Dziewczyny zaczynające pracować nad swoim ciałem od dziś ŁĄCZCIE SIĘ !

[malwinesia]

Napisane przez LadyWhisper

dzięki dziewczyny, kochane jesteście
żeby było śmieszniej - wczoraj był rehabilitant i stwierdził, że Piotruś jest mega zajefajnym facetem i on nie ma tu nic do roboty! Rozwija się fantastycznie i żadnych nieprawidłowości on nie widzi będziemy jeszcze szukać pomocy u innego neurologa, bo przecież to babsko takie wredne było ostatnio że myślałam że wyjdę z siebie i stanę obok. Także trzymajcie kciuki, żeby rehabilitant miał rację!

Ja dzisiaj już pobiegałam, wieczorekim jeszcze machnę skalpel kurczę, chwilę ćwiczę a już widać efekty, mąż dzisiaj na mnie dawno nie byłam taka chuda

1. GRATULACJE !!!! wszystko będzie w porządeczku, głupie babsko się nie zna
2. męska , eh nie pamiętam już tych czasów :P
3. Kochana po jakim czasie widzisz efekty ćwiczeń?

[LadyWhisper]

Malwinesiu, teraz ćwiczę od około tygodnia ale ja się zawsze bardzo szybko 'rzeźbiłam'. Zaraz po porodzie ćwiczyłam 2,5tyg i efekty były super, no z tymże nie dotrwałam do mierzenia, musiałam przerwać ćwiczenia na ponad miesiąc. Teraz zaczynam na nowo

Queen, mogłabyś opisać swoją dietę? Ja ciągle jem za mało a odkąd jestem na bezmlecznej to mam wrażenie, że ciągle chodzę głodna, ale może to kwestia tego, że dania są bardzo, bardzo lekkie, a ja jednak przyzwyczaiłam się do ciężkostrawnych rzeczy

[QueenBlair]

Napisane przez malwinesia

Powodzenia! a po jakim czasie zaczęłaś widzieć efekty?

U mnie sprawa wygląda tak,że od zawsze trenuję, ale miałam wypadek i kontuzję więc musiałam ja 8 miechów zarzucić treningi tylko się rehabilitować. Zmierzam do tego,że moje ciało do ruchu było przyzwyczajone i wyćwiczone tylko się otłuściło gdy nie mogłam dużo ćwiczyć . Waga mi wtedy mocno nie skoczyła, ale mięśnie mimo wszystko spadły i ciało stało się miekksze.

Od miesiąca wracłam powoli do treningów. Teraz(od 16 dni ) mam już swój plan rozpisany i trenuję podobnie jak kiedyś.

---------- Dopisano o 13:41 ---------- Poprzedni post napisano o 13:40 ----------

Napisane przez LadyWhisper

dzięki dziewczyny, kochane jesteście
żeby było śmieszniej - wczoraj był rehabilitant i stwierdził, że Piotruś jest mega zajefajnym facetem i on nie ma tu nic do roboty! Rozwija się fantastycznie i żadnych nieprawidłowości on nie widzi będziemy jeszcze szukać pomocy u innego neurologa, bo przecież to babsko takie wredne było ostatnio że myślałam że wyjdę z siebie i stanę obok. Także trzymajcie kciuki, żeby rehabilitant miał rację!

Ja dzisiaj już pobiegałam, wieczorekim jeszcze machnę skalpel kurczę, chwilę ćwiczę a już widać efekty, mąż dzisiaj na mnie dawno nie byłam taka chuda

OOOO to fantastycznie!!!!

---------- Dopisano o 13:42 ---------- Poprzedni post napisano o 13:41 ----------

Napisane przez Hanan26

Ty to mnie zadziwiasz tyle trenujesz gratuluję efektów!


ja wczoraj 40 przysiadów, abs i pośladki

Dziękuję
Ja po prostu kocham wysiłek i pot lejący się z ciała ;-)

Ty widze też dzielnie nie odpuszczasz

---------- Dopisano o 13:46 ---------- Poprzedni post napisano o 13:42 ----------

Napisane przez LadyWhisper

Queen, mogłabyś opisać swoją dietę? Ja ciągle jem za mało a odkąd jestem na bezmlecznej to mam wrażenie, że ciągle chodzę głodna, ale może to kwestia tego, że dania są bardzo, bardzo lekkie, a ja jednak przyzwyczaiłam się do ciężkostrawnych rzeczy

Dietę trzeba do wysiłku dostosować. Ja mam dziennie po 1-2 ciężkie treningi (w niedzielę reset i tylko delikatny spinning).

Np mój plan z wczoraj:

Śniadanie (przed ostrym zapierniczem na siłowni)

kasza jaglana (ok 50g) + banan+ łyżka miodu + 1/2 jajka

Posiłek na szybko po treningu to była odżywka białkowa + kiwi

Obiad mozzarella light (kulka)+ryż brązowy+1/2 piersi z kurczaka

podwieczorek 3 orzechy plus pomarańcz

kolacja 2 jajka na twardo+ 2 kromki chleba razowego na zakwasie

(do tego dużo selera w ciągu dnia i 2 pomidory i 1/2 papryki)

[malwinesia]

Napisane przez LadyWhisper

Malwinesiu, teraz ćwiczę od około tygodnia ale ja się zawsze bardzo szybko 'rzeźbiłam'. Zaraz po porodzie ćwiczyłam 2,5tyg i efekty były super, no z tymże nie dotrwałam do mierzenia, musiałam przerwać ćwiczenia na ponad miesiąc. Teraz zaczynam na nowo

Oj, to super! Mam nadzieję, że po dwóch tygodniach już będę u siebie coś widzieć - bo to jednak motywuje do pracy!

QueenBlair - no to nic tylko pozazdrościć

[Hanan26]

Napisane przez LadyWhisper

dzięki dziewczyny, kochane jesteście
żeby było śmieszniej - wczoraj był rehabilitant i stwierdził, że Piotruś jest mega zajefajnym facetem i on nie ma tu nic do roboty! Rozwija się fantastycznie i żadnych nieprawidłowości on nie widzi będziemy jeszcze szukać pomocy u innego neurologa, bo przecież to babsko takie wredne było ostatnio że myślałam że wyjdę z siebie i stanę obok. Także trzymajcie kciuki, żeby rehabilitant miał rację!

Ja dzisiaj już pobiegałam, wieczorekim jeszcze machnę skalpel kurczę, chwilę ćwiczę a już widać efekty, mąż dzisiaj na mnie dawno nie byłam taka chuda

świetnie, że już widzisz efekty i mąż to dostrzega a z maluchem będzie dobrze, zobaczysz

Blair, Ty i tak jesteś dzielniejsza, bo moje ćwiczenia w porównaniu do Twoich to lekka rozgrzewka ja nigdy nie byłam wielbicielką sportu i unikałam wfu jak nikt (miałam nawet dwuletnie zwolnienie...). ale teraz wzięłam się za siebie i wzmacniam mięśnie od początku - można sobie wyobrazić jaki ze mnie był flak po takim okresie bez ćwiczeń. może kiedyś wzbogacę swój trening o dodatkowe ćwiczenia

[Paula_95]

Dziewczyny, ogranęłam dzisiaj wymiary w porównaniu z sierpniem 2011 roku, proszę, sama jestem trochę w szoku:
(pierwsze to sierpień 2011, a drugie to dzisiejsze wymiary)
piersi: 103/95 (coś poświęcić było trzeba )
udo: 56/54 (jestem zawiedziona, bo na udach mi najbardziej zależało, ale...)
brzuch: 94/78 (...brzuch mi to wynagradza)
biodra: 104/95
kostka (noga): 27/26
kostka (ręka): 17/16 (nie wiedziałam, jaki sens na mierzenie kostki ani ręki, ale byłam wtedy w gimbazie i miałam zlasowany mózg, więc proszę mi wybaczyć )
ekhem...pupa? jakoś to ładnie i cenzuralnie ująć: 96/103 (squats działają )
łydka: 45/41


Dzisiaj godzinę biegałam, a wieczorem (matko, już jest wieczór ) zrobię 200 squats, bo chyba tyle mi dzisiaj wychodzi według rozpiski.

Hanan26, ja w sumie tak jak ty nigdy nie lubiłam ćwiczeń (za to bardzo lubiłam-i ciągle lubię-jeść), dlatego wyglądałam, jak wyglądałam. I zawsze miałam na to wywalone, aż zaczęłam mieć problemy ze zdrowiem: oddychaniem i krążeniem

LadyWhisper, chciałabym mieć kogoś takiego jak twój maż, mi tylko cała rodzina powtarza, że to bieganie nic nie da, że tracę czas itd...

[monix0]

Cześć Dziewczyny
Nawet nie mam kiedy poczytać co u Was. Moje dziecko jest tak marudne, że
Od miesiąca mi choruje, jak nie angina, to kaszel, jak nie kaszel to glut
W piątek nie ćwiczyłam, dziś rano pobiegałam, ale czuje że to mało. Jakoś cała energia ze mnie uleciała i nie mam siły

[malwinesia]

Napisane przez monix0

Cześć Dziewczyny
Nawet nie mam kiedy poczytać co u Was. Moje dziecko jest tak marudne, że
Od miesiąca mi choruje, jak nie angina, to kaszel, jak nie kaszel to glut
W piątek nie ćwiczyłam, dziś rano pobiegałam, ale czuje że to mało. Jakoś cała energia ze mnie uleciała i nie mam siły

no to co Cie najbardziej motywuje? To jakoś coś poradzimy!
Ja się boję, że jutro mi się nie będzie chciało ;(

---------- Dopisano o 20:40 ---------- Poprzedni post napisano o 20:39 ----------

Napisane przez Paula_95

Dziewczyny, ogranęłam dzisiaj wymiary w porównaniu z sierpniem 2011 roku, proszę, sama jestem trochę w szoku:
(pierwsze to sierpień 2011, a drugie to dzisiejsze wymiary)
piersi: 103/95 (coś poświęcić było trzeba )
udo: 56/54 (jestem zawiedziona, bo na udach mi najbardziej zależało, ale...)
brzuch: 94/78 (...brzuch mi to wynagradza)
biodra: 104/95
kostka (noga): 27/26
kostka (ręka): 17/16 (nie wiedziałam, jaki sens na mierzenie kostki ani ręki, ale byłam wtedy w gimbazie i miałam zlasowany mózg, więc proszę mi wybaczyć )
ekhem...pupa? jakoś to ładnie i cenzuralnie ująć: 96/103 (squats działają )
łydka: 45/41


Dzisiaj godzinę biegałam, a wieczorem (matko, już jest wieczór ) zrobię 200 squats, bo chyba tyle mi dzisiaj wychodzi według rozpiski.

Hanan26, ja w sumie tak jak ty nigdy nie lubiłam ćwiczeń (za to bardzo lubiłam-i ciągle lubię-jeść), dlatego wyglądałam, jak wyglądałam. I zawsze miałam na to wywalone, aż zaczęłam mieć problemy ze zdrowiem: oddychaniem i krążeniem

LadyWhisper, chciałabym mieć kogoś takiego jak twój maż, mi tylko cała rodzina powtarza, że to bieganie nic nie da, że tracę czas itd...

ale to aż dwa lata Ci zajęło tyle cm stracić? kurcze! nie chcę tak długo ;((

[LadyWhisper]

Paula, brawa za spadki!
To przy regularnych treningach?
Ehh.. Rodzinkę jak bieganie nic nie daje? Daje! - jak nie spalanie to chociaż satysfakcję!!!
A mąż faktycznie, skarb z niego niesamowity

Monix, ile dziecko ma miesięcy/lat?


Dzięęęęęęęki dziewczyny!!! Mam nadzieję, że pomogą Wasze kciuki, że wszystko będzie dobrze!!! Ten rehabilitant musi mieć rację!!!

[Hanan26]

kurde kurde kurde zapominam przysiady robić i robię co 2 dzień, bo mi się przypomni wczoraj właśnie tylko brzuch i pośladki, jak zawsze

Paula, super, że chudniesz nie przejmuj się gadaniną rodzinki. są tu dziewczyny, które nałogowo biegają i mają super efekty, więc tej myśli się trzymaj!

[malwinesia]

Właśnie idę ćwiczyć... ale jakże mi się w Niedziele nie chce - to taki leniwy dzień... Trzymajcie kciuki!

Ps. Teraz będziemy tracić cm szybciej, bo robi się ciepło i pięknie na dworze!

[Paula_95]

Napisane przez malwinesia

ale to aż dwa lata Ci zajęło tyle cm stracić? kurcze! nie chcę tak długo ;((

Trochę źle się wyraziłam. Przez te dwa lata byłam jeszcze w głębokiej depresji, zachorowałam na anoreksję, wyszłam z niej, zachorowałam na bulimię, wyszłam z niej i teraz cierpię na jedzenie kompulsywne. Tak więc sorry, źle się wyraziłam. Jeżeli jesteś zdrowa, stracenie tyle co ja w dwa lata tobie zajmie pół roku.

Napisane przez LadyWhisper

Paula, brawa za spadki!
To przy regularnych treningach?
Ehh.. Rodzinkę jak bieganie nic nie daje? Daje! - jak nie spalanie to chociaż satysfakcję!!!
A mąż faktycznie, skarb z niego niesamowity

Dziękuję jak tam maluszek? Jak się trzyma?

Napisane przez Hanan26

Paula, super, że chudniesz nie przejmuj się gadaniną rodzinki. są tu dziewczyny, które nałogowo biegają i mają super efekty, więc tej myśli się trzymaj!

Dziekuję przysiady. przysoady, czyżby to koleżanka się zobowiązała do squats challenge ze mną? dawaj, dawaj, na wakacje będziemy mieć tyłeczki (jak to mówi Mel B) jak dwie cytrynki NAPOMPOWANE

[Karo121]

Paula dobrze,że już z tobą ok
Hanan ja piszę w tym roku egzamin gimnazjalny wiem gówniara jeszcze ze mnie ale mam nadzieję,że wam to nie przeszkadza.Będe trzymać kciuki za twoją mature

[Paula_95]

Napisane przez Karo121

Paula dobrze,że już z tobą ok
Hanan ja piszę w tym roku egzamin gimnazjalny wiem gówniara jeszcze ze mnie ale mam nadzieję,że wam to nie przeszkadza.Będe trzymać kciuki za twoją mature

Dziękuję
oj tam od razu gówniara, nie przesadzaj a komu to ma przeszkadzać? trzymam kciuki za twój egzamin, hmmm, taka rada ode mnie, ja pamiętam, że przy moim egzaminie strasznie się denerwowałam i to był błąd, bo takie 'spinanie' się też dobre nie jest. Chcieli mnie z sali wynosić, bo byłam blada jak ściana i myślałam, że tam pawia puszczę tak więc, spoczko Maroczko, będzie OKI

[kaarooo]

Napisane przez malwinesia

aaa! gratulacje! to po ilu zaczęłaś widzieć zmiany? (począwszy od całkiem pierwszych ćwiczeń i które partie najszybciej?)

Wiesz, nie wiem jak to określić, ale po regularnym stosowaniu dzień w dzień innych partii po prostu ramiona stały się smuklejsze. Nie są aż takie obwisłe i od tyłu widać lekki zarys mięśni. Mnie jest po prostu baaaardzo dużo

Napisane przez QueenBlair

Ja zaraz zmykam na siłownię i będę z robić trneing typowo siłowy przez około 1 godzinę ,a potem idę na spinning budujący siłę.

Jestem zadwowlona bo widzę efekty treningów i diety:
kodnycja i wytrzymałość bardzo się podniosły.
A oprócz tego widzę zarys mięśni na ramionach,nogach i brzuchu . I brzuch przedewszystkim jest smuklejszy

Miłego dnia kochane:-*

Brawo za efekty!

Napisane przez Hanan26

trzymaj się i gratulacje co do efektów

Trzymam się Dzisiaj do pracy na piechotkę idę, chyba że mi się nie będzie chciało Ale to może zaraz wyjdę, bo mam na 15:15 A hantelki może wieczorem. Nadal jestem słaba, ale skoro widzę efekty, to nie chciałabym z nich zrezygnować

[Karo121]

Dzięki teraz jest tak zaostrzone,że za odezwanie czy bardziej gwałtowny ruch dają od razu 0pkt.Najgorzej boje się chemii i angola.Z polaka,matmy,bioli i wosu dobrze jest.Hista i fiza też ok.Tylko ten angol i chemia to czarna magia dla mnie.Przeżyje ten tydzień i startuje z ćwiczeniami teraz już nie będe miała wymówek.

[LadyWhisper]

Wow, dziewczyny, jakie wy mlode!!!!! Zazdraszczam!!!!
I trzymam kciuki za egzaminy!

Sa tu kobitki w granicach 25?


Ja wczoraj bylam na biegam bo lubie, troche pobiegalam, troche poplotkowalam, w kazdym razie tyle mi styknie, dzisiaj pewnie wyjde wieczorkiem bo jestesmy u mojej mamy na urodzinach

Piotrus w miare, powyginal sie znowu pare razy od poniedzialku zaczynamy rajd po lekarzach i badaniach, ale MUSI byc dobrze!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[malwinesia]

Napisane przez Paula_95

Trochę źle się wyraziłam. Przez te dwa lata byłam jeszcze w głębokiej depresji, zachorowałam na anoreksję, wyszłam z niej, zachorowałam na bulimię, wyszłam z niej i teraz cierpię na jedzenie kompulsywne. Tak więc sorry, źle się wyraziłam. Jeżeli jesteś zdrowa, stracenie tyle co ja w dwa lata tobie zajmie pół roku.

oj...nie wiedziałam... Przepraszam za dociekliwość :/ jestem wścibska mam nadzieję, że te pół roku będzie realny wynik

Trzymam kciuki za Ciebie.... musisz wyzdrowieć i być cudownie zdrowa i piękna!

[Paula_95]

Napisane przez malwinesia

oj...nie wiedziałam... Przepraszam za dociekliwość :/ jestem wścibska mam nadzieję, że te pół roku będzie realny wynik

Trzymam kciuki za Ciebie.... musisz wyzdrowieć i być cudownie zdrowa i piękna!

Nie, to ja cię przepraszam, tak się wyraziłam niedokładnie, że nic dziwnego dobra, zapomnijmy, oki?
Ej, spokojnie tyle w pół roku zrzucisz, spoczko Maroczko (już to dzisiaj drugi raz mówię muszę coś nowego wymyślić).

Dziewczynki, dziewczynki, ale z nas piękne zjawiska będą w te lato

[malwinesia]

Paula - nie było tematu

Mam nadzieję, że będziemy tutaj wystawiać nasze dupsko z dumy na pokaz!!! a jak! tylko 15kg przede mną, haha ^^

[Karo121]

Lecę do babci po karpatke ale jej nie zjem do lata będziemy super!

[malwinesia]

leć, leć - a wróć!

[Hanan26]

Napisane przez Paula_95

Dziekuję przysiady. przysoady, czyżby to koleżanka się zobowiązała do squats challenge ze mną? dawaj, dawaj, na wakacje będziemy mieć tyłeczki (jak to mówi Mel B) jak dwie cytrynki NAPOMPOWANE

życzę powrotu do zdrowia kochana zobowiązała, a jak! tylko zapomina dziś 50 przysiadów na mnie czeka

Napisane przez Karo121

Paula dobrze,że już z tobą ok
Hanan ja piszę w tym roku egzamin gimnazjalny wiem gówniara jeszcze ze mnie ale mam nadzieję,że wam to nie przeszkadza.Będe trzymać kciuki za twoją mature

a ja za Twoje testy byłam przekonana, że maturę zdajesz ja pamiętam jak przed testami humanistycznymi wzory z matmy powtarzałam, a za chwilę ogarnęłam, że to polski

Napisane przez LadyWhisper

Wow, dziewczyny, jakie wy mlode!!!!! Zazdraszczam!!!!
I trzymam kciuki za egzaminy!

Sa tu kobitki w granicach 25?


Ja wczoraj bylam na biegam bo lubie, troche pobiegalam, troche poplotkowalam, w kazdym razie tyle mi styknie, dzisiaj pewnie wyjde wieczorkiem bo jestesmy u mojej mamy na urodzinach

Piotrus w miare, powyginal sie znowu pare razy od poniedzialku zaczynamy rajd po lekarzach i badaniach, ale MUSI byc dobrze!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

będzie dobrze, zobaczysz ja maturzystka tegoroczna za 2-3 tyg. będzie mój debiut

a będą z nas lachony

[malwinesia]

Hanan na co Ci pomagają przysiady najbardziej? To jest taka katorga, że nie wiem czy sobie jej dodawać?

[Karo121]

Podobno mogłabym uchodzić za maturzystke 2 lata temu starsza kobieta mnie zaczepiła i wypytywała o to jak mi matura poszła bo jej wnuczka ostatnio pisała.Widocznie wzięła mnie za starszą,a ja w tym szoku tylko przytakiwałam.

[LadyWhisper]

ja ostatnio jak Młodego zapisywałam na rehabilitację to kobitka dopiero po minucie zjarzyła, że ja ze skierowaniem dla dziecka, mówi - oboże, pani też na termin się zapisać? Strasznie panią przepraszam, myślałam, że tu stoi jakaś nastolatka

Ależ mi się fajnie zrobiło

[kaarooo]

Napisane przez LadyWhisper

Wow, dziewczyny, jakie wy mlode!!!!! Zazdraszczam!!!!
I trzymam kciuki za egzaminy!

Sa tu kobitki w granicach 25?

Ja 27 skończone Chociaż biorą mnie za młodszą

[Hanan26]

Napisane przez malwinesia

Hanan na co Ci pomagają przysiady najbardziej? To jest taka katorga, że nie wiem czy sobie jej dodawać?

ponoć na tyłek, bogi i łydki najbardziej działają Paula mówiła, że po 2 tyg. widziała świetne efekty, dlatego mnie to zachęciło właśnie jestem po 50 i pot się ze mnie leje

Napisane przez Karo121

Podobno mogłabym uchodzić za maturzystke 2 lata temu starsza kobieta mnie zaczepiła i wypytywała o to jak mi matura poszła bo jej wnuczka ostatnio pisała.Widocznie wzięła mnie za starszą,a ja w tym szoku tylko przytakiwałam.

no to nieźle

Napisane przez LadyWhisper

ja ostatnio jak Młodego zapisywałam na rehabilitację to kobitka dopiero po minucie zjarzyła, że ja ze skierowaniem dla dziecka, mówi - oboże, pani też na termin się zapisać? Strasznie panią przepraszam, myślałam, że tu stoi jakaś nastolatka

Ależ mi się fajnie zrobiło

fajny komplement

i po ćwiczeniach

[monix0]

Napisane przez malwinesia

no to co Cie najbardziej motywuje? To jakoś coś poradzimy!
Ja się boję, że jutro mi się nie będzie chciało ;(
jak mam czas czytać jak Wy ćwiczycie, to mi głupio i się motywuje
---------- Dopisano o 20:40 ---------- Poprzedni post napisano o 20:39 ----------



ale to aż dwa lata Ci zajęło tyle cm stracić? kurcze! nie chcę tak długo ;((

Napisane przez LadyWhisper

Paula, brawa za spadki!
To przy regularnych treningach?
Ehh.. Rodzinkę jak bieganie nic nie daje? Daje! - jak nie spalanie to chociaż satysfakcję!!!
A mąż faktycznie, skarb z niego niesamowity

Monix, ile dziecko ma miesięcy/lat?


Dzięęęęęęęki dziewczyny!!! Mam nadzieję, że pomogą Wasze kciuki, że wszystko będzie dobrze!!! Ten rehabilitant musi mieć rację!!!

Mały ma 4 lata

Napisane przez LadyWhisper

Wow, dziewczyny, jakie wy mlode!!!!! Zazdraszczam!!!!
I trzymam kciuki za egzaminy!

Sa tu kobitki w granicach 25?


.

32, zaczynam się czuć staro

Napisane przez LadyWhisper

dzięki dziewczyny, kochane jesteście
żeby było śmieszniej - wczoraj był rehabilitant i stwierdził, że Piotruś jest mega zajefajnym facetem i on nie ma tu nic do roboty! Rozwija się fantastycznie i żadnych nieprawidłowości on nie widzi będziemy jeszcze szukać pomocy u innego neurologa, bo przecież to babsko takie wredne było ostatnio że myślałam że wyjdę z siebie i stanę obok. Także trzymajcie kciuki, żeby rehabilitant miał rację!

Ja dzisiaj już pobiegałam, wieczorekim jeszcze machnę skalpel kurczę, chwilę ćwiczę a już widać efekty, mąż dzisiaj na mnie dawno nie byłam taka chuda

Napisane przez Paula_95

Dziewczyny, ogranęłam dzisiaj wymiary w porównaniu z sierpniem 2011 roku, proszę, sama jestem trochę w szoku:
(pierwsze to sierpień 2011, a drugie to dzisiejsze wymiary)
piersi: 103/95 (coś poświęcić było trzeba )
udo: 56/54 (jestem zawiedziona, bo na udach mi najbardziej zależało, ale...)
brzuch: 94/78 (...brzuch mi to wynagradza)
biodra: 104/95
kostka (noga): 27/26
kostka (ręka): 17/16 (nie wiedziałam, jaki sens na mierzenie kostki ani ręki, ale byłam wtedy w gimbazie i miałam zlasowany mózg, więc proszę mi wybaczyć )
ekhem...pupa? jakoś to ładnie i cenzuralnie ująć: 96/103 (squats działają )
łydka: 45/41


Dzisiaj godzinę biegałam, a wieczorem (matko, już jest wieczór ) zrobię 200 squats, bo chyba tyle mi dzisiaj wychodzi według rozpiski.

Hanan26, ja w sumie tak jak ty nigdy nie lubiłam ćwiczeń (za to bardzo lubiłam-i ciągle lubię-jeść), dlatego wyglądałam, jak wyglądałam. I zawsze miałam na to wywalone, aż zaczęłam mieć problemy ze zdrowiem: oddychaniem i krążeniem

LadyWhisper, chciałabym mieć kogoś takiego jak twój maż, mi tylko cała rodzina powtarza, że to bieganie nic nie da, że tracę czas itd...

[malwinesia]

ja będę mieć 25