Dieta i wegetarianizm..

[dorotek88]

To ja też mogłabym się dołączyć... kilka tygodni temu zaczęłam małe odchudzanko które miało na celu likwidację mojego brzuszka (mam do zrzucenia jakieś 5kg, ale nie chodzi mi tyle o wagę co właśnie o tłuszczyk na brzuchu). Odstawiłam słodycze i produkty z białej mąki oraz nabiał, wprowadziłam więcej warzyw i regularne posiłki. efekty było widać już po kilku dniach (chociaż straciłam zapewne głównie zapasy wody a nie tłuszczu) ale kilka dni temu niestety że tak powiem "popłynęłam" i wróciłam do złych nawyków włącznie z zupkami chińskimi od czasu do czasu...
Ale to głównie z powodu ciężkiego kucia do sesji. Od jutra wracam na dobrą drogę!
Myślę że pomysł z nowym wątkiem jest świetny, bo nie ma zbyt dużo informacji o jadłospisie dla odchudzających się wegetarian, większość menu na redukcję opiera się niestety na mięsie...

W związku z tym postanowiłam taki wątek założyć:
WEGETARIAŃSKIE ODCHUDZANIE!
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=621961

zapraszam!

[aga_lolcz]

Możesz jeść jogurty z pełnoziarnistymi płatkami, albo z muesli, albo też dorzucać sobie suszone owoce bądź pestki słonecznika, dyni itp. Wszelkiego rodzaju pestki i ziarna pomimo tego, że są dość kaloryczne to zawierają zdrowe tłuszcze, które wspomagają odchudzanie. Poleciłabym Ci ograniczyć węglowodany proste na korzyść złożonych np. pełnoziarnistego makaronu, czy pieczywa.
Na kanapki możesz użyć do smarowania:
- twarożku z rzodkiewką, cebulką, szczypiorkiem
- pasztetu sojowego
- pasty z soczewicy zielonej lub czerwonej, którą możesz zrobić sama w większej ilości, a posłuży Ci prawie przez tydzień i wciąż będzie smaczna
- jajka, pasty jajeczne ze szczypiorkiem, jogurtem naturalnym i czosnkiem
- twarożek na słodko z bananem i cynamonem
- serki do smarowania pieczywa, ale nie topione tylko na bazie twarożku
- masło orzechowe, w niedużych ilościach, które zawiera sporo niezbędnego białka.

Obiady też nie powinny sprawić Ci problemu. Próbowałaś kiedyś gotowych kotletów sojowych? zawierają dużo białka oraz błonnika, szybko się je przygotowuje. Możesz zastąpić nimi mięso, kiedy zostało przygotowane na obiad przez mamę lub przyrządzić z nimi pyszną sałatkę!

[201604280909]

Od niedawna staram się wykluczyć mięso, poszło łatwiej niż myślałam. Wyjątek stanowią zupy, bez wywaru mięsnego nie mają dla mnie smaku. Myślę o zrezygnowaniu z tego typu propozycji na obiad. Nie chce tego robić,ale jestem bezradna. Jestem wegetariańskim żółtodziobem-proszę o porade

[ditaa]

Przerzuć się na sałatki, różnoskładnikowe. Ja np. dzisiaj zrobiłam świetną z ciecierzycy, kukurydzy, rzodkiewki i rukoli. Z zupami to różnie bywa, wolę nie jeść po znajomych czy rodzinie, bo szczerze wątpię czy są całkowicie wege Jest naprawdę mnóstwo pomysłów na dania obiadowe na różnych serwisach których nazwy dziewczyny już podały na poprzedniej stronie.
Ważna jest różnorodność, jak we wszystkim.Warto też sięgać po sezonowe warzywa czy owoce. Na 2. sniadanie polecam koktajle z buraków, szpinaku, jabłek itd. Czego dusza zapragnie, trzeba tylko poszukać

[Martva]

Jeśli chodzi o inspiracje przepisowe to Jadłonomia rządzi puszka.pl jest wielka i nie każdy się w niej odnajduje. Wiedźmia chatka ma ciekawe pomysły, chociaż niekoniecznie niskokaloryczne, ale i tak polecam

[201604280909]

Napisane przez ditaa

Przerzuć się na sałatki, różnoskładnikowe. Ja np. dzisiaj zrobiłam świetną z ciecierzycy, kukurydzy, rzodkiewki i rukoli. Z zupami to różnie bywa, wolę nie jeść po znajomych czy rodzinie, bo szczerze wątpię czy są całkowicie wege Jest naprawdę mnóstwo pomysłów na dania obiadowe na różnych serwisach których nazwy dziewczyny już podały na poprzedniej stronie.
Ważna jest różnorodność, jak we wszystkim.Warto też sięgać po sezonowe warzywa czy owoce. Na 2. sniadanie polecam koktajle z buraków, szpinaku, jabłek itd. Czego dusza zapragnie, trzeba tylko poszukać

Ze wszystkimi posiłkami oprócz obiadu nie mam kłopotu, to żadna filozofia zrobić smoothie na śniadanie czy wszamac kilo truskawek na 2śniadanie.
Aby obiad był kaloryczny i dostarczyl wszystkich potrzebnych mineralow i kalorii(dieta 1200kcal jest dobra dla 12letniego dziecka nie dla doroslej kobiety) trzeba sie nagimnastykowac. Jestem przyzwyczajona do zup z wkladka i teraz bez tego kluczowego elementu rozkladam rece.
Dzieki za strony z przepisami, puszke znam zobacze co tam w jadlodalni

[Martva]

Ja przycięłam kalorie do 1500-1700, wcześniej zdarzało mi się jeść ponad 2000. Żeby jeść 1200 musiałabym się baaaardzo postarać.
Na wszelki wypadek - pamiętaj że wegetariańskie nie oznacza 'beztłuszczowe', to jest częsty błąd i bywa że się smutno kończy (problemy z cerą i włosami).

[201604280909]

Napisane przez Martva

Ja przycięłam kalorie do 1500-1700, wcześniej zdarzało mi się jeść ponad 2000. Żeby jeść 1200 musiałabym się baaaardzo postarać.
Na wszelki wypadek - pamiętaj że wegetariańskie nie oznacza 'beztłuszczowe', to jest częsty błąd i bywa że się smutno kończy (problemy z cerą i włosami).

Bez obaw, jedno avocado dziennie to u mnie norma, oliwy z oliwek również sobie nie żałuje
Przeszłam na ten sposób żywienia ze względów etyczno-zdrowotnych, nie zamierzam się odchudzać, bo w moim przypadku powinnam ujedrnienić to i owo ćwiczeniami ( i tutaj z chęciami mam kłopot )
Byłam na paleo, jadłam codziennie mięso, udawałam,że z przemysłem spożywczym jest wszystko ok i media przesadzaja-musiałam się jakoś usprawiedliwić.
Zemściło się na mnie tym,że stałam się agresywna, czułam że z psychiką dzieje się coś nie tak, kłopoty z pamięcia.
Od kiedy nie jem mięsa czuje sie dobrze, też się złoszczę czy czasem załapie doła,ale czuje w środku taki spokój, czuje się wolna.

[Martva]

A, to w porządku
Jeśli chodzi o zupy - bardziej sycące są w wersji kremowej, przy czym ja szczerze nie znoszę wszelkich zagęstników typu śmietana, serki topione i jakieś rzeczy z mąką, po prostu w mojej wersji jest dużo warzyw, w tym na ogół ziemniaki, a mniej wody po zmiksowaniu można podawać z grzankami, albo przyrumienionymi na suchej patelni ziarnami - słonecznik, dynia, płatki migdałowe. Smak - może więcej sosu sojowego pomoże?

[201604280909]

Napisane przez Martva

A, to w porządku
Jeśli chodzi o zupy - bardziej sycące są w wersji kremowej, przy czym ja szczerze nie znoszę wszelkich zagęstników typu śmietana, serki topione i jakieś rzeczy z mąką, po prostu w mojej wersji jest dużo warzyw, w tym na ogół ziemniaki, a mniej wody po zmiksowaniu można podawać z grzankami, albo przyrumienionymi na suchej patelni ziarnami - słonecznik, dynia, płatki migdałowe. Smak - może więcej sosu sojowego pomoże?

Szczerze mówiąc mam sos sojowy,ale jakoś nigdy go nie otworzyłąm

Masz jakiś sprawdzony przepis na np. pikantną zupę?

[Martva]

Nie Bardzo rzadko gotuję z przepisów.
Ale pikantnie, hmm. Na pogodę za oknem sprawdziłaby się soczewicowa i gdybym gotowała ją z przepisu, a nie z tego co pod ręką - wzięłabym ten: http://wiedzmiachatka.wordpress.com/...a-z-soczewicy/ albo ten: http://wiedzmiachatka.wordpress.com/...y-i-marchewki/ tylko bez mleka. Ewentualnie zupa krem z pyrów i porów http://wiedzmiachatka.wordpress.com/...-i-ziemniakow/ i ewentualnie doprawiła mocniej, jeśli byłaby potrzeba.
Robię też błyskawiczną zupę pomidorową (kartonik przecieru, litrowy karton soku pomidorowego lub warzywnego, kostka lub dwie bulionu warzywnego, 0,5-1 łyżeczki miodu lub cukru, pieprz, zioła (prowansalskie, tymianek, bazylia, co się lubi) - mocno podgrzać, można w tym ugotować cienki makaron; zasadę przekazałam facetowi, on do niej dodał pastę z ostrych papryczek (łyżeczkę) i ponoć wyszła rewelacyjnie.

A sos sojowy ponoć ma smak umami, jak między innymi mięso, więc może to jest klucz?

[201604280909]

W przyszłym tyg postaram się upichcić jakąś zupe,dzięki za linki

Mam pytanie do osób,które są dłużej wegetarianami, czy zmagaliście się z niedoborami,problemami zdrowotnymi po przejsciu na wegetarianizm czy jest wszystko ok? Jakie jest Wasze zdanie po latach takiego odżywiania?

[Martva]

Jedynym problemem zdrowotnym jaki mi zdiagnozowano, była endometrioza - sieć mówi że rzadziej się ją diagnozuje u wegetarianek niż u wszystkożerczyń, a dieta wege łagodzi objawy; więc chyba miałam pecha, do tego podejrzewam jednak genetyczność, mama mówi że w młodości miała podobne objawy, a wszystkożernej siostrze wykryto endo przy okazji cesarki. Poza tym zdrowa jestem, wyniki morfologii zawsze w normie. U mnie to się sprawdza.

[nuala7]

Hej
Bardzo fajnie, że postanowiłaś przejść na wege - to się chwali. Ja sama jestem wege od 13 lat, a aktualnie mam 24
Dla początkujących wegetarian istnieją specjalne programy, np. "Zostań wege na 30 dni", polecam też stronkę zwegowani. pl. Poza tym w necie masz mnóstwo wege blogów.
Byłam w podobnej sytuacji. Gdy mieszkałam jeszcze z rodzicami i zostałam wegetarianką (zgodzili się, bo myśleli, że za dwa tygodnie mi przejdzie) cały czas były problemy z jadłospisem, moja rodzina jadła mięso, a ja nie. Ale moja mama kombinowała, jak to pogodzić. Mogę podać Ci parę przepisów priv, które usatysfakcjonują całą rodzinę
Wiesz, fajnie iść tą drogą, która w młodości, gdy mieszka się z rodzicami jest szczególnie trudna. Na pocieszenie - ja zostałam wege mając baaardzo mało lat, a od rodziców wyprowadziłam się mając dopiero 19 - więc miałam trochę czasu, żeby nieco zachęcić och do mojego jedzonka.
To też dobra lekcja gotowania
A w sumie do teraz słyszą "kiedy w końcu zaczniesz jeść mięso" mimo że moja rodzina, urodzeni mięsożercy, zajadają się gołąbkami wege czy kotletami z jajek
Oczywiście bycie wege wiąże się z niedoborami. Ja raz na jakiś czas suplementuję się żalezem czy wit. B, kiedy mam mało czasu na gotowanie. Ale ogólnie są pewne sposoby na uzupełnianie tych "mięsnych" witamin.

[Martva]

Zasubskrybowałam sobie 'zostań wege na trzydzieści dni, rychło w czas, hehe Już prawie się kończy. Niezła rzecz na początek, jak ktoś nie ma pomysłów, chociaż szczerze mówiąc na ich propozycjach jedzeniowych chyba bym padła z głodu

[irenkaaa]

Jak to prawie sie kończy ? Ta akcja jest od lat o ile pamietam i po prostu przyjdzie Ci na skrzynkę codziennie email. Chyba ze mowa o Twoich 30 dniach jak dobrze ze jest masa blogów i przepisów w sieci i napewno cos znajdziesz i da sie super urozmaicić dietę. Ja doprawdy wege nie jestem ( juz ) ale kiedys jakies 9 lat nie jadłam mięsa, ryb, jajek i żadnych braków w sumie w wynikach czy większych problemów zdrowotnych nie miałam.


Sent from my iPad using Tapatalk

[Martva]

No tak, 27 mail z 30, w tym sensie się kończy Jestem wegetarianką piętnasty rok, dlatego piszę że rychło w czas ta subskrypcja

[irenkaaa]

No to rzeczywiscie rychlo w czas ale jak to mowia lepiej pozno niz wcale.

Sent from my iPhone using Tapatalk

[Deszcz]

Dziewczyny, czy któraś z was próbowała odchudzać się z dietetykiem ? Jeśli tak to może poleciłybyście jakiegoś dietetyka on-line lub stacjonarnie ( Lublin ) specjalizującego się w diecie wegetariańskiej ? Zależy też mi żeby dietetyk był w miarę tani, znalazłam Panią u której wizyty kosztują 80 zł ale niestety jest teraz na urlopie macierzyńskim.

[kunaa9]

Ja właśnie zastanawiam się nad rozpisaniem diety wegetariańskiej u dietetyka, ale ostatnio wpadłam na pomysł wykupienia diety xxx. Ale waham się bo nie wiem czy te posiłki będą smaczne.

[M0nczi]

Aby dieta wegetariańska była zdrowa i zbilansowana trzeba mieć dużo wiedzy i samozaparcia.