2016-06-09, 10:51 | #811 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 18 274
|
Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady
Cytat:
__________________
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ ~~~~~~~~~~~ Nigdy nie porównuj tego, co masz w środku, z tym, co ktoś inny ma na zewnątrz. H. MacLeod .
|
|
2016-06-09, 12:18 | #812 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 184
|
Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady
Cytat:
Przecie to nie są ogromne kwoty. Kiedy chodziłam do szkoły praktycznie wszyscy płacili na komitet, dosłownie parę naprawdę biednych osób nie wpłacało.
__________________
najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia... Edytowane przez wika82 Czas edycji: 2016-06-09 o 12:39 |
|
2016-06-09, 13:06 | #813 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 5 596
|
Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady
Cytat:
---------- Dopisano o 14:06 ---------- Poprzedni post napisano o 14:02 ---------- u nas RR jeszcze ma kaskę z festynów, fantów, bali karnawałowych, noworocznych. Organizują, remizę mają za free, każdy coś na ten cel (bal) wpłaca a reszta to wolontariat członków RR. Teraz 18ego mamy festyn, każdy miał przynieść po 2 fanty za 10 zł , kto może to jakieś przetwory któe też będż na festynie sprzedawać, jakiś gotek daje swojego kucyka, za niego też opłąta, itp.
__________________
ślubowaliśmy - 20.09.2008 Wojtuś - ur. 06.12.2009 Ewunia - ur. 10.01.2013 |
|
2016-06-09, 13:16 | #814 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 18 274
|
Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady
Cytat:
30 zł na cały rok? To u nas wychodzi 150 zł.
__________________
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ ~~~~~~~~~~~ Nigdy nie porównuj tego, co masz w środku, z tym, co ktoś inny ma na zewnątrz. H. MacLeod .
|
|
2016-06-09, 15:40 | #815 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 5 596
|
Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady
150 od jednego ucznia to dużo, to na co Wy to przeznaczacie? bo my tylko na jakieś prezenty typu dzień chłopaka, nauczyciela ( skromnie), dzień dziecka (tylko kinder niespodzianki), no i to co tam zostało pójdzie na bombonierki na koniec roku dla pań (mamy kobitke któa w hurtowni pracuje i beda bardzo tanio). za ksero nie płacimy, każdy miał ryze papieru przynieśc po prostu. pomoce naukowe jak jakieś są to każdy ma przynieść sam, ale to baaardzo rzadko kiedy
__________________
ślubowaliśmy - 20.09.2008 Wojtuś - ur. 06.12.2009 Ewunia - ur. 10.01.2013 |
2016-06-09, 15:50 | #816 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 18 274
|
Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady
Cytat:
My nie dawaliśmy papieru ani nie płaciliśmy na ksero
__________________
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ ~~~~~~~~~~~ Nigdy nie porównuj tego, co masz w środku, z tym, co ktoś inny ma na zewnątrz. H. MacLeod .
|
|
2016-06-09, 19:15 | #817 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 5 596
|
Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady
to widzisz u nas jak są wycieczki to płacimy wtedy dopiero , tuż przed za bilety (transport gwarantuje gmina). Wigilie organizowała szkoła . Książki, nagrody za osiągnięcia czy jakiekolwiek konkursy są kupowane z RR.
__________________
ślubowaliśmy - 20.09.2008 Wojtuś - ur. 06.12.2009 Ewunia - ur. 10.01.2013 |
2016-06-09, 19:24 | #818 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady
Zmiany w polskiej edukacji
http://www.parlamentarny.pl/spolecze...lsce,9941.html na razie rąbek tajemnicy. |
2016-06-09, 23:06 | #819 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 184
|
Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;61547371]Zmiany w polskiej edukacji
http://www.parlamentarny.pl/spolecze...lsce,9941.html na razie rąbek tajemnicy.[/QUOTE] I jakie masz zdanie?
__________________
najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia... |
2016-06-10, 11:04 | #820 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 18 274
|
Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;61547371]Zmiany w polskiej edukacji
http://www.parlamentarny.pl/spolecze...lsce,9941.html na razie rąbek tajemnicy.[/QUOTE] Mały ten rąbek, który odsłoniła Mnie bardzo ciekawi sprawa istnienia gimnazjów (ponoć dużo jest katolickich, co dla tej władzy ma znaczenie).
__________________
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ ~~~~~~~~~~~ Nigdy nie porównuj tego, co masz w środku, z tym, co ktoś inny ma na zewnątrz. H. MacLeod .
|
2016-06-10, 13:24 | #821 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady
Wika, nijakie na razie, za mało konkretów.
Aczkolwiek - jeśli będzie tak, że mam w szkole siedzieć do 15, to dla mnie super - wreszcie skończy się wytykanie palcami, że ja przecież tylko 18h pracuję a każdą nadprogramową godzinę sobie skrzętnie zanotuję. Ale tu kolejna kwestia - w jakich godzinach wywiadówki i konferencje? Jak zostanie rozwiązana sprawa np. urlopu na żądanie? skoro będę miała caly czas w pracy siedzieć (tj. w godzinach pracy urzędów, lekarzy najczęściej) - to nie mam możliwości załatwienia niczego. Urlopu na żądanie nie mogę, tylko bezpłatny - a dlaczego mam brać bezpłatny i być stratna? |
2016-06-10, 14:12 | #822 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 184
|
Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;61575831]Wika, nijakie na razie, za mało konkretów.
Aczkolwiek - jeśli będzie tak, że mam w szkole siedzieć do 15, to dla mnie super - wreszcie skończy się wytykanie palcami, że ja przecież tylko 18h pracuję a każdą nadprogramową godzinę sobie skrzętnie zanotuję. Ale tu kolejna kwestia - w jakich godzinach wywiadówki i konferencje? Jak zostanie rozwiązana sprawa np. urlopu na żądanie? skoro będę miała caly czas w pracy siedzieć (tj. w godzinach pracy urzędów, lekarzy najczęściej) - to nie mam możliwości załatwienia niczego. Urlopu na żądanie nie mogę, tylko bezpłatny - a dlaczego mam brać bezpłatny i być stratna?[/QUOTE] No, ale większość ludzi pracuje w tych godzinach. Większość urzędów ma dzień dłuższej pracy np. do 18:00.
__________________
najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia... |
2016-06-10, 14:52 | #823 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 8 729
|
Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady
Dobra zmiana na pewno uwzględni te poblemy;-)
|
2016-06-10, 16:12 | #824 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 1 522
|
Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady
Cytat:
Zresztą, może się mylę, ale chyba nie tylko na żądanie, ale planowanego również w ciągu roku szkolnego nie można? |
|
2016-06-10, 16:36 | #825 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady
Również nie można. I o to mi chodzi - skoro mam pracować tak, jak większość ludzi, nie mogę być pozbawiona tych samych możliwości.
Choćby wiecie, taka rzecz - idę na bilans z dzieckiem albo na szczepienie - nie dostanę L4, bo dziecko zdrowe. Co mam zrobić? |
2016-06-10, 17:18 | #826 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 8 729
|
Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady
Rzeczywiście. A opieka nad zdrowym dzieckiem?
|
2016-06-10, 18:50 | #827 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 3 474
|
Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;61581921]Również nie można. I o to mi chodzi - skoro mam pracować tak, jak większość ludzi, nie mogę być pozbawiona tych samych możliwości.
Choćby wiecie, taka rzecz - idę na bilans z dzieckiem albo na szczepienie - nie dostanę L4, bo dziecko zdrowe. Co mam zrobić?[/QUOTE] U nas szczepienia 2x w tygodniu po południu, dziwne, że Twoja przychodnia nie zorganizowała chociaż raz w tygodniu. Coś z zupełnie innej beczki, nie mogłam się powstrzymać przez zacytowaniem z internetów opinii na temat "RB a szkoła": " ...dwie starsze chodzą do szkoły i niestety szkoła nie uznaje wychowania bliskości. W szkole wszyscy muszą być cicho, bezwzględnie posłuszni nauczycielowi, obojętnie, czy ma rację, czy nie. Nie ma przestrzeni do przeżycia emocji, stale trzeba je tłumić, bo w przeciwnym razie dziecko uważane jest za „niegrzeczne”. I mam dylemat jak dzieci od małego wychowane w poczuciu bezpieczeństwa i empatii dostosują się do schematu szkolnego, w którym nie ma przestrzeni na kreatywność, nierzadko niedozwolone jest wypowiadanie własnego zdania, nie mówiąc już o tym, że dziecko nie może wyjść z klasy w dowolnym momencie, kiedy jest smutne i ma ochotę płakać, lecz ma „obowiązek” dławiąc smutek rozwiązywać w skupieniu zadanie z matematyki. Zmierzam do tego, że to, o co tak bardzo się troszczymy szkoła niszczy w dziecku w zastraszającym tempie. Jeszcze a propo’s zmuszania do przepraszania. To nauczyciele dyktują dzieciom, kogo uznają za winnego i kto musi przeprosić, nawet jeśli nie wiedzą dokładnie jak wyglądała sytuacja, a gdy dzieci nie wykonają polecenia karzą je oceną niedostateczną. Jak w tej sytuacji wspierac dziecko bez wycieczki do szkoły i wypowiadaniem wojny nauczycielowi". Proponuję, żeby każde dziecko nie tłumiło emocji w szkole i każde miało osobistego psychologa, który przejmie pałeczkę od mamy w kwestii wychowania w bliskości Dziecko dławiące smutek nad zadaniem z matematyki i niemogące wyjść z klasy w dowolnym momencie (wyobraziłam sobie smutne pół klasy wychodzące z lekcji) rozłożyło mnie na łopatki . |
2016-06-10, 19:04 | #828 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 8 429
|
Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady
[1=95b84f0cb57718c1b68287b 1ccb1b977c909159a_5f79027 3693ad;61586691]U nas szczepienia 2x w tygodniu po południu, dziwne, że Twoja przychodnia nie zorganizowała chociaż raz w tygodniu.
Coś z zupełnie innej beczki, nie mogłam się powstrzymać przez zacytowaniem z internetów opinii na temat "RB a szkoła": " ...dwie starsze chodzą do szkoły i niestety szkoła nie uznaje wychowania bliskości. W szkole wszyscy muszą być cicho, bezwzględnie posłuszni nauczycielowi, obojętnie, czy ma rację, czy nie. Nie ma przestrzeni do przeżycia emocji, stale trzeba je tłumić, bo w przeciwnym razie dziecko uważane jest za „niegrzeczne”. I mam dylemat jak dzieci od małego wychowane w poczuciu bezpieczeństwa i empatii dostosują się do schematu szkolnego, w którym nie ma przestrzeni na kreatywność, nierzadko niedozwolone jest wypowiadanie własnego zdania, nie mówiąc już o tym, że dziecko nie może wyjść z klasy w dowolnym momencie, kiedy jest smutne i ma ochotę płakać, lecz ma „obowiązek” dławiąc smutek rozwiązywać w skupieniu zadanie z matematyki. Zmierzam do tego, że to, o co tak bardzo się troszczymy szkoła niszczy w dziecku w zastraszającym tempie. Jeszcze a propo’s zmuszania do przepraszania. To nauczyciele dyktują dzieciom, kogo uznają za winnego i kto musi przeprosić, nawet jeśli nie wiedzą dokładnie jak wyglądała sytuacja, a gdy dzieci nie wykonają polecenia karzą je oceną niedostateczną. Jak w tej sytuacji wspierac dziecko bez wycieczki do szkoły i wypowiadaniem wojny nauczycielowi". Proponuję, żeby każde dziecko nie tłumiło emocji w szkole i każde miało osobistego psychologa, który przejmie pałeczkę od mamy w kwestii wychowania w bliskości Dziecko dławiące smutek nad zadaniem z matematyki i niemogące wyjść z klasy w dowolnym momencie (wyobraziłam sobie smutne pół klasy wychodzące z lekcji) rozłożyło mnie na łopatki .[/QUOTE] I właśnie dlatego niektórzy zwolennicy RB są równocześnie zwolennikami ED
__________________
Jesteś! |
2016-06-10, 19:09 | #829 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady
[1=95b84f0cb57718c1b68287b 1ccb1b977c909159a_5f79027 3693ad;61586691]U nas szczepienia 2x w tygodniu po południu, dziwne, że Twoja przychodnia nie zorganizowała chociaż raz w tygodniu.
Coś z zupełnie innej beczki, nie mogłam się powstrzymać przez zacytowaniem z internetów opinii na temat "RB a szkoła": " ...dwie starsze chodzą do szkoły i niestety szkoła nie uznaje wychowania bliskości. W szkole wszyscy muszą być cicho, bezwzględnie posłuszni nauczycielowi, obojętnie, czy ma rację, czy nie. Nie ma przestrzeni do przeżycia emocji, stale trzeba je tłumić, bo w przeciwnym razie dziecko uważane jest za „niegrzeczne”. I mam dylemat jak dzieci od małego wychowane w poczuciu bezpieczeństwa i empatii dostosują się do schematu szkolnego, w którym nie ma przestrzeni na kreatywność, nierzadko niedozwolone jest wypowiadanie własnego zdania, nie mówiąc już o tym, że dziecko nie może wyjść z klasy w dowolnym momencie, kiedy jest smutne i ma ochotę płakać, lecz ma „obowiązek” dławiąc smutek rozwiązywać w skupieniu zadanie z matematyki. Zmierzam do tego, że to, o co tak bardzo się troszczymy szkoła niszczy w dziecku w zastraszającym tempie. Jeszcze a propo’s zmuszania do przepraszania. To nauczyciele dyktują dzieciom, kogo uznają za winnego i kto musi przeprosić, nawet jeśli nie wiedzą dokładnie jak wyglądała sytuacja, a gdy dzieci nie wykonają polecenia karzą je oceną niedostateczną. Jak w tej sytuacji wspierac dziecko bez wycieczki do szkoły i wypowiadaniem wojny nauczycielowi". Proponuję, żeby każde dziecko nie tłumiło emocji w szkole i każde miało osobistego psychologa, który przejmie pałeczkę od mamy w kwestii wychowania w bliskości Dziecko dławiące smutek nad zadaniem z matematyki i niemogące wyjść z klasy w dowolnym momencie (wyobraziłam sobie smutne pół klasy wychodzące z lekcji) rozłożyło mnie na łopatki .[/QUOTE] Ależ są, raz w tygodniu, w czwartek, po południu. Tyle, że... akurat to jest dzień, kiedy sama mam na popołudniową zmianę W szkole dziecko RB trafi na milion innych dzieciaków, raczej nie RB. I takie życie - wielce prawdopodobne, że dziecko reagujące płaczem na wszystko nie znajdzie bratniej duszy. Moje dzieciaki mogą dyskutować, pewnie - pod warunkiem, że mają argumenty. I nie są chamskie w stosunku do rozmówcy. Na niedawnym dyktandzie dziewczynka się poryczała, bo nie nadążyła - oczywiście kto by jej kazał rękę wcześniej podnieść, że jest problem dałam chusteczkę, zgarnęłam po lekcjach w świetlicy i napisała indywidualnie. Naprawdę szkoła nie musi być straszna, ale fajnie, by i rodzice RB mieli świadomość, że to jest szkoła, a nie nauczanie indywidualne ich dziecka. |
2016-06-10, 19:15 | #830 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 184
|
Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;61581921]Również nie można. I o to mi chodzi - skoro mam pracować tak, jak większość ludzi, nie mogę być pozbawiona tych samych możliwości.
Choćby wiecie, taka rzecz - idę na bilans z dzieckiem albo na szczepienie - nie dostanę L4, bo dziecko zdrowe. Co mam zrobić?[/QUOTE] Moim zdaniem powinno się wówczas umożliwić normalny płatny urlop w ciągu roku szkolnego. ---------- Dopisano o 20:15 ---------- Poprzedni post napisano o 20:12 ---------- [1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;61587501]Ależ są, raz w tygodniu, w czwartek, po południu. Tyle, że... akurat to jest dzień, kiedy sama mam na popołudniową zmianę W szkole dziecko RB trafi na milion innych dzieciaków, raczej nie RB. I takie życie - wielce prawdopodobne, że dziecko reagujące płaczem na wszystko nie znajdzie bratniej duszy. Moje dzieciaki mogą dyskutować, pewnie - pod warunkiem, że mają argumenty. I nie są chamskie w stosunku do rozmówcy. Na niedawnym dyktandzie dziewczynka się poryczała, bo nie nadążyła - oczywiście kto by jej kazał rękę wcześniej podnieść, że jest problem dałam chusteczkę, zgarnęłam po lekcjach w świetlicy i napisała indywidualnie. Naprawdę szkoła nie musi być straszna, ale fajnie, by i rodzice RB mieli świadomość, że to jest szkoła, a nie nauczanie indywidualne ich dziecka.[/QUOTE] Eeee, bzdura. Ktoś tu upadł na głowę. Nie sądzę, żeby dziecko wychowane w duchu RB miało problem dostosowaniem się do reguł szkolnych, pod warunkiem, że rodzice będą tłumaczyć i wyjaśniać jakie zasady tam panują.
__________________
najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia... |
2016-06-10, 19:29 | #831 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 18 274
|
Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady
Cytat:
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;61587501]Naprawdę szkoła nie musi być straszna, ale fajnie, by i rodzice RB mieli świadomość, że to jest szkoła, a nie nauczanie indywidualne ich dziecka.[/QUOTE] Zgadzam się. U nas naprawdę jest dobrze, można wyrażać emocje (oczywiście w akceptowalny sposób), pani rozmawia o nich z dziećmi, tłumaczy, mój syn raz był smutny od rana, pani zapytała co się dzieje, powiedział, że musi się przytulić i czy może do pani, bo mamy nie ma, pani przytuliła i wszystko już było dobrze. A właśnie dziś rozmawiałam z panią, bo moje dziecko rozpoczęło dyskusję, jak to pani nie ma racji, a ponieważ nerwy mu puściły, to się rozpłakał, a jak płacze, to mówi podniesionym tonem. Pani przerwała to (mówiła mi, że to się już zaczęło niebezpiecznie przeciągać) i po prostu poprosiła syna, żeby porozmawiali dalej na przerwie. Wszystko sobie wyjaśnili. W rozmowie ze mną też nie miała żadnych pretensji, powiedziała, że to dobrze, że dziecko wyraża swoje zdanie, bo ogólnie tak źle mu nie poszło , że to jest jeszcze dziecko i to małe. Ale nie wymagam od pani, żeby traktowała syna jak my w domu, bo ma do ogarnięcia całą klasę, a wiadomo, dzieciaki z różnymi problemami się borykają. *** szaja, a istnieje jakieś dobre pióro wieczne (do drugiej klasy), które można wymazywać?
__________________
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ ~~~~~~~~~~~ Nigdy nie porównuj tego, co masz w środku, z tym, co ktoś inny ma na zewnątrz. H. MacLeod .
|
|
2016-06-10, 20:00 | #832 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 3 474
|
Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady
Cytat:
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;61587501]Ależ są, raz w tygodniu, w czwartek, po południu. Tyle, że... akurat to jest dzień, kiedy sama mam na popołudniową zmianę W szkole dziecko RB trafi na milion innych dzieciaków, raczej nie RB. I takie życie - wielce prawdopodobne, że dziecko reagujące płaczem na wszystko nie znajdzie bratniej duszy. Moje dzieciaki mogą dyskutować, pewnie - pod warunkiem, że mają argumenty. I nie są chamskie w stosunku do rozmówcy. Na niedawnym dyktandzie dziewczynka się poryczała, bo nie nadążyła - oczywiście kto by jej kazał rękę wcześniej podnieść, że jest problem dałam chusteczkę, zgarnęłam po lekcjach w świetlicy i napisała indywidualnie. Naprawdę szkoła nie musi być straszna, ale fajnie, by i rodzice RB mieli świadomość, że to jest szkoła, a nie nauczanie indywidualne ich dziecka.[/QUOTE] Ukryłaś to z premedytacją Ja bym poprosiła o zarejestrowanie dziecka na koniec przyjęć w inny dzień na szczepienie/bilans- u nas nie ma problemu, pediatra się zgadza a pielęgniarka (od szczepień po południu) jest na rannej zmianie w innej dni. Sedno sprawy. Cytat:
Szkoły są różne, wiadomo, ale skoro tak źle jej dzieciom i taka niesprawiedliwość, to dziwne, że nie przeniosła ich do innej, jeśli jej tak nie odpowiada i dzieci pokrzywdzone. Nie dba o komfort psychiczny dzieci , gdzie tu RB Edytowane przez 95b84f0cb57718c1b68287b1ccb1b977c909159a_5f790273693ad Czas edycji: 2016-06-10 o 20:02 |
||
2016-06-10, 20:05 | #833 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady
Berry, no to nie ukrywam więcej - we wt i czw mam na popołudniową zmianę
Oczywiście, ja mam fajną przychodnię, a pielęgniarki tam pracujące cudne są - mimo to nieraz organizacja trudna - np. bilans od 12 do 13:20. Akurat na 22 czerwca mam umówiony, teoretycznie lekcje do 11:30, w praktyce - autobus 11:42. Nie ma szans, nie zdążę. No to z przesiadką 12:02, o ile zdążę na przesiadkowy (12:21) to w przedszkolu będę o 12:35, odebrać córkę i pędem na drugi koniec osiedla na bilans. Może się uda gorzej, jeśli pierwszy autobus się spóźni, bo na przesiadkowy nie zdążę. Wówczas na bilans też nie. A mąż w pracy do wieczora. |
2016-06-10, 20:10 | #834 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 8 729
|
Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady
Cytat:
|
|
2016-06-10, 20:32 | #835 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady
Ingrid, a skąd wiesz, że nie mam?
Mąż jeździ autem do pracy - ja wychodzę do swojej o 6:30, oni jeszcze śpią, na 8 wiezie dziewczyny do przedszkola, wraca ogarnąć się do domu i na 10 do swojej pracy, kończy o 21. Trudno, bym ja brała auto, a na dwa nas nie stać. Ot, życie I wiesz, ja wolę w pracy siedzieć do połowy lipca, ale móc tydzień urlopu w ciągu roku szkolnego wziąć. Każdy kij ma dwa końce. |
2016-06-10, 20:40 | #836 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 8 729
|
Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady
Doskonale to rozumiem. Też bym nie chciała wybierać całego urlopu naraz.
Ten jeden raz na ruski rok jak jest szczepienie/ bilans bralabym auto. |
2016-06-10, 20:44 | #837 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady
Nie wezmę.
No bo fakt, nie mam prawka Ale jak wreszcie ogarnę papierologię teraz, to idę. |
2016-06-10, 20:46 | #838 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 8 729
|
Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady
;-)
|
2016-06-11, 06:20 | #839 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 5 596
|
Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady
RB, ED czy Wy możecie pisać po ludzku? nie mam pojęcia co to :/
---------- Dopisano o 07:20 ---------- Poprzedni post napisano o 07:18 ---------- Szaja widzisz, masz dwa razy na popołudnie więc urząd możesz ogarnąć wtedy właśnie.Taką pracę wybrałaś, nie powinnaś się teraz czepiać. Inni robią na 4 zmiany, brak urlopu w wakacje - też takiego wyboru kiedyś dokonali. Sami jesteśmy kowalami własnego losu.
__________________
ślubowaliśmy - 20.09.2008 Wojtuś - ur. 06.12.2009 Ewunia - ur. 10.01.2013 |
2016-06-11, 07:13 | #840 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 741
|
Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady
u nas funkcjonuje dziennik elektroniczny,i tam w zakładce ->terminarz są zaznaczane nieobecności nauczycieli.powtarzają się 3 a w szczególności 2 nazwiska.miesiąc w miesiąc tych pań nie ma od 5 do 8 dni
jak przelatywałam od stycznia do czerwca to ten terminarz jest czerwony na maksa( na czerwono są zaznaczane nieobecności) ja tego nie ogarniam uważam ze te osoby mają 'pochytane' etaty i 'góra' się na to zgadza bo nie wyobrażam sobie bym ja w każdym msc nie przyszła tyle razy do pracy i szefowa nic by nie zrobiła --jak się to ma to powyższej dyskusji? na wywiadówce był poruszany ten temat bo jedna z tych nauczycielek uczy w klasie córki i są wiecznie zastępstwa jakbym mogła to bym dała skan tego terminarza bo to jest nie do uwierzenia |
Nowe wątki na forum Być rodzicem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:18.