Nie chcę karmić piersią

[AllureSensuelle]

Ajah pytałąm czy jesteś lekarzem bo wiesz wszystko najlepiej, uważasz że jesteś specjalistą od laktacji? Znasz wszystkie przypadki? Przeczytaj swoje posty i zobaczysz że ręczysz za wszystkich i na temat laktacji wszystko wiesz najlepiej.

[ajah]

Napisane przez AllureSensuelle

Ajah pytałąm czy jesteś lekarzem bo wiesz wszystko najlepiej, uważasz że jesteś specjalistą od laktacji? Znasz wszystkie przypadki? Przeczytaj swoje posty i zobaczysz że ręczysz za wszystkich i na temat laktacji wszystko wiesz najlepiej.

chyba mnie w kimś pomyliłaś. Bo moje posty na to nie wskazują

Mam podobnie.
A na połączenia typu : karmię cycusiem moją dzidzię/ bobasa czuję mdłości.

Zgadzam się z tym, że sposób karmienia nie determinuje kto jest jaką matką. Z drugiej strony przyczyny, dla których dana osoba wybiera mm są istotne. Jeśli ktoś wybiera mm (czyli opcję, która zdrowsza nie jest) bez konkretnych powodów to pokazuje jakie ma priorytety.

Dlaczego ? Choćby ze wzykłej ciekawości poznawczej mogą interesować. Dla mnie to ciekawe dlaczego osoba, która decyduje się na dziecko przedstawia te a nie inne swoje potrzeby nad potrzeby swojego dziecka. Negatywnie patrzę na osoby, które są ślepo uparte i nie są w stanie nawet spróbować na kwestie związane np z wychowaniem, opieką spojrzeć z innej strony. Czy to chodzi o zrozumienie wyboru kp czy mm



Zawsze jest konkretny powód, po prostu niektórzy uważają, że mają prawo oceniać który jest "wybaczalny", a który nie.
W sumie można to i tak podsumować. Mało konkretny, to w pewnym sensie mało przekonujący. Dla mnie do tych argumentów należą argumenty typu: bo mi się nie chce, dziecko zniszczy mi wygląd piersi.

gdzie wg ciebie jest fragment sugerujący, że wiem wszystko laktacji?

[AllureSensuelle]

Ajah masz rację.Dziecko, sprzątanie i pisanie na forum to za dużo na raz. Z czegoś muszę zrezygnować, życzę miłego wieczoru.

[elvegirl]

Wracając do tematu:

Napisane przez medeline

Dostałam znów azs. Poród mam za 2tygodnie i teraz mam zgryz, jak szpital zareaguje na wieść, że nie chcę rozkręcić laktacji, skoro chcę sobie wyleczyć zmiany skórne i wprowadzić znowu dietę eliminacyjną

Trzeba się chyba mocno bojowo nastawić i zaopatrzyć w zatyczki do uszu

[pani-jesień]

Napisane przez elvegirl

Wracając do tematu:


Trzeba się chyba mocno bojowo nastawić i zaopatrzyć w zatyczki do uszu

A ja mogę zaprosić do szpitala, w którym rodziłam Dla kogoś, kto nie chce karmić piersią - wybór idealny. Zero wsparcia laktacyjnego, mm na wyciągnięcie ręki.

[elvegirl]

U mnie z kolei był nadmiar dobroci, wszystkie pielęgniarki i położne miały ciśnienie na kp, przy czym każda uczyła inaczej przystawiać Jak jedna nauczyła, to druga wpadała z krzykiem że co pani robi, tak nie wolno przystawiać!!!

[Glodomorek]

Napisane przez elvegirl

Taka, którą dziecko wypija do momentu kiedy się samo odstawia.
Ja odciągam, to wiem
Najważniejsze - nie przybiera na wadze.

Moja córka miała etap fascynacji otaczającym światem ok 4mca i jadła bardzo krótko. Odwracała się bo coś tam widziała. Trzeba było ograniczyć bodźce i jadła dużo więcej.
Przybieranie na wadze też nie jest jedynym wyznacznikiem najadania się. Dzieci przybierają w różnym tempie. Oprócz tego patrzy się na wypróżnianie, ilość moczu, samopoczucie, ilość energii - niezależnie czy dziecko dostaje mm czy kp. Moja córka nigdy nie przybierała właściwie wg wieku, zawsze sporo mniej-z powodów zdrowotnych. Podanie mm nie wyleczyłoby jej z tego.

Napisane przez AllureSensuelle

Jak moja córka miała miesiąc leżała w szpitalu i była matka z dzieckiem tygodniowym i to dziecko trafiło na oddział bo zachłysnęło się jej mlekiem.

Butelką zachłysnąć się nie można, bo...?

[elvegirl]

Napisane przez Glodomorek

Przybieranie na wadze też nie jest jedynym wyznacznikiem najadania się.

Nigdzie nie napisałam że jest jedynym

[Glodomorek]

Napisane przez medeline

Dostałam znów azs. Poród mam za 2tygodnie i teraz mam zgryz, jak szpital zareaguje na wieść, że nie chcę rozkręcić laktacji, skoro chcę sobie wyleczyć zmiany skórne i wprowadzić znowu dietę eliminacyjną

Nie znam się na leczeniu azs ale zastanawia mnie co przeszkadza w karmieniu? Dietę eliminacyjną możesz mieć i karmić normalnie. Przeciez nawet jeśli coś usuwasz z diety to zastępujesz to czymś innym żeby nie było niedoborów.

Napisane przez elvegirl

Nigdzie nie napisałam że jest jedynym

Niektórzy niestety o tym zapominają, zwłaszcza lekarze patrzą w tabelki i jak jest za mało lub za dużo to należy dać mm

[medeline]

GLODOMOREK, bo działa na mnie jedynie już fenoksyfenadyna (telfexo 180), advantan i protopic. Wszędzie pisze, że nie wolno stosować
w czasie ciąży i kp, dermatolog powiedział mi to samo. Od 2 miesięcy działam kosmetykami i maściami bez sterydów i guzik no, guzik No i klops. A z dietą eliminacyjną to się cykam, bo coś mnie uczuliło znowu i nie wiem jeszcze co doszło jak mi przyjdzie jeszcze maluch z alergią na coś, co mogę jeść to nie wiem czy psychicznie udźwignę dalsze wykluczenia

[Glodomorek]

Napisane przez medeline

GLODOMOREK, bo działa na mnie jedynie już fenoksyfenadyna (telfexo 180), advantan i protopic. Wszędzie pisze, że nie wolno stosować
w czasie ciąży i kp, dermatolog powiedział mi to samo. Od 2 miesięcy działam kosmetykami i maściami bez sterydów i guzik no, guzik No i klops. A z dietą eliminacyjną to się cykam, bo coś mnie uczuliło znowu i nie wiem jeszcze co doszło jak mi przyjdzie jeszcze maluch z alergią na coś, co mogę jeść to nie wiem czy psychicznie udźwignę dalsze wykluczenia

Rozumiem kiepska sprawa. Z drugiej strony może choćby spróbować, żeby dziecko siarę wypiło? W szpitalu leków brać jeszcze nie będziesz?
Ja też zrezygnowałam z karmienia, bo musiałam brać leki zabronione przy kp, ale córka była już starsza.

[medeline]

Napisane przez Glodomorek

Rozumiem kiepska sprawa. Z drugiej strony może choćby spróbować, żeby dziecko siarę wypiło? W szpitalu leków brać jeszcze nie będziesz?

Właśnie nie wiem jak to rozegrać. Jedna położna (na szkole rodzenia) namawiała, by choć kilka dni karmić piersią. Druga z kolei (środowiskowa) stwierdziła na wizycie, że jej zdaniem rozkręcenie laktacji na kilka dni mija się z celem, bo nabawię się tylko zapalenia piersi. I bądź tu mądry

[suszarka]

Napisane przez medeline

Właśnie nie wiem jak to rozegrać. Jedna położna (na szkole rodzenia) namawiała, by choć kilka dni karmić piersią. Druga z kolei (środowiskowa) stwierdziła na wizycie, że jej zdaniem rozkręcenie laktacji na kilka dni mija się z celem, bo nabawię się tylko zapalenia piersi. I bądź tu mądry

od karmienia przez chwilę siarą raczej laktacji nie rozkręcisz a dasz dużo dobrego dziecku.

[medeline]

Napisane przez suszarka

od karmienia przez chwilę siarą raczej laktacji nie rozkręcisz a dasz dużo dobrego dziecku.

A długo taka siara się utrzymuje?
Tak te 3-4 doby to chyba byłoby ok

[pani-jesień]

Napisane przez suszarka

od karmienia przez chwilę siarą raczej laktacji nie rozkręcisz a dasz dużo dobrego dziecku.

Ja też bym chyba w takiej sytuacji karmiła kilka pierwszych dni.

[Luba]

Napisane przez medeline

A długo taka siara się utrzymuje?
Tak te 3-4 doby to chyba byłoby ok

ok 3 dni
w pierwszej dobie jest w niej najwieksze stezenie przeciwciał, które działają przeciwalergicznie i przeciwinfekcyjnie.

[suszarka]

Napisane przez medeline

A długo taka siara się utrzymuje?
Tak te 3-4 doby to chyba byłoby ok

tak jak Luba napisała ok 3 dni

Napisane przez pani-jesień

Ja też bym chyba w takiej sytuacji karmiła kilka pierwszych dni.

ja też, bo jednak to kwintesencja dobra.

[medeline]

To brzmi zachęcająco

[suszarka]

Napisane przez medeline

To brzmi zachęcająco

to trzymam kciuki i za siarę i Twoje zdrowie.

btw, gdyby zależało Ci jednak na dłuższym karmieniu to porozmawiaj z jakimś dobrym doradcą laktacyjnym i jakimś kumatym neonatologiem bo leki które wymieniłaś są w kategorii L2 i L3 (info o kategoriach masz tu: http://www.kobiety.med.pl/cnol/index...=131&Itemid=49 a tu leksykon leków, szuka się po substancji czynnej: http://www.kobiety.med.pl/leki/search.php ).

[Glodomorek]

Napisane przez medeline

Właśnie nie wiem jak to rozegrać. Jedna położna (na szkole rodzenia) namawiała, by choć kilka dni karmić piersią. Druga z kolei (środowiskowa) stwierdziła na wizycie, że jej zdaniem rozkręcenie laktacji na kilka dni mija się z celem, bo nabawię się tylko zapalenia piersi. I bądź tu mądry

Możesz powiedzieć lekarzowi jaka jest sytuacja i że chcesz nakarmić siarą i potem skończyć laktację, wziąć receptę na leki na zahamowanie laktacji. Pogadaj z ginekologiem masz jeszcze trochę czasu do porodu.
3 dni to taki porządny zastrzyk mleczka dla malucha i jak wrócicie do domu to możesz odstawiać i spokojnie dać butelkę.

[gapapl]

Ja moją drugą córcię 2 lata przystawiałam do piersi.
W pewnym momencie to już było z jej strony potrzeba bliskości niż napicie się mleka. No nie ważne rozpisywać się nie będę.
Rozumiem kobiety, które nie chcą karmić piersią. Moja siostra spodziewa się dziecka. Termin porodu za miesiąc, ale już wcześniej mi powiedziała, że nie da rady dziecka przystawić do piersi. Będzie mleko odciągać, bo pomimo to chce podawać naturalny pokarm