Odchudzanie czas zacząć - część V.

[bombisia]

dev fajna sukieneczka!
a Ty jaka szczuplutka

---------- Dopisano o 15:51 ---------- Poprzedni post napisano o 15:48 ----------

Napisane przez Promyczek Nadziei

Karolinitka porzuciła odchudzanie, bo źle to nią wpływało a reszta zagineła

niedobre gadziny wzięły ze mnie przykład

[laisla]

Napisane przez bombisia

Dzień dobry

właśnie wcinam śniadanko
dzisiaj mam ostatni dzień wolnego, jutro powrót na uczelnię.

co do tych męskich ciałek, to owszem fajnie byłoby mieć takie mięsko, ale nie szukam na siłę, po to żeby mieć pierwszego lepszego i być z nim po to tylko żeby być-co bardzo nie podoba się mojej mamuśce
ona nie potrafi zrozumieć, że to jest moje życie, moja sprawa i ciągle mnie wypytuje kiedy sobie kogoś znajdę a to jest takie męczące.

Noo...mamy mają to do siebie ale to nasze życie i to my potem ewentualnie męczymy się z kimś nieodpowiednim u naszego boku a nie mamusia Ja tam mojej córeczki tak łatwo nie oddam

Napisane przez joasia_sia

Oooo, zazdraszczam - o przygarnięciu kota myślę już chyba od dwóch lat i coś zdecydować się nie potrafię



A co to za program...?

No tak, mnie - kiedy wpadam na pomysł jedzenia, gdy nie jestem głodna - zwykle pomaga hasło, że "tego, czego szukam, tam nie znajdę", ale na przykład tym razem już nie.
Tak sobie myślę coraz częściej, że zamiast skupiać się na zasadach żywieniowych, regułach, kaloriach, węglach i białkach, wystarczyłoby do zachowania szczupłej sylwetki uporać się ze świrami w głowie - a wtedy wszystko jedno, co bym jadła, bo jadłabym wtedy, kiedy naprawdę jestem głodna i przestawałabym po najedzeniu
Wierzyć się nie chce, że to takie proste

Laislo, widzę, że Ty też kociara...?
A mnie jakoś odwagi brak, żeby podjąć decyzję o kocie. Co ja bym z tym biedakiem zrobiła w razie wyjazdu albo gdyby zachorował?

To program na tvn style "Co mnie zżera" o bulimiczkach i anorektyczkach w skrócie, o ich walce o normalność.
Tak, ja też kociara. Miałyśmy jednego kota, potem było nam mało i wzięłyśmy drugą z fundacji, taką z przeszłością..Teraz jest bardzo kochana tylko nie dogadują się z naszą pierwszą i chyba już nigdy się nie polubią Kociar to tutaj cały poczet, jeszcze[B]Sweet[B] ma sierściucha..właśnie, co ze Słodziaczkiem.. Chyba tylkoSamara ma pieska

Napisane przez Promyczek Nadziei

Powiem tak ja kotka polecam bardzo bardzo gorąco mój to jest najważniejszy mieszkaniec domu, moi rodzice martwią się czasami o niego bardziej niż o mnie

Tak...wokół zwierzaków kręci się życie domowe

Napisane przez domisia1944

Melduje się i ja wielki słoń po świętach
Czuje sie jakby mi przybylo z 5 kg
Na wage chyba dopiero za miesiac wejde :x

5cz. wątku ooo

Ja też za miesiąc odważę się zważyć

Napisane przez IR1988

Zgadzam się z Tobą Laisla, że jest Tżet to już samotnie się do lodówki nie ciągnie, ale z drugiej strony to On namawia "a może frytki, a może kebab, a może lody..." i kiedy odmówisz to zaczyna się awantura, że przecież z czego my się odchudzamy, my takie chudzielce, a kochanego ciałka nigdy za wiele i tak źle i tak niedobrze

Noo..prawda..właśnie..każ da sytuacja ma dwie strony medalu

[Promyczek Nadziei]

Dwa psy też mam tylko mieszkają na dworze przy budach

[laisla]

Napisane przez Promyczek Nadziei

Ja stwierdzam,że nie mogę mieć za dużo wolnego, bo wtedy ciągle ciągnie mnie do jedzenia

A u mnie jest odwrotnie bo mam czas aby dbać o skład jedzenia i właściwą porę czyli tak ok co trzy godziny. Gdy pracuję, to czasami do wieczora przegryzam tylko migdały, a później bywa, że nadrabiam wieczorem. Choć staram się tego jednak nie robić

Witajcie nowe dziewczyny

---------- Dopisano o 16:10 ---------- Poprzedni post napisano o 16:08 ----------

Napisane przez Promyczek Nadziei

Dwa psy też mam tylko mieszkają na dworze przy budach

No rzeczywiście..Ty masz możliwości lokalowe na całe stadko

[mindless]

Napisane przez bombisia

a Karolinitka, ania, madzia_h, niunia_ona udzielają się jeszcze?

Karolinitka nie udziela się tutaj ponieważ to ciągłe pisanie o dietach, ćwiczeniach i jedzeniu wpędzało ją w jakieś głupie myśli więc nie ma co ryzykować. Z tego co wiem to czyta Nas czasem więc Ją pozdrawiam.
Ania była jeszcze niedawno, ale gdzieś zniknęła. Niunia_ona udzielała się w tylu wątkach, że o Nas zapomniała. A Madzia_h już dawno się stąd zwinęła, nie wiem dlaczego.

Napisane przez dev123

mogę się pochwalić sukienką ?

Mój kolor. Bardzo Ci pasuje ta sukienka, dobrze w niej wyglądasz.

[bombisia]

co do zwierzyńca to mam 2 pieski- jednego który jest z nami od narodzin (taki czarnuszek), drugi- "przybłęda" rudy obydwu lubiłam jednakowo do momentu gdy mój dziadek zaczął faworyzować rudego( skubany ten to jest pieszczoch. Jak widzi że ktoś idzie to chodzi brzuchem, w sensie że się czołga żeby go głaskać). Dziewczyny może to głupie, ale widziałam smutek w oczach czarnego, i to jego lubię bardziej

idę sprzątać mieszkanko dziewuszki

[Tynusia]

Napisane przez bombisia

co do zwierzyńca to mam 2 pieski- jednego który jest z nami od narodzin (taki czarnuszek), drugi- "przybłęda" rudy obydwu lubiłam jednakowo do momentu gdy mój dziadek zaczął faworyzować rudego( skubany ten to jest pieszczoch. Jak widzi że ktoś idzie to chodzi brzuchem, w sensie że się czołga żeby go głaskać). Dziewczyny może to głupie, ale widziałam smutek w oczach czarnego, i to jego lubię bardziej

idę sprzątać mieszkanko dziewuszki

Mój kocur to też zazdrośnik
On to jest rozpieszczony na całej lini , ja już mówiłam mojej mamy ,że jakby można się zamienić to chciałabym być moim kotem

[laisla]

Dev ale figurka Kolejna kandydatka na U

[dev123]

Napisane przez laisla

Dev ale figurka Kolejna kandydatka na U

dzięki dziewczyny za miłe słowa
do U to mi jeszcze brakuje :P najpierw muszę zobaczyć 6 z przodu

[joasia_sia]

Dev, ty szczuplaczku, ależ masz nogi długie i zgrabne

Swoją drogą, coraz bardziej chce mi się śmiać - ten wątek powinien się raczej nazywać "Akceptować siebie czas zacząć, część ..."

[laisla]

Napisane przez dev123

dzięki dziewczyny za miłe słowa
do U to mi jeszcze brakuje :P najpierw muszę zobaczyć 6 z przodu

Matko, Tobie też nie dałabym więcej niż 60kg...chyba, że masz jakieś 180cm to może 70..nie wiem co jest ale ani Ty ani Promyczek nie wyglądacie na swoją wagę

Napisane przez joasia_sia

Dev, ty szczuplaczku, ależ masz nogi długie i zgrabne

Swoją drogą, coraz bardziej chce mi się śmiać - ten wątek powinien się raczej nazywać "Akceptować siebie czas zacząć, część ..."

Coś w tym jest

A ja wróciłam właśnie z rolek i porządnie się wymęczyłam. Jeszcze orbitrek w nocy, dietka wzorowa, za miesiąc będę mogła wejść na wagę

[mindless]

Napisane przez dev123

dzięki dziewczyny za miłe słowa
do U to mi jeszcze brakuje :P najpierw muszę zobaczyć 6 z przodu

Naprawdę ważysz ponad 70kg? Ja bym Ci dała jakoś 65. Nie wyglądasz na 70 w ogóle.

---------- Dopisano o 19:57 ---------- Poprzedni post napisano o 19:49 ----------

U mnie zero diety, wiem, że może to kolejna wymówka, ale nie dam rady jeść redukcyjnie i się uczyć po 9 godzin dziennie, a tyle się uczę - tak to jest jak się olewało naukę większość roku, a teraz mam tydzień na opanowanie materiału z całego roku akademickiego z 6 przedmiotów. Jem 4 posiłki dziennie, ale ładuję się węglami głównie - makaron, chleb, ryż, jakieś słodycze też wpadają, no i kawa oczywiście.

A po sesji chcę wrócić na R. Bo już pewnie trochę ponad 60 na wadze.

[joasia_sia]

Napisane przez mindless

Naprawdę ważysz ponad 70kg? Ja bym Ci dała jakoś 65. Nie wyglądasz na 70 w ogóle.

---------- Dopisano o 19:57 ---------- Poprzedni post napisano o 19:49 ----------

U mnie zero diety, wiem, że może to kolejna wymówka, ale nie dam rady jeść redukcyjnie i się uczyć po 9 godzin dziennie, a tyle się uczę - tak to jest jak się olewało naukę większość roku, a teraz mam tydzień na opanowanie materiału z całego roku akademickiego z 6 przedmiotów. Jem 4 posiłki dziennie, ale ładuję się węglami głównie - makaron, chleb, ryż, jakieś słodycze też wpadają, no i kawa oczywiście.

A po sesji chcę wrócić na R. Bo już pewnie trochę ponad 60 na wadze.

Dorzuć jakieś pesteczki i orzeszki dla mózgu
Trzymam kciuki za powodzenie na egzaminach.

Aż się rozmarzyłam normalnie - kiedy to było, kiedy ja się spinałam do sesji i uczyłam po całych dniach...

U mnie jedzeniowo ok - trochę już świra dostaję od myślenia o tym, co jem, więc staram się skupiać bardziej na tym, żeby zdrowo było niż na zachowaniu limitu kalorii.

[mindless]

Napisane przez joasia_sia

Dorzuć jakieś pesteczki i orzeszki dla mózgu
Trzymam kciuki za powodzenie na egzaminach.

Aż się rozmarzyłam normalnie - kiedy to było, kiedy ja się spinałam do sesji i uczyłam po całych dniach...

U mnie jedzeniowo ok - trochę już świra dostaję od myślenia o tym, co jem, więc staram się skupiać bardziej na tym, żeby zdrowo było niż na zachowaniu limitu kalorii.

Dziękuję. Miałam kupić orzechy wczoraj, ale zapomniałam. Sama nie wiem, czy to efekt placebo, czy naprawdę mają takie działanie, ale autentycznie mam jaśniej w głowie jak zjem sporą garść przed nauką.

[laisla]

Napisane przez mindless

Naprawdę ważysz ponad 70kg? Ja bym Ci dała jakoś 65. Nie wyglądasz na 70 w ogóle.

---------- Dopisano o 19:57 ---------- Poprzedni post napisano o 19:49 ----------

U mnie zero diety, wiem, że może to kolejna wymówka, ale nie dam rady jeść redukcyjnie i się uczyć po 9 godzin dziennie, a tyle się uczę - tak to jest jak się olewało naukę większość roku, a teraz mam tydzień na opanowanie materiału z całego roku akademickiego z 6 przedmiotów. Jem 4 posiłki dziennie, ale ładuję się węglami głównie - makaron, chleb, ryż, jakieś słodycze też wpadają, no i kawa oczywiście.

A po sesji chcę wrócić na R. Bo już pewnie trochę ponad 60 na wadze.

Czytasz w moich myślach bo właśnie miałam Ciebie zapytać jak idzie dieta Będzie dobrze, teraz nauka najważniejsza może uda się te węgle trochę białkiem zastąpić jedynie? A jak tata sobie radzi na Dukanie? nadal sukcesy?

[Feigned]

ooo witam drogie panie
chyba zostanę tu z wami na trochę, bo motywacja to zdecydowanie to czego mi potrzeba, a widzę, że tu nieźle z tym
przy 169cm ważę ok. 57 kg, ogólnie jest nienajgorzej, ale nie za dobrze się ze sobą czuję, w sumie na kg mi niespecjalnie zależy, jakby cm poleciały to byłoby bardzo miło
ale zaczęłam niedawno, więc może do wakcji jakoś pójdzie.. dzisiaj już trochę pogrzeszyłam, ale wstyd mi, więc się nie przyznam powiem tylko, że powinnam mieć zakaz wstępu do wszelkich fast foodów odbiłam to sobie trochę na rolkach, ale żałuję i tak.
Krzyczcie na mnie jak będzie trzeba, motywujcie, bo już tyle razy się łamałam, że tym razem nie mogę

[dev123]

Napisane przez mindless

Naprawdę ważysz ponad 70kg? Ja bym Ci dała jakoś 65. Nie wyglądasz na 70 w ogóle.

---------- Dopisano o 19:57 ---------- Poprzedni post napisano o 19:49 ----------

U mnie zero diety, wiem, że może to kolejna wymówka, ale nie dam rady jeść redukcyjnie i się uczyć po 9 godzin dziennie, a tyle się uczę - tak to jest jak się olewało naukę większość roku, a teraz mam tydzień na opanowanie materiału z całego roku akademickiego z 6 przedmiotów. Jem 4 posiłki dziennie, ale ładuję się węglami głównie - makaron, chleb, ryż, jakieś słodycze też wpadają, no i kawa oczywiście.

A po sesji chcę wrócić na R. Bo już pewnie trochę ponad 60 na wadze.

serio serio , 174cm/76kg

[mindless]

Napisane przez laisla

Czytasz w moich myślach bo właśnie miałam Ciebie zapytać jak idzie dieta Będzie dobrze, teraz nauka najważniejsza może uda się te węgle trochę białkiem zastąpić jedynie? A jak tata sobie radzi na Dukanie? nadal sukcesy?

-12 kg w 4 tygodnie i teraz już na U przechodzi z tego co wiem. Facetom łatwiej się chyba chudnie.

Napisane przez dev123

serio serio , 174cm/76kg

Nie widać.

[dev123]

Napisane przez mindless

-12 kg w 4 tygodnie i teraz już na U przechodzi z tego co wiem. Facetom łatwiej się chyba chudnie.


Nie widać.

to dobrze

[bombisia]

dev wymień wagę!

[laisla]

Napisane przez mindless

-12 kg w 4 tygodnie i teraz już na U przechodzi z tego co wiem. Facetom łatwiej się chyba chudnie.

Wow! Trochę to tempo zależy też chyba od tego, kto ile ma do zrzucenia..tylko na tej diecie podobno kg wracają łatwo, trzeba się pilnować po przejściu na normalne jedzenie..Oby tacie udało się utrzymać efekty bo 12 kg to już z pewnością robi różnicę, nawet dla samego zdrowia

[dev123]

Napisane przez bombisia

dev wymień wagę!

hehe , z wagą wszystko ok niedawno u lekarza się też ważyłam i moja nawet trochę zaniża

[darkchocolate1]

Bardzo czesto nie moge zjesc obiadu w domu dlatego też jesli na sniadanie jadłabym np. 2 łyżki płatków owsianych+1 łyżka otrębów owsianych plus jogurt naturalny danone, pózniej jabłko lub inny owoc i w porze obiadu jogurt z 2 czy 3 łyżkami otrębów i dopiero w domu mieso lub ryba plus warzywa bedzie ok?

Odkryłam taką owsiankę Melvit znacie?

[IR1988]

Dev ładna sukienka i Twoja figura super znów powtarzam za dziewczynami, że nie wyglądasz na swoją wagę


Feigned witaj

[Tynusia]

Mój brat też szybko schudł normalnie nie zauważyłam a on już taki chudy ale potem mu to wróciło bo zaczoł sobie pozwalać teraz znowu jest na diecie i też znowu dużo schudł zobaczymy co będzie Oby dał rade.
Jedyne co mu zazdroszczę to jego podejścia jak ma ochotę na pizze to zje itp. on nie ma pojęcia o kcal itp. (ma dietę z cateringu) dla niego się liczy ilość jeśli zje pizze mogłaby mieć z 400kcal a mały kawałek to nie liczy się to ,że tyle kcal tylko po prostu porcja mała
To jest piękne , zazdroszczę jak cholera

[joasia_sia]

Napisane przez Tynusia

Mój brat też szybko schudł normalnie nie zauważyłam a on już taki chudy ale potem mu to wróciło bo zaczoł sobie pozwalać teraz znowu jest na diecie i też znowu dużo schudł zobaczymy co będzie Oby dał rade.
Jedyne co mu zazdroszczę to jego podejścia jak ma ochotę na pizze to zje itp. on nie ma pojęcia o kcal itp. (ma dietę z cateringu) dla niego się liczy ilość jeśli zje pizze mogłaby mieć z 400kcal a mały kawałek to nie liczy się to ,że tyle kcal tylko po prostu porcja mała
To jest piękne , zazdroszczę jak cholera

Tynusiu, ale Ty chyba nie musisz się tak ograniczać, żeby aż żałować sobie kawałka pizzy od święta? Pamiętam ze zdjęć, jaką drobniutką i szczuplutką figurkę masz

Dziwnie to zabrzmi, ale zmęczyłam się tym urlopem
Ciągle gdzieś latam, załatwiam, gonię na określoną godzinę - to męczące, szczególnie na urlopie.
A jeszcze wczoraj się okazało, że do złożenia wniosku o wydanie nowego paszportu potrzeba, żebym zrobiła to osobiście, wrrr. Co oznacza jutro rano wycieczkę do innego miasta i wybulenie 140zeta plus zdjęcie

Jedzeniowo plan jest taki, a co wyjdzie to nie wiadomo, bo ostatnio z tym u mnie różnie.
Za to widzę - nawet bez ważenia - że święta i tydzień w domu to u mnie najmarniej kilo do przodu.

(koktajl z banana, gruszki, jabłka i sałaty )
1. kawałek razowego daktylowca i razowego mazurka bakaliowego
2. dwie kromki chleba żytniego z pastą z bobu, do tego brukselka duszona w pomidorach z pieczarkami i cebulą
3. ciecierzyca w pomidorach z ogórkami kiszonymi, kapusta kiszona albo inne warzywo gotowane
4. połowa pieczonego pstrąga z resztą brukselki

[bombisia]

Dzień dobry

mój brat cioteczny też jest na Dukanie, od lutego zeszłego roku. Ile dokładnie schudł nie wie, wiem, że do lipca było -23kg ( miał co zrzucać)
później jakoś listopad- luty przerwa- trochę kg mu przybyło i od lutego do teraz znowu Dukan i ponownie ładnie gubi

---------- Dopisano o 12:50 ---------- Poprzedni post napisano o 12:49 ----------

a ja wczoraj troszkę zgrzeszyłam, ale dzisiaj już jest ładnie

[laisla]

Napisane przez joasia_sia

Dziwnie to zabrzmi, ale zmęczyłam się tym urlopem
Ciągle gdzieś latam, załatwiam, gonię na określoną godzinę - to męczące, szczególnie na urlopie.
A jeszcze wczoraj się okazało, że do złożenia wniosku o wydanie nowego paszportu potrzeba, żebym zrobiła to osobiście, wrrr. Co oznacza jutro rano wycieczkę do innego miasta i wybulenie 140zeta plus zdjęcie

Jedzeniowo plan jest taki, a co wyjdzie to nie wiadomo, bo ostatnio z tym u mnie różnie.
Za to widzę - nawet bez ważenia - że święta i tydzień w domu to u mnie najmarniej kilo do przodu.

(koktajl z banana, gruszki, jabłka i sałaty )
1. kawałek razowego daktylowca i razowego mazurka bakaliowego
2. dwie kromki chleba żytniego z pastą z bobu, do tego brukselka duszona w pomidorach z pieczarkami i cebulą
3. ciecierzyca w pomidorach z ogórkami kiszonymi, kapusta kiszona albo inne warzywo gotowane
4. połowa pieczonego pstrąga z resztą brukselki

Wlaśnie, ciecierzyca, muszę dorwać gdzieś ciecierzycę bo uwielbiam. Dzięki za inspirację
Fakt, biegania trochę przy takich rzeczach jest ale później wyjeżdżasz sobie i wszystko wygląda inaczej z perspektywy kilometrów i innych krajobrazów
Ja lecę do mechanika przed zajęciami wymienić koła na letnie bo w sobotę długa droga przede mną
Jedzeniowo i ćwiczeniowo jest jak najbardziej ok, ale też po świętach zostało nieco nadbagażu, to pewne

[Promyczek Nadziei]

Dzień Dobry
A ja dzisiaj chodzę do tyłu bo wczoraj od 19 do dzisiaj do 5,30 w pracy byłam bleee
Dev nie widać po Tobie w ogóle tej wagi Może ta waga u lekarza kłamała

[dev123]

Napisane przez Promyczek Nadziei

Dzień Dobry
A ja dzisiaj chodzę do tyłu bo wczoraj od 19 do dzisiaj do 5,30 w pracy byłam bleee
Dev nie widać po Tobie w ogóle tej wagi Może ta waga u lekarza kłamała

Ale mi gorąco 27 stopni u mnie w cieniu