Związek z "indianinem"..

[Romanaccia]

Ja spotykalam sie w Ekwadorczykiem (zostalismy przyjaciolmi i nadal nimi jestesmy) facet jak kazdy inny

[2016070953]

co w takich małych knypkach może się podobać... chociaż wolę polskich knypków

[Romanaccia]

Napisane przez hardgirl123

co w takich małych knypkach może się podobać... chociaż wolę polskich knypków

a skd Ci przyszlo do glowy,ze wszystcy to male knypki ?

[Ieka]

Napisane przez hardgirl123

co w takich małych knypkach może się podobać... chociaż wolę polskich knypków

knypki bez przesady..

[TmargoT]

Napisane przez Ieka

knypki bez przesady..

sory,ale wszyscy,których spotkałam sięgali mi pod pache

[Romanaccia]

Napisane przez TmargoT

sory,ale wszyscy,których spotkałam sięgali mi pod pache

Indianin ,zalezy z jakiego kraju ,peruwianczycy na przyklad sa bardzo niscy,ale sa i tacy wysocy

[TmargoT]

Napisane przez Romanaccia

Indianin ,zalezy z jakiego kraju ,peruwianczycy na przyklad sa bardzo niscy,ale sa i tacy wysocy

no metka zpochodzeniem im nie wystawała,a poza tym mówię o sobie,bo nie każdy ma 173 cm wzrostu

[Romanaccia]

Napisane przez TmargoT

no metka zpochodzeniem im nie wystawała,a poza tym mówię o sobie,bo nie każdy ma 173 cm wzrostu

noo wedlug mnie taki facet majacy 173 tez nie jest wysoki

w kazdym razie nie kazdy to knypek,wiec nie uogulniajmy jak sie ktoras chce za indian brac to polecam do Chile albo Argentyny leciec

[TmargoT]

Napisane przez Romanaccia

noo wedlug mnie taki facet majacy 173 tez nie jest wysoki

w kazdym razie nie kazdy to knypek,wiec nie uogulniajmy jak sie ktoras chce za indian brac to polecam do Chile albo Argentyny leciec

ja mam 173 cm,a oni nie mają powyżej 160 a indianin nie musi być rasą,ale sposobem na zarabianie

[Romanaccia]

Napisane przez TmargoT

ja mam 173 cm,a oni nie mają powyżej 160 a indianin nie musi być rasą,ale sposobem na zarabianie

ja mialam na mysli to,ze nawet gdyby mieli po 170 to dla mnie i tak facet o takim wzroscie jest niski

...

[Ika69]

Napisane przez Anethka

Mój nauczyciel z jednej ze szkoł językowych był z Boliwii. Co prawda nie tańczył w żadnym indiańskim stroju (chociaż kto go tam wie, co robił po godzinach ), ale ciągle kogoś podrywał. Moją koleżankę z grupy (28-latka), moją przyjaciółkę (19-latka), matkę jednej z dziewczynek, które uczył hiszpańskiego (przypuszczam, że miała ok. 45 lat), kolejną moją znajomą (17-latka) i cholera wie, kogo jeszcze.

A jak ten Twój indianin miał na imię i w jakim mieście go spotkałaś?

---------- Dopisano o 12:55 ---------- Poprzedni post napisano o 12:51 ----------

Napisane przez Vacancess

Hej
Mam nadzieje ze nie bylo tu jeszcze takiego tematu, troche szukalam i nic nie znalazlam a wiec :
Czy któraś z Was byla kiedys w związku z ktoryms panem z Peru, Boliwii, Ekwadoru itd. którzy tańczą w indiańskich strojach w niektórych miastach? Wiecie pewnie o co chodzi Kurcze bo jak bylam teraz na wakacjach nad morzem to codziennie przesiadywalam na takich wystepach i zabujalam sie w jednym z nich .. wiem glupie i to i ja glupia ehh,,
Ciekawi mnie czy to tacy typowi macho, ktorzy tylko zaliczaja panienki czy fajni faceci. Podzielcie sie opiniami jesli mozecie

A jak ten twój indianin miał na imię i w jakim mieście go spotkałaś?

[ukladlimbiczny]

Napisane przez mpt

Hehe:
- hej Baśka, gdzie Twój mąż?
- w delegacji, jest indianinem w Mrągowie.

Napisane przez TmargoT

a indianin nie musi być rasą,ale sposobem na zarabianie

Przepraszam, ale:

[gryx82]

Napisane przez Ika69

A jak ten Twój indianin miał na imię i w jakim mieście go spotkałaś?

Autorki wątku nie było tutaj od 7. lat, więc nie licz na odpowiedź