jak sie dowiedziałaś, ze ma kogos.
I nie ma sie co tlumaczyc, ze dopiero pod koniec miesiaca zmienisz numer- bo juz na tym powinnas go miec dawno zablokowanego.
To, ze wygarnelas mu wszystko- okey. Ale podejrzewam, ze jesteś na takim etapie, ze to nigdy nie bedzie wystarczająco. Po za 2 tyg on sie odezwie a Ty przypomnisz sobie, ze jeszcze czegos z siebie nie wyrzucilas i znowu wdasz sie z nim w jakas dyskusje, zupelnie niepotrzebnie. Ale dla siebie samej bedziesz miala usprawiedliwienie 'bo chciałaś to jeszcze z siebie wyrzucić'.
Nie mozesz w kolko powtarzac, ze sie odetniesz i tego nie robić. Bo to tylko przedluza Twoje cierpienie, po prostu. A facet kompletnie nie jest tego wart. Bo jeszcze gdyby byl.. to okey. Mozna spróbować odratowac zwiazek. Ja próbowałam, nie wyszlo. Wlasciwie dopiero w drugim pokazal sie z zupelnie innej strony. I do takiego 'nowego jego' juz bym wrocic nie chciała. Boli jak diabli, sama mam mnostwo mysli w glowie, jak chocby wczoraj- czy napisac mu życzenia? Bo dzisiaj ma urodziny. Ale tego nie robię. Postanowilam, ze sje nie odezwe i tego nie zrobie. Mimo, ze pewnie jeszcze nie raz bede sie nad tym zastanawiala.
Ty cierpisz ponad pol roku ale bez urazy- troche na wlasne zyczenie. Nie dajesz sobie szansy zeby odchorowac swoje i pozwolic ranom sie zabliznic.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

dziękuję Ci za ten post.

W samo sedno.

to nie jest tak że ja czekam na jego odzew. gdzieś w kwietniu dowiedziałam się o nowym związku. i to był moment kiedy przestałam myśleć o nim I odezwie. było dobrze.czulam się coraz lepiej. zajelam się sobą nawet tutaj pisałam że jest coraz lepiej. zaczęłam ćwiczyć cieszyć się życiem potem miałam nahalnego adoratora to też odwróciło uwagę moja na to wszystko. po prostu ostatnie 4 miesiące były lzejsze. bo przestałam w tym być. byłam obok. potem jego zagranie na drodze ten odzew i to mi znów włączyło myślenie.ale mam nadzieję że to taki chwilowy kryzys. zranił mnie nie raz. żadne słowa tego nie zmienia.

wiem macie rację nie powinnam przejmować się tym szantażem że on i tak znajdzie możliwość i nawet jak mi opcję wymienił powinnam teraz twardo tego fejsa zablokować jak wcześniej. powjadomilam już znajomych o nowym numerze i dodałam też że nie chce by mu ktoś ten numer podawał.

mam nadzieję że to taki kryzys. że chwila i znowu będzie jak było jeszcze w poniedziałek.

dziś nie jest tak źle. raz jest ok A czasem mnie myślenie lapie.

ale dziewczyny 4 miesiące nie kontaktowalam się z nim unikalam kontaktu A nawet włączyło mi się w tym czasie myślenie albo może wniosek że nie warto niektórych kontaktów uruchamiać. czyli po prostu już nawet nie czułam potrzeby by w tym grzebać. do tego felernego wtorku kiedy musiał mi w drogę dosłownie wejść.

A sukces uważam też fakt że jak w maju odezwał to co zablokowalam .

ja się po prostu czuje manipulowana.
i mam wrażenie że on dobrze wie że jak mi tak powie to będę się bała blokować. bo musiał by być idiota by korzystać z innych opcji spotkania mnie typu czekanie pod pracą czy domem.
naraził by się na posmiewisko A mój tata jakby co pod tym domem zobaczył to by auta nie zdarzył odpalić.

A fejsa mimo wszystko i numer zablokowałam.

od dnia w w którym mu wygarnelam wszystko jest już cisza.

A po za tym na zdrowy rozsądek .. jak ja mogłabym wierzyć mu że on ma wyrzuty sumienia jak on kobietę z którą miał slubowac z domu wywalil w takim klimacie.

ja sobie ten mój wątek dziś już też czytałam. to mi pomaga. rady dziewczyn i to co mówią.


ja po prostu w tym pływam wciąż. i mimo że sama czasem próbuje od tego separowac to na własne zadanie pozwalam mu się pojawiać.

myślę że mimo wszystko potrzebowałam mu to wygarnac. i nie mam nic wiecej mu do powiedzenia w sprawie tego co zrobił.
wszystko zostało powiedziane. i temat zamknięty. i choćby nie wiem co nie będę się odzywać. nie dam jemu satysfakcji i nie będę glaskac jego ego.

A skoro ma kobietę to już nie tyle co mnie ale i ja by szanował. chyba że ona jest tylko w jego głowie A rzeczywiście jest sam jak palec.
bo dla mnie to chora historia że nagle trafiła się kobieta która 2 lata temu ślub odwołała i wie o tym że pisze on do swojej eks i jeszcze jeździ do niego 100 km w jedną stronę by u niego z nim spędzić weekend to albo jest tak samo psychiczną jak on i są siebie warci albo po prostu ona nic nie wie.

dałaś mi do myślenia i masz rację czas się ogarnąć i przestać dawać mu w tym tkwić.


Wysłane z mojego SM-J510FN przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 18:53 ---------- Poprzedni post napisano o 18:41 ----------

nawet nie masz pojęcia jak tęsknię za ta siła która miałam.

W sumie nadal ja mam tylko musi do mnie ta siła powrócić .

nawet już sentymenty nie działały. byłam na weselu i bawiłam się świetnie nawet ze świadomością że ja też tak miałam mieć w tym roku.

jeździłam z ciotka po suknie ślubna i na przymiarki do salonu w którym też miałam zamówioną swoją kiecke ale ja odwolalam. i mnie nie bolało. nawet na wieszaki wisiał model który miałam mieć jeszcze się śmiałam do niej że to miała być moja i jakoś już na luzie podchodzilam do wszystkiego. miałam odblokowany jego profil i tylko zablokowane wiadomości od niego na fejsie i też nie kusilo nawet wchodzić oglądać to ani nic.

Wysłane z mojego SM-J510FN przy użyciu Tapatalka

[InsaneLa]

Czujesz sie manipulowana bo jestes manipulowana. Ale tylko dlatego, ze sama na to pozwalasz.
Czemu po prostu nie zablokujesz jego numeru telefonu?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[egocentryczna]

jaaaa11 - też twierdzę, że powinnaś już dawno oddzielić ten związek grubą kreską. Po co mu się tłumaczysz? On tylko na to czeka. Jak przestaniesz to robić to wtedy go to zaboli, a teraz udowadniasz, że nadal Ci na nim zależy i płaszczysz się przed nim. Naprawdę koleś udowodnił, że nie jesteś dla niego ważna, a jego mamusia. Nie zasługuje nawet na rozmowę z Tobą... Taka prawda...

[InsaneLa]

Dokładnie tak jak pisze egocentryczna. A siła sama nie przyjdzie.. musisz ją w sobie wskrzesic.
Niestety nikt za Ciebie tego nie zrobi. Bo nikt nie jest w stanie Ci pomoc, tylko Ty sama. To nie jest latwe, kazda z nas tutaj sie z tym zmaga.
No ale trzeba chciec.. a Ty sprawiasz wrażenie jakbys nie chciała.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[naughty hell]

Jestem w rozsypce. Pisałam z eksem. Gadałam z nim przez telefon. On mnie chciał z całym moim niemałym bagazem. Mimo wszystko. Mam jakieś chore huśtawki. Raz mi się wydaje, że go nie kocham. Potem mam wrażenie że go kocham i że to ten. Jeszcze te jego teksty, że on mnie tak chciał, na zawsze. Boże. On teraz mówi, że on ma dość. Że jak się starał to go odtrąciłam i mówi, że teraz to ja mam się starać... Ale on nic mi nie obiecuję. Ja piernicze.. tęsknię. Co za masakra... Czuję że chciałabym żeby on był obok. Kochał mnie dalej. Boje się że jest za późno.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 21:45 ---------- Poprzedni post napisano o 21:31 ----------

Rozsypalam się. Dno. On mnie nie chce. Chciałabym zasnąć i się nie obudzić.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

[InsaneLa]

Napisane przez naughty hell

Jestem w rozsypce. Pisałam z eksem. Gadałam z nim przez telefon. On mnie chciał z całym moim niemałym bagazem. Mimo wszystko. Mam jakieś chore huśtawki. Raz mi się wydaje, że go nie kocham. Potem mam wrażenie że go kocham i że to ten. Jeszcze te jego teksty, że on mnie tak chciał, na zawsze. Boże. On teraz mówi, że on ma dość. Że jak się starał to go odtrąciłam i mówi, że teraz to ja mam się starać... Ale on nic mi nie obiecuję. Ja piernicze.. tęsknię. Co za masakra... Czuję że chciałabym żeby on był obok. Kochał mnie dalej. Boje się że jest za późno.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 21:45 ---------- Poprzedni post napisano o 21:31 ----------

Rozsypalam się. Dno. On mnie nie chce. Chciałabym zasnąć i się nie obudzić.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

,,Powinna być złota zasada, dla wszystkich kobiet. Choćby nie wiem co : nie wracaj, nie wchodź drugi raz do tej samej rzeki.

Jeśli coś sprawiło, że się rozeszliście - to był twój głos rozsądku próbujący się przebić przez twoje zaćmionw postrzeganie świata.

Nie ważne, że jest tak przystojnym i wygadanym facetem, który rozbawiał cię do łez. Inteligetnym... Tak cholernie dobrym w łóżku

Trzeba słuchać swojej intuicji."

Wiesz czyje to są slowa, prawda?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[naughty hell]

Wiem...

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

[InsaneLa]

Napisane przez naughty hell

Wiem...

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Jak to sie w ogóle stalo, ze doszlo do rozmowy?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[faf3d67d51656f0b2bcdb9f98a45434bc3aa12e6]

Kochana, nie pakuj się w to bo nigdy nie dojdziesz do siebie..

[egocentryczna]

naughty hell - przykro mi trzymaj się, bądź silna... wiemy co czujesz....

[naughty hell]

Mam problemy... A on był ze mną jak miałam te problemy... Nie we wszystkim idealnie się spisywał ale czułam się akceptowana. Odezwałam się do niego, wysłuchał mnie. Potraktował jak przyjaciela. A ja się poczułam znowu bezpiecznie... Chciałam mieć to cały czas. A on teraz do mnie, że to ja mam się starać... Bo zrobiłam go w ch*uja. I że on nie wie czy on chce bo czuję się oszukany.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

[InsaneLa]

Napisane przez naughty hell

Mam problemy... A on był ze mną jak miałam te problemy... Nie we wszystkim idealnie się spisywał ale czułam się akceptowana. Odezwałam się do niego, wysłuchał mnie. Potraktował jak przyjaciela. A ja się poczułam znowu bezpiecznie... Chciałam mieć to cały czas. A on teraz do mnie, że to ja mam się starać... Bo zrobiłam go w ch*uja. I że on nie wie czy on chce bo czuję się oszukany.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Nie powinnaś tego robić.
Zostawiłaś go, mialas swoje powody. A teraz mieszasz w glowie i jemu i sobie.
Kontynuujesz terapie? Ja widze, ze Ty jestes bardzo rozchwiana emocjonalnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[naughty hell]

Napisane przez InsaneLa

Nie powinnaś tego robić.
Zostawiłaś go, mialas swoje powody. A teraz mieszasz w glowie i jemu i sobie.
Kontynuujesz terapie? Ja widze, ze Ty jestes bardzo rozchwiana emocjonalnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kontynuuje. Ale w tym miesiącu terapeutka ma urlop. Tak, wiem że jestem wrakiem emocjonalnym. Moje dzieciństwo było trudne. Poza tym dowiedziałam się, że mój ojciec chciał żeby matka dokonała aborcji na mnie. Jak można się domyśleć nie zrobila tego.Ciężko pozbierać się po tym wszystkim.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

[InsaneLa]

Napisane przez naughty hell

Kontynuuje. Ale w tym miesiącu terapeutka ma urlop. Tak, wiem że jestem wrakiem emocjonalnym. Moje dzieciństwo było trudne. Poza tym dowiedziałam się, że mój ojciec chciał żeby matka dokonała aborcji na mnie. Jak można się domyśleć nie zrobila tego.Ciężko pozbierać się po tym wszystkim.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

No to tak jak u mnie. Zresztą kazdy ma jakas przeszłość.. trzeba walczyc o siebie.
A Ty sie strasznie motasz i mowie tu o calej historii, nie tylko o tym incydencie.
Najpierw jakis zwiazek, w którym juz nie chciałaś być..ale jeszcze mieszkaliscie razem. Później poznałaś exa ale właściwie zainteresowana byłaś innym chłopakiem, a ktorym Ci nie wyszlo. Dlatego weszłas w zwiazek z exem.
Rozstalas sie z exem z jakichs tam powodow, mówiłaś jeszcze niedawno ze Cie on nie rusza.
Teraz sie do niego odezwałaś bo moze kochasz..
Do tego wszystkiego jeszcze ten chlopak, z ktorym piszesz.
Przeskakujesz ze zwiazku w zwiazek, to sie nigdy dobrze nie kończy.
Odetnij sie i od exa i od tego kolegi. Odpocznij. Poukladaj siebie. Naucz sie byc szczesliwa sama ze soba. Stan mocno na nogach. I dopiero wtedy mysl o jakiejkolwiek relacji..


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[naughty hell]

InsaneLa - wiem, że się motam... Sama to widzę i wstyd mi, że nie mam w sobie ani grama konsekwencji. Aż głupio mi tu pisać

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

[faf3d67d51656f0b2bcdb9f98a45434bc3aa12e6]

Kochana, jeśli chcesz zacząć pełnią życia to odetnij się całkiem od byłego. Każdej z nas jest/było ciężko. Ja byłam w dwóch toksycznych związkach, od 8 lat mam ciągłe problemy zdrowotne, nie mogę skończyć studiów i to nie z powodu złych ocen tylko dlatego, że nie zdrowie mam tragiczne przez tą nerwicę cholerną, ale trzeba walczyć bo tylko od nas zależy jak będzie wyglądało nasze życie. Musisz zadbać o siebie Kochana!

[naughty hell]

Dziewczyny, bardzo wam dziękuję. Jesteście dla mnie ogromnym wsparciem. Przesyłam Wam uściski! ️ I dużo wdzięczności

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

[InsaneLa]

Napisane przez naughty hell

InsaneLa - wiem, że się motam... Sama to widzę i wstyd mi, że nie mam w sobie ani grama konsekwencji. Aż głupio mi tu pisać

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Kochana, wstyd to kraść i z konia spaść jak to mowi moja babcia.
Ja Ci to pisze nie dlatego zeby Cie zapedzic w poczucie wstydu tylko zmotywować do zmiany.
Zebys spojrzala na siebie troche z boku i sie zastanowila czy faktycznie tak powinno być. A jesli nie, to moze pora to zmienic?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[faf3d67d51656f0b2bcdb9f98a45434bc3aa12e6]

Napisane przez naughty hell

Dziewczyny, bardzo wam dziękuję. Jesteście dla mnie ogromnym wsparciem. Przesyłam Wam uściski! ️ I dużo wdzięczności

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Zawsze pomożemy Kochana

Życzę Wam wszystkim abyście już za chwilkę poznały cudownych facetów i aby powodziło Wam się w każdej sferze życia. I pamiętajcie, w razie kryzysu możecie liczyć na pomoc tutaj na wątku

---------- Dopisano o 23:06 ---------- Poprzedni post napisano o 23:04 ----------

Napisane przez InsaneLa

Kochana, wstyd to kraść i z konia spaść jak to mowi moja babcia.
Ja Ci to pisze nie dlatego zeby Cie zapedzic w poczucie wstydu tylko zmotywować do zmiany.
Zebys spojrzala na siebie troche z boku i sie zastanowila czy faktycznie tak powinno być. A jesli nie, to moze pora to zmienic?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dokładnie. Nikt nie chce tutaj nikogo zranić, tylko dać takiego kopniaczka motywacyjnego podczas kryzysu

[jaaaa11]

dziękuję dziewczyny potrzebowałam tego kopa

Wysłane z mojego SM-J510FN przy użyciu Tapatalka

[InsaneLa]

[1=faf3d67d51656f0b2bcdb9f 98a45434bc3aa12e6;8477569 6]Zawsze pomożemy Kochana

Życzę Wam wszystkim abyście już za chwilkę poznały cudownych facetów i aby powodziło Wam się w każdej sferze życia. I pamiętajcie, w razie kryzysu możecie liczyć na pomoc tutaj na wątku

---------- Dopisano o 23:06 ---------- Poprzedni post napisano o 23:04 ----------



Dokładnie. Nikt nie chce tutaj nikogo zranić, tylko dać takiego kopniaczka motywacyjnego podczas kryzysu [/QUOTE]Ty jesteś takim dobrym duszkiem
Noo i tak jak mówisz- nikt nikogo nie chce zranić al.czasami potrzebny jest kubeł zimnej wody na glowe. Ja sama pewnie nie raz bede go potrzebować wiec wylewajcie śmiało!
Osobiście uwazam, ze to lepsze niz ciagle glaskanie po glowie..
Ps. Wczoraj np ja pytalam o te urodziny exa. I ciesze sie, ze zadna a Was mi nie napisala 'a.w sumie napisz... taka jesteś biedna, zmartwiona tą sytuacją to.moze Ci ulzy'. I nie napisalam!
Pierwszy raz od 5 lat nie wyslalam mu zyczen urodzinowych. I jestem z siebie dumna.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[jaaaa11]

Napisane przez InsaneLa

Ty jesteś takim dobrym duszkiem
Noo i tak jak mówisz- nikt nikogo nie chce zranić al.czasami potrzebny jest kubeł zimnej wody na glowe. Ja sama pewnie nie raz bede go potrzebować wiec wylewajcie śmiało!
Osobiście uwazam, ze to lepsze niz ciagle glaskanie po glowie..
Ps. Wczoraj np ja pytalam o te urodziny exa. I ciesze sie, ze zadna a Was mi nie napisala 'a.w sumie napisz... taka jesteś biedna, zmartwiona tą sytuacją to.moze Ci ulzy'. I nie napisalam!
Pierwszy raz od 5 lat nie wyslalam mu zyczen urodzinowych. I jestem z siebie dumna.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

gratuluję!

Wysłane z mojego SM-J510FN przy użyciu Tapatalka

[faf3d67d51656f0b2bcdb9f98a45434bc3aa12e6]

Napisane przez InsaneLa;84775831[B

]Ty jesteś takim dobrym duszkiem [/B]
Noo i tak jak mówisz- nikt nikogo nie chce zranić al.czasami potrzebny jest kubeł zimnej wody na glowe. Ja sama pewnie nie raz bede go potrzebować wiec wylewajcie śmiało!
Osobiście uwazam, ze to lepsze niz ciagle glaskanie po glowie..
Ps. Wczoraj np ja pytalam o te urodziny exa. I ciesze sie, ze zadna a Was mi nie napisala 'a.w sumie napisz... taka jesteś biedna, zmartwiona tą sytuacją to.moze Ci ulzy'. I nie napisalam!
Pierwszy raz od 5 lat nie wyslalam mu zyczen urodzinowych. I jestem z siebie dumna.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dziękuję Bo ja Kochane przeżywałam kiedyś to co Wy. Także się miotałam, walczyłam ze sobą, wątpiłam. A teraz? Jestem najszczęśliwszą dziewczyną na Ziemi i Wy też poznacie swoich księciów, tylko uwierzcie w to i walczcie z całych sił!!

Jesteśmy z Ciebie mega dumne!! Widzisz jaka jesteś silna?

[jaaaa11]

[1=faf3d67d51656f0b2bcdb9f 98a45434bc3aa12e6;8477587 1]Dziękuję Bo ja Kochane przeżywałam kiedyś to co Wy. Także się miotałam, walczyłam ze sobą, wątpiłam. A teraz? Jestem najszczęśliwszą dziewczyną na Ziemi i Wy też poznacie swoich księciów, tylko uwierzcie w to i walczcie z całych sił!!

Jesteśmy z Ciebie mega dumne!! Widzisz jaka jesteś silna? [/QUOTE]ty masz dobry duszku jesteś przykładem na to że że wszystkiego da się wyjść

może i na nas dziewczyny przyjdzie czas i może o
wszystkie sobie złożymy wszystko i z czasem będziemy się śmiać myśląc o tym co się działo

Wysłane z mojego SM-J510FN przy użyciu Tapatalka

[naughty hell]

Napisane przez InsaneLa

Ty jesteś takim dobrym duszkiem
Noo i tak jak mówisz- nikt nikogo nie chce zranić al.czasami potrzebny jest kubeł zimnej wody na glowe. Ja sama pewnie nie raz bede go potrzebować wiec wylewajcie śmiało!
Osobiście uwazam, ze to lepsze niz ciagle glaskanie po glowie..
Ps. Wczoraj np ja pytalam o te urodziny exa. I ciesze sie, ze zadna a Was mi nie napisala 'a.w sumie napisz... taka jesteś biedna, zmartwiona tą sytuacją to.moze Ci ulzy'. I nie napisalam!
Pierwszy raz od 5 lat nie wyslalam mu zyczen urodzinowych. I jestem z siebie dumna.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gratuluję sukcesu małymi kroczkami

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

[faf3d67d51656f0b2bcdb9f98a45434bc3aa12e6]

Napisane przez jaaaa11

ty masz dobry duszku jesteś przykładem na to że że wszystkiego da się wyjść

może i na nas dziewczyny przyjdzie czas i może o
wszystkie sobie złożymy wszystko i z czasem będziemy się śmiać myśląc o tym co się działo

Wysłane z mojego SM-J510FN przy użyciu Tapatalka

Oczywiście, że się da, nie ma innej opcji Kochane! Całe życie przed Wami i to jakie cudowne Walczcie tylko z całych sił o swoje szczęście i nigdy się nie poddawajcie. Czeka na Was wszystko co najpiękniejsze, więc odrzućcie przeszłość bo ona tylko Wam przeszkadza w dążeniu do wspaniałych chwil w przyszłości

[InsaneLa]

Dzieki dziewczyny
To tez dzieki Wam bo utwierdzilyscie mnie w tym, ze nie warto.
Czuje, ze przeskoczyłam jakis etap i to jest fajne. Bo sie nie zlamalam, choc kilka razy w ciagu dnia lapalam za telefon. Numer niestety nadal pamietam.
No ale udalo sie.i tez jestem z siebie dumna.
Dlatego Wy też dziewczyny sie nie łamcie i nie szukajcie kontaktu z exami. Szczegolnie Ty jaaaa11!
Wiecie co? Ktos kiedys ladnie powiedzial, ze jak zamykają sie jedne drzwi to otwierają sie drugie.. nieznośny jedynie jest ten moment przeciągu.
I tak sobie myślę, ze my jeszcze w tym przeciągu stoimy, ale to trzeba po prostu PRZECZEKAĆ. Tak jak kiedyś pisalam- swoje odchorowac.
No ale tez troche sobie pomoc- uciąć kontakt, zamknąć rozdzial i dac czasowi czas.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[faf3d67d51656f0b2bcdb9f98a45434bc3aa12e6]

Napisane przez InsaneLa

Dzieki dziewczyny
To tez dzieki Wam bo utwierdzilyscie mnie w tym, ze nie warto.
Czuje, ze przeskoczyłam jakis etap i to jest fajne. Bo sie nie zlamalam, choc kilka razy w ciagu dnia lapalam za telefon. Numer niestety nadal pamietam.
No ale udalo sie.i tez jestem z siebie dumna.
Dlatego Wy też dziewczyny sie nie łamcie i nie szukajcie kontaktu z exami. Szczegolnie Ty jaaaa11!
Wiecie co? Ktos kiedys ladnie powiedzial, ze jak zamykają sie jedne drzwi to otwierają sie drugie.. nieznośny jedynie jest ten moment przeciągu.
I tak sobie myślę, ze my jeszcze w tym przeciągu stoimy, ale to trzeba po prostu PRZECZEKAĆ. Tak jak kiedyś pisalam- swoje odchorowac.
No ale tez troche sobie pomoc- uciąć kontakt, zamknąć rozdzial i dac czasowi czas.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak, po prostu potrzebujecie czasu

Ale odetnijcie się od wszystkiego co związane z exami na tyle na ile możecie. Znajdźcie jakieś zajęcia, które Was pochłoną. Spróbujcie myśleć pozytywnie, bo to wszystko to naprawdę tylko kwestia czasu.

[jaaaa11]

Napisane przez InsaneLa

Dzieki dziewczyny
To tez dzieki Wam bo utwierdzilyscie mnie w tym, ze nie warto.
Czuje, ze przeskoczyłam jakis etap i to jest fajne. Bo sie nie zlamalam, choc kilka razy w ciagu dnia lapalam za telefon. Numer niestety nadal pamietam.
No ale udalo sie.i tez jestem z siebie dumna.
Dlatego Wy też dziewczyny sie nie łamcie i nie szukajcie kontaktu z exami. Szczegolnie Ty jaaaa11!
Wiecie co? Ktos kiedys ladnie powiedzial, ze jak zamykają sie jedne drzwi to otwierają sie drugie.. nieznośny jedynie jest ten moment przeciągu.
I tak sobie myślę, ze my jeszcze w tym przeciągu stoimy, ale to trzeba po prostu PRZECZEKAĆ. Tak jak kiedyś pisalam- swoje odchorowac.
No ale tez troche sobie pomoc- uciąć kontakt, zamknąć rozdzial i dac czasowi czas.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

informuję że to nie ja z nim kontaktu szukam.

podsumowujac ostatnie wydarzenia tonący brzytwy się chwyta.
jemu się łamie grunt pod nogami , wie dobrze że miałam rację z tym domem i matka i jego problem.
i przemyslalam to przespalam się z tym i wiecie co ? Nie boję się go. usuwam całkowicie z mojego życia.
skoro nie miał nawet jaj by mnie przed matka bronić to co on może zrobić? nic.

będzie dobrze. A te ostatnie wydarzenia to po prostu czas złamania.
i mimo że tego nie popieracie ja się cieszę że wygarnelam mu wszystko. indyk chce ten etapzakonczyc .

nie chce by mi więcej mieszał w życiu.
wystarczająco mnie skrzywdził.i wszystko już wraca do normy.
do tego jak było zanim napisał. wtedy żyłam swoim życiem samotnie ale spokojnie.

Wysłane z mojego SM-J510FN przy użyciu Tapatalka