Czy wasi TŻ piją dużo piwa? A czasem za dużo?

[kasiaaa178]

uf dobrze ze moj tz nie pije codziennie.... pije gora 2-3 razy w tygodniu choc to jest bardzo rzadko zazwyczaj "popija" sobie w weekendy. Mamy taka zasade ze jak pijemy to razem no czasami wyskoczy z kumplami na piwo albo ktos do niego przyjdzie i sobie wypija piwko a tak to jak ja nie pije to on tez nie ;P ale ja lubie piwko i uwazam ze nam tez sie cos nalezy i lubimy wypic po piwie oglaajac razem film w domu czy pojsc do baru ALE JAK WIADOMO WSZYSTKO JEST DOBRE OBY Z UMIAREM a tak nawiasem mowiac ciesze sie ze mam takiego tzeta ;*

[madame paranoja]

to identyczna sytuacja jaką ma moja ciotka- jej 30 letni mąż codziennie wracając z pracy pije piwo. ale minimum 6 .. przez co średnio 4 razy w tyg jest po prostu nieźle wstawiony.
i tłumaczy się tak samo jak Twoj, że jemu wolno, że jemu też należy się coś od życia po pracy i bla bla bla.

cieżki klimat. współczuję. jak mój TŻ przeginał na imprezach - powiedziałam mu twardo= nie będe z alkoholikiem, choćby weekendowym. i dałam ultimatum...

Juda, jeśli zależy Ci na tym facecie- postaw się.
Nie przestanie pić codziennie- niech idzie na terapię, nie pójdzie i oleje sprawę- zadaj sobie pytanie - czy zależy Ci na sobie samej?

trzymam kciuki

[sanetka]

a ja myslalam ze moj TZ duzo pije.

nie bede sciemniac ze alkoholu nie toleruje. TZ ostatnio sie troche "zagubil". pil praktycznie codziennie a trwalo to prawie 2 tyg.
postawilam ultimatum i jak na razie skutecznie. w sobote troszke wypil (1 raz od 3 tyg)-nawet za duzo nie mogl bo szybko go wzielo. ze 2 razy jeszcze zrobilismy sobie wieczor przy winie,swiece te sprawy.

ale to chyba ja mam wiekszy problem z tym jego piciem. czy pije naprawde malo, czy sie tak zapomni to ja mu to wypominam

[ewula83]

Mój TZ,w ogóle nie pije piwa bo jest uczulony na chmiel i po wypiciu łyka piwa intensywnie kicha.......

[nice6irl]

Może to nie jest mój tż, ale spotykam się z tym człowiekiem od 2 miesięcy z mniejszą lub większą częstotliwością. Jeszcze nic sobie nie obiecywaliśmy. Z resztą nie wiadomo czy do tego ogólnie dojdzie. Ale do rzeczy. To jest naprawdę wspaniały człowiek, który pije dziennie najmniej te 4 piwa. Wczoraj chciał do mnie przyjechać samochodem, ale się nie zgodziłam, bo chciał przy tym wypić 2 piwka. Zwróciłam mu uwagę, bo po 1. nie jeździ się samochodem pod wpływem, po 2. martwię się o niego. Zarzucił mi, że zaczynam się zachowywać jak jego matka. Ale przyjechał tramwajem
Lubię alkohol, czasami piję wraz z nim piwo do towarzystwa, ale trochę przeraża mnie fakt, że on dziennie. Po prostu dziennie. W weekendy musi być już wyjątkowo zaprawiony. Ja po 8 piwach często mam już dość. On dopiero zaczyna po 6.
Też się boję, że jego cała wspaniałość, czułość i wdzięk z czasem się stracą. Utoną po prostu w procentach. Wobec tego nie wiem czy warto cokolwiek na tym budować

[madame paranoja]

Napisane przez nice6irl

Zwróciłam mu uwagę, bo po 1. nie jeździ się samochodem pod wpływem, po 2. martwię się o niego. Zarzucił mi, że zaczynam się zachowywać jak jego matka.

Też się boję, że jego cała wspaniałość, czułość i wdzięk z czasem się stracą. Utoną po prostu w procentach. Wobec tego nie wiem czy warto cokolwiek na tym budować

nie chcę Cię straszyć ale to bardzo możliwe, tym bardziej jeśli reaguje na Twoje słowa w ten sposób...
trochę szkoda spędzić życie z ciągle podchmielonym człowiekiem..

[201708220937]

Treść usunięta

[6f478752bd2871e8cc7e64201f2c815878556baf_60bff672628d8]

moj nie lubi i powiedzial ze wydaja mu sie dziwne laski ktore lubia piwo.

[nice6irl]

[1=6f478752bd2871e8cc7e642 01f2c815878556baf_60bff67 2628d8;5765059]moj nie lubi i powiedzial ze wydaja mu sie dziwne laski ktore lubia piwo. [/QUOTE]
A mi się wydawają dziwni faceci, którzy piją herbatę

[madame paranoja]

[1=6f478752bd2871e8cc7e642 01f2c815878556baf_60bff67 2628d8;5765059]moj nie lubi i powiedzial ze wydaja mu sie dziwne laski ktore lubia piwo. [/QUOTE]
ee tam ja lubię piwo uwielbiam jego smak ale nie codziennie

[izuu]

Witam ponownie w tym watku Wczoraj odbyłam rozmowe z TŻtem Ale zrezygnowałam, zresztą oboje byliśmy na kacu ;-) (heh no dobra dziwnie to zabrzmiało, ale w sobote bylismy na pierwszej imprezce od dłuższego czasu i zabalowaliśmy)
Stanęło na tym, że obiecał pić max jedno piwko dziennie w tygodniu, albo co drugi dzień. Ale i tak pogadam z nim dzisiaj o tym, mam nadzieję, że weźmie to sobie naprawdę do serca.

Bo ja w sumie nie wiem co mam mu mówić. ;/

Chcę, żeby potraktował mnie powaznie, a nie jak zrzedzacą babę.;/ Oczywiście podobne pogadanki już przerabialiśmy... Kiedyś. Po czym on poszedł do sklepu i wrócił z dwoma żubrami. Ja strzeliłam focha i piwsko wylał.

Eh...

[6f478752bd2871e8cc7e64201f2c815878556baf_60bff672628d8]

Napisane przez nice6irl

A mi się wydawają dziwni faceci, którzy piją herbatę

czemu? mi sie troche to ze starszymi panami kojarzy ;P

[nice6irl]

Bo herbatka to mi się z imprezą u ciotki kojarzy jakoś...

[lain]

[1=6f478752bd2871e8cc7e642 01f2c815878556baf_60bff67 2628d8;5765059]moj nie lubi i powiedzial ze wydaja mu sie dziwne laski ktore lubia piwo. [/QUOTE]

a to piwo moga pic wg niego tylko faceci? smieszne ma poglady twierdzi ze kobiety maja inne kubki smakowe i nie moga lubic piwa?

moj TZ bardzo lubi piwo, powiedzialabym wrecz ze jest piwnym smakoszem glownie pije weekendami i na wyjazdach. czasem przeraza mnie ile jest w stanie w siebie wlac na raz, ale nie zdaza sie to czesto, wiec na razie nie jestem zaniepokojna. no i nigdy nie pije sam tylko zawsze ze mna, swoim najlepszym kumpem lub w wiekszym gronie znajomych. picie w samotnosci jest dla mnie oznaka, ze cos jest nie tak...
coz, prawie kazdy sobie lubi czasem wiecej wypic... gorzej jak zdarza sie to codziennie...

[6f478752bd2871e8cc7e64201f2c815878556baf_60bff672628d8]

no troche smieszne moj ojciec czesto pije piwo a potem ma czasem trzaski i mnie to denerwuje

[Momo]

Judka,jeśli nie postawisz się teraz,to póżniej będzie coraz gorzej
Mogę jeszcze zrozumieć jedno piwo - ale pięć? To już przesada.

Osobiście co do alkoholu jestem twarda.
Pamiętam jak na pierwszą wizytę po ślubie ,teść przywiózł memu świeżutkiemu mężowi, 2 litry spirytusu - wszystko wylądowało w sedesie

[6f478752bd2871e8cc7e64201f2c815878556baf_60bff672628d8]

oo to ostra jestes moze by sie przyadlo do ciast i w ogole

[Juda]

Rozmawiałam, tłumaczyłam, spokojnie, później już nie spokojnie.
Przeszłam nawet do brania go na łzy, na kłótnie i na oczy kota ze Shreka.
Nie wygram z piwem...
Niestety

Ale jak nie groźną, prośbą i siłą, to mam inne sposoby. Bardziej drastyczne.
Najlepiej zawodnika zniechęcić. Wczoraj odciągnęłam jego uwagę i cały dzień byliśmy poza domem a on prowadził bo mnie "mocno bolał brzuch". Więc nic nie wypił.

Dziś niech sobie jedno wypije, ale jutro zacznę inną wojnę tylko muszę skoczyć do apteki

Kobiety bywają okrutne. Jeszcze gorsze kiedy chcą postawić na swoim

[aaricia8]

Jestem zszokowana, że tak dużo z Was ma problemy tego typu. Nie sądziłam, że to takie szerokie zjawisko.

[Maddie]

Juda, kiedyś wyczytałam, że kobieta skutecznie zniechęciła do picia swojego męża
Mianowicie zawsze, kiedy pił, robiła mu obiadek. A do obiadku wlewała kilka kropelek olejku rycynowego. Tylko kilka, tak, aby nie wyczuł. Jak zaczynał czuć się źle - przekonywała, że to od picia. Uwierzył Tylko trzeba być czujnym, bo po pewnym czasie chłopu może przyjść do głowy sprawdzić, czy już może pić
Nie wiem czy to prawda ale troche z tym zachodu..
A jaki Ty wymyśliłaś sposób?

[nice6irl]

Dziś niech sobie jedno wypije, ale jutro zacznę inną wojnę tylko muszę skoczyć do apteki

to co ty wymyśliłaś z tą apteką?

czy to może pomysł ze środkami przeczyszczającymi?

[TheCuteOne]

Napisane przez Juda

Rozmawiałam, tłumaczyłam, spokojnie, później już nie spokojnie.
Przeszłam nawet do brania go na łzy, na kłótnie i na oczy kota ze Shreka.
Nie wygram z piwem...
Niestety

Ale jak nie groźną, prośbą i siłą, to mam inne sposoby. Bardziej drastyczne.
Najlepiej zawodnika zniechęcić. Wczoraj odciągnęłam jego uwagę i cały dzień byliśmy poza domem a on prowadził bo mnie "mocno bolał brzuch". Więc nic nie wypił.

Dziś niech sobie jedno wypije, ale jutro zacznę inną wojnę tylko muszę skoczyć do apteki

Kobiety bywają okrutne. Jeszcze gorsze kiedy chcą postawić na swoim

No i to niestety mówi wszystko.
Ok, może poprostu lubi pić piwo.
Tyle, że jeżeli zaczyna je lubić bardziej niż Ciebie, dzieje się coś niedobrego.
Dobrze, że wzięłaś sprawy w swoje ręce

[Emilkaa]

nie spotykam sie z takim co pije duzo i nigdy sie nie spotykalam.
moj pije 'normalnie' i byli tez pili w granicach normy...
owszem wkurzalo mnie jak np.pojdzie gdzies i sie uwali,ale nie tak,ze nie wie co sie dzieje tyle,ze troszke
no,ale na tygodniu to moze np.w czwartek czy piatek pojdzie i sie napije ,ale nie,ze codziennie

[stokrotka_to_ja]

Mój eks był takim piwoszem :/

"piwko jest zdrowe na nerki" , "jedno piwo jescze nikomu nie zaszkodziło" ,"przecież się nie upijam","faceci lubia piwo" itd.
Około 3 dziennie wypijał.Czasem to urkywał przede mną,bo toczyłam z nim o to otwartą wojnę.
Przestał być TŻ,nie tylko z tego powodu,ale miało to wpływ na moją decyzję.

[aaricia8]

Tak czytam ten wątek i czytam. Ile to jest dużo alkoholu a ile to mało?
Ile tolerujecie?
Wypad z kolegami do pubu?
wypad z kolegami zakończony powrotem w stanie wskazującym?
wypad zakończony totalnym upiciem się?
wypad zakończony nocowaniem u kolegi? Bo nie był w stanie dotrzeć do domu?

Jak często takie wypady tolerujecie? Raz na tydzień? Na miesiąc?

[madame paranoja]

dwa weekendy w miesiącu.
ważna okazja lub poporstu raz na czas chęc wypicia piwa przy filmie.
nie codziennie, nie co dwa..
"wypad zakończony nocowaniem u kolegi? Bo nie był w stanie dotrzeć do domu?" już w ogóle mógłby nie wracac

ja jakos nie mam problemu z okresśleniem ile to dużo mało jeśli chodzi o samą mnie. mam jakąś normę i jej nie przekraczam samoistnie.

szkoda życia na alkoho, jest tyle przyjemniejszych rzeczy, po których nie ma kaca

[kina1986]

może jestem jakaś inna ale nie toleruje wogóle alkoholu a szczególnie u swojego TŻ może Wy dziewczynki podpowiecie jak wywalczyć u niego lub pomóc mu ( powiedzieć kumplom którzy go namawiają) nie???

[calkiem-spoko]

Napisane przez kina1986

może jestem jakaś inna ale nie toleruje wogóle alkoholu a szczególnie u swojego TŻ może Wy dziewczynki podpowiecie jak wywalczyć u niego lub pomóc mu ( powiedzieć kumplom którzy go namawiają) nie???

A po co

Alkohol jest dla ludzi. Dla tych, którzy potrafią pić z umiarem, dla przyjemności i relaksu.
Nie przesadzaj. Robić chcesz sobie powody do bzdurnej zadymy z TŻtem?

[Monniq]

hmmm. ja na szczęście ze swoim Tż nie mam takiego problemu.
ale choć alkohol jest dla ludzi, to jednak kiedy pije się go codziennie, to już jest poważny problem. bo piwo to też alkohol, podobnie jak wódka, wino czy inne napoje procentowe i wcale nie mniej szkodliwe.

[Wyrak]

Napisane przez aaricia8

Tak czytam ten wątek i czytam. Ile to jest dużo alkoholu a ile to mało?

Niektorzy po 2 piwach fruwaja, inni po 5 sa trzezwi, nie ma reguly...

może jestem jakaś inna ale nie toleruje wogóle alkoholu a szczególnie u swojego TŻ może Wy dziewczynki podpowiecie jak wywalczyć u niego lub pomóc mu ( powiedzieć kumplom którzy go namawiają) nie???

Tak samo przeginasz, jak ktos pijacy codziennie iles tam piw

Jesli ktos pije codziennie piwo i regularnie wiecej niz 1, to jest przesada. Wypowiem sie jako osoba bardzo lubiaca piwo: takie picie codziennie, to patologia