Botox - która się odważyła i jakie efekty??

[niepozorna]

Napisane przez Agatha86

Moim zdaniem botoks potrafi wyglądać naprawdę naturlanie, o ile dana osoba go nie nadużywa Widziałam kilka razy efekty na żywo i wygląda to naprawdę ładnie, tak jakby skóra była naturalnie napięta. Nie ma co moim zdaniem demonizować botoksu, bo wcale nie jest taki straszny jakim go malują i tyle

Dokładnie! Też tak uważam Kwestia umiaru i dobrego specjalisty

[michasiax]

Część dziwczyny. Proszę o namiar na fajną osobę która oszczykuje botoksem i kwasem we Wrocławiu.

[hula]

we wrocku- lęśnicy u dr Kulewicza masz 200zl za okolice botoksu wypelniacze tez robi.

[michasiax]

Dzięki

---------- Dopisano o 18:21 ---------- Poprzedni post napisano o 18:02 ----------

A gdzieś bliżej. Ode mnie to aż 32 km

[Izabella24]

Napisane przez hartdixie

u mnie groupony kompletnie odpadaja. zrazilam sie juz na travelerze, masazu i kilku rzeczach a co dopiero jakbym miala miec problemy z botoxem ostatnio dostalam meila z voucherem promocyjnym do la beaute clinique w warszawie. nie wiem skad mieli mojego meila ale ceny byly serio fajne wiec sie pokusilam. miejsce nie bylo mi obce bo kolezanka juz chodzila. jedna okolica wychodzila 399zl dwie 599zl a trzy 899zl. Nie jest to jakos super malo, ale nie jest tez przesadnie wygórowana cena jak na tamto miejsce. z efektow jestem bardzo zadowolona (to nie moj pierwszy raz) dobry tydzien i serio, ten pierwszy raz ladnie. a Wy gdzie w Warszawie chodzicie?

899zł za trzy okolice to żadna promocja.Ja płaciłam 650 zł.za 3 okolice bez promocji i jestem super zadowolona

[hula]

Napisane przez michasiax

Dzięki
A gdzieś bliżej. Ode mnie to aż 32 km

Pytasz o wrocław, robisz to przecież raz na jakiś czas, a z centrum masz do leśnicy bezpośredni tramwaj (30min)

[michasiax]

Tak o Wrocław tylko ze ja mieszkam pod Wrocławiem. Wolałabym gdzieś bliżej

[coffecream]

Napisane przez Izabella24

899zł za trzy okolice to żadna promocja.Ja płaciłam 650 zł.za 3 okolice bez promocji i jestem super zadowolona

A czy możesz podać namiar tu lub na priv. gdzie chodzisz ? będę wdzięczna.
Pozdrawiam
c_c

[Brydgid]

Dziewczyny podpowiedzcie mi w jakim wieku bezpiecznie jest zdecydować się na botox? Czy jest on bezpieczny dla kobiety w wieku dwudziestu sześciu lat? Czy efekt maski i nienaturalnej twarzy to częsty skutek uboczny? Czy taka twarz zostaje czy wraca do swojego stanu pierwotnego? Ja zastanawiam się nad zrobieniem sobie lwiej zmarszczki bruzd na czole, ponieważ są one bardzo widoczne i dodają naprawdę wiele lat;/ Gdzie szukać naprawdę dobrych specjalistów w tej dziedzinie w Warszawie? Może przy okazji warto byłoby skorzystać z innych zabiegów? Coś może ktoś z was poleci?

[Kocurasek]

Napisane przez Brydgid

Dziewczyny podpowiedzcie mi w jakim wieku bezpiecznie jest zdecydować się na botox? Czy jest on bezpieczny dla kobiety w wieku dwudziestu sześciu lat? Czy efekt maski i nienaturalnej twarzy to częsty skutek uboczny? Czy taka twarz zostaje czy wraca do swojego stanu pierwotnego? Ja zastanawiam się nad zrobieniem sobie lwiej zmarszczki bruzd na czole, ponieważ są one bardzo widoczne i dodają naprawdę wiele lat;/ Gdzie szukać naprawdę dobrych specjalistów w tej dziedzinie w Warszawie? Może przy okazji warto byłoby skorzystać z innych zabiegów? Coś może ktoś z was poleci?

Ja zaczęłam w tym wieku. Dobrze zrobiony jest niewidoczny i nie pozbawia mimiki. Na priv wyślę Ci nazwisko mojego doktorka

[magdalenka25a]

Ja się odważyłam i już po kilku dniach czułam się młodsza Polecam [URL=" warszawa[/URL] w melitusie.

[Marcela_83]

Ja też się zastanawiałam długo czy sobie zrobić botoks czy nie bo zawsze mi się wydawało, że raczej w późniejszym wieku robi się takie rzeczy (ja mam 32 lata). Przekonała mnie dopiero moja koleżanka, która sama sobie zrobiła - wyglądała bardzo naturalnie, nie było widać, że miała cokolwiek robione tylko miała gładziutkie czoło Długo nie zwlekałam z decyzją i też sobie zrobiłam Wychodzę z założenia, że można sobie wszystko robić ale z umiarem, dlatego ja nie mam zamiaru częściej tego robić niż raz w roku

[hula]

Napisane przez michasiax

Tak o Wrocław tylko ze ja mieszkam pod Wrocławiem. Wolałabym gdzieś bliżej

Nie wiem..to może sołtys u was robi. Trochę to absurdalne, jesli dojazd 32 km do wrocławia jest dla Ciebie problemem..poza tym , najpierw sama pytasz o miasto a pozniej twierdzisz, ze mieszkasz gdzie indziej tylko nie wiadomo gdzie? północ, południe?

[Kocurasek]

Napisane przez hula

Nie wiem..to może sołtys u was robi. Trochę to absurdalne, jesli dojazd 32 km do wrocławia jest dla Ciebie problemem..poza tym , najpierw sama pytasz o miasto a pozniej twierdzisz, ze mieszkasz gdzie indziej tylko nie wiadomo gdzie? północ, południe?

To samo chciałam odpisać. Wizażanki mają szklaną kulę i wiedzą, do której część Wrocławia michasia ma blisko. Poza tym wątek ma tyle postów, że przynajmniej kilka osób z większych miast polecało tu kogoś. Wystarczy się odrobinę wysilić.

[13kasia13]

Witam,
tak przyglądam się waszej dyskusji i dziewczyny maja rację, ja sama dojeżdżam na zabiegi do Wrocławia do Dermamed Estetica, z Kędziezyna. Pojawiam się w gabinecie raz na pół roku, czasem jak mnie coś natknie to częściej np. usta . Uważam że warto poświęcić trochę czasu na dojazd... tu jest więcej specjalistów, większy wybór i lepsze ceny, no i masz gwarancję, co dla mnie jest bardzo istotne. Więc czy masz 30, czy nawet 100 to warto, nie wykonujesz tych zabiegów codziennie.

[bestka]

Hej dziewczyny! Ponieważ mam już doświadczenie z botoxem to chętnie podzielę się moimi spostrzeżeniami. Zrobiłam botox 4 razy w swoim życiu w ciągu ostatnich 10 lat. Mnie to w zupełności wystarcza. Pierwszy zabieg zrobiłam w pewnej znanej klinice w Wawie, zrobiłam sobie kąciki oczu. Efekt - super. Tyle, że pojawiły się zmarszczki w innych miejscach. Drugi raz w tej samej klinice zrobiłam sobie czoło i lwią zmarszczkę. Efekt - niesamowity. Botox wstrzyknięty w czoło spowodował uniesienie powiek i brwi, co na pewno mnie znacznie odmłodziło. Ludzie na Ciebie patrzą, nie wiedzą o co chodzi, ale widzą, że wyglądasz super. Kolejny raz zrobiłam botox w gabinecie u lekarza w Krakowie. Zrobiłam komplet - kąciki, czoło, lwia zmarszczka i pani doktor zostały jakieś milimetry w strzykawce i zaproponowała mi wstrzyknięcie ich w górną wargę - mam małe usta, a górna warga jest mniejsza i słabo zaznaczona. No w sumie sobie pomyślałam, czemu nie spróbować. Efekt był niesamowity, tyle, że na usta w życiu bym się drugi raz nie zdecydowała. Usta wyglądały super, naturalnie i nie były przerysowane, nie żadne tam kacze dzioby, czy coś w tym stylu. Ale niestety, dużym mankamentem jest brak czucia, wkładasz widelec z jedzeniem i nie czujesz, że jesz. Chcesz się napić i nie wiesz, czy dobrze trzymasz szklankę i czy się nie oblejesz. Nie wspomnę już o całowaniu, masakra. Niestety, bardzo mi to utrudniało życie i po prostu nigdy więcej. Czwarty zabieg zrobiłam na miesiąc przed ślubem w tym roku, kąciki, czoło i lwia zmarszczka. Zabieg zrobiłam prywatnie u lekarza. Nie ma żadnej różnicy, czy robimy botox w klinice, czy prywatnie u lekarza z wyjątkiem ceny. Ważna jest precyzja zabiegu. Ja polecam gorąco. Nie zauważyłam żadnych negatywnych skutków, z wyjątkiem tej sytuacji z ustami

[Kocurasek]

Napisane przez bestka

Hej dziewczyny! Ponieważ mam już doświadczenie z botoxem to chętnie podzielę się moimi spostrzeżeniami. Zrobiłam botox 4 razy w swoim życiu w ciągu ostatnich 10 lat. Mnie to w zupełności wystarcza. Pierwszy zabieg zrobiłam w pewnej znanej klinice w Wawie, zrobiłam sobie kąciki oczu. Efekt - super. Tyle, że pojawiły się zmarszczki w innych miejscach. Drugi raz w tej samej klinice zrobiłam sobie czoło i lwią zmarszczkę. Efekt - niesamowity. Botox wstrzyknięty w czoło spowodował uniesienie powiek i brwi, co na pewno mnie znacznie odmłodziło. Ludzie na Ciebie patrzą, nie wiedzą o co chodzi, ale widzą, że wyglądasz super. Kolejny raz zrobiłam botox w gabinecie u lekarza w Krakowie. Zrobiłam komplet - kąciki, czoło, lwia zmarszczka i pani doktor zostały jakieś milimetry w strzykawce i zaproponowała mi wstrzyknięcie ich w górną wargę - mam małe usta, a górna warga jest mniejsza i słabo zaznaczona. No w sumie sobie pomyślałam, czemu nie spróbować. Efekt był niesamowity, tyle, że na usta w życiu bym się drugi raz nie zdecydowała. Usta wyglądały super, naturalnie i nie były przerysowane, nie żadne tam kacze dzioby, czy coś w tym stylu. Ale niestety, dużym mankamentem jest brak czucia, wkładasz widelec z jedzeniem i nie czujesz, że jesz. Chcesz się napić i nie wiesz, czy dobrze trzymasz szklankę i czy się nie oblejesz. Nie wspomnę już o całowaniu, masakra. Niestety, bardzo mi to utrudniało życie i po prostu nigdy więcej. Czwarty zabieg zrobiłam na miesiąc przed ślubem w tym roku, kąciki, czoło i lwia zmarszczka. Zabieg zrobiłam prywatnie u lekarza. Nie ma żadnej różnicy, czy robimy botox w klinice, czy prywatnie u lekarza z wyjątkiem ceny. Ważna jest precyzja zabiegu. Ja polecam gorąco. Nie zauważyłam żadnych negatywnych skutków, z wyjątkiem tej sytuacji z ustami

Botox w górną wargę w jakim celu? Nie pomyliłaś czegoś? Uszkodziła Ci nerw, że nie miałaś czucia?

[niepozorna]

Napisane przez Kocurasek

Botox w górną wargę w jakim celu? Nie pomyliłaś czegoś? Uszkodziła Ci nerw, że nie miałaś czucia?

Też nie rozumiem o co chodzi z tym botoxem w usta??

[bestka]

Botox w usta daje się tylko dla naturalnego powiększenia, zaznaczenia. Dostałam trzy ukłucia w górną wargę. Ale nic nie czułam potem bez kilka miesięcy. Nie wiem, czy coś nie było uszkodzone. Lekarka powiedziała mi, że jeśli mi się efekt spodoba to potem można zrobić innymi środkami, które są bardziej trwałe. Ja jednak nie skorzystałam.

[Kocurasek]

Napisane przez bestka

Botox w usta daje się tylko dla naturalnego powiększenia, zaznaczenia. Dostałam trzy ukłucia w górną wargę. Ale nic nie czułam potem bez kilka miesięcy. Nie wiem, czy coś nie było uszkodzone. Lekarka powiedziała mi, że jeśli mi się efekt spodoba to potem można zrobić innymi środkami, które są bardziej trwałe. Ja jednak nie skorzystałam.

Botox nie jest wypełniaczem. Nie potrafię sobie wyobrazić podania go w wargę. Jestem na 99% przekonana, że coś pomyliłaś.

[niepozorna]

Napisane przez Kocurasek

Botox nie jest wypełniaczem. Nie potrafię sobie wyobrazić podania go w wargę. Jestem na 99% przekonana, że coś pomyliłaś.

[bestka]

Nie, na 100% to był botox, bo robiłam wtedy czoło, lwią zmarszczkę i kąciki i zostało lekarce w strzykawce jakaś resztka końcówka i mi zaproponowała wstrzyknięcie w usta. Te usta nie były jakieś nabrzmiałe, tylko jakby delikatnie opuchnięte, i takie jakby bardziej było widać kolor. Usta były potem sparaliżowane i nic nie czułam. Być może była to też reakcja uczuleniowa, nie mam pojęcia.

[niepozorna]

No jeśli jesteś pewna to już się nie kłócę. A mogłaś się np uśmiechać?

[Kocurasek]

może podniosła Ci kąciki ust, bo to się robi botoksem. Szkoda, że nie byłaś zadowolona, no ale na szczęście botoks szybko puszcza

[bestka]

Napisane przez niepozorna

No jeśli jesteś pewna to już się nie kłócę. A mogłaś się np uśmiechać?

Tak, wszystko mogłam robić, uśmiechałam się bez problemu, tylko nie czułam górnych ust. Wyglądem ust byłam zachwycona, ale niestety ze względu na ten brak czucia, nigdy już się nie zdecyduję na taki zabieg.

---------- Dopisano o 10:11 ---------- Poprzedni post napisano o 10:08 ----------

Napisane przez Kocurasek

może podniosła Ci kąciki ust, bo to się robi botoksem. Szkoda, że nie byłaś zadowolona, no ale na szczęście botoks szybko puszcza

Nie, nie, kąciki to nie były, po prostu dolne usta mam bardziej pełniejsze i ciemniejsze, a górne są słabo zaznaczone i bardziej wąskie. Po zabiegu górna warga i dolna były wyrównane, identyczne. Botox był wstrzyknięty w te tzw. serduszka na górnej linii. Efekt był super i bardzo naturalny, no ale jak pisałam wyżej, brak czucia jednak wpłynął negatywnie i raczej takiego zabiegu nie powtórzę.

[LaMary]

Dziewczyny, żeby wypowiadać się na powyższy temat należy mieć chociaż minimum wiedzy w dyskutowanym temacie. Terapia botulinowa czy jak kto woli po prostu botoks polega przede wszystkim do blokowania połączeń między zakończeniami nerwów co oznacza w praktyce, że mięśnie w efekcie nie kurczą się i skóra pozostaje gładka. Należy również poruszyć kwestię, że medycyna estetyczna przynosi co chwilę masę różnych rozwiązań w tym coraz to nowych zastosowań toksyny. Prawdą jest, że stosuje się botoks w naprawdę minimalnej dawce do wygładzenia tzw. zmarszczek palacza nad ustami. Jestem tego żywym przykładem Nie palę a zaczynają pojawiać się u mnie pionowe "kreseczki" nad ustami. Co kilka miesięcy lekarz delikatnie ostrzykuje mi usta ( doprecyzuję: są to dwa miejsca nad górną wargą ). Efekt jest super. Warga jest faktycznie subtelnie powiększona. Nie występuje żadne drętwienie czy "zamrożenie" . Jedyny mankament u mnie to niemożność gwizdania hehe... i nadmuchania dzieciakom balonów hehe... Dlatego tak ważne jest DOŚWIADCZENIE lekarza żeby nie przesadzić z ilością botuliny. Od pewnego czasu łączę botoks z kwasem hialuronowym, który nawilża usta i wygładza. Taki duecik to świetny zabieg profilaktyczny żeby nie pogłębiały się zmarchy nad ustami. Jedyny mankament botoksu to czas działania. U mnie po 4 miesiącach znika ... Więc nie ma o co kopii kruszyć ...

[Izabella24]

Botox podaje się również w celu leczenia tzw.uśmiechu dziąsłowego. Niektórym osobom podczas uśmiechania brzydko pokazują się dziąsła i wtedy właśnie również stosuje się botox w celu porażenia nerwu który unosi wargę nieestetycznie w górę obnażając dziąsła.

[Marcela_83]

No w usta to bym się do botoksu nie przekonała.. Pewniejszy jest zdecydowanie kwas hialuronowy, zwłaszcza, że opisujesz że nie czułaś ust..Musi to być nieciekawe uczucie

[LaMary]

nie podaje się botuliny w czerwień wargową tylko powyżej ust tzn. nad wargą. To nie wypełniacz. Dzięki niewielkiej dawce botoksu możemy osłabić pracę mięśni nad wargą górną, podobnie rzecz ma się z tzw. zmarszczkami marionetki czy jak wspomniała jedna z koleżanek uśmiechu dziąsłowego. Jednym słowem wielorakie jest zastosowanie botoksu. Podając botoks bezpośrednio w usta ( tego ze zrozumiałych przyczyn nie podałby żaden lekarz ) zrobilibyśmy sobie krzywdę. Należy czytać ze zrozumieniem

[Marcela_83]

Dokładnie, ale koleżanka napisała że miała wstrzyknięty botoks w usta bezpośrednio więc trochę mnie to zdziwiło