matura z matematyki w 2010r. - OPINIE.

[201607111050]

Jak dla mnie matura z matmy to dobry pomysł. Matematyka wraz z polskim to przedmioty których uczymy się od pierwszej klasy szkoły podstwowej, więc przy odrobinie dobrej woli na 30% każdy powinien dać sobie radę ze zdaniem. Te dwa przedmioty są w szkole na mniej więcej jednakowym poziomie.
I polski i matma przyda się w dalszym życiu: nauczyciel od polskiego tez powinien powinien umieć przeliczyć procentową punktację na sprawdzianie Tak samo jak nauczyciel od matematyki nie moze napisać 'ruwnianie'...

[1stLaDy]

ykhmm...

ja zdaje mature miedzynarodowa na poziomie rozszerzonym z matematyki m.in. i mam przyjemnosc miec zajecia z bardzo doswiadczona pania ktora wyklada tez na uczelni i kocha to co robi -- jest pasjonatka. wg niej zdane matury poz mianach bedzie jak bulka z maslem dla wiekszosci i ok jest to wporzadku jezeli ktos nie wybiera sie na studia matematyczne...

...lecz jezeli macie zamiar isc na matematyke to juz od wielu doswiadczonych osob slyszalam opinie ze po tym jak nasz madry rzad wyrzucil lwia czesc programu 2 klasy liceum to matura jest latwa do zdania ale co potem?nawet jak ktos dobry dostanie 100% z rozszerzonej to zdaniem tych wykladowcow moze sobie pomarzyc o tym ze polapie sie na studiach matematycznych majac informacje zawarte w programie polskiego liceum...

[Afra86]

Ines-ka, jak bede starac sie o stolek poslanki, zeby zgarnac teke ministerka edukacji, to licze na to ze bedziesz rozklejac mi plakaty

Matematyka smierdzi!! :P
<konspiracje>

...przynajmniej ta na wyzszym poziomie , ;P

a i ten ,bo mialam wtracic, juz na serio
matma jest potrzebna, ale tylko w pewnym zakresie.
powinno sie postawic na rzeczy ktore przydadza sie w zyciu

łoczywiscie podstawy
np. procenty %... =)
khem, sprawy zwiazane z kredytami itd

ale nie na listosc, walkowanie uczniow jakas trygonometria (nie wiem nawet czy dobrze napisalam:p ) to powinno byc dla uczniow, ktorych to ciekawi :P

[mysza89]

Ale zadanie z pierwszej klasy podstawówki "nieco" rózni sie od zadania z 3 klasy liceum

[Pawełeczek]

Napisane przez oh!

I polski i matma przyda się w dalszym życiu: nauczyciel od polskiego tez powinien powinien umieć przeliczyć procentową punktację na sprawdzianie

Tak wszystko sie zgadza...podstway są potrzebne kazdemu w życiu codziennym. Ale nie sadze aby na przyklad "całkowanie" czy inne skomplikowane obliczenia przydawały sie na codzien. Z tego co mi wiadomo to wlasnie tego typu zadania były na maturze.

[Afra86]

ludzie:P
matura zakres podstawowy to nie sa dokladnie same podstawowe rzeczy:P to umowna nazwa :p
na maturze nie bedzie 2+2
narysuj kwadrat i policz jego pole :p

[mysza89]

Napisane przez Afra86

ludzie:P
matura zakres podstawowy to nie sa dokladnie same podstawowe rzeczy:P to umowna nazwa :p
na maturze nie bedzie 2+2
narysuj kwadrat i policz jego pole :p

[kiniaczeq]

mata

ehh... a ja będe miała w 2011 bo jestem tchnikum więć zazdrosze tylko z 2009

[201607111050]

Napisane przez Pawełeczek

Tak wszystko sie zgadza...podstway są potrzebne kazdemu w życiu codziennym. Ale nie sadze aby na przyklad "całkowanie" czy inne skomplikowane obliczenia przydawały sie na codzien. Z tego co mi wiadomo to wlasnie tego typu zadania były na maturze.

A po co przeszłemu inżynierowi rozrózniać środki obrazowania artystycznego w wierszach Staffa?

Wszytsko ma dwie strony, dobra i złą

[layla_lbn]

Ja juz jakis czas temu zdawalam mature, m.in z matmy .
I w sumie to mi wszystko jedno, czy teraz matura bedzie z matmy obowiazkowa czy nie...z jednej str. "przydalaby sie", bo jak widze ludzi, ktorzy nie wiedza ile to jest 2+3+26 (nie potrafia w pamieci policzyc, tylko na kalkulatorze) to mnie jasny szlag trafia, ale z drugiej strony, po co komus, kto na studia zwiazane z matma nie idzie: calki, pochodne i inne ciekawe rzeczy .

[Pawełeczek]

Napisane przez oh!

A po co przeszłemu inżynierowi rozrózniać środki obrazowania artystycznego w wierszach Staffa?

Tak wszystko ma dwie strony. Z tym ze matura z jezyka polskiego jest nie tylko sprawdzeniem umiejetnosci wychwycenia srodkow jezykowych i interpretacji wiersza czy lektury. Jest to egzamin zachaczający niejednokrotnie o historie naszego kraju. Zdarzają się tematy (szczególnie w części czytania ze zrozumieniem) poruszające zagadnienia takie jak moralność człowieka czy wartosci jakie powinnismy wyznawac w zyciu codziennym. Chyba przyznasz ze to o wiele ważniejsze niż umiejetnosc obliczen..bo przyszły inżynier pozostanie człowiekiem.

[layla_lbn]

Napisane przez oh!

A po co przeszłemu inżynierowi rozrózniać środki obrazowania artystycznego w wierszach Staffa?

Z autopsji wiem, ze do niczego nie potrzebne .

Napisane przez Pawełeczek

Tak wszystko ma dwie strony. Z tym ze matura z jezyka polskiego jest nie tylko sprawdzeniem umiejetnosci wychwycenia srodkow jezykowych i interpretacji wiersza czy lektury. Jest to egzamin zachaczający niejednokrotnie o historie naszego kraju. Zdarzają się tematy (szczególnie w części czytania ze zrozumieniem) poruszające zagadnienia takie jak moralność człowieka czy wartosci jakie powinnismy wyznawac w zyciu codziennym. Chyba przyznasz ze to o wiele ważniejsze niż umiejetnosc obliczen..bo przyszły inżynier pozostanie człowiekiem.

Moze ja jakas "lewa mature" pisalam, albo juz malo z niej pamietam, ale tam nie bylo nic z historii, byla o lekturach. A wiesz, to, ze ktos jest inzynierem to nie znaczy, ze nie mysli i nie ma swojego zdania nt. moralnosci/wartosci, nie znaczy to, ze calymi dniami siedzi i liczy. Bez przesady.

Powiem wiecej, zaloze sie, ze 3/4 moich "przyszlych inzynierow" z roku pojecia zielonego nie ma kim w ogole Staff byl, a juz tym bardziej, co napisal. Ja sama, choc po klasie humanistycznej, jestem na technicznych studiach i juz niewiele pamietam z "tej dziedziny", co nie znaczy oczywiscie, ze nic. Ale jakos nie czuje potrzeby interpretacji wierszy Mickiewicza, co wieczor, gdyz do szczescia nie jest mi to w ogole potrzebne, co nie oznacza, ze nie czytam, nie wiem, kim Mickiewicz byl, a slownika ortograficznego od 15 lat na oczy nie widzialam . Nie wymagam tez od "humanistów" siedzenia i rysowania wykresow funkcji, bo im to do szczescia tez potrzebne nie jest.

[201607111050]

Napisane przez Pawełeczek

Jest to egzamin zachaczający niejednokrotnie o historie naszego kraju. Zdarzają się tematy (szczególnie w części czytania ze zrozumieniem) poruszające zagadnienia takie jak moralność człowieka czy wartosci jakie powinnismy wyznawac w zyciu codziennym. Chyba przyznasz ze to o wiele ważniejsze niż umiejetnosc obliczen..bo przyszły inżynier pozostanie człowiekiem.

E tam. Na mature trzeba znać lektury i potrafić pisać wypracownie. cała filozofia.

[wenedka]

Napisane przez ufcio

całkiem spoko nie zgadzam sie z Tobą. jestem kompletnym głupolem jesli chodzi o matme, chodze na korepetycje bo sama nie daję rady a i tak mam okrojony materiał. ja naprawde nie mam ścisłego umysłu trzy razy więcej musze siedziec nad fiza, chemia, biola i własnie matmą niż nad polskim angielskim historią czy francuskim. nie bawi mnie takie "logiczne myslenie" dla mnie to abstrakcja. nie potrafię spojrzec na zadanie i wiedziec " o tu trzeba talesa a tam jednokładnosc". umiem tylko to, co w danym dziale a co bylo miesiąc temu juz mnie nie obchodzi-bo nie pamietam.
matematyka, ta ktora jest w liceum, w moim zyciu sie nie przyda-zamierzam isc na romanistyke i spedzic zycie "po humanistycznemu", a te wszystkie wzory twierdzenia wylecą mi z głowy.

takie jest moje zdanie.

Mam podobne zdanie
Też jestem głupolem z matematyki, ale jak się przyłożę, to coś tam mi sie uda, ale co z tego, że to humanizuje i mój tok rozumowania jest sprzeczny z tym, co głosza prawa matematyki. A zresztą i tak ich zapomne
Ja rozumiem matematykę w sensie procenty, podstawy statystyki, geometria itp., ale po co komu funkcje? Np. takiemu historykowi?
Tak jak pisala Nija, podstawowa matura z matmy nie jest taka podstawowa

[calkiem-spoko]

Napisane przez paulinka3110

Ale pewnie napiszesz "Widocznie mało się przykladałaś"

Ale z Ciebie wróżka



Nie napiszę tak

Ja sama ukończyłam edukację licealną z oceną 3-, a większość LO z matmy 2 miałam.

Jednakże napisałam, że żałuję iż się więcej nie przykładałam - bo założyłam, że ja umysłu ścisłego nie mam.

Matura z matematyki powinna być obowiązkowa, ALE zapewne przy innym programie nauczania. I sama matura powinna być dostosowana do poziomu przeciętnie uzdolnionego matematycznie ucznia.
Żeby każdy mógł ją zdać, a niezdanie świadczyło by po prostu o lenistwie.
Chociaż jak to skonstruować - nie wiem

[nri]

Matura podstawowa z matematyki jest na porownywalnym poziomie do tej z polskiego. Zarowno interpretujac wiersz jak i rozwiazujac zadanie trzeba POMYSLEC - i tyle - cala filozofia.

[calkiem-spoko]

nri, ale wiesz, że myślenie boli najbardziej

Lepiej wszystko zwalić na brak zdolności.

[Averse]

Zakres materiału na maturę z matematyki został obniżony. Właśnie z myślą o tym, aby matematykę każdy mógł zdać. Nauczycielka nam mówiła, że jest teraz tak zrobiona, aby i bez znajomości wzorów ją zdać korzystając tylko z logicznego myślenia... Wszystko się okaże, bo gadać to sobie można a jak potem wyjdzie to nikt nie wie. Ja jestem właśnie w klasie maturalnej i zdaję matematykę podstawową . Nie wiem czy mimo wszystko dałabym radę z rozszerzonej . Trudno powiedzieć jak to wszystko będzie wyglądało.

[Anethka]

Liczę, że jednak nie będzie tej matury z matmy, bo inaczej nawet nie muszę do niej podchodzić. I tak nie zdam :P. Matma to dla mnie czarna magia - wszystko tylko nie ona...

[narcy]

mam nadzieję, że szybko to zniosą, bo wtedy będę zdawała maturę z 6 przedmiotów

chociaż, patrząc obiektywnie, ciężko powiedzieć, że ktoś ma wykształcenie średnie i nie zna podstaw matematyki - a i takie osoby LO kończą.

[nri]

Napisane przez calkiem-spoko

nri, ale wiesz, że myślenie boli najbardziej

No to juz wiem czemu, gdy wrocilam z uczelni (politechnika) rozbolala mnie glowa

[calkiem-spoko]

Napisane przez Anethka

Liczę, że jednak nie będzie tej matury z matmy, bo inaczej nawet nie muszę do niej podchodzić. I tak nie zdam :P. Matma to dla mnie czarna magia - wszystko tylko nie ona...

Fakt.
Z takim podejściem na pewno nie zdasz

Napisane przez narcy

chociaż, patrząc obiektywnie, ciężko powiedzieć, że ktoś ma wykształcenie średnie i nie zna podstaw matematyki - a i takie osoby LO kończą.

O to też mi chodzi.
Teraz ogólnie LO każdy może skończyć. Studia - też prawie każdy.
A co po nich umie, to już druga sprawa.

[wenedka]

A ja tam będę uparcie twierdzić, że nie tylko przy przedmiotach ścisłych trzeba myśleć.
A tak szczerze, to moze i ta matma się przyda, ale współczuiję, bo to zawsze jeden doddatkowy przedmiot do nauki.

[Afra86]

to ja zadam pytanie :p
czym sa dla Was podstawy z matematyki?
konkretne przyklady
ale nie dzialy, bo ten sam dzial w podstawowce jest inny niz w LO

skoro gadacie o tym, ze osoba ze srednim wykstzalceniem , nie zna owych podstaw ?

[calkiem-spoko]

Napisane przez nri

No to juz wiem czemu, gdy wrocilam z uczelni (politechnika) rozbolala mnie glowa

Biedactwo.
Ludziska boją się myślenia jak cholera
Lepiej od razu poddać się i zejść ze sceny niepokonanym

Napisane przez wenedka

A ja tam będę uparcie twierdzić, że nie tylko przy przedmiotach ścisłych trzeba myśleć.

Heh, no i masz rację. Żadne odkrycie.
Ale wydaje mi się, że przy przedmiotach ścisłych to jest nieco inny rodzaj myślenia niż przy analizie wiersza czy historii.

Napisane przez Afra86

to ja zadam pytanie :p
czym sa dla Was podstawy z matematyki?
konkretne przyklady
ale nie dzialy, bo ten sam dzial w podstawowce jest inny niz w LO

skoro gadacie o tym, ze osoba ze srednim wykstzalceniem , nie zna owych podstaw ?

Dla mnie podstawy matematyki to będą działania, które w jak największym stopniu będą miały JAKIEŚ TAM przełożenie na życiową praktykę i mogą pomóc w przyszłych studiach (na kierunkach humanistycznych też bywają przedmioty bardziej ścisłe) czyli: obliczanie pól figur, podstawy geometrii, procenty, rachunek prawdopodobieństwa, logika...

No nie wiem, co tam jeszcze...

[zizou]

moim zdaniem przedmioty maturalne czlowiek powinien dobierac sobie sam, bez zadnych przymusow typu 'polski obowiazkowy'.

kto chce, niech zdaje polski, kto inny matme czy biologie.
znalam kiedys przypadke, ze chlopak byl geniuszem matematycznym a z polskiego ledwo na dwa wyciagal. zdawal jeszcze stara amture i mial to szczescie, ze uczacy go nauczyciel dal mu dwa z amtury z polskiego - gdyby tego dwa nie dostal, to jego szostka z matmy poszlaby sie pasc na zielona lake [a teraz jest najlepszym na swpim rokus tudentem agh ].
w klasie mialam tez kolezanke, geniusz z polekiego tym razem, olimpijka i te sprawy. a z matmy? ciolek nad ciolkami, ona zyla w swiecie poezji i prozy, na ziemie sciagaly ja wielomiany czy funkcja kwadratowa - i wtedy byl placz i zgrzytanie zebow.


ja geniuszem w zadnej dziedzinie nie jestem ale matematyki [choc ja umiem] nie chcialabym zdawac na maturze. bo po co? jesli mialabym wybierac, co chce zdawac to bylyby to historia, angielski, wlsoki, wos i historia sztuki. gdybym zdawala stara mature to i polski [w nowej matrze egzamin z polskiego to proazka - klucz odpowiedzi ].

matma - podstawowa [ale taka z podstawowki faktycznie ] w zyciu codziennym sie przydaje. ale ta zaawansowana, licealna? a po coz mi to? mialam na studiach statystyke - ot, wszystko co z licealnej mamty mi sie w dalszym zyciu przydalo.


ja, sama, mowie nie obowiazkowej matematyce na maturze - w koncu dziewietnastoeltek to czlowiek swiadomy, wie na co go stac i co powinien zdawac gdyz plany na przyszlosc powinien miec juz sprecyzowane. a jak bedzie kiedys chcial to se matme na maturze dorobi - ma na to piec lat.

[Afra86]

nu, dla mnie tez podstawy matmy to takie rzeczy ktore wiedziec trzeba i ktore przydadze sie w zyciu . I jezeli matura bedzie dostosowana aby faktycznie poziom podstawowy posiadal zadania z najwazniejszych rzeczy to psze bardzo
duzego wysilku coby zdac nie trzeba
jednak granica miedzy podstawowymi rzeczami a z wyzszej polki czasami sie zaciera i np takie funkcje, rowniez sa na maturze podst, choc do najwazniejszych rzeczy nie naleza.

uch zizek, napisalas to, o czym rowniez myslalam, co by nie dokonac rewolucji i zdetrnonizowac pozycje obowiazkowego polskiego na maturze

bo co by sie stalo, gdyby ktos jednak nie zdawal matury z polskiego?
krzywda wielka ?

poza tym, nie oszukujmy sie :P
teraz matura z polskiego to :

a) odtworzenie prezentacji, ktora robilo sie przez pol roku conajmniej :P
b) czytanie ze zrozumieniem
c) napisania wypracowania (niby ze znajomosci lektury) a gowno prawda :P
bo mozna napisac prace na podstawie zamieszczonego framgnetu i zdac mature :P

;p

uczniowie powinni coraz bardziej swiadomie wybierac to co naprawde chca i z czego czuja sie pewni .

[calkiem-spoko]

Napisane przez zizou

znalam kiedys przypadke, ze chlopak byl geniuszem matematycznym a z polskiego ledwo na dwa wyciagal. zdawal jeszcze stara amture i mial to szczescie, ze uczacy go nauczyciel dal mu dwa z amtury z polskiego - gdyby tego dwa nie dostal, to jego szostka z matmy poszlaby sie pasc na zielona lake [a teraz jest najlepszym na swpim rokus tudentem agh

Stara matura to temat zupełnie inny, bo żeby tego egzaminu nie zdać, to trzeba być kompletnym debilem - piszę to z pełną odpowiedzialnością za swoje słowa.

Nawet jak ktoś NIC nie umiał, to miał 5h czasu i przeważnie życzliwych nauczycieli i kolegów, którzy pomogliby.

Moja koleżanka napisała starą maturę z matmy w 2h na ocenę 6, sprawdziła zadania, zrobiła ściągi dla potrzebujących. A polski zdała na 5, chociaż nie przepadała za tym przedmiotem - teraz studiuje matematykę.
Widać jakoś da się

[Afra86]

jak dla mnie nowa matura to pikus :p
w porownaniu do starej

tam gdy sie napisalo ze mickiewicz to kolega czechowicza, dostawal czape i fru :p
a teraz za taki blad, dostaje sie - 1pkt, jako blad rzeczowy ;p

poza tym, 30% to szalenie malo i nie wiem, jak mozna sie strachac :P
co najwyzej mozna sie strachac , ze nie wystarcza punkty na studia .

a ustny egzamin z polaka na starej maturze to juz w ogole klasyka, a teraz?
prezentacja

ja wiem, ze maturzysci i tak sie stresuja, ale naprawde nie ma czym, jesli chodzi o zdanie matury.
...zawsze mozna reaktywowac amnestie

[bloondyna]

a ja naszczęscie zdaje za rok więc matma mnie ominie i dobrze ..

bo zawsze mam z matmy same dwójeee

btw : jaki rym haha ..