obecna sytuacja w UK - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe > Emigrantki

Notka

Emigrantki Emigrantki to forum dla "zagranicznych" Wizażanek. Wejdź, poznaj rodaczki, wymień się opiniami i swoim doświadczeniem.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-03-08, 12:10   #61
lamia1980
Raczkowanie
 
Avatar lamia1980
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Edinburgh
Wiadomości: 454
Dot.: obecna sytuacja w UK

na wyspach jestem od sierpnia 2012. dostalam sie na esol do edinburgh college w styczniu. przeniesiono mnie na pre-intermediate gr b wiec chyba az tak zle nie jest. nigdy nie uczylam sie wczesniej jezyka. pracuje w fabryce wiec wiadomo mam kontakt z jezykiem sloganowym...po prostu boje sie mowic...boje sie, ze ktos mnie nie zrozumie, ze zle cos powiem etc. moj tz tlumaczy mi, ze jezyk to nie taka prosta sprawa. na to potrzeba czasu, duzo pracy...mam nadzieje, ze niedlugo bedzie lepiej i przelamie. napisalam o matematyce bo latwiej mi uczyc sie czegos z liczbami, wzorami, badaniami niz uczyc jezyka
dziekuje za odpowiedz
__________________
Wszystkie JOANNY łączcie się! https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...5#post35572795
lamia1980 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-08, 12:24   #62
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: obecna sytuacja w UK

Cytat:
Napisane przez lamia1980 Pokaż wiadomość
na wyspach jestem od sierpnia 2012. dostalam sie na esol do edinburgh college w styczniu. przeniesiono mnie na pre-intermediate gr b wiec chyba az tak zle nie jest. nigdy nie uczylam sie wczesniej jezyka. pracuje w fabryce wiec wiadomo mam kontakt z jezykiem sloganowym...po prostu boje sie mowic...boje sie, ze ktos mnie nie zrozumie, ze zle cos powiem etc. moj tz tlumaczy mi, ze jezyk to nie taka prosta sprawa. na to potrzeba czasu, duzo pracy...mam nadzieje, ze niedlugo bedzie lepiej i przelamie. napisalam o matematyce bo latwiej mi uczyc sie czegos z liczbami, wzorami, badaniami niz uczyc jezyka
dziekuje za odpowiedz
Jeśli lubisz matematykę i wzory: mów na początku o tym. W domu przed lustrem, cytaj na głos.
Na youtube możesz znaleźć wiele materiaów np. związanych z przygotowaniem do IELTS- część speaking. Tam możesz posłuchac jak ludzie mówią i popróbować sama.
Jak Cię ktoś nie zrozumie- poprosi o to, byś powtórzyła. Wiadomo, że to może być stres, ale tylko tak zaczniesz mówić.

Zmieniając nieco temat. Ostatnio oglądałam wystąpienia na TED.
I było wystąpienie Polki.
Wystąpienie fajne, ale trudno mi się tego słuchalo ze względu na to jak ta pani mówiła (bardzo duże błedy w wymowie).
Została zrozumiana (mimo wszystko).
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-08, 12:58   #63
StokrotkaSylwia
Raczkowanie
 
Avatar StokrotkaSylwia
 
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 110
Dot.: obecna sytuacja w UK

Ja dopiero się wybieram do UK. na samym początku chciałam się rzucić na głęboką wodę, czyli od razu iść do pracy, np w sklepie. Ale teraz zmieniam zdanie. Najpierw muszę podszkolić język i złapać jako takie doświadczenie w UK. I pomyślałam że może zacznę od bycia au pair. Jak już się zaaklimatyzuje to zawsze będę mogła znaleźć sobie dodatkową pracę
chciałabym wyjechać na stałe na wyspy bo w PL coraz gorzej się robi.
StokrotkaSylwia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-08, 13:24   #64
banana84
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: iceland
Wiadomości: 1 039
GG do banana84
Dot.: obecna sytuacja w UK

Cytat:
Napisane przez StokrotkaSylwia Pokaż wiadomość
Ja dopiero się wybieram do UK. na samym początku chciałam się rzucić na głęboką wodę, czyli od razu iść do pracy, np w sklepie. Ale teraz zmieniam zdanie. Najpierw muszę podszkolić język i złapać jako takie doświadczenie w UK. I pomyślałam że może zacznę od bycia au pair. Jak już się zaaklimatyzuje to zawsze będę mogła znaleźć sobie dodatkową pracę
chciałabym wyjechać na stałe na wyspy bo w PL coraz gorzej się robi.
Tutaj tez raczej sie pogarsza niz polepsza..ale au pair to dobry pomysl..bedziesz miala czas na to by spokojnie sie rozejrzec, pozaltwiac dokumenty i bez presji czasu szukac pracy.
banana84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-08, 13:32   #65
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: obecna sytuacja w UK

Cytat:
Napisane przez banana84 Pokaż wiadomość
Tutaj tez raczej sie pogarsza niz polepsza..ale au pair to dobry pomysl..bedziesz miala czas na to by spokojnie sie rozejrzec, pozaltwiac dokumenty i bez presji czasu szukac pracy.
Mimo wszystko perspektywy w UK sa o wiele bardziej zachęcające niż w Polsce
Wiele zależy od regionu i mnóstwa dodatkowych czynników.
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-09, 02:20   #66
banana84
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: iceland
Wiadomości: 1 039
GG do banana84
Dot.: obecna sytuacja w UK

Cytat:
Napisane przez ajah Pokaż wiadomość
Mimo wszystko perspektywy w UK sa o wiele bardziej zachęcające niż w Polsce
Wiele zależy od regionu i mnóstwa dodatkowych czynników.
Z drugim zdaniem sie zgadzam..z pierwszym nie bardzo.
Owszem jesli ktos chce cale zycie sprzatac, kelnerowac itp to na to perspektywy sa. Ale cz przy obecnym rynku w uk sa duze szanse na lepsza, normalniejsza prace dla osoby ktora powiedzmy zna angielski komunikatywnie (bo osoby ktore znaja jezyk biegle to i w polsce dobra robote podlapia przewaznie) i nie ma jakiegos poszukiwanego doswiadczenia (a przewaznie takie osoby rozwazaja emigracje) to chyba juz nie bardzo.
banana84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-09, 07:30   #67
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
Dot.: obecna sytuacja w UK

Cytat:
Napisane przez lamia1980 Pokaż wiadomość
hejka
ja tak zagladam tu co jakis czas. niestety praca, dom, praca, dom teraz szkola....
wroce do tematu jezyka angielskiego. ja jestem "debilem jezykowym"
nie potrafie sie uczyc jezyka. jestem wzrokowcem czyli czytam, gramatyka, pisanie ok ale praktyka to masakra mieszkam w szkocji gdzie angielski dla mnie to jak chinski. chodze na kurs ang w bardzo dobym collegu. jestem z samymi hiszpanami, tajka, kilku arabow i nas 4 polakow wiec super bo tylko rozmawiamy po angielsku.
dla mnie angielski to katorga jestem matematykiem i ksiegowa z wyksztalcenia. uwierzcie mi dla mnie matma, obsluga programow komp w pracy, faktury, liczby etc to ukochane zajecie ...nie potrafie nauczyc sie jezyka. fajnie w sklepie, gdzie w banku, w biurze rozmawiam, rozumiem normalnie szkotow ale tych w pracy...masakra
sama nie wiem co juz robic. coraz bardziej sie blokuje. zaczynam miec dola z tego powodu ktoras z was wspomniala, ze to kwestia wyuczenia sie na pamiec kilku rzeczy...chyba tak zaczne uczyc sie jezyka - bede go kuc na pamiec....pomozcie

---------- Dopisano o 13:44 ---------- Poprzedni post napisano o 13:41 ----------

dla mnie szkocki angielski i nie tylko dla mnie to chinski
moj tz nie ma takiego problemu. jest tu 5 lat. bardzo dobrze mowi po angielsku, ma szkocki akcent. czesto nie wierza szkoci w to, ze jest z pl. on za to ma problem z gramatyka. nie nawidzi robic cwiczen etc. chce tu studiowac wiec niestety musi sie jej nauczyc, zeby zrobic certyfikat. u mnie na odwrot. wszystko jest ok oprocz mowienia. mam blokade...;(
zmien kurs, czy chociaz nauczyciela. To ze ma dobra opinie nie znaczy, ze jest dobry dla Ciebie.

I czemu tak dziwnie piszesz, ze sami Hiszpanie, skoro inne narodowosci tez masz w grupie?

Szkocki faktycznie jest trudniejszy od angielskiego, niby ten sam jezyk tyle ze niby inny dialekt, ale trudno ich zrozumiec.
Rena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-03-09, 09:19   #68
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: obecna sytuacja w UK

Cytat:
Napisane przez banana84 Pokaż wiadomość
Z drugim zdaniem sie zgadzam..z pierwszym nie bardzo.
Owszem jesli ktos chce cale zycie sprzatac, kelnerowac itp to na to perspektywy sa. Ale cz przy obecnym rynku w uk sa duze szanse na lepsza, normalniejsza prace dla osoby ktora powiedzmy zna angielski komunikatywnie (bo osoby ktore znaja jezyk biegle to i w polsce dobra robote podlapia przewaznie) i nie ma jakiegos poszukiwanego doswiadczenia (a przewaznie takie osoby rozwazaja emigracje) to chyba juz nie bardzo.
W UK mozna zdobyc doswiadczenie na nizszym stanowisku i piac sie w gore. Zalezy to od determinacji danej osoby.
I szanse jak najbardziej sa- rowniez dla takich osob.Z drugiej strony jak ktos nie ma zadnego doswiadczenia (ktore czasami w UK jest wazniejsze niz wyksztalcenie) to niby jaka dobra prace ma znalezc?
Nie bardzo tez rozumiem co to jest normalniejsza praca
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-09, 10:05   #69
banana84
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: iceland
Wiadomości: 1 039
GG do banana84
Dot.: obecna sytuacja w UK

Cytat:
Napisane przez ajah Pokaż wiadomość
W UK mozna zdobyc doswiadczenie na nizszym stanowisku i piac sie w gore. Zalezy to od determinacji danej osoby.
I szanse jak najbardziej sa- rowniez dla takich osob.Z drugiej strony jak ktos nie ma zadnego doswiadczenia (ktore czasami w UK jest wazniejsze niz wyksztalcenie) to niby jaka dobra prace ma znalezc?
Nie bardzo tez rozumiem co to jest normalniejsza praca
Normalniejsza praca- oczywiscie mialam na mysli prace jak to sie potocznie mowi "za biurkiem"...czyli siedzaca, w regularnych godzinach i normalnych porach.
Z tym pieciem sie w gore - to raczej kwestia szczescia, udaje sie wg mnie udaje sie obecnie nielicznym (choc kiedys pewnie bylo latwiej i jesli jestes dluzej wlasnie z tego tytulu mozesz miec inne spostrzezenia).

Z racji pracy mam kontakt z roznymi spotkaniami firmowymi, imprezami dla pracownikow itp - i powiem szczerze - polakow na nich nie ma. O przepraszam trafil sie jeden - ale same chlopy to byly wiec pewnie jakis techniczny.

Edytowane przez banana84
Czas edycji: 2013-03-09 o 10:06
banana84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-09, 10:25   #70
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: obecna sytuacja w UK

Cytat:
Napisane przez banana84 Pokaż wiadomość
Normalniejsza praca- oczywiscie mialam na mysli prace jak to sie potocznie mowi "za biurkiem"...czyli siedzaca, w regularnych godzinach i normalnych porach.
Z tym pieciem sie w gore - to raczej kwestia szczescia, udaje sie wg mnie udaje sie obecnie nielicznym (choc kiedys pewnie bylo latwiej i jesli jestes dluzej wlasnie z tego tytulu mozesz miec inne spostrzezenia).

Z racji pracy mam kontakt z roznymi spotkaniami firmowymi, imprezami dla pracownikow itp - i powiem szczerze - polakow na nich nie ma. O przepraszam trafil sie jeden - ale same chlopy to byly wiec pewnie jakis techniczny.
Jest trudniej niż kiedyś
Z drugiej strony mam wrażenie ze wielu Polaków nie wierzy w siebie zupełnie i poprostu nie próbuje znaleźć leszej pracy
A jak szukają to nie dość, że nieumiejętnie to jeszcze sami się ograniczają (np. bakiem możłiwości dojazdu do róznych miejsc).
Poza tym ważne, gdzie się pracy suka, bo są miejsca w UK- że pod tym względem jest tragedia.
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-09, 10:39   #71
banana84
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: iceland
Wiadomości: 1 039
GG do banana84
Dot.: obecna sytuacja w UK

Cytat:
Napisane przez ajah Pokaż wiadomość
Jest trudniej niż kiedyś
Z drugiej strony mam wrażenie ze wielu Polaków nie wierzy w siebie zupełnie i poprostu nie próbuje znaleźć leszej pracy
A jak szukają to nie dość, że nieumiejętnie to jeszcze sami się ograniczają (np. bakiem możłiwości dojazdu do róznych miejsc).
Poza tym ważne, gdzie się pracy suka, bo są miejsca w UK- że pod tym względem jest tragedia.
Z ta wiara w siebie masz racje - tez nie czuje sie pewnie. Choc jak pisalam wczesniej glownie zg na jezyk.
Ja mieszkam w miescie opierajacym sie na turystyce i zakupach.
banana84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-03-09, 16:11   #72
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
Dot.: obecna sytuacja w UK

Cytat:
Napisane przez banana84 Pokaż wiadomość
Normalniejsza praca- oczywiscie mialam na mysli prace jak to sie potocznie mowi "za biurkiem"...czyli siedzaca, w regularnych godzinach i normalnych porach.
Z tym pieciem sie w gore - to raczej kwestia szczescia, udaje sie wg mnie udaje sie obecnie nielicznym (choc kiedys pewnie bylo latwiej i jesli jestes dluzej wlasnie z tego tytulu mozesz miec inne spostrzezenia).

Z racji pracy mam kontakt z roznymi spotkaniami firmowymi, imprezami dla pracownikow itp - i powiem szczerze - polakow na nich nie ma. O przepraszam trafil sie jeden - ale same chlopy to byly wiec pewnie jakis techniczny.
wiekszosc prac umyslowych wykonuje sie za biurkiem. Z innego watku wiem, ze chodzi Ci o prace zgodnie z Twoimi studiami, chyba HR? Nie ma prac nienormalnych czy normalnych ten podzial jest troche niefajny. Sa ludzie, ktorzy pracuja zagranica i w Polsce jako mechanicy czy fryzjerzy, bo to lubia, a na zmiane kraju decyduja sie wlasnie z powodow osobistych czy w nadziei na lepsze zarobki i sa zadowoleni. Wiec trudno mowi, ze komus takiemu sie nie udalo, bo pracuje fizycznie nie za biurkiem.

Co innego jak np moj znajomy skonczyl w Pl telekomunikacje, pracowal w pl przy konfiguracji sieci teleinformatycznych, rzucil wszystko wyjechal do Anglii i tam pracowal w fabryce drukarek i przykrecal srubki. To oczywiste, ze nie zdecydowal sie zostac i po 2 latach takiej pracy wrocil i pracuje teraz jako programista w Polsce z mocnym angielskim (jedynie to mu dala ta migracja). Mozna mowic, ze jego wyjazd do Anglii to byla porazka, nie dlatego ze nie mial pracy biurowej, ale dlatego, ze pracowal ponizej kwalifikacji, a praca fizyczna byla nudna . I nie bylo to tak nie dawno, bo chyba w 2007 roku wrocil, wiec nie ma ze wtedy sie wszystkim udawalo, a teraz to nikomu.

Inny znajomy pracuje w firmie miedzynarodowej i w Anglii awansowal na dyrektora. Jedna moja kolezanka pracuje w Londynie jako wizazystka i kocha swoja prace, mimo ze to wlasnie praca fizyczna, a ona jest po architekturze. Kolega pracuje w banku. To wszystko sa Polacy w Anglii.

To jak ktos jest postrzegany zalezy od tego jak sam sie przedstawi i co o sobie powie. Wieksze szanse daje duze miasto, na prowincji jak ktos nie ma ukladow i jedzie w ciemno to wlasciwie nie ma jak sie wybic. Niemalze w kazdym przypadku gdy komus sie udalo bylo to duze miasto i/lub duza firma, takze nie ma co sie trzymac zadupia i uwazac, ze w deszczowym tolkienowskim malym miasteczku bedzie milo i bezpiecznie. Bo takie rady czytam w watku londynskim. Na pewno poza krajem trzeba zmienic tez i mentalnosc i wioskom polom lasom oraz pieknym plazom powiedziec nie, no chyba ze ktos jedzie na wieczne wakacje.
Rena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-09, 18:03   #73
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: obecna sytuacja w UK

Cytat:
Napisane przez Rena Pokaż wiadomość
wiekszosc prac umyslowych wykonuje sie za biurkiem. Z innego watku wiem, ze chodzi Ci o prace zgodnie z Twoimi studiami, chyba HR? Nie ma prac nienormalnych czy normalnych ten podzial jest troche niefajny. Sa ludzie, ktorzy pracuja zagranica i w Polsce jako mechanicy czy fryzjerzy, bo to lubia, a na zmiane kraju decyduja sie wlasnie z powodow osobistych czy w nadziei na lepsze zarobki i sa zadowoleni. Wiec trudno mowi, ze komus takiemu sie nie udalo, bo pracuje fizycznie nie za biurkiem.

Co innego jak np moj znajomy skonczyl w Pl telekomunikacje, pracowal w pl przy konfiguracji sieci teleinformatycznych, rzucil wszystko wyjechal do Anglii i tam pracowal w fabryce drukarek i przykrecal srubki. To oczywiste, ze nie zdecydowal sie zostac i po 2 latach takiej pracy wrocil i pracuje teraz jako programista w Polsce z mocnym angielskim (jedynie to mu dala ta migracja). Mozna mowic, ze jego wyjazd do Anglii to byla porazka, nie dlatego ze nie mial pracy biurowej, ale dlatego, ze pracowal ponizej kwalifikacji, a praca fizyczna byla nudna . I nie bylo to tak nie dawno, bo chyba w 2007 roku wrocil, wiec nie ma ze wtedy sie wszystkim udawalo, a teraz to nikomu.

Inny znajomy pracuje w firmie miedzynarodowej i w Anglii awansowal na dyrektora. Jedna moja kolezanka pracuje w Londynie jako wizazystka i kocha swoja prace, mimo ze to wlasnie praca fizyczna, a ona jest po architekturze. Kolega pracuje w banku. To wszystko sa Polacy w Anglii.

To jak ktos jest postrzegany zalezy od tego jak sam sie przedstawi i co o sobie powie. Wieksze szanse daje duze miasto, na prowincji jak ktos nie ma ukladow i jedzie w ciemno to wlasciwie nie ma jak sie wybic. Niemalze w kazdym przypadku gdy komus sie udalo bylo to duze miasto i/lub duza firma, takze nie ma co sie trzymac zadupia i uwazac, ze w deszczowym tolkienowskim malym miasteczku bedzie milo i bezpiecznie. Bo takie rady czytam w watku londynskim. Na pewno poza krajem trzeba zmienic tez i mentalnosc i wioskom polom lasom oraz pieknym plazom powiedziec nie, no chyba ze ktos jedzie na wieczne wakacje.
Zgadzam się z Twoją wypowiedzią
Poza tym sukces zawodowy można mierzyć w różny sposób. Nie tylko wysokością wynagrodzenia cy tym jakie stanowisko się zajmuje.

Dla mnie ciekawa jest postawa tych emigrantów, którzy praują w miejscach, których nie cierpią, na stanowiskach, których nie lubią... i nie robią nic by zmienić swoją sytuację. Za to narzekają i o tych, którym się udało coś osiągnąć- mówią, ze tamci mieli szczęście.
__________________
nauczycielu, zajrzyj

Edytowane przez ajah
Czas edycji: 2013-03-09 o 18:05
ajah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-09, 19:30   #74
banana84
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: iceland
Wiadomości: 1 039
GG do banana84
Dot.: obecna sytuacja w UK

Cytat:
Napisane przez Rena Pokaż wiadomość
wiekszosc prac umyslowych wykonuje sie za biurkiem. Z innego watku wiem, ze chodzi Ci o prace zgodnie z Twoimi studiami, chyba HR? Nie ma prac nienormalnych czy normalnych ten podzial jest troche niefajny. Sa ludzie, ktorzy pracuja zagranica i w Polsce jako mechanicy czy fryzjerzy, bo to lubia, a na zmiane kraju decyduja sie wlasnie z powodow osobistych czy w nadziei na lepsze zarobki i sa zadowoleni. Wiec trudno mowi, ze komus takiemu sie nie udalo, bo pracuje fizycznie nie za biurkiem.

Co innego jak np moj znajomy skonczyl w Pl telekomunikacje, pracowal w pl przy konfiguracji sieci teleinformatycznych, rzucil wszystko wyjechal do Anglii i tam pracowal w fabryce drukarek i przykrecal srubki. To oczywiste, ze nie zdecydowal sie zostac i po 2 latach takiej pracy wrocil i pracuje teraz jako programista w Polsce z mocnym angielskim (jedynie to mu dala ta migracja). Mozna mowic, ze jego wyjazd do Anglii to byla porazka, nie dlatego ze nie mial pracy biurowej, ale dlatego, ze pracowal ponizej kwalifikacji, a praca fizyczna byla nudna . I nie bylo to tak nie dawno, bo chyba w 2007 roku wrocil, wiec nie ma ze wtedy sie wszystkim udawalo, a teraz to nikomu.

Inny znajomy pracuje w firmie miedzynarodowej i w Anglii awansowal na dyrektora. Jedna moja kolezanka pracuje w Londynie jako wizazystka i kocha swoja prace, mimo ze to wlasnie praca fizyczna, a ona jest po architekturze. Kolega pracuje w banku. To wszystko sa Polacy w Anglii.

To jak ktos jest postrzegany zalezy od tego jak sam sie przedstawi i co o sobie powie. Wieksze szanse daje duze miasto, na prowincji jak ktos nie ma ukladow i jedzie w ciemno to wlasciwie nie ma jak sie wybic. Niemalze w kazdym przypadku gdy komus sie udalo bylo to duze miasto i/lub duza firma, takze nie ma co sie trzymac zadupia i uwazac, ze w deszczowym tolkienowskim malym miasteczku bedzie milo i bezpiecznie. Bo takie rady czytam w watku londynskim. Na pewno poza krajem trzeba zmienic tez i mentalnosc i wioskom polom lasom oraz pieknym plazom powiedziec nie, no chyba ze ktos jedzie na wieczne wakacje.
A ja sie dla odmiany za bardzo nie zgadzam.
Owszem osoby ktore wykonywaly w polsce prace np fryzjerki, mechanika (czyli osoby z tzw fachem w reku) przenoszac sie za granica i tak naprawde pracujac we wlasnycm, mozliwe ze lubianym zawodzie ale za lepsza stawke moga byc zadowolne.
Ja raczej skupiam sie na osobach ktore skonczyly jakies tam studia, czyli nie maja zadnego fachu konkretnego ani tez nie nastawialy sie na to ze beda w przyszlosci pracowac jak maszyny ( bo i ile fryzjerka czy ogrodnik robi cos kreatywnego i poniekad przyjemnego..to juz prace na tasmie w fabryce do takowych nie zaliczysz chocby nie wiem co).

Wiesz ja tez znam 3 osoby ktore maja tu calkiem fajne prace - jednen wCity, drugi sales manager a alko, jeden na uniwerku - ale ci ludzie mieli dobre prace juz w polsce. I sa to raptem 3 osoby na moze 100 poznanych, ktorzy wykonuja prace ponizej kwalifikacji.

Wizazystki tez bym do pracy fizycznej nie zaliczyla. ...

Wiesz..nie wiem do czego pijesz tez odnosnie zmiany mentalosci ( z wioskowej).....

Pracuje w duzej firmie ktora ma oddzialy na calym swiecie i wielu miastach w uk. Na poczatku troche mamia wlasnie mozliwosciami - ale jak przychodzi co do czego to sie okazuje ze w sumie nie jest to takie hop siup bo rotacja jest i to spora tylko na stanowiskach podstawowych.

---------- Dopisano o 21:30 ---------- Poprzedni post napisano o 21:18 ----------

Cytat:
Napisane przez Rena Pokaż wiadomość
wiekszosc prac umyslowych wykonuje sie za biurkiem. Z innego watku wiem, ze chodzi Ci o prace zgodnie z Twoimi studiami, chyba HR? Nie ma prac nienormalnych czy normalnych ten podzial jest troche niefajny. Sa ludzie, ktorzy pracuja zagranica i w Polsce jako mechanicy czy fryzjerzy, bo to lubia, a na zmiane kraju decyduja sie wlasnie z powodow osobistych czy w nadziei na lepsze zarobki i sa zadowoleni. Wiec trudno mowi, ze komus takiemu sie nie udalo, bo pracuje fizycznie nie za biurkiem.

Co innego jak np moj znajomy skonczyl w Pl telekomunikacje, pracowal w pl przy konfiguracji sieci teleinformatycznych, rzucil wszystko wyjechal do Anglii i tam pracowal w fabryce drukarek i przykrecal srubki. To oczywiste, ze nie zdecydowal sie zostac i po 2 latach takiej pracy wrocil i pracuje teraz jako programista w Polsce z mocnym angielskim (jedynie to mu dala ta migracja). Mozna mowic, ze jego wyjazd do Anglii to byla porazka, nie dlatego ze nie mial pracy biurowej, ale dlatego, ze pracowal ponizej kwalifikacji, a praca fizyczna byla nudna . I nie bylo to tak nie dawno, bo chyba w 2007 roku wrocil, wiec nie ma ze wtedy sie wszystkim udawalo, a teraz to nikomu.

Inny znajomy pracuje w firmie miedzynarodowej i w Anglii awansowal na dyrektora. Jedna moja kolezanka pracuje w Londynie jako wizazystka i kocha swoja prace, mimo ze to wlasnie praca fizyczna, a ona jest po architekturze. Kolega pracuje w banku. To wszystko sa Polacy w Anglii.

To jak ktos jest postrzegany zalezy od tego jak sam sie przedstawi i co o sobie powie. Wieksze szanse daje duze miasto, na prowincji jak ktos nie ma ukladow i jedzie w ciemno to wlasciwie nie ma jak sie wybic. Niemalze w kazdym przypadku gdy komus sie udalo bylo to duze miasto i/lub duza firma, takze nie ma co sie trzymac zadupia i uwazac, ze w deszczowym tolkienowskim malym miasteczku bedzie milo i bezpiecznie. Bo takie rady czytam w watku londynskim. Na pewno poza krajem trzeba zmienic tez i mentalnosc i wioskom polom lasom oraz pieknym plazom powiedziec nie, no chyba ze ktos jedzie na wieczne wakacje.
A ja sie dla odmiany za bardzo nie zgadzam.
Owszem osoby ktore wykonywaly w polsce prace np fryzjerki, mechanika (czyli osoby z tzw fachem w reku) przenoszac sie za granica i tak naprawde pracujac we wlasnycm, mozliwe ze lubianym zawodzie ale za lepsza stawke moga byc zadowolne.
Ja raczej skupiam sie na osobach ktore skonczyly jakies tam studia, czyli nie maja zadnego fachu konkretnego ani tez nie nastawialy sie na to ze beda w przyszlosci pracowac jak maszyny ( bo i ile fryzjerka czy ogrodnik robi cos kreatywnego i poniekad przyjemnego..to juz prace na tasmie w fabryce do takowych nie zaliczysz chocby nie wiem co).

Wiesz ja tez znam 3 osoby ktore maja tu calkiem fajne prace - jednen wCity, drugi sales manager a alko, jeden na uniwerku - ale ci ludzie mieli dobre prace juz w polsce. I sa to raptem 3 osoby na moze 100 poznanych, ktorzy wykonuja prace ponizej kwalifikacji.

Wizazystki tez bym do pracy fizycznej nie zaliczyla. ...

Wiesz..nie wiem do czego pijesz tez odnosnie zmiany mentalosci ( z wioskowej).....

Pracuje w duzej firmie ktora ma oddzialy na calym swiecie i wielu miastach w uk. Na poczatku troche mamia wlasnie mozliwosciami - ale jak przychodzi co do czego to sie okazuje ze w sumie nie jest to takie hop siup bo rotacja jest i to spora tylko na stanowiskach podstawowych.
banana84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-09, 21:46   #75
Kofika13
Zakorzenienie
 
Avatar Kofika13
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 4 107
Dot.: obecna sytuacja w UK

Ostatnimi czasy widać wyraźnie, ze sytuacja na rynku pracy pogarsza sie z dnia na dzień. Wiem, Ameryki nie odkryłam. Niemniej jednak, coraz wiecej Polaków albo wraca albo chce przyjechać do Anglii. Problem w tym, ze nie jesteśmy jedynymi emigrantami masowo poszukujacymi pracy.
Ostatnio na ulicy coraz częściej można usłyszeć język hiszpański czy rosyjski. Wiadomo, uk jest fantastycznym miejscem do pracy i do życia ( przynajmniej ja tak uważam). Nie znaczy to jednak, ze każdy znajdzie tu wymarzona prace i szczęście.
Tak, zawsze można poznać ludzi którzy dzięki swoim kwalifikacjom, pracowitości,determinacji i poświeceniu pracują na dobrych stanowiskach i zarabiają przyzwoite pieniądze.
Niestety tak jak banana napisała na kilkadziesiąt takich osób 5 lub 10 pracuje w swoich zawodach, pozostali... Restauracje, budowy ( szczególnie w budowlance wlasnie można spotkać takich co to nigdy sie tego zawodu nie uczyli) fabryki....
Ja tez mam fryzjerke, która u mnie w mieście otworzyła swój własny salon i całkiem niezłe sie jej wiedzie.
Z kolei inna dziewczyna, która w pl ukończyła polonistykę i język ang jako język obcy, pracująca w szkole jako teaching assistant, pomimo wielu prób nie może znaleźć zatrudnienia jako nauczyciel angielskiego gdyż nie ksztalcila sie tutaj. Nie studiowała angielskiego na angielskim uni.
Niejednokrotnie pewne sanowiska nie są dla obcokrajowców osiągalne i koniec kropka.
Chociaż tak jak wspomniałam, znam ludzi którzy tylko dzięki swojej wielkiej determinacji i pracowitości zarabiają i £40k do £50k. Takie kwoty są jednak dla wielu tylko marzeniem.

Jeśli mogę tylko jeszcze dodać coś od siebie, to to ze na chwile obecna uk nie zamienilabym na żaden inny kraj.
Fakt, ze przez te 6 lat wiele sie tu zmieniło, w wielu przypadkach niestety na gorsze. Tak czy inaczej, nie mogę narzekać, gdyż spełniam tu swoje marzenia.
Uważam, ze jeśli sie czegoś bardzo chce, jeśli w mądry sposób planuje sie swoje życie to nawet na obczyźnie można wiele osiągnąć.
Często zauważam, ze my Polacy tak mamy, ze na sile chcemy wszystko coś udowodnić. Chwalimy sie tymi swoimi tytułami, które zdobyliśmy na studiach dziennych, podyplomowych, na kursach etc etc. A tutaj tonie jest ważne. Przynajmniej nie w takim stopniu jak w pl. I dlatego przypuszczam, tak wielu Anglików "robi karierę" nie przez to, ze maja 5 magistrów ale dlatego, ze wykazali sie umiejętnościami w danej dziedzinie.
Można by był tak pewnienwymieniac bez końca.
Przypuszczam, ze nie każdy zgodzi sie z moim zdaniem, to normalne.

Podsumowując, myśle ze jeśli ma sie marzenia i pomysł na siebie to trzeba to realizować. Nie ważne czy "połowa polski" przyjechała do uk i " juz maja nas tu dosyć i nie ma pracy", nie ważne, czy będzie zaczynało sie od zmywaka czy sprzątania.
Życie mamy tylko jedno, jak nie sprobujesz to sie nie dowiesz czy było warto czy tez nie
Trzeba, tylko mieć plan i nie czekać, ze wszystko spadnie ci prosto z nieba : D
__________________
Mad about Mad Men

“Two things are infinite: the universe and human stupidity; and I'm not sure about the universe.”
Albert Einstein
Kofika13 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-09, 22:09   #76
StokrotkaSylwia
Raczkowanie
 
Avatar StokrotkaSylwia
 
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 110
Dot.: obecna sytuacja w UK


Cytat:
Napisane przez Kofika13 Pokaż wiadomość
Podsumowując, myśle ze jeśli ma sie marzenia i pomysł na siebie to trzeba to realizować. Nie ważne czy "połowa polski" przyjechała do uk i " juz maja nas tu dosyć i nie ma pracy", nie ważne, czy będzie zaczynało sie od zmywaka czy sprzątania.
Życie mamy tylko jedno, jak nie sprobujesz to sie nie dowiesz czy było warto czy tez nie
Trzeba, tylko mieć plan i nie czekać, ze wszystko spadnie ci prosto z nieba : D
Zgadzam się w 100% dlatego też wybieram się do UK. Planowałam pojechać we wrześniu w dodatku w ciemno ale plany uległy zmianie. Jadę w wakacje jako au pair. Wiem że powiedzie mi się i spełnię swoje marzenia
StokrotkaSylwia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-10, 00:09   #77
madebyvirginia
Raczkowanie
 
Avatar madebyvirginia
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 276
Dot.: obecna sytuacja w UK

A mi si wzdaje, e powodem, dla ktorego tak wielu ludzi nie może znależć pracy w zawodzie, jest fakt, że nie maja pojęcia o tutejszych wymaganiach.
Psychologa z Polski nikt nie zatrudni, bez akredytacji ze towarzyszenia. Z wieloma zawodami tak jest.
Tak, jak ktoś wyżej napisał, że koleżanka nie może znaleźć pracy jako nauczyciel, bo nie ukończyła tu studiow. Nie prawda, wystarczy, aby zrobiła kurs PGCE, tutaj po uniwerku nikogo nie zatrudniają, jako nauczycieli. Trzeba zrobić odpowiedni kurs, dający uprawnienia, a żeby go zrobić nie trzeba mieć nawet ukończonego uniwerka, bo same A-levele są wystarczające.

I dlaczego nieosiągalne. Często wystarczy trochę poczytać. Znam osoby, które nie są brytyjczykami, a są nauczycielami. Ale, aby miec szansę na stanowisko, należy spełniać pewne wymagania. Kwalifikacje i przede wszystkim język. Nie można przyjechać ot tak i powiedzieć chcę pracę, bo mam wykształcenie. Wszędzie jest wyścig szzurów, Polakowi zdarza się przegonić Brytyjczyka, jak i odwrotnie.

Osobiście uważam, że na pewno ciężej o pracę. Rynek jest przepełniony. Nie mogę się wypowiadac o większych miastach, ani o pracy w swoim zawodzie, bom studentka wciąż, ale u mnie w miasteczku, jeśli jesteś studentem i nie mialeś wcześniej doświadczenia zawodowego, to bardzo trudno znaleźć pracę.
madebyvirginia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-10, 00:42   #78
Kofika13
Zakorzenienie
 
Avatar Kofika13
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 4 107
Dot.: obecna sytuacja w UK

Cytat:
Napisane przez madebyvirginia Pokaż wiadomość
Tak, jak ktoś wyżej napisał, że koleżanka nie może znaleźć pracy jako nauczyciel, bo nie ukończyła tu studiow. Nie prawda, wystarczy, aby zrobiła kurs PGCE, tutaj po uniwerku nikogo nie zatrudniają, jako nauczycieli. Trzeba zrobić odpowiedni kurs, dający uprawnienia, a żeby go zrobić nie trzeba mieć nawet ukończonego uniwerka, bo same A-levele są wystarczające.
przepraszam zapomniałam dodac, ze kolezanka ma te wszystkie papierki razem z najbardziej wymaganym czyli QTS (qualified teacher status)
Problem w tym, ze nie jest latwo dostac prace jako nauczyciel angielskiego bedac Polka. W sumie to (bez obrazy dla niej i wszystkich Polakow) ale sama nie wiem czy bym chciala aby ktoś kto nie ukonczył studiów w Anglii uczył mnie angielskiego tzn Literatury,prozy....... Nie twierdze, że tego nie da sie opanowac ale wg mnie nie wystarczy 5 lat pracowac jako TA czy zrobic jakis kurs
co innego matematyka czy fizyka czy muzyka czy nawet historia ...
jesli jezyk jest opanowany i jesli ma sie ochote poswiecic swoje zycie szerzeniu wiedzy, to dlaczego nie
znam mnóstwo takich 'nieangielskich ludzi' uczacych tu w szkołach
__________________
Mad about Mad Men

“Two things are infinite: the universe and human stupidity; and I'm not sure about the universe.”
Albert Einstein

Edytowane przez Kofika13
Czas edycji: 2013-03-10 o 00:48
Kofika13 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-10, 10:01   #79
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
Dot.: obecna sytuacja w UK

Cytat:
Napisane przez Kofika13 Pokaż wiadomość
Z kolei inna dziewczyna, która w pl ukończyła polonistykę i język ang jako język obcy, pracująca w szkole jako teaching assistant, pomimo wielu prób nie może znaleźć zatrudnienia jako nauczyciel angielskiego gdyż nie ksztalcila sie tutaj. Nie studiowała angielskiego na angielskim uni.
o we Francji tez jest gadanie, ze nie po francuskiej uczelni to tak jakby bez dyplomu.
ja uznalam, ze informatyka jest wszedzie taka sama i jak mi tak gosciu nagadal na rozmowie to zalozylam plaszcz grzecznie au revoir i poszlam na inne rozmowy, az znalazlam osobe ktora sie ze mna zgadza. Pracuje w zawodzie, a kto pracuje u tego od francuskich dyplomow to nie wiem.

Chociaz angielski w Anglii i francuski we Francji to troche inna sprawa, tez uwazam, ze sa zawody zarezerwowane dla tubylcow, ale ta lista nie jest dluga. Zawsze dziwili mnie ludzie, ktorzy robia studia jezykowe i mysla, ze to daje zawod i to jeszcze w kraju, gdzie ten jezyk zna kazdy.

Cytat:
Napisane przez Kofika13 Pokaż wiadomość
Nie ważne czy "połowa polski" przyjechała do uk i "
o tym ze tyluuu Polakow jest w Anglii gadaja nawet Francuzi, czesto pytaja mnie czemu tylu moich rodakow jest na wyspach, tak jakbym ja znala odpowiedz, jak ja na serio nie rozumiem fenomenu.

Cytat:
Napisane przez madebyvirginia Pokaż wiadomość
A mi si wzdaje, e powodem, dla ktorego tak wielu ludzi nie może znależć pracy w zawodzie, jest fakt, że nie maja pojęcia o tutejszych wymaganiach.
tez tak mysle, wymagania moga byc zaskakujace i roznic sie w zaleznosci od pracodawcy.
Rena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-03-10, 10:56   #80
StokrotkaSylwia
Raczkowanie
 
Avatar StokrotkaSylwia
 
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 110
Dot.: obecna sytuacja w UK

Hej, mam pytanie. Czy któraś z Was zna okolice None?
StokrotkaSylwia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-10, 10:59   #81
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: obecna sytuacja w UK

Cytat:
Napisane przez Kofika13 Pokaż wiadomość
przepraszam zapomniałam dodac, ze kolezanka ma te wszystkie papierki razem z najbardziej wymaganym czyli QTS (qualified teacher status)
Problem w tym, ze nie jest latwo dostac prace jako nauczyciel angielskiego bedac Polka. W sumie to (bez obrazy dla niej i wszystkich Polakow) ale sama nie wiem czy bym chciala aby ktoś kto nie ukonczył studiów w Anglii uczył mnie angielskiego tzn Literatury,prozy....... Nie twierdze, że tego nie da sie opanowac ale wg mnie nie wystarczy 5 lat pracowac jako TA czy zrobic jakis kurs
co innego matematyka czy fizyka czy muzyka czy nawet historia ...
jesli jezyk jest opanowany i jesli ma sie ochote poswiecic swoje zycie szerzeniu wiedzy, to dlaczego nie
znam mnóstwo takich 'nieangielskich ludzi' uczacych tu w szkołach
Jeśli dziewczyna chce mimo wszystko pracować w UK jako nauczyciel angielskiego, myślę że stuia podyplomowe mogłyby jej pomóc.
Jeśli nie, to ma mnóstwo opcji zatrudnienia.

A propos twojego poprzedniego postu: wg Ciebie jakie to wynagrodzenie, gdy ktoś zarabia 'przyzwoite ' pieniądze?
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-10, 12:16   #82
Kofika13
Zakorzenienie
 
Avatar Kofika13
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 4 107
Dot.: obecna sytuacja w UK

Cytat:
Napisane przez Rena Pokaż wiadomość
o we Francji tez jest gadanie, ze nie po francuskiej uczelni to tak jakby bez dyplomu.
ja uznalam, ze informatyka jest wszedzie taka sama i jak mi tak gosciu nagadal na rozmowie to zalozylam plaszcz grzecznie au revoir i poszlam na inne rozmowy, az znalazlam osobe ktora sie ze mna zgadza. Pracuje w zawodzie, a kto pracuje u tego od francuskich dyplomow to nie wiem.
alez tak, bo dokładnie tak napisałam
ja i moj tz róznież wykonujemy tu pracę którą dostaliśmy tylko dzieki temu, że mieliśmy ukończone w PL studia
Nasze dyplomy zostały tu 'rozpoznane'. Dalszy awans osiągnelśmy tylko dzięki własjej determinacji i dzięki profesjonalizmowi Myślę, że bez tego "ani rusz"

takich przykładów mogłabym mnożyć tak naprawdę...
ostatnio mojej dobrej znajomej zaproponowano rolę 'dyrektora działu'. Fakt, tylko na okres roku ( jej szefowa idzie na macierzynski) ale przeciez, w tej firme i w jej departamencie (ktoremu zreszta ona szafeuje) pracuje wiele osob.
Zreszta odbylo sie normalnie interview i byly tez osoby 'z zewnatrz'. Jednak ona dostala ta pozycje
To, ze jest Polka zupelnie nie miało tu nic do rzeczy
Cytat:
tez tak mysle, wymagania moga byc zaskakujace i roznic sie w zaleznosci od pracodawcy
dokładnie!

Cytat:
Chociaz angielski w Anglii i francuski we Francji to troche inna sprawa, tez uwazam, ze sa zawody zarezerwowane dla tubylcow, ale ta lista nie jest dluga. Zawsze dziwili mnie ludzie, ktorzy robia studia jezykowe i mysla, ze to daje zawod i to jeszcze w kraju, gdzie ten jezyk zna kazdy.
Cytat:
Napisane przez ajah Pokaż wiadomość
Jeśli dziewczyna chce mimo wszystko pracować w UK jako nauczyciel angielskiego, myślę że stuia podyplomowe mogłyby jej pomóc.
Jeśli nie, to ma mnóstwo opcji zatrudnienia.
No niby tak
problem w tym ze tzw qts (o korym tu juz wspomnialam) nie daje ci takiej mozliwosci, to juz jest ostatni stopien/tytul ktory osiagasz gdy chesz zostac nauczycielem w uk.
Jesli go masz, nikt nie zgodzi sie abys zrobila PGCE. Owszem mozesz isc na studia, tego ci niekt zabronic nie moze. Zalezy jak bardzo chcesz osiagnac swoj cel. To naprawde dosyc dluga droga. Najpierw rok kursu ( za ktory samemu trzeba zaplacic) potem rok stazu na ktorym oczywiscie nie placa tyle ile 'normalnemu nauczycielowi'. A pozniej poszukiwanie pracy
I tu... zalezy jakie masz szanse, jesli pojdziesz na intv na ktorym bedzie 3 osoby po takim samym kursie jak ty ale urodzone tutaj i TY
Wiem, wiem... trzeba probowac.... ale tez trzeba miec z czego zyc, za co kupic ciuch ... moze pijechac na wczasy

Cytat:
A propos twojego poprzedniego postu: wg Ciebie jakie to wynagrodzenie, gdy ktoś zarabia 'przyzwoite ' pieniądze?
och to mi zadalas pytanie ....
krotko, to takie pieniadze gdzie mozesz swobodnie sobie tutaj zyc.
Wynajmowac mieszkanie tylko dla siebie, majac przy tym mozliwosc na odlozenie jakies kwoty. Czy to w razie W czy to na wlasnie mieszkanie.
Gdy nie myslisz o tym czy wystarczy cie do 1ego. Gdy swobodnie robisz to na co masz ochote. Gdy mozesz podrozowac, zakupowac i bawic sie od czasu do czasu idac na impreze lub do teatru, na koncert .....

Ot niby nic takiego, prawda? a tylu ludziom teraz tak ciezko to przychodzi
__________________
Mad about Mad Men

“Two things are infinite: the universe and human stupidity; and I'm not sure about the universe.”
Albert Einstein
Kofika13 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-10, 15:55   #83
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
Dot.: obecna sytuacja w UK

None kolo Manchester? Wybierz cos wiekszego. Moj kolega ten po telekomunikacji od srubek tez wyjechal na jakies zadupie, to mial kariere mlodszego mlotkowego.

Co do dyplomow, to sa tacy co dorabiaja, spotkalam sie z tym zjawiskiem. To wysilek porownywalny z calkowitym przekwalifikowaniem, wiec warto byc pewnym ze naprawde sie nie da z tym co sie ma, albo nawet pomyslec o inncyh pewniejszych kwalifikacjach. Nie wiem po co ktos mialby sie upierac przy zostaniu nauczycielem angielskiego do tego stopnia, by robic kolejne 5 lat, tyle ze w Anglii. Nie wiem czy ten cel jest po prostu tego wart.
Rena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-10, 16:17   #84
StokrotkaSylwia
Raczkowanie
 
Avatar StokrotkaSylwia
 
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 110
Dot.: obecna sytuacja w UK

Cytat:
Napisane przez Rena Pokaż wiadomość
None kolo Manchester? Wybierz cos wiekszego. Moj kolega ten po telekomunikacji od srubek tez wyjechal na jakies zadupie, to mial kariere mlodszego mlotkowego.
Chyba nie chodzi o ten None. W ogłoszeniu było napisane ze 20 minut do centrum Londynu.
StokrotkaSylwia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-10, 16:25   #85
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: obecna sytuacja w UK

Cytat:
Napisane przez Rena Pokaż wiadomość
None kolo Manchester? Wybierz cos wiekszego. Moj kolega ten po telekomunikacji od srubek tez wyjechal na jakies zadupie, to mial kariere mlodszego mlotkowego.

Co do dyplomow, to sa tacy co dorabiaja, spotkalam sie z tym zjawiskiem. To wysilek porownywalny z calkowitym przekwalifikowaniem, wiec warto byc pewnym ze naprawde sie nie da z tym co sie ma, albo nawet pomyslec o inncyh pewniejszych kwalifikacjach. Nie wiem po co ktos mialby sie upierac przy zostaniu nauczycielem angielskiego do tego stopnia, by robic kolejne 5 lat, tyle ze w Anglii. Nie wiem czy ten cel jest po prostu tego wart.
Studia maisterskie w UK (bo o takich mowa) mogą trwać rok lub dwa (w zależności od tego czy człowiek studiuje w pełnym czy niepełnym wymairze godzin).
To otwiera o wiele więcej możliwości niż bycie nauczycielem.
Zgadzam się z tym, że warto kalkulować wysiłek i koryści z niego płynace. Finansowe i nie tylko.
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-16, 17:04   #86
f _ c k yea
Rozeznanie
 
Avatar f _ c k yea
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 828
Dot.: obecna sytuacja w UK

A co myślicie o wyjeździe do UK bez studiów? Myślę bardzo intensywnie nad wyjazdem tuż po maturze, teoretycznie tylko na kilka miesięcy, jednak nie ukrywam, że gdyby udało mi się zaczepić na dłużej byłoby to dla mnie spełnieniem marzeń.

Mój facet planuje wyjechać do znajomego z kilkoma kolegami za miesiąc, ogarnąć sprawę z mieszkaniem, pracą itp. i ściągnąć mnie do siebie. Oczywiście nie liczymy na świetnie płatną i lekką pracę ani na jakieś wybitne warunki mieszkaniowe, jesteśmy przygotowani na ciężką harówkę, bo mimo wszystko jest to lepsze niż siedzenie na dupie tutaj. Ogólnie jestem raczej zdecydowana, tylko czasami nachodzą mnie takie wątpliwości czy to aby nie jest kompletny idiotyzm, może nie znam realiów, nastawiam się że będzie dobrze, a zajadę tam i okaże się, że to był ogromny błąd.

Widzę to tak, że jeśli nam się nie spodoba to wracamy i idziemy na studia w Polsce od października i przynajmniej będziemy mieli jakieś tam życiowe doświadczenie za sobą, natomiast jeśli uda nam się tam jako tako ogarnąć to zostajemy, odkładamy pieniądze (ja wiem, przez jakiś rok?) i wtedy ogarniamy coś ze szkołą na miejscu, żeby nie gibać na szmacie przez całe życie, bo to raczej nie jest spełnieniem naszych aspiracji zawodowych.

Piszę tutaj, żeby może ktoś starszy i mądrzejszy ode mnie rzucił na tę sprawę okiem i w razie czego sprowadził mnie na ziemię, bo może zbyt optymistycznie podchodzę do tego. Liczę na Wasze rady dziewczyny
__________________

f _ c k yea jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-16, 20:17   #87
StokrotkaSylwia
Raczkowanie
 
Avatar StokrotkaSylwia
 
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 110
Dot.: obecna sytuacja w UK

Cytat:
Napisane przez f _ c k yea Pokaż wiadomość
A co myślicie o wyjeździe do UK bez studiów? Myślę bardzo intensywnie nad wyjazdem tuż po maturze, teoretycznie tylko na kilka miesięcy, jednak nie ukrywam, że gdyby udało mi się zaczepić na dłużej byłoby to dla mnie spełnieniem marzeń.

Mój facet planuje wyjechać do znajomego z kilkoma kolegami za miesiąc, ogarnąć sprawę z mieszkaniem, pracą itp. i ściągnąć mnie do siebie. Oczywiście nie liczymy na świetnie płatną i lekką pracę ani na jakieś wybitne warunki mieszkaniowe, jesteśmy przygotowani na ciężką harówkę, bo mimo wszystko jest to lepsze niż siedzenie na dupie tutaj. Ogólnie jestem raczej zdecydowana, tylko czasami nachodzą mnie takie wątpliwości czy to aby nie jest kompletny idiotyzm, może nie znam realiów, nastawiam się że będzie dobrze, a zajadę tam i okaże się, że to był ogromny błąd.

Widzę to tak, że jeśli nam się nie spodoba to wracamy i idziemy na studia w Polsce od października i przynajmniej będziemy mieli jakieś tam życiowe doświadczenie za sobą, natomiast jeśli uda nam się tam jako tako ogarnąć to zostajemy, odkładamy pieniądze (ja wiem, przez jakiś rok?) i wtedy ogarniamy coś ze szkołą na miejscu, żeby nie gibać na szmacie przez całe życie, bo to raczej nie jest spełnieniem naszych aspiracji zawodowych.

Piszę tutaj, żeby może ktoś starszy i mądrzejszy ode mnie rzucił na tę sprawę okiem i w razie czego sprowadził mnie na ziemię, bo może zbyt optymistycznie podchodzę do tego. Liczę na Wasze rady dziewczyny
Napewno zaliczam się do starszych ale nie mądrzejszych Według mnie dobrze robicie, jadąc i sprawdzając swoje możliwości. Jeśli Wam się nie uda zawsze możecie wrócić ale sądzę że się Wam uda. Jeśli nie spróbujecie to kiedyś możecie tego bardzo żałować.

Takie jest moje zdanie. Z przykrością to stwierdzam ale w PL niestety nie ma przyszłości dla młodych.

Sama planuje wyjazd do Londynu. Na początku chciałam jechać w ciemno ale po czasie długich przemyśleń chcę pojechać jako au pair. I wierzę że mi się uda.

f _ c k yea powodzenia w spełnianiu marzeń i trzymam kciuki
StokrotkaSylwia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-16, 20:20   #88
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: obecna sytuacja w UK

Cytat:
Napisane przez f _ c k yea Pokaż wiadomość
A co myślicie o wyjeździe do UK bez studiów? Myślę bardzo intensywnie nad wyjazdem tuż po maturze, teoretycznie tylko na kilka miesięcy, jednak nie ukrywam, że gdyby udało mi się zaczepić na dłużej byłoby to dla mnie spełnieniem marzeń.

Mój facet planuje wyjechać do znajomego z kilkoma kolegami za miesiąc, ogarnąć sprawę z mieszkaniem, pracą itp. i ściągnąć mnie do siebie. Oczywiście nie liczymy na świetnie płatną i lekką pracę ani na jakieś wybitne warunki mieszkaniowe, jesteśmy przygotowani na ciężką harówkę, bo mimo wszystko jest to lepsze niż siedzenie na dupie tutaj. Ogólnie jestem raczej zdecydowana, tylko czasami nachodzą mnie takie wątpliwości czy to aby nie jest kompletny idiotyzm, może nie znam realiów, nastawiam się że będzie dobrze, a zajadę tam i okaże się, że to był ogromny błąd.

Widzę to tak, że jeśli nam się nie spodoba to wracamy i idziemy na studia w Polsce od października i przynajmniej będziemy mieli jakieś tam życiowe doświadczenie za sobą, natomiast jeśli uda nam się tam jako tako ogarnąć to zostajemy, odkładamy pieniądze (ja wiem, przez jakiś rok?) i wtedy ogarniamy coś ze szkołą na miejscu, żeby nie gibać na szmacie przez całe życie, bo to raczej nie jest spełnieniem naszych aspiracji zawodowych.

Piszę tutaj, żeby może ktoś starszy i mądrzejszy ode mnie rzucił na tę sprawę okiem i w razie czego sprowadził mnie na ziemię, bo może zbyt optymistycznie podchodzę do tego. Liczę na Wasze rady dziewczyny
Myślę, że plan dobry
Ważne jednak gdzie jedziecie.
Co do pracy i mieszkania: z mojej strony rada: pracować nie za wynagrodzenie niższe niż stawka minimalna; mieszkać w miejscu bez luksusów, ale też nie w takim, gdzie będziecie się źle czuć (np. przez same waruki mieszkaniowe, przeludnienie czy koszt mieszkania z kosmosu).

Powodzenia.
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-16, 23:16   #89
Kofika13
Zakorzenienie
 
Avatar Kofika13
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 4 107
Dot.: obecna sytuacja w UK

Cytat:
Napisane przez f _ c k yea Pokaż wiadomość
A co myślicie o wyjeździe do UK bez studiów?
nie chcę być niegrzeczna ... ale krótko pisząc 'nie ty pierwsza i nie ty ostatnia'
jak masz możliwość to szlifuj język wg mnie bez tego ani rusz no chyba, że nie będzie ci przeszkadzać, że nic dookoła nie rozumiesz
__________________
Mad about Mad Men

“Two things are infinite: the universe and human stupidity; and I'm not sure about the universe.”
Albert Einstein
Kofika13 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-17, 12:32   #90
f _ c k yea
Rozeznanie
 
Avatar f _ c k yea
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 828
Dot.: obecna sytuacja w UK

Cytat:
Napisane przez Kofika13 Pokaż wiadomość
nie chcę być niegrzeczna ... ale krótko pisząc 'nie ty pierwsza i nie ty ostatnia'
jak masz możliwość to szlifuj język wg mnie bez tego ani rusz no chyba, że nie będzie ci przeszkadzać, że nic dookoła nie rozumiesz
Nie poczułam się urażona. A to że nie mam jeszcze wyższego wykształcenia nie oznacza że jestem kompletnym głąbem o język akurat się nie obawiam, to czego mogłam się nauczyć tutaj w Polsce mam opanowane na dość dobrym poziomie, reszta to kwestia osłuchania się i przełamania do rozmowy.


Dziękuję bardzo za rady dziewczyny
Przyznam szczerze, że boję się jak cholera, ale wiem, że chcę spróbować.
__________________

f _ c k yea jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Emigrantki


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Wyłączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2017-06-26 11:17:15


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:02.