Ile razy może wasz TŻ?

[kiciulka1985]

20

[natka294]

powiem wam ze jest cos w tym spadku hehe.ale nie narzekam ostatnio nie sprawdzalam ale moj tez moze tak srednio 4 razy.ale powiem wam jak sprawdze tak na maksa az bedzie plakal hehe a moj ma 22 latka jutro konczy

[ciapuszka]

Napisane przez antoniusz

A moj wczesniej mogl raz dziennie a teraz moze 2 razy w miesiacu
mam wrazenie ze sie zestarzal, bo wieczorami ledwo sie polozy to zasypia.

Dziewczyny a wasi faceci ile maja lat ze tak w kolko moga?

W sobote obchodził 28 urodziny i to wcale nie jest tak że w kolko moze. Rozmawialismy kiedyś na ten temat i powiedział ze jak miał tyle lat co ja (tj wtedy 20) to też ciągle mógł, a teraz jest starszy i tak nie moze. Duzy wpływ ma na to tryb życia, praca itp. Jak moj TŻ jest najedzony, wyspany to może i może i może ...

[NIUNIA***]

A mój TŻ może aż...1 raz

Prawdą jest, że wpływa na no tryb zycia, w naszym przypadku są to również problemy- kiedy on sie czymś martwi, wtedy moge tylko pomarzyć o zbliżeniu Natomiast kiedy jesteśmy np. na wakacjach- bywało, ze i satysfakcja była potrójna

Napisane przez antoniusz

A moj wczesniej mogl raz dziennie a teraz moze 2 razy w miesiacu
mam wrazenie ze sie zestarzal, bo wieczorami ledwo sie polozy to zasypia.

Dziewczyny a wasi faceci ile maja lat ze tak w kolko moga?

Heh w obecnej sytuacji u nas jest baaardzo podobnie.

[schizuko]

2 razy to max:Pa ja mam takie pragnienia......:P

[Ray]

duzo

[Iam]

Dla mnie liczy się Jakość, a nie Ilość , ale mój TZ może ciągle .

[antoniusz]

no to mnie pocieszylyscie!!!
moj ma 36 lat i pewnie jak mial 20 to tez mogl wiele razy...
ale nie narzekam, i tak go kocham...

[Jeannie_jk]

No właśnie a mój skończył 20 no własnie tylko 20 a juz taki leniuszek z niego będę musiała nad nim popracować trochę latem bo teraz szybkujemy sie do maturki i na nic nie mamy czasu..nawet na siebie wiec teraz nawet marze aby byl chociaz raz na jakis czas...a tak wogole to kiedys mój TŻ sie w sobie zablokował i zrobil mi przerwe miesieczna...nie wiem czy mu cos dolegalo czy nie bo nie chcial sie przyznac ale wiecie wtedy ciagle chodzialam smutna ...jednak "sex to zdrowie każdy Polak ci to powie"

[śliweńka]

rekord to 5 razy ale to był upalny dzień więc dalej nie próbowaliśmy, a jednego wieczoru to 3 razy z półgodzinnymi przerwami, mam pytanie czy ktoś z was był już kiedyś u seksuologa?

[goga1001]

Do tej pory 4 razy.....

[joannap18]

Napisane przez byc

Widzę, że niektóre panie uciekają przed swoimi partnerami, a niektóre czują niedosyt... pomimo, że nie jestem kobietą musze powiedzieć, że w moim przypadku na 1 razie nigdy się nie kończy - niestety mam 1 wadę, zawsze mi mało :P

To tak jak mój mąż .... Kiedyś jak byliśmy tylko parą/ narzeczeństwem, to zdarzało się po dwa - trzy razy, teraz kiedy jest dziecko... ledwie mamy czas na jeden raz... nasz synek jest chyba najlepszą metodę antykoncepcji....

Pozdrawiam!

[śliweńka]

to ja nie biorę ślubu w takim razie

[dominika 84]

aniu d

ad moj watek!poradzcie co zrobic moj chlopak ma 28 lat moze kilka razy dziennie ale bardzo krociutko i ja rowniez czesto czuje sie niezaspokojona,ten fakt podobnie jak ciebie czesto spedza mi sen zpowiek!no ale coz..pocioesz sie nie ejstes sama!!

[misiek_21]

Napisane przez dominika 84

aniu d

ad moj watek!poradzcie co zrobic moj chlopak ma 28 lat moze kilka razy dziennie ale bardzo krociutko i ja rowniez czesto czuje sie niezaspokojona,ten fakt podobnie jak ciebie czesto spedza mi sen zpowiek!no ale coz..pocioesz sie nie ejstes sama!!

może wybierzcie się albo namów go na wizytę w sex shopie i bardzo sie opłaci kupic jakis opóźniacz moja pani nie narzeka z 15 minut robi się 3 razy dłużej polecam np maśc men stop ''dla chcących kochać się dłużej i mocniej'' pozdro

[arek***]

Napisane przez dominika 84

aniu d

ad moj watek!poradzcie co zrobic moj chlopak ma 28 lat moze kilka razy dziennie ale bardzo krociutko i ja rowniez czesto czuje sie niezaspokojona,ten fakt podobnie jak ciebie czesto spedza mi sen zpowiek!no ale coz..pocioesz sie nie ejstes sama!!

Przecież facet ma nie tylko ptaszka

[sagefighter]

Moj TZ na poczatku mogl 7 razy bez przerw. Dla mnie bylo super. Teraz nie wykorzystujemy pelnej normy od razu bo TZ mowi, ze ja go wykanczam i musi choc ociupinke odpoczac...

[noemi_kh]

Mój mężuś zazwyczaj też tylko raz (ja jestem zawsze i wszędzie chętna), czasem, naprawde od święta zdarzy nam się dwa- trzy razy. Najlepiej wspominam pierwszy dzień po naszej pierwszej wspólnej nocy - kochaliśmy sie 12 razy

[sweetes_things]

Heh u mojego TZ też jest podobnie Kochamy sie,TŻ daje z siebie 100% możliwości (fakt nasze igraszki trwają jakąś godzinke:P)..orgazm..chwi lke odpoczniemy..ja jestem gotowa i chętna a on też chętny..ale mówi,że już nieda rady

[ciapuszka]

Oj dziewczyny we wtorek jade z moim TŻ do wisły na 3 dni ... zakupy na wspólny wyjazd zaczęliśmy od 3 opakowań gumek Jak zabraknie to sie dokupi w planach mamy ... sex, sex, sex, sex ... no i moze jakiś wypad na miasto odkąd mieszkam u matki nie jak "poszaleć"

[Jeannie_jk]

Wiecie jak niektóre z was piszął, że wasi TŻ mogą po 5-7 razy to mam pytanie...to jest liczba dzienna?? bo ja to bym sama tyle razy nie wytrzymała....wiec jestem dla was pełna podziwu ....dodam że wczoraj miałam piekny wieczór i wiecie jeden raz naprawdę mi wystarczył...nie mogłam sie potem ruszyc i jedno co w głowie mi było to tylko sen wiec jednak prawda..czasami lepiej mniej a lepiej.....

P.S ale i tak moja ochota na wiecej niz jeden raz dziennie mi nie odeszła a teraz tym bardziej ze mamy do tego okazji coraz mniej

[C_mamba]

Fajnie sie slucha jak takie rzeczy opowiadacie...duzo mozna sie dowiedziec
Postanowilam i ja tutaj sie troche pospowiadac
No wiec moj TZ moze 2-3 razy dziennie (dokladniej przy jednym spotkaniu bo nie mieszkamy razem) a srednia dlugosc samego stosunku to ok 10 min (zdazaja sie duzo lepsze ale i gorsze dni )
Wiem juz ile razy moga wasi TZ ,jestem jednak ciekawa jak jest z czasem ,bo gdzies wyczytalam ze srednia dlugosc samego stosunku w Polsce to 3 min...?

[kinnka]

Napisane przez kiciulka1985

z przerwami 5minutowymi nieskonczenie wiele;D

to tak, jak mój

[Jeannie_jk]

To prawda, że czasami jest dłużej ,czasami lepiej...niekiedy mój TŻ potrafi zakonczyc w 5 minut a czasami to meczy godzine ...oczywiscie wole te dłuzsze chwile przyjemności ...a np. wczoraj to miałąm na niego taką ochotę a on nic...wogóle ostatnimi czasy to zawsze ja go namawiam do stosunku a wczoraj sie zaciełam i powiedzialam sobie dosc...czas na jego inicjatywe...i co?? nie doczekałam sie....nawet nie dostalam dużego, namiętnego pocałunku...a jak zblizyłam sie do pocałunku dostałam "cmoka"...co to ma wogóle być...zaczyna mnie to denerwować ze dosjate tylko namietne pocałunki jak ja je zaczne lub powiem "daj mi teraz duże buzi" brakuje mi tych dni co był na samym początku...

a tak jeszcze do tematu...to nadal nie potrafię namówić mojego TŻ na wiecej niz raz dziennie i do tego zazwyczaj szybko chce przejsc do dzieła i nie w głowie mu pieszczoty i zabawy...ale 2 dni temu zaciełam sie i nie pozwolilam sie szybko rozebrac ..wkoncu trzeba miec z seksu jakiej przyjennosci co nie

[ciapuszka]

Napisane przez Jeannie_jk

To prawda, że czasami jest dłużej ,czasami lepiej...niekiedy mój TŻ potrafi zakonczyc w 5 minut a czasami to meczy godzine ...oczywiscie wole te dłuzsze chwile przyjemności ...a np. wczoraj to miałąm na niego taką ochotę a on nic...wogóle ostatnimi czasy to zawsze ja go namawiam do stosunku a wczoraj sie zaciełam i powiedzialam sobie dosc...czas na jego inicjatywe...i co?? nie doczekałam sie....nawet nie dostalam dużego, namiętnego pocałunku...a jak zblizyłam sie do pocałunku dostałam "cmoka"...co to ma wogóle być...zaczyna mnie to denerwować ze dosjate tylko namietne pocałunki jak ja je zaczne lub powiem "daj mi teraz duże buzi" brakuje mi tych dni co był na samym początku...

a tak jeszcze do tematu...to nadal nie potrafię namówić mojego TŻ na wiecej niz raz dziennie i do tego zazwyczaj szybko chce przejsc do dzieła i nie w głowie mu pieszczoty i zabawy...ale 2 dni temu zaciełam sie i nie pozwolilam sie szybko rozebrac ..wkoncu trzeba miec z seksu jakiej przyjennosci co nie

Mój też jakiś taki ospały jest przez tą zimę, musze wychodzić z incjatywą. prosić sie żeby mnie przytulił, może to też przez zmęczenie. Ale za to jak tylko słoneczko wychodzi to inny cżłowiek

[Ray]

ja na szczescie mam kochanego TZ ze do niczego go namawiac nie trzeba hehe czasami to ja nie mam sily ale jak to ont wierdzi on zawsze ma na mnie ochote i sie oprzec nie moze oby mu nie zniknelo to hehe

[iron_angel_ona]

Wczoraj kochaliśmy się 4 razy Ale to dlatego ze mam okres Jak nie mam to prawei cał dzien mam ochote na igraszki...szkoda ze on po obiadku nigdy nie ma ochoty bo wtedy ja mam najwieksza
A i ma 21 latek ;-)

[antoniusz]

wogóle ostatnimi czasy to zawsze ja go namawiam do stosunku a wczoraj sie zaciełam i powiedzialam sobie dosc...czas na jego inicjatywe...i co?? nie doczekałam sie....nawet nie dostalam dużego, namiętnego pocałunku...a jak zblizyłam sie do pocałunku dostałam "cmoka"...co to ma wogóle być...zaczyna mnie to denerwować ze dosjate tylko namietne pocałunki jak ja je zaczne lub powiem "daj mi teraz duże buzi" brakuje mi tych dni co był na samym początku...



Ja tez mialam dosc tego "wpraszania sie", wiec dobre pare miesiecy temu przestalam wychodzic z inicjatywa...i niestety nic sie nie poprawilo...
Od miesiaca sie nie kochalismy a dzisiaj on wyjechal w delegacje i NIC.
Oczywiscie mnostwo buziaczkow ,przytulen zapewnien o milosci(i to bylo szczere bo on prawie nigdy nie mowi kocham i zadko sie przytula!)ale nic z seksu!!!Nie sadze ze przestalam mu sie podobac fizycznie bo daje mi znaki ze nie, raczej problem jest z jego strony:zmecznie,praca.... nie wiem.

[Jeannie_jk]

Kiedys rowniez nie uprawialismy seksu przez dobry miesiąc...oczywiscie z jego winy ...próbowałam go namawiać, prosić, próbowałam być uwodzicielska...i nic kompletnie nic...wkońcu puściły mi nerwy i sie rozpłakałam i równiez nic sie nie poprawiło...do tej pory nie wiem co mu sie stało..domyslam sie ze cos go bolalo albo cos mu dolegalo i chyba wstydzil sie przyznac..

[iron_angel_ona]

Moje kochanie ostatnio miało "chłopięce problemy" wiec tez nie pobrykaliśmy

Ale jego nie trzeba do sexu nakłaniać Wystarczy wieczorem ze wpadne do pokoju w wysokich bucikach krotkiej koszulce i panczoszkach taki efekt ze hey
A wy tez musicie takie "przyprawy" stosować?


Ja wczoraj próbowałam być uwodzicielska no i sie zaplątałam o własne majtki i się wywróciłam :/