O macierzyństwie feministycznie -i wreszcie mądrze. - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-05-14, 16:17   #61
iizabelaa
Zakorzenienie
 
Avatar iizabelaa
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
Dot.: O macierzyństwie feministycznie -i wreszcie mądrze.

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;46443394]
A "siedzę w domu z dzieckiem=mam kupę czas na ogarnianie chaty" [/QUOTE]

wg mnie na pewno więcej niż pracująca matka
__________________
iizabelaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-14, 17:49   #62
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: O macierzyństwie feministycznie -i wreszcie mądrze.

Cytat:
Napisane przez iizabelaa Pokaż wiadomość
wg mnie na pewno więcej niż pracująca matka
No to na pewno tak.
Chociaż ja tak mam, że im mniej mam czasu, tym lepiej jestem zorganizowana...
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-14, 19:13   #63
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Dot.: O macierzyństwie feministycznie -i wreszcie mądrze.

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;46444140]Klarissa, ja tego z reguły nie robię, wprowadziłam podział, bo mój TŻ notorycznie wrzucał mi do pralki rzeczy na lewej stronie, co mnie bardz irytowało, bo potem wydłużało czas wieszania tych rzeczy. Teraz mu mogę wyprać i wywiesić, jak wszystko sam wrzuci do pralki - oczywiście na prawej stronie. Ale tak poza tym to się raczej dzielimy wszystkim Tzn. nie jest tak, że odkurzając omijam tę część pokoju, gdzie stoi jego biurko, itd. Gotuję oczywiście dla nas obojga.[/QUOTE]Ja bym się tym kompletnie nie przejmowała, zresztą nie przejmuję się czy coś jest na lewej czy na prawej stronie, a jak tż zostawia skarpetki zwinięte w kulki to tak trafiają do pralki. Rozwieszam jego rzeczy na lewej, a prasuje sobie on sam, więc nie mój problem z odwracaniem.

Cytat:
Napisane przez iizabelaa Pokaż wiadomość
Wg mnie nie, moje 2 siostry są przykładnymi gospodyniami a ja nie miałam problemu z zaakceptowaniem tego, że założenie rodziny wiąże się z obowiązkami, i wykonywaniem swojej polowy.

Oczywiście ze bym się rozwiodła. I nie chodzi tylko o odkurzanie a o inne obowiązki też w tym najważniejszy czyli opieka nad dzieckiem. Gdyby mój mąż powiedział mi ze mam byc jego sprzątaczka to byłby dla mnie całkowity brak szacunku, równie dobrze mógłby dac mi w twarz. Taki związek dla mnie jest nie do przyjęcia, gdzie nie jesteśmy partnerami.

Natomiast my dzielimy obowiązki a nie robimy tak ze każdy sprząta po sobie. Piore akurat ja.

A dziecko to inna historia.

Wysłane z mojego ST26i przy użyciu Tapatalka
Nie rozumiem co to jest "przykłada gospodyni"?

Widzisz, chyba różnica taka, że mi nikt nigdy nie mówił abym była jego służącą, wymagam do siebie szacunku i nie pozwoliłabym się traktować wynieś/przynieś/pozamiataj bo to twój obowiązek. Od samego początku wymagałam różnych rzeczy, po prostu efekt bywał różny. Moją winą jest też to, że mnie bałagan działa na nerwy i jak słyszałam "zaraz" lub "jutro" to robiłam pewne rzeczy za niego, bo mnie denerwowało to, że jest niezrobione. Dzieci mnie z tego wyleczyły - po prostu zabrakło mi czasu na robienie wszystkiego samodzielnie i chyba to mnie zmobilizowało do tego, żeby się ostro domagać uczestnictwa w doglądaniu domu.

A co do opieki nad dziećmi to ja nigdy nie miałam zastrzeżeń do mojego tż-ta, od początku jednym czy drugim zajmuje się ile tylko może, tzn. jak jest w domu to czas poświęca dzieciom. Zresztą zawsze uważałam za normalne, że się ojciec swoimi dziećmi zajmuje. Nigdy nie rozumiałam kobiet, które nie dają ojcom swoich dzieci opiekować się nimi bo coś źle zrobią. Dla mnie taka postawa zawsze była dziwna. Jak we wszystkim innym jestem przekonana, że ja robię wszystko najlepiej tak w kwestii opieki nad dziećmi jestem skłonna przyznać, że tż robi to równie dobrze
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-14, 19:27   #64
wika82
Zakorzenienie
 
Avatar wika82
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 184
Dot.: O macierzyństwie feministycznie -i wreszcie mądrze.

A o co chodzi z lewą stroną? My specjalnie wrzucamy do prania ubrania z lewej strony, bo podobno mniej się spierają kolory. rozwieszamy po lewej, a ten, kto ściąga odwraca. No, ale my nie prasujemy.



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia...
wika82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-14, 20:04   #65
iizabelaa
Zakorzenienie
 
Avatar iizabelaa
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
Dot.: O macierzyństwie feministycznie -i wreszcie mądrze.

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Nie rozumiem co to jest "przykłada gospodyni"?

Widzisz, chyba różnica taka, że mi nikt nigdy nie mówił abym była jego służącą, wymagam do siebie szacunku i nie pozwoliłabym się traktować wynieś/przynieś/pozamiataj bo to twój obowiązek. Od samego początku wymagałam różnych rzeczy, po prostu efekt bywał różny. Moją winą jest też to, że mnie bałagan działa na nerwy i jak słyszałam "zaraz" lub "jutro" to robiłam pewne rzeczy za niego, bo mnie denerwowało to, że jest niezrobione. Dzieci mnie z tego wyleczyły - po prostu zabrakło mi czasu na robienie wszystkiego samodzielnie i chyba to mnie zmobilizowało do tego, żeby się ostro domagać uczestnictwa w doglądaniu domu.

A co do opieki nad dziećmi to ja nigdy nie miałam zastrzeżeń do mojego tż-ta, od początku jednym czy drugim zajmuje się ile tylko może, tzn. jak jest w domu to czas poświęca dzieciom. Zresztą zawsze uważałam za normalne, że się ojciec swoimi dziećmi zajmuje. Nigdy nie rozumiałam kobiet, które nie dają ojcom swoich dzieci opiekować się nimi bo coś źle zrobią. Dla mnie taka postawa zawsze była dziwna. Jak we wszystkim innym jestem przekonana, że ja robię wszystko najlepiej tak w kwestii opieki nad dziećmi jestem skłonna przyznać, że tż robi to równie dobrze

Chodziło mi o to, że to do nich należy większa część obowiązków domowych, gotują itp pomimo, że tak jak ja nie miał w domu rodzinnym obowiązków.

Ja tez sobie nie wyobrażam sytuacji, ze partner np uważa że moim obowiązkiem jest gotowanie itp
__________________
iizabelaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-14, 20:12   #66
stokrotka_to_ja
Zakorzenienie
 
Avatar stokrotka_to_ja
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 11 425
GG do stokrotka_to_ja
Dot.: O macierzyństwie feministycznie -i wreszcie mądrze.

Cytat:
Napisane przez iizabelaa Pokaż wiadomość

Ja tez sobie nie wyobrażam sytuacji, ze partner np uważa że moim obowiązkiem jest gotowanie itp
ale...czemu nie? (abstrahując od tego gotowania,bo wiem,że nie lubisz)

u nas jest tak,że część obowiązków mamy wspólnych (robi ten kto ma czas) a część podzielonych,i tak np. wyłącznie ja gotuję ,a tylko TZ wyrzuca śmieci,ogarnia garaż i sprzęt jeżdzący (wózek,rowery,auta),pilnu je żeby były sprawne,z pełnym bakiem itd.
__________________
...i jest

Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka.


POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684
stokrotka_to_ja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-14, 20:35   #67
iizabelaa
Zakorzenienie
 
Avatar iizabelaa
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
Dot.: O macierzyństwie feministycznie -i wreszcie mądrze.

Cytat:
Napisane przez stokrotka_to_ja Pokaż wiadomość
ale...czemu nie? (abstrahując od tego gotowania,bo wiem,że nie lubisz)

u nas jest tak,że część obowiązków mamy wspólnych (robi ten kto ma czas) a część podzielonych,i tak np. wyłącznie ja gotuję ,a tylko TZ wyrzuca śmieci,ogarnia garaż i sprzęt jeżdzący (wózek,rowery,auta),pilnu je żeby były sprawne,z pełnym bakiem itd.

Nie rozumiem dlaczego mam abstrahować od tego, że nie lubię jak to jest kluczowe.

U nas też jest tak, że część obowiązków jest wspólnych a część podzielonych.

Gotowanie kontra "wyrzuca śmieci,ogarnia garaż i sprzęt jeżdżący" .... hmmm chyba bym go wyśmiała
__________________
iizabelaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-05-14, 22:40   #68
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Dot.: O macierzyństwie feministycznie -i wreszcie mądrze.

Cytat:
Napisane przez wika82 Pokaż wiadomość
A o co chodzi z lewą stroną? My specjalnie wrzucamy do prania ubrania z lewej strony, bo podobno mniej się spierają kolory. rozwieszamy po lewej, a ten, kto ściąga odwraca. No, ale my nie prasujemy.
Persephone pisała, ze lubi mieć wszystko obrócone na prawą stronę
Mnie tam to zwisa i powiewa na której jest stronie

Cytat:
Napisane przez iizabelaa Pokaż wiadomość
Chodziło mi o to, że to do nich należy większa część obowiązków domowych, gotują itp pomimo, że tak jak ja nie miał w domu rodzinnym obowiązków.

Ja tez sobie nie wyobrażam sytuacji, ze partner np uważa że moim obowiązkiem jest gotowanie itp
Ale same tak chciały?
Czy po prostu mężowie się nie kwapią?

Cytat:
Napisane przez stokrotka_to_ja Pokaż wiadomość
ale...czemu nie? (abstrahując od tego gotowania,bo wiem,że nie lubisz)

u nas jest tak,że część obowiązków mamy wspólnych (robi ten kto ma czas) a część podzielonych,i tak np. wyłącznie ja gotuję ,a tylko TZ wyrzuca śmieci,ogarnia garaż i sprzęt jeżdzący (wózek,rowery,auta),pilnu je żeby były sprawne,z pełnym bakiem itd.
Może chodzi o formę. Gdyby mi mąż powiedział "ty gotujesz bo to twój obowiązek" to raczej musiałby sobie zamawiać pizzę Po prostu ja gotuję, bo on nie potrafi i tyle. Za to on robi wszystkie śniadania i kolacje
U nas też są rzeczy, które robi tylko jedna ze stron. Ale to kwestia czasu, umiejętności itd. ja np. nie kwapię się do robienia rzeczy, których za dobrze nie potrafię i tak samo jakbym miała jeść byle co, byle była zasada, że mąż też gotuje, to wolę to zrobić sama. Małżonek może w tym czasie zrobić coś innego, co potrafi zrobić dobrze.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-14, 23:32   #69
karolca
Zakorzenienie
 
Avatar karolca
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
Dot.: O macierzyństwie feministycznie -i wreszcie mądrze.

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
U nas też są rzeczy, które robi tylko jedna ze stron. Ale to kwestia czasu, umiejętności itd. ja np. nie kwapię się do robienia rzeczy, których za dobrze nie potrafię i tak samo jakbym miała jeść byle co, byle była zasada, że mąż też gotuje, to wolę to zrobić sama. Małżonek może w tym czasie zrobić coś innego, co potrafi zrobić dobrze.
To to nie jest tak, że każdy wszystko No bo w sumie od facetów tutaj padają wymagania, że mają zajmować się domem i dziećmi w takim samym stopniu jak kobieta. Mój poza domem ma jeszcze do "opieki" samochody. Ja potrafię absolutne podstawy - naładowac akumulator, zmienić koło, sprawdzić płyny eksploatacyjne, stan klocków hamulcowych... Ale to mąż, gdy jest na miejscu wszystko naprawia, ja za to mogę zrobić pranie.

---------- Dopisano o 00:32 ---------- Poprzedni post napisano o 00:30 ----------

a co do samego prania - ciuchy robocze mój mąz pierze sobie sam.
Jeśli z normalnych ubrań coś jest na lewej, piorę tak jak jest. Wieszam tak jak jest. Składam tak jak jest. Nie przeszkadza mu przewracanie koszulki na prawą stronę gdy ubiera się rano. Ja w tym też nie widzę problemu. Skarpetki sam ma sobie parować, tak samo jak ja swoje. Nie zrobi tego, to będzie mieć bałagan, i tyle.
__________________

♥ ♥ ♥


Komentuj.
Nie obrażaj.
karolca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-15, 06:08   #70
stokrotka_to_ja
Zakorzenienie
 
Avatar stokrotka_to_ja
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 11 425
GG do stokrotka_to_ja
Dot.: O macierzyństwie feministycznie -i wreszcie mądrze.

Cytat:
Napisane przez iizabelaa Pokaż wiadomość
Nie rozumiem dlaczego mam abstrahować od tego, że nie lubię jak to jest kluczowe.

U nas też jest tak, że część obowiązków jest wspólnych a część podzielonych.

Gotowanie kontra "wyrzuca śmieci,ogarnia garaż i sprzęt jeżdżący" .... hmmm chyba bym go wyśmiała
to były tylko luźne przykłady,nie chciałam fiksować się na tym gotowaniu,bo raczej logicznym jest,ze jesli jedno coś lubi (ew. jakoś to znosi) ,a drugie nie cierpi to to pierwsze bierze na siebie ten obowiązek
Twój poprzedni post odebrałam w taki sposób,jakbyś nie wyobrażała sobie,że możesz mieć jakikolwiek 'sztywny' obowiązek.

---------- Dopisano o 05:08 ---------- Poprzedni post napisano o 05:07 ----------

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Może chodzi o formę. Gdyby mi mąż powiedział "ty gotujesz bo to twój obowiązek" to raczej musiałby sobie zamawiać pizzę Po prostu ja gotuję, bo on nie potrafi i tyle. Za to on robi wszystkie śniadania i kolacje
U nas też są rzeczy, które robi tylko jedna ze stron. Ale to kwestia czasu, umiejętności itd. ja np. nie kwapię się do robienia rzeczy, których za dobrze nie potrafię i tak samo jakbym miała jeść byle co, byle była zasada, że mąż też gotuje, to wolę to zrobić sama. Małżonek może w tym czasie zrobić coś innego, co potrafi zrobić dobrze.
to identycznie jak u nas

nie no,tekstu 'rób to ,bo to twój obowiązek tez sobie nie wyobrażam'
__________________
...i jest

Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka.


POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684
stokrotka_to_ja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-15, 07:56   #71
wika82
Zakorzenienie
 
Avatar wika82
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 184
Dot.: O macierzyństwie feministycznie -i wreszcie mądrze.

Z tym gotowaniem to u nas też zasługa akademika.
Tyle, że ja się nie nauczyłam, bo wystarczało mi byle co, np. ugotowany ryż polany zimnym jogurtem, a mąż jak to facet lubił zjeść porządny obiad, więc z kumplem zaczął gotować.
Teraz moja mama i teściowa (nie mogła się nadziwić, że jej syn potrafi i to lepiej od niej ) jak mają jakieś ciekawe przepisy, ciekawostki, to uderzają bezpośrednio do męża.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia...
wika82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-05-15, 14:22   #72
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Dot.: O macierzyństwie feministycznie -i wreszcie mądrze.

Cytat:
Napisane przez karolca Pokaż wiadomość
To to nie jest tak, że każdy wszystko No bo w sumie od facetów tutaj padają wymagania, że mają zajmować się domem i dziećmi w takim samym stopniu jak kobieta.
Ma to sens gdy oboje pracują i mają podobny charakter pracy. Jak jedna osoba jest w domu, druga pracuje zawodowo to dzielenie się obowiązkami domowymi i dzieciowymi po równo jest niesprawiedliwe oraz w gruncie rzeczy niemożliwe do zrobienia. Także wymagania też trzeba dostosować do okoliczności. Ja sobie nie wyobrażam cały dzień być w domu i nie ogarnąć czekając aż mąż to zrobi jak wróci po 10h poza domem. To po prostu nie fair wobec tej drugiej osoby. Tak samo jak nie fair jest wrócić po tej pracy i nie kiwnąć ani palcem nie patrząc na to, że ta osoba, która "siedziała w domu" też po tych 10-12h ma dość. Ja zawsze mężowi powtarzam, że my całą 3 stoimy pod drzwiami czekając na jego powrót - dzieci, bo tęsknią i ja bo mam dość dzieci
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-15, 20:14   #73
iizabelaa
Zakorzenienie
 
Avatar iizabelaa
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
Dot.: O macierzyństwie feministycznie -i wreszcie mądrze.

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Ale same tak chciały?
Czy po prostu mężowie się nie kwapią?
Nikt je siłą do tego nie zmusza.






Cytat:
Napisane przez karolca Pokaż wiadomość
To to nie jest tak, że każdy wszystko No bo w sumie od facetów tutaj padają wymagania, że mają zajmować się domem i dziećmi w takim samym stopniu jak kobieta. Mój poza domem ma jeszcze do "opieki" samochody.

ja pisząc o podziale obowiązków mam na myśli wszystko czyli nie tylko sprzątanie domu i opieką nad dzieckiem, ale także gotowanie, zakupy i opieka nad innym przybytkiem, jakim akurat u nas są samochody, ogród, dom jako budynek, kot itp


Cytat:
Napisane przez stokrotka_to_ja Pokaż wiadomość
Twój poprzedni post odebrałam w taki sposób,jakbyś nie wyobrażała sobie,że możesz mieć jakikolwiek 'sztywny' obowiązek.
Mam sztywne obowiązki np pracę.

Wysłane z mojego ST26i przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 21:14 ---------- Poprzedni post napisano o 21:10 ----------

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Tak samo jak nie fair jest wrócić po tej pracy i nie kiwnąć ani palcem nie patrząc na to, że ta osoba, która "siedziała w domu" też po tych 10-12h ma dość. Ja zawsze mężowi powtarzam, że my całą 3 stoimy pod drzwiami czekając na jego powrót - dzieci, bo tęsknią i ja bo mam dość dzieci
Dokładnie. Jak byłam na macierzynskim to mój maż zawsze mi mówił ze mam wychodzić i spotykać śie z ludźmi, wtedy kiedy on wraca z pracy i przejmuje młode, bo on ta potrzeba kontaktu z kimś innym niż dziecko realizuje w pracy.

Wysłane z mojego ST26i przy użyciu Tapatalka
__________________
iizabelaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-20, 21:00   #74
karolca
Zakorzenienie
 
Avatar karolca
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
Dot.: O macierzyństwie feministycznie -i wreszcie mądrze.

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Ma to sens gdy oboje pracują i mają podobny charakter pracy. Jak jedna osoba jest w domu, druga pracuje zawodowo to dzielenie się obowiązkami domowymi i dzieciowymi po równo jest niesprawiedliwe oraz w gruncie rzeczy niemożliwe do zrobienia. Także wymagania też trzeba dostosować do okoliczności. Ja sobie nie wyobrażam cały dzień być w domu i nie ogarnąć czekając aż mąż to zrobi jak wróci po 10h poza domem. To po prostu nie fair wobec tej drugiej osoby. Tak samo jak nie fair jest wrócić po tej pracy i nie kiwnąć ani palcem nie patrząc na to, że ta osoba, która "siedziała w domu" też po tych 10-12h ma dość. Ja zawsze mężowi powtarzam, że my całą 3 stoimy pod drzwiami czekając na jego powrót - dzieci, bo tęsknią i ja bo mam dość dzieci
Spodziewałam się takich odpowiedzi to była taka ironia trochę, że bez względu na wszystko - równouprawnienie o koniec.
__________________

♥ ♥ ♥


Komentuj.
Nie obrażaj.
karolca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-29, 23:25   #75
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: O macierzyństwie feministycznie -i wreszcie mądrze.

http://kobieta.onet.pl/dziecko/nasto...wsciekle/8pbkh

Generalnie rozumiem te wszystkie uczucia, złość, frustrację, rozczarowanie, itd., ale w tym artykule mam nieodparte wrażenie, że te negatywne emocje odbijają się na dzieciach, do czego ja za wszelką cenę starałbym się jednak nie dopuścić...
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-30, 07:53   #76
201711281320
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 3 979
Dot.: O macierzyństwie feministycznie -i wreszcie mądrze.

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;46673194]http://kobieta.onet.pl/dziecko/nasto...wsciekle/8pbkh

Generalnie rozumiem te wszystkie uczucia, złość, frustrację, rozczarowanie, itd., ale w tym artykule mam nieodparte wrażenie, że te negatywne emocje odbijają się na dzieciach, do czego ja za wszelką cenę starałbym się jednak nie dopuścić...[/QUOTE]

No niestety odbija się to na dzieciach... Z drugiej strony dobrze zauważył autor artykułu, że kobiety bez parcia na karierę są traktowane przez społeczeństwo jako te gorsze. Wiadomo, że większość kobiet które uczyły się, inwestowały w siebie chce mieć dobre stanowiska, awanse i jednocześnie chcą być matkami idealnymi. Jak dla mnie- nie do pogodzenia niestety.
201711281320 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-30, 08:13   #77
stokrotka_to_ja
Zakorzenienie
 
Avatar stokrotka_to_ja
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 11 425
GG do stokrotka_to_ja
Dot.: O macierzyństwie feministycznie -i wreszcie mądrze.

Cytat:
Napisane przez sliweczka85 Pokaż wiadomość
No niestety odbija się to na dzieciach... Z drugiej strony dobrze zauważył autor artykułu, że kobiety bez parcia na karierę są traktowane przez społeczeństwo jako te gorsze. Wiadomo, że większość kobiet które uczyły się, inwestowały w siebie chce mieć dobre stanowiska, awanse i jednocześnie chcą być matkami idealnymi. Jak dla mnie- nie do pogodzenia niestety.
http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-...rzedzenia.html
__________________
...i jest

Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka.


POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684
stokrotka_to_ja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-30, 08:16   #78
iizabelaa
Zakorzenienie
 
Avatar iizabelaa
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
Dot.: O macierzyństwie feministycznie -i wreszcie mądrze.

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;46673194]http://kobieta.onet.pl/dziecko/nasto...wsciekle/8pbkh

Generalnie rozumiem te wszystkie uczucia, złość, frustrację, rozczarowanie, itd., ale w tym artykule mam nieodparte wrażenie, że te negatywne emocje odbijają się na dzieciach, do czego ja za wszelką cenę starałbym się jednak nie dopuścić...[/QUOTE]


Bardzo ciężko jest pogodzić kobiecie karierę z macierzyństwem. Ale jest to wg mnie możliwe.

Problem, frustracja bierze się z czegoś innego wg mnie, nie z faktu że te 2 rzeczy są nie do pogodzenia ale z faktu, że istnieje jakiś dla mnie kompletnie nie zrozumiały wzorzec super matki.

Tutaj na wizażu świetnie to widać, w każdym wątku. Okazuję, że super matka ma być zwolenniczka eko życia, gotować, prać sprzątać, ma chodzić pieszo z dzieckiem do lasu, nosić i robić inne dziwaczne rzeczy, które w pojęciu ogółu powinny być standardowym zachowaniem itp.

Matka musi lubić i robić to co inne, oczywiście najczęściej niepracujące matki, uważają za idealny styl życia.
__________________
iizabelaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-30, 08:20   #79
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: O macierzyństwie feministycznie -i wreszcie mądrze.

Cytat:
Napisane przez stokrotka_to_ja Pokaż wiadomość
Szkoda, że nie ma dostępu :/ Bo chętnie bym poczytała...
To o mnie, bo ja chcę być w domu i też czuję presję
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-05-30, 08:23   #80
iizabelaa
Zakorzenienie
 
Avatar iizabelaa
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
Dot.: O macierzyństwie feministycznie -i wreszcie mądrze.

Cytat:
Napisane przez stokrotka_to_ja Pokaż wiadomość
ooo ktoś wymyślił określenie na siedzenie w domu i nic nie robienie
__________________
iizabelaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-30, 08:34   #81
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: O macierzyństwie feministycznie -i wreszcie mądrze.

Cytat:
Napisane przez iizabelaa Pokaż wiadomość
ooo ktoś wymyślił określenie na siedzenie w domu i nic nie robienie
uważasz, że siedzenie w domu = nicnierobienie?
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-30, 08:47   #82
201711281320
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 3 979
Dot.: O macierzyństwie feministycznie -i wreszcie mądrze.

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;46674770]Szkoda, że nie ma dostępu :/ Bo chętnie bym poczytała...
To o mnie, bo ja chcę być w domu i też czuję presję [/QUOTE]

Widzisz, ja byłam w domu z dziećmi przez 4 lata i wiem że były pytania, nie do mnie bezpośrednio oczywiście, czemu się tak w domu "marnuję" zamiast zdobywać doświadczenie zawodowe. Takie pytania w ramach "troski" o moją przyszłość
Jak dzieci me poszły do przedszkola to zaczęłam szukać pracy " bo tak trzeba" ale też żeby poprawić naszą sytuację finansową. Gdyby mój mąż więcej zarabiał i żyłoby nam się lekko i bezproblemowo to byłabym chętnie w domu.
Są różne kobiety- jedne 2 tygodnie po urodzeniu dziecka biegną do biura, inne decydują się zostać w domu, jeszcze inne starają się to pogodzić.
Uważam że żadna z nich nie powinna być krytykowana.

---------- Dopisano o 09:47 ---------- Poprzedni post napisano o 09:39 ----------

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;46674971]uważasz, że siedzenie w domu = nicnierobienie?[/QUOTE]

No właśnie, Iza nie oceniaj innych przez pryzmat siebie. Wielokrotnie podkreślałaś że jesteś leniwa, nie lubisz gotować, godzinny spacer z dzieckiem jest ponad Twoje siły itp.
Ja w okresie gdy nie pracowałam, pracowałam na pełny etat w domu i byłam wtedy matką idealną. Teraz gdy chodzę do pracy w domu mam bałagan, pranie wyłazi z kosza, po południu z niechęcią bawię się z dziećmi choć wolałabym poleżeć przed TV, a na kolację często zamawiamy jedzenie, b nikt nie ma siły na gotowanie... A w weekend zamiast odpocząć staram się nadrobić dom i tak w kóło...
201711281320 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-30, 10:10   #83
Gabi2
Zakorzenienie
 
Avatar Gabi2
 
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 818
GG do Gabi2
Dot.: O macierzyństwie feministycznie -i wreszcie mądrze.

Wróciłam do pracy we wrześniu, mnie obejmował tylko niecały pół roczny urlop. Początek był cięzki, po chyba 2 tygodniach czułam że jestem jak zołza w domu, warcze, jestem nieprzyjemna itd a czemu bo mojemu TŻ wydawało się ze nic sie nie zmieniło. W pewnym momencie nie wtrzymałam, nie chciałam tego w sobie trzymac, zrobiłam monolog/ wykład o swoich uczuciach i co? poprawa o 180 stopni. Nie warto było sie dusic i zaciskac zęby. Teraz wiadomo jest róznie, życie. Wczoraj nawet gadałam z kolezanką ze własciwie przestałam nam gotować bo albo gotuje Małej, albo coś pół gotowego, obiad u tesciowej lub kupny. Szkoda mi popoludnia na stanie w garach, wolę czas spedzić z córką, mężem, pogrzebać coś w blogu itd No i podpisuję się pod wypowiedzią wyżej, u mnie teraz tez pranie wyłazi z kosza itd. Sprzatam albo o 22, albo o 6 rano i to tylko czesciowo na raty.
__________________
Iza - łowca zabawek

Blog z recenzjami książek dla dzieci, zabawek, przepisy oraz pomysły na pokój Malucha
Gabi2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-30, 11:09   #84
iizabelaa
Zakorzenienie
 
Avatar iizabelaa
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
Dot.: O macierzyństwie feministycznie -i wreszcie mądrze.

Cytat:
Napisane przez sliweczka85 Pokaż wiadomość
No właśnie, Iza nie oceniaj innych przez pryzmat siebie. Wielokrotnie podkreślałaś że jesteś leniwa, nie lubisz gotować, godzinny spacer z dzieckiem jest ponad Twoje siły itp.
Ja w okresie gdy nie pracowałam, pracowałam na pełny etat w domu i byłam wtedy matką idealną.
Co wg ciebie oznacza idealna matka?

Raczej dyskusja jest bezsensu bo rozumiem ze gotująca i sprzatajaca?

Dla mnie to co najwyżej określenia idealnej pomocy domowej.

A no i oczywiście ideał musi spacerować.

Wysłane z mojego ST26i przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 12:09 ---------- Poprzedni post napisano o 12:06 ----------

Cytat:
Napisane przez sliweczka85 Pokaż wiadomość
Teraz gdy chodzę do pracy w domu mam bałagan, pranie wyłazi z kosza, po południu z niechęcią bawię się z dziećmi choć wolałabym poleżeć przed TV, a odpocząć staram się nadrobić dom i tak w kóło...
Ja nie mam bałaganu ani gór prania, choć dużo pracuje. Wg mnie 2 dorosłe osoby na jeden dom to wystarczająco żeby mieć porządek.


Wysłane z mojego ST26i przy użyciu Tapatalka
__________________
iizabelaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-30, 11:41   #85
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Dot.: O macierzyństwie feministycznie -i wreszcie mądrze.

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;46673194]http://kobieta.onet.pl/dziecko/nasto...wsciekle/8pbkh

Generalnie rozumiem te wszystkie uczucia, złość, frustrację, rozczarowanie, itd., ale w tym artykule mam nieodparte wrażenie, że te negatywne emocje odbijają się na dzieciach, do czego ja za wszelką cenę starałbym się jednak nie dopuścić...[/QUOTE]No ale jak sobie to wyobrażasz w praktyce?

Ja jestem człowiekiem, jak mnie dziecko wkurzy na maksa, to oczywiście nie spiorę mu tyłka, ale Nie, nie mam ochoty się przytulać, pobawić albo porysować, nie mam ochoty odpowiadać na 100 durnych pytań, bo dziecko po 5 minutach zapomniało już, że cię wkurzyło, ale niestety ty możesz to pamiętać jeszcze przez resztę dnia.

I tak jest z każdą inną rzeczą - jak coś cię złości albo sprawia ci przykrość to trudno, żeby ciągle codziennie udawać, że jest inaczej. Tak, to można zwariować. Nawet powiem, że od czasu kiedy to zrozumiałam, że moje uczucia są normalne i wcale nie jestem wyrodną matką tylko dlatego, że chciałabym wyjść i wrócić w przyszłym roku (czasami ) to jest mi trochę łatwiej.

Cytat:
Napisane przez iizabelaa Pokaż wiadomość
Bardzo ciężko jest pogodzić kobiecie karierę z macierzyństwem. Ale jest to wg mnie możliwe.

Problem, frustracja bierze się z czegoś innego wg mnie, nie z faktu że te 2 rzeczy są nie do pogodzenia ale z faktu, że istnieje jakiś dla mnie kompletnie nie zrozumiały wzorzec super matki.
Z tą częścią wypowiedzi się zgadzam w 100%.

Cytat:
Tutaj na wizażu świetnie to widać, w każdym wątku. Okazuję, że super matka ma być zwolenniczka eko życia, gotować, prać sprzątać, ma chodzić pieszo z dzieckiem do lasu, nosić i robić inne dziwaczne rzeczy, które w pojęciu ogółu powinny być standardowym zachowaniem itp.

Matka musi lubić i robić to co inne, oczywiście najczęściej niepracujące matki, uważają za idealny styl życia.
Ale to jest wizażowy wzorzec, pójdziesz gdzie indziej to oczekiwania będą inne. Mnie tylko wkurza to, że po pierwsze same kobiety są często przeciwko sobie, nie ważne czy mają dzieci duże czy małe i jak same sobie radziły, ważne żeby innym wyjaśnić co mają robić a po drugie to, że ogólnie oczekiwania społeczne są wysokie. A kształtowane są one jak na ironię przez ruchy feministyczne, które moim zdaniem tym pianiem o samodzielności kobiet strzelają w stopę bo owszem, fajnie jest być samodzielną kobietą - póki się jest singlem, wtedy można sobie samej zrobić wszystko od zmiany koła po zupkę chińską . Jak się ma dom, dzieci i do tego prace zawodową to robienie wszystkiego samodzielnie może doprowadzić do zawału przed 40-stką.

Ja tak sobie myślę, że kiedyś nasze mamy miały trochę łatwiej, właśnie dlatego, że nikt nie wymagał od kobiety z dzieciakami uczepionymi spódnicy żeby się rozwijała, była aktywna zawodowo i towarzysko (rozmowy z matkami na placu zabaw się nie zaliczają do aktywności towarzyskich), znała się na modzie, była dobrze ubrana i ładnie się prezentowała, nie zapominajmy też o szczupłej sylwetce. Wystarczyło, że zajęły się dziećmi i gotowały te obiady Jak sobie odchowały dzieci, to owszem, robiły różne rzeczy, ale nie oczekiwano, że będą je robiły od razu na raz wszystkie, najlepiej tuż po porodzie. Bycie wyłącznie matką przez jakiś etap czasu było normalne i akceptowane. Teraz mam wrażenie, że nie jest.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-30, 11:49   #86
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: O macierzyństwie feministycznie -i wreszcie mądrze.

Klarrisa chodziło mi o sytuacje, które nie są zależne od dzieci.
Np. frustruje mnie mój szef i bajzel w mieszkaniu, to się nie pobawię z dzieckiem. No ja bym tak nie chciała. Jak wyjdzie w praktyce, zobaczymy.
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-30, 12:10   #87
201711281320
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 3 979
Dot.: O macierzyństwie feministycznie -i wreszcie mądrze.

Cytat:
Napisane przez iizabelaa Pokaż wiadomość
Co wg ciebie oznacza idealna matka?

Raczej dyskusja jest bezsensu bo rozumiem ze gotująca i sprzatajaca?
No właśnie nie! Napisałam że byłam idealną matką, bo spędzałam wtedy z dziećmi mnóstwo czasu, czytaliśmy godzinami, bardzo dużo spacerowaliśmy, jeździliśmy na wycieczki. Miałam dla nich po prostu mnóstwo czasu i mnóstwo energii na wspólne zabawy.

Ja taką matką byłam i w moim mniemaniu byłam idealna, teraz nie mam na to wszystko po prostu ani siły ani czasu, bo z dziećmi widzę się 3 godziny dziennie w których muszę zmieścić ich kolację i ich kąpiel i czytanie do poduszki.
201711281320 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-30, 12:22   #88
iizabelaa
Zakorzenienie
 
Avatar iizabelaa
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
Dot.: O macierzyństwie feministycznie -i wreszcie mądrze.

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Ale to jest wizażowy wzorzec, pójdziesz gdzie indziej to oczekiwania będą inne.
Tak, wizażowy.

Szczerze ja osobiście w życiu realnym się z takim wzorcem nie spotykam wogole. I może jest to powód tego, że mnie nie dopadło coś takiego jak frustracja opisana w artykule.

Nie dlatego, że ciężko mi pogodzić pracę z wychowaniem, bo kocham obie rzeczy a ten wysiłek w to wkładany (praca po nocach kiedy młode śpi) też uwielbiam.

Ale dlatego że nikt przede mną nie buduje dziwacznych wymagań.

Dzisiaj była w żłobku na Dniu Matki. I jak tak siedziałam patrzyłam na moje przepiekne i przefajne dziecko to mnie refleksja naszła że jestem mega szczęśliwa.
__________________
iizabelaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-30, 15:31   #89
stokrotka_to_ja
Zakorzenienie
 
Avatar stokrotka_to_ja
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 11 425
GG do stokrotka_to_ja
Dot.: O macierzyństwie feministycznie -i wreszcie mądrze.

Cytat:
Napisane przez iizabelaa Pokaż wiadomość
ooo ktoś wymyślił określenie na siedzenie w domu i nic nie robienie
Matczyzm to nazwa 'fobii' ,uprzedzenia do kobiet,które mają ochotę pobyć z dzieckiem dłużej niż idealny wzorzec superrobotnicy.
__________________
...i jest

Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka.


POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684
stokrotka_to_ja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-30, 15:57   #90
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: O macierzyństwie feministycznie -i wreszcie mądrze.

A dla mnie to jest rozbijanie wszystkiego na atomy po raz kolejny.
Znowu pisanie o mamach0- czyli o roli; rozkminianie roli i obowiązków matki domowej.
Jak dla mnie to nieporozumienie. Matka to człowiek, jak chce rodzić dzieci i być z nimi w domu, niech będzie. Jak spełnia się w kieracie dbania o dzieci sprzątania, zarządzania domem itd. to świetnie.


Dla mnie sprzątanie to czyność frustrująca przeogromnie: bo powtarzalna, monotonna i mało kreatywna.
Dziwią mnie obiety, które po macierzyńskim czy wychowawczym dziwią się, że mają problem ze znalzieniem pracy, a przez cały czas macierzyńskiego nie zrobiły nic, by przygotować się do powrotu na rynek pracy. I to nie chodzi o wielką karierę, ale o pracę,która da względną satysfakcję i dochód.

Dla mnie matki domowe nie są gorsze. Ja ich do końca nie rozumiem, bo teco znam osobiście chciały być w domu, ale nie wiedziały co zrobią po tym jak już w domu być przestaną... ewentualnie starały się o kolejne dziecko.
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-05-31 12:30:13


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:44.