Co ja włożę dziś do gara - znów kupiona butów para...!!! część 78

[mortish]

Napisane przez starlit

i dobrze zrobilas



Mort widac, ze nie nadrabialas

niestety nie

[mimika13]

Svi czy wiadomo coś o czarnych botkach z ćwiekami ? będą one czy nie? nie ukrywam że posiadanie tej wiedzy tajemnej ułatwi mi zarządzanie moimi przepływami finansowymi (a koniec miesiąca to już ...ech..)

[LadyMK]

Napisane przez Martolek

Pierwsze z prawej?



Czarne

a białe się żadnej nie podobają?

[Kruche Ciastko]

Napisane przez mimika13

Svi czy wiadomo coś o czarnych botkach z ćwiekami ? będą one czy nie? nie ukrywam że posiadanie tej wiedzy tajemnej ułatwi mi zarządzanie moimi przepływami finansowymi (a koniec miesiąca to już ...ech..)

Nawet jak ich nie bedzie w Covrze, sadze, zw Svi je zamowi w Sigmie, bo wlasnie sie pokazaly.

[sskers]

Napisane przez mimika13

Svi czy wiadomo coś o czarnych botkach z ćwiekami ? będą one czy nie? nie ukrywam że posiadanie tej wiedzy tajemnej ułatwi mi zarządzanie moimi przepływami finansowymi (a koniec miesiąca to już ...ech..)

Napisane przez Kruche Ciastko

Nawet jak ich nie bedzie w Covrze, sadze, zw Svi je zamowi w Sigmie, bo wlasnie sie pokazaly.

Więc trzeba uzbroić się w cierpliwość i raczej uwzględnić to jako wydatek

---------- Dopisano o 12:35 ---------- Poprzedni post napisano o 12:34 ----------

Napisane przez Kruche Ciastko

0 9.30

Ja ledwo wstałam

[Irja]

Napisane przez mortish

ciężko mi znaleźć czas ostatnio, postaram się zrobić to dziś wieczorem.





oo Irja, co robisz? gdzie pracujesz?

W redakcji portalu modowego (tak sobie wymyśliłam i zachowuję się tak jakby tę pracę już miała a wysłałam m.in cv w takie miejsce, więc dodatkowo się nakręcam )

[sskers]

Napisane przez Irja

W redakcji portalu modowego (tak sobie wymyśliłam i zachowuję się tak jakby tę pracę już miała a wysłałam m.in cv w takie miejsce, więc dodatkowo się nakręcam )

Powiedz mi, jakie czynności przypadają pod to "udawanie"? Bo ja jakoś nie potrafię sobie tego wyobrazić. Gdybym udawała że mam pracę, nie miałabym ochoty jej szukać, skoro już ją mam. I jak ma się pracę marzeń, to też nie chce się od niej odchodzić i nie szuka się innej. Automatycznie tutaj, co jest logiczne, podświadomość mówi "nie musisz się starać, skoro masz". Więc totalnie bez sensu. Rozumiem nastawienie jestem za☠☠☠ista, góry przenoszę, pójdę na rozmowę/zanieść CV i dostanę tą pracę ect.ect. Ale zabawy w utopię już nie

[mortish]

Napisane przez Irja

W redakcji portalu modowego (tak sobie wymyśliłam i zachowuję się tak jakby tę pracę już miała a wysłałam m.in cv w takie miejsce, więc dodatkowo się nakręcam )

aaaa! to dziś nie wysłali cię do Łodzi?

[Irja]

Napisane przez sskers

Powiedz mi, jakie czynności przypadają pod to "udawanie"? Bo ja jakoś nie potrafię sobie tego wyobrazić. Gdybym udawała że mam pracę, nie miałabym ochoty jej szukać, skoro już ją mam. I jak ma się pracę marzeń, to też nie chce się od niej odchodzić i nie szuka się innej. Więc totalnie bez sensu. Rozumiem nastawienie jestem za☠☠☠ista, góry przenoszę, pójdę na rozmowę/zanieść CV i dostanę tą pracę ect.ect. Ale zabawy w utopię już nie

Podam kilka przykładów takich zachowań:
- ustawianie rano budzika i wstawanie jakby szło się do pracy
- tworzenie np. przed snem stroju, który założyłabym rano
Był np. taki koleś, co zrobił sobie wizytówki danej firmy w której chciał pracować, pisał sobie codziennie maile w imieniu tej firmy, że został przyjęty i ciągle za to dziękował.
Ja jak idę np. do sklepu, to staram sobie wyobrażać, że właśnie jestem po pracy albo na urlopie...
No wiem, że to głupio brzmi, ale liczy się pozytywne myślenie, a ja do tej pory pomimo pozytywnego myślenia, jednocześnie sobie zaprzeczałam ciągle powtarzając, że nie mogę znaleźć pracy, że jestem beznadziejna itd. i powtarzałam, że znajdę... a to "znajdę" jest ciągle w czasie przyszłym.
Wierzę w siłę przyciągania (to o czym myślimy, to dostajemy), bo już nie raz przekonałam się o tym na własnej skórze, więc teraz już nie mówię, że nie mam pracy, a że np. jestem na dobrej drodze by ją dostać.
I codziennie rano i wieczorem (czasem też w ciągu dnia) powtarzam: "Dziękuję za tą cudowną pracę i za fajnych współpracowników". To mnie zupełnie nic nie kosztuje, a poprawia nastrój
Wychodzę z założenia, że jeżeli mam dobry humor (a takie teksty mi go poprawiają, bo powtarzam wiele innych miłych dla mnie sformułowań), jestem zadowolona i idę pewna siebie, przyciągam do siebie takie same okoliczności
To co daję, to samo dostaję

Napisane przez mortish

aaaa! to dziś nie wysłali cię do Łodzi?

Póki co, muszę na razie nadzorować wszystko w biurze

[Brydzia_]

weszłam sobie do ciucha i kupiłam za☠☠☠iste dresowe spodnie
takie grube kremowe za 15zł... świetne są
i od razu człowiek ma lepszy humor

[Kruche Ciastko]

Irja, to mi sie wydaje tak kosmicznie dziwne, ze az nieprawdopodobne. Rozumiem sile pozytywnej afirmacji i programowania, ale... uwazam, ze pisanie do siebie maili i udawanie, ze sie ubiera do biura to lekki odchyl w zla strone. Masz za pomoca pozytywnych mysli byc bardziej pewna siebie w dazeniu do celu, ale czy nie powinno byc to poparte ciezka praca w roznoszeniu cv i doskonaleniu zawodowym? No chyba, ze robisz i jedno i drugie, to OK - ale jak zareaguje Twoj organizm, gdy dstaniesz prace, ale nie w redakcji modowej? Tylko np. jako sekretarka w biurze albo jakas na wpol fizyczna prace? Czy wtedy Twoje nastawienie nie ulegnie lekkiemu zalamaniu, bo twoje czekiwania byly wieksze?

[sskers]

Są botki

[Mystiquee]

Napisane przez LadyMK

a białe się żadnej nie podobają?

Białe wyglądają najładniej, ale białe na jesień?
Po tych liściach mokrych, chlapach i błotach?
Samobójstwo dla buta

[Kruche Ciastko]

tak myslalam, ze beda okolo 85 zeta kosztowac... Wazne, ze sa

[Svinecka]

mnie szczerze mowiac troche zalamala ta cena
z kasa ostatnio troche krucho a za 9dych kozaki mozna miec

[sskers]

Napisane przez Kruche Ciastko

Irja, to mi sie wydaje tak kosmicznie dziwne, ze az nieprawdopodobne. Rozumiem sile pozytywnej afirmacji i programowania, ale... uwazam, ze pisanie do siebie maili i udawanie, ze sie ubiera do biura to lekki odchyl w zla strone. Masz za pomoca pozytywnych mysli byc bardziej pewna siebie w dazeniu do celu, ale czy nie powinno byc to poparte ciezka praca w roznoszeniu cv i doskonaleniu zawodowym? No chyba, ze robisz i jedno i drugie, to OK - ale jak zareaguje Twoj organizm, gdy dstaniesz prace, ale nie w redakcji modowej? Tylko np. jako sekretarka w biurze albo jakas na wpol fizyczna prace? Czy wtedy Twoje nastawienie nie ulegnie lekkiemu zalamaniu, bo twoje czekiwania byly wieksze?

Zgadzam się w zupełności.

I wg mnie nie przyciągniesz czegoś, co myślisz że masz. Rozumiem, wstawanie wcześnie, ubranie się i idziesz roznosisz CV, spotykasz się z ludźmi (np. blogerkami które mają dostępy do miejsc gdzie Ty chciałabyś pracować). Wg mnie zamiast udawać że ma się pracę przyjąć myślenie DZIAŁAM, ROBIĘ, REALIZUJĘ SIĘ, IDĘ DO PRZODU, UDA SIĘ.

[Kruche Ciastko]

Napisane przez Svinecka

mnie szczerze mowiac troche zalamala ta cena
z kasa ostatnio troche krucho a za 9dych kozaki mozna miec

To prawda, ze duzo, zwlaszcza, ze Cie namowilysmy bardziej niz je chcialas

[justa_l]

ale pogoda

[sskers]

Napisane przez Svinecka

mnie szczerze mowiac troche zalamala ta cena
z kasa ostatnio troche krucho a za 9dych kozaki mozna miec

Ale przecież tyle wskazywała wskazówka z tego co pamiętam


I Svi, proszę o wysyłkę razem z brązowymi botkami. Dopłacę 1,50zł do e-przesyłki

[Irja]

Napisane przez Kruche Ciastko

Irja, to mi sie wydaje tak kosmicznie dziwne, ze az nieprawdopodobne. Rozumiem sile pozytywnej afirmacji i programowania, ale... uwazam, ze pisanie do siebie maili i udawanie, ze sie ubiera do biura to lekki odchyl w zla strone. Masz za pomoca pozytywnych mysli byc bardziej pewna siebie w dazeniu do celu, ale czy nie powinno byc to poparte ciezka praca w roznoszeniu cv i doskonaleniu zawodowym? No chyba, ze robisz i jedno i drugie, to OK - ale jak zareaguje Twoj organizm, gdy dstaniesz prace, ale nie w redakcji modowej? Tylko np. jako sekretarka w biurze albo jakas na wpol fizyczna prace? Czy wtedy Twoje nastawienie nie ulegnie lekkiemu zalamaniu, bo twoje czekiwania byly wieksze?

Wszystko musi odbywać się w granicach zdrowego rozsądku, ja np. nie tworzę sobie zestawów do pracy, nie nastawiam budzika i nie piszę do siebie maili, to były tylko przykłady z książki. I nie wyobrażam sobie, że pracuję tylko w redakcji magazynu, a że po prostu dostałam pracę.
Codziennie jej szukam, wysyłam cv (do różnych firm i na różne stanowiska), ale myślę przy tym pozytywnie, a nie jak wcześniej mając do siebie tylko pretensję. Nie twierdzę, że na podstawie powtarzania sobie, że mam pracę, ona sama do mnie przyjdzie, ale może to, że myślę o niej pozytywnie przyniesie mi okoliczności, które sprawią, że ją dostanę

[Mya1989]

Hejo obroniłam się ależ ze mnie wszystko spłynęło

Napisane przez ultrafiolet88

to piona i dajemy rade

dzieki

czymam cały czas kciuki!

Napisane przez Kruche Ciastko

O stara,to brzmi siwetnie Bardzo sie ciesze )) a tesciowa bedzie z Wami mieszkac?

Nie sprzedajemy jej, a ona idzie w piz**... Jakby miałą z nami mieszkać to chybabym ja zabiła, zawinęła w dywan i pod balkonem zakopała

Napisane przez Kruche Ciastko

Irja, to mi sie wydaje tak kosmicznie dziwne, ze az nieprawdopodobne. Rozumiem sile pozytywnej afirmacji i programowania, ale... uwazam, ze pisanie do siebie maili i udawanie, ze sie ubiera do biura to lekki odchyl w zla strone. Masz za pomoca pozytywnych mysli byc bardziej pewna siebie w dazeniu do celu, ale czy nie powinno byc to poparte ciezka praca w roznoszeniu cv i doskonaleniu zawodowym? No chyba, ze robisz i jedno i drugie, to OK - ale jak zareaguje Twoj organizm, gdy dstaniesz prace, ale nie w redakcji modowej? Tylko np. jako sekretarka w biurze albo jakas na wpol fizyczna prace? Czy wtedy Twoje nastawienie nie ulegnie lekkiemu zalamaniu, bo twoje czekiwania byly wieksze?

No mi tak samo. Dla mnie to totalna abstrakcja - o tyle ile rozumiem pozytywne myślenie i wmawianie sobie, ze jesteś super to to dla mnie jest mega dziwne. Ale to pewnie dlatego, że ja nie wierzę w przyciąganie dobrymi myślami, tylko we własną pracę dopingowaną wiarą w siebie.

Wgl wczoraj jechałam do domu i w pociągu i takie lasencje ę srę dupę 22-latki z ego jak Mur z Gry o tron jechały. Już takie farmazony gadały, że nie dało się słuchać. I chyba zaczęły gadać o futrach, bo jedna brała ślub i był ten temat poruszany, no i ta od ślubu z tekstem wyprysła: ja nie mam nic przeciwko futrom, skoro zabija się zwierzęta dla mięsa to dlaczego by nie brać tego ich futerka na ubiór Se pomyślałam - Ty głupia tępa dzido.... Taki pan się na nie spojrzał, potem coś do swojej towarzyszki, znów na nie, pokręcił głową. Już miałam ochotę im powiedzieć, że muszę je zmartwić, że futra naturalne nie pochodzą z takich "miejsc"... Ale najlepsze było to, że ich tm z 6 było i żadna nie zaprzeczyła!...

---------- Dopisano o 13:34 ---------- Poprzedni post napisano o 13:32 ----------

Napisane przez sskers

Zgadzam się w zupełności.

I wg mnie nie przyciągniesz czegoś, co myślisz że masz. Rozumiem, wstawanie wcześnie, ubranie się i idziesz roznosisz CV, spotykasz się z ludźmi (np. blogerkami które mają dostępy do miejsc gdzie Ty chciałabyś pracować). Wg mnie zamiast udawać że ma się pracę przyjąć myślenie DZIAŁAM, ROBIĘ, REALIZUJĘ SIĘ, IDĘ DO PRZODU, UDA SIĘ.

Właśnie o to mi chodziło

[Irja]

Napisane przez sskers

Zgadzam się w zupełności.

I wg mnie nie przyciągniesz czegoś, co myślisz że masz. Rozumiem, wstawanie wcześnie, ubranie się i idziesz roznosisz CV, spotykasz się z ludźmi (np. blogerkami które mają dostępy do miejsc gdzie Ty chciałabyś pracować). Wg mnie zamiast udawać że ma się pracę przyjąć myślenie DZIAŁAM, ROBIĘ, REALIZUJĘ SIĘ, IDĘ DO PRZODU, UDA SIĘ.

Jedno drugiego nie wyklucza Nie siedzę w domu z założonymi rękami i czekam na cud, że za pomocą myśli dostanę pracę.
Właśnie o tę zmianę w moim nastawieniu chodzi - że idę do przodu i wierzę w powodzenie swoich celów

[Kruche Ciastko]

Napisane przez Irja

Wszystko musi odbywać się w granicach zdrowego rozsądku, ja np. nie tworzę sobie zestawów do pracy, nie nastawiam budzika i nie piszę do siebie maili, to były tylko przykłady z książki. I nie wyobrażam sobie, że pracuję tylko w redakcji magazynu, a że po prostu dostałam pracę.
Codziennie jej szukam, wysyłam cv (do różnych firm i na różne stanowiska), ale myślę przy tym pozytywnie, a nie jak wcześniej mając do siebie tylko pretensję. Nie twierdzę, że na podstawie powtarzania sobie, że mam pracę, ona sama do mnie przyjdzie, ale może to, że myślę o niej pozytywnie przyniesie mi okoliczności, które sprawią, że ją dostanę

Napisalas tak, jakbys to Ty nastawiala ten budzik, wybierala stroj do pracy, no i napisalas, ze jak jestes w sklepie, to udajesz, ze masz urlop.
Jesli Ci to pomaga, to ok, to jest najwazniejsze. Po prostu moim zdaniem jest to oszukiwanie samego siebie. Moc prawidlowej afirmacji powinno zdobywac sie przez pozytywne nastawienie, ale z odpowiednim umiarkowaniem i dystansem bo ryzyko rozczarowania jest ogromne, to jak spasc z zbyt wysokiego konia

---------- Dopisano o 13:38 ---------- Poprzedni post napisano o 13:37 ----------

Napisane przez Mya1989

Hejo obroniłam się ależ ze mnie wszystko spłynęło

czymam cały czas kciuki!

Nie sprzedajemy jej, a ona idzie w piz**... Jakby miałą z nami mieszkać to chybabym ja zabiła, zawinęła w dywan i pod balkonem zakopała

Uffff, bo ja bym yez z wlasna tesciowa nie wytrzymala

Gratuluje obrony

[sskers]

Napisane przez Mya1989

Hejo obroniłam się ależ ze mnie wszystko spłynęło

Napisane przez Mya1989

Nie sprzedajemy jej, a ona idzie w piz**... Jakby miałą z nami mieszkać to chybabym ja zabiła, zawinęła w dywan i pod balkonem zakopała

A to drugie pól mieszkania, to jak? Bo nie kuma bazy

[Irja]

Napisane przez Kruche Ciastko

Napisalas tak, jakbys to Ty nastawiala ten budzik, wybierala stroj do pracy, no i napisalas, ze jak jestes w sklepie, to udajesz, ze masz urlop.
Jesli Ci to pomaga, to ok, to jest najwazniejsze. Po prostu moim zdaniem jest to oszukiwanie samego siebie. Moc prawidlowej afirmacji powinno zdobywac sie przez pozytywne nastawienie, ale z odpowiednim umiarkowaniem i dystansem bo ryzyko rozczarowania jest ogromne, to jak spasc z zbyt wysokiego konia

No faktycznie mogło tak to zabrzmieć, ale to były przykłady z książki.
A ze sklepem akurat się zgadza, ale też to mocno uprościłam, bo słowo "udaje" nie jest dobrze dobrane. Generalnie chodzi o to, że w każdej sytuacji i w każdym miejscu w którym się znajduję, myślę o pozytywnych rzeczach, co przekłada się na mój nastrój
A np. myśli, ze mam pracę do takich należą

[Mya1989]

Napisane przez Kruche Ciastko

Napisalas tak, jakbys to Ty nastawiala ten budzik, wybierala stroj do pracy, no i napisalas, ze jak jestes w sklepie, to udajesz, ze masz urlop.
Jesli Ci to pomaga, to ok, to jest najwazniejsze. Po prostu moim zdaniem jest to oszukiwanie samego siebie. Moc prawidlowej afirmacji powinno zdobywac sie przez pozytywne nastawienie, ale z odpowiednim umiarkowaniem i dystansem bo ryzyko rozczarowania jest ogromne, to jak spasc z zbyt wysokiego konia

---------- Dopisano o 13:38 ---------- Poprzedni post napisano o 13:37 ----------



Uffff, bo ja bym yez z wlasna tesciowa nie wytrzymala

Gratuluje obrony

Moja teściowa to hardkor. Ostatnio przyjechała niezapowiedziana, żeby sprawdzić, czy mamy porządek w mieszkaniu! Po czym zrobiła wojnę, że bałagan, a następnie oznajmiła, że sprzeda nam to mieszkanie. baba prawie 60 lat. mogłabym cały wywód o jej głupotach napisać.

Napisane przez sskers

A to drugie pól mieszkania, to jak? Bo nie kuma bazy

Druga połowa należy do jej byłego męża - taty tż. On z nami mieszka i jak ona będzie nam sprzedawać mieszkanie to on u notariusza zapisze na nas drugą połowę z tym, ze będzie mógł użytkować do śmierci mieszkanie muszę tylko zorientować się w jakim przypadku najmniej zapłacę przy zapisie

Bosz, co za laska się udziela na profilu fejsbukowym Ultry pod jej kwejkiem, aż musiałam skomentować, bo ludzie mnie osłabiają

[Irja]

Mya, gratuluję

[sskers]

Napisane przez Mya1989

Druga połowa należy do jej byłego męża - taty tż. On z nami mieszka i jak ona będzie nam sprzedawać mieszkanie to on u notariusza zapisze na nas drugą połowę z tym, ze będzie mógł użytkować do śmierci mieszkanie muszę tylko zorientować się w jakim przypadku najmniej zapłacę przy zapisie

Aaa, a ja zrozumiałam że jeden rodzic jest Twój, drugi tż i nie trzymało mi się to w ogóle kupy i

[Monikaaa_19]

Napisane przez Mya1989

Druga połowa należy do jej byłego męża - taty tż. On z nami mieszka i jak ona będzie nam sprzedawać mieszkanie to on u notariusza zapisze na nas drugą połowę z tym, ze będzie mógł użytkować do śmierci mieszkanie muszę tylko zorientować się w jakim przypadku najmniej zapłacę przy zapisie

z tego co się oriętuję to tata tż musiałby swoją część przepisać na Twojego tż, a po ślubie Twój tż daruje Ci połowę swojej części i to jest całkowicie darmowe
Jeżeli Twój przyszły teść podaruje wam swoją część Ty zapłacisz podatek od spadków i darowizn bo nie należysz do I grupy podatkowej, która jest całkowicie zwolniona z podatku.

edit: Gratuluję i witam w gronie licencjatów

[Svinecka]

Napisane przez sskers

Ale przecież tyle wskazywała wskazówka z tego co pamiętam


I Svi, proszę o wysyłkę razem z brązowymi botkami. Dopłacę 1,50zł do e-przesyłki

nie zwrocilam wczesniej uwagi, albo juz nie pamietalam, ze tyle
a wskazowka pokazywala ok 84brutto
no wiadomo, ze to jest cena orientacyjna i moze sie roznic

no mowi sie trudno
jak mi nie przypasuja to oddam rezerwom
choc na zdjeciu mi sie podobaja