Naszych TŻtów mocno kochamy i cierpliwie sobie czekamy, a w międzyczasie razem gadamy

[pleasuren]

a ja mam tak dziwnie...
chciałabym takie przyjęcie dla dwudziestu osób po ślubie cywilnym
a kościelny tylko my we dwoje ( i świadkowie) w takim kościółku ładnym który jest kilkaset km ode mnie bo mi się marzy ta biała suknia i zdjęcia w plenerze

[Kohnelia20]

Mój tż nie cierpi zdjęć i nie wiem jak to wytrzyma

[yoona]

Napisane przez pleasuren

a ja mam tak dziwnie...
chciałabym takie przyjęcie dla dwudziestu osób po ślubie cywilnym
a kościelny tylko my we dwoje ( i świadkowie) w takim kościółku ładnym który jest kilkaset km ode mnie bo mi się marzy ta biała suknia i zdjęcia w plenerze

slub cywilny sukni nie wyklucza ja np bede miala.

[Kohnelia20]

mi byłoby chyba dziwnie iść w balowej białej sukni ślubnej do usc

[pleasuren]

Napisane przez yoona

slub cywilny sukni nie wyklucza ja np bede miala.

ooo a ja taki głupek myślałam, że to tylko jak kościelny się bierze...

---------- Dopisano o 19:09 ---------- Poprzedni post napisano o 19:08 ----------

Napisane przez Kohnelia20

mi byłoby chyba dziwnie iść w balowej białej sukni ślubnej do usc

no własnie mi o to chodziło

[yoona]

no w sukni bezie tez bym nie poszla. mysle o skromniejszym egzemplarzu. moja kolezanka za to miala cywilny i miala beze welon itp.
bo w sumioe czemu nie? czy cywilny ma oznaczac garsonke? niby czemu? ja tam bym sie nie przejmowala i ubrala dokladnie tak jak ja mam ochote poza tym ja zawsze chcialam miec suknie slubna.
ale branie koscielnego wbrew moim przekonaniom, a tylko dlatego zeby miec suknie, byloby z mojej strony straszną hipokryzją. ale dlaczego mialabym wobec tego sobie sukni odmowic?)

[arletka13]

hej. ale miałam atak bólu, tak mnie złapało w dole brzucha że chodzić nie mogłam, wyłam i się z bólu zwijałam, już troszkę mniej boli, nie wiem co sie dzieje z moim ciałem @ nadal nie mam, już nie wiem co robić

[Kohnelia20]

Ja @nie mam już prawie 3 miechy ale nic mi nie jest dobrze się czuje nie mam żadnych objawów ani na @ani na ciąże

[arletka13]

Napisane przez Kohnelia20

Ja @nie mam już prawie 3 miechy ale nic mi nie jest dobrze się czuje nie mam żadnych objawów ani na @ani na ciąże

to ty test rób.

[Kohnelia20]

Byłam 2 miesiące temu u ginokologa i kazała czekać i powiedziała że ciąży nie mam...to przez tabl anty. bo zrobiłam przerwe i wole tak myśleć bo bym się załamała chyba jakby to miała byc ciąża no ale lekarz się chyba nie myli

[marcia1003]

Napisane przez Kohnelia20

Ja @nie mam już prawie 3 miechy ale nic mi nie jest dobrze się czuje nie mam żadnych objawów ani na @ani na ciąże

jaaa, ja bym już chyba na zawał zeszła..

[enter code]

a może prolaktyna? bo jak z tym sa problemy to okresu nie ma i za kazdym razem jak go nie mam, moj lekarz wysyła mnie na badania poziomu prolaktyny.

ja czasem przegladam suknie ślubne, ehhh. ale wczoraj była kolejna okazja do oswiadczyn, nasze wspólne święto...i nic

[Dagunia]

Napisane przez Rider

No już nie przesadzajcie. Wesele nie kosztuje 50 tys. zł. Brat TŻta miał piękne wesele, nowa sukienka, najlepszy fotograf w mieście. Busik zawoził gości do domów i co? Zapłacili 15 tys.
Ok, każdy ma inne zdanie. I dobrze, ale nie przesadzajcie z taką ilością kasy.
Ja na forum jestem długo, ale nawet nie wiedziałam, że można zgłościć rozmowe moderatorowi. I dlatego dziewczyny zostały zablokowane? Szkoda, będzie mi ich brakować. Szczególnie Daafnee, mam nadzieję, że nie długo wrócą

Z tego co kiedyś gdzieś czytałam ta chyba 2 tyg trwa zablokowanie.

Napisane przez Kohnelia20

Ja tez dostałam ostrzeżenie i co niech się przyzna uczciwa ta która na mnie donisła!

---------- Dopisano o 15:25 ---------- Poprzedni post napisano o 15:13 ----------

a co do wyprawiania wesela nie wyobrażam sobie żeby rodzicie mieli to robić skoro jestem na tyle dojrzała żeby wyjść za mąż skoro mój tż by mi się oświdczył to myśle głupie byłoby patrzec na rodziców i podziwiam wszystkich którzy sami za swoje robią to świadczy o ich pełnej dojrzałości

Mam troszkę inne zdanie tzn. jestem dojrzała ale skoro rodzice moi i TŻ-ta chcą zapłacić nam za ślub, wesele to mamy odmówić? Co za różnica czy ich np. 50 tys przeznaczymy na wesele czy na dom? Jestem jedynaczką i moja mama powiedziała, że nie wyobraża sobie żeby nie dołożyła do wesela, a inna sprawa że ja jak i moi rodzice uwielbiamy wesela, zabawę, rodzinne spotkania, taniec.

Napisane przez Kohnelia20

Mój tż nie cierpi zdjęć i nie wiem jak to wytrzyma

Ja kocham zdjęcia Już nawet wymyśliłam sobie sesję ślubną

Napisane przez yoona

no w sukni bezie tez bym nie poszla. mysle o skromniejszym egzemplarzu. moja kolezanka za to miala cywilny i miala beze welon itp.
bo w sumioe czemu nie? czy cywilny ma oznaczac garsonke? niby czemu? ja tam bym sie nie przejmowala i ubrala dokladnie tak jak ja mam ochote poza tym ja zawsze chcialam miec suknie slubna.
ale branie koscielnego wbrew moim przekonaniom, a tylko dlatego zeby miec suknie, byloby z mojej strony straszną hipokryzją. ale dlaczego mialabym wobec tego sobie sukni odmowic?)

Zgadzam się w 100%. Nie raz widziałam śluby cywilne gdzie PM była w sukni białej, ślubnej i nie miałam wrażenia że wygląda niestosownie, nikt też nic nie mówił na ten temat.

Napisane przez arletka13

hej. ale miałam atak bólu, tak mnie złapało w dole brzucha że chodzić nie mogłam, wyłam i się z bólu zwijałam, już troszkę mniej boli, nie wiem co sie dzieje z moim ciałem @ nadal nie mam, już nie wiem co robić

A byłaś u lekarza? Nie warto z tym czekać...

Napisane przez enter code

a może prolaktyna? bo jak z tym sa problemy to okresu nie ma i za kazdym razem jak go nie mam, moj lekarz wysyła mnie na badania poziomu prolaktyny.

ja czasem przegladam suknie ślubne, ehhh. ale wczoraj była kolejna okazja do oswiadczyn, nasze wspólne święto...i nic

Nie smutaj... może TŻ chce Cię zaskoczyć? Wybrać całkiem przypadkowy dzień? Zobaczysz że się ułoży

[Mystiquee]

Napisane przez arletka13

hej. ale miałam atak bólu, tak mnie złapało w dole brzucha że chodzić nie mogłam, wyłam i się z bólu zwijałam, już troszkę mniej boli, nie wiem co sie dzieje z moim ciałem @ nadal nie mam, już nie wiem co robić

Liczyłaś sobie dni? Jeśli dziś jest około 14-go dnia cyklu, to mogłaś mieć ponownie owulację. Ja mam czasem taką owulację, że ledwo umiem się wyprostować...
Moja znajoma miała takie bóle, a potem okazało się, że dzidziusia będzie miała

[Rider]

Ja też mam zdanie jak Dagunia na temat zapłaty za wesele. Nie dość, że tradycja nakazuje, że RODZINA panny młodej je finansuje, to jeszcze dla mnie jest to takie symboliczne pożegnanie z pieniędzmi rodziców i pójście na swoje. Tak symbolicznie, a jeżeli ktoś chce zapłacić dla córki czy syna to nie mam nic przeciwko.

[Dagunia]

Napisane przez Rider

Ja też mam zdanie jak Dagunia na temat zapłaty za wesele. Nie dość, że tradycja nakazuje, że RODZINA panny młodej je finansuje, to jeszcze dla mnie jest to takie symboliczne pożegnanie z pieniędzmi rodziców i pójście na swoje. Tak symbolicznie, a jeżeli ktoś chce zapłacić dla córki czy syna to nie mam nic przeciwko.

Też o tym myślałam. Tymbardziej że praktycznie odrazu po ślubie wyprowadzamy się do swojego domku. U mnie będzie trochę inaczej niż "tradycja" nakazuje - chodzi mi o te podziały kto za co płaci. Od sali, zaproszeń, kamerzystę przez takie pierdoły jak podwiązka czy bukiet, do garnitury, fotografa,samochodu itp. wszystko sumujemy i dzielimy na pół. Bez tego ile gości ode mnie ile od TŻ-ta. Wychodzimy z założenia ( my i nasi rodzice) że wszyscy będziemy rodziną więc nie potrzeba dzielić moje-twoje

[Kohnelia20]

Mój tż ma wysokie ambicje i powiedział już dawno że nawet zł by nie wziął

[Dagunia]

Napisane przez Kohnelia20

Mój tż ma wysokie ambicje i powiedział już dawno że nawet zł by nie wziął

Rozumiem. Mój też ma. Buduje dom za ok. 250 tys i nie bierze ani złotówki od rodziców
Wszystko zależy od wychowania, wieku, charakteru, okoliczności.

[Mystiquee]

Napisane przez Rider

Ja też mam zdanie jak Dagunia na temat zapłaty za wesele. Nie dość, że tradycja nakazuje, że RODZINA panny młodej je finansuje, to jeszcze dla mnie jest to takie symboliczne pożegnanie z pieniędzmi rodziców i pójście na swoje. Tak symbolicznie, a jeżeli ktoś chce zapłacić dla córki czy syna to nie mam nic przeciwko.

Dokładnie. Z drugiej jednak strony nie chcę tak strasznie naciągać rodziców, żeby robili nam wesele dla 150... Zresztą nie chciałabym takiego wesela. Nikt się nie zna, z nikim porządnie nie pogadasz, nie pobawisz się. W tamtym roku byłam na weselu, które liczyło 220 osób. Nie pamiętam nikogo poza jednym facetem, który zaliczał co drugą panienkę...

Napisane przez Dagunia

Też o tym myślałam. Tymbardziej że praktycznie odrazu po ślubie wyprowadzamy się do swojego domku. U mnie będzie trochę inaczej niż "tradycja" nakazuje - chodzi mi o te podziały kto za co płaci. Od sali, zaproszeń, kamerzystę przez takie pierdoły jak podwiązka czy bukiet, do garnitury, fotografa,samochodu itp. wszystko sumujemy i dzielimy na pół. Bez tego ile gości ode mnie ile od TŻ-ta. Wychodzimy z założenia ( my i nasi rodzice) że wszyscy będziemy rodziną więc nie potrzeba dzielić moje-twoje

To jest bardzo fajne rozwiązanie! Ale Wam zazdroszcze, swój domek mieć to szczyt naszych marzeń...

Napisane przez Kohnelia20

Mój tż ma wysokie ambicje i powiedział już dawno że nawet zł by nie wziął

No to mamy podobnie. Mam nadzieję, że jeszcze uda mi się przekonać mojego TŻ, że to tradycja. Później będziemy musieli radzić sobie sami.

[mabi84]

Napisane przez yoona

ja też nie znosze wesel, zawsze sie zanudzam, unikam, a jak ide to praktycznie tylko zeby sobie pojesc, a juz oczepiny i zabawy, co za meczarnia! zawsze wtedy zwiewam do wc

to ja jestem jeszcze lepsza bo ja to do oczepin jestem na weselu, max.do 1. i spadam do domu I jak wesele jest 2 dni to też już nie przychodzę w niedzielę.

[Dagunia]

Napisane przez Mystiquee

Dokładnie. Z drugiej jednak strony nie chcę tak strasznie naciągać rodziców, żeby robili nam wesele dla 150... Zresztą nie chciałabym takiego wesela. Nikt się nie zna, z nikim porządnie nie pogadasz, nie pobawisz się. W tamtym roku byłam na weselu, które liczyło 220 osób. Nie pamiętam nikogo poza jednym facetem, który zaliczał co drugą panienkę...

220 troche dużo :p Chociaż mogę zrozumieć, bo jak bym zapraszała wszystkich "kogo wypada" to też by się tyle nazbierało... moja mama ma 5 rodzeństwa a tata 3 więc sporawą mam rodzinkę

To jest bardzo fajne rozwiązanie! Ale Wam zazdroszcze, swój domek mieć to szczyt naszych marzeń...
Oj fakt... marzenie chyba większości i my chcemy je realizować! Wam też życzę powodzenia w realizacji

No to mamy podobnie. Mam nadzieję, że jeszcze uda mi się przekonać mojego TŻ, że to tradycja. Później będziemy musieli radzić sobie sami. Właśnie... bo licząc że np wesele wyjdzie na pół to ok. 15 tys (przykład) a w porównaniu do tego co przez całe życie wydali i po ślubie by wydali na nas rodzice to kropla w morzu

Napisane przez mabi84

to ja jestem jeszcze lepsza bo ja to do oczepin jestem na weselu, max.do 1. i spadam do domu I jak wesele jest 2 dni to też już nie przychodzę w niedzielę.

Też tak robiłam jak byłam młodsza Odkąd mam aktualnego TŻ-ta to siedzimy praktycznie do końca. Uwielbiam z nim tańczyć

[Rider]

Też uważam, że powinno być na pół. Stajemy się w końcu rodziną. Chodziło mi raczej o to, żeby pokazać, że nie trzeba samemu płacić za wesele. Chociaż jeżeli ktoś chce to czemu nie.
Też chciałabym mieć domek, ale nastawiam sie raczej na bliźniaka co też jest ok, bo u nas sama ziemia budowlana kosztuje 150tys.
Ja poprostu uwielbiam wesela! I te wieśniackie i te nowoczesne. Jedzenie jest pyszne, zabawa przednia, rodzina, zdjęcia. Niestety nie wszyscy to lubia...

[Kohnelia20]

Eh nasz domek juz stoi ale kiedy my się tam przeprowadzimy...stan surowy

---------- Dopisano o 13:00 ---------- Poprzedni post napisano o 12:50 ----------

Ale wiecie co laski już mi przeszły mysli o zaręczynach, juz tak często o tym nie mysle, tak mi się nie spieszy, nie panikuje chyba wy tak pozytywnie na mnie działacie teraz już jestem taka dziwnie spokojna co ma byc to będzie

[Dagunia]

Napisane przez Rider

Też uważam, że powinno być na pół. Stajemy się w końcu rodziną. Chodziło mi raczej o to, żeby pokazać, że nie trzeba samemu płacić za wesele. Chociaż jeżeli ktoś chce to czemu nie.
Też chciałabym mieć domek, ale nastawiam sie raczej na bliźniaka co też jest ok, bo u nas sama ziemia budowlana kosztuje 150tys.
Ja poprostu uwielbiam wesela! I te wieśniackie i te nowoczesne. Jedzenie jest pyszne, zabawa przednia, rodzina, zdjęcia. Niestety nie wszyscy to lubia...

Nie wiedzą co tracą

Napisane przez Kohnelia20

Eh nasz domek juz stoi ale kiedy my się tam przeprowadzimy...stan surowy

---------- Dopisano o 13:00 ---------- Poprzedni post napisano o 12:50 ----------

Ale wiecie co laski już mi przeszły mysli o zaręczynach, juz tak często o tym nie mysle, tak mi się nie spieszy, nie panikuje chyba wy tak pozytywnie na mnie działacie teraz już jestem taka dziwnie spokojna co ma byc to będzie

Ja całkiem niedawno strasznie chciałam zaręczyn, po walentynkach płakałam że nadal nic... A teraz? Hmm jakoś mi minęło. Żartujemy sobie z tego np. ostatnio TŻ mnie "straszył" że będą tradycyjne tzn. zaprosi babcie, dziadków, rodziców, rodzeństwo, chrzesnych itp itd padnie na kolana a przed tym zapyta mojego tate o moją rękę Oczywiście wiem, że żartował ale ile się naśmialiśmy to nasze

[Kohnelia20]

Dagunia mialam tak samo mojej kumpeli chłopak oświadczył się w walentynki i ona wstawiła zdj na nk myślałam,ze kompa przez okno wyrzuce a ile tż nagadałam haha teraz się z tego śmieje jaka głupia byłam

[Mystiquee]

Napisane przez Dagunia

Nie wiedzą co tracą

Wiedzą, wiedzą
W ciągu całego stażu z moim TŻ, byliśmy na 7 weselach gdzie wszystkie liczyły ponad 150 osób, a jedno nawet 220...
Właśnie dzięki temu nie chcemy takiego weselicha

[Dagunia]

Napisane przez Kohnelia20

Dagunia mialam tak samo mojej kumpeli chłopak oświadczył się w walentynki i ona wstawiła zdj na nk myślałam,ze kompa przez okno wyrzuce a ile tż nagadałam haha teraz się z tego śmieje jaka głupia byłam

Heh no dokładnie A teraz tak sobie myslę, że dobrze zrobił że nie wybrał walentynek, wigilii, sylwestra, dnia kobiet itp.

Napisane przez Mystiquee

Wiedzą, wiedzą
W ciągu całego stażu z moim TŻ, byliśmy na 7 weselach gdzie wszystkie liczyły ponad 150 osób, a jedno nawet 220...
Właśnie dzięki temu nie chcemy takiego weselicha

To było raczej w formie żartu Rozumiem, że nie każdy lubi tańczyć, taki gwar, "spędy" rodzinne itp. i szanuję takie decyzję

[Kohnelia20]

Mystiquee a na kiedy planujecie ślub? pewnie jak chcecie skromną uroczystość to nie będziecie czekać

[Dagunia]

A ja mam takie pytanie:
Macie wymarzoną datę ślubu ? Konkretny rok? Albo miesiąc? Dzień? Ma jakiś związek TA data z Wami ?

[Kohnelia20]

fajne pytanie 23.06.2011 w naszą5 rocznice
a ty??