Suknia ślubna z muślinu - Strona 26 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne > Ślubny wizerunek

Notka

Ślubny wizerunek Ślubny wizerunek jest dla ciebie ważny? Zadaj pytanie na temat sukni ślubnej, makijażu, fryzury oraz dodatków ślubnych. Czuj się wyjątkowo w tym dniu.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-09-20, 11:52   #751
Dorotheaa
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 984
GG do Dorotheaa
Dot.: Suknia ślubna z muślinu

Jestem, żyję, było cudownie Nic bym nie zmieniała!
Prawie bez stresu, zero łez, za to uśmiech na twarzy cały czas. Wpadłam tylko na chwilę, jutro postaram się napisać relację

Dzięęęęęki za życzenia
Dorotheaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-20, 16:02   #752
Susanna
Zakorzenienie
 
Avatar Susanna
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: ♥ Śląsk ♥
Wiadomości: 13 459
Send a message via Skype™ to Susanna
Dot.: Suknia ślubna z muślinu

Tikida nie wiem czemu przycisk zaznaczania wiadomości nie zadziałał ale trudno - przeczytalam Twoją relację i bardzo się cieszę, ze wszystko udalo sie wyśmienicie Fajnie ze tez byliście wyluzowani i z uśmiechem na twarzy wypowiadaliście slowa przysięgi Zamieszanie z fryzjerką niezle, ja bym dostała już palp[itacji serca
Podziwiam, ze sama dalaś radę się umalować - chylę czoła


Cytat:
Napisane przez kfaska Pokaż wiadomość
A i owszem szczęśliwą mężatkę . I dla mnie wszystko było super. Wiadomo, ze nie obyło sie bez przygód (o tym niżej) ale wesele było bardziej „ po mojemu” niż sobie marzyłam. Było super. A ślub… ehh … Zdjęć nie mam jeszcze i nie wiem dokładnie kiedy będą bo nie zdążyłam jeszcze po powrocie zadzwonić do fotografa, ale wydaje nie się ze powinny być niedługo, wiec wkleję na pewno. Co do relacji to przygotowania pominę, bo jak napisałam to mi wyszło jeszcze wiecej, nie przetrwacie Napisze tylko ze siostra mi zrobiła niespodziankę i po powrocie do domu od kosmetyczki zastałam dom tonący w kolorach mojego bukietu: amarantowych i białych balonikach i kwiatach i na wejściu siostra i szwagier robili mi sesję zdjęciową I że mało brakło a Tż by nie miał spodni od garnituru i spóźniłby się na własny ślub. Ale obie awarie zażegnano. . Poza tym wszystko było tak jak chciałam, poza pochmurno-deszczową pogodą. Teraz relacja

O 15. 10 TŻ dzwoni, odbiera swiadkowa. „Powiedz jej ze jadę i kocham”…
Dojechali i TŻ i jego rodzice. Goscie zaczekali na zewnątrz. TŻ widzi mnie w drzwiach (przystojniak), zwalnia i mówi „Ale Ty jesteś piękna…”. Ja i mama mamy już łzy na końcu nosa. TŻ daje mi kwiaty, Przypinamy butonierki swiadkowi i jemu. Mama tŻ mowi pod nosem „Teraz najgorsze”. Prosimy o błogosławieństwo. Przy mojej mamie zgodnie z planem się poryczałam, ale nie było tak źle jak myślałam.Mama TŻ i mój Tata też dali radę. Tata TŻ na końcu i jak zwykle rozweselił cała sytuacje, bo cos takiego fajnego mówił o dzieciach. Wyjeżdżamy. W aucie (mam nadzieje, ze tez zobaczycie na zdjęciach) oddychamy głęboko. Przed kościołem czeka już znaczna cześć gości. Pozostała jeszcze nie dojechała, jak się okazało, pomyrdalo im się i wsiedli do autobusu jadącego na inny ślub Szybko się zorientowali i dotarli. Podpisujemy dokumenty i się zaczyna.
Muzyka piękna ( skrzypaczka bombowo zgrała się z organistą). Dzieci, które odprowadzały nas do ołtarza rozbroiły wszystkich. Jak podeszliśmy już do przysięgi TŻ najpierw podenerwowany nie mógł się ustawić a potem spojrzał na mnie… do końca życia będę miała ten ciepły, wzruszony wzrok w oczach. Głos nam drży, ale z uśmiechem kończymy przysięgę. No i już! Wychodzimy! My na luzie, mój kochany wujek płacze jak bóbr. Zostaliśmy obsypani ryżem i płatkami kwiatków. Życzenia przesłodkie. Pojechaliśmy kawalkadą do zajazdu.
Wesele naprawdę wesołe, ale polowy rzeczy nie zdążyłam ogarnąć bo tak się szybko działo wszystko. Pierwszy taniec orkiestra zagrała super, dokładnie tak jak chcieliśmy. Tort z truskawkami bitą śmietana i karmelowym spodem wszystkim bardzo smakował. Ciasta robiły karierę. Jedzenie dobre i dużo. Mój 8- letni siostrzeniec nie mógł się opędzić od małych kobietek. (Tekst bratanicy TŻ: „Wiesz mamo, zapoznałam takiego chłopaka co ma 8 lat i ma wszystkie zęby stałe. Nawet ósemkę ma. Nie daje mi spokoju ta ósemka”. Myślałam że się przewrócę ze śmiechu. Skończyli śpiąc na jednym łóżku. )Wybawiłam się bardzo . TŻ też. Fanką zabaw otrzepinowych nie jestem, ale było śmiesznieJ goście się rozjechali ok. 5.00, o 6 położyliśmy się i padli. Na następny dzień od 10 balowaliśmy w domu, pogoda piękna wiec siedzielismy sobie tez na tarasie, moja mama zorganizowała mnóstwo pysznego jedzeni i obsługę, wec przewinęło się pewnie ok. 60 os. Było super. W niedziel wieczorem byliśmy już tylko my i rodzice. Uff! Prezenty piękne. Wszyscy zadowoleni.
Wyjechaliśmy do Warszawy w poniedziałek i po drodze do Warszawy robiluismy plener z kamerzystą. W zamkniętym zamku udawałam kopciuszkaJ Do Warszawy dotarliśmy we wtorek i spakowaliśmy się w dwie godziny… I wylot. Dwa tygodnie z mężem na Korfu. Słonko, lazurowe morze i skuterek. Cudo!.

No to by było na tyle mojej „skróconej relacji…. Przepraszam, krócej nie mogłam
Tikida, na suknię tradycyjnie nadepnęłam i oberwałam pętelki od trenu , ale moj aniezawodna swiadkowa szybko to załatwiła. Poza tym przez pogodę szybko się ubrudziła. Ale tak ogóle, super.
Ahoj Kfasko! Kolejna muślinowa panna mloda zadowolona z przebiegu wesela
Super relacja, świetnie się ją czyta na wesoło i na luzie. Aleś mi zrobiła smaka tym tortem z truskawkami, bita śmietaną i karmelem zjadalabym taki!!!!!!!!
Czekam na fotki z wieeeeelką niecierpliwością!!

Cytat:
Napisane przez Dorotheaa Pokaż wiadomość
Jestem, żyję, było cudownie Nic bym nie zmieniała!
Prawie bez stresu, zero łez, za to uśmiech na twarzy cały czas. Wpadłam tylko na chwilę, jutro postaram się napisać relację

Dzięęęęęki za życzenia
Dorotko spóźnione ale bardzo, bardzo, bardzo szczere życzenia samych pogodnych i radosnych dni na Nowej Drodze Zycia, optymizmu i spokoju jak małżonek będzie wkurzal i żebyście zawsze byli tak szczęsliwi jak w dniu slubu

Kobiety... ZDJĘCIA!!!!!!!!!!!!!!!! Dawać no mi tu zaraz fotki z Waszych wesel, nie moge się ich doczekać wiem, ze kazda wyglądała zachwycająco

Wróciłam z krótkiego urlopu Pogoda w Italii - idealna! Zrobiłam trochę fotek wiec gdyby któraś chciała zerknąć to zapraszam -> http://picasaweb.google.pl/madzia.corollka/Bibione2010# Nie mam jeszcze obrobionych zdjęć z Wenecji... nie mam kiedy się za nie zabrać ale Wenecja jest kapitalna. Polecam!
Jednym minusem wyjazdu były masakryczne ceny w sklepach i knajpkach. Nie na ansze zarbki. Jak to sobie przeliczaliśmy to byłam w szoku że jedzenie tyle kosztuje (o wejsciówkach nie wspominam).

Wlasnie skrobnął do mnie kolega-fotograf ze dworzec w orzeszu byłby ciekawym miejscem na plener... Robiłam tam w zeszlym roku fotki i hmmm to straszne miejsce same zobaczcie -> http://picasaweb.google.pl/madzia.co...rasznyDworzec#
Z drugiej strony moga wyjśc ciekawe fotki
__________________

M&M

Staś


Susanna szyje - mój krawiecki blog
Susanna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-20, 22:01   #753
BothSides
Rozeznanie
 
Avatar BothSides
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 501
Dot.: Suknia ślubna z muślinu

Susanna, po pierwsze ale z Ciebie laska! Po drugie ślicznie wyglądasz w okularach. A po trzecie plener kapitalny może wyjść na tym dworcu. Spróbujcie.
BothSides jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-21, 07:21   #754
kfaska
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 950
Dot.: Suknia ślubna z muślinu

Dorothea , czekamy an szczegóły! Susanna, super ze Wam się podróż udała. Ale super zdjecia macie! Jeśteś mega laska na luzie A dworzec świetny pomysł. A ja wrzucam pierwsze fotki. Zdjecie tortu też wrzuce,a le na razie nie mam

Edytowane przez kfaska
Czas edycji: 2010-09-21 o 07:22
kfaska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-21, 07:45   #755
Esti10
Zakorzenienie
 
Avatar Esti10
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 12 807
Dot.: Suknia ślubna z muślinu

Cytat:
Napisane przez kfaska Pokaż wiadomość
Dorothea , czekamy an szczegóły! Susanna, super ze Wam się podróż udała. Ale super zdjecia macie! Jeśteś mega laska na luzie A dworzec świetny pomysł. A ja wrzucam pierwsze fotki. Zdjecie tortu też wrzuce,a le na razie nie mam
Kfaska slicznie wygladalas ale poprosimy jeszcze jakas fotke Ciebie w calosci z przodu zeby zobaczyc suknie w calej okazalosci jesli to mozliwe a torcik tez chetnie zobacze bo bardzo lubie je ogladac

---------- Dopisano o 08:45 ---------- Poprzedni post napisano o 08:42 ----------

Cytat:
Napisane przez Dorotheaa Pokaż wiadomość
Jestem, żyję, było cudownie Nic bym nie zmieniała!
Prawie bez stresu, zero łez, za to uśmiech na twarzy cały czas. Wpadłam tylko na chwilę, jutro postaram się napisać relację

Dzięęęęęki za życzenia
Dorotheaa ja tez skladam spoznione ale serdeczne Zyczenia na Nowej Drodze Zycia Wszystkiego Najlepszego!!
Fajnie,ze wszystko sie udalo prawie bez stresu no i juz nie mozemy sie doczekac fotek
__________________
Jesteśmy razem od 01.06.2001
Zaręczyny były 06.06.2007
Nasz Ślub odbył się 05.06.2010
Esti10 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-21, 08:35   #756
Susanna
Zakorzenienie
 
Avatar Susanna
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: ♥ Śląsk ♥
Wiadomości: 13 459
Send a message via Skype™ to Susanna
Dot.: Suknia ślubna z muślinu

Kfasko wyglądałaś CUDOWNIE!! A ten welon - robi kolosalne wrażenie Pięknie pasuje do tak zwiewnej i delikatnej sukienki. Z niecierpliwością czekam na więcej zdjęć Byłaś prześliczną Panną Młodą, taką naturalną i subtelną
__________________

M&M

Staś


Susanna szyje - mój krawiecki blog
Susanna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-21, 09:10   #757
Esti10
Zakorzenienie
 
Avatar Esti10
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 12 807
Dot.: Suknia ślubna z muślinu

Cytat:
Napisane przez Susanna Pokaż wiadomość
Kfasko wyglądałaś CUDOWNIE!! A ten welon - robi kolosalne wrażenie Pięknie pasuje do tak zwiewnej i delikatnej sukienki. Z niecierpliwością czekam na więcej zdjęć Byłaś prześliczną Panną Młodą, taką naturalną i subtelną
Czesc Susannko Fajnie, ze juz do nas wrocilas Zazdroszcze Ci tego wyjazdu u nas bylo tak zimno a Ty sobie w takim ciepelku siedzialas fajnie Luknelam sobie na fotki super zdjecia i slicznie na nich wygladalas i jaka Ty jestes szczuplutka tego tez Ci zazdroszcze
__________________
Jesteśmy razem od 01.06.2001
Zaręczyny były 06.06.2007
Nasz Ślub odbył się 05.06.2010
Esti10 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-09-21, 09:22   #758
BothSides
Rozeznanie
 
Avatar BothSides
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 501
Dot.: Suknia ślubna z muślinu

Kfasko, wyglądałaś przepięknie! I bardzo mi się bukiet podoba. A szczęście wprost z Ciebie promienieje! Gratuluję!
BothSides jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-21, 09:32   #759
kfaska
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 950
Dot.: Suknia ślubna z muślinu

Wielkie dzięki kobietki za życzenia i komplementy W takim razie wrzucę jeszcze fotkę , która mi się nie podoba, ale widać kieckę dobrze co do bukietu to tez byłam zadowolona, ale powaliły mnie bukieciki dla druhenek, w tej samej tonacji tylko jaśniejsze
kfaska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-21, 10:17   #760
Susanna
Zakorzenienie
 
Avatar Susanna
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: ♥ Śląsk ♥
Wiadomości: 13 459
Send a message via Skype™ to Susanna
Dot.: Suknia ślubna z muślinu

Cytat:
Napisane przez Esti10 Pokaż wiadomość
Czesc Susannko Fajnie, ze juz do nas wrocilas Zazdroszcze Ci tego wyjazdu u nas bylo tak zimno a Ty sobie w takim ciepelku siedzialas fajnie Luknelam sobie na fotki super zdjecia i slicznie na nich wygladalas i jaka Ty jestes szczuplutka tego tez Ci zazdroszcze
No faktycznie cieplutko było. Jak wyjeżdżaliśmy w nocy z PL to lało niemal przez caład rogą, gdzieś w Austrii przestało. A jak wyjeżdżaliśmy z Włoch to tez lało az do połowy Austrii
Esti Ty to też zaliczasz się do szczupłych kobiet, pamietam zdjecia ze ślubu i tą figurkę ja jestem troche za chuda ale trudno, przeżyję
Cytat:
Napisane przez kfaska Pokaż wiadomość
Wielkie dzięki kobietki za życzenia i komplementy W takim razie wrzucę jeszcze fotkę , która mi się nie podoba, ale widać kieckę dobrze co do bukietu to tez byłam zadowolona, ale powaliły mnie bukieciki dla druhenek, w tej samej tonacji tylko jaśniejsze
Hehehe swietna fotka powtórzę się ale sukienka przeurocza i taka słodka ile płaciłaś w koncu za szycie??
__________________

M&M

Staś


Susanna szyje - mój krawiecki blog
Susanna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-21, 10:32   #761
Esti10
Zakorzenienie
 
Avatar Esti10
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 12 807
Dot.: Suknia ślubna z muślinu

Cytat:
Napisane przez Susanna Pokaż wiadomość
No faktycznie cieplutko było. Jak wyjeżdżaliśmy w nocy z PL to lało niemal przez caład rogą, gdzieś w Austrii przestało. A jak wyjeżdżaliśmy z Włoch to tez lało az do połowy Austrii
Esti Ty to też zaliczasz się do szczupłych kobiet, pamietam zdjecia ze ślubu i tą figurkę ja jestem troche za chuda ale trudno, przeżyję

Hehehe swietna fotka powtórzę się ale sukienka przeurocza i taka słodka ile płaciłaś w koncu za szycie??
Czyli co padalo wam tam we Wloszech? ale chyba nie caly tydzien?
E tam ja przy Tobie to jak grubas
__________________
Jesteśmy razem od 01.06.2001
Zaręczyny były 06.06.2007
Nasz Ślub odbył się 05.06.2010
Esti10 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-09-21, 10:36   #762
Susanna
Zakorzenienie
 
Avatar Susanna
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: ♥ Śląsk ♥
Wiadomości: 13 459
Send a message via Skype™ to Susanna
Dot.: Suknia ślubna z muślinu

Padało tylko w dzień wyjazdu ale nas to już rybka Cały tydzień słońce i cieplutko
__________________

M&M

Staś


Susanna szyje - mój krawiecki blog
Susanna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-21, 10:37   #763
Dorotheaa
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 984
GG do Dorotheaa
Dot.: Suknia ślubna z muślinu

Jeszcze raz dziękuję Wam dziewczynki za życzenia To jest strasznie miłe, czytać takie rzeczy od nieznanych ludzi
A teraz to, na co podobno czekacie
18 września zaczął się dla mnie, mamy i siostry o 5:40, gdyż godzina 6:15 była jedyną możliwością złapania naszej fryzjerki, które w ten dzień pracowała (nas zawsze czesze w swoim domu). Fryzurka była inspirowana wyglądem, innej muślinowej Wizażanki - Olimpii. Wyszło ekstra. Po powrocie do domu kanapka z serem i ostatnie przygotowania na przyjęcie gości. Ja - oaza spokoju, moja mama krzyczy i rozstawia cały dom, a siostrę boli brzuch ze stresu Ubrałyśmy samochód (dekorację dostałam za darmo od znajomej) i bramę (ułożyłyśmy mega-kiczowate serce z balonów, ale tak miało być ).
Odebrałam bukiet był nieco inny niż chciałam, ale chyba nawet ładniejszy Ogólnie byłam nim zachwycona, usłyszałam później masę komplementów. Zdjęć nie mam, ale będą później na pewno.
Potem przyszła moje przyjaciółka zarazem świadkowa, umalowałyśmy ją i koło południa pojechały z siostrą po TŻ (ok 40 km). W tym czasie nadjechał fotograf, bardzo sympatyczny chłopak i miło pogadaliśmy sobie, gdy się malowałam. Potem ubieranie i pierwszy stres tego dnia, bo odpadł mi paznokieć W panice przyklejałam go na lakier bezbarwny. Potem mama naciągała mi pończochy i oczywiście podarła jedne - dobrze, że zapasowe miałam . Gdy kończyłam się ubierać, nadjechali, były jakieś wykupiny i TŻ nie wybuchnął jakimś tam zachwytem na mój widok (bo on z natury powściągliwy jest) tylko powiedział, ze takiej sukni, to faktycznie się nie spodziewał Szybkie blogosławieństwo i w drogę.
Tuż przed kościołem brama - opisze to osobno, bo śmiesznie było
Potem, wysiedliśmy na końcu długiego chodnika przed kościołem i o godzinie 14:56 majestatycznie ruszyliśmy do kościoła (na schodach czekali już wszyscy goście). Było 5-ciu księży, ślubu udzielał nam brat męża i był chyba najbardziej zestresowaną osobą Ja pełen uśmiech na twarzy, TŻ troszkę zestresowany ale i tak dzielnie się trzymał Przysięga składana z patrzeniem prosto w oczy i uśmiechem (a podobno pół kościoła płakało łącznie z moim tatą).
Kolejna wpadka - po przysiędze odkryłam, ze znów zgubiłam tego nieszczęsnego paznokcia Szybki rzut okiem na podłogę i suknie i znajduję go przyklejonego do drugiej dłoni Bez zastanowienia wrzucam go do bukietu, żeby nie zgubić Potem, na sali siostra mi go znów przykleiła na swoje miejsce
Potem standardowo wyjście, grosiki, życzenia, przejazd na salę, przywitanie, obiad, pierwszy taniec. W tygodniu przed weselem, jak rozmawialiśmy z zespołem, to okazało się, ze zapomnieli, że zamawialiśmy piosenkę i jej nie przygotowali. Zatem nagraliśmy płytę i mieliśmy ją odtworzyć, a tutaj okazało się, ze jednak zdążyli opracować naszą piosenkę Mamas & Papas - "Dream, a little dream of me"!! Wyszło im całkiem fajnie, ogólnie z muzyki chyba wszyscy byli zadowoleni Potem oczywiście tańce hulanki i swawole
Było kilka śmiesznych sytuacji na weselu, może później je opiszę Ale wspomnę tylko, że strzałem w dziesiątkę okazały się fontanny czekoladowe i zupa w chlebie (kiedyś ją jedliśmy w tym lokalu i choć już jej nie robią, to ładnie poprosiliśmy właściciela, żeby zrobił wyjątek, bo takie danie zrobiło na nas duże wrażenie). W ogóle z lokalu jesteśmy też super zadowoleni - goście byli zachwyceni wystrojem, bo z zewnątrz to jest bardzo niepozorny, a brak klimatyzacji w ogóle nie przeszkadzał
Jeszcze napisze o jednej ogromnej niespodziance, jaką przygotowała moja siostra Zrobiła prezentację z naszymi zdjęciami z dzieciństwa, ułożyła do niej RYMOWANĄ (!!!) BAJKĘ i przedstawiła podczas wesela. Dużo nerwów i pracy ją to kosztowało,, a efekt był niesamowity, tym bardziej, że nigdy wcześniej nie widziałam zdjęć męża, jak był mały Było śmiesznie, ale też wzruszająco. Dostaliśmy tę prezentację na płycie, zapakowaną w pudełko
Ufff... elaborat wyszedł, ale ja osobiście uwielbiam długie relacje ślubne Teraz na deser kilka zdjęć. Przepraszam za jakość, ale od kuzyna je wzięłam, nie są profesjonalne. Od fotografa mamy dostać w ciągu tygodnia galerię w necie, więc się na pewno pochwalę
Na pierwszym zdjęciu ja i przepraszam za ten błysk na twarzy, ale poprawki makijażu to była ostatnia rzecz, jaką się wtedy martwiłam :P Na drugim zdjęciu małżowi się troszkę "przysnęło" ale widać całą suknię. Trzecie zdjęcie jest bardzo sympatyczne, a na czwartym widać kawałek dekoracji sali tanecznej
Dorotheaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-21, 10:39   #764
kfaska
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 950
Dot.: Suknia ślubna z muślinu

Ponieważ ostatecznie kryształki były tylko pod biustem, a nie, tak jak zakładałam, również na nim, wyszło jeszcze taniej. W sumie z bolerkiem i krótkim welonem (długi kupiłam na allegro i tylko mi go przyszywała do grzebienia) 1550. UWażam, ze mega promocja. A była naprawdę ladnie odszyta.

OOO zapisałam a patrzę Dorothea!Gratulacje. Pięknie wyglądaliście! Wszystko super dobrane i wyglądasz superzgrabnie. Widzę ze u Was też kupę emocji było niezłe są te nasze Mamy. A z tym paznokciem, to na ostatnim weselu na jakim byłam, pannie młodej pazurek odpadł przy pierwszym tańcu, taż juz dzień wcześniej doklejany Ale fajną piosenkę mieliście! Strasznie ją lubie. Milo ze się pospieszyli z przygotowaniami. Wklej koniecznie bukiet!
Aa le w to ze jesteś taką siłaczką jak na trzecim zdjęciu, to nie uwierzę

Edytowane przez kfaska
Czas edycji: 2010-09-21 o 10:49
kfaska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-21, 11:18   #765
Dorotheaa
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 984
GG do Dorotheaa
Dot.: Suknia ślubna z muślinu

Cytat:
Napisane przez kfaska Pokaż wiadomość
Ponieważ ostatecznie kryształki były tylko pod biustem, a nie, tak jak zakładałam, również na nim, wyszło jeszcze taniej. W sumie z bolerkiem i krótkim welonem (długi kupiłam na allegro i tylko mi go przyszywała do grzebienia) 1550. UWażam, ze mega promocja. A była naprawdę ladnie odszyta.

OOO zapisałam a patrzę Dorothea!Gratulacje. Pięknie wyglądaliście! Wszystko super dobrane i wyglądasz superzgrabnie. Widzę ze u Was też kupę emocji było niezłe są te nasze Mamy. A z tym paznokciem, to na ostatnim weselu na jakim byłam, pannie młodej pazurek odpadł przy pierwszym tańcu, taż juz dzień wcześniej doklejany Ale fajną piosenkę mieliście! Strasznie ją lubie. Milo ze się pospieszyli z przygotowaniami. Wklej koniecznie bukiet!
Aa le w to ze jesteś taką siłaczką jak na trzecim zdjęciu, to nie uwierzę
Właśnie miałam Tobie pisać, ze cudnie wyglądałaś Siłaczką nie jestem ale ciiiii...

Co do śmiesznych sytuacji, to opisze jeszcze bramę, bo na środku drogi koledzy ustawili metalową bramę przystrojoną balonami no i ja się w samochodzie zaczęłam śmiać, że komuś ją zdjęli Nagle przyglądam się, a ta brama jakaś znajoma. I olśnienie - to jest nasza brama Przywieźli ją na dachu malucha i najlepsze jest to, że jak ją założyli spowrotem, to w odwrotną stronę i teraz zamkniecie bramy jest na zewnątrz Dobrze, że to tylko taka od tylu podwórka
Kolejna śmieszna sytuacja: robimy zdjęcie grupowe, wszyscy ustwieni na schodach, fotograf coś tam kombinuje z aparatem, i mój tata mówi, ze ptaszek nie leci, że bez ptaszka zdjęcie się nie liczy i tak dalej. Wtem mamie chyba w tym momencie opadł stres, bo chciała rozładowac sytuację i mówi do taty półszeptem "Ty to się swoim ptaszkiem zajmij" Chyba zepsułam zdjęcie, bo się strasznie zaczęłam śmiać (tylko kilka osób słyszało ten tekst), ale wyobraźcie sobie moją mamę - nauczycielkę, poważną osobę, która nigdy nie robi żadnych aluzji erotyczno-seksualnych, i na dodatek od rana była zła jak osa z tego całego stresu
Inna akcja, miała miejsce w trakcie wesela - piosenka "Jedzie pociąg z daleka" Rynkowskiego, oczywiście Panna Młoda jest lokomotywą, jedziemy na dziedziniec, okrążamy fontannę i wracamy do środka, ale nagle jednamu wujkowi męża coś strzeliło do głowy i stwierdził, że zamknie drzwi tak, żeby tylko para Młoda mogła wejść do środka, a reszta "wagonów" była na zewnątrz. Nie wiem, jak to zrobił, ale jak się odwróciłam po chwili, to te całkiem spore drzwi wypadły z zawiasów ;D Dobrze, ze własciciel lokalu tego nie widział

To jeszcze dopiszę, że z mojej sukni to strzępy zostały - w dwóch miejscach zawadziłam obcasem, a o podpięciu trenu, które oczywiście się oberwało, to już nawet nie wspominam, bo byłam pewna, ze tak się stanie :P Welon po sesji to chyba już do niczego się nie nadaje Do tego przez ostatnie dni schudłam 3 kg, więc suknia odrobinę niżej się trzymała, pomimo tego, ze późno ją odbierałam, bo w środę.

Edytowane przez Dorotheaa
Czas edycji: 2010-09-21 o 11:30
Dorotheaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-21, 15:03   #766
MARINA
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 78
Dot.: Suknia ślubna z muślinu

świtnie dziewczynki wyglądałyście...

To ja teraz się pochwalę moim modelem sukni jaki wybrałam. Moja suknie to będzie na 90 procent Maggie Sottero model Cassia
http://www.maggiesottero.com/dress.a...&style=A3241CS

Tylko póki co nie ma jej w żadnym Polskim salonie. Jest tylko w Radomiu ale biała i rozmiar 10. A ja mam rozmiar 6 i to mały.
Jestem blondynką i lepiej mi w śmietankowej bieli. Więc czekam bo mają ją sprowadzić do Łodzi w listopadzie do przymierzenia! Huraaaa. Wtedy upewnię się na 100% czy to moja ukochana suknia. Aha w Łodzi Pani powiedziała że będzie ona kosztowała 830 euro a w Radomiu chcieli za nią 4200!!! czy to nie rozbój w biały dzień? Żeby aż takie różnice były??

A Wy kobietki co o niej myślicie? A jaki welon proponujecie i fryzurkę? Mam długie włoski i lubię siebie w rozpuszconych.
Buzzialki dla wszystkich Muślinek Kocham te fasony

Aha ślubujemy 13.08.2011. Na suknię będę czekać około 5ciu miesięcy

Edytowane przez MARINA
Czas edycji: 2010-09-21 o 15:11
MARINA jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-21, 15:16   #767
kfaska
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 950
Dot.: Suknia ślubna z muślinu

Suknia piękna. Co do cen, to przemyśl, czy ejj nie uszyć, jak znajdziesz dobrą krawcową, to problem może być co najwyżej ze znalezieniem tych zdobień, ale bez przesady. Co do fryzurki to zależy oczywiście od tego co ci pasuje do buzi , sylwetki itd. Ja osobiscie odradzam rozpuszczone zupełnie włosy. Siłą rzeczy "fruwają" i przez to chyba trochę mniej porządnie faktycznie wyglądają już w trakcie imprezy, bo masz je ciągle gdzie indziej, a to oznacza ze cały czas ci przeszkadzają w jedzeniu, tańczeniu, przyjmowaniu życzeń. Dużo szybciej się tłuszczą i rozprostowują. Mimo ze miałam problem ze znalezieniem fryzury w której bym sie nie czuła jakbym miała narośl na głowie.. to bardzo się cieszę że zdecydowałam sie na spięcie włosów. mimo przepinania welonu z długiego na krótki nic mi sie z nią nie działo i cały czas czułam się porządnie. Kwestia dobrania fryzurki w której sie nie będziesz czuła sztywno.
kfaska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-21, 16:08   #768
tikida
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 530
Dot.: Suknia ślubna z muślinu

Susanna, super zdjęcia! Ale mi się zachciało przez Ciebie morza, na szczęście niedługo moje pragnienie się spełni.
Zdjęcia dworca jak najbardziej nadają się na plener ślubny . My mieliśmy sobie zrobić kilka zdjęć na PKSie, ale w końcu czasu nam zabrakło.

kfaska, pięknie wyglądałaś, tak delikatnie

Czemu bukiety dla druhenek Cię powaliły? że były w tej samej tonacji?
Ja dla siebie zamawiałam bukiet fioletowo - szafirowo (no, ale wyszedł purpurowy) - biały, a dla druhny fioletowo -różowo - biały. Jak przyszedł TŻ z bukietami, to chciał, żebym ja miała bukiet który miał być dla druhny, bo mu się w nim butonierka bardziej podobała

Dorotheaa, super relacja. Niezły numer z tą bramą wam koledzy wywinęli Pięknie wyglądałaś, a na świecenie nie patrz, fotograf zatuszuje :P Ja też nie miałam głowy do pudrowania buzi. Każdy przed ślubem chudnie, tylko mnie to ominęło No, ale może za to po ślubie nie przytyję :P (zauważyłam, że wiele znajomych par po ślubie przytyło).

MARINA, piękna ta suknia. Mnie trochę odstrasza to, że nie da się do niej stanika założyć, bo ma głęboki dekolt na plecach. Co do welonu, to moim zdaniem najlepszy byłby też z muślinu, tylko takiego cienkiego (ja taki miałam, za jakieś 2 tyg będę miała zdjęcia). Niezła różnica w cenie między salonami.

Do ślubu masz jeszcze sporo czasu, może jeszcze inny model Cię zauroczy. Ja się napaliłam na suknię White One (już nie pamiętam numeru, ale chyba tu ją wklejałam), byłam pewna, że ją kupię, a przy mierzeniu taka zwyczajna się wydała.

W ogóle to chciałam zanieść swoją suknię do czyszczenia, ale pani w pralni mnie przestraszyła (podpisuje się kwit, że pranie na własną odpowiedzialność, na sukni pisze, żeby prać ręcznie, no i ozdoby się mogą poodklejać). Spróbuję ją w rękach uprać, może nie popsuję. Tylko dużo Vanishu muszę kupić, bo dół mam cały czarny
__________________
Noszę dobrze dobrane staniki, a ty?
64/92=28G

Edytowane przez tikida
Czas edycji: 2010-09-21 o 16:10
tikida jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-22, 08:22   #769
Susanna
Zakorzenienie
 
Avatar Susanna
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: ♥ Śląsk ♥
Wiadomości: 13 459
Send a message via Skype™ to Susanna
Dot.: Suknia ślubna z muślinu

Cytat:
Napisane przez Dorotheaa Pokaż wiadomość
18 września zaczął się dla mnie, mamy i siostry o 5:40, gdyż godzina 6:15 była jedyną możliwością złapania naszej fryzjerki, które w ten dzień pracowała (nas zawsze czesze w swoim domu). Fryzurka była inspirowana wyglądem, innej muślinowej Wizażanki - Olimpii. Wyszło ekstra. Po powrocie do domu kanapka z serem i ostatnie przygotowania na przyjęcie gości. Ja - oaza spokoju, moja mama krzyczy i rozstawia cały dom, a siostrę boli brzuch ze stresu Ubrałyśmy samochód (dekorację dostałam za darmo od znajomej) i bramę (ułożyłyśmy mega-kiczowate serce z balonów, ale tak miało być ).
Odebrałam bukiet był nieco inny niż chciałam, ale chyba nawet ładniejszy Ogólnie byłam nim zachwycona, usłyszałam później masę komplementów. Zdjęć nie mam, ale będą później na pewno.
Potem przyszła moje przyjaciółka zarazem świadkowa, umalowałyśmy ją i koło południa pojechały z siostrą po TŻ (ok 40 km). W tym czasie nadjechał fotograf, bardzo sympatyczny chłopak i miło pogadaliśmy sobie, gdy się malowałam. Potem ubieranie i pierwszy stres tego dnia, bo odpadł mi paznokieć W panice przyklejałam go na lakier bezbarwny. Potem mama naciągała mi pończochy i oczywiście podarła jedne - dobrze, że zapasowe miałam . Gdy kończyłam się ubierać, nadjechali, były jakieś wykupiny i TŻ nie wybuchnął jakimś tam zachwytem na mój widok (bo on z natury powściągliwy jest) tylko powiedział, ze takiej sukni, to faktycznie się nie spodziewał Szybkie blogosławieństwo i w drogę.
Tuż przed kościołem brama - opisze to osobno, bo śmiesznie było
Potem, wysiedliśmy na końcu długiego chodnika przed kościołem i o godzinie 14:56 majestatycznie ruszyliśmy do kościoła (na schodach czekali już wszyscy goście). Było 5-ciu księży, ślubu udzielał nam brat męża i był chyba najbardziej zestresowaną osobą Ja pełen uśmiech na twarzy, TŻ troszkę zestresowany ale i tak dzielnie się trzymał Przysięga składana z patrzeniem prosto w oczy i uśmiechem (a podobno pół kościoła płakało łącznie z moim tatą).
Kolejna wpadka - po przysiędze odkryłam, ze znów zgubiłam tego nieszczęsnego paznokcia Szybki rzut okiem na podłogę i suknie i znajduję go przyklejonego do drugiej dłoni Bez zastanowienia wrzucam go do bukietu, żeby nie zgubić Potem, na sali siostra mi go znów przykleiła na swoje miejsce
Potem standardowo wyjście, grosiki, życzenia, przejazd na salę, przywitanie, obiad, pierwszy taniec. W tygodniu przed weselem, jak rozmawialiśmy z zespołem, to okazało się, ze zapomnieli, że zamawialiśmy piosenkę i jej nie przygotowali. Zatem nagraliśmy płytę i mieliśmy ją odtworzyć, a tutaj okazało się, ze jednak zdążyli opracować naszą piosenkę Mamas & Papas - "Dream, a little dream of me"!! Wyszło im całkiem fajnie, ogólnie z muzyki chyba wszyscy byli zadowoleni Potem oczywiście tańce hulanki i swawole
Było kilka śmiesznych sytuacji na weselu, może później je opiszę Ale wspomnę tylko, że strzałem w dziesiątkę okazały się fontanny czekoladowe i zupa w chlebie (kiedyś ją jedliśmy w tym lokalu i choć już jej nie robią, to ładnie poprosiliśmy właściciela, żeby zrobił wyjątek, bo takie danie zrobiło na nas duże wrażenie). W ogóle z lokalu jesteśmy też super zadowoleni - goście byli zachwyceni wystrojem, bo z zewnątrz to jest bardzo niepozorny, a brak klimatyzacji w ogóle nie przeszkadzał
Jeszcze napisze o jednej ogromnej niespodziance, jaką przygotowała moja siostra Zrobiła prezentację z naszymi zdjęciami z dzieciństwa, ułożyła do niej RYMOWANĄ (!!!) BAJKĘ i przedstawiła podczas wesela. Dużo nerwów i pracy ją to kosztowało,, a efekt był niesamowity, tym bardziej, że nigdy wcześniej nie widziałam zdjęć męża, jak był mały Było śmiesznie, ale też wzruszająco. Dostaliśmy tę prezentację na płycie, zapakowaną w pudełko
Ufff... elaborat wyszedł, ale ja osobiście uwielbiam długie relacje ślubne Teraz na deser kilka zdjęć. Przepraszam za jakość, ale od kuzyna je wzięłam, nie są profesjonalne. Od fotografa mamy dostać w ciągu tygodnia galerię w necie, więc się na pewno pochwalę
Na pierwszym zdjęciu ja i przepraszam za ten błysk na twarzy, ale poprawki makijażu to była ostatnia rzecz, jaką się wtedy martwiłam :P Na drugim zdjęciu małżowi się troszkę "przysnęło" ale widać całą suknię. Trzecie zdjęcie jest bardzo sympatyczne, a na czwartym widać kawałek dekoracji sali tanecznej
No i dziękujemy za fajną relację i za fajne zdjęcia. Problemy z paznokciem - aż sie nie chce wierzyć heheh masakra ale wybrnęłaś z sytuacji Ślicznie się prezentowałaś w sukience, biuścik pięknie podkreślony

Cytat:
Napisane przez Dorotheaa Pokaż wiadomość

Co do śmiesznych sytuacji, to opisze jeszcze bramę, bo na środku drogi koledzy ustawili metalową bramę przystrojoną balonami no i ja się w samochodzie zaczęłam śmiać, że komuś ją zdjęli Nagle przyglądam się, a ta brama jakaś znajoma. I olśnienie - to jest nasza brama Przywieźli ją na dachu malucha i najlepsze jest to, że jak ją założyli spowrotem, to w odwrotną stronę i teraz zamkniecie bramy jest na zewnątrz Dobrze, że to tylko taka od tylu podwórka
Kolejna śmieszna sytuacja: robimy zdjęcie grupowe, wszyscy ustwieni na schodach, fotograf coś tam kombinuje z aparatem, i mój tata mówi, ze ptaszek nie leci, że bez ptaszka zdjęcie się nie liczy i tak dalej. Wtem mamie chyba w tym momencie opadł stres, bo chciała rozładowac sytuację i mówi do taty półszeptem "Ty to się swoim ptaszkiem zajmij" Chyba zepsułam zdjęcie, bo się strasznie zaczęłam śmiać (tylko kilka osób słyszało ten tekst), ale wyobraźcie sobie moją mamę - nauczycielkę, poważną osobę, która nigdy nie robi żadnych aluzji erotyczno-seksualnych, i na dodatek od rana była zła jak osa z tego całego stresu
Inna akcja, miała miejsce w trakcie wesela - piosenka "Jedzie pociąg z daleka" Rynkowskiego, oczywiście Panna Młoda jest lokomotywą, jedziemy na dziedziniec, okrążamy fontannę i wracamy do środka, ale nagle jednamu wujkowi męża coś strzeliło do głowy i stwierdził, że zamknie drzwi tak, żeby tylko para Młoda mogła wejść do środka, a reszta "wagonów" była na zewnątrz. Nie wiem, jak to zrobił, ale jak się odwróciłam po chwili, to te całkiem spore drzwi wypadły z zawiasów ;D Dobrze, ze własciciel lokalu tego nie widział

To jeszcze dopiszę, że z mojej sukni to strzępy zostały - w dwóch miejscach zawadziłam obcasem, a o podpięciu trenu, które oczywiście się oberwało, to już nawet nie wspominam, bo byłam pewna, ze tak się stanie :P Welon po sesji to chyba już do niczego się nie nadaje Do tego przez ostatnie dni schudłam 3 kg, więc suknia odrobinę niżej się trzymała, pomimo tego, ze późno ją odbierałam, bo w środę.
Hasło o ptaszku wymiata hahahaha!! I pomysł z brama też superancki brawa dla kolegów

Cytat:
Napisane przez tikida Pokaż wiadomość
Susanna, super zdjęcia! Ale mi się zachciało przez Ciebie morza, na szczęście niedługo moje pragnienie się spełni.
Zdjęcia dworca jak najbardziej nadają się na plener ślubny . My mieliśmy sobie zrobić kilka zdjęć na PKSie, ale w końcu czasu nam zabrakło.
Dziękuję jako ze jesteśmy ze slaska wiec morze kochamy wyjątkowo i co roku jeździmy. Przeważnie dan polski Bałtyk albo nad Adriatyk Chyba zgodzę się na tą sesję na PKP, mam nadzieję ze bedzie OK.

Cytat:
W ogóle to chciałam zanieść swoją suknię do czyszczenia, ale pani w pralni mnie przestraszyła (podpisuje się kwit, że pranie na własną odpowiedzialność, na sukni pisze, żeby prać ręcznie, no i ozdoby się mogą poodklejać). Spróbuję ją w rękach uprać, może nie popsuję. Tylko dużo Vanishu muszę kupić, bo dół mam cały czarny
Hehe mo mojej też nie chcieli przyjąć do czyszczenia bo nie było metek z opisem prania No bo jak miały być skoro była szyta. Na własną odpowiedzialność oddałam ją do pralni i wszystko jest OK
W rękach spróbuj (jak piszesz) albo wrzuć do wanny całą i podeptaj tak od serca. Ja tak zawsze piorę grube swetry itp. ciuszki.
__________________

M&M

Staś


Susanna szyje - mój krawiecki blog
Susanna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-09-22, 09:03   #770
kfaska
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 950
Dot.: Suknia ślubna z muślinu

Tikida dzięki. A bukieciki dla dziewczynek mnie powaliły pozytywnie, bo były chyba najładniejsze. Mialy bardzo fajnie połączone trochę jaśniejsze eustomy i ciemniejsze inne kwiatki- śliczne, malutkie bukieciki. Jednak takie malutkie mają wdzięk. Niby mój bukiet nie był duży (chociaż odrobinkę większy niż zakładałam) ale jestem fanką tych malutkich.
Susanna, dzięki za rady co do prania, tez mam dylemat jak to zrobić i chyba się skończy na wannie, zresztą krawcowa sama tak radziła. Ale to juzpo plenerze, który mamy w niedziele. Na zdjęciach fotografka obiecała "dorobić " czystośc A suknia ubabrana dokumentnie
kfaska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-22, 19:35   #771
akapi1986
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: podkarpackie
Wiadomości: 23
GG do akapi1986 Wyślij wiadomość przez Yahoo do akapi1986
Dot.: Suknia ślubna z muślinu

W ogóle to chciałam zanieść swoją suknię do czyszczenia, ale pani w pralni mnie przestraszyła (podpisuje się kwit, że pranie na własną odpowiedzialność, na sukni pisze, żeby prać ręcznie, no i ozdoby się mogą poodklejać). Spróbuję ją w rękach uprać, może nie popsuję. Tylko dużo Vanishu muszę kupić, bo dół mam cały czarny


Tikida, ja swoją noware dałam do pralni, nic nie podpisywałam i sukienka nie była nigdzie uszkodzona, ładnie sie wyprała (a dół też był cały czarny i ogólnie cała sukienka była mega zakurzona-bałam się nawet już ,że nie dopierze)i wszystkie drobinki na swoim miejscu, panie również na końcu wyprasowały całość.Może spróbuj do jakiejś innej pralni zanieść, bo w rękach ciężko ci będzie wyprać, a ty chcesz prać całość??? czy tylko dół?
akapi1986 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-24, 13:20   #772
DELL
Zakorzenienie
 
Avatar DELL
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 3 843
Dot.: Suknia ślubna z muślinu

cześć Dziewczyny.
To ja również dołączam do muslinowych PM. Załączam fotkę sukienki, którą wybrałam... niestety nie mam fotki jej tyłu, a jest cudny... wyjęciete pięknie i ozdobione plecy

przymiezałam sporo sukni,,,,aczkolwiek wiedziałam jedno: nie chcę bezy więc jak zobaczyłam na manekinie muślinową suknię i ją przymierzyłam, to juz o innej nie było mowy.
Pewnie niektórych zaskoczę faktem, ze ślub mam dopiero w maju..a suknia jest z kolekcji Lilea z 2009 roku, ale dla mnie nie było to ważne

kupiłam ją i już teraz czeka na przeróbki do kwietnia

mam tylko jeden główny problem: nie wyobrazam sobie pójścia w niej bez biustonosza pod.... a plecy są tak wycięte, ze biustonosz krzyżakowy nie pasuje pomóżcie proszę!
mniejsze problemiki są typu: jaki bukiet, jaka fryzurka itp..ale to z czasem pewnie sie wymysli , co nie?
DELL jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-24, 13:56   #773
Dorotheaa
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 984
GG do Dorotheaa
Dot.: Suknia ślubna z muślinu

Cytat:
Napisane przez DELL Pokaż wiadomość
cześć Dziewczyny.
To ja również dołączam do muslinowych PM. Załączam fotkę sukienki, którą wybrałam... niestety nie mam fotki jej tyłu, a jest cudny... wyjęciete pięknie i ozdobione plecy

przymiezałam sporo sukni,,,,aczkolwiek wiedziałam jedno: nie chcę bezy więc jak zobaczyłam na manekinie muślinową suknię i ją przymierzyłam, to juz o innej nie było mowy.
Pewnie niektórych zaskoczę faktem, ze ślub mam dopiero w maju..a suknia jest z kolekcji Lilea z 2009 roku, ale dla mnie nie było to ważne

kupiłam ją i już teraz czeka na przeróbki do kwietnia

mam tylko jeden główny problem: nie wyobrazam sobie pójścia w niej bez biustonosza pod.... a plecy są tak wycięte, ze biustonosz krzyżakowy nie pasuje pomóżcie proszę!
mniejsze problemiki są typu: jaki bukiet, jaka fryzurka itp..ale to z czasem pewnie sie wymysli , co nie?
Czy ta suknia ma aplikację z kryształków Swarovskiego na plecach? Jeśli tak, to ją mierzyłam, jest cudowna Co do biustonosza, to można spróbować taki z taśmą silikonową na plecach, choć mi osobiście się takie nie podobają. Inne rozwiązania, to takie miseczki silikonowe (nie stosowałam nigdy, ale moje koleżanki były zadowolone) albo można wszyć miseczki do sukni.
Dorotheaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-24, 14:01   #774
kfaska
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 950
Dot.: Suknia ślubna z muślinu

Albo jeszcze są biustonosze takie niby krzyżakowe, ale ściągają ten tył biustonosza tak blisko pasa. Idz do dobrego sklepu z bielizną, może cos wymyślą.
kfaska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-24, 14:07   #775
DELL
Zakorzenienie
 
Avatar DELL
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 3 843
Dot.: Suknia ślubna z muślinu

taak, suknia ta ma kryształki svarowskiego na plecach. Tzn są one wykończoną aplikacją z tych kryształków takich samych jak sprzodu sukni.
dzięki bardzo za podpowiedzi )

---------- Dopisano o 14:07 ---------- Poprzedni post napisano o 14:05 ----------

Cytat:
Napisane przez kfaska Pokaż wiadomość
Albo jeszcze są biustonosze takie niby krzyżakowe, ale ściągają ten tył biustonosza tak blisko pasa. Idz do dobrego sklepu z bielizną, może cos wymyślą.
Kfaska, co do krzyżakowych to niestety nie pasują do tej sukni, bo wystają na plecach i ywgląda to koszmarnie no i tak jak piszesz ściągają tył biustonosza, przez co tak naprawdę ściągają tym samym przód biustonosza i wygląda sie jakby miało się cycki do ziemi

muszę podpytać o wszycie miseczek ... nawet nie wiedziałam ze jest taka możliwośc. Dzięki Kfaska

Edytowane przez DELL
Czas edycji: 2010-09-24 o 14:10
DELL jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-24, 14:27   #776
kfaska
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 950
Dot.: Suknia ślubna z muślinu

widziałam kiedys taki ze sciagnietym tylem stanik, chyba z Triumpha, własnie do sukienki z bardzo wycietymi plecami i nie ściągało to biustonosza z przodu, jakoś to było dobrze zrobione, ale jeśli plecy są tak bardzo wycięte a nie znajdziesz takiego biustonosza który nei dawałby tego koszmarnego efektu, nie pozostanie nci innego jak wszywanie miseczek albo silikonowe miseczki. ale poszukaj jeszcze, moze coś jeszcze znajdziesz
kfaska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-24, 14:35   #777
DELL
Zakorzenienie
 
Avatar DELL
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 3 843
Dot.: Suknia ślubna z muślinu

Kfaska, mam własnie zamiar odwiedzić jakieś lepsze sklepy z bielizną szukałam w necie, ale stwierdziłam, że bez przymiarki nie ma co ryzykować...
DELL jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-24, 14:44   #778
kfaska
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 950
Dot.: Suknia ślubna z muślinu

JAsna sprawa. tym bardziej ze bielizny zasadniczo zwracać nie można. Dobrze bezie , jakosto rozwiązesz, też duzo sie dobrego naczytałam o tych silikonowych miseczkach jakby co. Ten dekold u Ciebie nie jest jakis bardzo obcisły i dopasowany, coś tam znajdziesz. Ciekawa jestem tego tyłu, bo z przodu suknia zabudowana dosyć właśnie, wiec ten mocno wycięty tył bardzo zmienia ogólny obraz. Na pewno będzie ślicznie.
kfaska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-24, 15:05   #779
BothSides
Rozeznanie
 
Avatar BothSides
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 501
Dot.: Suknia ślubna z muślinu

Witaj DELL, jak miło że dołączają nowe muślinowe PM - ja też mam ślub w maju! I też mam już suknię
Przepiękna jest ta Twoja, naprawdę, zachwycona jestem. Co do bielizny to myślę że to też zależy od tego jaki rozmiar biustonosza nosisz. Przy mniejszych silikonowe wkładki byłyby ok (chociaż mi trochę nie podszedł, bo jak jest bardzo gorąco to jakoś nieprzyjemnie się robi...), jeśli masz się czy pochwalić to chyba najlepiej wszyć albo poszukać tych nisko zapinanych. Ja dziś szukałam butów ale tragedia, nic ciekawego ;(
Trzeba czekać do wiosny
BothSides jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-24, 16:58   #780
DELL
Zakorzenienie
 
Avatar DELL
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 3 843
Dot.: Suknia ślubna z muślinu

Cytat:
Napisane przez BothSides Pokaż wiadomość
Witaj DELL, jak miło że dołączają nowe muślinowe PM - ja też mam ślub w maju! I też mam już suknię
Przepiękna jest ta Twoja, naprawdę, zachwycona jestem. Co do bielizny to myślę że to też zależy od tego jaki rozmiar biustonosza nosisz. Przy mniejszych silikonowe wkładki byłyby ok (chociaż mi trochę nie podszedł, bo jak jest bardzo gorąco to jakoś nieprzyjemnie się robi...), jeśli masz się czy pochwalić to chyba najlepiej wszyć albo poszukać tych nisko zapinanych. Ja dziś szukałam butów ale tragedia, nic ciekawego ;(
Trzeba czekać do wiosny
witam witam , ale miło
pochwal sie swoją sukienusią! czekamy
widzisz, wkładki niestety odpadają... noszę 75C, wiec....

a jakich butów szukasz? koniecznie białych czy w jakims innym kolorze?
DELL jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Ślubny wizerunek


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-11-08 16:43:25


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:56.