Dziewczyny zadawalacie sie same? - Strona 27 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Seks

Notka

Seks Tutaj porozmawiasz o seksie. Masz pytania związane z życiem seksualnym lub szukasz porady? Dołącz do nas. Podziel się doświadczeniem, dodaj opinię.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-06-01, 10:19   #781
tofaniutka
Zadomowienie
 
Avatar tofaniutka
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 098
Dot.: Dziewczyny zadawalacie sie same?

Cytat:
Napisane przez irie18* Pokaż wiadomość
rozumiem, ze można nie mieć potrzeby ale co w tym głupiego?

samemu wpychać palce??? Czy wibrator czy cokolwiek innego???
mało podniecające, mało przyjemne... co to za doznanie w ogóle?
(piszę "cokolwiek" ponieważ na tym forum spotkałam się już np z parówką, kredkami, ogórkiem, kiedyś nawet o lokówce słyszałam )
tofaniutka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-01, 10:25   #782
irie18*
Wtajemniczenie
 
Avatar irie18*
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 2 036
Dot.: Dziewczyny zadawalacie sie same?

no dobra wpychanie ogórka jest idiotyczne ale nie na tym musi polegać masturbacja
no i niekoniecznie trzeba coś sobie wkładać, można tylko stymulować łechtaczkę. i jest to bardzo przyjemne
__________________
Postanowienie na 2015: nauczę się grac na gitarze
i nie będę już farbować włosów
irie18* jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-01, 10:44   #783
tofaniutka
Zadomowienie
 
Avatar tofaniutka
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 098
Dot.: Dziewczyny zadawalacie sie same?

każdy ma jakieś swoje zwyczaje i każdego kręci coś innego Ja wolę jak dotyka mnie mój mężczyzna...
tofaniutka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-01, 10:49   #784
_aliceee
Raczkowanie
 
Avatar _aliceee
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 339
GG do _aliceee
Dot.: Dziewczyny zadawalacie sie same?

tak, zdarzy mi się, jeśli nie mogę wykorzystać Tżta

ludzka rzecz.
__________________
"Miłość to jedyny sens tego szalonego snu, w jakim jesteśmy uwięzieni" <3


_aliceee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-02, 10:24   #785
d357993fb563d96255a580a524765665475ea94f_5ff3ac0237767
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 631
Dot.: Dziewczyny zadawalacie sie same?

Cytat:
Napisane przez tofaniutka Pokaż wiadomość
każdy ma jakieś swoje zwyczaje i każdego kręci coś innego Ja wolę jak dotyka mnie mój mężczyzna...
A co robiłaś, zanim poznałaś swojego faceta? Nie miałaś żadnych potrzeb? A jeżeli np nie widzisz go przez tydzien-dwa? Chyba że po prostu masz małe potrzeby seksualne, ale ja sobie tego nie wyobrażam Chyba, że zawsze masz faceta przy sobie od 15 roku życia, który Cię zadowala od pierwszego razu. Nie odbieraj tego jako krytyki, po prostu jestem ciekawa, jak to z tym jest u innych, bo ja wiem, że nie wytrzymałabym.
d357993fb563d96255a580a524765665475ea94f_5ff3ac0237767 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-02, 17:46   #786
tofaniutka
Zadomowienie
 
Avatar tofaniutka
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 098
Dot.: Dziewczyny zadawalacie sie same?

[1=d357993fb563d96255a580a 524765665475ea94f_5ff3ac0 237767;19736234]A co robiłaś, zanim poznałaś swojego faceta? Nie miałaś żadnych potrzeb? A jeżeli np nie widzisz go przez tydzien-dwa? Chyba że po prostu masz małe potrzeby seksualne, ale ja sobie tego nie wyobrażam Chyba, że zawsze masz faceta przy sobie od 15 roku życia, który Cię zadowala od pierwszego razu. Nie odbieraj tego jako krytyki, po prostu jestem ciekawa, jak to z tym jest u innych, bo ja wiem, że nie wytrzymałabym.[/QUOTE]


zaczęłam to robić przed 18 a nie jak miałam 15 lat mam potrzeby ale jak to się we mnie skumuluje to jak się spotykam z chłopakiem to wtedy napięcie jest większe Nigdy się sama nie zaspakajałam... i nigdy nie miałam na to ochoty nawet jak nie widzę swojego chłopaka 2-3 czy nawet 5 dni to nie mam nawet czasu żeby pomyśleć o seksie czy jakichś innym związanych z tym "przyjemnościach"
tofaniutka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-02, 22:39   #787
CytrynowaPannica
Zadomowienie
 
Avatar CytrynowaPannica
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 825
Dot.: Dziewczyny zadawalacie sie same?

Cytat:
Napisane przez tofaniutka Pokaż wiadomość
Nigdy się sama nie zaspakajałam... i nigdy nie miałam na to ochoty nawet jak nie widzę swojego chłopaka 2-3 czy nawet 5 dni to nie mam nawet czasu żeby pomyśleć o seksie czy jakichś innym związanych z tym "przyjemnościach"
Czas zawsze się znajdzie. Ja nie muszę nawet specjalnie go szukać, żeby pomyśleć o seksie. Czasami nawet w trakcie robienia zakupów nachodzą mnie myśli o nim. Oczywiście wtedy tego nie wykorzystuję.

W ogóle to zdziwiłaś mnie strasznie swoją wypowiedzią. Myślałam, że takich kobiet, jak Ty nie ma, a jeśli są to żyją w cofniętej cywilizacji. Nie obrażając Ciebie oczywiście. Nie odbieraj tego broń Boże źle. Rozumiem Twoje stanowisko w tej sprawie, ale po prostu uważam, że w dzisiejszych czasach, dobie nowoczesności, większość kręci się wokół seksu, flirtu, intymności i ciężko jest o tym nie myśleć.
Poza tym, tak się zastanawiam... Czy dla Ciebie masturbacja naprawdę kojarzy się z "wpychaniem" sobie czegokolwiek? Przecież to tak, jak napisała jedna z wizażanek: "stymulowanie łechtaczki".
Na przykład dla mnie, jest to nieprzerwane uczenie się swojego ciała. Mimo, że wydawać by się mogło - znam je - to, z biegiem czasu odkrywam nowe sekrety, bodźce na które reaguje.

Mój Tż dostaje białej gorączki, kiedy (choć nie zdarza się to często) widzi jak sama siebie dotykam.
__________________
CytrynowaPannica jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-06-03, 10:42   #788
mollicinue
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 34
Dot.: Dziewczyny zadawalacie sie same?

Tak, robię to czasem, jak mam partnera rzadziej, jak jestem wolna to dość często. Lubię to, sprawia mi dużo przyjemności, nigdy się z tym wstydliwie nie kryłam. Co do przyrządów, w zależności od ochoty, korzystam z innych - prysznic, palce, dildo, wibrator, "wibrujący pocisk" (do łechtaczki).
Facetów widok masturbującej się kobiety bardzo podnieca. W ogóle jak się dotykam, nieważne czy w łechtaczkę, wejście do pochwy czy piersi, to mężczyzna podnieca się bardzo mocno. Kręci ich to i każdy o tym marzy, ale większość boi się poprosić, bo myślą, że ich potraktujemy jak zboczeńców.
Przyjemność jest obopólna, więc nie wiem czemu z tego rezygnować.
PS. Mój rekord 9 orgazmów w bardzo krótkich odstępach czasu, "wibrujący pocisk"
mollicinue jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-03, 13:14   #789
tofaniutka
Zadomowienie
 
Avatar tofaniutka
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 098
Dot.: Dziewczyny zadawalacie sie same?

Cytat:
Napisane przez CytrynowaPannica Pokaż wiadomość
Czas zawsze się znajdzie. Ja nie muszę nawet specjalnie go szukać, żeby pomyśleć o seksie. Czasami nawet w trakcie robienia zakupów nachodzą mnie myśli o nim. Oczywiście wtedy tego nie wykorzystuję.
hmmm może źle troszkę to sprecyzowałam. Myśle o seksie dość często ale nigdy się nie dotykam. Jak pytam mojego chłopaka to mówi się nie masturbuję i wierzę mu bo kiedyś jak sobie tak o tym rozmawialiśmy to mówił że się masturbował nawet jak byliśmy razem i przyjęłam to normalnie do wiadomości, nie to że jak niektore naskakują jak masz mnie to po co to robisz( przeczytałam na forum taki wątek)także nie ma powodu zeby mnie kłamać


Cytat:
Napisane przez CytrynowaPannica Pokaż wiadomość
W ogóle to zdziwiłaś mnie strasznie swoją wypowiedzią. Myślałam, że takich kobiet, jak Ty nie ma, a jeśli są to żyją w cofniętej cywilizacji. Nie obrażając Ciebie oczywiście. Nie odbieraj tego broń Boże źle. Rozumiem Twoje stanowisko w tej sprawie, ale po prostu uważam, że w dzisiejszych czasach, dobie nowoczesności, większość kręci się wokół seksu, flirtu, intymności i ciężko jest o tym nie myśleć.
jak juz napisałam o seksie myślę ale tylko z partnerem a nie z palcami czy innymi "urządzeniami" I nie uraziłaś mnie i nie czuję się urażona,ani też zacofana . Może po prostu jestem inna- możecie też pomyśleć że seks nie sprawia mi przyjemności... Ale sprawia i to bardzo dużą


Cytat:
Napisane przez CytrynowaPannica Pokaż wiadomość
Poza tym, tak się zastanawiam... Czy dla Ciebie masturbacja naprawdę kojarzy się z "wpychaniem" sobie czegokolwiek? Przecież to tak, jak napisała jedna z wizażanek: "stymulowanie łechtaczki".
Na przykład dla mnie, jest to nieprzerwane uczenie się swojego ciała. Mimo, że wydawać by się mogło - znam je - to, z biegiem czasu odkrywam nowe sekrety, bodźce na które reaguje.
wizualnie swoje ciało znam a mechanicznie poznaje przez dotyk partnera

Cytat:
Napisane przez CytrynowaPannica Pokaż wiadomość
Mój Tż dostaje białej gorączki, kiedy (choć nie zdarza się to często) widzi jak sama siebie dotykam.
nie wątpię bo jak nie raz leżymy na łóżku i on "wyłazi" spod kołdry to ja zasłaniam swoje piersi trzymając się za nie... a on nie może wtedy wyjść z zachwytu
tofaniutka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-03, 13:55   #790
Pinaacolada
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: odchłań... ;P
Wiadomości: 7
Dot.: Dziewczyny zadawalacie sie same?

ja od młodych lat zaczęłam interesować sie swoim ciałem. kiedyś wydawało mi sie to dziwne, ale z perspektywy czasu to normalna rzecz, jest mało kobiet które nigdy nie zadowalały sie same aczkolwiek pełną przyjemność odczuwam gdy pieści mnie mój facet.
Pinaacolada jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-06, 14:41   #791
Vorrina
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: InAPlaceWithNoFrontiers
Wiadomości: 4
Dot.: Dziewczyny zadawalacie sie same?

Z góry chciałabym Was wszystkie przeprosić, za długość tekstu, którym chcę się z Wami podzielić - jeśli dotrwacie do końca, być może przyznacie, że w większym skrócie tego napisać się nie da. Nie piszę tego dla własnej przyjemności, lecz po to, by uspokoić sumienia niektórych.
Pierwsze moje wspomnienia dotyczące masturbacji sięgają dzieciństwa. Miałam wtedy może 4/5 lat. Oczywiście nie widziałam nic złego w tym, że od czasu do czasu kładłam się na brzuchu, wkładałam dłonie do majtek i w charakterystyczny sposób poruszałam biodrami. Rodzice, gdy się dowiedzieli /raz czy dwa nawet przyuważyli, ponieważ się z tym specjalnie nie kryłam, jak to dziecko, które się bawi/ wszelkimi sposobami próbowali mi to wyperswadować. "To maltretowanie muszelki /tu czasem padały też inne nazwy/, zrobisz sobie krzywdę"; "Nie możesz tego robić, to jest złe"; "Bądź grzeczna, nie dotykaj się w ten sposób"; "To, że cię tam potem swędzi i jest czerwone, to przez to maltretowanie"
W końcu zaczęłam mieć wyrzuty sumienia. Chowałam się, np. pod stołem, gdy rodzice oglądali telewizję. I tak wiedzieli. Kumulowałam w głowie myślenie, że to złe i gdy już nie mogłam unieść ciężaru tego zła, prosiłam mamę, by usiadła na wannie, gdy się kąpałam i wówczas spowiadałam się, że znów się dotykałam, tego a tego dnia. Potem przytulałam się do taty i na polecenie obiecywałam, że to już się nie powtórzy.
Z czasem pozostały mi tylko tzw. marzenia senne. Jednak i te po jakimś czasie ustały.
Dopiero po kilku latach, gdy miałam mniej więcej lat 12, przyszło mi do głowy, żeby spróbować na nowo. Potrafiłam więc w ciasnej łazience położyć się na podłodze i odprawiać swój rytuał, gdy poczułam potrzebę. Po tak długiej przerwie pierwsze razy pamiętam do dziś jako nieziemskie ciepło i przyjemność.
"To, co robisz, naukowo nazywa się samogwałtem. Ja wiem, że ty to robisz dla przyjemności" - powiedziała pewnego razu mama.
Dopiero rok temu /mam dziś 22 lata/ przeczytałam, że już Freud zaobserwował u dzieci przypadki dotykania się i stymulowania swoich narządów płciowych. Klasyfikował to jako normalne objawy samo-poznawania /np. nagie dzieciaki rozkraczone nad lustrem lub legendarne rączki pod, a nie na kołdrze/. Za poznawanie, które może pomóc w rozwijaniu przyszłej seksualności, również w relacjach z partnerem, Freud uważał również moment, w którym dziecko odczuwa potrzebę wypróżnienia się, jednak zwleka z pójściem do toalety, bo ta faza oddziałuje silnie na mózg, który odczuwa to jako przyjemność.
Przyznam, że trochę mi ulżyło. Nie gniewajcie się, że wylałam tu swoje żale. Chciałabym, by mój 'przypadek' był przykładem dla być może obecnych tu mam, które mają podobny 'problem' ze swoją pociechą. Literatura zna takie przypadki. Są zgodne z naturą, popędem. Jeśli ktoś nadal uważa, że mówię herezje - niech zasięgnie języka u specjalistów, zanim wmówi dziecku/nastolatkowi poczucie winy.
Jeszcze nie współżyłam z chłopakiem, więc trudno mi powiedzieć, czy to w jakikolwiek sposób kładzie się cieniem na życiu seksualnym. Wiem jedno - w ślad za Freudem - znam swoje ciało i jego reakcje na przyjemności. Mam do tego ułańską fantazję.
P.S. Jestem ateistką /za co prawdopodobnie zostanę tu potępiona/, dlatego patrzenie na onanizm przez pryzmat grzechu jakoś mnie ominęło. Zawsze natomiast czułam się nie fair wobec rodziców i czułam, że jestem dziwna, zła, brudna, bezczelna.
Dotąd nie rozmawialiśmy o tym otwarcie i szczerze mówiąc nawet teraz sobie tego nie wyobrażam.
Życzę Wam powodzenia i odwagi!
__________________
~ in a place with no frontiers ~

Edytowane przez Vorrina
Czas edycji: 2010-06-09 o 12:58
Vorrina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-06-06, 15:44   #792
fiska
Zakorzenienie
 
Avatar fiska
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 3 104
Dot.: Dziewczyny zadawalacie sie same?

ahaha
A ja sobie właśnie przypomniałam jak rozmawialiśmy z Moim na takie tematy i powiedziałam, że robie sobie prysznicem (oczywiscie wiadomo dla NAS o co chodziło), a Tz głupi pomyślał, że tam prysznic wkładam Miał ze mnie ubaw, a ja z Niego
W kazdym badz razie wytłumaczyłam tej Ciemnej Masie o co chodzi
__________________
PODPISZ SIĘ I POMÓŻ!!!!
http://www.uniteddogs.com/stopkillingdogs/

W mieleckim schronisku mieszka ok. 150 bezdomnych zwierzaków
P
roszę zastanów się nad adopcją.
http://www.mielec.bezdomne.com/
fiska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-06, 18:00   #793
2016070953
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 8 603
Dot.: Dziewczyny zadawalacie sie same?

Vorrina, cieszę się, że wyrzuciłaś tu wszystko co Cię gryzie. W pełni Cię popieram.
A masturbacja jest super
2016070953 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-06, 19:33   #794
mariolka16
Rozeznanie
 
Avatar mariolka16
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 632
GG do mariolka16
Dot.: Dziewczyny zadawalacie sie same?

Cytat:
Napisane przez fiska Pokaż wiadomość
ahaha
A ja sobie właśnie przypomniałam jak rozmawialiśmy z Moim na takie tematy i powiedziałam, że robie sobie prysznicem (oczywiscie wiadomo dla NAS o co chodziło), a Tz głupi pomyślał, że tam prysznic wkładam Miał ze mnie ubaw, a ja z Niego
W kazdym badz razie wytłumaczyłam tej Ciemnej Masie o co chodzi
hehe ma twoj Tz fantazje...
__________________
słodkie życie, słono kosztuje;P
mariolka16 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-23, 19:44   #795
valhalla91
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 148
Dot.: Dziewczyny zadawalacie sie same?

ja tam nigdy nie probowalam. ale ostatnio od kiedy zaczelam uprawiac sex oralny i normalny ktory nie daje mi zadnej satysfakcji sprobowalam. ale na mnie to nie dziala. nic mnie nie podnieca . nie przechodze orgazmu. co jest ze mna nie tak. nic zero totalne. a mam 19 lat i od 3 miesiecy nie jestem juz dziewica i uprawiam czesto seks z moim TZ . o co kaman co ze mna jest? On bardzo sie stara a ja caly czas chce pprobowac zeby wreszcie sie udalo. pomozcie bo nie wiem co mam robic!! ,
valhalla91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-23, 20:24   #796
Marien
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 174
Dot.: Dziewczyny zadawalacie sie same?

Dziewczyny zadowalacie się same?

Oczywiście, ze tak. Od 11 roku życia.
Marien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-24, 10:25   #797
dominika777
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 3
Dot.: Dziewczyny zadawalacie sie same?

Tak, od bardzo dawna.
dominika777 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-24, 13:54   #798
Marien
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 174
Dot.: Dziewczyny zadawalacie sie same?

Cytat:
Napisane przez Vorrina Pokaż wiadomość
Z góry chciałabym Was wszystkie przeprosić, za długość tekstu, którym chcę się z Wami podzielić - jeśli dotrwacie do końca, być może przyznacie, że w większym skrócie tego napisać się nie da. Nie piszę tego dla własnej przyjemności, lecz po to, by uspokoić sumienia niektórych.
Pierwsze moje wspomnienia dotyczące masturbacji sięgają dzieciństwa. Miałam wtedy może 4/5 lat. Oczywiście nie widziałam nic złego w tym, że od czasu do czasu kładłam się na brzuchu, wkładałam dłonie do majtek i w charakterystyczny sposób poruszałam biodrami. Rodzice, gdy się dowiedzieli /raz czy dwa nawet przyuważyli, ponieważ się z tym specjalnie nie kryłam, jak to dziecko, które się bawi/ wszelkimi sposobami próbowali mi to wyperswadować. "To maltretowanie muszelki /tu czasem padały też inne nazwy/, zrobisz sobie krzywdę"; "Nie możesz tego robić, to jest złe"; "Bądź grzeczna, nie dotykaj się w ten sposób"; "To, że cię tam potem swędzi i jest czerwone, to przez to maltretowanie"
W końcu zaczęłam mieć wyrzuty sumienia. Chowałam się, np. pod stołem, gdy rodzice oglądali telewizję. I tak wiedzieli. Kumulowałam w głowie myślenie, że to złe i gdy już nie mogłam unieść ciężaru tego zła, prosiłam mamę, by usiadła na wannie, gdy się kąpałam i wówczas spowiadałam się, że znów się dotykałam, tego a tego dnia. Potem przytulałam się do taty i na polecenie obiecywałam, że to już się nie powtórzy.
Z czasem pozostały mi tylko tzw. marzenia senne. Jednak i te po jakimś czasie ustały.
Dopiero po kilku latach, gdy miałam mniej więcej lat 12, przyszło mi do głowy, żeby spróbować na nowo. Potrafiłam więc w ciasnej łazience położyć się na podłodze i odprawiać swój rytuał, gdy poczułam potrzebę. Po tak długiej przerwie pierwsze razy pamiętam do dziś jako nieziemskie ciepło i przyjemność.
"To, co robisz, naukowo nazywa się samogwałtem. Ja wiem, że ty to robisz dla przyjemności" - powiedziała pewnego razu mama.
Dopiero rok temu /mam dziś 22 lata/ przeczytałam, że już Freud zaobserwował u dzieci przypadki dotykania się i stymulowania swoich narządów płciowych. Klasyfikował to jako normalne objawy samo-poznawania /np. nagie dzieciaki rozkraczone nad lustrem lub legendarne rączki pod, a nie na kołdrze/. Za poznawanie, które może pomóc w rozwijaniu przyszłej seksualności, również w relacjach z partnerem, Freud uważał również moment, w którym dziecko odczuwa potrzebę wypróżnienia się, jednak zwleka z pójściem do toalety, bo ta faza oddziałuje silnie na mózg, który odczuwa to jako przyjemność.
Przyznam, że trochę mi ulżyło. Nie gniewajcie się, że wylałam tu swoje żale. Chciałabym, by mój 'przypadek' był przykładem dla być może obecnych tu mam, które mają podobny 'problem' ze swoją pociechą. Literatura zna takie przypadki. Są zgodne z naturą, popędem. Jeśli ktoś nadal uważa, że mówię herezje - niech zasięgnie języka u specjalistów, zanim wmówi dziecku/nastolatkowi poczucie winy.
Jeszcze nie współżyłam z chłopakiem, więc trudno mi powiedzieć, czy to w jakikolwiek sposób kładzie się cieniem na życiu seksualnym. Wiem jedno - w ślad za Freudem - znam swoje ciało i jego reakcje na przyjemności. Mam do tego ułańską fantazję.
P.S. Jestem ateistką /za co prawdopodobnie zostanę tu potępiona/, dlatego patrzenie na onanizm przez pryzmat grzechu jakoś mnie ominęło. Zawsze natomiast czułam się nie fair wobec rodziców i czułam, że jestem dziwna, zła, brudna, bezczelna.
Dotąd nie rozmawialiśmy o tym otwarcie i szczerze mówiąc nawet teraz sobie tego nie wyobrażam.
Życzę Wam powodzenia i odwagi!
Też raz na katechezie usłyszałam, że masturbacja to samogwałt, ale jak to może być gwałtem kiedy robimy to po to aby sprawić sobie przyjemność. Jak podaje no wikipedia: Gwałt- przemoc fizyczna.
I tera pytanie: czy masturbując się zadajemy sobie przemoc? Oczywiście, że nie. Stwierdzenie, że masturbacja to samogwałt wymyślił na pewno jakiś katolik ( nikogo nie obrażając i uwłaczając ), który ma nieudane życie seksualne.

czy to w jakikolwiek sposób kładzie się cieniem na życiu seksualnym. Jedynie w taki sposób, że doskonale tera znasz swoje potrzeby i bedzie ci sto razy lepiej,jak to już napisałaś: znam swoje ciało i jego reakcje na przyjemności. Mam do tego ułańską fantazję.

Jestem ateistką /za co prawdopodobnie zostanę tu potępiona/ Czemu mamy cie potepiać za to jak postrzegasz sprawy wiary? Możesz wierzyc albo nie. To twój wybór, a religia jest czymś tak delikatnym, ze nie powinniśmy nikogo za jego wiarę krytykować.
Marien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-25, 12:00   #799
Vorrina
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: InAPlaceWithNoFrontiers
Wiadomości: 4
Dot.: Dziewczyny zadawalacie sie same?

Marien, masz rację co do kwestii wiary. Wolałam jednak dmuchać na zimne, bo przecież ludzie są tak różni. W końcu niektórzy mówią o nas "państwo wyznaniowe".
Dziewczyny, przyznam, że jestem teraz lżejsza o jakieś 3kg na sercu.


---------- Dopisano o 13:00 ---------- Poprzedni post napisano o 12:51 ----------

Cytat:
Napisane przez Marien Pokaż wiadomość
Też raz na katechezie usłyszałam, że masturbacja to samogwałt, ale jak to może być gwałtem kiedy robimy to po to aby sprawić sobie przyjemność. Jak podaje no wikipedia: Gwałt- przemoc fizyczna.
I tera pytanie: czy masturbując się zadajemy sobie przemoc? Oczywiście, że nie. Stwierdzenie, że masturbacja to samogwałt wymyślił na pewno jakiś katolik ( nikogo nie obrażając i uwłaczając ), który ma nieudane życie seksualne.
Też zastanawiam się, jaki jest związek tych dwóch nazw. Na szczęście teraz pojawiają się określenia: onanizm, autoerotyzm, ipsacja. To ma zniechęcać dzieci, bo samogwałt koszmarnie brzmi, ale jak wygląda praktyka...mówi chociażby ten wątek.
__________________
~ in a place with no frontiers ~

Edytowane przez Vorrina
Czas edycji: 2010-08-25 o 12:03
Vorrina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-08-26, 17:47   #800
maja0
Raczkowanie
 
Avatar maja0
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 360
Dot.: Dziewczyny zadawalacie sie same?

Ja nie mam takiej potrzeby mój facet mnie zadawala ,ale zdarzyło mi się że to zrobiłam
maja0 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-28, 12:55   #801
ladyAM
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 12
Dot.: Dziewczyny zadawalacie sie same?

zaczęłam dość wcześnie i nawet po związaniu się z TŻetem nie zmieniłam częstotliwości. niestety, gdy rozpoczeliśmy współżycie mialam problemy z osiąganiem orgazmu. Dziewczyny! Apeluje, nie wstydźcie się swoich ciał i potrzeb z nim związanych. Poznawanie siebie (w samotności i "za pomocą" mężczyzny) może być czasochłonne, ale też niezwykle przyjemne. Poprostu wystarczy znaleźć swoją drogę na szczyt. Teraz, kiedy nasz sex wydaje się dojrzały, ja nie mam potrzeby zaspokajać się sama i czerpie fantastyczną przyjemność z doznań zafundowanych przez mojego lovera Oczywiście jeśli czuję, że jakoś nam nie idzie (np. ja mam dni "wilgotne") wtedy z satyswakcją dla nas obojga pomagam sobie dłonią stymulując łechtaczkę. Najciekawszą rzeczą jakiej nauczyłąm się sama i gorąco ją polecam jest OGAZM MIESZANY. Bomba. dosłownie :P. W trakcie takiego orgazmu czujesz że ziemia się trzęsie i w brew pozorom to nic trudnego. Słyszałam o tym, ze wiele kobiet nie osiąga orgazmu pochwowego. moim zdaniem doskonałą drogą do takiej rozkoszy jest najpierw umiejętnośc zadawania jej sobie samemu, ćwiczenie mięśni Kegla, dla początkujących lektura Cosmopolitana i relaks... Spróbujcie! ) powodzenia i wielu zdobytych szczytów

Edytowane przez ladyAM
Czas edycji: 2010-08-28 o 12:56
ladyAM jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-29, 11:12   #802
Marien
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 174
Dot.: Dziewczyny zadawalacie sie same?

ladyAM - totalna racja
Marien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-29, 18:43   #803
wysysaczkatlenu
Zadomowienie
 
Avatar wysysaczkatlenu
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 955
Dot.: Dziewczyny zadawalacie sie same?

ja mysle , ze to takie pytanie retoryczne. tylko nie rozumiem dlaczego wiekszosc dziewczyn/kolezanek wstydzi sie o tym gadac...
wysysaczkatlenu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-30, 12:22   #804
Marien
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 174
Dot.: Dziewczyny zadawalacie sie same?

Cytat:
Napisane przez wysysaczkatlenu Pokaż wiadomość
ja mysle , ze to takie pytanie retoryczne. tylko nie rozumiem dlaczego wiekszosc dziewczyn/kolezanek wstydzi sie o tym gadac...

No bo dla nich to jest dziwne, nieetyczne i w ogóle 'fe' jak tak można robić...
Marien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-30, 12:39   #805
ladyAM
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 12
Dot.: Dziewczyny zadawalacie sie same?

Faktycznie, nawet wśród swoich wielu znajomych zauważam tyyyyle pruderii... Niestety, Polska to nadal bardzo konserwatywny kraj. Tak, czy siak, nie ma się czego wstydzić, to jest NORMALNE!
ladyAM jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-31, 09:59   #806
Marien
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 174
Dot.: Dziewczyny zadawalacie sie same?

Cytat:
Napisane przez ladyAM Pokaż wiadomość
Faktycznie, nawet wśród swoich wielu znajomych zauważam tyyyyle pruderii... Niestety, Polska to nadal bardzo konserwatywny kraj. Tak, czy siak, nie ma się czego wstydzić, to jest NORMALNE!

Jak najbardziej.
Marien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-31, 16:15   #807
wysysaczkatlenu
Zadomowienie
 
Avatar wysysaczkatlenu
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 955
Dot.: Dziewczyny zadawalacie sie same?

Cytat:
Napisane przez Marien Pokaż wiadomość
No bo dla nich to jest dziwne, nieetyczne i w ogóle 'fe' jak tak można robić...
A i tak to robią Ale jak spytasz to taaaki burak Nikt nie widział, nikt nie słyszał! Jakby to nie wiadomo co było, moim zdaniem to caałkiem naturalna rzecz
wysysaczkatlenu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-31, 22:03   #808
0nasty0
Wtajemniczenie
 
Avatar 0nasty0
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Wlkp. / NL
Wiadomości: 2 075
GG do 0nasty0
Dot.: Dziewczyny zadawalacie sie same?

A ja nie zadowalam się już sama. Dlaczego? Dlatego, że wolę poczekać na TŻ. Po za tym większą mam przyjemność z nim, niż sama z sobą.
__________________
Szczęśliwa od 05.08.2007


lexie
Generalnie termin wzrokowiec tyczy się tego, że dana osoba się najłatwiej uczy,
zapamiętuje materiał wizualny, a nie tego, że musi się patrzeć na gołe panie.
0nasty0 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-03, 23:29   #809
westcoast
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 29
Dot.: Dziewczyny zadawalacie sie same?

ja jestem uzalezniona od masturbacji...
plusem tego jest to, ze potrafie sie znakomicie zadowolic
westcoast jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-04, 07:08   #810
aniutek263
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5
Dot.: Dziewczyny zadawalacie sie same?

Cytat:
Napisane przez Cytrynka_Wawa Pokaż wiadomość
dokladnie tez to moge potwierdzic
macie na mysli ze kobieta drugiej kobiecie? bo dopiero pod tym sie podpisuje.
aniutek263 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Seks


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-02-12 16:14:26


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:20.