2012-03-06, 17:57 | #31 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Kłopoty w związku - prosze o radę
Niestety, z tego, co tu piszesz autorko wątku, to facet zaczął się dusić w tym związku, jest obciążony obowiązkami na uczelni i innymi, a dodatkowo oczekujesz, że będzie się Tobą cały swój wolny czas zajmował. Niedobrze. Zamęczysz go takim nastawieniem. Spędzanie ze sobą czasu - jasne, to ważna rzecz, ale bardziej się liczy jakość, a nie ilość - lepiej dobrze się ze sobą bawić 2 godziny, niż siedzieć koło siebie 5 godzin zupełnie bez sensu. Zauważ, że nerwy mu już teraz puszczają - w końcu będzie miał dosyć. Spróbuj z nim porozmawiać o swoim problemie, powiedz mu szczerze, co czujesz i zastanówcie się wspólnie co z tym zrobić - może Ci coś podpowie. Ty sama również szukaj dla siebie czegoś, czegokolwiek, co sprawi, że poczujesz, iż nie żyjesz tylko dla faceta, "pod" faceta. Niemożliwe, że nie ma w Tobie żadnych zainteresowań, tylko je może uśpiłaś. Przecież przed poznaniem faceta coś w życiu robiłaś? Studiujesz i pracujesz, czyli generalnie coś w życiu robisz - skup się bardziej na tym. Na pewno masz również nieco nauki lub możesz coś dodatkowo porobić w związku z pracą.
|
2012-03-06, 17:58 | #32 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 804
|
Dot.: Kłopoty w związku - prosze o radę
Nie wiem, nie znam Was, za mało napisałaś, żeby jakieś wnioski na ten temat wyciągnąć. Mogę jedynie potwierdzić słowa Madany, że wypełniając swoje życie facetem można łatwo osiągnąć efekt przeciwny do zamierzonego. Fajny facet oczekuje kobiety intrygującej, która mimo upływu lat, wciąż potrafi go zaskoczyć. A czym Ty możesz go zaskakiwać, skoro na nim wisisz? Kolorem bluzki? Znudzisz mu się w ten sposób. Zajmij się trochę bardziej swoim życiem a wszystko powinno być ok.
|
2012-03-06, 17:58 | #33 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
|
Dot.: Kłopoty w związku - prosze o radę
- nie wiem,nie znam ani ciebie, ani twojego faceta, ale wiem z życiowego doświadczenia, że źle kończą się związki, gdy jedno "nie wyobraża sobie życia" bez faceta, wisi na nim, on jest celem samym w sobie, kobieta dla faceta rezygnuje ze znajomości, wychodzenia bez niego, swoich zainteresowań.
Źle robisz tak bardzo skupiając się tylko na nim. |
2012-03-06, 17:58 | #34 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: z daleka :)
Wiadomości: 1 982
|
Dot.: Kłopoty w związku - prosze o radę
Cytat:
Niby macie osobne pokoje żeby mieć trochę własnej przestrzeni, a Ty ciągle na nim "wisisz" i facet czuje się osaczony...
__________________
Kto pierwszy ten lepszy, ale... druga mysz bierze serek. Moje dzieła Preferencje https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=858471 Książkowy wątek |
|
2012-03-06, 18:00 | #35 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Kłopoty w związku - prosze o radę
Cytat:
Osaczony - jak w filmie. |
|
2012-03-06, 18:11 | #36 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 33 559
|
Dot.: Kłopoty w związku - prosze o radę
|
2012-03-06, 18:13 | #37 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 804
|
Dot.: Kłopoty w związku - prosze o radę
[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;32760105]Nie zgodze sie. Slub nie gwarantuje niczego. Prawdziwa magie do zwiazku dopiero bejbik wprowadzi .[/QUOTE]
No jak nie jak tak? Kilka nieprzespanych nocy i masz haluny lepsze niż po grzybkach |
2012-03-06, 18:15 | #38 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 16
|
Dot.: Kłopoty w związku - prosze o radę
wiem,że macie wszystkie rację ale nie wiem czy potrafię odzwyczaić się od niego....w chwili obecnej ustalimy że spędzamy dzień razem tylko we dwoje a dzisiejszy wieczór uczymy się, tylko jak ja mam się uczyć skoro ciągle o nim myślę? a on..on się uczy.
|
2012-03-06, 18:19 | #39 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Kłopoty w związku - prosze o radę
Ty się nie musisz od niego "odzwyczaić" - tu nie chodzi o to, aby się nagle przestać zauważać, czy kochać, tylko po prostu musisz w sobie wyrobić umiejętność skupiania się na sobie, myślenia o swoich sprawach. Z nim spędzaj wolne chwile - wolne dla obojga. Jeżeli nie wiesz, co ze sobą zrobić, to umów się z kimś znajomym, odśwież stare kontakty.
|
2012-03-06, 18:21 | #40 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
|
Dot.: Kłopoty w związku - prosze o radę
- a co ty dzieciak jesteś , ze musisz na nim wisieć jak niemowlak na cycu, a potem mieć zespół odzwyczajania???? Nie rozumiesz,że jak nie dasz mu odetchnąć, on zacznie się dusić ; do związku trzeba podchodzić też z głową, a nie tylko radosnym "bo ja go tak koooochaaam!". Zrozumieć,że nie tworzysz z facetem związku niczym bliźnięta syjamskie, że każde z was z byt ODDZIELNY, a dobry związek polega na daniu drugiej osobie przestrzeni, trochę wolności.
|
2012-03-06, 18:25 | #41 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 33 559
|
Dot.: Kłopoty w związku - prosze o radę
Cytat:
Zadbaj o sobie, szanuj swoja psychike. Nikt za Ciebie tego nie zrobi. |
|
2012-03-06, 18:38 | #42 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 16
|
Dot.: Kłopoty w związku - prosze o radę
to od czego mam zacząć? mam go mijać na korytarzu w mieszkaniu?
dziękuję wszystkim za rady, dały mi dużo do myślenia., myślę że najwyższy czas coś zmienić |
2012-03-06, 18:41 | #43 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 804
|
Dot.: Kłopoty w związku - prosze o radę
|
2012-03-06, 21:06 | #44 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Z domku:)
Wiadomości: 1 922
|
Dot.: Kłopoty w związku - prosze o radę
To, że chłopak pracuje i studiuje na dwóch kierunkach nie musi oznaczać, że musi olewać swoją dziewczynę? A poza tym dla chcącego nic trudnego prawda? Macie pretensje do autorki, że domaga się odrobiny uwagi poświęcenia? Dla Was sprawa przedstawiona już jest klarowna? No wizaż... wszystko jest albo czarne, albo białe
A w ddoatku pomyślałyście w jaki sposób chłopak traktuje autorkę wątku> Zrywa z nią w nerwach i jeszcze obicąża ją winą o to? A jeśli jej TŻ nie myślał na poważnie o tym zrywaniu tylko powiedział tak w nerwach, to w jakim świetle owa sytuacja go stawia? Przepraszam, za mnogość pytań retorycznych w mojej wypowiedzi... ale odpowiedzi są dla mnie jasne.
__________________
Wymianka kosmeyczna: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=30110072 #post30110072 _________________________ __________________ |
2012-03-06, 21:15 | #45 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 34
|
Dot.: Kłopoty w związku - prosze o radę
Dla mnie i jedna i druga strona powinna popracować nad związkiem. Autorka jak już większość Wizażanek zauważyło ,,wisi" na swoim facecie i go otacza. Nie masz Autorko poza facetem życia praktycznie. Patrzysz w tego swojego faceta jak w obrazek. Skup się trochę na sobie i daj mu trochę wolności, przestrzeni.
Z drugiej strony facet też nie jest fer. Być może i ma trudniejszy okres w życiu i jest przemęczony i ma dość awantur, ale czy to jest powodem żeby z kimś zerwać? Obwiniać kogoś bo to Twoja wina. Myślę, że gdyby facet wykazał jakąś inicjatywę większą autorka tego posta by była bardziej spokojna. Według mnie obydwie strony powinny nad sobą pracować. Ona- dać mu więcej przestrzeni, On- okazywać jej więcej czułości. |
2012-03-06, 21:17 | #46 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 804
|
Dot.: Kłopoty w związku - prosze o radę
Cytat:
|
|
2012-03-06, 21:46 | #47 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 16
|
Dot.: Kłopoty w związku - prosze o radę
czasem mam wrażenie jakbym była jego wrzodem a przecież ja zbyt wiele nie chcę tylko z nim problem jest taki że o problemach nie potrafi rozmawiać najlepiej dla niego nie ma tematu. Mam wrażenie jakbym wszystko robiła żle , wszystko mówiła żle i najlepiej nie odzywać się do niego, nie stać przy nim szczerze mówiąc to ja już mam dość.
|
2012-03-06, 21:53 | #48 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 37
|
Dot.: Kłopoty w związku - prosze o radę
Moja rada więcej luzu zorganizuj sobie jakieś zajecie zrób coś dla siebie cokolwiek nawet kurs gotowania czy masażu miej swoje życie i nie żyj tylko życiem chłopaka. Sama niechcący przytłoczyłam swojego chłopaka i w pewnym momencie zaczął ode mnie uciekać. Takie coś może być zabójcze dla związku
|
2012-03-07, 19:30 | #49 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 316
|
Dot.: Kłopoty w związku - prosze o radę
Cytat:
po prostu po tym co napisałaś nie widzę: miłości, zaufania, umiejętności rozmowy, dania sobie i tej drugiej osobie przestrzeni itp. kolejna sprawa: jak On się do Ciebie zwraca? cytat: "on ostatnio jest strasznie nerwowy, zmęczony i często przez obowiązki nie ma czasu dla mnie a ja sapie....ja on to mówi" sapie... podstawowy błąd: nie umiesz funkcjonować bez niego, nie masz znajomych, nie masz własnych zainteresowań, sama piszesz że chciałabyś cały czas z nim spędzać czas.. dla to już uzależnienie,nie masz swojego życia tak naprawdę. czy takie związki dobrze się kończą? facet się dusi, trzymasz go trochę jakby na smyczy bo chcesz tylko z nim tylko przy nim i tylko tylko on... tylko że czasem smycz tak się wrzyna że łeb urywa. On zwala winę na Ciebie, mówi że jakbyś nie prowokowała go to wszystko byłoby ok. Obarcza Cię winą za swój stan zdrowia!! Nie umiecie rozmawiać, kłócicie się, On Cię przytula, przeprasza i niby wszystko jest ok. Facet sam nie wie co mówi: "Kocha mnie ale nie wie czy chcę dalej ze mną być i nie wie czy do siebie pasujemy" można kogoś kochać i jednocześnie z nim nie chcieć być? Wydaje mi się że On już szykuje sobie jakby grunt, tymi słowami, kłótniami i swoim zachowaniem jakby chciał Ci dać do zrozumienia że właśnie nie chce z Tobą być, ale to tylko moje zdanie. Widzę minusy i w Twoim i w Jego zachowaniu. Tak jak dziewczyny piszą, zajmij się sobą, swoim życiem, znajdź sobie jakieś zajęci, hobby itp. wyjdzie Ci to tylko na dobre. |
|
2012-03-07, 22:49 | #50 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 16
|
Dot.: Kłopoty w związku - prosze o radę
jasne rozumiem i dziękuje za radę a czy widzisz sens w ratowaniu tego? czy po prostu lepiej dać sobie spokój?
|
2012-03-12, 17:04 | #51 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 316
|
Dot.: Kłopoty w związku - prosze o radę
a umiesz tak po prostu dać sobie spokój? z tego co piszesz to raczej nie, ja bym się poważnie zastanowiła nad wszystkim, bo jeśli tak dalej będzie to kiepsko to widzę..
o miłość warto walczyć, tylko czy On Cię naprawdę kocha? a jeśli nie? chcesz być z kimś kto Cię nie kocha a jest z Tobą z przyzwyczajenia? i pytanie za 100 pkt. czy jesteście gotowi się zmienić? nauczyć się rozmawiać, dać drugiej osobie przestrzeni ( głównie Ty ) i wiele innych... ( przepraszam że odpisuję dopiero teraz ale nie miałam czasu ) pozdrawiam. |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:38.