2019-06-22, 14:42 | #61 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-04
Lokalizacja: Wa-wa
Wiadomości: 35
|
Dot.: Izotek - cz.III.
Dzień dobry!
Wracam z update'm. Zaczęłam się leczyć izotekiem jakoś na poczatku zeszłego roku. Dawka 30mg/dzień, później 40, a jak zaczęło wychodzić ostrzejsze słonko, nie brałam przez pare dni w ogóle, bądź 10/20mg. Ominął mnie wysyp, po prostu po miesiacu wszystko mi się zagoiło, skóra też nie łuszczyła mi się w sumie zupełnie, po prostu miałam suche usta i cera przestała się przetłuszczać, zero innych efektów ubocznych. Rozjaśniły mi się też istniejące blizny (akurat po trądziku nie miałam żadnych, ale wszystkie inne prawie znikły). Łącznie przyjęłam minimalną dawkę na moją wagę. Leczenie skończyłam jakoś w grudniu 18/styczniu tego roku. Po skończeniu kuracji, został mi przepisany Differin w formie kremu, do smarowania twarzy 1-3 razy w tygodniu, używałam, gdy akurat mi się przypomniało. Został mi też przepisany cynk. Po miesiącu od skończenia leczenia włosy zaczęły przetłuszczać mi się tak jak wcześniej (myje codziennie, podczas leczenia wystarczało raz na dwa dni), cera też zaczęła się lekko przetłuszczać, ale dosłownie tylko trochę, podczas gdy przed leczeniem po godzinie od umyci atwarzy mogłabym zlewać ten tłuszcz do butelek Trądzik póki co nie wrócił, tylko teraz od potu związanego z tymi strasznymi upałami, czasem zrobi mi się jakiś malutki wyprysk na dekolcie, poza tym wysypuje mi dekolt po czerwonym winie, ale są to maleńkie wypryski, niczym nie przypominają mojego oryginalnego trądziku, szybko znikają, a co dla mnie najważniejsze wiem, jakie są ich przyczyny (więc mam bana na wino). Pozdrawiam i życzę wytrwałości w leczeniu.
__________________
Edytowane przez LazyDancer Czas edycji: 2019-06-22 o 14:47 |
2019-06-28, 05:39 | #62 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 259
|
Dot.: Izotek - cz.III.
Dziewczyny czy to możliwe że podczas kuracji, jeśli spędziłam czas na słońcu np około 1 H, chodząc po mieście, jest mi strasznie nie dobrze ? Już drugi raz mam taka sytuację i zastanawiam.sie czy to.od tabletek..czy szukać przyczyny gdzie indziej
|
2019-07-06, 11:53 | #63 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 69
|
Dot.: Izotek - cz.III.
Słuchajcie, mam problem, może ktoś poradzi. Byłam u dermatologa, wzięłam dotychczas 3 opakowania, 40mg dziennie, waga 52-53kg. Efekty już fajne, nie ma ropnych pryszczy, przez ciągle złuszczający się naskórek na twarzy nie ma też przebarwień, ale nadal mam bardzo tłustą skórę, zaskórniki zamknięte jak były tak są, pory mocno rozszerzone. Lekarz popatrzył, pochwalił, wypisał 2 opakowania i powiedział, że to koniec kuracji, zwykle prowadzi dłużej, ale w moim przypadku on się na to nie decyduje, bo już jest za dobrze. Dodał, że nie muszę już do niego przychodzić po skończeniu kuracji. Mam 27 lat, przez ostatnie 16 lat trądzik oporny na leczenie, rozmawiałam przed kuracją z lekarzem o tym, że koniecznie trzeba wybrać przynajmniej dawkę minimalną i musi być też porządna dawka dzienna, a przy pierwszej poprawie lekarz mi zakończył kurację, gdzie nie wybiorę nawet dawki minimalnej. Co prawda zabraknie mi tylko jakichś 240mg, czyli 6 dni po 40 mg, ale nie bez powodu dawka minimalna jest minimalną. Od razu zapisałam się do innego dermatologa (kolejki długie, za 2 miesiące wizyta, więc będę przy ostatnich tabletkach z ostatniego opakowania) i teraz mam zagwozdkę - ten lekarz u którego byłam był prywatnie, ten do którego pójdę też będzie prywatnie, boję się, że bez żadnego wypisu/zaświadczenia od poprzednika mój nowy lekarz nie wypisze mi recepty, nie poprowadzi dalej kuracji. Oczywiście zadzwonię do mojego dotychczasowego lekarza w połowie mojego ostatniego opakowania i poproszę czy by mi dalej poprowadził kurację (z jednej strony liczę, że przemyśli wszystko i się zgodzi, choć po jego ostatniej reakcji szczerze w to wątpię, bo był bardzo na nie), a jak się nie zgodzi to poproszę o jakiś wypis z mojego leczenia. Miał ktoś taką sytuację? Jak została rozwiązana? Boję się, że nawet tego wypisu bym nie dostała.
W ostateczności, jak dermatolodzy nie zgodzą mi się dokończyć kuracji lub nie dostane wypisu od pierwszego lekarza to pójdę do mojego lekarza rodzinnego i poproszę o receptę, może się zgodzi. Zostaje mi jeszcze opcja kupić przez internet w ciemno lek. |
2019-07-07, 22:06 | #64 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 72
|
Dot.: Izotek - cz.III.
Nie wiem, czy izotek może odpowiadać za mdłości (choć mnie odrobinę mdliło na początku, więc to możliwe), ale przy obecnych temperaturach na pewno nie chodź po słońcu bez filtra 50 na tawrzy, bo cała twoja walka o śliczną cerę skończy się na poparzeniach ;/
|
2019-07-17, 18:57 | #65 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 69
|
Dot.: Izotek - cz.III.
W nocy obudzilam sie z podpuchniętymi ustami, na czerwieni wargowej mialam mnostwo bialych krost, kąciki byly zaczerwienione. W dzien zaczela schodzic mi skora z ust, nic nie zrywałam, ale totalnie wszystko zeszlo całymi platami i pozostaly grubsze zaczerwienione grudki, glownie na gornej wardze. Nic nie jest w stanie zmiękczyć i nawilżyć ust, choc wczesniej totalnie nie mialam z nimi problemu. Smarowalam je caly czas, wiec to nie byla kwestia niedostatecznej pielegnacji. Wygladalo to jak jakas grzybica, wiec w ciagu kilkunastu h od pierwszych objawow pojawiłam sie u lekarza. Powiedzial ze widzi to drugi raz w zyciu a od 15 lat leczy izo, zapewne reakcja alergiczna na izo, dal mi sterydy w kremie, kazal odstawic na tydzien izotek i jak nie minie to zglosic sie do niego i koniecznie zakonczyc leczenie. Odrzucił wszelakie inne opcje niz alergia. Pare dni wczesniej bylam na testach u alergologa i mialam silna reakcje, tak ze trzeba bylo przerwac badanie, wiec wcale bym nie byla taka pewna, ze pod koniec 4 opakowania nagle sama z siebie alergia na izo sie zrobila. Mowilam o tym lekarzowi, ale jak wspomniałam, widzial to dopiero drugi raz w zyciu. Mial ktos cos takiego?
|
2019-07-19, 13:54 | #66 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-07
Wiadomości: 1
|
Dot.: Izotek - cz.III.
Witam. Biore izotek od dokładnie czterech tygodnii. Moja dawka to 20mg/dziennie. Jeśli chodzi o skutki uboczne to klasycznie suchość skóry i ust oraz niewielkiw bóle stawów i ścięgiej. Byłem ostatnio u mojej dermatolog i ta zmniejszyła mi dawke na miesiąc do 10mg/dziennie ze względu na male zapalenie ścięgna achillesa (oczywiście po tym okresie wróce do dawki 20mg). I tutaj moje pytanie czy zmniejszenie dawki spowoduje jakies wypryski,nasilenie trądziku? Czy jednak nic takiego nie powinno mieć miejsca. Z góry dziękuje za odpowiedź!
Edytowane przez 61a08125505a341f1365cc627294330b05bf0ff7_5eb5e47234ae2 Czas edycji: 2019-07-19 o 15:46 |
2019-08-02, 12:21 | #67 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 3
|
Izotek
Lekarz przepisał mi izotek na trądzik, jednak nie zlecił żadnych badań. Mam wykupione tabletki na miesiąc. Od trzeciego dnia zaczął boleć mnie brzuch (wczoraj i dzisiaj). Myślę że to przez tabletki, jednak spóźnia mi się miesiączka od tygodnia. Lek przyjmuję podczas śniadania, popijając śmietaną 30%. Może piję za dużo śmietany (codziennie)? Biorąc pod uwagę wszystkie skutki uboczne chyba będę brała lek przez miesiąc po czym go odstawię. Jakie są wasze przeżycia związane z tym lekiem?
Edytowane przez 61a08125505a341f1365cc627294330b05bf0ff7_5eb5e47234ae2 Czas edycji: 2019-08-02 o 12:59 |
2019-08-07, 11:15 | #68 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-11
Wiadomości: 2
|
Dot.: Izotek - cz.III.
Cześć
Ja brałam Izotek równo 8 miesięcy, (moja dawka 2x20mg). Terapia zaczęła się pod koniec maja 2018, a zakończyła w styczniu 2019. Kurację Izotekiem przeszłam całkiem dobrze. Poza lekko suchą skórą na ciele i twarzy nie miałam praktycznie żadnych skutów ubocznych. Pierwsze efekty, w postaci mniej przetłuszczającej się skóry twarzy (jak i włosów) zauważyłam po około miesiącu. W pierwszych 2 miesiącach brania Izoteku miałam okropny wysyp na twarzy, prawie tak jakby lek działał, ale w drugą stronę. Pod koniec czerwca moja twarz wyglądała okropnie, cała pokryta czerwonymi krostami. Polepszenie cery zauważyłam gdzieś w sierpniu-wrześniu. Jednak i to nie były efekty jakich bym się spodziewała po 4-5 miesiącach przyjmowania leku. Z końcem października na twarzy nie miałam już żadnej krosty. Zostały mi jedynie blizny, czasami coś mi wyskoczyło. W grudniu moja cera wyglądała rewelacyjnie, jak nigdy dotąd. Z końcem stycznia zakończyłam terapię. Skutki uboczne które u mnie wystąpiły: Suchość i świąd, zwłaszcza na przedramionach, pojawiały mi się takie placki suchej skóry (przyznam szczerze, że nie wyglądało to estetycznie). Tutaj pomagał balsam silnie nawilżający i natłuszczanie ciała, chociaż ja nie stosowałam tego codziennie. Suchość ust, to chyba najbardziej mi dokuczało. Usta piekły mnie non stop. Mimo, że używałam pomadek to był efekt krótkotrwały, bo po wchłonięciu były czasem tak suche że ledwo mogłam otworzyć szerzej buzię. Pojawiały mi się też zajady w kącikach, które leczyły się dość długo. Efektów ubocznych w postaci obniżonego nastroju, depresji i tym podobnych rzeczy nie zauważyłam, Zauważyłam za to lekkie osłabienie, czasem miałam wrażenie że "bolą mnie mięśnie". Z pozytywów, to na pewno mniej przetłuszczające się włosy. Mogłam myć je raz na tydzień, a i tak wyglądały dobrze. Trochę mi nawet brakowało tego, kiedy zaledwie 2 tygodnie od odstawienia leku włosy zaczęły się tak samo przetłuszczać i znowu musiałam je myć codziennie lub co drugi dzień. Obecnie jestem 6 miesięcy po odstawieniu Izoteku i czasami pojawiają się niedoskonałości, jednak twarz wygląda bardzo dobrze. Pozostało mi trochę blizn i przebarwień, ale ogólnie rzecz biorąc twarz jest gładka. Prawie każdego dnia robiłam sobie zdjęcia twarzy, dla porównania i jak teraz oglądam te sprzed kuracji to nie umiem sobie już wyobrazić, żeby moja cera znowu tak wyglądała i żebym znowu musiała się zmagać z tym uporczywym problemem jakim jest trądzik. Szczerze przyznam, że Izotek to chyba najlepsze co mogło mnie spotkać przy walce z trądzikiem. Jeśli ktoś się zastanawia nad kuracją to ja serdecznie polecam. Edytowane przez lonki Czas edycji: 2019-08-07 o 11:17 |
2019-08-24, 17:24 | #69 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 69
|
Dot.: Izotek - cz.III.
[1=94f10d48125b1914ad73ad4 0b36553f3b912108a_5dbe188 25c7e0;86968875]Słuchajcie, mam problem, może ktoś poradzi. Byłam u dermatologa, wzięłam dotychczas 3 opakowania, 40mg dziennie, waga 52-53kg. Efekty już fajne, nie ma ropnych pryszczy, przez ciągle złuszczający się naskórek na twarzy nie ma też przebarwień, ale nadal mam bardzo tłustą skórę, zaskórniki zamknięte jak były tak są, pory mocno rozszerzone. Lekarz popatrzył, pochwalił, wypisał 2 opakowania i powiedział, że to koniec kuracji, zwykle prowadzi dłużej, ale w moim przypadku on się na to nie decyduje, bo już jest za dobrze. Dodał, że nie muszę już do niego przychodzić po skończeniu kuracji. Mam 27 lat, przez ostatnie 16 lat trądzik oporny na leczenie, rozmawiałam przed kuracją z lekarzem o tym, że koniecznie trzeba wybrać przynajmniej dawkę minimalną i musi być też porządna dawka dzienna, a przy pierwszej poprawie lekarz mi zakończył kurację, gdzie nie wybiorę nawet dawki minimalnej. Co prawda zabraknie mi tylko jakichś 240mg, czyli 6 dni po 40 mg, ale nie bez powodu dawka minimalna jest minimalną. Od razu zapisałam się do innego dermatologa (kolejki długie, za 2 miesiące wizyta, więc będę przy ostatnich tabletkach z ostatniego opakowania) i teraz mam zagwozdkę - ten lekarz u którego byłam był prywatnie, ten do którego pójdę też będzie prywatnie, boję się, że bez żadnego wypisu/zaświadczenia od poprzednika mój nowy lekarz nie wypisze mi recepty, nie poprowadzi dalej kuracji. Oczywiście zadzwonię do mojego dotychczasowego lekarza w połowie mojego ostatniego opakowania i poproszę czy by mi dalej poprowadził kurację (z jednej strony liczę, że przemyśli wszystko i się zgodzi, choć po jego ostatniej reakcji szczerze w to wątpię, bo był bardzo na nie), a jak się nie zgodzi to poproszę o jakiś wypis z mojego leczenia. Miał ktoś taką sytuację? Jak została rozwiązana? Boję się, że nawet tego wypisu bym nie dostała.
W ostateczności, jak dermatolodzy nie zgodzą mi się dokończyć kuracji lub nie dostane wypisu od pierwszego lekarza to pójdę do mojego lekarza rodzinnego i poproszę o receptę, może się zgodzi. Zostaje mi jeszcze opcja kupić przez internet w ciemno lek.[/QUOTE] [1=94f10d48125b1914ad73ad4 0b36553f3b912108a_5dbe188 25c7e0;87004871]W nocy obudzilam sie z podpuchniętymi ustami, na czerwieni wargowej mialam mnostwo bialych krost, kąciki byly zaczerwienione. W dzien zaczela schodzic mi skora z ust, nic nie zrywałam, ale totalnie wszystko zeszlo całymi platami i pozostaly grubsze zaczerwienione grudki, glownie na gornej wardze. Nic nie jest w stanie zmiękczyć i nawilżyć ust, choc wczesniej totalnie nie mialam z nimi problemu. Smarowalam je caly czas, wiec to nie byla kwestia niedostatecznej pielegnacji. Wygladalo to jak jakas grzybica, wiec w ciagu kilkunastu h od pierwszych objawow pojawiłam sie u lekarza. Powiedzial ze widzi to drugi raz w zyciu a od 15 lat leczy izo, zapewne reakcja alergiczna na izo, dal mi sterydy w kremie, kazal odstawic na tydzien izotek i jak nie minie to zglosic sie do niego i koniecznie zakonczyc leczenie. Odrzucił wszelakie inne opcje niz alergia. Pare dni wczesniej bylam na testach u alergologa i mialam silna reakcje, tak ze trzeba bylo przerwac badanie, wiec wcale bym nie byla taka pewna, ze pod koniec 4 opakowania nagle sama z siebie alergia na izo sie zrobila. Mowilam o tym lekarzowi, ale jak wspomniałam, widzial to dopiero drugi raz w zyciu. Mial ktos cos takiego?[/QUOTE] ciąg dalszy - nie odstawiłam izo na tydzień tylko zmniejszyłam dawkę o połowę do 20mg. tego sterydu używałam parę razy dziennie, w tydzień wszystko się wygoiło, a usta wróciły do normalnego rozmiaru. wróciłam do 40mg/dzień. poszłam do nowego dermatologa (z polecenia, bardzo chwalony, kolejki kosmicznie długie, wizyta 180 zł za samą konsultację). bez żadnego zaświadczenia o tym ile wybrałam leku, wzięłam tylko ze sobą aktualne badania (cały czas wzorowe). lekarz mnie obejrzał i zaplanował kurację jeszcze na 2 miesiące, tak żebym ciut przekroczyła dawkę maksymalną - więcej nie zaszkodzi, a będę miała większe prawdopodobieństwo, że trądzik nie wróci. pochwalił mnie, że jestem świadomą pacjentką i nie dałam się zbyć byle czym poprzedniemu lekarzowi. jeśli szukacie apteki w której taniej kupicie izotretinoine, to polecam wam zobaczyć czy macie gdzieś u siebie aptekę z sieci apteka społeczna nowa farmacja. za opakowanie 60 tabl po 20mg izoteku płacę mniej niż 60 zł. wcześniej kupowałam internetowo przez doz i wychodziło koło 75-80zł. w innych aptekach to chcieli namniej to za 90zł wzwyż, do 120zł - do tego zazwyczaj nawet nie było leku na stanie. |
2019-08-29, 23:22 | #70 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 69
|
Dot.: Izotek - cz.III.
Zauważyłam już jakiś czas temu, że podczas brania Izoteku poznikały mi wszystkie popękane naczynka wokół nosa - miałam ich mnóstwo, przez lata bezskutecznie stosowałam serum z wit. C i łykałam diosmine, nawet nie bladły. Nie miałam ani wrażliwej ani naczynkowej cery. Jedyną opcją było laserowe zamykanie, ale ze względu na wieczne kuracje przeciwtrądzikowe przez ostatnie 16 lat nie mogłam sobie pozwolić na tak inwazyjny zabieg. Miałam przez to wiecznie czerwony nos, wybijający się na tle twarzy, zawsze jak przychodziłam do nowych dermatologów to pierwsze co słyszałam, że mam naczynka do zamknięcia. Zobaczymy czy się zmieni sytuacja po zakończeniu kuracji, w każdym razie miły skutek uboczny.
|
2019-09-09, 10:11 | #71 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-05
Wiadomości: 11
|
Dot.: Izotek - cz.III.
Mam problem. Jestem już w okolicach 6 miesiąca trwania terapii. Wszystko super fajnie, trądziku niby już nie mam, od ok. 3 miesięcy nie ma żadnych nowych zmian, ale. Nie zeszła mi skóra z twarzy przez cały czas trwania leczenia. I zastanawiam się czy schodzenie skóry z twarzy jest konieczne aby wyleczyć się do końca? Zbliżam się do dawki minimalnej, za miesiąc powinnam odstawić. Tymczasem ani razu nie zszedł mi nawet najmniejszy płatek skóry. Co za tym idzie w miejscach gdzie miałam trądzik mam zaczerwienienia, dziury, czerwone plamki. Czy miał ktoś tak, że skóra zeszła pod sam koniec terapii? Albo wcale nie zeszła? Mam wrażenie że jak odstawie to w miejscach zaczerwienien znów zaczną wychodzić pryszcze. A biorąc pod uwagę że bardzo źle znoszę kuracje już mam serdecznie dość po pół rocznej mece, a nic nie wskazuje na to żebym osiągnęła efekt docelowy.. Help
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2019-09-09, 21:01 | #72 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-04
Lokalizacja: Wa-wa
Wiadomości: 35
|
Dot.: Izotek - cz.III.
Mi tez skóra sie nie łuszczyła. Wyleczyłam się.
Co do tej minimalnej dawki na masę ciała, ja wybrałam minimalnie całość, bo nie miałam żadnych skutków ubocznych, ale po latach użerania się z trądzikiem miałam wciąż lekką paranoję, że może nie wszystko się wchłonęło i zapytałam dermatolog, czy mogłabym wybrać jeszcze jedno opakowanie just to be safe. Powiedziała mi, że nie ma sensu, bo powoli odchodzi się od ładowania tej dawki, bo okazuje się z najnowszych badań (przytaczała, ale juz nie pamietam), że wcale wybranie tej minimalnej dawki nie jest konieczne, jeśli trądzik nie był masakryczny i nawrót jest uzależniony nie tyle od tego czy sie ja faktycznie wybrało na tip top a od reakcji danego organizmu. Więc nie panikowałabym juz teraz, gdyby lekarz chciał odstawić wcześniej mimo że ulotka mówi jednoznacznie o dawkowaniu. Pewnie tez nie aktualizuja jej co kilka miesiecy, a dobrzy dermatolodzy czesto sa na bieżąco z badaniami.
__________________
|
2019-09-14, 15:30 | #73 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 69
|
Dot.: Izotek - cz.III.
Cytat:
szkoda ryzykować nieskutecznością leczenia i nawrotem, przy tak kosztownym i obciążającym leczeniu, by nie wziąć tylko 1-2 opakowania więcej. przy dużej dawce mamy niemal pewność długotrwałych skutków leczenia, a przy niskiej dawce na dwoje babka wróżyła, a nie o to chodzi, szczególnie że kolejne leczenia nie są tak skuteczne jak te pierwsze. co lekarz to teoria, ja nie chciałam jednak ryzykować. |
|
2019-09-14, 18:04 | #74 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 69
|
Dot.: Izotek - cz.III.
Jeśli ktoś by chciał zobaczyć moje postępy w leczeniu to wrzuciłam na swoim profilu do albumu zdjęcia mojej cery przed rozpoczęciem kuracji Izotekiem i po wybraniu dawki minimalnej. Wrzucę gdy to nastąpi kolejne zdjecia po wybraniu dawki maksymalnej, a potem miesiąc po zakończeniu leczenia. Mam sporo więcej zdjęć stanu cery przed kuracją, robione na przestrzeni kilku miesięcy, ale uznałam, ze bez sensu pokazywać się z każdej strony, i tak widać że zdrowa skóra nie była.
|
2019-09-17, 12:48 | #75 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-05
Wiadomości: 11
|
Dot.: Izotek - cz.III.
Dzięki za odpowiedź.
A jeszcze zastanawiam się czy miał ktoś tak, że efekty były widoczne praktycznie przy zakonczwniu kuracji lub już po zakończeniu? Bo szczerze mówiąc obawiam się, że gdy odstawie skóra się pogorszy, a na ten moment nie jestem w 100% zadowolona z efektu. Ciężko znosze terapię, mam ostatnie opakowanie, ale nie wiem czy nie wybiorę jeszcze jednego, może efekt jeszcze się zwiększy... Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2019-09-17, 22:25 | #76 |
Czarodziej
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Radom
Wiadomości: 1
|
Dot.: Izotek - cz.III.
Cześć wszystkim!
Zacznę od tego że początki z trądzikiem pojawiły się z cztery lata temu. Dopiero może gdzieś od dwóch/trzech zacząłem je leczyć. Początki - Standardowo. Maści z antybiotykami, potem doustne antybiotyki. Od września zeszłego roku leczę się izotretynoiną. Ogółem (prawdopodobną) przyczyną mojego trądziku jest ogromny stres. (Podczas brania benzosów się zmniejszał ) No i wracając. Moja twarz na początku kuracji izo - Koszmar. Prezentuje to zdjęcie poniżej... (Zdjęcie w końcu w linku na imgurze bo było ogromne na stronie) Jak idzie zauważyć cała twarz czerwona, ropa wyciekająca z krost. No po prostu paranoja. I to jest jedno z trzech zdjęć zrobionych przeze mnie w okresie najsilniejszego trądziku. Po prostu byłem sobą na tyle zniesmaczony że nie potrafiłem sobie cyknąć fotki. No i tak zacząłem brać to izo. Początkowo 40mg x d, aczkolwiek pojawiły się bóle dolnych partii pleców, nie czułem się z tym najlepiej no i schudłem do tego Więc z dermą ustaliliśmy że będę brać to w kratkę. Jednego dnia dwie, drugiego jedną Wyszło całkiem spoko i tak biorę do teraz. Ogólnie w trakcie kuracji - Suchość ust, czasami masakra. Wydałem chyba więcej hajsu na jakieś carmexy czy inne pomadki niż na sam izotek Pojawiły mi się suche, zaczerwienione i chropowate plamki na zew. stronach dłoni. Tylko że zazwyczaj działo się to po piciu % (Póki co badania w normie ) Smarowanie grubą warstwą Cetaphilu na noc, pomagało. Piekło niemiłosiernie, ale szedłem spać a rano ani śladu. (Kiedy nie smarowałem, nie przechodziło, więc mogę przypisać zasługę) Tylko że to jest jakiś tam intensywny coś tam, nie pamiętam dokładnie ;p No ale już po trzech miesiącach cera zaczęła się poprawiać. Teraz biorę dokupione od znajomej opakowanie Izoteku, bowiem troszkę mi się przytyło a z dermą ustaliliśmy że wybiorę odpowiednią dawkę na kg/m.c. A 7kg różnicy to jednak sporo XD Przez około pięć miesięcy, zapomniałem co to trądzik. Całkowicie. Nic. Null. Jedyne co mnie boli, to przebarwienia, które i tak ostro zbladły. No i czoło mi się nie podoba bowiem są na nim takie małe, minimalne kropeczki, niewidoczne prawie. Ogólnie powiem tak - Nie stosowałem nic na twarz, oprócz sporadycznie płynu micelarnego czy toniku. Oczywiście bez żadnych konserwantów, barwników, substancji zapachowy. Skład sprawdzony przez chemika Nawet filtry przeciwsłoneczne nie gościły w mojej szafce. A kremy na twarz, jedynie przysłaniałyby działanie Izoteku. Skóra musi się oczyścić, naskórek musi zejść, musi się wysuszyć. Zostało mi z kilka blizn, które nie są zbyt widoczne na zdjęciach ale i tak nie jest tak źle jak przed kuracją. Jedyne co, to błagam o brak nawrotu i o to że nie będę łysy w niedalekiej ani trochę dalszej przyszłości Tak się prezentuje moja cera w dniu dzisiejszym po całym dniu. No po prostu brak podjazdu po Izo. Byleby się utrzymało! Trzymajcie za mnie kciuki Życzę powodzenia tym, którzy zaczynają, są w trakcie, kończą albo skończyli! Zdjęcia: Imgur.com
__________________
Szczęście można znaleźć nawet w najciemniejszych chwilach, wystarczy pamiętać aby zapalić światło. Edytowane przez tajemniktv Czas edycji: 2019-09-17 o 22:27 Powód: Dopisek iż zdjęcia na końcu, w linku na witrynie imgur.com, podkreślenie linku do zdjęć. |
2019-09-21, 10:08 | #77 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 69
|
Dot.: Izotek - cz.III.
Cytat:
Wczesniej pisalas ze martwi coe ze skora ci nie zeszla.Schodzenie skory nie jest potwierdzeniem ze lek dziala, nie jest tez zadnym typowym efektem w czasie leczenia. Niektorzy to maja, a inni nie. Potwierdzeniem ze lek dziala sa wylacznie zmniejszenie przetłuszczania skory i zniknięcie tradziku. Tyle. Wszystko jest w ulotce, i o typowych objawach leczenia i o skutkach ubocznych, ktore tylko co ktorejs osobie sie pojawiaja. Mi na izo schodzi skora caly czas, mojej siostrze nie zeszla ani razu, a tradziku juz nie ma zadna. Izo tez nie usuwa blizn ani przebarwien, ten lek nie sluzy do tego. Jak usunie to super, jak nie - to nie znaczy ze lek nie zadzialal. Trzeba po prostu po kuracji, gdy skora dojdzie do siebie, innymi metodami probowac pozbyc sie blizn i przebarwien. |
|
2019-09-23, 08:55 | #78 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-05
Wiadomości: 11
|
Dot.: Izotek - cz.III.
Tak mam obliczoną dawkę minimalna. Mam ostatnie 3 blistry. Zastanawiałam się tylko czy ktoś miał tak że efekty widział pod koniec kuracji lub po. Co prawda z moją skóra jest naprawdę dobrze ale napewno nie idealnie. Stąd te wątpliwości. No ale zobaczymy, co będzie jak mi przypadnie ostatnia tabletka. Czy efekt jest zadowalający czy nie. Co do blizn to wiem, że ich nie usunie, ale te przebarwienia niektóre co zostały to jestem w szoku. Moja kuzynka brała izotek, miała dużo większy tradzik niz ja, a obecnie skórę bez żadnej skazy. :/ no ale może faktycznie jeszcze za mało przyjęłam leku by widzieć 100% efekty.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2019-09-28, 22:03 | #79 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 69
|
Dot.: Izotek - cz.III.
Cytat:
wybiorę więcej niż dawka maksymalna. szkoda ryzykowac nieudaną kuracją jeśli mogłabyś wziąć chociaż 1 opakowanie więcej i liczyć na lepsze efekty. |
|
2019-09-30, 08:37 | #80 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-05
Wiadomości: 11
|
Dot.: Izotek - cz.III.
[1=94f10d48125b1914ad73ad4 0b36553f3b912108a_5dbe188 25c7e0;87209031]w sumie tu już powinnaś mieć skórę bez skazy, w sensie tylko co nawyżej blizny i przebarwienia. dawka minimalna to minimum z minimum, niektórym potrzebne są wyższe dawki. nie poddawaj się, idź do swojego dermatologa i powiedz, że chcesz kontynuowac kurację i żeby ci zapisał chociaż jeszcze jedno opakowanie. ewentualnie znajdź innego lekarza co ci przepisze chociaż to jedno opakowanie, może inny dermatolog a może lekarz pierwszego kontaktu (mojej siostrze rodzinny przepisał jak nie mogła się dostać do dermatologa). mi mój dermatolog chciał zakończyć kurację na 5 miesiącach, przez co nawet bym minimalnej nie osiągnęła, mało by mi brakowało ale jednak brakowało. znalazłam innego dermatologa który przedłużył mi kurację do 7 miesięcy, tak że
wybiorę więcej niż dawka maksymalna. szkoda ryzykowac nieudaną kuracją jeśli mogłabyś wziąć chociaż 1 opakowanie więcej i liczyć na lepsze efekty.[/QUOTE]No właśnie mam jeszcze jedno opakowanie w razie czego. I sama nie wiem co mam zrobić już. Może faktycznie powinnam wybrać jeszcze to opakowanie. Teoretycznie powinnam je wziac, moja dermatolog przepisała mi dwa, chodź dawkę minimalna powinnam osiągnąć już przy tym opakowaniu. Ciężko znosze kuracje i odliczam już dni do końca, i nie wiem czy stać mnie będzie żeby zacisnąć znowu zęby na rzecz ogółu. :/ już tyle razy co ja chciałam to odstawić, jestem wykończona po prostu ta kuracja. Ale właśnie nie chce ryzykować nieudana kuracja przez pryzmat tego ile musiałam się nacierpiec.. Przynajmniej to cierpienie miałoby jakiś sens.. Cóż nie wiem, zostały mi dwa blistry. Mam kolejne opakowanie na 60 tabletek. Co kosztuje nie mało... Jak już kupię to musiałabym wziąć całość. Chodź przy mojej dawce to chyba tylko 20 dni dodatkowego leczenia... Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2019-10-05, 21:12 | #81 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-09
Wiadomości: 2
|
Izotek i solarium
Witam, biorąc izotek podobno nie można chodzić na solarium, a jakbym twarz posmarował kremem z filtrem 50 to twarz byłaby "ochroniona" tak ? Bo z resztą ciała nie miałem nigdy problemów leżąc na plaży...
|
2019-10-08, 16:19 | #82 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-05
Wiadomości: 11
|
Dot.: Izotek i solarium
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2019-10-13, 19:42 | #83 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: okolice Poznania
Wiadomości: 1 427
|
Dot.: Izotek - cz.III.
Cześć dziewczyny!
Czy wiecie dokładnie które hormony u Was szwankują? Robiłyście badania hormonalne? Ciekawi mnie to, ponieważ sama borykam/łam (nie wiem jak dokładnie określić to co teraz się dzieje) Robiłam badania hormonalne na własną rękę. Trądzik zaostrzony wystąpił po dokładnie roku od mezoterapii igłowej po silnym i długotrwałym stresie. Dziwne, tak jakby mezoterapia pomogła/opóźniła to co nadeszło z potrójną siłą i trwało z każdym kolejnym miesiącem, rokiem coraz bardziej . Odpiszcie bo zastanawiam się czy nie założyć tematu jak ja sobie radzę z danymi hormonami
__________________
20.11.2013 Juz sa! 260cc CPG 322 anatomy mentor Doktor M.K Poznań |
2019-10-15, 11:30 | #84 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-04
Lokalizacja: Chełmno
Wiadomości: 43
|
Dot.: Izotek i solarium
Cytat:
|
|
2019-10-15, 13:59 | #85 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-07
Wiadomości: 503
|
Dot.: Izotek i solarium
|
2019-10-17, 11:28 | #86 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-04
Lokalizacja: Chełmno
Wiadomości: 43
|
Dot.: Izotek i solarium
Serio, nie mam pojęcia skąd dziewuchy mają te pomysły.. ;/ Przecież to już się w głowie sama czerwona lampka włącza jak się myśli o izoteku i solarium ;/
|
2019-10-18, 08:24 | #87 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-07
Wiadomości: 503
|
Dot.: Izotek i solarium
To akurat był mężczyzna, jeśli w czasownikach nie ma literówek
|
2019-10-23, 10:40 | #88 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 47
|
Dot.: Izotek i solarium
hej, mam nadzieję, że mogę się tu zwrócić z moim pytaniem
Od miesięcy myślałam nad izotekiem, drugą kuracją. Zdecydowałam się i dziś byłam u dermatolog. Powiedziałam wprost, że chciałabym podjąć się drugiej kuracji, bo nic innego mi już nie pomaga, ani żele ani inne tabletki. Pani doktor oczywiście nie zgodziła się, bo niby skóra nie jest w takim złym stanie żeby przyjmować izotek. Rozmawiając dalej o tym leku, dowiedziałam się że weszło nowe rozporządzenie ? UE, że od niedawna lek izotek nie może być przepisywany na dłużej nic miesiąc, a także co wizyte u dermatologa trzeba mieć potwierdzenie braku ciąży od ginekologa, za każdym razem. Wpisałam w google różne hasła, ale żadnej takiej informacji nigdzie nie ma ?? zatem pytanie do osób, które od niedawna zaczęły przyjmować izotek, czy faktycznie nastąpiły takie zmiany ? |
2019-10-23, 14:26 | #89 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 127
|
Dot.: Izotek i solarium
Cytat:
|
|
2019-10-23, 16:55 | #90 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 1 388
|
Dot.: Izotek i solarium
To chyba zależy od lekarza. Niektórzy wypisują od ręki nie tłumacząc nawet skutków ubocznych i nie próbując wcześniej innych metod leczenia.Ja jestem w trakcie załatwiania formalności, żeby dostać izotek. Mimo, że nie mam partnera, muszę brać tabletki antykoncepcyjne (inaczej nie dostanę recepty na izo). Mam też serię badań krwi przed następną wizytą u dermatologa. Nic mi nie wiadomo na temat potwierdzeń braku ciąży.
__________________
Never, never, never give up. |
Nowe wątki na forum Dermatologia |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:02.