|
Notka |
|
Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo. |
|
Narzędzia |
2014-01-10, 19:21 | #691 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 2 077
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 10
Cytat:
A na skierowaniu lekarz jak dokładnie napisał? Np. jest jakieś zdanie w stylu: "zalecenie cc o czasie" lub "pacjentka zakwalifikowana do cc ze względów....." ?
__________________
"Jak wychować szczęśliwe dziecko" John Medina "Mamo, Tato co Ty na to? 1,2,3" Paweł Zawitkowski "Język Niemowląt" Tracy Hogg, Melinda Blau http://suwaczki.slub-wesele.pl/20140129744753.html |
|
2014-01-10, 19:22 | #692 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 442
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 10
Cytat:
raczej mam dosć niski próg bólu |
|
2014-01-10, 19:24 | #693 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 2 495
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 10
No i oczywiście po 4 i pół godzinnej drzemce, Marcel jest wykąpany, najedzony i ma oczy jak 5 złoty. Leży na brzuszku na play macie i ogląda krówkę czarno-białą
Moje dzieciątko chyba wszystko robi na opak w przeciwieństwie do innych dzieci |
2014-01-10, 19:26 | #694 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 2 077
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 10
Cytat:
Wycałowac mu dupsko tylko, że taki grzeczniutki
__________________
"Jak wychować szczęśliwe dziecko" John Medina "Mamo, Tato co Ty na to? 1,2,3" Paweł Zawitkowski "Język Niemowląt" Tracy Hogg, Melinda Blau http://suwaczki.slub-wesele.pl/20140129744753.html |
|
2014-01-10, 19:27 | #695 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Za 7 górą, za 7 rzeką:)
Wiadomości: 210
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 10
Cytat:
Zobaczymy, zajadę do szpitala (to tylko 16km) - może mnie przyjmą... albo zadzwonię wcześniej na oddział zapytać, czy mają wolne łóżka |
|
2014-01-10, 19:30 | #696 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: W-wa
Wiadomości: 1 078
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 10
Dziewczyny z Warszawy i okolic.
Już kiiedyś pytałam ale w związku z tym, że zmieniły się u mnie teraz plany porodu (co skoro mam mieć cc przez ułożenie pośladkowe) to szukam szpitala do cesarki. Nie za bardzo ogarniam która gdzie rodziła (oprócz żelaznej). Orientujecie się który szpital ma dobrą opiekę po cc? Któraś z Was miała cesarkę w Warszawie? Bardzo będę wdzięczna za odpowiedź bo powoli będę musiała się umówić pewnie do przychodni na "weryfikację" |
2014-01-10, 19:30 | #697 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 2 077
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 10
Cytat:
A kiedy zadzwonisz pytać o wolne łóżka? Kurde nie wiedziałam, że może być tAki problem z przyjęciem ciężarnej na oddział...
__________________
"Jak wychować szczęśliwe dziecko" John Medina "Mamo, Tato co Ty na to? 1,2,3" Paweł Zawitkowski "Język Niemowląt" Tracy Hogg, Melinda Blau http://suwaczki.slub-wesele.pl/20140129744753.html |
|
2014-01-10, 19:35 | #698 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 2 495
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 10
|
2014-01-10, 19:36 | #699 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Za 7 górą, za 7 rzeką:)
Wiadomości: 210
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 10
Cytat:
Zwłaszcza, że w tym szpitalu oddział jest świeżo po remoncie i ma dobre opinie ogólnie... Będę dzwonić zapewne już w poniedziałek, albo we wtorek. Tak żeby nie jechać bez potrzeby... |
|
2014-01-10, 19:36 | #700 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: woj.śląskie
Wiadomości: 3 870
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 10
Cytat:
w ogóle wyjdzie człowiek tylko na zakupy i potem 4 strony do nadrabiania ale dzisiaj nie mam już siły przed kompem siedzieć więc grzecznie mówię dobranoc
__________________
sent from iphone |
|
2014-01-10, 19:38 | #701 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 2 077
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 10
Cytat:
To daj znać jak się zapiszesz do tego drugiego szpitala, co powiedzieli i czy nie było problemu.
__________________
"Jak wychować szczęśliwe dziecko" John Medina "Mamo, Tato co Ty na to? 1,2,3" Paweł Zawitkowski "Język Niemowląt" Tracy Hogg, Melinda Blau http://suwaczki.slub-wesele.pl/20140129744753.html |
|
2014-01-10, 19:45 | #702 |
Gang Iren
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Poznań/UK
Wiadomości: 52 313
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 10
Trzeba korzystać póki się tak daje
__________________
We all find time to do what we really want to do... |
2014-01-10, 19:45 | #703 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: z głębokiego podlasia :)
Wiadomości: 452
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 10
katharsist, powiem Ci, że jestem w szoku że Cię tak potraktowali.. Bo u mnie to raczej robią wszystko żeby położyć na oddział, nawet jak nie bardzo jest powód - raz leżałam z dziewczyną u której przez 4 dni stwierdzali ciążę. Położyli ją z podejrzeniem torbieli, które wykluczyli tego samego dnia a później trzymali przez kolejne trzy żeby "zobaczyć czy ciąża będzie się rozwijać".
__________________
Smerf 16.01.2014 Crazy Little Thing Called Love |
2014-01-10, 19:52 | #704 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 2 495
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 10
|
2014-01-10, 19:53 | #705 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 2 077
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 10
Zazdroszczę
__________________
"Jak wychować szczęśliwe dziecko" John Medina "Mamo, Tato co Ty na to? 1,2,3" Paweł Zawitkowski "Język Niemowląt" Tracy Hogg, Melinda Blau http://suwaczki.slub-wesele.pl/20140129744753.html |
2014-01-10, 19:54 | #706 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Za 7 górą, za 7 rzeką:)
Wiadomości: 210
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 10
Cytat:
Cytat:
Ale urodzić kiedyś muszę, więc będę dobrej myśli... |
||
2014-01-10, 19:55 | #707 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 702
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 10
PawMaj, lejdi_aga, brak słów na tych facetów...
Lejdi_aga tak jak dziewczyny radzą, ja bym trzymała te smsy i załatwiała dobrego prawnika. Tak mi się trochę wydaje że Twój były będzie Ci robił problemy, tak po złośliwości Katharsist jestem w szoku, co to za szpital Jak tak można? Strach pomyśleć co będzie dalej i jak traktują pacjentów |
2014-01-10, 20:04 | #708 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 2 495
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 10
|
2014-01-10, 20:08 | #709 | ||||||
Wtajemniczenie
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 10
Cytat:
Cytat:
Cytat:
A pani tak, była wyjątkowej urody . Inicjały M.P. Mam nadzieję, że nie jest Twoją znajomą, nie doniesiesz na mnie i nie trafię do niej pod nóż Cytat:
Cytat:
Cytat:
Kobieto, sprawiasz, że tęsknię za swym maleństwem . W związku z tym, że nie muszę już leżeć zrobiłam szybki wypad do Rossmana. Po takim długim leżakowaniu to dla mnie prawdziwa przygoda . Chciałam jeszcze zajrzeć do Piotra i Pawła, ale mój kręgosłup odmówił współpracy. Poza tym przypomniałam sobie, że po wizycie w tym sklepie zaczyna się rodzić . |
||||||
2014-01-10, 20:09 | #710 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 6 369
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 10
Ejani, Kotek a może i racja Wysmaruję maila. Niepamiętam nazwizka, ale jak podam dzień i godzinę to chyba starczy? Pewnie gdzieś w swoich dokumentach mają która położna zajmowała się którą pacjentką.
Co do cc w warszawie to dwie moje koleżanki miały na inflanckiej u mojego dr i bardzo szybko doszły do siebie. Co do opieki pooperacyjnej to niestety ten szpital nie ma za dobrej opinii. Ja tam rodziłam sn i na opiekę PO raczej nie narzekam mimo, że sporo pomocy potrzebowałam po tej subatonii macicy- nawet na siusiu pielęgniarka mnie prowadziła. Nie musiałam się o nic prosić ale wiem, że moje koleżanki dziwiły się, że jestem zadowolona z opieki. Na patologii noworodka gorzej, tzn opieka świwtna, super pielęgniarki ale bardzo ciężko uzyskać info o zdrowiu dziecka - to duży minus.
__________________
24.09.2011 II kreski - 09.05.2013 23.12.2013 o godz. 2:35 urodziła się Hania Pyza dorasta |
2014-01-10, 20:09 | #711 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 10
Cytat:
A jaką ma matę? Bo też już zaczynam się rozglądać
__________________
ŻONA MAMA LENKI |
|
2014-01-10, 20:10 | #712 | ||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 712
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 10
Cytat:
Cytat:
U mnie jest raczej odwrotnie... Właśnie wyszłam z wanny i mam tańce w brzuchu
__________________
18.05.2013 - Żona - zapnij pasy Kochanie, przed nami wyboista droga |
||
2014-01-10, 20:13 | #713 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Pl
Wiadomości: 1 285
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 10
Dziewczyny nadrabiam Was caly dzien, ufffff udalo sie.
Nie cytuje, ale chcialam powiedziec, ze w pewnych momentach rozbawilyscie mnie do lez swoimi tekstami, od razu mialam humor lepszy. Dzis dzien wizyt, najpierw polozna, potem kolezanka i wieczorem rodzinka. Kolezanka mnie rozwalila tekstem "o kurde jak Ty dobrze wygladasz...." nie wiem czego sie spodziewala, chyba syfu w domu, pogryzionych scian, dracego sie dziecka i mnie rozmemłanej w brudnych ciuchach, tlustych wlosach i nadwaga 40kg A ja jak co dzien makijaz, wlosy umyte i ulozone, mieszkanie wysprzatane, waga jak przed ciaza Chyba zawiedziona troche byla migotka, ajakasia swietnych macie chlopakow. magnusia super wygladasz, powinnas baty dostac za to gadanie, ze jestes jak wieloryb kluska wspolczuje koncowki porodu, tez mialam krwotok i transfuzje krwi, wiec doskonale wiem jak sie czujesz. Ja jeszcze nie doszlam do siebie i pewnie nie nastapi to predko. Paw Maj ten Twoj tz to powinien porzadne baty dostac A co do Alkowego brzuszka to bylismy u lekarza i w sumie nic nam nie powiedziala, tylko tyle, zeby masowac, przytulac, ew.dawac bobotic i podobno takie bole przechodza po 3miesiacu, bo wtedy uklad pokarmowy maluszka zaczyna normalnie funkcjonowac, teraz jest jeszcze niedojrzaly to samo powiedziala polozna co dzisiaj u nas byla... Oczko juz lepiej, masowanie kanalika pomoglo, dzieki gosia Mialam cos jeszcze napisac i nie pamietam co |
2014-01-10, 20:16 | #714 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 2 077
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 10
hehehehehehehhee
No tak "Nie pomoże woda z Wisły, kiedy cycki już obwisły"
__________________
"Jak wychować szczęśliwe dziecko" John Medina "Mamo, Tato co Ty na to? 1,2,3" Paweł Zawitkowski "Język Niemowląt" Tracy Hogg, Melinda Blau http://suwaczki.slub-wesele.pl/20140129744753.html |
2014-01-10, 20:17 | #715 | |||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 535
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 10
Zrobiłam sobie porodowy "rachunek sumienia" - poczytałam o wadach i zaletach cc i sn, pooglądałam filmiki na YT (już na mnie akcje porodowe nie robią większego wrażenia ), pobawiłam się moimi biodrami - ćwiczyłam odwiedzenie, porównując z tym, jakie było na filmikach, nasłuchiwałam jak bardzo mi pyka i przeskakuje.... Podczas/po wizycie postaram się zadecydować, czy zaryzykuję sn czy nie.
Ale. Mam pytanie do mam, które rodziły SN! Czy u Was podobnie to wyglądało jak u Kluski: Cytat:
Dla mnie cc to też nie poród.... To "niezwykła" operacja, wyrywanie dziecka z brzucha. Jeżeli się zdecyduję to mam nadzieję, że dostanę dziecko od razu po wszystkim do potrzymania, choćby na pół minuty (podejrzewam, że czułabym się nie najgorzej - miałam już znieczulenie z kręgosłup przy okazji operacji nogi i całkiem możliwie, wręcz lajtowo to zniosłam) Cytat:
Cytat:
__________________
Krzysztof, pierworodny mój
|
|||
2014-01-10, 20:25 | #716 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 2 495
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 10
Cytat:
Mam dokładnie tą matę, dostaliśmy ją w prezencie z pracy TŻ Cytat:
Ale ta pozycja ewidentnie mi nie pasowała, nie umiałam w niej wypchnąć główki, było mi ciężo. W rezultacie czego rodziłam na siedząco |
||
2014-01-10, 20:25 | #717 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Pl
Wiadomości: 1 285
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 10
kukurydziana przy skurczach partych, czyli przy koncowce porodu, jedna noge mi maz dociskal do ramienia, a potem lekarz, a druga polozna. Sama nie dasz rady tak sie rozlozyc Tak sie lepiej dziecko "wypycha"
|
2014-01-10, 20:25 | #718 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 760
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 10
Jak Adasia wydzierali na świat:
W Święta Młody trochę mniej się ruszał. Nie na tyle, żebym zaczęła się bardzo martwić, ale zauważalnie słabiej, szczególnie w porównaniu z tym, co wyczyniał wcześniej. Gdyby nie wizyta u położnej w piątek 27.12, pojechałabym na IP w św. Szczepana. Na wizycie powiedziałam położnej o ruchach. Kazała to sprawdzić, od razu zadzwoniła do szpitala i umówiła nas na USG. Dodatkowo, z pomiarów brzucha wyszło, że nie urósł nic od dwóch tygodni. Wtedy już wpadłam w panikę i się poryczałam w gabinecie. Mąż i położna mnie uspokajali, jak doszłam do siebie pojechaliśmy do szpitala. Tak skończyła się nadzieja na poród na oddziale prowadzonym przez położne (dwa przypadki odczuwania słabiej ruchów dyskwalifikują). W szpitalu najpierw miałam KTG. Serduszko ładnie i równo biło. Problem w tym, że za równo, prawie nie pisały się skoki tętna, bo Adaś się nie ruszał. Potem była przerwa na USG, które na szczęście było w porządku, waga: około 3,5kg, wszystkie pomiary, przepływy w normie. Uf, położna musiała coś źle pomierzyć. Następne KTG i znowu to samo - za mało ruchów, brak skoków tętna. Wezwali lekarkę, która zdecydowała o wywołaniu porodu. Tłumaczyła, że to może być wina mniej wydalnego łożyska (ale nie sprawdzali tego na USG) i wyjaśniała, że nie ma co ryzykować i czekać nie wiadomo ile na naturalny początek porodu. Zrobiła mi też masaż szyjki, bolesne to było, ale jakieś małe skurcze się po tym zaczęły. Kazała jechać do domu, zjeść coś, zrelaksować się (na pewno byłabym w stanie) zabrać torby i stawić się wieczorem na oddziale na wywołanie. Była 17 po południu. W domu coś zjadłam, wzięłam prysznic, jakoś się ogoliłam, choć pewnie kiepsko, bo mi się ręce trzęsły z nerwów, dopakowałam drobiazgi do torby i pojechaliśmy. Na oddziale byliśmy przed 20, położna zaprowadziła nas do 4-osobowej sali, tylko jedno łóżko było zajęte. Nie kazała się rozpakowywać, gdybym szybko miała jechać na porodówkę. Młoda lekarka o króliczych zębach (wielkie te zęby miała, gapiłam się na nie, jak ze mną rozmawiała), która pobierała mi krew 'pocieszyła' mnie, że wywoływanie może potrwać kilka dni. O 21 przyszła położna, która miała się mną zajmować tej nocy. Podłączyła KTG, 20 min później założyła mi dowcipnie pierwszą dawkę leku na wywołanie, po którym miałam leżeć pod KTG jeszcze dwie godziny. Miałam rozwarcie na 1-2cm. Adaś zaczął się mocno ruszać i pisały się też coraz silniejsze skurcze. Niektóre nawet dochodziły do 90%, a były ledwo odczuwalne. Pomyślałam, że skoro mocne skurcze nawet nie bolą, to porodowe też jakoś przeżyję. O ja naiwna.W międzyczasie wyprosili męża i obiecali, że jak coś się zacznie zadzwonią i będzie mógł przyjechać już na porodówkę, nawet w nocy. Po KTG poszłam zrobić sobie herbatę, coś zjadłam i położyłam się spać, ale zanim zasnęłam pojawiły się bóle krzyżowe i szybko zaczęły robić się regularniejsze. Podłączyłam TENS i trochę leżałam, może nawet drzemiąc między skurczami. Z godziny na godzinę skurcze robiły się coraz boleśniejsze. TENS dużo pomagał, prądy masowały plecy i odwracały uwagę od bólu; co chwilę podkręcałam moc urządzenia. Spać się już nie dało, leżeć też, dostałam paracetamol (który nic nie pomógł), chodziłam po oddziale, ale w pozycji wyprostowanej miałam już dużą chęć parcia. Dostałam coś mocniejszego na ból, nawet trochę pomogło, znowu się położyłam i odpoczywałam między skurczami. Około 6.30, od kolejnego skurczu zobaczyłam gwiazdy w oczach, nagle pojawiły się skurcze w dole brzucha i bolały jak skurczysyn. Zwlekłam się z łóżka i trzymając się ściany doszłam do dyżurki położnych, zaliczając po drodze kilka skurczów, które były już mniej więcej co minutę, a każdy kolejny silniejszy. Ze łzami w oczach powiedziałam, że bardzo boli, ale moja mina i zgięta pozycja chyba mówiły same za siebie. Położna zabrała mnie z powrotem na salę i sprawdziła rozwarcie - 5cm. Od kolejnego skurczu zrobiło mi się niedobrze, myślałam, że zwymiotuję, ale nie. Położna poszła zadzwonić na porodówkę, że jestem w drodze, przyprowadziła wózek, zapakowała na niego mnie, moje rzeczy i zawiozła mnie do sali porodowej, gdzie miałam się przywitać z moim synkiem. c.d.n. |
2014-01-10, 20:29 | #719 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: in the middle of nowhere
Wiadomości: 2 093
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 10
Cytat:
Cytat:
Ciąża nie sprawia że dziadziejemy, ona sprawia że puchatciejemy
__________________
W czasach powszechnego i nieograniczonego dostępu do informacji, ignorancja to kwestia wyboru. |
||
2014-01-10, 20:30 | #720 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Pl
Wiadomości: 1 285
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 10
Aaa wiem co mialam zapytac:
1. Czytala ktoras z Was ksiazke "pierwszy rok zycia dziecka" tej autorki co "w oczekiwaniu na dziecko" ? Warto ja kupic? Sa tam opisane etapy rozwoju dziecka w kazdym miesiacu jakos dokladnie, czy tylko tak krotko i ogolnie? Bo chcialam ksiazke, gdzie beda opisane poszczegolne miesiace zycia dziecka, rozwoj ruchowy i emocjonalny, mozecie cos polecic? 2.Mamuski ktora z Was ma termifor z pestek wisni? Pomaga na bole brzuszka? |
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:56.