Walka Z Tłuszczem

[Pyra1990]

Ja trzymam kciuki
Dzisiaj musze zjesc nieco mniej, zeby skurczyc zolądek. Jutro wiec, juz nie bede miala takiej chcicy na te wszytskie dobrodziejstwa zycia Za mnie tez trzymajcie kciuki.

[Nati02]

Dziekuje i rowniez trzymam kciuki Pyra

Mysle, ze damy rade...
w koncu dla chcacego nic trudnego

[ma.ko]

Napisane przez Nati02

w koncu dla chcacego nic trudnego

Otoz to 3mam kciuki9-dacie rade

A ja moge sie wziac za siebie troche "ostrzej", bo wlansie wrocilam ze szkoly-ostatni egzamin za mna. Teraz tylko czekam na wyniki. Ale bede miala wiecej czasu dla sieie i mojej figury

[Femininity]

Ale mam doła.....ostatnio sie zestresowałam tym, że w poniedziałek(pierwszy dzień po feriach-jutro) mam trudny sprawdzian i jeszcze nic nie umiem i z tego wszystkiego od 3 dni żre bez opamietania(dzis sie dopiero otrzasnęłam....ostatni dzień feri ).....ja sie zaczynam martwic co bedzie w tym półroczu bo matura sie zbliza wiiieelkimi krokami i juz sie stresuje......mam nadzieje, że nie popadne w obrzarstwo....bo wtedy bede podwojnie załamana ech.....


życie osiemnastolatki jest trudne

[beoneself]

Feminity, mnie też czeka powrót do szkoły już jutro I bardzo mi się to nie podoba
Po folgowaniu w ciągu ostatnich dni strasznie się rozochociłam na wszystkie słodycze, ale przeglądam nowe wpisy i widzę - Nati przechodzi na 1000 kcal, a ja lekko pochłaniam dwa tysiące... Troche mnie to tknęło i będę się bardziej kontrolować.

Jestem po jednym z moich ulubionych śniadań: ciemny chleb ("dobry" z shulstadu -jak to się pisze?-), biały serek i pomidor. I ciepła herbata z cytryną, wspaniale rozgrzewa.
3mam za Was kciuki

[Pyra1990]

Widze dziewczyny, ze ferie sie koncza... A mi sie dopiero zaczeły Tylko wlasnie sie martwie, ze od tego siedzenia w domu przytyje No nic, jakos dam rade cieszyc sie feriami bez slodyczy

[grudniowa-szatynka]

Napisane przez Pyra1990

Widze dziewczyny, ze ferie sie koncza... A mi sie dopiero zaczeły Tylko wlasnie sie martwie, ze od tego siedzenia w domu przytyje No nic, jakos dam rade cieszyc sie feriami bez slodyczy

Moje ferie również w toku (: Wstałam dziś bezczelnie o 13:30 i nareszcie czuję, że żyje. Co do 'diety': w moim przypadku będzie nawet lepiej bo bez szkoły, bez zajęć wreszcie mogę jeść spokojnie, regularnie, nie w biegu i byle co. I więcej czasu na ćwiczenia

Nati trzymamy kciuki

[beoneself]

Napisane przez grudniowa-szatynka

Moje ferie również w toku (: Wstałam dziś bezczelnie o 13:30 i nareszcie czuję, że żyje. Co do 'diety': w moim przypadku będzie nawet lepiej bo bez szkoły, bez zajęć wreszcie mogę jeść spokojnie, regularnie, nie w biegu i byle co. I więcej czasu na ćwiczenia

Ale ci zazdroszczę...
Ostatni dzień i mam wrażenie, że w pewnym sensie zmarnowałam te ferie

[kasia1552]

Mam problem z moim brzuchem.
Na tej dolnej części (tzn. ponizej pępka) mam taką oponke i nie mam pojęcia jak się jej pozbyć może wy mi jakoś pomożecie...?

[Pyra1990]

Tak tylko jak siedze tyle w domu, to mysle co zjesc Dlatego najwiecej mnie bedzie pzoa domem, nie dam sie
Kasia moze przeszukaj linkownie?? Tam jest duzo roznych cwiczen... No i dietka??

[Agusia=]]

Napisane przez grudniowa-szatynka

Olunia - pierwsza wartość to ciśnienie przy skurczu serca, drugie przy rozkurczu, tyle udało mi się dowiedzieć I faktycznie coś niskie masz to 55..

http://samozdrowie.interia.pl/zdrowi...ews?inf=536027

Aga - nigdy nie słyszałam o tym związku cukru z acetonem. Jedyne co mi się nasuwa to to, że głodując długo nieprzyjemnie pachnie z ust - kwasy żoładkowe. Ale chyba nie o to chodziło

Już wiem o co chodzi z tym acetonem. Jeśli nie ma w organiźmie węglowodanów w wątrobie brakuje glikogenu. Energia jest pobierana z tłuszczu. Produktem jego spalania jest właśnie aceton.Tłuszczyk wtedy jest spalany czyli niby ok...z tym że aceton "wychodzi" w moczu i wydychanym powietrzu. To ma taki specyficzny zapach. Faktycznie ostatnio mocno ograniczyłam węglowodany. Ja już nie wiem co dobre:P Mam nadzieję, że jak będe jadła węgl. rano, a wieczorem białka to bedzie lepiej

[grudniowa-szatynka]

Napisane przez Agusia=]

Już wiem o co chodzi z tym acetonem. Jeśli nie ma w organiźmie węglowodanów w wątrobie brakuje glikogenu. Energia jest pobierana z tłuszczu. Produktem jego spalania jest właśnie aceton.Tłuszczyk wtedy jest spalany czyli niby ok...z tym że aceton "wychodzi" w moczu i wydychanym powietrzu. To ma taki specyficzny zapach. Faktycznie ostatnio mocno ograniczyłam węglowodany. Ja już nie wiem co dobre:P Mam nadzieję, że jak będe jadła węgl. rano, a wieczorem białka to bedzie lepiej

No to kolejna ciekawostka
To jest dobry podział, wegle rano, białko wieczorem bo im później tym mniej energii jest nam potrzebne. Ja od 6 do ok. 16 jem węgle, póżniej przerzucam się na białko

[Nati02]

A ja.... ja zawiodłam. Na sniadanie zjadlam ok. 250kcal, na obiad 120 kcal (w pracy bylam i byl to batonik) a na kolacje wlasnie jem chipsy jakies 200-300kcal bo mam pake 170g a w 100g jest 510 kcal... No i zaraz poprawka z obiadu- pizza. W sumie nie ma tak zle W tym, ze bardzo niezdrowo... Ale bedzie jakies 1400-1500 kcal

[AnielicaS]

Nati zapamiętaj sobie smak takiego jedzonka i od jutra zacznij od nowa. Nie miej wyrzutów sumie, tylko staraj się jutro już pilnować Też od czasu do czasu sobie wyskok robię np. z jedną kostką czekolady byleby poczuć smak i go zapamiętać na długi czas Dzisiaj sobie za bardzo pofolgowałam, bo Mój TŻ ma urodzinki i potowarzyszyłam mu przy kawce z ciastem. Urodziny są raz w roku, więc nie żałuję Ale na kolacyjkę już przepisowo sobie zjem serek

[Nati02]

Dziekuje AnielicaS
Zapamietam to jedzonko
A swoja droga... jestem przy czwartym kawałku pizzy i juz nie moge

[grudniowa-szatynka]

Napisane przez Nati02

Dziekuje AnielicaS
Zapamietam to jedzonko
A swoja droga... jestem przy czwartym kawałku pizzy i juz nie moge

Też wczoraj spałaszowałam pizzę.. małą wprawdzie ale całą.. popiłam 3 szklankami soku. Nie mogłam się ruszać, eh
Nati, dobre podejście, raz się żyje

[Laxyy]

a ja ostatnio fatalnie sie czuje, boli mnie od tygodnia głowa i mnie mdli....w ciazy nie jestem
takze moje dzienne spozycie kalorii pewnie oscyluje kolo 800....
zważę się na początku marca

[ma.ko]

Laxyy moze ciut za malo co? kochana moze dobij do 1000kcal moze wtedy poczujesz sie lepiej?

Nati nie przejmuj sie malymi niepowidzeniami Zrob jak rdzi Anielica-zacznij od jutra jeszcze raz

A ja wansie zjadlam jogurt i ide zaraz zrobie a6W i ide sie wyspac w koncu

[Laxyy]

Ma.ko tylko, ze ja mam jakis wstret do jedzenia....na nic nie mam ochoty...
pewnie przez te bole głowy...nie głodze sie, bo mam taki kaprys tylko na prawde nie potrzebuje wiecej jedzenia...

[AnielicaS]

oj Nati Nati tylko smaka robisz tą pizza... uu .. jakbym tak chciała teraz chociaż kawałeczek zjeść.. hehehe

[Pyra1990]

Jej pizza, ale mi smaka narobilas Bylysmy dzisiaj z kumpela na spacerku i ona palaszowala cala page lays'ów paprykowych, a potem czekolade wedla kokosowa. I wiecie wzielam tylko 3 chipsy i jestem z siebie dumna Pozatym wypilam coca cole light, ktora nie byla w planie. Zobaczylam, ze ma tylko 0.2 kcal w 100ml (dziwne malo ) to sie skusilam. Naprawde tak malo ma ta coca cola??
Pozatym kumpela mi powiedziala, z emi sie robi drabinka na brzuchu, a sama to zauwazyla Normalnie dzisiejszy dzien zaliczam do udanych( pomijam klotnie z mamą )

[grudniowa-szatynka]

Napisane przez Pyra1990

Jej pizza, ale mi smaka narobilas Bylysmy dzisiaj z kumpela na spacerku i ona palaszowala cala page lays'ów paprykowych, a potem czekolade wedla kokosowa. I wiecie wzielam tylko 3 chipsy i jestem z siebie dumna Pozatym wypilam coca cole light, ktora nie byla w planie. Zobaczylam, ze ma tylko 0.2 kcal w 100ml (dziwne malo ) to sie skusilam. Naprawde tak malo ma ta coca cola??
Pozatym kumpela mi powiedziala, z emi sie robi drabinka na brzuchu, a sama to zauwazyla Normalnie dzisiejszy dzien zaliczam do udanych( pomijam klotnie z mamą )

Nie wiem jak to jest z tą colą light Nie ma cukru tylko słodziki wiec może dlatego tak mało kalorii? Nie wiem.. czasem jak lewituję w szkole to mnie budzi taka cola ;]

[Pyra1990]

Własnie i na etykietce bylo napisane (pierwsze co zrobilam spojrzalam ile ma kalorii ) 0 tluszczu, 0 bialka, no i te 0.2 kcal. Czyli w takiej butelce 500 ml 1 kaloria?? troche dziwne, to po co robia ta zwyklą coca cole??

[Akane]

Witam po trzydniowej (czy jakoś tak...) przerwie. Miałam niezły maraton na uczelni, jeśli wszystko dobrze poszło, to przede mną jeszcze tylko jeden egzamin i jedno zaliczenie laboratorium (akurat to ostatnie to czysta przyjemność). Może wreszcie odetchnę. Wszystko zależy od wyników wczorajszych dwóch egzaminów.

Póki co, podaję trzynastolutowe wyniki Zdjęcia wrzucę pewnie wieczorem (i w związku z tym mam pytanie - ma.ko, zamieszczamy fotki na tym wątku czy w Galerii?).

A oto rezultaty walki z tłuszczem od 30.01.2006 (czyli dwutygodniowe):

waga: 48,4 kg (- 1,2 kg)
biust: 91 cm (bez zmian)
pod biustem: 73 cm (bez zmian)
talia: 59 cm (-1 cm)
pod pępkiem: 67 cm (-1 cm)
pupa: 85 cm (bez zmian)
biodra: 83 cm (-1 cm)
udo: 47,5 cm (bez zmian)
łydka: 33 cm (bez zmian)

Ponieważ dzisiejszy dzień jest tak wyjątkowy jeśli chodzi o mierzenie, to postanowiłam dokonać też porównania z pierwszym miesiącem mojego odchudzania. Nie mam niestety dokładnych wyników z 02.07.2005 (a wtedy zaczęła się moja walka z kilogramami), dysponuję za to notatką z 27.07.2005 (czyli 3 tygodnie od momentu, w którym dołączyłam do grona walczących z tłuszczem ). Oznajmiam zatem, że od owego 27.07.2005 roku do dzisiaj ubyło mi:

waga: 10, 3 kg
biust: 8 cm
pod biustem: 9 cm
talia: 15 cm
pępek: 15 cm
biodra: 12 cm
udo: 6,5 cm
łydka: 3 cm (obwodowo niewiele, ale za to zamiast galarety mam teraz ładny zarys mięśni )

Miło patrzeć na takie zbiorcze wyniki Chociaż te dwutygodniowe też mnie bardzo satysfakcjonują

[Pyra1990]

Akane łądne wyniki, ciesze sie razem z tobą Mam nadzieje, ze tym zmobilizujes zinne dziwczyny. Mała rzecz, a zawsze cieszy... Ale ty malo wazysz, taka drobniutka ta waga hih

[Akane]

Napisane przez Pyra1990

Akane łądne wyniki, ciesze sie razem z tobą Mam nadzieje, ze tym zmobilizujes zinne dziwczyny. Mała rzecz, a zawsze cieszy... Ale ty malo wazysz, taka drobniutka ta waga hih

Przy moim wzroście to nawet nie połowa normy (czyli do połowy mi jeszcze trochę brakuje)... A zaczynałam z nadwagą...

[grudniowa-szatynka]

Pyra, znam takich którym cola light nie smakuje

Akane, wizażowa wymiataczko Jak się tak patrzy na te zbiorcze wyniki to człowiek nabiera respektu A jednak można
Pięknie

[Laxyy]

Akane świetne wyniki.Gratuluję!!!! Dzięki Tobie Wszystkie dziewczyny moga zobaczyc , ze jak sie chce to mozna sie zdrowo i bezpiecznie odchudzic

[koKOro]

Gratuluje Akane

Kilka razy na dzień myśle sobie, że mam już taką budowe i nic się nie da zrobić (chodzi o nogi), ale zawsze sobie przypominam co pisałaś i sie nie poddaje. Od dzisiaj zaczynam diete zbliżoną do 1000. Nie nadaje się do liczenia kalorii, ale orientacyjnie, po tylu latach eksperymentów ma się pewne doświadczenia. Będe ćwiczyć tylko aeroby i brzuszki, a po mięsiącu zmienie troche styl jedzenia i wezme się też za siłowe. Na razie chce spalić mój tłuszczyk Już troche mi się udało poprzez zmiane stylu jedzenia, choć nie zawsze wierna temu byłam. Schudłam całe 2 kilo ale to zawsze zagrzewa do walki. Chciałabym zrzucić 5 kg. Myśle, że to będzie duża różnica w wyglądzie.

Życze Wam powodzenia i będę do Was zaglądać pozdrawiam

[Akane]

A gdzie Wasze wyniki, Dziewczyny? Na dzisiaj wiele z Was zapowiadało zaprezentowanie wymiarów...

koKoro: za nogi to i ja się muszę wziąć - dietą niewiele już tutaj zdziałam, pozostają więc aeroby (podobno wysmuklają). Z utęsknieniem czekam na wiosnę, żeby zacząć biegać. Może uda mi się pozbyć jeszcze około 2 cm z ud i łydek Moja figura wygląda teraz dziwnie - na górze jest mnie wciąż trochę, w pasie jestem smukła, no a nogi... No właśnie, nogi Ale spoko, będę walczyć dalej i na pewno i z nogami wygram - będą śliczne, smukłe i powabne