Zmiana nazwiska po ślubie... - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne > Jeszcze przed ślubem

Notka

Jeszcze przed ślubem Na tym forum rozmawiamy o tym co powinno zadziać się jeszcze przed ślubem, czyli o wieczorku panieńskim, prezentach.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-05-14, 10:49   #31
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: Zmiana nazwiska po ślubie...

Cytat:
Napisane przez adu84 Pokaż wiadomość
tak czytam i wydaje mi się, że zmianę nazwiska traktujecie jako karę...
każdy kto jakiś czas pracuje jest rozpoznawalny wszędzie po swoim nazwisku... dla innych jest to kwestia przyzwyczajenia, inni zawsze będą o nas mówić z nazwiska panieńskiego... nie jest to tragedia... da się żyć
zgadzam się, że jeśli chodzi o pracę naukową, publikacje itp. itd. to dobrym rozwiązaniem jest podwójne nazwisko...
ale ja chce być żoną swojego męża i po to biorę ślub, aby tworzyć jedną rodzinę..
rozumiem ze te ktore zostaja przy swoim nie tworza rodziny ?i jednosci ?

Cytat:
Napisane przez adu84 Pokaż wiadomość
już kompletnie niezrozumiałe jest dla mnie zostawanie każdy przy swoim nazwisku... jakby żadne z was nie chciało żyć dla drugiego i tworzyć jedności..
a czy o jednosci swiadczy nazwisko ?ja zyje dla siebie przede wszytskim .

Cytat:
Napisane przez adu84 Pokaż wiadomość
. 2 odrębne osoby żyjące w jednym mieszkaniu... a jak dzieci zaczną się pytać - mamusiu a czemu ty się inaczej nazywasz niż my? nie jesteśmy rodziną? .
no i co wielkiego ze dzieci zaczna pytac ?dzieci pytaja o rozne rzeczy takie ich prawo i obowiazek wrecz.
tak trudno wylumanczy dziecko sprawe nazwiska?

czy o byciu rodzina w sensie emocjonalnym ale tez prawnym swidczy posiadanie tego samego nazwiska ?czy kobieta przyjmujaca nazwisko męza nie jest juz rodzina dla swoich rodzicow czy rodzenstwa ?

ja mam swoje nazwisko a TŻ(ba nawet slubu nie mamy) swoje i dziecko o tym wie ,nie wynikaja z tego zadne problemy a dziecko ma lat juz 9, wiec jak widac problem maja zazwyczaj ludzie dorosli zamknieci dosc ciasno w obrębie glowy.



Cytat:
Napisane przez adu84 Pokaż wiadomość
zaraz któraś z was napisze - że TŻ też może zmienić... że to tylko tradycja, że żona zmienia i może być inaczej itp itd... ale jeżeli wy uważacie, że zmiana nazwiska w waszym środowisku ma takie znaczenie, że ludzie Was nie poznają, to jak będą traktowali mężów, którzy przyjęli nazwisko żon...

warto byloby sie cofnąc i poznac dlaczego jest taka tradycja i jakie jeszcze inne tradycje zostaly na szczescie dla kobiet obalone ciezka praca.

a jak maja traktowac mezow z nazwiskami żon ?
to lepiej dla faceta aby mial swoje bo co ?bo go wysmieja a on biedulek sie nie obroni ?


Cytat:
Napisane przez adu84 Pokaż wiadomość
inny temat, że może będziecie musieli chodzić z aktem ślubu, aby załatwiać różne urzędowe upierdliwości, bo pani nazywa się X, a pan Y...
jaki upierdliwosci w ciagu zycia zalatwia czlowiek ?

Cytat:
Napisane przez adu84 Pokaż wiadomość
nazwisko nic nie znaczy, nie zmienia mnie i ludzie, którym na mnie zależy i którzy są dla mnie ważni będą wiedzieć, jak się nazywam... kocham mojego TŻ i chce w imię miłości i wspólnej przyszłości nosić jego nazwisko... być rodziną praktycznie i formalnie...
ale to tylko moja prywatna opinia... nie neguje waszych wyborów... każdy ma inną sytuacje i inne priorytety... ważne, abyśmy były zadowolone z naszych wyborów, bo bez względu na forum same musimy zdecydować
sam sobie zaprzeczasz ,skor nic nie znaczy to po co zmieniac ?i zmieniac wszytskie dowody,paszporty ?

rodzina jestescie bo tak czujecie a prawnei podpisalas papierek wiec tez jestes rodzina bez zmiany nazwiska

to znaczy ze twoj maz w imie milosci nie chcialby zmienic nazwiska ?

tak,masz racje kazdy na to inacze patrzy ale takiepatrzenie jak twoje stwarza problemy i wchodzenie komus pod koldre ,byc moze ty bedziesz sie dziwic dlaczego kowalska jest kowalsa a jej maz to nowak i twoje dzieci slyszac to tez beda robic z tego problem a czy to naprawde jest problem ktory trzeba obgadac ?
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-14, 12:12   #32
MdM
in love with life
 
Avatar MdM
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Leśna Kraina
Wiadomości: 25 076
Dot.: Zmiana nazwiska po ślubie...

Cytat:
Napisane przez adu84 Pokaż wiadomość
tak czytam i wydaje mi się, że zmianę nazwiska traktujecie jako karę...
każdy kto jakiś czas pracuje jest rozpoznawalny wszędzie po swoim nazwisku... dla innych jest to kwestia przyzwyczajenia, inni zawsze będą o nas mówić z nazwiska panieńskiego... nie jest to tragedia... da się żyć
zgadzam się, że jeśli chodzi o pracę naukową, publikacje itp. itd. to dobrym rozwiązaniem jest podwójne nazwisko...
ale ja chce być żoną swojego męża i po to biorę ślub, aby tworzyć jedną rodzinę.. już kompletnie niezrozumiałe jest dla mnie zostawanie każdy przy swoim nazwisku... jakby żadne z was nie chciało żyć dla drugiego i tworzyć jedności... 2 odrębne osoby żyjące w jednym mieszkaniu... a jak dzieci zaczną się pytać - mamusiu a czemu ty się inaczej nazywasz niż my? nie jesteśmy rodziną?
zaraz któraś z was napisze - że TŻ też może zmienić... że to tylko tradycja, że żona zmienia i może być inaczej itp itd... ale jeżeli wy uważacie, że zmiana nazwiska w waszym środowisku ma takie znaczenie, że ludzie Was nie poznają, to jak będą traktowali mężów, którzy przyjęli nazwisko żon...
inny temat, że może będziecie musieli chodzić z aktem ślubu, aby załatwiać różne urzędowe upierdliwości, bo pani nazywa się X, a pan Y...
nazwisko nic nie znaczy, nie zmienia mnie i ludzie, którym na mnie zależy i którzy są dla mnie ważni będą wiedzieć, jak się nazywam... kocham mojego TŻ i chce w imię miłości i wspólnej przyszłości nosić jego nazwisko... być rodziną praktycznie i formalnie...
ale to tylko moja prywatna opinia... nie neguje waszych wyborów... każdy ma inną sytuacje i inne priorytety... ważne, abyśmy były zadowolone z naszych wyborów, bo bez względu na forum same musimy zdecydować
Oj absolutnie sie z toba nie zgadzam.
Po pierwsze nie zyjemy w sredniowieczu i NIGDZIE nie ma napisane, ze jak kobieta nie przyjmie nazwiska meza to nie beda rodzina.
Po drugie moze ty jestes wlasnie jedna z tych kobiet, ktore podporzadkowaly cale swoje zycie mezowi i jedyne co robia to zajmuja sie dziecmi, piora i gotuja. Ale niektore kobiety robia tez inne rzeczy (praca zawodowa) i jesli sa znane pod swoim nazwiskiem a jego zmiana drastycznie wplynie na ich zycie to nie widze sensu w tych zmianach.
Na dodatek problem pytan dziecka to najgorszy i najbardziej bezsensowny argument, ktory podalas i swiadczacy o tym, ze nie masz o tym zielonego pojecia. A co zrobisz jesli przyjdzie dziecko i zapyta skad sie wzielo?? Powiesz, ze przyniosl je bocian czy ze znalazlas je w kapuscie?? Przeciez nawet malemu dziecku mozna powiedziec prawde (na tyle ile jest w stanie zrozumiec i pojac). Watpie zeby dla dziecka problemem bylo nazwisko. Mysle, ze dziecko woli dwoje rodzicow z roznymi nazwiskami, ktorzy sa razem i sie kochaja, niz rodzicow z jednym nazwiskiem, niemogacych sie dogadac.
A jesli facet cie kocha to nie jest tez problemem dla niego zmienic nazwisko na twoje. Moj na pewno nie mialby z tym zadnego problemu, gdybym tylko poprosila.

Edytowane przez MdM
Czas edycji: 2009-05-14 o 12:21
MdM jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-14, 12:41   #33
maggie123
Zakorzenienie
 
Avatar maggie123
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 3 248
Dot.: Zmiana nazwiska po ślubie...

Cytat:
Napisane przez adu84 Pokaż wiadomość
tak czytam i wydaje mi się, że zmianę nazwiska traktujecie jako karę...
każdy kto jakiś czas pracuje jest rozpoznawalny wszędzie po swoim nazwisku... dla innych jest to kwestia przyzwyczajenia, inni zawsze będą o nas mówić z nazwiska panieńskiego... nie jest to tragedia... da się żyć
zaraz któraś z was napisze - że TŻ też może zmienić... że to tylko tradycja, że żona zmienia i może być inaczej itp itd... ale jeżeli wy uważacie, że zmiana nazwiska w waszym środowisku ma takie znaczenie, że ludzie Was nie poznają, to jak będą traktowali mężów, którzy przyjęli nazwisko żon...
inny temat, że może będziecie musieli chodzić z aktem ślubu, aby załatwiać różne urzędowe upierdliwości, bo pani nazywa się X, a pan Y...
nazwisko nic nie znaczy, nie zmienia mnie i ludzie, którym na mnie zależy i którzy są dla mnie ważni będą wiedzieć, jak się nazywam... kocham mojego TŻ i chce w imię miłości i wspólnej przyszłości nosić jego nazwisko... być rodziną praktycznie i formalnie...
ale to tylko moja prywatna opinia... nie neguje waszych wyborów... każdy ma inną sytuacje i inne priorytety... ważne, abyśmy były zadowolone z naszych wyborów, bo bez względu na forum same musimy zdecydować
czyli jednak lepiej pozostać wiernym tradycji, bo w naszym patriarchalnym społeczeństwie, to lepiej żeby kobieta pozostała nierozpoznawalna bo to przecież mniejsze zło, bo jak facet nie będzie rozpoznawalny, to o rety!!
__________________
O miłości, macierzynstwie, pasji, pracy, codzienności czyli blogujemy

http://sukcespisanyszminka.com

Zapraszam

Edytowane przez maggie123
Czas edycji: 2009-05-14 o 12:44
maggie123 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-14, 13:08   #34
adu84
Raczkowanie
 
Avatar adu84
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Bydzia
Wiadomości: 358
Dot.: Zmiana nazwiska po ślubie...

Cytat:
Napisane przez paula78 Pokaż wiadomość

a czy o jedności świadczy nazwisko ?ja żyje dla siebie przede wszystkim.
no właśnie.. ja... ja... ja... a po ślubie mamy być my... i kończy się egoizm...

no i co wielkiego ze dzieci zaczną pytać ?dzieci pytają o rożne rzeczy takie ich prawo i obowiązek wręcz.
tak trudno wytłumaczyć dziecku sprawę nazwiska?
własnemu dziecku może i nie jest to problemem... ale trzeba pamiętać, że dzieci chodzą do przedszkola, do szkoły - często słuchają dorosłych, którzy nie są tak wyrozumiali i mówią dziwne rzeczy o rodzicach, są też inne dzieci, które się śmieją... dzieci potrafią być okrutne i nasza wrażliwa córka może bardzo przeżywać odmienność swoich rodziców, mimo iż nie oni nie będą tego świadomi...

czy o byciu rodzina w sensie emocjonalnym ale tez prawnym świadczy posiadanie tego samego nazwiska? czy kobieta przyjmująca nazwisko męża nie jest już rodzina dla swoich rodziców czy rodzeństwa?
czyli rodzice i rodzeństwo są dla Ciebie ważniejsi niż miłość Twojego życia? bo z nimi się bardziej identyfikujesz niż z Nim?

ja mam swoje nazwisko a TŻ (ba nawet ślubu nie mamy) swoje i dziecko o tym wie, nie wynikają z tego żadne problemy a dziecko ma lat już 9, wiec jak widać problem maja zazwyczaj ludzie dorośli zamknięci dość ciasno w obrębie głowy.
jeżeli to aluzja do mnie to nie musisz mnie obrażać, jak napisałam każdy ma prawo do swoich decyzji, ja żadnej postawy nie neguje - inne wartości, inne priorytety... i o to chodzi, bo gdybyśmy byli tacy samy to nudno by było... ale ja szanuje Twoje poglądy i dobrze, że Ty i Twoja rodzina jesteście szczęśliwi, ale mam prawo mieć inne zdanie i je wyrażać - od tego jest forum i dyskusja... tylko trzeba znać zasady...

warto byłoby się cofnąć i poznać dlaczego jest taka tradycja i jakie jeszcze inne tradycje zostały na szczęście dla kobiet obalone ciężka praca.
akurat orientuje się w tradycji... a wiesz co oznacza prowadzenie przez ojca do ołtarza? tak się działo, gdy kobieta nie miała prawa decydować o sobie i była przekazywana przez głowę rodziny - ojca innemu mężczyźnie niejako na własność... a mimo to córki, chcą aby ojcowie prowadzili je do ołtarza, co jest dla obojga bardzo pięknym i ważnym momentem... wszystko się zmienia i zmienia się również znaczenie niektórych rzeczy

jakie upierdliwości w ciągu życia załatwia człowiek?
naprawdę żadnych gratuluje niezaznania w życiu żadnych upierdliwości np. w urzędach

sama sobie zaprzeczasz, skoro nic nie znaczy to po co zmieniać? i zmieniać wszystkie dowody, paszporty?
nic nie znaczy w sensie, że jak je zmienię to nagle ludzie przestaną mnie poznawać na ulicy... ale jak się wyrywa kontekst zdania to tak wychodzi...

rodzina jesteście bo tak czujecie a prawnie podpisałaś papierek wiec tez jesteś rodzina bez zmiany nazwiska...
nigdy nie uważałam, że nie

to znaczy ze twój mąż w imię miłości nie chciałby zmienić nazwiska ?
ja wiem, że mój TŻ może przyjąć moje nazwisko, ale po co?


tak, masz racje każdy na to inaczej patrzy ale takie patrzenie jak twoje stwarza problemy i wchodzenie komuś pod kołdrę, być może ty będziesz się dziwić dlaczego Kowalska jest Kowalska a jej mąż to Nowak i twoje dzieci słysząc to też będą robić z tego problem a czy to naprawdę jest problem który trzeba obgadać ?
sorry, ale ja naprawdę nigdy nikomu nie wchodzę pod kołdrę... każdy ma prawo do swojego życia i swoich decyzji - nikogo nie obrażałam ani nie negowałam wyborów innych... a skoro uważasz, że nie jest to temat do rozmów to po co piszesz? a kwestię Twojej kultury i agresji pozostawię bez komentarza...
ja kocham, jestem kochana... chce od dnia ślubu tworzyć z moim przyszłym mężem naszą małą rodzinę z jednym nazwiskiem... chce być kojarzona jako żona... owszem TŻ mógłby przyjąć moje nazwisko... wiem, że On zrobiłby dla mnie wszystko, więc ja chce zrobić dla niego ten mały formalny drobiazg... bo miłość to dawać siebie drugiej osobie i myśleć my, a nie że ja jestem najważniejsza, jak sugerujesz... oczywiście nie chodzi o poświęcanie siebie i zapominanie o swojej tożsamości, swoich zainteresowaniach i hobby...

ale czy zmiana nazwiska na nazwisko swojego męża rzeczywiście jest takim problemem i zmienia naszą osobowość, odbiera nam indywidualizm?
wszystko zależy od znaczenia, jakie przypisujemy tej czynności...
__________________
żona od 25.07.2009

Edytowane przez adu84
Czas edycji: 2009-05-14 o 13:10
adu84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-14, 13:11   #35
MdM
in love with life
 
Avatar MdM
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Leśna Kraina
Wiadomości: 25 076
Dot.: Zmiana nazwiska po ślubie...

Cytat:
Napisane przez adu84 Pokaż wiadomość
ale czy zmiana nazwiska na nazwisko swojego męża rzeczywiście jest takim problemem i zmienia naszą osobowość, odbiera nam indywidualizm?
Czasem zmienia sporo. Wlasnie dlatego nie mozna uogolniac, a ty to zrobilas piszac, ze jak nie ma sie nazwiska meza to nie jest sie rodzina.
MdM jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-14, 13:29   #36
adu84
Raczkowanie
 
Avatar adu84
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Bydzia
Wiadomości: 358
Dot.: Zmiana nazwiska po ślubie...

Cytat:
Napisane przez MdM Pokaż wiadomość
Oj absolutnie sie z toba nie zgadzam.
Po pierwsze nie zyjemy w sredniowieczu i NIGDZIE nie ma napisane, ze jak kobieta nie przyjmie nazwiska meza to nie beda rodzina.
Po drugie moze ty jestes wlasnie jedna z tych kobiet, ktore podporzadkowaly cale swoje zycie mezowi i jedyne co robia to zajmuja sie dziecmi, piora i gotuja. Ale niektore kobiety robia tez inne rzeczy (praca zawodowa) i jesli sa znane pod swoim nazwiskiem a jego zmiana drastycznie wplynie na ich zycie to nie widze sensu w tych zmianach.
Na dodatek problem pytan dziecka to najgorszy i najbardziej bezsensowny argument, ktory podalas i swiadczacy o tym, ze nie masz o tym zielonego pojecia. A co zrobisz jesli przyjdzie dziecko i zapyta skad sie wzielo?? Powiesz, ze przyniosl je bocian czy ze znalazlas je w kapuscie?? Przeciez nawet malemu dziecku mozna powiedziec prawde (na tyle ile jest w stanie zrozumiec i pojac). Watpie zeby dla dziecka problemem bylo nazwisko. Mysle, ze dziecko woli dwoje rodzicow z roznymi nazwiskami, ktorzy sa razem i sie kochaja, niz rodzicow z jednym nazwiskiem, niemogacych sie dogadac.
A jesli facet cie kocha to nie jest tez problemem dla niego zmienic nazwisko na twoje. Moj na pewno nie mialby z tym zadnego problemu, gdybym tylko poprosila.
no i ok... możesz się nie zgadzać tylko mnie nie obrażaj...
powiem Ci, że pracuje w dużej instytucji - kontaktuje się z urzędami i jestem rozpoznawalna... i jak ktoś będzie do mnie mówił po panieńskim nazwisku to będę wiedziała, że chodzi o mnie i nie będzie to dla mnie żaden problem...
ja myślę, że dziecko woli nawet rodziców bez ślubu, ale takich, którzy się kochają... to nie jest argument, tylko całkiem inny temat... bo przecież i małżeństwa z innymi nazwiskami mogą nie być szczęśliwe...nie napisałam, że będę miała problem, aby to wyjaśnić to swojemu dziecku... ale, że to dziecko będzie pytało i będzie pytane... będzie słuchało... wiadomo, że są różni ludzie, różne środowiska - są wścibscy ludzie i złośliwe dzieci - po co narażać swoje na przykrości... to tylko jeden z aspektów tematu... bo każde rozwiązanie ma wady i zalety... mój TŻ też by zmienił, gdybym poprosiła... sama odczuwam sentyment do swojego nazwiska - skoro noszę je całe życie, ale podjęłam decyzję... i mam prawo napisać jaką mam opinie na dany temat... tak jak inne dziewczyny

---------- Dopisano o 14:29 ---------- Poprzedni post napisano o 14:23 ----------

Cytat:
Napisane przez MdM Pokaż wiadomość
Czasem zmienia sporo. Wlasnie dlatego nie mozna uogolniac, a ty to zrobilas piszac, ze jak nie ma sie nazwiska meza to nie jest sie rodzina.
nie miałam czegoś takiego na myśli... jeśli ktoś tak to odebrał to przepraszam... ja szanuje Wasze zdanie, nie zmuszam do przyjęcia mojego... po prostu wyrażam swoje...
napisałam, że biorę ślub, aby tworzyć rodzinę... nie że w tym celu zmieniam nazwisko
zostawanie każdy przy swoim nazwisku... jakby żadne z was nie chciało żyć dla drugiego i tworzyć jedności... nie że tak jest

mała nadinterpretacja chyba nastąpiła i stąd ten atak...
__________________
żona od 25.07.2009
adu84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-14, 13:32   #37
hipka80
Raczkowanie
 
Avatar hipka80
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: moje miejsce na ziemi
Wiadomości: 182
Dot.: Zmiana nazwiska po ślubie...

witam Was moje Drogie,
tak od czasu do czasu podczytuje ten wątek i własnie postanowiłam zabrać głos
moze zaznacze, ze ja bede miała nazwiko dwuczlonowe. Absolutnie nie zgadzam sie z opiniami, ze wzięcia nazwiska męża jest wyznacznikiem bycia rodziną. Moim zdaniem to absurdMoje nazwisko mi sie podoba, poza tym zachowuje je z czysto praktycznych względów - pracuje w sporej firmie, konktaktuje sie z róznymi ludźmi, a ze mam charakterystyczne nazwisko - nie ma problemów z identyfikacją mojej osoby. A tak zmiana adresu e-mail, wizytówek. Po co to wszytsko
Wzięcie nazwiska mojego TZ nie sprawi, ze bede go bardziej kochać - bo już nie można bardziej
__________________
no i stało sie, jestem mamą
hipka80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-05-14, 13:54   #38
MdM
in love with life
 
Avatar MdM
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Leśna Kraina
Wiadomości: 25 076
Dot.: Zmiana nazwiska po ślubie...

Cytat:
Napisane przez adu84 Pokaż wiadomość
no i ok... możesz się nie zgadzać tylko mnie nie obrażaj...
powiem Ci, że pracuje w dużej instytucji - kontaktuje się z urzędami i jestem rozpoznawalna... i jak ktoś będzie do mnie mówił po panieńskim nazwisku to będę wiedziała, że chodzi o mnie i nie będzie to dla mnie żaden problem...
ja myślę, że dziecko woli nawet rodziców bez ślubu, ale takich, którzy się kochają... to nie jest argument, tylko całkiem inny temat... bo przecież i małżeństwa z innymi nazwiskami mogą nie być szczęśliwe...nie napisałam, że będę miała problem, aby to wyjaśnić to swojemu dziecku... ale, że to dziecko będzie pytało i będzie pytane... będzie słuchało... wiadomo, że są różni ludzie, różne środowiska - są wścibscy ludzie i złośliwe dzieci - po co narażać swoje na przykrości... to tylko jeden z aspektów tematu... bo każde rozwiązanie ma wady i zalety... mój TŻ też by zmienił, gdybym poprosiła... sama odczuwam sentyment do swojego nazwiska - skoro noszę je całe życie, ale podjęłam decyzję... i mam prawo napisać jaką mam opinie na dany temat... tak jak inne dziewczyny

---------- Dopisano o 14:29 ---------- Poprzedni post napisano o 14:23 ----------



nie miałam czegoś takiego na myśli... jeśli ktoś tak to odebrał to przepraszam... ja szanuje Wasze zdanie, nie zmuszam do przyjęcia mojego... po prostu wyrażam swoje...
napisałam, że biorę ślub, aby tworzyć rodzinę... nie że w tym celu zmieniam nazwisko
zostawanie każdy przy swoim nazwisku... jakby żadne z was nie chciało żyć dla drugiego i tworzyć jedności... nie że tak jest

mała nadinterpretacja chyba nastąpiła i stąd ten atak...
Ok, juz rozumiem
Mysle, ze wystarczy wyjasnien heh
Pozdrowienia
MdM jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-14, 18:21   #39
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: Zmiana nazwiska po ślubie...

Cytat:
Napisane przez adu84 Pokaż wiadomość
ja kocham, jestem kochana... chce od dnia ślubu tworzyć z moim przyszłym mężem naszą małą rodzinę z jednym nazwiskiem... chce być kojarzona jako żona...
czyli robisz to dla otoczenia bo chcesz byc postrzegana jako żona ,jakby to oznaczalo bycie kims lepszym ze przynależysz do kogoś bo takie jest pierwotne znaczenei tradycji z domu ojca "bierze cie" mąż .

Cytat:
Napisane przez adu84 Pokaż wiadomość
owszem TŻ mógłby przyjąć moje nazwisko... wiem, że On zrobiłby dla mnie wszystko, więc ja chce zrobić dla niego ten mały formalny drobiazg... bo miłość to dawać siebie drugiej osobie i myśleć my, a nie że ja jestem najważniejsza, jak sugerujesz... oczywiście nie chodzi o poświęcanie siebie i zapominanie o swojej tożsamości, swoich zainteresowaniach i hobby....

pytanie podstawowe dlaczego nie zmienil na twoje nazwisko ?
i tyle w temacie ,wszysyc tak mowia a jak przychodzi co do czego to sie wykrecaja tradycj a,ot glupie gadanie.

moje nazwisko to moja tożsamoscz takim si eurodzilam i mi sie podoba i w niczym nie jest gorsze od nazwiska męża i wygoda w nie zmienianu paszportu,dowodu.


Cytat:
Napisane przez adu84 Pokaż wiadomość
ale czy zmiana nazwiska na nazwisko swojego męża rzeczywiście jest takim problemem i zmienia naszą osobowość, odbiera nam indywidualizm?
wszystko zależy od znaczenia, jakie przypisujemy tej czynności...
jw. dlaczego faceci tego nie zmieniaja ?


Cytat:
Napisane przez adu84 Pokaż wiadomość
bo przecież i małżeństwa z innymi nazwiskami mogą nie być szczęśliwe...nie napisałam, że będę miała problem, aby to wyjaśnić to swojemu dziecku... ale, że to dziecko będzie pytało i będzie pytane... będzie słuchało... wiadomo, że są różni ludzie, różne środowiska - są wścibscy ludzie i złośliwe dzieci - po co narażać swoje na przykrości... to tylko jeden z aspektów tematu... bo każde rozwiązanie ma wady i zalety... mój TŻ też by zmienił, gdybym poprosiła... sama odczuwam sentyment do swojego nazwiska - skoro noszę je całe życie, ale podjęłam decyzję... i mam prawo napisać jaką mam opinie na dany temat... tak jak inne dziewczyny
moje dziecko zadalo mi 1 pytanie dot. nazwiska ,dostalo odpowiedz prosta i zgodna z prawdą i tyle w temacie ,nie donioslo mi ,ze ktores z dzieci pytalo ja o to ,zreszta ktore dziecko wie jak ja sie nazywam ?pewnei tylko najbliżsi przyjaciele córki.

z ludzmi jest tak ,ze zawsze gadają a im wczesniej to sie zacznie olewac tym lepiej na starośc a dziecka nie ochronisz przed wszytskimi przykrościami i wierz mi wieksze rpzykrosci spotykaja dzieci niz zainteresowanie nazwiskiem ktoregos z rodzicow.

znaczniebardziej na zainteresowanie takie zwykle ludzkie/dzieciece sa narazone dzieci ktore maja zupelnie inne nazwisko opiekun ,mam taka sytuacje w klasie ,dziecko ma nazwisko po swoim ojcu z ktorym nie mieszka i ojciec rzadko sie kontaktuje a matka dziewczynki ponownie wyszla za mąz i ma nazwisko nowegogo męża.

ale wystarczy powiedziec dzieciom prawdę i tyle.

a jesli dzieci sa zlosliwe i dokuczaja to czesto z powdu niezdrowego zainteresowanie sytuacja przez ich wlasnych rodzicow.

i tyle niech kazdy zostanie przy nazwisku jakie mu pasuje a jednoczesnie niech nie robi problemu tam gdzie ich nie ma.
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-14, 19:08   #40
MdM
in love with life
 
Avatar MdM
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Leśna Kraina
Wiadomości: 25 076
Dot.: Zmiana nazwiska po ślubie...

Cytat:
Napisane przez paula78 Pokaż wiadomość
czyli robisz to dla otoczenia bo chcesz byc postrzegana jako żona ,jakby to oznaczalo bycie kims lepszym ze przynależysz do kogoś bo takie jest pierwotne znaczenei tradycji z domu ojca "bierze cie" mąż .




pytanie podstawowe dlaczego nie zmienil na twoje nazwisko ?
i tyle w temacie ,wszysyc tak mowia a jak przychodzi co do czego to sie wykrecaja tradycj a,ot glupie gadanie.

moje nazwisko to moja tożsamoscz takim si eurodzilam i mi sie podoba i w niczym nie jest gorsze od nazwiska męża i wygoda w nie zmienianu paszportu,dowodu.




jw. dlaczego faceci tego nie zmieniaja ?




moje dziecko zadalo mi 1 pytanie dot. nazwiska ,dostalo odpowiedz prosta i zgodna z prawdą i tyle w temacie ,nie donioslo mi ,ze ktores z dzieci pytalo ja o to ,zreszta ktore dziecko wie jak ja sie nazywam ?pewnei tylko najbliżsi przyjaciele córki.

z ludzmi jest tak ,ze zawsze gadają a im wczesniej to sie zacznie olewac tym lepiej na starośc a dziecka nie ochronisz przed wszytskimi przykrościami i wierz mi wieksze rpzykrosci spotykaja dzieci niz zainteresowanie nazwiskiem ktoregos z rodzicow.

znaczniebardziej na zainteresowanie takie zwykle ludzkie/dzieciece sa narazone dzieci ktore maja zupelnie inne nazwisko opiekun ,mam taka sytuacje w klasie ,dziecko ma nazwisko po swoim ojcu z ktorym nie mieszka i ojciec rzadko sie kontaktuje a matka dziewczynki ponownie wyszla za mąz i ma nazwisko nowegogo męża.

ale wystarczy powiedziec dzieciom prawdę i tyle.

a jesli dzieci sa zlosliwe i dokuczaja to czesto z powdu niezdrowego zainteresowanie sytuacja przez ich wlasnych rodzicow.

i tyle niech kazdy zostanie przy nazwisku jakie mu pasuje a jednoczesnie niech nie robi problemu tam gdzie ich nie ma.
Do tego wszystkiego chcialam tylko dodac, ze gorsze od nazwisk jest nadanie dziecku glupiego imienia. I tym sie powinni bardziej zainteresowac rodzice niz problemem jakie miec nazwisko po slubie.
MdM jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-14, 19:09   #41
kocurazab
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 214
Dot.: Zmiana nazwiska po ślubie...

Dziewczyny napiszcie mi co sądzicie o tak długim dwuczłonowym nazwisku jakie mam zamiar nosić. Co o tym myślicie?
kocurazab jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-05-14, 19:42   #42
karolca
Zakorzenienie
 
Avatar karolca
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
Dot.: Zmiana nazwiska po ślubie...

Cytat:
Napisane przez kocurazab Pokaż wiadomość
Dziewczyny napiszcie mi co sądzicie o tak długim dwuczłonowym nazwisku jakie mam zamiar nosić. Co o tym myślicie?
Dwa długie nazwiska to bardzo niepraktyczne (wg mnie).

Poza tym nie rozumiem tej kłótni o nazwisko rodowe lub po mężu. Dlaczego kobieta, kktóra przyjmuje nazwisko męża ma być "gorsza", bo "tradycjonalistka" i zaraz że gary i kura domowa?

Też chciałam początkowo zostać przy swoim nazwisku, ale zmieniłam. I w zasadzie nic więcej się w moim życiu nie zmieniło. Wśród starych znajomych i tak jestem "po staremu", ale jestem cały czas sobą
__________________

♥ ♥ ♥


Komentuj.
Nie obrażaj.
karolca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-14, 20:11   #43
scarlett26
Zakorzenienie
 
Avatar scarlett26
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 9 934
Dot.: Zmiana nazwiska po ślubie...

Myślałam że wątek umarł śmiercią wątkową, a tu dyskusja wre na całego
scarlett26 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-14, 20:16   #44
kocurazab
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 214
Dot.: Zmiana nazwiska po ślubie...

Cytat:
Napisane przez karolca Pokaż wiadomość
Dwa długie nazwiska to bardzo niepraktyczne (wg mnie).

Poza tym nie rozumiem tej kłótni o nazwisko rodowe lub po mężu. Dlaczego kobieta, kktóra przyjmuje nazwisko męża ma być "gorsza", bo "tradycjonalistka" i zaraz że gary i kura domowa?

Też chciałam początkowo zostać przy swoim nazwisku, ale zmieniłam. I w zasadzie nic więcej się w moim życiu nie zmieniło. Wśród starych znajomych i tak jestem "po staremu", ale jestem cały czas sobą
Hmm, ale ja wcale nie uważam, że jest się gorszym po przejęciu nazwiska po mężu... Mam kolegę, który przejął nazwisko po żonie i co on też jest gorszy? (Chodzi mi o całkiem inną sprawę, którą opisałam wcześniej.)
kocurazab jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-14, 20:21   #45
MdM
in love with life
 
Avatar MdM
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Leśna Kraina
Wiadomości: 25 076
Dot.: Zmiana nazwiska po ślubie...

Cytat:
Napisane przez kocurazab Pokaż wiadomość
Dziewczyny napiszcie mi co sądzicie o tak długim dwuczłonowym nazwisku jakie mam zamiar nosić. Co o tym myślicie?
Najwieksza wada twojego nazwiska jest jego dlugosc (11 liter i 8), no ale 20 nie przekroczy, wiec az tak zle nie jest. Jesli tobie ono nie przeszkadza to nie widze problemu. Jedna z moich dawnych nauczycielek miala 2 nazwiska i 1 mialo 15 liter a drugie 11. Wszyscy studenci mowiac o niej uzywali zawsze tylko jednego z nazwisk (tego ktore akurat dana osoba lepiej zapamietala), a reszta i tak wiedziala o kogo chodzi.
MdM jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-14, 20:32   #46
ilonkaczapela
Zakorzenienie
 
Avatar ilonkaczapela
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 910
Dot.: Zmiana nazwiska po ślubie...

Cytat:
Napisane przez paula78 Pokaż wiadomość
czyli robisz to dla otoczenia bo chcesz byc postrzegana jako żona ,jakby to oznaczalo bycie kims lepszym ze przynależysz do kogoś bo takie jest pierwotne znaczenei tradycji z domu ojca "bierze cie" mąż .
Koleżanka nigdzie nie napisała, że w ten sposób będzie lepsza. Szukasz dziury w całym. Napisała, że to dlatego chciała przyjąć nazwisko i że z tym się jej kojarzy ta zmiana. Nie znaczy to przecież, że ten kto ma inaczej jest gorszy, prawda?



Cytat:
Napisane przez paula78 Pokaż wiadomość
pytanie podstawowe dlaczego nie zmienil na twoje nazwisko ?
i tyle w temacie ,wszysyc tak mowia a jak przychodzi co do czego to sie wykrecaja tradycj a,ot glupie gadanie.
No jak to dlaczego??? Bo ona nie chciała. To przecież proste. Na siłę nikogo nie uszczęśliwisz, wpychając własny punkt widzenia.


Cytat:
Napisane przez paula78 Pokaż wiadomość
moje nazwisko to moja tożsamoscz takim si eurodzilam i mi sie podoba i w niczym nie jest gorsze od nazwiska męża i wygoda w nie zmienianu paszportu,dowodu.
Twoje nazwisko też nie jest twoje i tradycyjnie oznacza, że należysz do ojca. Chcesz naginać znaczenie wymarłej tradycji? To rób to w obie strony. Próbujesz na siłę się kłócić.





Cytat:
Napisane przez paula78 Pokaż wiadomość
i tyle niech kazdy zostanie przy nazwisku jakie mu pasuje a jednoczesnie niech nie robi problemu tam gdzie ich nie ma.
I to właśnie usiłujemy zrobić, ale ty zaczynasz kłótnię.

Jeśli kobieta lubi gotować to nie masz prawa jej wmawiać, że jest kurą domową. I nie łącz miłości typu "my" z miłością typu "ja i ty" bo są one zupełnie różne i osoby, które są w takich związkach mają całkiem inne podejście do życia. I tak właśnie jest w waszym przypadku. Koleżanka jest z tych pierwszych a ty chyba raczej drugich. I żadna miłość nie jest gorsza tylko przeznaczona dla innych charakterów. Stąd ta cała kłótnia.
ilonkaczapela jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-14, 21:18   #47
MdM
in love with life
 
Avatar MdM
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Leśna Kraina
Wiadomości: 25 076
Dot.: Zmiana nazwiska po ślubie...

Cytat:
Napisane przez ilonkaczapela Pokaż wiadomość
Twoje nazwisko też nie jest twoje i tradycyjnie oznacza, że należysz do ojca. Chcesz naginać znaczenie wymarłej tradycji? To rób to w obie strony. Próbujesz na siłę się kłócić.
Bzdura! A gdyby rodzice zdecydowali, ze dzieci maja nazwisko po matce to tez by to nie bylo moje nazwisko tylko matki?? To skoro tak to rowniez nie jest to jej nazwisko tylko jej matki, a tak wlasciwie to nawet nie wiadomo kogo bo takim sposobem to dojdziemy do epoki kamienia lupanego, gdy jeszcze nazwisk nie bylo.
Moje nazwisko panienskie jest moim nazwiskiem i zawsze bylo moim, nie trzeba az tak mocno naginac sprawy. Moim zdaniem to ty tu mocno naciagnelas, a nie kolezanka.
MdM jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-14, 21:21   #48
ilonkaczapela
Zakorzenienie
 
Avatar ilonkaczapela
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 910
Dot.: Zmiana nazwiska po ślubie...

to jest naciągnięte, ale właśnie tak samo jak koleżanki zdanie. Naciągnęłam to, żeby pokazać jak działa tradycja. Nie mówię o tym co jest teraz. A o tym co znaczył to kiedyś.
ilonkaczapela jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-14, 21:40   #49
MdM
in love with life
 
Avatar MdM
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Leśna Kraina
Wiadomości: 25 076
Dot.: Zmiana nazwiska po ślubie...

Cytat:
Napisane przez ilonkaczapela Pokaż wiadomość
to jest naciągnięte, ale właśnie tak samo jak koleżanki zdanie. Naciągnęłam to, żeby pokazać jak działa tradycja. Nie mówię o tym co jest teraz. A o tym co znaczył to kiedyś.
No tak, ale chodzilo mi o to, ze paula78 wlasnie uwaza, ze jej nazwisko nalezy do niej, a ty jakos probujesz tradycja wytlumaczyc, ze ona naciaga.

Oto cytat:

Napisane przez paula78
moje nazwisko to moja tożsamoscz takim si eurodzilam i mi sie podoba i w niczym nie jest gorsze od nazwiska męża i wygoda w nie zmienianu paszportu,dowodu.

Wiec nie wiem co ma do rzeczy proba naciagniecia z Twojej strony, ze jakby isc tym sladem to jej nazwisko nie jest jej tylko ktoregos z rodzicow.
MdM jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-05-14, 22:23   #50
mokka83
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 50
Dot.: Zmiana nazwiska po ślubie...

no dokładnie adu84, w pełni się z Tobą zgadzam i mam podobne odczucia. Ja też się zastanawiałam czy wziąć dwa nazwiska czy tylko przyszłego TŻ-ta. Moje nazwisko na 7 liter, TŻ-ta na 9. Nie byłoby jeszcze tak tragicznie długie... ale jednak w moim nazwisku występuje "u", choć wg ortografii powinno być "ó". Zawsze się więc się wszędzie przedstawiam: Monika S...... przez u otwarte. To już stało się dla mnie normalką, tak jakby ta informacja była też częścią mojego nazwiska A prawda jest taka, że i tak panie w urzędach wpisują często "ó". Z racji tego postanowiłam, że przyjmę tylko nazwisko męża. Dorobków naukowych na szczęście jeszcze nie mam, bo pewnie w takiej sytuacji też miałabym dylematy. Niedługo mam obronę, więc mam nadzieję że uda mi sie załatwić by na dyplomie było już nowe nazwisko
Pozdrawiam wszystkie niezdecydowane
__________________
Nasz ślub 27.06.2009 r.

Edytowane przez mokka83
Czas edycji: 2009-05-14 o 22:30
mokka83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-15, 08:31   #51
ilonkaczapela
Zakorzenienie
 
Avatar ilonkaczapela
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 910
Dot.: Zmiana nazwiska po ślubie...

Cytat:
Napisane przez MdM Pokaż wiadomość
No tak, ale chodzilo mi o to, ze paula78 wlasnie uwaza, ze jej nazwisko nalezy do niej, a ty jakos probujesz tradycja wytlumaczyc, ze ona naciaga.

Oto cytat:

Napisane przez paula78
moje nazwisko to moja tożsamoscz takim si eurodzilam i mi sie podoba i w niczym nie jest gorsze od nazwiska męża i wygoda w nie zmienianu paszportu,dowodu.

Wiec nie wiem co ma do rzeczy proba naciagniecia z Twojej strony, ze jakby isc tym sladem to jej nazwisko nie jest jej tylko ktoregos z rodzicow.

No ale właśnie mi chodzi o to, co napisałaś. Nie rozumiem co w tym naciąganego bez potrzeby? Tyle samo co w drugą stronę. Myślę, że ludzie o różnych sposobach myślenia i tak się nie dogadają Bo ta sama rzecz oznacza dla nas całkiem co innego
ilonkaczapela jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-15, 09:42   #52
adu84
Raczkowanie
 
Avatar adu84
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Bydzia
Wiadomości: 358
Dot.: Zmiana nazwiska po ślubie...

ja mam wrażenie, że tu chodzi o źle (wg mnie) pojęty feminizm... należy walczyć o to co ważne i słuszne, a tutaj rozgorzała walka bezprzedmiotowa... każda para narzeczonych ma 4 opcje - każdy przy swoim, żona męża, mąż żony albo dwuczłonowe... nie ma tu żadnych naleciałości, że kobiety są dyskryminowane i uwiązane w domu jako kury domowe... są wszystkie możliwe opcje wyboru... a ponieważ w tym wątku jako jedyna wypowiedziałam się za nazwiskiem męża rozpoczął się nalot na średniowieczną zaciemniałą kurę domową... ale drogie panie nie było by feminizmu bez demokracji, więc uszanujcie odmienne zdanie i możemy dyskutować, ale ja nikogo nie obraziłam, a wy prawie w każdym poście mnie w taki czy inny sposób obrażacie... mam prawo do takiego wyboru i prawo go uzasadnić, ja wam nie mówię, że jesteście takie i takie, bo dokonałyście innego wyboru... szacunek i kultura w rozmowie mi się należy...
__________________
żona od 25.07.2009
adu84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-15, 10:10   #53
dzustam
Zakorzenienie
 
Avatar dzustam
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Przylądek Zieleni
Wiadomości: 6 764
Dot.: Zmiana nazwiska po ślubie...

Cytat:
Napisane przez adu84 Pokaż wiadomość
ja mam wrażenie, że tu chodzi o źle (wg mnie) pojęty feminizm... należy walczyć o to co ważne i słuszne, a tutaj rozgorzała walka bezprzedmiotowa... każda para narzeczonych ma 4 opcje - każdy przy swoim, żona męża, mąż żony albo dwuczłonowe... nie ma tu żadnych naleciałości, że kobiety są dyskryminowane i uwiązane w domu jako kury domowe... są wszystkie możliwe opcje wyboru... a ponieważ w tym wątku jako jedyna wypowiedziałam się za nazwiskiem męża rozpoczął się nalot na średniowieczną zaciemniałą kurę domową... ale drogie panie nie było by feminizmu bez demokracji, więc uszanujcie odmienne zdanie i możemy dyskutować, ale ja nikogo nie obraziłam, a wy prawie w każdym poście mnie w taki czy inny sposób obrażacie... mam prawo do takiego wyboru i prawo go uzasadnić, ja wam nie mówię, że jesteście takie i takie, bo dokonałyście innego wyboru... szacunek i kultura w rozmowie mi się należy...
Opcji jest więcej, bo np. można dać mężowi własne nazwisko a w zamian przyjąć jego i jest jeszcze kilka innych możliwości

Ależ każda decyzja powinna być wynikiem przemyśleń danej pary. Tylko zadajmy sobie pytanie ile osób myśli o tej kwestii, a ile przyjmuje ją bez zastanowienia

Ktoś marzy o przyjęciu nazwiska rodziny męża - proszę bardzo, w prawie to przewidziano

ktoś chce zostać przy swoim - równiez może

Ja czasami myślę, że więcej mężczyzn pytałoby swoich przyszłych żon co chcą zrobić z nazwiskiem. Tylko te przyszłe żony tak wykrzykują te slogany o tradycji, że oni sami zaczynają myśleć, że tej dziewczyny to nawet nie ma co pytać, że ona jest kolejnym dorobkiem w życiu męża, jak motor, jak lodówka.

(podam przykład bardzo negatywnego wmawiania sobie tradycji - chrzest w kościele prawosławnym, zwyczajowo matka nie może być przy chrzcie.

Zaczęłam wnikać, drążyć temat, szukać w internecie, słuchać co mają na ten temat do powiedzenia księża prawosławni.

I co się okazało - nie ma przeciwskazań, jest tylko kierat nałożony przez same kobiety, ich matki, babki, ciotki i co bardziej zniewieściałych mężczyzn. Matka mogłaby być - ale świecka tradycja poparta bzdurnymi dyrdymałami, że nie wolno, w wielu rodzinach trwa. )

A jak coś jest nieludzkie i sprowadzajace kobietę do roli osoby obsługującej garnek (chciaż gotować uwielbiam) - to ja z tym będę walczć. Dla samej siebie.

Reszta pań wymyślających nowe świeckie tradycje mnie nie interesuje i niech sobie w tych tradycjach żyją
__________________

dzustam jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-15, 10:48   #54
adu84
Raczkowanie
 
Avatar adu84
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Bydzia
Wiadomości: 358
Dot.: Zmiana nazwiska po ślubie...

Cytat:
Napisane przez dzustam Pokaż wiadomość
Opcji jest więcej, bo np. można dać mężowi własne nazwisko a w zamian przyjąć jego i jest jeszcze kilka innych możliwości
o tym rzeczywiście nie pomyślałam
a tak ogólnie to w usc pytają się kobietę, jakie nazwisko przyjmuje... ale to ona pisze wniosek, w którym wyraża, że bierze sobie kogoś za męża... z jednej strony zaścianek, z drugiej decyzja w rękach kobiety... doświadczenia z wtorku

Cytat:
Napisane przez dzustam Pokaż wiadomość
Ja czasami myślę, że więcej mężczyzn pytałoby swoich przyszłych żon co chcą zrobić z nazwiskiem. Tylko te przyszłe żony tak wykrzykują te slogany o tradycji, że oni sami zaczynają myśleć, że tej dziewczyny to nawet nie ma co pytać, że ona jest kolejnym dorobkiem w życiu męża, jak motor, jak lodówka.
ja myślę, że obecnie kobiety są coraz bardziej świadome tego, czego mogą oczekiwać i walczą o swoje - widać to w tym wątku...
dorobkiem? jeżeli mąż tak myśli o żonie, to żona dokonała złego wyboru... gdyby mój TŻ tak o mnie myślał, to nie byłby moim TŻ


Cytat:
Napisane przez dzustam Pokaż wiadomość
A jak coś jest nieludzkie i sprowadzajace kobietę do roli osoby obsługującej garnek (chciaż gotować uwielbiam) - to ja z tym będę walczć. Dla samej siebie.
wszystko zależy od charakteru kobiety - niektóre spełniają się prowadząc dom i wychowując dzieci (przecież same walczymy o uznanie tego za pracę na równi z innymi zajęciami) i nie można ich obrażać promując stwierdzenie o kurach domowych - jak mnie ktoś nazwał
każda z nas ma wybór... a jeżeli mąż ja traktuje jako osobnika drugiej kategorii, dorobek, to niestety po części jest tak, że kobieta pozwoliła się do takiej roli zepchnąć... ale zawsze może to zmienić, jeśli chce
__________________
żona od 25.07.2009
adu84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-15, 12:34   #55
MdM
in love with life
 
Avatar MdM
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Leśna Kraina
Wiadomości: 25 076
Dot.: Zmiana nazwiska po ślubie...

Cytat:
Napisane przez adu84 Pokaż wiadomość
wszystko zależy od charakteru kobiety - niektóre spełniają się prowadząc dom i wychowując dzieci (przecież same walczymy o uznanie tego za pracę na równi z innymi zajęciami) i nie można ich obrażać promując stwierdzenie o kurach domowych - jak mnie ktoś nazwał
każda z nas ma wybór... a jeżeli mąż ja traktuje jako osobnika drugiej kategorii, dorobek, to niestety po części jest tak, że kobieta pozwoliła się do takiej roli zepchnąć... ale zawsze może to zmienić, jeśli chce
Nie nazwalam cie kura domowa. Podalam to jako ewentualny przyklad (wlasciwie to nawet jako gdybanie a nie przyklad). Czemu jesli napisalam, ze sie z toba nie zgadzam to od razu odbierasz to jako zarzuty czy obraze. To jest tylko forum, a dyskusji jak ta, w ktorych ludzie maja odmienne zdania moze byc pelno. Nie zauwazylam, zebym napisala o tobie cos negatywnego.

No a z tym, ze kazda ma wybor, zgadzam sie jak najbardziej. Tylko niektore kobiety sa zbyt slabe psychicznie, zeby sobie poradzic ze swoim wlasnym wyborem lub zmiana swej roli. No ale to juz nie jest nasza sprawa, wiadomo.
MdM jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-15, 13:45   #56
adu84
Raczkowanie
 
Avatar adu84
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Bydzia
Wiadomości: 358
Dot.: Zmiana nazwiska po ślubie...

Cytat:
Napisane przez MdM Pokaż wiadomość
Oj absolutnie sie z toba nie zgadzam.
Po pierwsze nie zyjemy w sredniowieczu i NIGDZIE nie ma napisane, ze jak kobieta nie przyjmie nazwiska meza to nie beda rodzina.
Po drugie moze ty jestes wlasnie jedna z tych kobiet, ktore podporzadkowaly cale swoje zycie mezowi i jedyne co robia to zajmuja sie dziecmi, piora i gotuja. Ale niektore kobiety robia tez inne rzeczy (praca zawodowa) i jesli sa znane pod swoim nazwiskiem a jego zmiana drastycznie wplynie na ich zycie to nie widze sensu w tych zmianach.
tak jakoś wynikło z tej wypowiedzi... ja wcale nie chce, abyś się ze mną zgadzała... przecież nie o to chodzi... ale czy nie uważasz, że troszkę przesadzono z atakiem na moje zdanie? ja Wam nigdzie nie narzucam swojego zdania, a Wy mnie piętnujecie za moje...
to wszystko wynika z podejścia - uważam, że mnie identyfikuje moja osoba, charakter i wygląd, a nie nazwisko... dlatego być może nie traktuje nazwiska jako wyznacznika rozpoznawalności... dla wielu zawsze będę kojarzona po nazwisku panieńskim... a w ogóle pracuje w jednej instytucji z przyszłą teściową i obie zajmujemy dość istotne stanowiska i będzie na pewno zabawnie będziemy biegać i wymieniać się pismami... a jak odbiorę telefon i się przedstawię to mogę się założyć, że połowa ludzi się rozłączy albo powie, że źle wybrało nr
__________________
żona od 25.07.2009
adu84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-15, 14:58   #57
karolca
Zakorzenienie
 
Avatar karolca
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
Dot.: Zmiana nazwiska po ślubie...

Tak jak adu napisała - jeśli ktoś chce zmienić nazwisko - obojętnie z jakiego względu - niech zmienia.
Powody do pozostania przy nazwisku panieńskim są niemal takie same jak jego zmiana.
Ja zdecydowałam się na nazwisko męża z kilku powodów. Po pierwsze nazwisko rodowe było trochę śmieszne i byłam "śmiesznie" kojarzona.
Po drugie, chciałam z moim mężem być identyfikowana jako jedna komórka społeczna. Po trzecie nazwisko po mężu "brzmi" ładniej.
Gdy brałam ślub stałam u progu kariery zawodowej, która zaczyna się rozwijać. Panieńskie nazwisko to tylko sukcesy ze szkół, które wiele nie znaczą.
Dlaczego mój TŻ nie przyjął mojego nazwiska? Z powodu nr 1 Poza tym z jego imieniem wychodził fajny połamaniec.

I tyle. W ostatnim czasie spotykam się z tym, że to mężczyzna ma dwa nazwiska. Tę opcję również brałam pod uwagę, jednak - tak jak napisałam wczesniej - dwa krótkie nazwiska do siebie nie pasują.

Konkluzja:
- jeśli kobieta chce zmienić nazwisko - jest dobrze - tylko czemu większość nie chce przyjąć do wiadomości, że ktoś chce i już? Nie należy za to krytykować ani wytykać palcem
- jesli to mężczyzna zmienia nazwisko - super, rzadko się zdarza, ale nie mam nic przeciwko
- jeżeli łączą swoje nazwiska - normalny zabieg "kosmetyczny"
- jeżeli zostaje się przy swoim nazwisku rodowym - też super. Być może, gdybym była rozpoznawalna po swoim panieńskim, nie zmieniłabym go, gdyby fajnie brzmiało z łączone - jeszcze lepiej

Generalnie żadna decyzja nie powinna być przez nikogo krytykowana lub uznawana jako "gorsza". I już nie chodzi o kierowanie się tradycjami. Może i wiele osób zmienia nazwisko bezmyślnie, bo tak i już, ale wydaje mi się, że jest to decyzja przemyślana na swój własny sposób. Przecież pytanie o nazwisko pada wielokrotnie.
__________________

♥ ♥ ♥


Komentuj.
Nie obrażaj.
karolca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-19, 11:40   #58
arrakis
Zakorzenienie
 
Avatar arrakis
 
Zarejestrowany: 2003-09
Lokalizacja: Jelenia Góra
Wiadomości: 14 725
GG do arrakis
Dot.: Zmiana nazwiska po ślubie...

jak to mowia - marka jest wazniejsza niz nazwisko
Jesli wypracowalas juz sobie jakas pozycje zawodowa pod swoim nazwiskiem to zostan przy swoim.
Jesli jednak z meza nazwiskiem czulabys sie lepiej to zmien.

Zastanow sie jak ty bys wolala sie nazywac, przedstawiac....W tej chwili nie jest juz tak,ze nie przyjecie nazwiska meza jest jakas ujma dla niego.
__________________
...świat obrazów nie zna śmierci ani życia,
gdy nie materia tylko myśl jest ciałem...
arrakis jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-19, 12:19   #59
749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 5 514
Dot.: Zmiana nazwiska po ślubie...

[quote=kocurazab;12304458]Dziewczyny napiszcie mi co sądzicie o tak długim dwuczłonowym nazwisku jakie mam zamiar nosić. Co o tym myślicie?[/quot

Ja mam podwójne i jest to dla mnie nie wygodne.
Zostawiam wzór podpisu w różnych miejscach i potem nie pamiętam czy był długi, czy był krótki, czy w jednej linijce czy może w dwóch.

W urzędowych rubryczkach tez się nie mieści i mnie ucinają.
Potem dostaję korepondencje z imieniem i połową nazwiska.
749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-19, 12:45   #60
Ratatuj
Zadomowienie
 
Avatar Ratatuj
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Sląsk
Wiadomości: 1 145
Dot.: Zmiana nazwiska po ślubie...

[1=749d3470e67da5a340716cf 11c99d98c9d41692a_5eab587 331573;12370264]

Ja mam podwójne i jest to dla mnie nie wygodne.
Zostawiam wzór podpisu w różnych miejscach i potem nie pamiętam czy był długi, czy był krótki, czy w jednej linijce czy może w dwóch.

W urzędowych rubryczkach tez się nie mieści i mnie ucinają.
Potem dostaję korepondencje z imieniem i połową nazwiska.[/quote]

Mam podwójne od prawie 20 lat,dosc długie łacznie z inmieniem prawie 30 liter.
Nigdy nie stanowiło to dla mnie problemu.
Jeśli nie piszą dwoch nazwisk w korespondencji nie ma to dla mnie znaczenia.W urzędach cierpliwie panie piszą bo takich osób jak ja jest duzo wiec chyba są przyzwyczajeni. i ja spokojnie wypełniam rubryczki skoro zdecydowałam w przeszłości o takim fakcie.

A wzór podpisu zawsze mam taki sam odkąd po raz pierwszy go złożyłam.Pewnie z latami troche sie zmodyfikował ale jest to subtelna parawka która wszędzie pasuje.
A gdzie trzeba czytelnie to trzeba i już
Ratatuj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:22.