2014-09-18, 20:12 | #721 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 1 531
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków - cz. XII
Ja nie znam tego uczucia, bo oblałam na początku. Ale wyobrażam sobie, że musi to być okropne, już chyba z dwojga złego wolę oblać po 10 minutach niż po 45 na przykład.
__________________
Piszę. |
2014-09-18, 20:18 | #722 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 534
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków - cz. XII
Ja też się cieszę, że za 1 na łuku, a za 2 po hm... 5 minutach? oblałam :P Załamałaby się gorzej jakbym przejechała już te wszystkie ronda, parkowania, zawracania i np. wracając bym wymusiła... Dlatego jak wracałam i już miałam skręt do wordu to dałam dość dużo gazu żeby nie pewno zdążyć xd U mnie jest tak, że są światła, jest sygnalizator pełny (skręcamy w lewo), więc trzeba puścić tych z naprzeciwka.
|
2014-09-18, 20:22 | #723 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 1 531
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków - cz. XII
Cytat:
__________________
Piszę. |
|
2014-09-18, 20:29 | #724 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 074
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków - cz. XII
Cytat:
Wiem, że błędami dwa dni przed na pewno nie będę się stresować tak, jak błędami na godzinę przed egzaminem. Oczywiście dostrzegam korzyści - rozjeżdżenie, utrwalenie manewrów, przypomnienie skrzyżowań itp. No i bycie na świeżo po jeździe - a nie po kilku dniach. Boję się też, że będę po prostu zmęczona, że stracę dużo energii i na egzaminie już będę zdekoncentrowana. Cóż, pewnie zostanę ze swoimi wątpliwościami do dnia egzaminu, wtedy będę wiedzieć, jakie są moje reakcje i preferencje Dużo osób zachwala ten sposób, spróbuję. |
|
2014-09-18, 20:30 | #725 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 1 531
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków - cz. XII
Cytat:
A, Quadesha, zapomniałabym - GRATULACJE!
__________________
Piszę. |
|
2014-09-18, 20:32 | #726 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 105
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków - cz. XII
Za 1 2x nie włączyłam kierunku przy parkowaniu na powrocie (ostatnie zadanie i wjazd do word)
Za 2 prawie że w tym samym miejscu wracając jakiś typ z parkingu mi wyjeżdżać zaczął i 1 hamował egzaminator Wszystko pozaliczane było |
2014-09-18, 20:36 | #727 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 1 531
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków - cz. XII
Cytat:
__________________
Piszę. |
|
2014-09-18, 21:43 | #728 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 534
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków - cz. XII
Dziewczyny parkowalyscie na jazdach pomiędzy dwoma samochodami? Bo ja siedzę i myślę, i doszłam do wniosku, ze z trzy razy i to na parkingu u mnie, koło samochodu mamy (chciał żebym rozwalila mamie samochód, oczywiście to żarty xd) , a tak to zawsze miejsce obok było wolne, nawet na egzaminie.
|
2014-09-18, 21:48 | #729 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 1 531
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków - cz. XII
Cytat:
__________________
Piszę. |
|
2014-09-18, 23:19 | #730 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 074
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków - cz. XII
Cytat:
Cytat:
|
||
2014-09-18, 23:27 | #731 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 534
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków - cz. XII
Leżę teraz i myślę, że jednak miałam tego o wiele więcej :P Np. Koło biura zawsze było pełno samochodów i tam inaczej się nie dało, ale jeju to było już 1,5 miesiąca temu... Niby parkowanie mi wychodzi, ale ta świadomość, że mogę walnąć w samochód sąsiada mnie przeraża. Śmieje się do mojej mamy, ze będę parkowala koło śmietnika (są 3 miejsca i mało kiedy zajete) albo na chodniku. Wiem, że powino umieć się wszędzie... To dopiero początki, więc :P
|
2014-09-19, 04:51 | #732 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 38 005
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków - cz. XII
Tata zadzwonił do swojego przyjaciela, który był egzaminatorem bo terminy u nas są na połowę października, a brat zaczyna zaraz studia strasznie ciężkie i tata się pytał jak napisać podanie o przyśpieszenie terminu- bo bez planu zajęć mój brat nie zapisz się na październik, a jak pójdzie zapisać się w październiku to wyląduje w listopadzie, a on zacznie się uczyć i nic z tego nie wyjdzie. W każdym razie on powiedział, że owszem pismo można napisać i mogą go "ściągnąć " na egz nawet godzinę przed, ale nie o to chodzi. Powiedział,że dwa dni temu zawieszono panią rejestratorkę, głównego informatyka i 3 egzaminatorów bo brali łapówki, a to początek. Czyli już wiem czemu zdać nie mogę, nie zapłaciłam 5 lat temu była u nas wielka afera, pół ośrodka wyrzucili z pracy, taka korupcja. A to ciągle działa
Mama chciała pisać skargę, ale zamiast tego zapisała się na kolejny egzamin Najważniejsze,że teraz się tym nie przejmuje. Ale facet powinien pracować z dala od ludzi a nie z ludźmi.
__________________
Every siren often my lullaby Every heartbeat functioning thrown to the night I'm quenched in your light And see the floor rising through a dream Forgotten thoughts lost in a memorable theme And soaked to the skin Mój kulinarny kącik |
2014-09-19, 08:53 | #733 | ||||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 1 285
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków - cz. XII
Cytat:
35 minut trwał egzamin na mieście, placu nie liczę. Cytat:
Cytat:
Cytat:
|
||||
2014-09-19, 09:05 | #734 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 255
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków - cz. XII
[1=ecf0e89864d25a1add5852c cf3a4943c8e1d7d07_5fb4641 40871a;48198424]... ja zawsze musiałam się jakoś tak "rozjeździć", żeby było ok. Nie wiem dlaczego, zawsze miałam tak na jazdach, że wsiadałam do samochodu i przez pierwsze 10-15 min robiłam jakieś głupie błędy, a potem szło już super.[/QUOTE]
Mam dokładnie tak samo. Rozgrzewka być musi |
2014-09-19, 09:10 | #735 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 9 280
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków - cz. XII
Cytat:
Mnie się za to jeździło lepiej bez, uznałam że potem będę musiała zawsze i wszędzie jeździć elegancko, bez względu na porę, poziom wyspania itp |
|
2014-09-19, 09:11 | #736 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 1 285
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków - cz. XII
Dziewczyny nie macie czasami wrażenia, że ludzie specjalnie ładują się L- kom pod koła? Nie wiem, po to, żeby zestresować osobę uczącą się czy jak? Kurczę u mnie to jest nagminne i strasznie mnie wkurzało na jazdach. Nie raz miałam sytuację, że jadę sobie spokojnie, a tu wyskakuje mi jakiś palant z chodnika prosto pod koła i jeszcze gębę cieszy jak się wystraszę i mocno zahamuję, albo skomentuje idiotycznie moją jazdę, samochody zajeżdzające mi bezczelnie drogę też miałam niejednokrotnie. Najgorsze jest to, że miałam takie dwie akcje również podczas egzaminu, na szczęście jeździłam wolno i zawsze udawało mi się ładnie i szybko zareagować.
Mój instruktor klepał mi do znudzenia, że jak widzę L-kę, a tym bardziej egzamin powinnam ustąpić, bo wiadomo, że ten ktoś i tak niemiłosiernie się stresuje. Mój mąż robi tak samo od kiedy pamiętam, zawsze umożliwia przejazd egzaminom i ja to zachowanie miałam zakodowane w łepetynie. Dlatego takie chamskie zachowania na drodze, to był dla mnie szok Kurczę wiadomo, że taki biedny kursant i tak jedzie z duszą na ramieniu, a po drugie co to za frajda mieć świadomość, że może przez taki głupi żart ten ktoś nie zda i znów musi wyłożyć kupę kasy na powtórkę. Chore i tyle... |
2014-09-19, 09:15 | #737 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 2 726
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków - cz. XII
[1=ecf0e89864d25a1add5852c cf3a4943c8e1d7d07_5fb4641 40871a;48198666]Dziewczyny nie macie czasami wrażenia, że ludzie specjalnie ładują się L- kom pod koła? Nie wiem, po to, żeby zestresować osobę uczącą się czy jak? Kurczę u mnie to jest nagminne i strasznie mnie wkurzało na jazdach. Nie raz miałam sytuację, że jadę sobie spokojnie, a tu wyskakuje mi jakiś palant z chodnika prosto pod koła i jeszcze gębę cieszy jak się wystraszę i mocno zahamuję, albo skomentuje idiotycznie moją jazdę, samochody zajeżdzające mi bezczelnie drogę też miałam niejednokrotnie. Najgorsze jest to, że miałam takie dwie akcje również podczas egzaminu, na szczęście jeździłam wolno i zawsze udawało mi się ładnie i szybko zareagować.
Mój instruktor klepał mi do znudzenia, że jak widzę L-kę, a tym bardziej egzamin powinnam ustąpić, bo wiadomo, że ten ktoś i tak niemiłosiernie się stresuje. Mój mąż robi tak samo od kiedy pamiętam, zawsze umożliwia przejazd egzaminom i ja to zachowanie miałam zakodowane w łepetynie. Dlatego takie chamskie zachowania na drodze, to był dla mnie szok Kurczę wiadomo, że taki biedny kursant i tak jedzie z duszą na ramieniu, a po drugie co to za frajda mieć świadomość, że może przez taki głupi żart ten ktoś nie zda i znów musi wyłożyć kupę kasy na powtórkę. Chore i tyle...[/QUOTE] Tak, mi raz starszy pan autentycznie wbiegl na pasy gdy mialam zielone a on czerwone. Ale takie sytuacje zdarzaja sie chyba nie tylko L-kom...? |
2014-09-19, 09:18 | #738 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 105
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków - cz. XII
W moim osk była sytuacja że facet stał ciżjego osk i wkurzył się i walnął w nich lekko co prawda tylko lampa stłuczona
|
2014-09-19, 09:24 | #739 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 1 285
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków - cz. XII
Yonce ja wiem, że takie sytuacje zdarzają się normalnie na drodze każdemu. Chodzi mi po prostu o celowe robienie na złość właśnie L-kom. Mam na przykład znajomego, który nie kryje się z tym, że uwielbia stresować osoby uczące się jazdy. Wbija im się na chama przed maskę, jadąc za nimi wyje klaksonem, albo wyłazi na drogę (nie na pasach) specjalnie, żeby przestraszyć. Palant rasowy dosłownie.
|
2014-09-19, 09:28 | #740 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 534
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków - cz. XII
Robią to specjalnie. Szczególnie osoby, które mają jakiś gorszy samochód Myślą, ze jak L ich walnie to dostaną super odszkodowanie... Ja miałam taką sytuację na swojej trzeciej godzinie i mało co nie padlam. Jechałam i facet zmieniał pas bez kierunku i w ogóle. Równo z instruktorem po hamulcu i on jeszcze na niego zatrabil - ja byłam w za dużym szoku xd Świetny początek miałam Raz jeszcze mi opowiadał, że jechał z kursantka i mieli pierwszeństwo a jakiś typ nie ustąpił i też refleks wygrał i nic się nie stało. A jeszcze jak się rzucał ten typ, ze jak to blondynki nie powinny jeździć i tak dalej... Jak instruktor pokazał mu kto jaki miał znak (oni pierwszeństwo, on ustap) to wrócił do samochodu z podkulonym ogonem
|
2014-09-19, 09:37 | #741 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 255
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków - cz. XII
[1=ecf0e89864d25a1add5852c cf3a4943c8e1d7d07_5fb4641 40871a;48198666]Dziewczyny nie macie czasami wrażenia, że ludzie specjalnie ładują się L- kom pod koła? ...[/QUOTE]
Na każdej lekcji. Wczoraj już instruktor nie wytrzymał i zaczął się wydzierać przez szybę na idiotów. Człowiek, którego naprawdę ciężko czymś poruszyć Awaryjne, nagłe hamowanie opanowałam już na początku kursu właśnie przez takich cwaniaczków... Jedna z ostatnich sytuacji (i najczęstsza): jadę wąską uliczką swoim pasem, z naprzeciwka auto omijając zaparkowane auta wcina się na mój pas, miejsca dla obu nie ma, ja nie mam gdzie zjechać, bo po chodniku przeca nie będę... Kierowca nawet nie zwolni, tylko wymaga ustąpienia mu drogi. Żarty jakieś. Uparcie jadę swoim pasem i tylko w ostateczności zwalniam (instruktorowi pewnie przybyło od tego trochę siwizny na głowie ). Jeśli mam być podobnie traktowana po zdaniu egzaminu jeżdżąc z zielonym listkiem, to ja dziękuję za takie "wspomaganie początkujących". |
2014-09-19, 09:42 | #742 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 9 280
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków - cz. XII
Cytat:
|
|
2014-09-19, 10:02 | #743 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 105
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków - cz. XII
Ariene a z kim wtedy miałaś?
Ze mną nie mieliby szans Pamiętny drift po placu by wjechać na dobry łuk z M. |
2014-09-19, 10:35 | #744 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 3
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków - cz. XII
Zdałam prawo jazdy za pierwszym razem!
Chciałam podziękować szkole Havranek a w szczególności panu Rafałowi |
2014-09-19, 10:56 | #745 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 4 068
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków - cz. XII
[1=ecf0e89864d25a1add5852c cf3a4943c8e1d7d07_5fb4641 40871a;48198666]Dziewczyny nie macie czasami wrażenia, że ludzie specjalnie ładują się L- kom pod koła? Nie wiem, po to, żeby zestresować osobę uczącą się czy jak? Kurczę u mnie to jest nagminne i strasznie mnie wkurzało na jazdach. Nie raz miałam sytuację, że jadę sobie spokojnie, a tu wyskakuje mi jakiś palant z chodnika prosto pod koła i jeszcze gębę cieszy jak się wystraszę i mocno zahamuję, albo skomentuje idiotycznie moją jazdę, samochody zajeżdzające mi bezczelnie drogę też miałam niejednokrotnie. Najgorsze jest to, że miałam takie dwie akcje również podczas egzaminu, na szczęście jeździłam wolno i zawsze udawało mi się ładnie i szybko zareagować.
Mój instruktor klepał mi do znudzenia, że jak widzę L-kę, a tym bardziej egzamin powinnam ustąpić, bo wiadomo, że ten ktoś i tak niemiłosiernie się stresuje. Mój mąż robi tak samo od kiedy pamiętam, zawsze umożliwia przejazd egzaminom i ja to zachowanie miałam zakodowane w łepetynie. Dlatego takie chamskie zachowania na drodze, to był dla mnie szok Kurczę wiadomo, że taki biedny kursant i tak jedzie z duszą na ramieniu, a po drugie co to za frajda mieć świadomość, że może przez taki głupi żart ten ktoś nie zda i znów musi wyłożyć kupę kasy na powtórkę. Chore i tyle...[/QUOTE] Jak zaczniesz jeździć swoim autem to zobaczysz, że to naprawdę nie jest kwestia Lki na dachu. Po prostu ludzie to barany. Też myślałam, że robią to specjalnie, ale od prawie roku jeżdżę sama i dzieje się to samo
__________________
Nie wiem jak Ty, ale ja często myślę o świecie, który dawno przestał istnieć. Tęsknię za ludźmi, do których było jakoś bliżej, prawdziwie i spontanicznie... Gutek |
2014-09-19, 19:12 | #746 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 39
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków - cz. XII
Gratki !!
__________________
Ole_nka |
2014-09-19, 23:55 | #747 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 996
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków - cz. XII
Ja dzis pierwszy raz jechalam zupelnie sama samochodem. Prawko mam od miesiaca, tak to zawsze ktos byl obok i powiem Wam ze balam sie ale potem juz czulam sie pewnie.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
2014-09-20, 09:09 | #748 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 996
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków - cz. XII
Ej wiecie co. Kobieta z mojej miejscowosci 2 lata robila prawo jazdy i jak juz po tych wszystkich mękach zdała po xx razie to odebrala to prawko. Brat dal jej poprowadzic i pod blokiem rozwalila nam plot, w biały dzień, samochod caly przod skasowany, nie wycelowała w skręt gdzie tam chyba ze 3 metry szerokosci by skręcić.. jak to zobaczylam ze malo nie padlam ze smiechu ;D
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
2014-09-20, 09:47 | #749 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 255
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków - cz. XII
Łooo matko, dokazała! Czyli jednak nie każdemu jest dane...
|
2014-09-20, 09:54 | #750 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 4 068
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków - cz. XII
Mama mojego kolegi popierniczyła biegi i zamiast wycofać z garażu wjechała przez ścianę na podwórko sąsiada
__________________
Nie wiem jak Ty, ale ja często myślę o świecie, który dawno przestał istnieć. Tęsknię za ludźmi, do których było jakoś bliżej, prawdziwie i spontanicznie... Gutek |
Nowe wątki na forum Auto Marianna |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:16.