W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. II - Strona 26 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe > Wizażowe Społeczności

Notka

Wizażowe Społeczności Wizażowe społeczności to forum, na którym poznasz osoby w swoim wieku, spod tego samego znaku zodiaku, szkoły. Dołącz do nas i daj się poznać.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2015-09-09, 11:56   #751
CptCook
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2015-04
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 3 556
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. II

nelyen u kogo robisz? w wawie?
__________________
zapuszczam włosy dla fundacji Rak'n'Roll

2017 - rok oszczędzania, rok bez zakupów
CptCook jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-09-09, 11:58   #752
Kusum
Zakorzenienie
 
Avatar Kusum
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: lbn
Wiadomości: 9 822
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. II

Cytat:
Napisane przez scarlett26 Pokaż wiadomość
Tak, więcej nic podobnego nie kupię. Zmarnowana kupa kasy, w kaloszach nigdy nie chodziłam, jakoś u mnie dobrze wypastowane buty z licowej skory zawsze dawały radę nawet największej chlapie. Jak mały śnieg i mżawka to ja w półbutach pomykam.

Nie lubię tatuaży - kumpel niby w bdb studiu robił, w dodatku u znajomych - skończyło się wzw c i rocznym strasznym leczeniem i megastresem czy bedzie dobrze. Na razie odpukać jest. A zreszta jak cos sie rozciągnie, a cos obwisnie na stare lata to pewnie i sam tatuaż średnio atrakcyjny.

Teraz mało chodzę niestety, ale za czasów szkolno-studenckich robiłam długie km po mieście i górach i wiem co nieco o dobrych butach. Każde skórzane botki, kozaki od Venezi po Dockersy wykończa się na deszczu i chlapie. Wykończą się nawet w lecie jak się dużo chodzi.
Emu to świetne buty na mróz, na śnieg idealne. Ciepłe, wygodne, miękkie jak marzenie. Można w nich siedzieć w pracy i nie jest gorąco, bo merino ma doskonale właściwości termoregulujące.
Jeśli potrzebujesz dobrych butów do chodzenia długich km w trudnych warunkach to kup Salomony. Moje pierwsze wytrzymały 10 lat! Podeszwa sparciała ze starości (pianka amortyzująca). Kupiłam kolejne, bo to najlepsza inwestycja.
__________________
"Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością" A. Hopkins
Kusum jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-09-09, 12:00   #753
Jigoku
Zakorzenienie
 
Avatar Jigoku
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 13 984
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. II

Cytat:
Napisane przez scarlett26 Pokaż wiadomość
Miałam vagabond - bardzo wygodne były, skóra mięciutka jak najdelikatniejsza rękawiczka, ale po kilku-kilkunastu jazdach samochodem zupełnie starła mi się z tylu i wyglądało to okropnie - także wszystko super pod warunkiem, ze nie prowadzisz samochodu - no i było to ze 4 lata temu, moze sie pozmieniało.



Towarzyski
O, to super Chodziłam kiedyś na tango i z TŻ na półroczny kurs, gdzie był przegląd popularnych tańców, ale już prawie nic nie pamiętam

Cytat:
Napisane przez Kusum Pokaż wiadomość
Cudo. Też marzę o Cavalierze To będzie nasz trzeci kot po zmianie mieszkania na większe




Ja też









Melissy mam jedne: różowe balerinki. Nie chodzę w nich za często, bo są zimne, noga się w nich poci i obcierają, a ze skarpetkami wyglądają bez sensu. U mnie się nie sprawdziły


Emu kocham. Miałam dwie pary: czarne i niebieskie. Czarne się bardzo brudziły i były za długie - niezbyt wygodne przez to. Za to Emu Stinger Lo - najlepsze na świecie. Chodziłam w nich od września do kwietnia. Uwielbiam


W ub. roku kupiłam dwie pary zimowych Adidas Originals i też się super sprawdziły. mam na szpilce do sukienki, spódnicy, na jakieś okazje.
Ja się zbierałam od lat, zawsze jakoś nie było warunków, bardzo się cieszę, że jest z nami
__________________
After all this time? Always.


kosmetyki [urlhttps://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1170481][/url]
książki
Jigoku jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-09-09, 12:09   #754
nelyen
Zadomowienie
 
Avatar nelyen
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 761
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. II

Cytat:
Napisane przez CptCook Pokaż wiadomość
nelyen u kogo robisz? w wawie?


Chcę robić u Aldony z Szerytattoo, mam już kota na ramieniu od niej i jestem bardzo zadowolona. A ćma nie na całe plecy, tak 1/4 maksymalnie
__________________
bo nie ma za małych lub za dużych piersi

Więc nie za cnoty i charakter nagrodą jest miłość i nie za posłuszeństwo ani lojalność, ale za wdzięk i niepokorność, za życie samo w sobie w całej jego oczywistości. Wielka jest bowiem w nas potrzeba kochania.

Julia Hartwig, Kot Maurycy
nelyen jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-09-09, 12:13   #755
Kusum
Zakorzenienie
 
Avatar Kusum
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: lbn
Wiadomości: 9 822
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. II

Cytat:
Napisane przez nelyen Pokaż wiadomość
Chcę robić u Aldony z Szerytattoo, mam już kota na ramieniu od niej i jestem bardzo zadowolona. A ćma nie na całe plecy, tak 1/4 maksymalnie

Znajomi tez tam robią Widziałam i potwierdzam: arcydzieła
__________________
"Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością" A. Hopkins
Kusum jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-09-09, 12:32   #756
201608160903
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 093
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. II

Cytat:
Napisane przez nelyen Pokaż wiadomość
Chcę robić u Aldony z Szerytattoo, mam już kota na ramieniu od niej i jestem bardzo zadowolona. A ćma nie na całe plecy, tak 1/4 maksymalnie
Cytat:
Napisane przez Kusum Pokaż wiadomość
Znajomi tez tam robią Widziałam i potwierdzam: arcydzieła

Ja polecam z Warszawy bardzo gorąco Dagmarę z Dagger tattoo:
https://www.facebook.com/studiodaggertattoo

ale ostatnio trafiłam na Magdę Pliszkę i waham się czy następnego nie zrobić u niej... https://instagram.com/pliszkamagdalena/

Cytat:
taką wielką na całe plecy ? Daj znać jak zrealizujesz cel
Mi się marzy coś na nadgarstku, ale w jednym studio mnie ostrzegli, że efekt może mi się nie spodobać, dużo załamań skóry jest w tym miejscu, i trochę mnie tym zniechęcili
Pikardia - ja mam na nadgarstku i spoko, tylko boli bardziej

Edytowane przez 201608160903
Czas edycji: 2015-09-09 o 12:33
201608160903 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-09-09, 12:43   #757
CptCook
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2015-04
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 3 556
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. II

Ja jestem zakochana w pracach Marcina Surowca i jeszcze Mariusz Trubisz jest na mojej liście NAJ. Jak będę kiedyś przy kasie to się do nich zapiszę.
__________________
zapuszczam włosy dla fundacji Rak'n'Roll

2017 - rok oszczędzania, rok bez zakupów
CptCook jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2015-09-09, 12:59   #758
dodaja
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 14 018
GG do dodaja
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. II

Cytat:
Napisane przez CptCook Pokaż wiadomość
dodaya kawalerka to taki przymusowy minimalizm znam to! Choć są ludzie którzy nawet w kawalerce potrafią miec mnóstwo rzeczy. Ja sprowadziłam się teraz do kawalerki gdzie jest meeega dużo naczyń i garów i próbuję to jakoś ogarnąć ale nie ma gdzie tego składować.

Jest dokładnie tak jak piszesz U mnie koszmarem jest maleńka lodówka... Bardzo nad tym ubolewam

Cytat:
Napisane przez scarlett26 Pokaż wiadomość

Nie lubię tatuaży - kumpel niby w bdb studiu robił, w dodatku u znajomych - skończyło się wzw c i rocznym strasznym leczeniem i megastresem czy bedzie dobrze. Na razie odpukać jest. A zreszta jak cos sie rozciągnie, a cos obwisnie na stare lata to pewnie i sam tatuaż średnio atrakcyjny.
Rozumiem takie przekonanie i szanuję

Każdy się pomarszczy/rozciagnie. Mnie to nie przeraża

Cytat:
Napisane przez nelyen Pokaż wiadomość
Ćmę na plecach tylko zbieranie funduszy jeszcze trochę pewnie potrwa, bo to spory projekt, a tylko taką nadprogramową kasę na to przeznaczam



A co u Ciebie będzie i u kogo robisz?
U mnie motyw róży na biodrze i kawałku uda. Robię w SpeakInColor. Już jeden od nich mam i jestem szalenie zadowolona
dodaja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-09-09, 13:12   #759
CptCook
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2015-04
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 3 556
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. II

Też mamy małą lodówkę. Ja jeszcze daje rade ale jak TŻ wróci z delegacji to ja nie wiem co to będzie . Będzie trzeba częściej na zakupy chodzić.
__________________
zapuszczam włosy dla fundacji Rak'n'Roll

2017 - rok oszczędzania, rok bez zakupów
CptCook jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-09-09, 13:18   #760
favianna
Zakorzenienie
 
Avatar favianna
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 7 136
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. II

Oh temat tatuaży <3
Ja od lat nie mogę się zdecydować, ale ostatnio znalazłam coś co mnie zauroczylo i chce 2 koty, każdy kolo kciuka, jak się złącza ręce to oba będą klaskać wyciagnietymi łapkami.
A stylistycznie zakochana jestem w pracach z fp "tusz za rogiem". Cuda robią.
No i myślę jeszcze o lisku

Melisy miałam, porazkowo obcieraly, nigdy więcej, mimo że piękne były.

No i ja też się pochwałę tańcem, tańczyłam flamenco i tango
Tango jeszcze bym umiała, flamenco za to koszmarnie wymagające, był moment ze miałam stalowe łydki (20 lat temu )

No i mam wciąż nie minimalistyczne szaleństwo zakupowe, ale same rzeczy których używam. Mam nadzieje ze zmieszczą 2 litry miodu w walizkę
favianna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-09-09, 13:20   #761
Jigoku
Zakorzenienie
 
Avatar Jigoku
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 13 984
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. II

Favianna, a jakie kosmetyki, z tych, o które ostatnio pytałaś zdecydowałaś się kupić?
__________________
After all this time? Always.


kosmetyki [urlhttps://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1170481][/url]
książki
Jigoku jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-09-09, 13:22   #762
Kusum
Zakorzenienie
 
Avatar Kusum
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: lbn
Wiadomości: 9 822
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. II

Cytat:
Napisane przez favianna Pokaż wiadomość
Oh temat tatuaży <3
Ja od lat nie mogę się zdecydować, ale ostatnio znalazłam coś co mnie zauroczylo i chce 2 koty, każdy kolo kciuka, jak się złącza ręce to oba będą klaskać wyciagnietymi łapkami.
A stylistycznie zakochana jestem w pracach z fp "tusz za rogiem". Cuda robią.
No i myślę jeszcze o lisku

Melisy miałam, porazkowo obcieraly, nigdy więcej, mimo że piękne były.

No i ja też się pochwałę tańcem, tańczyłam flamenco i tango
Tango jeszcze bym umiała, flamenco za to koszmarnie wymagające, był moment ze miałam stalowe łydki (20 lat temu )

No i mam wciąż nie minimalistyczne szaleństwo zakupowe, ale same rzeczy których używam. Mam nadzieje ze zmieszczą 2 litry miodu w walizkę



__________________
"Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością" A. Hopkins
Kusum jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-09-09, 15:37   #763
scarlett26
Zakorzenienie
 
Avatar scarlett26
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 9 934
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. II

Cytat:
Napisane przez Kusum Pokaż wiadomość
Teraz mało chodzę niestety, ale za czasów szkolno-studenckich robiłam długie km po mieście i górach i wiem co nieco o dobrych butach. Każde skórzane botki, kozaki od Venezi po Dockersy wykończa się na deszczu i chlapie. Wykończą się nawet w lecie jak się dużo chodzi.
Emu to świetne buty na mróz, na śnieg idealne. Ciepłe, wygodne, miękkie jak marzenie. Można w nich siedzieć w pracy i nie jest gorąco, bo merino ma doskonale właściwości termoregulujące.
Jeśli potrzebujesz dobrych butów do chodzenia długich km w trudnych warunkach to kup Salomony. Moje pierwsze wytrzymały 10 lat! Podeszwa sparciała ze starości (pianka amortyzująca). Kupiłam kolejne, bo to najlepsza inwestycja.
Widać pecha miałaś do butów, ja z Venezii nigdy nie miałam akurat, ale botków rożnych skórzanych miałam kilka par - jeśli zaczynały przemakac to po co najmniej 4-5 latach intensywnego noszenia na styku podeszwy i skory, tak to nie miałam problemów. Do trudnych warunków miałam 2 pary butów - tzw pionierki czy traperki nubukowe no name totalny - wytrzymały 2 piesze pielgrzymki przez cała Polskę i wiele wyjazdów w góry - pozbyłam sie ich z żalem po chyba 12 latach jak straciły bieżnik całkowicie. Teraz tez juz z 8 lat mam Campusy których zakup na studiach kosztował mnie wiele wyrzeczeń i uwielbiam - lezą i czekają na lepsze czasy, bo na razie gór nie planuje.


Cytat:
Napisane przez Jigoku Pokaż wiadomość
O, to super Chodziłam kiedyś na tango i z TŻ na półroczny kurs, gdzie był przegląd popularnych tańców, ale już prawie nic nie pamiętam



Ja się zbierałam od lat, zawsze jakoś nie było warunków, bardzo się cieszę, że jest z nami
Ja chodziłam 6 lat w sumie, 3 ostatnie 6x3 h tygodniowo. Stare dzieje, ale fajnie było.
__________________
"The past is history. Tomorrow is a mystery. Today is a gift. That is why it is called the present" Anon.


- 100/2017 (28304 strony)
- 143/2018 (35435 strony)
- 45/2019 (9833 strony)
scarlett26 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-09-09, 17:02   #764
allchemiczka
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: podkarpacie
Wiadomości: 821
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. II

Ja mam jutro rozmowę kwalifikacyjną w firmie, w której chciałabym pracować, ale to już będzie moja trzecia rozmowa na przestrzeni 3 lat w tej firmie - nie robię sobie nadziei :/
W temacie butów gumowych, mam sandały Crocs i jestem zadowolona z zakupu.
allchemiczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-09-09, 19:03   #765
b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 6 592
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. II

Ale mialam okropny dzien w pracy dostalam bure od szefa przy wspolpracownikach i dowiedzialam sie, ze kolezanka z pracy swoje bledy zwala na mnie twierdzac, ze ja jej powiedzialam, ze tak ma byc zrobione, co nie jest prawda- uslyszalam to na glosniku jak szef mi puscil rozmowe z nia. Koszmar i jeszcze mam w piatek przyjsc na spotkanie dyscyplinarne miedzy nimi jako swiadek
b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-09-09, 19:14   #766
201607111632
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 9 280
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. II

[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;52710393]Ale mialam okropny dzien w pracy dostalam bure od szefa przy wspolpracownikach i dowiedzialam sie, ze kolezanka z pracy swoje bledy zwala na mnie twierdzac, ze ja jej powiedzialam, ze tak ma byc zrobione, co nie jest prawda- uslyszalam to na glosniku jak szef mi puscil rozmowe z nia. Koszmar i jeszcze mam w piatek przyjsc na spotkanie dyscyplinarne miedzy nimi jako swiadek [/QUOTE]

Jeju ale miałaś dzień...

Ja mam też same problemy w pracy ostatnio i nie wiem, jak dam radę pogodzić ze studiami.
201607111632 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-09-09, 19:22   #767
b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 6 592
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. II

Cytat:
Napisane przez amelsss Pokaż wiadomość
Jeju ale miałaś dzień...

Ja mam też same problemy w pracy ostatnio i nie wiem, jak dam radę pogodzić ze studiami.
Ile dni pracujesz i ile studiujesz? Ja 3:3 i czasami bywa ciezko, ale musze miec za co rachunki oplacic. Pocieszam sie, ze zeby do czegos w zyciu dojsc, trzeba poswiecic swoj prywatny czas.
b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-09-09, 19:33   #768
CptCook
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2015-04
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 3 556
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. II

alma mater współczuję! ale co to za głupie cipsko tak Cie wrabia? zaraz z taką panną trzeba zrobić porządek
__________________
zapuszczam włosy dla fundacji Rak'n'Roll

2017 - rok oszczędzania, rok bez zakupów
CptCook jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-09-09, 19:39   #769
b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 6 592
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. II

Cytat:
Napisane przez CptCook Pokaż wiadomość
alma mater współczuję! ale co to za głupie cipsko tak Cie wrabia? zaraz z taką panną trzeba zrobić porządek
Babka nie umie wziąć odpowiedzialności za własne błędy, zawsze, ale to zawsze szuka winnego. Coś jest źle- od razu sprawdza czy to nie ona popełniła błąd. Jak nie ona, to umywa rączki od wszystkiego i radźcie sobie sami. Nie na tym polega praca zespołowa, czasem trzeba naprawić błąd kogoś innego. Nikt nie ma z tym problemu, tylko ona sama. Ale jak zostanie 5 minut dłużej w pracy, to od razu do nadgodzin pisze, taka zarobiona jest i tak cenne jest te 5 minut. Książkę można by o niej napisać. Od dwóch lat jest z nią problem, czemu jeszcze jej nie zwolniono. Chyba tylko dlatego, że w Anglii prawo leży bardziej po stronie pracownika niż pracodawcy.

Edytowane przez b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e
Czas edycji: 2015-09-09 o 19:42
b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-09-09, 20:08   #770
nelyen
Zadomowienie
 
Avatar nelyen
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 761
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. II

Cytat:
Napisane przez rise_against Pokaż wiadomość

Ja polecam z Warszawy bardzo gorąco Dagmarę z Dagger tattoo:
https://www.facebook.com/studiodaggertattoo

ale ostatnio trafiłam na Magdę Pliszkę i waham się czy następnego nie zrobić u niej... https://instagram.com/pliszkamagdalena/


Pikardia - ja mam na nadgarstku i spoko, tylko boli bardziej
Cytat:
Napisane przez CptCook Pokaż wiadomość
Ja jestem zakochana w pracach Marcina Surowca i jeszcze Mariusz Trubisz jest na mojej liście NAJ. Jak będę kiedyś przy kasie to się do nich zapiszę.
Cytat:
Napisane przez dodaja Pokaż wiadomość
Jest dokładnie tak jak piszesz U mnie koszmarem jest maleńka lodówka... Bardzo nad tym ubolewam



Rozumiem takie przekonanie i szanuję

Każdy się pomarszczy/rozciagnie. Mnie to nie przeraża



U mnie motyw róży na biodrze i kawałku uda. Robię w SpeakInColor. Już jeden od nich mam i jestem szalenie zadowolona
O wow, dzięki Wam poznałam kolejnych fajnych artystów! Surowca prace znam, są mega, reszta ciekawa, najbardziej mi się tatuaże Magdy Pliszki spodobały, bardzo oryginalne. Zapisuję ją sobie, bo już mam kolejny pomysł, który w jej wykonaniu może być super.

od siebie polecam Basię "Królink"

a w temacie minimalizmu - chyba z ciekawości policzę wszystkie ciuchy jakie mam, ciekawa jestem czy mój narzeczony przypadkiem nie ma więcej koszulek niż ja jest wybitnym kolekcjonerem i nie daje wywalać nawet zniszczonych. no chyba, że nagle dziurka się powiększy... czemu czasem dopomagam
__________________
bo nie ma za małych lub za dużych piersi

Więc nie za cnoty i charakter nagrodą jest miłość i nie za posłuszeństwo ani lojalność, ale za wdzięk i niepokorność, za życie samo w sobie w całej jego oczywistości. Wielka jest bowiem w nas potrzeba kochania.

Julia Hartwig, Kot Maurycy
nelyen jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-09-09, 20:15   #771
scarlett26
Zakorzenienie
 
Avatar scarlett26
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 9 934
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. II

[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;52710393]Ale mialam okropny dzien w pracy dostalam bure od szefa przy wspolpracownikach i dowiedzialam sie, ze kolezanka z pracy swoje bledy zwala na mnie twierdzac, ze ja jej powiedzialam, ze tak ma byc zrobione, co nie jest prawda- uslyszalam to na glosniku jak szef mi puscil rozmowe z nia. Koszmar i jeszcze mam w piatek przyjsc na spotkanie dyscyplinarne miedzy nimi jako swiadek [/QUOTE]


nie ma to jak czadowa atmosfera w pracy - jak poczytam coś takiego to od razu przestaję żałować, że nie mam kasy i siedzę z dzieciem w domu, co bywa monotonne...
__________________
"The past is history. Tomorrow is a mystery. Today is a gift. That is why it is called the present" Anon.


- 100/2017 (28304 strony)
- 143/2018 (35435 strony)
- 45/2019 (9833 strony)
scarlett26 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-09-09, 20:23   #772
CptCook
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2015-04
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 3 556
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. II

Daj znać jak policzysz . Ja już skompletowałam kapsułe jesienną i tak jakoś... bardzo mało tych ciuchów w szafie. Zobaczymy jak to się sprawdzi w praktyce, ale jestem dobrej myśli. Oficjalnie rozpoczynam jesienny sezon.
__________________
zapuszczam włosy dla fundacji Rak'n'Roll

2017 - rok oszczędzania, rok bez zakupów
CptCook jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-09-09, 20:34   #773
b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 6 592
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. II

Cytat:
Napisane przez scarlett26 Pokaż wiadomość
nie ma to jak czadowa atmosfera w pracy - jak poczytam coś takiego to od razu przestaję żałować, że nie mam kasy i siedzę z dzieciem w domu, co bywa monotonne...
Czasem sie zastanawiam czy to nie za duzo stresu jak na takie pieniadze. Chodziła mi po głowie zmiana roboty, ale ostatnio się uspokoiły te afery z nią, dostałam niedawno podwyżkę, a teraz znowu jazda :/ Szef mnie przeprosił za to, że na mnie tak naskoczył, w sumie już prawie o tym zapomniałam, ale dobiło mnie, że jakaś jędza knuje za moimi plecami, a przez 8,5 godziny robi sobie ze mną heheszki w pracy przy jednym biurku i udaje miłą.

Edytowane przez b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e
Czas edycji: 2015-09-09 o 20:37
b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-09-09, 20:47   #774
201607040940
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6 562
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. II

[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;52711671]Czasem sie zastanawiam czy to nie za duzo stresu jak na takie pieniadze. Chodziła mi po głowie zmiana roboty, ale ostatnio się uspokoiły te afery z nią, dostałam niedawno podwyżkę, a teraz znowu jazda :/ Szef mnie przeprosił za to, że na mnie tak naskoczył, w sumie już prawie o tym zapomniałam, ale dobiło mnie, że jakaś jędza knuje za moimi plecami, a przez 8,5 godziny robi sobie ze mną heheszki w pracy przy jednym biurku i udaje miłą.[/QUOTE]

Jeżeli szef Ci ufa - to będzie ok. A jędzę ignoruj.

---------- Dopisano o 21:47 ---------- Poprzedni post napisano o 21:43 ----------

Jetem zmęczona nadmiarem jaki mnie otacza, za dużo rzeczy, za dużo zdjęć, za dużo bodźców, za dużo wszystkiego, walczę za sobą żeby wszystkiego do kosza nie wyrzucić. Byłoby miło.
Skasowałam 1 teczkę z dokumentami. Może jutro skasuję kolejną?

Edytowane przez 201607040940
Czas edycji: 2015-09-09 o 20:48
201607040940 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-09-09, 20:48   #775
201607111632
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 9 280
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. II

[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;52710633]Ile dni pracujesz i ile studiujesz? Ja 3:3 i czasami bywa ciezko, ale musze miec za co rachunki oplacic. Pocieszam sie, ze zeby do czegos w zyciu dojsc, trzeba poswiecic swoj prywatny czas.[/QUOTE]
Będę prawdopodobnie miała całe 3 dni zajęć od rana do nocy, no i chyba też 3 dni pracy, jednak jeszcze ciązą nade mną praktyki do odbębnienia. Nie mogę spać po nocy bo się stresuję tym, jak to pogodzić. Pracować muszę, bo mam ciężką sytuację i pieniądze idą obecnie jak woda.

[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;52711671]Czasem sie zastanawiam czy to nie za duzo stresu jak na takie pieniadze. Chodziła mi po głowie zmiana roboty, ale ostatnio się uspokoiły te afery z nią, dostałam niedawno podwyżkę, a teraz znowu jazda :/ Szef mnie przeprosił za to, że na mnie tak naskoczył, w sumie już prawie o tym zapomniałam, ale dobiło mnie, że jakaś jędza knuje za moimi plecami, a przez 8,5 godziny robi sobie ze mną heheszki w pracy przy jednym biurku i udaje miłą.[/QUOTE]

Jezu, co za ludzie Mnie wnerwiają po prostu ludzie, czasem mają takie pomysły i pytania, że głowa mała. Ciężka praca, szczególnie fizycznie.. Za psie pieniądze.

Edytowane przez 201607111632
Czas edycji: 2015-09-09 o 20:49
201607111632 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-09-09, 21:15   #776
_Naughty
Raczkowanie
 
Avatar _Naughty
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 293
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. II

Też niebawem zmieniam pracę A właściwie rzucam obecną bo nie mam narazie nic innego na oku. Ale z szefową psychopatką nie będę dłużej się męczyć. Jak ktoś mnie nie szanuje to chociaż ja muszę siebie szanować. A za taką nędzną wypłatę to naprawdę nie opłaca mi się tyrać i doprowadzać do nerwicy.

A tak zupełnie przy okazji, policzyłam dziś kremy do rąk - 4 nowe, jeszcze nie użyte plus 3 w użyciu. Masakra Boję się sprawdzić odżywki do włosów. Napewno wiem, że posiadam dwie identyczne, bo jak kupowałam tą drugą to zapomniałam, że już taką mam. A małych buteleczek jedwabiu do włosów to wala się w szafce chyba 4 . W wolnej chwili wezmę się za przegląd wszystkich kosmetyków i postaram się to jakoś ogarnąć. Dzisiaj oddałam mamie jeden szampon, który mi nie pasuje i jedną odżywkę - którą mi sama dała
_Naughty jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-09-09, 22:21   #777
favianna
Zakorzenienie
 
Avatar favianna
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 7 136
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. II

Cytat:
Napisane przez Jigoku Pokaż wiadomość
Favianna, a jakie kosmetyki, z tych, o które ostatnio pytałaś zdecydowałaś się kupić?
Finalnie sporo kupiłam tego co zawsze używam, bo z promocją przebitka cenowa jest taka ze zamierzam na tym co zaoszczędze zapłacić za bagaż w samolocie.

Kupiłam mój antyperspirant Fenjal x3, paste Elmex x3, mydło aleppo 35 %, masło shea x2, mydło Babydream x2, krem do rąk Alterra, olejek pod prysznic Isana, 2 szczoteczki do zębów z Rossa, rolki z woskiem do depilacji do podgrzewacza x6 + paski, leki i witaminy, zielona baza Bell, cień do brwi Kobo (bo kredka mi się zeschla juz całkiem), pomadke Wibo i niestety podkład Bourjois bo zapomniałam podkładu z domu.
Kremu z Białego Jelenia nie znalazłam.

Dziś w lumpku znalazłam piękny, ciepły, jasno kawowy kardigan za 12 zł. Zastanawiam się czy szukać czarnego jeszcze. Ale czarny to chyba jednak będę musiała ze sklepu bo trudno znaleźć coś porządnego w tym kolorze z lumpka.


Alma współczuję sytuacji, najważniejsze że szef cie przeprosił, tylko to się liczy, a ta dziewczyna pewnie sobie zbiera wszystko na konto i kiedyś w końcu ja podsumuja.
favianna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-09-09, 22:32   #778
nelyen
Zadomowienie
 
Avatar nelyen
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 761
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. II

Favianna - w Hebe ostatnio był krem biały jeleń w gratisie do płynu micelarnego za jakies 8,5zł

Tylko w Hebe zawsze pytam obsługę gdzie tego szukać, bo zmieniają ustawienie często :/

Z resztą micel okazał się bardzo fajny, ale nie używałam wcześniej nic takiego więc nie mam porównania.
__________________
bo nie ma za małych lub za dużych piersi

Więc nie za cnoty i charakter nagrodą jest miłość i nie za posłuszeństwo ani lojalność, ale za wdzięk i niepokorność, za życie samo w sobie w całej jego oczywistości. Wielka jest bowiem w nas potrzeba kochania.

Julia Hartwig, Kot Maurycy
nelyen jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-09-09, 22:42   #779
favianna
Zakorzenienie
 
Avatar favianna
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 7 136
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. II

Cytat:
Napisane przez nelyen Pokaż wiadomość
Favianna - w Hebe ostatnio był krem biały jeleń w gratisie do płynu micelarnego za jakies 8,5zł

Tylko w Hebe zawsze pytam obsługę gdzie tego szukać, bo zmieniają ustawienie często :/

Z resztą micel okazał się bardzo fajny, ale nie używałam wcześniej nic takiego więc nie mam porównania.
Nalyen - dzięki to zajrzę tam jeszcze a ten plyn micelarny to tez z BJ ?
favianna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-09-10, 06:17   #780
nelyen
Zadomowienie
 
Avatar nelyen
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 761
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. II

Cytat:
Napisane przez favianna Pokaż wiadomość
Nalyen - dzięki to zajrzę tam jeszcze a ten plyn micelarny to tez z BJ ?


Tak, to 2 produkty białego jelenia razem
__________________
bo nie ma za małych lub za dużych piersi

Więc nie za cnoty i charakter nagrodą jest miłość i nie za posłuszeństwo ani lojalność, ale za wdzięk i niepokorność, za życie samo w sobie w całej jego oczywistości. Wielka jest bowiem w nas potrzeba kochania.

Julia Hartwig, Kot Maurycy
nelyen jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-02-26 14:48:21


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:32.