2009-11-12, 20:35 | #61 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: Wróżka
ludzie, żyjemy w XXI w!
Dlaczego baby sa takie naiwne?
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett |
2009-11-12, 20:42 | #63 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 979
|
Dot.: Wróżka
Pewien (bodajże) Amerykanin chciał swego czasu oddać naprawdę sporą ilość pieniędzy osobie, która udowodniłaby mu, że ma "nadprzyrodzone" zdolności. Zgłaszały się tłumy osób, ale żadna z nich nie potrafiła mu udowodnić, że ma niesamowity dar. Amerykanin ten był w przeszłości iluzjonistą, więc nie łatwo było go oszukać. Skoro istnieje tyle wróżek - to czemu nie znalazła się chociaż jedna, której udałoby się go przekonać o swoich "mocach"?
|
2009-11-13, 11:16 | #64 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: Wróżka
Mówisz o nagrodzie Randiego 1 mln dolarów za udowodnienie istnienia zjawisk paranormalnych. Nagroda czeka do wielu lat.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett |
2009-11-13, 11:26 | #65 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 979
|
Dot.: Wróżka
Elfir - właśnie o to mi chodziło
|
2009-11-30, 20:06 | #66 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 47
|
Dot.: Wróżka
Chyba nie warto jakiś czas temu przeczytałam taki tekst
http://www.prawdaotarocie.pl/ Co o tym sądzicie? |
2009-11-30, 20:30 | #67 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: najwyższy dach świata
Wiadomości: 1 230
|
Dot.: Wróżka
cześć
ja jestem jedna z tych naiwnychj,która myśli,ze ktoś lub cos przpowie jej przyszłośc żebym wiedziała jka mam zyć i co mnie czeka... Koleżanka mojej mamy wrózy z tarota...wróżyła mi kilka razy bo ja taka wkręcona w to byłam,napoczatku myślałam,ze to co ona powie to się spełni,puźniej uświadomiłam sobie ,że karty pokazują mi tylko pewną droge ,a decyzje na;leżą do mnie...Oto co mi wywróżyła: Powiedziała,że mam nie być z moim byłym bo łączy nas tylko boski seks i nic wiecej ,a on jest dla mnie toksyczny(kochał mnie po nad życie a ja jego,ale zwiazek się rozpadł bo przecież nie on mi przeznaczony;/ i jego złe zachowanie zaraz było powdem do zerwania, nie czekałam na wyjaśnienia),teraz mam o nim zapomnieć,a na moim sercu ona obecnie widzi przebite serce czyli rane i ja musze sie uwolnić o myśli o nim bo nikogo innego nie pokocham... Wogóle to wywróżyła mi,że spotkam kogoś dojrzałego,na wysokim stanowisku, do października tego roku, że on już się gdzieś na mnie "zaczaił"i jest w moim towarzystwie,ale ja go nie widze narazie. Będzie mi z nim bardzo dobrze, wiąże się to z podróżami i życiem w szcześciu...- związałam sie z moim przyjacielem ,który ewidentnie za mną latał, jego ojciec ma firme i on oczywiście jest jej następcą, na brak kasy nie narzeka, rodzicew wyjeżdżają na wczasy,on ma dom w górach itp. miły,sympatyczny, związek zaczoł się we wrześniu...a wiec wróżba się spełnia (naiwność) w październiku zwiazek sie rozpadł bo on nie był we mnie zakochany i ja początkowo nic do niego nie czułam ,puźniej zaczełam się wkręcać.Dziś jestem sama następna wróżba po rozstaniu z nim- wrózy ,ze on myśli o jakiejś dziewczynie,ze ma nową na oku( jak powiedziałm ze to nie możliwe i wyjaśniłam wszystko) to wróżba brzmiała dalej czuje coś do byłej. Wrózka doradziłą więc żebym powiedziała co czuje i tak będzie najlepiej bo po naszym rozstaniu i on się na mnie zamknoł.-wiec powiedziałam i...on ode mnie ucieka hahaha wróżby:/ Aha i jeszce powiedziała,że mi i jemu wychodzi karta cesarza, czyli ślub...wiecie,ze ja durna w to wszystko wierzyłam... dziś czuje ,ze dużo przez to straciłam...choć jak durna i naiwna ufam gdzieś ze one mówią prawde...boje się miłości do byłego,choć wiem że on mnie kocha, a ten mój niby przyszły maż...masakra boje się tych wróżb...tak jakby one mi mówiły co dobre a co zle i jeśli zrobie krok w inną strone niż doradzają karty boje sie ze strace okazje na moją "prawdziwa miłośc"a przecież kochałam mojego byłego, choć nie zawsze było kolorowo,ale każdy ma wady a ja te wady potraktowałam jako powód do rozstania... ---------- Dopisano o 21:30 ---------- Poprzedni post napisano o 21:27 ---------- Cytat:
__________________
I need your love http://www.suwaczki.com/tickers/bfarxzdvsmirnrv7.png Moje Serduszko bije już http://www.suwaczki.com/]http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqkrhm8md636fk.png |
|
2009-12-02, 10:23 | #68 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 47
|
Dot.: Wróżka
No właśnie mnie też przeraził i nie pójdę..idą pozytywne świata więc na tym trzeba się skupić,na prezentach
Miłego dnia |
2009-12-03, 15:51 | #69 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 6
|
Dot.: Wróżka
Ja uważam, że nasze życie jest zapisane gdzieś w gwiazdach czy coś w tym stylu, i nieważne jakbyśmy nim kierowali to i tak tylko nam się wydaje, że to my kierujemy własnym losem.
Kiedy miałam 7 lat zmarła moja babcia ona wiedziała kiedy umrze, bo w szkole miała koleżankę która potrafiła wróżyć i właśnie to jej przepowiedziała. Jednak byłam pewna, że babcia po prostu ściemnia i to wcale nie sprawiło, że zaczęłam wierzyć we wróżki. Oj nie ja zawsze byłam temu przeciwna. Po pierwsze twierdziłam, że jeśli nawet którejś wróżce uda się coś dobrze przepowiedzieć to i tak będzie to strzał. A po drugie mimo, że w to wszystko nie wierzyłam zawsze się bałam poznać własną przyszłość - z tym, że wtedy kiedy się tego bałam moje życie było do dupy i myślałam, że już nic dobrego mnie nie czeka. Dopiero dużo później dowiedziałam się, że rzekoma "dobra wróżka" nie może nikomu przepowiedzieć nic złego... Mimo powyższego zawsze bałam się zadrzeć z ciemnymi siłami he he he No tak ale życie jest życiem i w końcu nieświadomie zasmakowałam trochę magii... Kiedy wyprowadziłam się z rodzinnego domu, mieszkałam jakiś czas w internacie... Tam poznałam dziewczynę która po zaledwie kilku spotkaniach zobaczyła u mnie zdjęcie mojego byłego już faceta (ale wtedy jeszcze z nim nie byłam) Spojrzała na to zdjęcie i spytała czy to mój chłopak. Ja jej na to zgodnie z prawdą, że nie a ona, że niedługo będzie... Parę dni później zostaliśmy parą... Wtedy tamta dziewczyna na podstawie jego zdjęcia powiedziała mi jeszcze parę cech jego charakteru (oni się nie znali) wszystkie cechy się sprawdziły... Dodam jeszcze, że ja z nią przed zdarzeniem z tym zdjęciem nie rozmawiałam na tym podobne tematy. Rok temu spotkałam na mieście koleżankę z którą krótko chodziłam do szkoły. Wtedy ona spytała "co już nie mieszkasz w mieście" a ja na to że mieszkam... Ehh jej spojrzenie wtedy mówiło mi, że ona wie o mnie więcej niż ja sama... Wtedy mieszkałam w mieście, a teraz przez mojego byłego musiałam z miasta uciekać... Ta koleżanka spotkana na mieście nie tylko chodzi do wróżki, ale i wróży... Ja jednak nigdy nie byłam u wróżki (bez tego życie też jest piękne) teraz jednak zostało zburzone moje zdanie na ten temat, i na pewno poważniej traktuję ludzi którzy w takie rzeczy wierzą!!! Kto wie może nawet i ja kiedyś pójdę zobaczyć jak to jest |
2009-12-04, 08:00 | #70 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 47
|
Dot.: Wróżka
Każdy jest wolny i niech sobie wierzy w co chce,ale ja po przeczytaniu tych tekstów(szczególnie samej pani która wróżyła..)nie pójdę do wróżki,nie zaryzykuję żeby sie przekonać czy mnie lub komuś z moich bliskich nic sie nie stanie...chcę żyć sdpokojnie a nie się martwić!
Ale fajnie to pisałaś.. Pozdr |
2010-01-14, 23:04 | #71 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Radom/Warszawa
Wiadomości: 166
|
Dot.: Wróżka
Ja byłam właśnie dzisiaj u wróżki. i szczerze żałuje bo przepowiedziała mi śmierć...nie moją ale członka mojej rodzinie i teraz mam dziwne myśli
__________________
Zawitaj do świata kosmetycznych miłości, rozstań i zauroczeń |
2010-01-15, 07:44 | #72 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Środkowa Polska
Wiadomości: 345
|
Dot.: Wróżka
hmmm....tak na prawdę wróżki nie powinny mówić rzeczy ostatecznych i tragicznych- może powinny coś radzić, ale nigdy tak bezpośrednio!!!
Ja osobiście do wrózki nie chodzę, ale wierzę w przeznaczenie. Sama kiedyś wkręcona byłam w tarota, studiowałam tę trudną sztukę, czasem sobie układam, aby przeanalizować swoje problemy. Parę razy poprosiły mnie o przepowiednie znajome, ale zobaczyłam zbyt wiele rzeczy, których nie chciałyby usłyszeć (a które niestety się sprawdziły). Dlatego postanowiłam więcej nikomu nie układać- jak już to sobie i na własną odpowiedzialność |
2010-01-16, 20:20 | #73 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 47
|
Dot.: Wróżka
|
2010-03-04, 22:55 | #74 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Krakow
Wiadomości: 187
|
Dot.: Wróżka
Skoro opowieści...
Mamie mojej koleżanki kiedyś przepowiedziała cyganka, że jej mąż będzie "rycerzem na białym koniu", będzie miała 3 dzieci, w tym 2 stanu duchownego. I wiecie co? Znalazła męża, który należy do jakiegoś związku ułanów, rzeczywiście ma białego konia... poroniła 2 dzieci, moja koleżanka jest 3. Moja mama była dziś u wróżki i powiedziała jej dokładnie w jakim jest stanie psychicznym, jakie ma relacje ze swoją podwładną, z moim ojcem, o mnie, o moim chłopaku, o teściach... Wiedziała o bardzo dokładnych szczegółach. Osoby, które piszą o samospełniających się przepowiedniach czy o bzdurach, nie mają chyba pojęcia o jaką siłę chodzi... I co tak naprawdę daje wizyta u osoby o takich zdolnościach. Tu nie chodzi o przepowiednię z baśni, że będziesz miała męża i 5 dzieci i żyła długo i szczęśliwie... Ci ludzie widzą pewne fakty, uświadamiają Ci je, pomagają pozbyć się złej mocy, unikać ludzi, którzy szkodzą... A przepowiednie, no cóż, mogą być najwyżej otuchą czy ostrzeżeniem. Wierzę w to, że mamy pisane drogi, ale zawsze zostaje wybór, którą z nich wybrać.
__________________
Zapraszam na hoszi.blogspot.com - zdjęcia, grafika, sztuka, projektowanie graficzne
|
2010-03-05, 08:18 | #75 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 104
|
Dot.: Wróżka
Cytat:
pozdrawiam
__________________
"Bo rodzina jest najważniejsza. Żaden zawodowy sukces nie waży tyle, ile szczęście w miłości. Żadna zawodowa porażka nie boli tak jak rozstanie. " B.Grysiak |
|
2010-03-05, 14:54 | #76 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 292
|
Dot.: Wróżka
Cytat:
|
|
2010-03-08, 08:54 | #77 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Krakow
Wiadomości: 187
|
Dot.: Wróżka
Cytat:
Mówimy tu o osobach trzecich, a należałoby się skupić na sobie. To my jesteśmy kluczem do całej zagadki, to nasze zachowanie sprowadza na nas problemy. A na nas mają wpływ osoby, które nas otaczają. Jeśli nie wiesz co ze sobą zrobić i nie potrafisz znaleźć odpowiedzi w sobie, psycholog nie powie Ci jak wpłynąć na inne osoby, aby przestały mieć na Ciebie zły wpływ, tylko jak sobie z tym radzić.. Byłam świadkiem wielu nieprzyjemnych sytuacji z tą pseudonauką... Ona jest bardziej jak filozofia, jest ciekawa itd., ale NIE NADAJE się do stosowania jej _hipotez_. Często robi więcej krzywdy niż pożytku. Nadaje się co najwyżej do PR czy marketingu, jako nauka o ludzkich zachowaniach i reakcjach, ale na pewno nie do rozwiązywania realnych problemów między ludźmi, chyba że drogą manipulacji. Co do 21. wieku - nie skomentuję tego, ponieważ czas jest pojęciem względnym; a jeśli uważacie że będąc na szczycie dotychczasowych osiągnięć nie jesteście już ludźmi, którzy mają dusze i energię, to jest Wasz ogromny problem i życzę, żebyście popatrzyły na życie z większym dystansem i zagłębiły się w jego prawdziwy sens, a nie praca-dom-dziecko... To niczego nie uczy, nie wzbogaca.. Oczywiście Wasze spojrzenie nie jest moją sprawą i nie wtrącam się. Nie przeszkadza mi to jednak mieć nadziei, że każdy kto zatraca się w jakiejś szarej codzienności dostarczając sobie co jakiś czas rozrywki by oderwać się od wszystkiego, w końcu dojrzy w sobie coś, co okaże się bardziej interesujące
__________________
Zapraszam na hoszi.blogspot.com - zdjęcia, grafika, sztuka, projektowanie graficzne
Edytowane przez Hosz Czas edycji: 2010-03-08 o 08:56 |
|
2010-03-08, 10:16 | #78 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: G.Śląsk
Wiadomości: 840
|
Dot.: Wróżka
ELFIR - a wiara w Boga? Jedni wierza w to, inni w tamto, mimo ze 100%- wego dowodu na istnienie Boga ani na wiarygodnosc przepowiedni tzw "wrozek" nie ma
Ja tez zawsze smialam sie z przepowiedni wrozek, ale bylabym nieobiektywna gdybym nie powiedziala ze i mi raz zdarzylo sie przejsc do niej. Nie nazywa sie wrozka i mowi nawet ze nie lubi wrozyc- zgodzila sie po namowie swojej przyjaciolki ktora od niedawna znala moja mama. Przepowiedziala mi sporo z reki i kart. Nie wiedziala o mnie praktycznie niczego (mama celowo niczego nie mowila), a mimo to powiedziala mi sporo o mojej przeszlosci, terazniejszosci i przyszlosci. Powiedziala o moich lękach, obawach i wiele wiele innych. wszystko co mowila zgadzalo sie (jesli chodzi o przeszlosc i terazniejszosc), a co do przyszlosci jaka mi wywrozyla tez puki co wszystko mi sprawdza (ale moze to podswiadomosc kaze mi robic to co ona przewidziala). Wziela ode mnie tylko grosik za wrozbe. Namiarow na nia nie podam bo wiem ze sobie by tego nie zyczyla, a opisuje ta sytuacje tylko po to bo... kurcze...moze jest w tym jakies zdzblo prawdy- mi narazie kropka w kropke sie sprawdza Edytowane przez kselokss Czas edycji: 2010-03-08 o 10:27 |
2010-03-08, 10:27 | #79 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 292
|
Dot.: Wróżka
Cytat:
|
|
2010-03-09, 07:05 | #80 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Środkowa Polska
Wiadomości: 345
|
Dot.: Wróżka
|
2010-03-09, 08:01 | #81 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 47
|
Dot.: Wróżka
Mnie też bardzo podobają się takie skrajnościa może po prostu kierować się zdrowym rozsądkiem i uwierzyć w siebie
miłego dnia |
2010-03-15, 12:10 | #82 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Krakow
Wiadomości: 187
|
Dot.: Wróżka
Może wydawało Ci się, że popadam w skrajność, dlatego że odparłam tamte argumenty. Nie poświęciłam ich omówieniu wiele, dlatego że każdy raczej wie o co chodzi. Poza tym w energię się nie wierzy, jak można wierzyć w coś co po prostu czuć? Nie wierzę, że nie spotkałyście nigdy człowieka i nie powiedziałyście z góry o nim: "to zły człowiek" (co się później potwierdziło), mimo tego, że nic obiektywnie na to nie wskazywało. Nawet zwierzęta wyczuwają intencje, mój pies nieraz warczy na kogoś kto wydaje się być uprzejmy, a później ktoś mi mówi o spotkanym człowieku, że robi coś złego. We wróżki tak samo nie trzeba _wierzyć_, co najwyżej w zdolności paranormalne odnośnie przepowiadania przyszłości, co uważam za nieistotne i nie było przedmiotem mojej poprzedniej wypowiedzi...
Proszę tylko nie o uważne czytanie po to by "zaatakować", ale analizowanie tego, co pisze, bo inaczej to nie ma sensu. Interpretacja to zwyczajne odczucie. Nie mów, że nie podniosło Ci się ciśnienie, bo się nie zgodziłaś z czymś, co napisałam (; więc musiałaś zrobić wtyk, który praktycznie nie odnosi się do mojej intencji, a do części wypowiedzi... Skrajności wcale nie trzeba łączyć, środkować, popadać w nie... Można z nich coś wnioskować odnośnie innych kwestii, przecież świat jest wielką parabolą
__________________
Zapraszam na hoszi.blogspot.com - zdjęcia, grafika, sztuka, projektowanie graficzne
|
2010-03-16, 06:40 | #83 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 47
|
Dot.: Wróżka
No właśnie świat jest parabolą i jak jest się w "dołku" to szuka się u wróżki odpowiedzi kiedy będzie na górze a po tym tekście można wywnioskować że można zostać na dole bardzo długo......
|
2010-03-22, 12:09 | #84 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Krakow
Wiadomości: 187
|
Dot.: Wróżka
świat, a nie zdarzenia.. chodziło mi o literackie znaczenie..
__________________
Zapraszam na hoszi.blogspot.com - zdjęcia, grafika, sztuka, projektowanie graficzne
|
2010-03-22, 14:04 | #85 | |
mj
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 2 118
|
Dot.: Wróżka
Cytat:
Osobiście kiedyś byłam u wróżki mimo że w życiu w tym okresie mi się układało tyle że mi ktoś ją polecił i z ciekawości sie do niej wybrałam, bo zawsze sie zastanawiałam nad tym jak to działa. Jestem wielkim sceptykiem, co do takich rzeczy. Tym bardziej, że mieszkam w Trójmieście i nie wiem czy wiesz, ale przez ostatnie 2 lata w samym centrum miały miejsce targi wróżek... i tak jak podczas Jarmarku Dominikańskiego który się odbywa latem kto miał okazję widzieć wie jak podczas tego wyglądają "stanowiska", właśnie takie boksy zajmowały najróżniejsze wróżki, tarocistki, przepowiadaczki ze szklanych kul itp... nawet nie miałam zamiaru się wybrać, gdyż nie wierze w wróżki z gazet z tv itp. Jednak po informacji o tej kobiecie która mieszka sobie na obrzeżach Gdańska, i jedynie osoby z polecenia do niej trafiają to się skusiłam (akurat przypływ gotówki miałam, wiec mogłam sobie "zaszaleć") i poszłam do tej kobiety, która jako mała dziewczynka z tego co się dowiedziałam była uczona przez starą cyganke sztuki czytani z kart <podkreślam KART... nie tarota> Nie kazała mi jakichś tam bzdernych kwestii określać czy ma mi powiedzieć coś ze sfery miłości, czy kariery czy rodziny (bo słyszałam o czymś takim)... mówiła "co jej karty pokazują". Co prawda od razu zaczęło się od związku więc pomyślałam, heh no tak chce babeczka mnie wziąść na uczucia. Fakt powiedziała że mój Tż do brunet .. mówie sobie ładnie jej się strzeliło.. ale później dosłownie mnie zacieło jak dokładnie zaczeła mówić wpierw jakie to problemy były jakiś czas temu między mną a nim i to przez brunetke, powiedziała, że to mógł być powód naszgo rozstania, ale to ja dałam drugą szanse a on z powodu że mnie kocha zrozumiał swój błąd. < nie chodziło o seks z jakąś inną babą>...i kilka innych szczegółów nawet po tym pomyślałam, że udało jej się strzelić... tyle że później zaczeła mówić o pracy i podała mi DOKŁADNĄ datę kiedy poszłam do nowej pracy, powiedziała z jakich przyczyn zmniełam pracę, ale że dalej to nie to, że teraz jeszcze studiuję i wtedy czeka mnie coś własnego. Po tym jak mi zasunęła datą trochę zgupiałam bo nie mogła tego znikąd wiedzieć, nawet moi bliscy tego nie pamiętali. Nie będę mówiła szczegółów bo jednak to mowiła o moim życiu a nie potrzeba na forum o wszystkim mówić... Mimo że troche "zgupiałam" po wyjściu od niej to najbardziej mi się śmiać chciało, jak na sam koniec mi mówi że życzy miłego wesela bo brat się będzie żenił... wtedy tylko się uśmiechnęłam bo mój brat dopiero co gimnazjum skończył.. jednak głupawka mnie złapała jak 2 dni później pocztą otrzymałam zaproszenie na wesele mojego brata ciotecznego. Także może coś w tym jest, jednak trzeba to też traktować z dystansem, jesli ktoś potrafi to potraktować jako pewnego rodzaju rade, a nie sposób na życie to proszę bardzo niech się wybierze. Ja co prawda dalej jestem sceptyczna, chociaż kilka rzeczy się sprawdziło z tym co powiedziała. Jak narazie się ponownie nie wybieram ale polecić mogę, fajne doświadczenie
__________________
. |
|
2010-03-22, 16:53 | #86 |
Marudziara
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Z Krainy Kota ...
Wiadomości: 9 061
|
Dot.: Wróżka
Ja osobiście wierzę we wróżby, sama czasami wróżę
__________________
|
2010-03-23, 09:24 | #87 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 47
|
Dot.: Wróżka
To nie jest kwestia wiary ale kwestia bezpieczeństwa...po tym co przeczytałam w tym tekście nikt nie wie jaka to energia i jakie spustoszenie może zrobić w przyszłości.
|
2010-03-23, 13:34 | #88 |
mj
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 2 118
|
Dot.: Wróżka
Yyyyy..... wybacz ale jakoś to już dla mnie ogromna przesada. Poza tym jeśli tak się obawiasz tej złej energii to pamiętaj, że z tego co słyszałam jak ktoś Cie przeklnie nawet znajoma Ci osoba w złości Ci źle będzie życzyć możesz odczuć tego konsekwencje, a takie gadanie chyba nie sprawi, ze staniesz się pustelnikiem i zerwiesz kontakt z rodzajem ludzkim?
__________________
. |
2010-03-24, 08:16 | #89 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 47
|
Dot.: Wróżka
Cytat:
|
|
2010-03-24, 09:34 | #90 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 360
|
Dot.: Wróżka
Oprócz świata czysto fizycznego/ścisłego istnieje świat duchowy(nie wiem dokładnie jak to nazwać). Napewno są zjawiska nie do końca wytłumaczalne przez naukowców, nalezy równiez pamietać że ludzki mózg nie jest do końca zbadany i nie znamy do końca jego możliwości(wykorzystujemy niewielki procent jego możliwości). Wszystko zalezy od tego kto w co wierzy oraz ile wie o tym o czym mówi. Ja zawsze wychodziłam z założenia, że jak czegos nie rozumiem to się za to nie biorę, bo konsekwencje moga być opłakane. A ludzie czasami biora się za wróżenie i nie wiedzą jaka krzywde moga sobie zrobić, bo we wrózby oczywiście mocno wierzą, a jak wiadomo wiara czyni cuda I wtedy pojawiaja sie problemy, bo to ,bo tamto. Dla zabawy duchy będziemy wywoływać, a później cos stuka i trzeszczy w meblach nawet jak nikt ich nie dotyka. Oczywiście sa osoby bardziej podatne na wpływy tego duchowego świata oraz takie, które ten świat negują(i chyba one maja najlepiej, bo ten świat jakimś cudem ich nie dotyka, ale to chyba kwestia wiary w ten świat). Jak każdy chyba lubie posłuchac opowieści z deszczykiem, ale sama nie chcę tego próbować. I nie wierzę we wróżki, bo najczęściej chodzi tylko o kasę. Natomiast nie neguje tego, że niektórych rzeczy nie da sie wytłumaczyć w prosty sposób.
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:59.