Nasze Codzienne Jadłospisy XVI

[riddle92]

Napisane przez pozytywna-wariatka

Serek homo w kinie?
Zero luzu, wygląda na erkę ( nie napisałaś u góry ; ) )
Nikt Ci nie każe jeść chrupkiego pieczywa.

Jednym słowem - niby ciekawie i smacznie, ale dziwnie.
<nie rozumiem co w tym dziwnego, ja tez jem serki w kinie, dlaczego mam rezygnowac z diety i wpieprzac popcorn i frytki? przesadzacie, naprawde, dziewczyna na bank nie jest chora, nie wiem czego sie doszukujecie. ma fajny, zdrowy jadlospis, a to ze wiele dan jest podobnych do redukcyjnych - co z tego? czy jak ide do restauracji i zamawiam piers z kurczaka z sałatka to od razu jestem chora, musze sie odchudzac itp? rownie dobrze moge byc na utrzymaniu i lubic zdrowe jedzenie, bez przesady.
a mam wielu znajomych ktorzy po prostu lubia chrupkie pieczywo i czasem je jedzą, mimo ze sie nie odchudzają. zreszta ono wcale sie nie nadaje na R ; d

A też wrzucę, co mi tam! - U - wczoraj

1śn - trzy kromki razowca z pastą z awokado i chrzanu posypane przyprawą do masła ; D miseczka cini minis, dwie kostki czekolady z bakaliami.
2śn - zapiekana kanapka z mozzarellą i szynką, pół drobiowego kabanosa, dwie roladki z żółtego sera i szynki, dwie kostki czekolady z bakaliami.
obiad - miseczka spaghetti z oliwą z oliwek, chili, czosnkiem, parmezanem.
podwieczorek - suszone pomidory w oliwie z oliwek ( robione przeze mnie ) z mozzarellą.
kolacja - jajecznica z dwóch jaj na maśle z szynką, kakao na mleku.

laadny jadlospis

---------- Dopisano o 14:15 ---------- Poprzedni post napisano o 14:13 ----------

Napisane przez Sawana25

No więc moje dzisiejsze R:

- bułka graham z ziarnami; połówka z serkiem light, ogórkiem kiszonym i papryką, druga z jajkiem i pieprzem <co to za serek?
- ryba smażona na oliwie, surówka z ogórków kiszonych z cebulką i może do tego ryż <nawet na pewno ryz
- placuszki z połowy cukinii na otrębach <bialko
- razowa kanapka z dużą ilością twarogu chudego na jogurcie naturalnym, do tego szczypiorek. <jedz poltlusty, chudy jest niezdrowy, tak to ok

Piątego posiłku nie wcisnę, bo późno jadłam śniadanie, ale i późno chodzę spać.

jw

[pozytywna-wariatka]

Riddle - dla mnie dziwnie, bo nie wiem, czy to r czy u - zakładam u, a dla MNIE ( i tylko dla mnie ; ) chodzenie do kina z serkiem na utrzymaniu jednak jest dziwnie ; )
Też lubię zdrowe jedzenie, no ale.... Hm.
a z chrupkim pieczywem to chodziło mi tylko o to, że dostała je w prezencie. (?!)

A dzięki

---------- Dopisano o 14:31 ---------- Poprzedni post napisano o 14:28 ----------

Napisane przez GreenBalance

Bardzo fajnie-zdrowo i smacznie a przy tym widać luz. Dolozylabym tylko gdzieś jakiegoś owoca i może jakieś warzywa do jajecznicy

Dzięki
Niestety, ciężko mi się dogadać z owocami w okresie zimowym.. czasem jakieś maliny, jagody - i to mrożone, do koktajlu czy serka.

[Sunday Rose]

Hej dzisiejsze U:

I 3 kluski na parze (parowce, pampuchy, jak kto woli) z wiśniową jogobellą, kawa z mlekiem i cukrem
II kromka razowca z masłem, pieczonym karczkiem, musztardą, kawałek domowego makowca

pół kinder duplo, dwa Michałki białe

III makaron rurki durum z sosem meksykańskim (filet z piersi kurczaka, trzy kolory papryk, cebula, czerwona fasola, kukurydza, przyprawy)

IV miseczka fistaszków, jogurt owocowy
V pół kostki twarogu półtłustego z łychą domowego dżemu wiśniowego

wiem, że dość słodko, ale zbliża mi się @ i jestem w trakcie sesji - niech to będzie usprawiedliwieniem

miało być wczorajsze, zostało mi z R pisanie 'dzisiejsze'

[riddle92]

Napisane przez pozytywna-wariatka

Riddle - dla mnie dziwnie, bo nie wiem, czy to r czy u - zakładam u, a dla MNIE ( i tylko dla mnie ; ) chodzenie do kina z serkiem na utrzymaniu jednak jest dziwnie ; )
Też lubię zdrowe jedzenie, no ale.... Hm.
a z chrupkim pieczywem to chodziło mi tylko o to, że dostała je w prezencie. (?!)

mi sie zdarza brac serek ze soba jak ide ze znajomymi gdzies, troche sie posmieja ale nie uwazam zeby to bylo jakies wyjatkowo dziwne czy chore, to nie chodzi o to ze ja musze koniecznie jesc zdrowo, po prostu caly czas sie staram, a jesli skonczy sie tak ze np pod kinem ulegne pokusie, to serek zostaje w torbie a ja zjadam hamburgera ;d ale zakladam ze zywie sie zdrowo, wiec moge go ze soba wziac ; d

moje R dzisiejsze:
I. grahamka z tostera z lyzeczka masla, serem bialym i dzemem (dawno nie bylo slodkiego sniadania )
II. serek wiejski, dwie kromki razowca, 3 mandarynki, warzywa podjedzone w trakcie robienia obiadu, jedno ciasteczko jeżyk (no wiem wiem, ale sa takie dobre ;d a ja jestem blisko @, wiec modle sie aby sie na jednym skonczylo)
III. salatka z kurczaka, kapusty pekinskiej, kukurydzy, ogorka, pomidora, papryki, z sosem na bazie jogurtu, z dodatkiem octu, oliwy, musztardy, miodu i cytryny, do tego ryz brazowy, wypije jeszcze kawe z mlekiem
planuję trening, tylko jeszcze nie wiem czy dam rade silowy bo srednio sie czuje, najwyzej aeroby
IV. po treningu jajecznica z 2 bialek i jednego zoltka (drugie pojdzie na glowe pod prysznicem ), ryz brazowy, warzywa
V. sledz w zalewie octowej + warzywka

+ staram sie pic duzo wody, ale z powodu gardła lepiej wchodza mi zielone herbatki

[morphine88]

Napisane przez teczowa dlolinka 21

Jak dla mnie za mało i zalatuje chorobą na kilometr..., poza tym pierwszy raz w życiu widzę by ktoś jadł naturalny serek homo w kinie... to chore.

lol
nie miałam zamiaru nic jeść w kinie, ale przed byłam w sklepie i kupiłam serek do domu. w kinie zgłodniałam i go zjadłam. faktycznie, chore
nie wiem gdzie widzisz redukcję w obiedzie, ale dobra.

i ostatnie, do ciebie i pozytywnej: napisałam u góry, że jadłam ostatnio mniej i teraz podkręcam metabolizm z lekkiej erki. stąd może zalatywać redukcją, ale czemu od razu chorobą? ;>
chrupkie pieczywo lubię, ale nie szaleję za nim. i faktycznie strasznie dziwne jest to, że dostałam od taty jako dodatek do prezentu

riddle, dziękuję.

EDIT:
dorzucę dzisiejsze r->u. dalej chorobowe?
/wstałam o 11, zero ruchu, więc nie mam apetytu/

1. pistacje i płatki 'zdrowy błonnik' za zmiksowanymi: serkiem homo, mlekiem sojowym, bananem, szpinakiem i cynamonem.
w międzyczasie wpadło mnóstwo bakalii (do ciastek)
2. spaghetti carbonara z razowym makaronem (nie, nie na jogurcie )
3. będzie babciny barszcz czerwony z ziemniakami i mięsem z kurczaka.
i pewnie herbata i marchewki.

[97063297b7b35b4a21bd582d93800b2e45dfbb59_6372d6b265f10]

Napisane przez riddle92

mi sie zdarza brac serek ze soba jak ide ze znajomymi gdzies, troche sie posmieja ale nie uwazam zeby to bylo jakies wyjatkowo dziwne czy chore, to nie chodzi o to ze ja musze koniecznie jesc zdrowo, po prostu caly czas sie staram, a jesli skonczy sie tak ze np pod kinem ulegne pokusie, to serek zostaje w torbie a ja zjadam hamburgera ;d ale zakladam ze zywie sie zdrowo, wiec moge go ze soba wziac ; d

moje R dzisiejsze:
I. grahamka z tostera z lyzeczka masla, serem bialym i dzemem (dawno nie bylo slodkiego sniadania ) Mniam! Ja za to w 99% przypadkach mam słodkie
II. serek wiejski, dwie kromki razowca, 3 mandarynki, warzywa podjedzone w trakcie robienia obiadu, jedno ciasteczko jeżyk (no wiem wiem, ale sa takie dobre ;d a ja jestem blisko @, wiec modle sie aby sie na jednym skonczylo) Skąd ja to znam ;D Fajnie
III. salatka z kurczaka, kapusty pekinskiej, kukurydzy, ogorka, pomidora, papryki, z sosem na bazie jogurtu, z dodatkiem octu, oliwy, musztardy, miodu i cytryny, do tego ryz brazowy, wypije jeszcze kawe z mlekiem super
planuję trening, tylko jeszcze nie wiem czy dam rade silowy bo srednio sie czuje, najwyzej aeroby
IV. po treningu jajecznica z 2 bialek i jednego zoltka (drugie pojdzie na glowe pod prysznicem ), ryz brazowy, warzywa B. ładnie
V. sledz w zalewie octowej + warzywka fajnie

+ staram sie pic duzo wody, ale z powodu gardła lepiej wchodza mi zielone herbatki

Jadłospis super, nie ma się do czego przyczepić (małe grzeszki każdemu się zdarzają)

Teraz moja dzisiejsza, trochę luźna R-ka

I. Kasza manna na szklance mleka z garścią rodzynek, cynamonem i łyżką miodu

II. 2 kromki razowca z piersią z kurczaka (50g), odrobiną pasty łososiowej z tubki dla smaku i sałatą

30 min rozciągania, a potem 1h pływania

III. Mała miseczka zupy-kremu z brokuł, 2 małe krokiety z mięsem, podjedzona łyżeczka miodu

IV. 150g serka wiejskiego z 2 łyżeczkami cukru

30 min gimnastyki

V. 120g makreli i 25 g kurczaka (tylko tyle zostało) - nie wiem jeszcze w jakiej formie, pewnie jako sałatka będzie

VI. 100g twarogu półtłustego

Wyszło prawie 1800 kcal no i za mało białka i za dużo węgli ;/

[morphine88]

Napisane przez riddle92

mi sie zdarza brac serek ze soba jak ide ze znajomymi gdzies, troche sie posmieja ale nie uwazam zeby to bylo jakies wyjatkowo dziwne czy chore, to nie chodzi o to ze ja musze koniecznie jesc zdrowo, po prostu caly czas sie staram, a jesli skonczy sie tak ze np pod kinem ulegne pokusie, to serek zostaje w torbie a ja zjadam hamburgera ;d ale zakladam ze zywie sie zdrowo, wiec moge go ze soba wziac ; d

jeej, wreszcie ktoś, kto nie jest chory i nie doszukuje się wszędzie choroby.
dzięki, że podzielasz mój sposób myślenia ^^

[pozytywna-wariatka]

Morphine, nigdzie nie napisałam, że zalatuje chorobą.. nie bądźmy wszystkie takie przewrażliwione, to przecież tylko forum ; ) - i nie napisałaś nigdzie, że to lekka erka. Swoją drogą, znów erka? ; >
i nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie jak dostanę coś do jedzenia w prezencie to nie muszę tego jeść, stąd moje zdziwienie Twoim komentarzem, że jesz, bo musisz ; )

Riddle, pewnie jest w tym sporo racji ale... Ty nie jesteś na wiecznej erce. ; ]

[morphine88]

Napisane przez pozytywna-wariatka

Morphine, nigdzie nie napisałam, że zalatuje chorobą.. nie bądźmy wszystkie takie przewrażliwione, to przecież tylko forum ; ) - i nie napisałaś nigdzie, że to lekka erka. Swoją drogą, znów erka? ; >
i nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie jak dostanę coś do jedzenia w prezencie to nie muszę tego jeść, stąd moje zdziwienie Twoim komentarzem, że jesz, bo musisz ; )

Riddle, pewnie jest w tym sporo racji ale... Ty nie jesteś na wiecznej erce. ; ]

muszę to komentować?
przypomnij mi, kiedy ostatnio byłam na redukcji (jak tak niedawno, to na pewno dobrze pamiętasz ). weź też pod uwagę, że ta, którą właśnie kończę, trwała może.. 2 tygodnie?
a o zalatywniu chorobą pisałaś nie ty, a tęczowa dolinka.

[pozytywna-wariatka]

Napisane przez morphine88

muszę to komentować?
przypomnij mi, kiedy ostatnio byłam na redukcji (jak tak niedawno, to na pewno dobrze pamiętasz ). weź też pod uwagę, że ta, którą właśnie kończę, trwała może.. 2 tygodnie?
a o zalatywniu chorobą pisałaś nie ty, a tęczowa dolinka.

pw.

[riddle92]

Napisane przez morphine88

EDIT:
dorzucę dzisiejsze r->u. dalej chorobowe?
/wstałam o 11, zero ruchu, więc nie mam apetytu/

1. pistacje i płatki 'zdrowy błonnik' za zmiksowanymi: serkiem homo, mlekiem sojowym, bananem, szpinakiem i cynamonem.
w międzyczasie wpadło mnóstwo bakalii (do ciastek)
2. spaghetti carbonara z razowym makaronem (nie, nie na jogurcie )
3. będzie babciny barszcz czerwony z ziemniakami i mięsem z kurczaka.
i pewnie herbata i marchewki.

jezu jakie pyszne sniadanko szpinak tam pasuje? : >

---------- Dopisano o 16:54 ---------- Poprzedni post napisano o 16:53 ----------

[1=97063297b7b35b4a21bd582 d93800b2e45dfbb59_6372d6b 265f10;31675436]

Teraz moja dzisiejsza, trochę luźna R-ka

I. Kasza manna na szklance mleka z garścią rodzynek, cynamonem i łyżką miodu

II. 2 kromki razowca z piersią z kurczaka (50g), odrobiną pasty łososiowej z tubki dla smaku i sałatą

30 min rozciągania, a potem 1h pływania

III. Mała miseczka zupy-kremu z brokuł, 2 małe krokiety z mięsem, podjedzona łyżeczka miodu

IV. 150g serka wiejskiego z 2 łyżeczkami cukru

30 min gimnastyki

V. 120g makreli i 25 g kurczaka (tylko tyle zostało) - nie wiem jeszcze w jakiej formie, pewnie jako sałatka będzie

VI. 100g twarogu półtłustego

Wyszło prawie 1800 kcal no i za mało białka i za dużo węgli<jak na tyle ruchu, to dobrz ze jest 1800 kcal, ogolem bardzo ladnie[/QUOTE]
super : )

[Milka1224]

wczorajsze U z goraca prosba o zerkniecie

I 4 lyzki owsianych i lyzka otrab 'namoczone' na noc w startym jablku, podgrzane i podane z jogurtem naturalnym, prazonymi orzechami brazylijskimi i bananem

II 2 wafle ryzowe z bardzo pokaznym odkladem (tak po prostu lubie) - hummusem i pomidorem / wedlina z piersi indyka i ogórkiem + bio sok truskawkowy

III wolowy rosól orientalny z makaronem z tapioka, grzybkami mun, zielonym groszkiem, pekinka, dymka, papryczka chilli i imbirem + dolewka bo bylo pyszne

IV ciepla bulka ziarnista z calym homo naturalnym i papryka

w miedzyczasie troche slonecznika

[riddle92]

Napisane przez pozytywna-wariatka

Morphine, nigdzie nie napisałam, że zalatuje chorobą.. nie bądźmy wszystkie takie przewrażliwione, to przecież tylko forum ; ) - i nie napisałaś nigdzie, że to lekka erka. Swoją drogą, znów erka? ; > <po pierwsze, są ludzie którzy regularnie robią redukcję i masę, redukcję i masę, i w zasadzie, jeśli Morphine brakuje dwóch kilo do szczęścia (tak na przyklad), to czemu nie.
Poza tym jeśli np wskoczy na utrzymanie, i uzna ze jednak miesnie sa za duze, to powinna wskoczyć na redukcję...co w tym takiego dziwnego? Gdyby miala tak ze je najpierw 3000 kcal a za miesiac 400, to bylby problem, ale takie lekkie operowanie kaloriami to nic zlego...
a skoro mowi ze chce wyrzezbic cialo, to fajnie, ze je tyle kcal ile na utrzymaniu ale ma jedzenie podobne do redukcyjnego... uwierz, gdyby miala utrzymanie skladajace sie ze slodkich bułek i masy owocow, to by tego ciala tak latwo nie wyrzezbila, nawet gdyby kalorie sie zgadzaly.
i nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie jak dostanę coś do jedzenia w prezencie to nie muszę tego jeść, stąd moje zdziwienie Twoim komentarzem, że jesz, bo musisz ; )

Riddle, pewnie jest w tym sporo racji ale... Ty nie jesteś na wiecznej erce. ; ]<szczerze mowiac jestem, bo dlugo sie zastanawialam jak schudnac(taak, mam za soba błądzenie po dietach 1000 kcal, pare lat temu, na szczescie nigdy nie schodzilam nizej), potem mialam sporo przerw, dopiero tak naprawde niedawno zaczelam chudnac zdrowo, a i to bylo przerwane paroma gorszymi okresami w moim zyciu(szkola, stres, itp). Ale nawet jak juz skoncze swoje R, to szczerze mowiac nie planuje wielkich zmian w jadlospisie - tak naprawde zmienil sie moj styl zywienia, nadal bede jeść bardzo podobnie, dobrze mi z tym. Czuje sie zdrowo i fajnie. Po prostu nie zamierzam juz az tak sie pilnowac, czesciej bede sobie pozwalac na cos slodkiego, bo uwielbiam,a poza tym bede jeść jakieś 300 kcal wiecej, to tyle. Wcale nie uwazam ze to bedzie glupie, wziac wtedy ze soba serek do kina albo na studia, serio.

jw

[morphine88]

Napisane przez riddle92

jezu jakie pyszne sniadanko szpinak tam pasuje? : >

pasuje, nie pierwszy raz takie jadłam nadaje fajnego koloru, a w smaku niewiele go czuć. niby trochę, ale jednak banan zdecydowanie dominuje. no i jest warzywo w bonusie ^^

EDIT: klik

[Sawana25]

riddle92 to odluszczony serek twarogowy - 0,2 tłuszczu, węgle 3,9 g i 11 g białka.
Wiem, że białka nie było przy placuszkach, ale uwielbiam cukinie i niestety jarskie potrawy, więc i tak dobrze sobie radzę z białkiem, no i zaczęłam jeść więcej ryb Czekam na efekty już jakiś czas, ale nie widzę

[pozytywna-wariatka]

Okey - nie obrażając nikogo naprawdę nie sądzę, aby morphine robiła redukcję i masę ( chyba, że mamy inne definicje słowa ) a już w ogóle nie mogę sobie wyobrazić sytuacji, w której po tak krótkim okresie ktoś stwierdza, że ma za dużo mięśni i przechodzi na redukcję No i pewnie wiesz, rzeźbić trzeba mieć z czego.

Jeśli tak planujesz dalej jeść - w porządku, każdy niech robi, co mu pasuje. Ja tam jem zdrowo, sałatki, kanapki na zajęcia ale dopiero od jakiegoś miesiąca widzę, jak głupio obcinałam kalorie na swoim U, na którym się okazało, że mogę jeść całkiem sporo

[emelie]

Wyobraźcie sobie, że ja ostatnio (z braku kasy i czegoś innego w domu) wzięłam do kina marchewkę (!!!) I to planowo! Tragedia, nie? Idę się leczyć na ED w takim razie

Wczorajsze wstawię UTRZYMANIE przy okazji

Śniadanie: kasza manna z mlekiem 3,2%, masłem orzechowym, bananem i wiórkami kokosowymi
II śniadanie: grahamka z masłem, sałatą, szynką z piersi indyka, ogórkiem i pieprzem; jabłko
Obiad: pół piersi z kurczaka i warzywa na patelnię z ziemniakami smażone na oleju rzepakowym
Kolacja: sałatka ze smażonym kurczakiem i dressingiem oliwnym; grahamka z masłem

+ woda, pokrzywa, herbaty; 40 minut marszu i 1,5h treningu

Aaa, jeszcze łycha nutelli gdzieś tam wpadła

[morphine88]

Napisane przez pozytywna-wariatka

Okey - nie obrażając nikogo naprawdę nie sądzę, aby morphine robiła redukcję i masę ( chyba, że mamy inne definicje słowa ) a już w ogóle nie mogę sobie wyobrazić sytuacji, w której po tak krótkim okresie ktoś stwierdza, że ma za dużo mięśni i przechodzi na redukcję No i pewnie wiesz, rzeźbić trzeba mieć z czego.

spoko, ale skąd wniosek, że robię rzeźbę? i gdzie napisałam, że mam dużo mięśni? (faktycznie, jestem już damską wersją pudziana).
nie pouczaj mnie, bo swoje wiem; nie bez kozery mam plan stopniowo jeść dużo więcej.
a masę i redukcję na raz można robić, tylko nie jest to proste; ja próbuję, co mi nawet wychodzi (śmieszne, nie?). i nie raz spotkałam się już z takim zdaniem tu, w tym wątku.
spójrz czasem w lustro i zastanów się, co robisz. po co się okłamujesz tym, że wstawiasz tu jadłospisy, bo lubisz spojrzeć na to z boku?; po co pieczesz tyle słodkich ciast, skoro sama od tego stronisz (skoro jest tak bardzo na luzie, to nie uważasz, że to dziwne?); co daje ci to, że innym wmawiasz chorobę?
nie odpowiadaj tu, pomyśl.

[pozytywna-wariatka]

Napisane przez morphine88

spoko, ale skąd wniosek, że robię rzeźbę? i gdzie napisałam, że mam dużo mięśni? (faktycznie, jestem już damską wersją pudziana).
nie pouczaj mnie, bo swoje wiem; nie bez kozery mam plan stopniowo jeść dużo więcej.
a masę i redukcję na raz można robić, tylko nie jest to proste; ja próbuję, co mi nawet wychodzi (śmieszne, nie?). i nie raz spotkałam się już z takim zdaniem tu, w tym wątku.
spójrz czasem w lustro i zastanów się, co robisz. po co się okłamujesz tym, że wstawiasz tu jadłospisy, bo lubisz spojrzeć na to z boku?; po co pieczesz tyle słodkich ciast, skoro sama od tego stronisz (skoro jest tak bardzo na luzie, to nie uważasz, że to dziwne?); co daje ci to, że innym wmawiasz chorobę?
nie odpowiadaj tu, pomyśl.

Lol, morphine, to była odpowiedź do riddle na temat tego, co napisała - patrzę w lustro codziennie, jestem całkiem ładna ; ) Pokaż mi palcem, gdzie Ci wmawiam chorobę - oczywiście, że odpowiem tu, - wstawiłam jadłospis pierwszy raz od miesiąca i bardzo żałuję, że zniżyłam się do poziomu Twojej dyskusji ; )
a i widzę, że nie masz odwagi napisać mi tego na pw, jak zrobiłam ja Tobie ale swoje zarzuty piszesz publicznie - gdzie poklask dla Morphine, moi drodzy?

Śmiać mi się z siebie chce, że dałam się wciągnąć w gadkę z Tobą, jak to mówią... Nie daj się sprowokować... bo pokona Cię doświadczeniem. ; )
Kończę OF, bo mi wstyd, serio.

Wybaczcie, że zaśmiecam!

[poppy seed]

Napisane przez emelie

Wyobraźcie sobie, że ja ostatnio (z braku kasy i czegoś innego w domu) wzięłam do kina marchewkę (!!!) I to planowo! Tragedia, nie? Idę się leczyć na ED w takim razie

chryste panie, zakończmy ten temat, kino jest od oglądania filmu, a nie tego, co współoglądający przyniósł sobie do konsumpcji

[97063297b7b35b4a21bd582d93800b2e45dfbb59_6372d6b265f10]

Dziewczyny, załatwcie to sobie na PW, proszę

Ale ogólnie już abstrahując od Was to zauważyłam przykrą rzecz - przerażająco dużo osób, które tutaj udzielają/udzielały rad (także i mi) pisze na "Wyrzuć to z siebie" o swoich problemach z akceptacją/odżywianiem/objadaniem się i innych rzeczach związanych z ED. Kiedyś nie sądziłam, że to forum rzeczywiście jest tak przesiąknięte zaburzeniami, nawet jeśli nie widać tego na pierwszy rzut oka.

[emelie]

Napisane przez poppy seed

kino jest od oglądania filmu, a nie tego, co współoglądający przyniósł sobie do konsumpcji

Nie zgadzam się, ja z zainteresowaniem przyglądam się produktom przyniesionym przez znajomych w celach żebrania i sępienia

Ale z mojej strony też EOT

[morphine88]

Napisane przez pozytywna-wariatka

Lol, morphine, to była odpowiedź do riddle na temat tego, co napisała - patrzę w lustro codziennie, jestem całkiem ładna ; ) Pokaż mi palcem, gdzie Ci wmawiam chorobę - oczywiście, że odpowiem tu, - wstawiłam jadłospis pierwszy raz od miesiąca i bardzo żałuję, że zniżyłam się do poziomu Twojej dyskusji ; )
a i widzę, że nie masz odwagi napisać mi tego na pw, jak zrobiłam ja Tobie ale swoje zarzuty piszesz publicznie - gdzie poklask dla Morphine, moi drodzy?

Śmiać mi się z siebie chce, że dałam się wciągnąć w gadkę z Tobą, jak to mówią... Nie daj się sprowokować... bo pokona Cię doświadczeniem. ; )
Kończę OF, bo mi wstyd, serio.

Wybaczcie, że zaśmiecam!

nie wydaje mi się, że to, co napisałaś tutaj, było całkiem neutralne i nikt, kto mnie nie zna, nie oceni mnie po tym negatywnie, więc i ja powiedziałam swoje.
faktycznie, nie zniżaj się następnym razem do mojego poziomu, jeszcze cię zarażę bo faktywnie jest czym, koleżanko bez problemów.
i palcem wskazywać nie będę, ty wiesz gdzie ;-)

---------- Dopisano o 17:54 ---------- Poprzedni post napisano o 17:52 ----------

[1=97063297b7b35b4a21bd582 d93800b2e45dfbb59_6372d6b 265f10;31677213]Dziewczyny, załatwcie to sobie na PW, proszę

Ale ogólnie już abstrahując od Was to zauważyłam przykrą rzecz - przerażająco dużo osób, które tutaj udzielają/udzielały rad (także i mi) pisze na "Wyrzuć to z siebie" o swoich problemach z akceptacją/odżywianiem/objadaniem się i innych rzeczach związanych z ED. Kiedyś nie sądziłam, że to forum rzeczywiście jest tak przesiąknięte zaburzeniami, nawet jeśli nie widać tego na pierwszy rzut oka.[/QUOTE]

w ogóle dla mnie ten wątek to jakieś nie porozumienie wypowiesz się tam 2 razy, bo masz zły dzień i już uważają cię wytrawną posiadaczkę zaburzeń odżywiania (żeby nie powiedzieć brzydko 'anorektyczkę' czy 'bulimiczkę')

[Ily]

Przedstawię wam 2 jadłospisy , jeden bardziej luźny a drugi odrobine mniej Oczywiście R.
chciałabym wiedzieć czy oba są w porządku , czy raczej coś poprawić trzeba.

Ś : 2 kromki pieczywa orkiszowego , jedna z serkiem śmietankowym almette , zieloną sałatą , szynką oraz z czerwoną papryką . Druga z pastą jajeczną (wiem wiem , sporo kcal ale to baaardzo rzadko ta pasta..)

IIŚ: w odstępie 1.5-2h 2 kanapki z pieczywem orkiszowym i z tym co wyżej(nie z pastą)

O : ryż z warzywami i cielęciną na odrobinie oliwy z oliwek.

K: Sałatka z pomidorem , sałatą i gotowanym jajkiem + polana oliwą z oliwek.


Luźny jadłospis :

Ś : 2 kromki pieczywa orkiszowego , jedna z serkiem śmietankowym almette , sałatą , szynką i papryką a druga z masłem i pomidorem.

IIŚ: 2 kanapki z tym co wyżej tz. serek i te sprawy .

O : Ryż ze wczoraj z warzywami i cielęciną i tak jakoś mało mi było i zjadłam kanapkę z ciemnym chlebem , maslem , szynką , serem żółtym i papryką + zjadłam sam plasterek szynki i sera.

K: Miska kapuśniaka z kostkami ziemniaków .


Zazwyczaj doI i II śniadania jadłam jakiś owoc ale z tego co słyszałam , połączenie owoców z innym posiłkiem powoduje wzdęcią i inne dolegliwości z tego tytułu , że owoce fermentują . Dlatego odstawiłam owoce...

I białka dorzuce więcej , przykładowo na kolacje jakis wiesniak albo jogurt naturalny z otrębami lub sam zamiennie z II Śniadaniem.


Co wy na to ? dziękuje z góry za ocenę i poprawę !

[97063297b7b35b4a21bd582d93800b2e45dfbb59_6372d6b265f10]

Napisane przez morphine88

nie wydaje mi się, że to, co napisałaś tutaj, było całkiem neutralne i nikt, kto mnie nie zna, nie oceni mnie po tym negatywnie, więc i ja powiedziałam swoje.
faktycznie, nie zniżaj się następnym razem do mojego poziomu, jeszcze cię zarażę bo faktywnie jest czym, koleżanko bez problemów.
i palcem wskazywać nie będę, ty wiesz gdzie ;-)

---------- Dopisano o 17:54 ---------- Poprzedni post napisano o 17:52 ----------



w ogóle dla mnie ten wątek to jakieś nie porozumienie wypowiesz się tam 2 razy, bo masz zły dzień i już uważają cię wytrawną posiadaczkę zaburzeń odżywiania (żeby nie powiedzieć brzydko 'anorektyczkę' czy 'bulimiczkę')

Nie mówię oczywiście o takich jednostkowych przypadkach, ale tak się składa, że przeglądam KZ z ciekawości i już wiele osób, których bym po prostu o to nie podejrzewała okazało się być chorym lub być po wyjściu z ED

[riddle92]

[1=97063297b7b35b4a21bd582 d93800b2e45dfbb59_6372d6b 265f10;31677213]Dziewczyny, załatwcie to sobie na PW, proszę

Ale ogólnie już abstrahując od Was to zauważyłam przykrą rzecz - przerażająco dużo osób, które tutaj udzielają/udzielały rad (także i mi) pisze na "Wyrzuć to z siebie" o swoich problemach z akceptacją/odżywianiem/objadaniem się i innych rzeczach związanych z ED. Kiedyś nie sądziłam, że to forum rzeczywiście jest tak przesiąknięte zaburzeniami, nawet jeśli nie widać tego na pierwszy rzut oka.[/QUOTE]
dokladnie, fajnie sie czyta rady od kogos kto dopiero wyszedl z zaburzen odzywiania(albo tak mu sie wydaje)... ja tez nie zawsze bylam rozsadna jesli chodzi o odchudzanie, ale nigdy nie bylo anoreksji albo czegos tego typu...
ide sie nażreć marchewek i opić wody niegazowanej, będę taaaka gruba.
EOT.

[Irish lady 28]

ale w kinie serek???
trochę zabawnie chyba to musiało wygladać

a jaki film, bo to nikt nie spytał?

[Madziuniusia]

Nie bardzo rozumiem po co ta nagonka o serek w kinie:/ miała ochote to zjadła, ot co!

[Irish lady 28]

Rrrr

1. spora kanapka- w sensie złozona z 2 kromek, z chleba razowego, a masłem, szynką, sałatą, pomidorem, ogórkiem
2. jogurt naturalny + pomidor, niestety, posypałam solą...
3. maleńki kawałek pizzy (musiałam!!)
4. pałka kuraka z piekarnika + ćwikła z chrzanem
5. 1/3 makreli wędzonej

i jak?

[GreenBalance]

Napisane przez Milka1224

wczorajsze U z goraca prosba o zerkniecie
I 4 lyzki owsianych i lyzka otrab 'namoczone' na noc w startym jablku, podgrzane i podane z jogurtem naturalnym, prazonymi orzechami brazylijskimi i bananem
II 2 wafle ryzowe z bardzo pokaznym odkladem (tak po prostu lubie) - hummusem i pomidorem / wedlina z piersi indyka i ogórkiem + bio sok truskawkowy
III wolowy rosól orientalny z makaronem z tapioka, grzybkami mun, zielonym groszkiem, pekinka, dymka, papryczka chilli i imbirem + dolewka bo bylo pyszne
IV ciepla bulka ziarnista z calym homo naturalnym i papryka
w miedzyczasie troche slonecznika

Fajnie-wszystko bym zjadla