Co sądzicie o imigracji osób z Afryki i Bliskiego Wschodu do Europy

[201607061212]

Napisane przez Zorzoli

ja jestem tylko ciekawa czy niemcy i austryjacy faktycznie tak sie ciesza, ze moga pomoc tym migrantom.
Widzialam nagrania w sieci jak to ludzie im przybijali piatki, przynosili posilki itp.
Ciekawe czy to ustawka czy o co w tym chodzi ?....

Mam rodzinę w Niemczech i z tego co opowiadają tam są ostre nastroje przeciwko tym uchodźcom i sami są w szoku temu co pokazują w tv, bo rzeczywistość jest inna. Niemcy w zdecydowanej większości nie chcą uchodźców, wystarczy choćby poczytać na stronach niemieckich co zwykli, szarzy obywatele o tym sądzą. Ale media pokazują, że niby tam taka radość i w ogóle

[871319bc27e9d09c3f0d50d55d02d0b6e86b5c84]

Napisane przez marcinosz

Mam rodzinę w Niemczech i z tego co opowiadają tam są ostre nastroje przeciwko tym uchodźcom i sami są w szoku temu co pokazują w tv, bo rzeczywistość jest inna. Niemcy w zdecydowanej większości nie chcą uchodźców, wystarczy choćby poczytać na stronach niemieckich co zwykli, szarzy obywatele o tym sądzą. Ale media pokazują, że niby tam taka radość i w ogóle

Mam kolegę który mieszka w takim mniejszym miasteczku niemieckim. Około 10 tysięcy ludności i rząd chce im wrzucić 2 tys imigrantów. Toż to kolosalna liczba jak na taką miejscowość. I burmistrz tego miasta broni się rękoma i nogami ale wiadome jest z góry że przegra.

[Imperialista]

Napisane przez Lady in Blue

No i co w tym zabawnego?

Z tego, że lewica podobno broni prawa kobiet i jednocześnie ściąga do Europy kolorową elitę.

[201605090949]

Napisane przez DopplegangerEddarda

Imam Kopehnagi: "Europejki nie nosząc chust i nie zakrywając twarzy prowokują do gwałtów. One tego chcą, to je podnieca". I przypominam, że w pewnej prowincji w Danii w tym roku świąt nie będzie, bo w radzie miejskiej większość miejsc zajmują muzułmanie.

Może lepiej podaj jakieś wiarygodne źródło, bo póki co to, co napisałeś, człowiek używający rozumu traktuje jako news wyssany z palca.

Natomiast problemy z muzułmanami w Europie wynikają w dużej mierze z jednej z największych patologii czyli ochrony uczuć religijnych. Są kraje, gdzie muzułmanie się zasymilowali i nie ma problemu. U nas, tj. w Europie nie można zakazać fundamentalnych odłamów islamskich (jak wahabizm) fundowanych przez Arabię Saudyjską (meczetów), bo ''uczucia religijne'' i inne takie pie*dolenie (którym zresztą u nas w PL z kolei wycierają sobie buźki frondokatolicy). Polityka imigrancka Francji czy UK czy Danii czy Belgii i pewnie także Szwecji zawodzi. Od władz i społeczeństwa tamtejszego zależy, czy pozwolą na dalsze utrzymywanie się muzułmańskich gett, zamiast asymilacji i czy pozwolą na dalsze radykalizowanie się wyznawców islamu. Patologią jest kiedy wnukowie są bardziej religijni od dziadków. U nas to rzadkość, jest odwrotnie, z pokolenia na pokolenie jesteśmy coraz bardziej zlaicyzowani, co niestety nie następuje w muzułmańskich społeczeństwach Europy.

[justynkag10]

Ostatnio na jednym z programów informacyjnych rozmawiali o liczbie uchodźców, którzy powinni trafić do Polski. I ci niby eksperci uznali, że 2000 to nie będzie dla nas odczuwalna liczba, że jesteśmy przygotowani na przyjęcie 10000 uchodźców! W dalszej części było jeszcze lepiej. Podobno ich przyjazd do Polski na być dla nas korzystny, bo zyskamy nowych pracowników. To mnie mocno rozbawiło, bo raczej nie narzekamy na nadmiar ofert pracy, ale ok pomyślałam że ma na myśli budowlańców czy osoby sprzątające, jakie było moje zdziwienie gdy zaczęli gadać, że uchodźcy mogli by pracować w szpitalach, bo brakuje pielęgniarek czy asystentów w różnych branżach. Który uchodźca będzie mógł podjąć taką pracę?! Oni chyba nie widzą żadnych barier między różnymi kulturami i narodowościami.
Osobiście najbardziej mnie wkurza, że nasz rządzik martwi się o każdego, dosłownie każdego, ale nie o swoich obywateli. Uważają, że za kilkadziesiąt lat nie będzie komu pracować na emerytów i wolą sprowadzić sobie uchodźców, zamiast wpłynąć na poprawę bytu swoich obywateli, żeby chcieli pozostać w kraju i zakładać tutaj rodziny. Paranoja.

[Hvid]

Napisane przez ZaleszczotekKsiazkowy

Może lepiej podaj jakieś wiarygodne źródło, bo póki co to, co napisałeś, człowiek używający rozumu traktuje jako news wyssany z palca.

Natomiast problemy z muzułmanami w Europie wynikają w dużej mierze z jednej z największych patologii czyli ochrony uczuć religijnych. Są kraje, gdzie muzułmanie się zasymilowali i nie ma problemu. U nas, tj. w Europie nie można zakazać fundamentalnych odłamów islamskich (jak wahabizm) fundowanych przez Arabię Saudyjską (meczetów), bo ''uczucia religijne'' i inne takie pie*dolenie (którym zresztą u nas w PL z kolei wycierają sobie buźki frondokatolicy). Polityka imigrancka Francji czy UK czy Danii czy Belgii i pewnie także Szwecji zawodzi. Od władz i społeczeństwa tamtejszego zależy, czy pozwolą na dalsze utrzymywanie się muzułmańskich gett, zamiast asymilacji i czy pozwolą na dalsze radykalizowanie się wyznawców islamu. Patologią jest kiedy wnukowie są bardziej religijni od dziadków. U nas to rzadkość, jest odwrotnie, z pokolenia na pokolenie jesteśmy coraz bardziej zlaicyzowani, co niestety nie następuje w muzułmańskich społeczeństwach Europy.

To ile rodzin przyjmiesz pod swój dach? Wałęsa bardzo by chciał, ale musi najpierw porozmawiać w tej sprawie ze swoją żoną Danusią. Ja od razu mówię, że żadnej, bo mam w domu dziecko i nie zamierzam zapraszać do siebie ludzi, których nie znam i którym nie jestem w stanie udzielić opieki.

[psycho_social]

Odnośnie ewentualnych imigrantów w Polsce: Jeśli nawet ich przyjmiemy do Polski i jakimś cudem nie uciekną na zachód, to moim zdaniem nie będą stanowić zagrożenia z prostego powodu: podpadnij Polakowi, to cię zgrilluje. Jest dla mnie jasne, że ludzie będą ich mieli cały czas na oku i będą patrzec im na ręce bezustannie(choćby ich sąsiedzi). Jeden błąd z ich strony i wkroczą dresy, które przecież tylko czekają na okazję do zadymy. Przecież w Polsce chłopcy narodowcy nawet teraz potrafią podejść w klubie do polskich dziewczyn gadających z egzotycznie wyglądającymi studentami i ostrzegać, żeby same z nimi nigdzie nie szły (widziałam na własne oczy we Wrocławiu taką akcję Myślę, że u nas szybko by zrozumieli, że jedyna opcja to się dostosować, że sa tu tylko i wyłącznie gośćmi. W każdym razie sądzę jednak mimo wszystko, ze przy najbliższej okazji zwieją z Polski baaardzo prędko.

W kwestii imigrantów w Niemczech : Mieszkałam tam w 2010 i 2011 roku. Wówczas nie było ich tylu, co teraz, a jednak w ciągu zaledwie roku przydarzyło mi się w kolejności chronologicznej:
1. Tunezyjczyk w domu studenckim. Najpierw był miły. Kiedy i ja i moja najlepsza koleżanka (pytał nas obie, tego samego dnia) grzecznie odmówiłyśmy na zaproszenie do jego pokoju ("jest mi smutno, potrzebuję rozmowy, bo w moim kraju źle się dzieje" ), zwyzywał nas od szmat i ku**w i życzył, żebyśmy trafiły do piekła. Nigdy więcej tam nie poszłyśmy.
2. Wracam do domu taksówką z urodzin znajomych, po kilku drinkach. Kierowca Albańczyk (dowiedziałam się, jak złożyłam na niego skargę) wybrał okrężną drogę poza miastem zakładając, że jestem wystarczająco pijana i zaczął kłaść mi ręce na udach. Skłamałam, że mój GastVater jest policjantem, to natychmiast się uspokoił i zjechał na główną drogę.
3. Irakijczyk, który w ramach wolontariatu pokazywał nam uniwerek, na którym miałyśmy robić kurs językowy. Kiedy się upił (!)na wieczorku zapoznawczym , zaczął nam opowiadać o swoim penisie i wypytywać o upodobania erotyczne. Ni stąd ni zowąd dołączyło dwóch jego kolegów, zaczęli się zalecać i kontynuować żenujące wypytywanie również zadając nam intymne pytania i nalegając by im dać numer telefonu. Odmówiłyśmy. Stwierdzili zgodnie, że jesteśmy wulgarne (!) i i tak nie chcieliby się z nami umówić (!),a ów chłopak życzył nam zbiorowego gwałtu.
4. Najgorsza przygoda mojego życia. Niedaleko domu mojej niemieckiej rodziny (która nie zamykała nigdy drzwi od domu, także tamtego ranka). 2 minuty od domu napadł na mnie facet o ewidentnie egzotycznych rysach twarzy, oddałam mu torbę, liczyłam na to, że chce mnie okraść. Wyrzucił torbę w krzaki. Udało mi się obronić i uciec tylko dlatego, że był trochę nietrzeźwy i nie znał okolicy (wsiadł za mną do autobusu, obserwował mnie już na dworcu). Złożyłam zawiadomienie na policji, ale go nie znaleźli.

Wszystko to działo się w mieście uznawanym powszechnie za bardzo bezpieczne, zamieszkałym głównie przez studentów i rodziny z dziećmi. Wszystko działo się na przestrzeni jednego roku. Oprócz ostatniego faceta, wszyscy pozostali znali niemiecki, pracowali lub studiowali i sprawiali powszechnie wrażenie, że funcjonują zgodnie z zasadami panującymi w Niemczech. To jak będą się zachowywali ci niewykształceni, z marginesu, bez znajomości języka ?! Nawet kurde nie wspominam o regularnych zaczepkach w metrze, w parkach itd. Dodam, że najgorsze co w owym czasie spotkało mnie ze strony rodowitego Niemca, to to, że nie stawił się na umówione spotkanie. Niemcy w tamtym czasie uważali, że problemu z imigrantami nie ma, że się asymilują ładnie i robili wielkie oczy, gdy im mówiłam, co mnie spotkało. A jednak również w owym czasie tajemnicą poliszynela było, że do tamtejszych klubów ochrona nie wpuszczała muzułmanów. Dlaczego? Na to nikt nie chciał mi odpowiedzieć (bo nie wypada powiedzieć prawdy, okłamywali samych siebie już wtedy, widać weszło im w nawyk na dobre).


Obecnie (jeszcze) mieszkam w Grecji. Pomimo obecności imigrantów z Bangladeszu, Albanii, Pakistanu, Nigerii itd. czuję się tu dużo bezpieczniej niż w Niemczech. Zawdzięczam to Grekom, którzy sprawę stawiają jasno: nie ma żadnych, ale to żadnych przywilejów dla nielegalnych imigrantów. Obywatele i policja nie pozostawiają im złudzeń odnośnie tego, co ich spotka jeśli zaczną sprawiać problemy (na samosądy przymyka się oko). Widuję ich codziennie. Nikt nigdy mnie nie zaczepił, nie wyzwał, nie dotknął. Najgorsze co mi zrobili, to raz ukradli pranie z balkonu Imigranci tutaj szybko zrozumieli, że nikt im niczego nie da za darmo. Ci, którzy w obliczu takiej sytuacji nie opuścili Grecji, zaczęli szukać pracy. I pracują. Na czarno, ale pracują. Najczęściej w rolnictwie, na farmach, ciężkie fizyczne roboty. Bo nie ma socjalu i nikt im nie włazi w tyłek. Grecy mają podobne podejście jak Polacy (najpierw dbamy o własne tyłki, potem ewentualnie o resztę, jeśli na to zasługuje). Chamsko, ale tylko to gwarantuje bezpieczeństwo. Mówię oczywiście o Grecji kontynentalnej, na wyspach Kos i Lesbos jest teraz prawdziwy dramat, bo zaraz będzie ich tam więcej, niż samych mieszkańców, których pozostawiono samych sobie. Z tym, że mało kto wie o tym, że na Lesbos z racji sąsiedztwa z Turcją (obawy przed konfliktem nigdy tam nie wygasną), mieszkańcy trzymają w domu broń. Prawie wszyscy. Od lat. Mój TŻ był tam w wojsku, Lesbos jest uzbrojoną wyspą. I jak nasi przyjezdni przegną, to Grecy w końcu nie wytrzymają i sięgną po broń jak im nikt nie pomoże.
Wszyscy wiedzą, że to Turasy zarabiają grubą kasę na przerzucie imigrantów do Grecji, wiadomo nawet, gdzie załatwiają interesy i dokonują transakcji, po ile sprzedają kamizelki ratunkowe (!!!), ale nikogo niestey nie interesuje zwalczenie źródła problemu (Niemcy nie powiedzą głośno, że to Turcy nakręcają ten syfiasty biznes, bo w Niemczech mieszka za dużo Turków, zaraz byłaby zadyma i wyleźliby na ulice drąc ryje). Ale tak jak mówię, ja się tu nadal czuję bezpiecznie dzięki konkretnej postawie Greków wobec imigrantów (jak zaczynają rozrabiać, albo wystają ogromnymi grupami w okolicach portu i niepokoją ludzi albo próbują wlamywac się do tirów czy na statki, same chłopy oczywiście, to się nie patyczkują służby i do obozu raz, dwa ich wiozą poza miasto). Oczywiście zdarzają się nawiedzeni obrońcy ich praw, ale w obecnej sytuacji nikt już nie zwraca na nich uwagi.Tak więc da się jakoś z nimi żyć, tylko nie wolno im ulegać. Nigdy. W Atenach nadal nie ma ani jednego meczetu.
Naprawdę nie martwię się aż tak o Polskę, bo ludzie są nad wyraz świadomi zagrożeń, ostrożni i w razie zagrożenia na pewno nie będą pasywni. O ile oczywiście w ogole oni do nas dotrą i w Polsce zostaną. Ale Niemcy w tym roku odpuszczam. Miałam w planach pokazać mojemu TŻ Bawarię. Nie tym razem. Niemców szkoda mi tylko trochę. Ich rząd podobnie jak sporą część ich społeczeństwa dotknęła psychoza zbawiania świata i absurdalnie wypaczonej poprawności politycznej, która pogrążyła już Szwedów i Francuzów. A co myślą ci Niemcy, których nie ogarnął entuzjazm? Nie wiem, bo wszystkie gazety jak jeden mąż wyłączają lub moderują komentarze pod artykułami o imigrantach. Co zabawne, jak był ten ostatni ekonomiczny syf w Grecji, to pozwalano komentować, a w komentarzach pełno było rasizmu, nienawiści i podżegania do agresji wobec Greków. Ale o imigrantach nie wolno było już wtedy napisać ani słowa. Bo ich trzeba chronić, nawet kosztem własnych obywateli. Niemcy sobie strzelają takiego samobója, ze ho ho ho.

[201605090949]

Rząd nie sądzę by wolał przyjmować uchodźców, niż zajmować się sprawami Polaków, po prostu sytuacja jaką obecnie mamy, po części to wymusza.

[michal100]

Co wymusza? Nic nie wymusza. KE mimo największych chęci nie może zmusić rządu RP do przyjęcia jakiegokolwiek syryjczyka czy innego araba.
Inna sprawa,że nasz rząd jest tak słaby i beznadziejny,że zgadza się na wszystko co chce Merkel...
Poza tym o ile mi wiadomo wciąż obowiązuje konwencja dublińska więc nie ma powodu ani przymusu do przyjmowania jakichkolwiek uchodźców a w szczególności zdrowych 20- kilku letnich byczków co mają z ofiarami wojny tyle wspólnego co nic.

[zuz123]

Napisane przez psycho_social

Odnośnie ewentualnych imigrantów w Polsce: Jeśli nawet ich przyjmiemy do Polski i jakimś cudem nie uciekną na zachód, to moim zdaniem nie będą stanowić zagrożenia z prostego powodu: podpadnij Polakowi, to cię zgrilluje. Jest dla mnie jasne, że ludzie będą ich mieli cały czas na oku i będą patrzec im na ręce bezustannie(choćby ich sąsiedzi). Jeden błąd z ich strony i wkroczą dresy, które przecież tylko czekają na okazję do zadymy. Przecież w Polsce chłopcy narodowcy nawet teraz potrafią podejść w klubie do polskich dziewczyn gadających z egzotycznie wyglądającymi studentami i ostrzegać, żeby same z nimi nigdzie nie szły (widziałam na własne oczy we Wrocławiu taką akcję Myślę, że u nas szybko by zrozumieli, że jedyna opcja to się dostosować, że sa tu tylko i wyłącznie gośćmi. W każdym razie sądzę jednak mimo wszystko, ze przy najbliższej okazji zwieją z Polski baaardzo prędko.

W kwestii imigrantów w Niemczech : Mieszkałam tam w 2010 i 2011 roku. Wówczas nie było ich tylu, co teraz, a jednak w ciągu zaledwie roku przydarzyło mi się w kolejności chronologicznej:
1. Tunezyjczyk w domu studenckim. Najpierw był miły. Kiedy i ja i moja najlepsza koleżanka (pytał nas obie, tego samego dnia) grzecznie odmówiłyśmy na zaproszenie do jego pokoju ("jest mi smutno, potrzebuję rozmowy, bo w moim kraju źle się dzieje" ), zwyzywał nas od szmat i ku**w i życzył, żebyśmy trafiły do piekła. Nigdy więcej tam nie poszłyśmy.
2. Wracam do domu taksówką z urodzin znajomych, po kilku drinkach. Kierowca Albańczyk (dowiedziałam się, jak złożyłam na niego skargę) wybrał okrężną drogę poza miastem zakładając, że jestem wystarczająco pijana i zaczął kłaść mi ręce na udach. Skłamałam, że mój GastVater jest policjantem, to natychmiast się uspokoił i zjechał na główną drogę.
3. Irakijczyk, który w ramach wolontariatu pokazywał nam uniwerek, na którym miałyśmy robić kurs językowy. Kiedy się upił (!)na wieczorku zapoznawczym , zaczął nam opowiadać o swoim penisie i wypytywać o upodobania erotyczne. Ni stąd ni zowąd dołączyło dwóch jego kolegów, zaczęli się zalecać i kontynuować żenujące wypytywanie również zadając nam intymne pytania i nalegając by im dać numer telefonu. Odmówiłyśmy. Stwierdzili zgodnie, że jesteśmy wulgarne (!) i i tak nie chcieliby się z nami umówić (!),a ów chłopak życzył nam zbiorowego gwałtu.
4. Najgorsza przygoda mojego życia. Niedaleko domu mojej niemieckiej rodziny (która nie zamykała nigdy drzwi od domu, także tamtego ranka). 2 minuty od domu napadł na mnie facet o ewidentnie egzotycznych rysach twarzy, oddałam mu torbę, liczyłam na to, że chce mnie okraść. Wyrzucił torbę w krzaki. Udało mi się obronić i uciec tylko dlatego, że był trochę nietrzeźwy i nie znał okolicy (wsiadł za mną do autobusu, obserwował mnie już na dworcu). Złożyłam zawiadomienie na policji, ale go nie znaleźli.

Wszystko to działo się w mieście uznawanym powszechnie za bardzo bezpieczne, zamieszkałym głównie przez studentów i rodziny z dziećmi. Wszystko działo się na przestrzeni jednego roku. Oprócz ostatniego faceta, wszyscy pozostali znali niemiecki, pracowali lub studiowali i sprawiali powszechnie wrażenie, że funcjonują zgodnie z zasadami panującymi w Niemczech. To jak będą się zachowywali ci niewykształceni, z marginesu, bez znajomości języka ?! Nawet kurde nie wspominam o regularnych zaczepkach w metrze, w parkach itd. Dodam, że najgorsze co w owym czasie spotkało mnie ze strony rodowitego Niemca, to to, że nie stawił się na umówione spotkanie. Niemcy w tamtym czasie uważali, że problemu z imigrantami nie ma, że się asymilują ładnie i robili wielkie oczy, gdy im mówiłam, co mnie spotkało. A jednak również w owym czasie tajemnicą poliszynela było, że do tamtejszych klubów ochrona nie wpuszczała muzułmanów. Dlaczego? Na to nikt nie chciał mi odpowiedzieć (bo nie wypada powiedzieć prawdy, okłamywali samych siebie już wtedy, widać weszło im w nawyk na dobre).


Obecnie (jeszcze) mieszkam w Grecji. Pomimo obecności imigrantów z Bangladeszu, Albanii, Pakistanu, Nigerii itd. czuję się tu dużo bezpieczniej niż w Niemczech. Zawdzięczam to Grekom, którzy sprawę stawiają jasno: nie ma żadnych, ale to żadnych przywilejów dla nielegalnych imigrantów. Obywatele i policja nie pozostawiają im złudzeń odnośnie tego, co ich spotka jeśli zaczną sprawiać problemy (na samosądy przymyka się oko). Widuję ich codziennie. Nikt nigdy mnie nie zaczepił, nie wyzwał, nie dotknął. Najgorsze co mi zrobili, to raz ukradli pranie z balkonu Imigranci tutaj szybko zrozumieli, że nikt im niczego nie da za darmo. Ci, którzy w obliczu takiej sytuacji nie opuścili Grecji, zaczęli szukać pracy. I pracują. Na czarno, ale pracują. Najczęściej w rolnictwie, na farmach, ciężkie fizyczne roboty. Bo nie ma socjalu i nikt im nie włazi w tyłek. Grecy mają podobne podejście jak Polacy (najpierw dbamy o własne tyłki, potem ewentualnie o resztę, jeśli na to zasługuje). Chamsko, ale tylko to gwarantuje bezpieczeństwo. Mówię oczywiście o Grecji kontynentalnej, na wyspach Kos i Lesbos jest teraz prawdziwy dramat, bo zaraz będzie ich tam więcej, niż samych mieszkańców, których pozostawiono samych sobie. Z tym, że mało kto wie o tym, że na Lesbos z racji sąsiedztwa z Turcją (obawy przed konfliktem nigdy tam nie wygasną), mieszkańcy trzymają w domu broń. Prawie wszyscy. Od lat. Mój TŻ był tam w wojsku, Lesbos jest uzbrojoną wyspą. I jak nasi przyjezdni przegną, to Grecy w końcu nie wytrzymają i sięgną po broń jak im nikt nie pomoże.
Wszyscy wiedzą, że to Turasy zarabiają grubą kasę na przerzucie imigrantów do Grecji, wiadomo nawet, gdzie załatwiają interesy i dokonują transakcji, po ile sprzedają kamizelki ratunkowe (!!!), ale nikogo niestey nie interesuje zwalczenie źródła problemu (Niemcy nie powiedzą głośno, że to Turcy nakręcają ten syfiasty biznes, bo w Niemczech mieszka za dużo Turków, zaraz byłaby zadyma i wyleźliby na ulice drąc ryje). Ale tak jak mówię, ja się tu nadal czuję bezpiecznie dzięki konkretnej postawie Greków wobec imigrantów (jak zaczynają rozrabiać, albo wystają ogromnymi grupami w okolicach portu i niepokoją ludzi albo próbują wlamywac się do tirów czy na statki, same chłopy oczywiście, to się nie patyczkują służby i do obozu raz, dwa ich wiozą poza miasto). Oczywiście zdarzają się nawiedzeni obrońcy ich praw, ale w obecnej sytuacji nikt już nie zwraca na nich uwagi.Tak więc da się jakoś z nimi żyć, tylko nie wolno im ulegać. Nigdy. W Atenach nadal nie ma ani jednego meczetu.
Naprawdę nie martwię się aż tak o Polskę, bo ludzie są nad wyraz świadomi zagrożeń, ostrożni i w razie zagrożenia na pewno nie będą pasywni. O ile oczywiście w ogole oni do nas dotrą i w Polsce zostaną. Ale Niemcy w tym roku odpuszczam. Miałam w planach pokazać mojemu TŻ Bawarię. Nie tym razem. Niemców szkoda mi tylko trochę. Ich rząd podobnie jak sporą część ich społeczeństwa dotknęła psychoza zbawiania świata i absurdalnie wypaczonej poprawności politycznej, która pogrążyła już Szwedów i Francuzów. A co myślą ci Niemcy, których nie ogarnął entuzjazm? Nie wiem, bo wszystkie gazety jak jeden mąż wyłączają lub moderują komentarze pod artykułami o imigrantach. Co zabawne, jak był ten ostatni ekonomiczny syf w Grecji, to pozwalano komentować, a w komentarzach pełno było rasizmu, nienawiści i podżegania do agresji wobec Greków. Ale o imigrantach nie wolno było już wtedy napisać ani słowa. Bo ich trzeba chronić, nawet kosztem własnych obywateli. Niemcy sobie strzelają takiego samobója, ze ho ho ho.

Z bólem serca, też muszę potwierdzić że zachowanie imigrantow arabskiego pochodzenia (w moim przypadku ) w Belgii i we Francji też mnie pozostawiło pełną obaw co do imigrantow. Zaczepki na ulicy, śledzenie do domu a nawet napaśc na tle nie rabunkowym (na szczęście udało mi sie uciec). Po prostu jako kobieta nie czuję się komfortowo i bezpiecznie w ich otoczeniu.
Oczywiscie poznalam tez bardzo fajne osoby z Algierii czy Libanu, ale nie chce żeby Polska tak wyglądała.

[201704110957]

Możemy przyjąć owszem, ale Polaków z Kazachstanu, co chcą powrócić do ojczyzny i tyle w temacie.

Co do bezpieczeństwa kobiet - czas zacząć nosić ze sobą gaz pieprzowy, paralizator albo nóż.

[justynkag10]

Napisane przez ZaleszczotekKsiazkowy

Rząd nie sądzę by wolał przyjmować uchodźców, niż zajmować się sprawami Polaków, po prostu sytuacja jaką obecnie mamy, po części to wymusza.

A co niby ta sytuacja wymusza? Prawda jest taka, że nie chodzi o żadną sytuację, tylko politycy chcą wejść w kanclerz M. i tyle. A sytuacja Polaków czemu nic nie wymusza na naszych rządzących? My nie mamy swoich problemów, o które by się pomartwić i coś zadziałać?
Rozumiem, że część z nich ucieka bo się boi, ale druga część robi to po prostu dla zysku. I to jest pocieszające, bo docelowo Polska nie jest dla nich żadnym rarytasem i podejrzewam, że będą woleli bogatsze państwa.

[Hvid]

Kanclerz Merkel zasługuje na oklaski . Dania od wczoraj przeżywa inwazję gości z Niemiec, właśnie skończyła się konferencja prasowa premiera i wygląda na to, że Dania też będzie zmuszona ich przyjąć. Nie chciał odpowiedzieć konkretnie na pytanie, ile osób, krążył wokół tematu.

[201605090949]

Napisane przez justynkag10

A co niby ta sytuacja wymusza? Prawda jest taka, że nie chodzi o żadną sytuację, tylko politycy chcą wejść w kanclerz M. i tyle. A sytuacja Polaków czemu nic nie wymusza na naszych rządzących? My nie mamy swoich problemów, o które by się pomartwić i coś zadziałać?
Rozumiem, że część z nich ucieka bo się boi, ale druga część robi to po prostu dla zysku. I to jest pocieszające, bo docelowo Polska nie jest dla nich żadnym rarytasem i podejrzewam, że będą woleli bogatsze państwa.

Polacy też emigrują dla zysku. Różnica jest taka, że muszą zorganizować sobie wszystko (pracę, mieszkanie, ubezpieczenie zdrowotne), a nie dostają z automatu i tu ewentualnie bym się czepiał.

[psycho_social]

Napisane przez zuz123

Z bólem serca, też muszę potwierdzić że zachowanie imigrantow arabskiego pochodzenia (w moim przypadku ) w Belgii i we Francji też mnie pozostawiło pełną obaw co do imigrantow. Zaczepki na ulicy, śledzenie do domu a nawet napaśc na tle nie rabunkowym (na szczęście udało mi sie uciec). Po prostu jako kobieta nie czuję się komfortowo i bezpiecznie w ich otoczeniu.
Oczywiscie poznalam tez bardzo fajne osoby z Algierii czy Libanu, ale nie chce żeby Polska tak wyglądała.

Ja też poznałam świetnych ludzi z Iranu, czy Pakistanu, ale to nie zmienia faktu, że po tym czego doświadczyłam ze strony innych muzułmanów, po prostu się ich boję tam, gdzie oni czują się pewnie i bezkarnie (w życiu nie pojadę więcej do Szwecji, czy do Paryża). Chociaż wcale nie trzeba się ruszać z domu, żeby doświadczyć "zainteresowania" z ich strony jak się jest kobietą. Z platformy podróżniczej couchsurfing usunęłam zdjęcie swojej twarzy z profilowego, bo bezustannie zaczepiano mnie wysyłając obrzydliwe wiadomości z seksualnym podtekstem. Zaczepiający?Tylko "Turyści" z Indii/Turcji/Afganistanu itd. Jak doszło do jedynego w historii couchsurfingu gwałtu na surferce, to oczywiście sprawcą był muzułamanin. Niestety to na nas, kobietach, najbardziej skupia się ich "uwaga". Żaden z moich kolegów mających z nimi do czynienia nigdy się nie skarżył. Pamiętam jak byli zdziwieni, jak im powiedziałyśmy, że nie przyjdziemy do nich do akademika bo sie boimy Mohammeda, który życzył nam płonięcia w piekle. Przecież Mohammed taki fajny, nie wierzyli nam.

[201605090949]

Psycho-social sama piszesz, że poznałaś też świetnych muzułmanów, więc chyba problem tkwi w tej bezkarności, pobłażaniu itd. Nie patrzysz przyczynowo-skutkowo.

[201803090921]

Obserwując ten cały cyrk, cieszę się, że mieszkam w mieście, gdzie śniadoskórzy książęta mogą co najwyżej zebrać dobry w.p.i.e.r.d.o.l.

I tak, cholernie obawiam się tej masy lewusów z dziczy, galopujących radośnie po socjal do krajów starej i makabrycznie durnej Europy.

[justynkag10]

Napisane przez ZaleszczotekKsiazkowy

Polacy też emigrują dla zysku. Różnica jest taka, że muszą zorganizować sobie wszystko (pracę, mieszkanie, ubezpieczenie zdrowotne), a nie dostają z automatu i tu ewentualnie bym się czepiał.

I to jest kolosalna różnica. Naprawdę wierzysz, że oni tutaj przyjadą i będą potrafili się sami utrzymać? Przecież to z góry wiadome, że będą żyli z naszych podatków. Oni z dnia na dzień będą dostawać mieszkania, na które niektórzy potrzebujący Polacy czekają latami.
Gdybyśmy byli bogatym państwem to czemu nie, pomóżmy im, ale na chwilę obecną uważam, że to będzie się odbywać kosztem obywateli.

[201607061212]

Właśnie w tv podawali, że nasza prokuratura będzie ścigać tych co źle piszą o przyjmowaniu uchodźców do Polski. Niby mówili o hejtach, groźbach ale ogólnie wydźwięk był taki, że będą ścigać nie tylko za to, tylko za ogólne złe wypowiedzi na ten temat... Paranoja!!!

[justynkag10]

Napisane przez marcinosz

Właśnie w tv podawali, że nasza prokuratura będzie ścigać tych co źle piszą o przyjmowaniu uchodźców do Polski. Niby mówili o hejtach, groźbach ale ogólnie wydźwięk był taki, że będą ścigać nie tylko za to, tylko za ogólne złe wypowiedzi na ten temat... Paranoja!!!

Niedługo zabiorą nam wolność słowa, bo uchodźcom będzie przykro.

[DopplegangerEddarda]

http://niewygodne.info.pl/artykul5/0...do-gwaltow.htm Zalewaczek

---------- Dopisano o 16:24 ---------- Poprzedni post napisano o 16:22 ----------

Ja znam jednego araba który ma kebaba. Mój kolega dobrze się z nim zna i ostatnio właśnie gadał o obecnej sytuacji i mówi, że Polska byłaby głupia gdyby ich tu przyjęła.

[201803090921]

Napisane przez justynkag10

Niedługo zabiorą nam wolność słowa, bo uchodźcom będzie przykro.

Albowiem mowa nienawiści to zło najzlejsze, wszyscy pójdziemy za to do piekła

[DopplegangerEddarda]

Napisane przez justynkag10

Niedługo zabiorą nam wolność słowa, bo uchodźcom będzie przykro.

Jak możesz Ty rasistko obrażać biednych uchodźców


Isis zapowiedziało, że przemyci 500 żołnierzy na następnej łodzi

---------- Dopisano o 16:31 ---------- Poprzedni post napisano o 16:30 ----------

Napisane przez Sziket

Albowiem mowa nienawiści to zło najzlejsze, wszyscy pójdziemy za to do piekła

Do pierdla prędzej.

[psycho_social]

Napisane przez ZaleszczotekKsiazkowy

Psycho-social sama piszesz, że poznałaś też świetnych muzułmanów, więc chyba problem tkwi w tej bezkarności, pobłażaniu itd. Nie patrzysz przyczynowo-skutkowo.

no nie wiem, w Niemczech ich wszystkich poznałam, w jednym mieście. Obowiązywało ich to samo prawo, funkcjonowali w tym samym środowisku. I po prostu jedni byli normalni i w pełni akceptowali zasady panujące w Niemczech,a drudzy tylko udawali, że akceptują i ewidentnie bardzo z powodu konieczności przestrzegania tych zasad cierpieli. Raz jeszcze podkreślam, że chodziło o wykształconych ludzi wrośniętych w tkankę społeczną. Jak widzę, ze i tacy są agresywni i niebezpieczni (może nie utną mi głowy, ale samo to, że wprowadzają w moje życie dyskomfort i strach mi wystarczy), to po prostu nie da rady nie podchodzić do nich z rezerwą. Z tymi fajnymi też się nie zakumplowalam z dnia na dzień. Jak się sparzysz raz, drugi, trzeci, to tracisz przyjacielskie nastawienie. Po prostu.

[Imperialista]

Napisane przez marcinosz

Właśnie w tv podawali, że nasza prokuratura będzie ścigać tych co źle piszą o przyjmowaniu uchodźców do Polski. Niby mówili o hejtach, groźbach ale ogólnie wydźwięk był taki, że będą ścigać nie tylko za to, tylko za ogólne złe wypowiedzi na ten temat... Paranoja!!!

Bez przesady, będzie ścigać za na przykład propozycję umieszczania ich w Oświęcimiu czy witanie maczetą i ołowiem. Chociaż jest wolność słowa i nie powinna się takimi rzeczami zajmować.

[201803090921]

Napisane przez DopplegangerEddarda

Do pierdla prędzej.

Więziennictwo rozkwitnie

[DopplegangerEddarda]

https://www.youtube.com/watch?t=74&v=XFXNJfwcCDs

Angielka idzie na demonstracji w Sztokholmie bo zamknięto żone araba który wysadził bombę w Sztokholmie 5 lat temu a jedna z tych burek mówi jej, że jest naga i próbuje uwieść mężczyzn :V

[201704110957]

Napisane przez DopplegangerEddarda

https://www.youtube.com/watch?t=74&v=XFXNJfwcCDs

Angielka idzie na demonstracji w Sztokholmie bo zamknięto żone araba który wysadził bombę w Sztokholmie 5 lat temu a jedna z tych burek mówi jej, że jest naga i próbuje uwieść mężczyzn :V

https://www.youtube.com/watch?v=SBLx0zuXB_I

A Gdańsk już zapowiedział mieszkania socjalne dla uchodźców, oczywiście Polacy czekali w kolejce lata, a teraz nic nie dostaną
Mam wrażenie, że w Europie panuje wirus o nazwie głupota i brak jakichkolwiek instynktów samozachowawczych.

[dominikmeller25]

Napisane przez Imperialista

Bez przesady, będzie ścigać za na przykład propozycję umieszczania ich w Oświęcimiu czy witanie maczetą i ołowiem. Chociaż jest wolność słowa i nie powinna się takimi rzeczami zajmować.

Tak i pewnie też ze względu na wolność słowa nie powinno zajmować się hejtem na tego Dominika czy tą blogerkę?
Z prymitywami trzeba walczyć bo póki co internet to szambo gdzie życiowi nieudacznicy poprawiają sobie humor jadąc po człowieku czy też życząc innym śmierci, są pewne granice a te przygłupy których sprawa dotyczy przekroczyli granicę.
Bo nie jestem za przyjmowaniem, ale nie jestem za likwidacją tych ludzi w obozach czy rozstrzelaniach.

[morelle]

Napisane przez _ema_

Ludzie miotają się od jednej skrajności do drugiej - albo zasiłki, pomoc socjalna i budowanie meczetów, albo wypędzenie i szykany.
A ja jestem za tym, żeby po prostu pozwolić tym ludziom migrować, zapewnić szanse [nawoływać do tolerancji, do zatrudniania itd] ale żadnej taryfy ulgowej - zapraujesz to masz. Nie chcesz pracować to wracasz do domu. Nie podoba Ci się, to wracaj do domu. Nie życzysz sobie naszej religii to wracaj do domu. Ogólnie szanuję Cię jako człowieka, dam pracę i przygarnę do społeczeństwa, ale nie toleruję nierobów i cwaniaków więc miej się na baczności.

Jestem tego samego zdania