Mamy - listopad 2016 r.

[Hiacinta]

Napisane przez nonpic

A ja dzisiaj powiedziałam o ciaży mamie... Nie umiem przed nia w tajemnicy trzymać taki news. Powiedziała: "no nie wiem, jakoś tego nie widzę", ogolnie szok i niedowierzanie

a wiesz dlaczego mogła tak zareagować? Chyba najgorsze co można usłyszeć w takiej sytuacji

[nonpic]

Napisane przez Hiacinta

a wiesz dlaczego mogła tak zareagować? Chyba najgorsze co można usłyszeć w takiej sytuacji

Sadzę, że to szok, ona ciagle widzi we mnie mała dziewczynke, w swoich synach też widzi ciagle małe dzieci. Kiedyś powiedziała mi, że gdyby mogła teraz wybierać, to nie miałaby dzieci. Wydaje mnie się, że ona chciała mnie ustrzec przed ciężarem macierzyństwa. Dodatkowo martwi ja to, że nie mam stałej pracy i jeszcze studiuję. Mam 27 lat, czuję się teraz jak mała dziewczynka...

[zielinka_87]

Powiem.szczerze ze nie rozumiem twojej mamy. Troche tak jakby to macierzynstwo bylo jakas kula u nogi. Nie rozumiem jak kobieta majaca dzieci moze miec takie myślenie. Przykre to bardzo

[nonpic]

Bardzo mi teraz przykro. Mam nadzieję, że to wszystko się jakoś poukłada, że kiedyś wrócę do tego watku i będę się z tego wszystkiego śmiała. Czekam na mojego tż, nie zdał dzisiaj poprawki i ma warunek. Ja na szczęście zdałam ten egzamin przy pierwszym podejściu, ale jeszcze dziesiatki innych przede mna. Zależy mi na studiach, to moja przyszłość.

[zielinka_87]

Moze musi sie z tym przespac. Musiala się tego zupelnie nie spodziewac.

[nonpic]

Ech, dziewczyny, dzisiaj wszystko do d... Tak się martwię jakoś. Martwię się studiami, jutro jednak nie idę do pracy, do końca marca niech lekarz wypisze L4, pójdę jutro do ginekologa. Muszę skupić się na nauce.

---------- Dopisano o 18:26 ---------- Poprzedni post napisano o 18:23 ----------

Dobrze, że mam mojego kochanego pieska, ona daje mi tyle serca. Martwię się też jak to będzie, gdy będzie ludzka dzidzia, mojej psiowej dzidzi chyba serce pęknie, że już nie jest jedyna... Jak tak samo będę kochała tę dzidzię z brzuszka jak tę moją psiową, to sądzę, że warto przejść przez to wszystko, bo to miłość, która góry mogłaby przenosić.

[agens]

NARESZCIE! jest wątek listopadowych mam!
z chęcią dołączę, ponieważ obecnie jestem jeszcze tydzień na delegacji na drugim końcu Polski i samotne wieczory powodują wysyp bardzo głupich myśli i czarnowidztwa
Termin wg OM jest na 6 listopada, na pierwsze usg idę już po powrocie, czyli 21.03 - tak jak domek_z_piernika nie mogę się doczekać, aż zobaczę bąbla i może wtedy przynajmniej część głupich myśli odpadnie... Trzymam za nas wszystkie kciuki!

[nonpic]

Napisane przez agens

NARESZCIE! jest wątek listopadowych mam!
z chęcią dołączę, ponieważ obecnie jestem jeszcze tydzień na delegacji na drugim końcu Polski i samotne wieczory powodują wysyp bardzo głupich myśli i czarnowidztwa
Termin wg OM jest na 6 listopada, na pierwsze usg idę już po powrocie, czyli 21.03 - tak jak domek_z_piernika nie mogę się doczekać, aż zobaczę bąbla i może wtedy przynajmniej część głupich myśli odpadnie... Trzymam za nas wszystkie kciuki!

Witaj, ja również głupkowate myśli w głowie, chętnie potowarzyszę Ile masz lat?

[agens]

od dwóch miesięcy dumna trzydziestka a Ty?
w sumie u mnie od euforii przez histerię do paniki :/ zamiast się cieszyć, że (odpukać) póki co nie mam żadnych niedogodności typu mdłości to się doszukuję niewiadomo czego... ale kto zrozumie kobietę, a jeszcze kobietę w ciąży...

[zielinka_87]

Ja tez nie mam żadnych dolegliwosci. Czasem zdarzy mi drzemka w ciagu dnia a jestem wg OM 5 t 3 d.
A czarnowidztwo, no powiem wam ze w tym jestem najlepsza chyba. Ledwo okazalo sie ze pecherzyk Siedzi w macicy to ja juz sie zastanawiam czy aby nie za maly do wieku albo czy pecherzyk zółtkowy znow nie za duzy. Nie dogodzisz babie. Ale do robienia przyrostow bety juz sie nie zmusze. O nie! Najadlam sie zawsze tylko strachu.
Trzymajcie jutro mocno kciuki za moje usg i mojego bąbla. Jutro bardzo chcialabym zobaczyc malutki zarodeczek. Moze wtedy znow choc na chwile bede spokojniejsza.

[nonpic]

Napisane przez agens

od dwóch miesięcy dumna trzydziestka a Ty?
w sumie u mnie od euforii przez histerię do paniki :/ zamiast się cieszyć, że (odpukać) póki co nie mam żadnych niedogodności typu mdłości to się doszukuję niewiadomo czego... ale kto zrozumie kobietę, a jeszcze kobietę w ciąży...

Dokładnie, u mnie to samo - pierwszego dnia, gdy dowiedziałam się o ciąży radość niesamowita, drugiego dnia płacz, panika, strach, w dodatku mojemu tż odbiło z tych samych powodów, panika totalna, wczoraj euforia i spokój, dzisiaj znowu płacz, strach, panika, lęki, głupie myśli. P.S. Ciąża świadoma, lat 27 i takie jazdy. Mam nadzieję, że jak kiedyś wrócę do tego wątku, to naprawdę będę się z tego śmiała.

Jutro planuję pójść po l4 do ginekologa, wezmę tę betę z 10.03. i rano pójdę zrobić kolejna bete i od razu progesteron, tak mi tutaj dziewczyny radziły. Moj gin. przyjmuje wieczorami, to wezmę te wszystkie wyniki, na usg pewnie za wcześnie, ale przy okazji L4 spojrzy w te wyniki i zinterpretuje fachowo. Może zleci kolejne badania.

Ja dzisiaj od rana dobrze się czułam, wiadomo senna jestem, ale tak sie zdenerwowałam tym niezdanym egzaminem tż i rozmową z mamą, że zaczęło mnie boleć podbrzusze i jakos tak ciepło mi tam, czasami parzy. Leżę sobie, odpoczywam teraz, nie mogę się stresować. Ja bardzo wszystko do siebie biorę i zauważyłam, że od razu brzuch zaczyna boleć.

Jeszcze gdy nie wiedziałam, że jestem w ciąży, byłam w Sądzie na bardzo ważnej wokandzie, stresowałam się i wtedy też mnie strasznie brzuch bolał, ale byłam pewna, że to przed @, jeszcze powiedziałam przez tel. tż, jak wracałam wieczorem, że idzie okres, bo mnie brzuch boli. Teraz już wiem, że to ciąża i przez nerwy...

[60d64c77414195c3f1000bfc6e843f4303cd6908_5f3f0074680ed]

Też mam czarne myśli czasami... Chciałabym już być po pierwszym usg i mieć pewność, że to się dzieje naprawdę...

[zielinka_87]

Poki nie bedzie bijacego serduszka w usg to nie bedziecie spokojne. Po serduszki bedziemy czekac na koniec pierwszego trym bo wtedy ciaza jest juz bardziej bezpieczna i tak w kolo.

[nonpic]

Także Dziewczyny - LUZIK Ja żadnych mdłości ani nic takiego nie mam, żadnej zgagi, no cud, tylko parzy mnie w dole brzucha

---------- Dopisano o 21:12 ---------- Poprzedni post napisano o 21:10 ----------

[1=60d64c77414195c3f1000bf c6e843f4303cd6908_5f3f007 4680ed;57287996]Też mam czarne myśli czasami... Chciałabym już być po pierwszym usg i mieć pewność, że to się dzieje naprawdę...[/QUOTE]


Dobrze, że mogę z Wami porozmawiać, Wy czujecie to samo, każda z nas na tym samym etapie. Moje koleżanki mnie nie rozumieją, tylko mówią, że będzie ok, że będzie dobrze, że nie mam się stresować i szczerze? Nie pomaga mi to

---------- Dopisano o 21:15 ---------- Poprzedni post napisano o 21:12 ----------

Napisane przez zielinka_87

Trzymajcie jutro mocno kciuki za moje usg i mojego bąbla. Jutro bardzo chcialabym zobaczyc malutki zarodeczek. Moze wtedy znow choc na chwile bede spokojniejsza.

Trzymam kciuki, ja jestem pewna, że będzie okej, naprawdę O której godzinie to usg? Napisz od razu, bo będę myślała o Tobie i Twoim maluszku.

[zielinka_87]

Na 13.40

[Sibbyl]

Napisane przez agens

NARESZCIE! jest wątek listopadowych mam!
z chęcią dołączę, ponieważ obecnie jestem jeszcze tydzień na delegacji na drugim końcu Polski i samotne wieczory powodują wysyp bardzo głupich myśli i czarnowidztwa
Termin wg OM jest na 6 listopada, na pierwsze usg idę już po powrocie, czyli 21.03 - tak jak domek_z_piernika nie mogę się doczekać, aż zobaczę bąbla i może wtedy przynajmniej część głupich myśli odpadnie... Trzymam za nas wszystkie kciuki!

Też mam termin na 6 listopada (w moje urodziny ) tylko u mnie to termin z usg

Napisane przez zielinka_87

Ja tez nie mam żadnych dolegliwosci. Czasem zdarzy mi drzemka w ciagu dnia a jestem wg OM 5 t 3 d.
A czarnowidztwo, no powiem wam ze w tym jestem najlepsza chyba. Ledwo okazalo sie ze pecherzyk Siedzi w macicy to ja juz sie zastanawiam czy aby nie za maly do wieku albo czy pecherzyk zółtkowy znow nie za duzy. Nie dogodzisz babie. Ale do robienia przyrostow bety juz sie nie zmusze. O nie! Najadlam sie zawsze tylko strachu.
Trzymajcie jutro mocno kciuki za moje usg i mojego bąbla. Jutro bardzo chcialabym zobaczyc malutki zarodeczek. Moze wtedy znow choc na chwile bede spokojniejsza.

Trzymamu kciuki! Będzie na pewno dobrze!

[nonpic]

Napisane przez zielinka_87

Na 13.40

Będzie ok, zobaczysz Ja przynoszę szczęście

[agens]

nonpic Dokładnie - świadomość, że skoro nie tylko ja tak świruję, to to chyba 'normalne'.
sibbyl - o, fajnie

Zielinka_87 trzymamy mocno kciuki i daj znać jak było!

[nonpic]

Napisane przez agens

nonpic Dokładnie - świadomość, że skoro nie tylko ja tak świruję, to to chyba 'normalne'.
sibbyl - o, fajnie

Zielinka_87 trzymamy mocno kciuki i daj znać jak było!

Dokładnie, mnie też pomaga świadomość, że innym, nie tylko mnie, odbija. Haha

[Monanka83]

Gratuluję i powodzenia Dziewczyny! Nawet nie zauważcie kiedy zlecą Wam te długie miesiące!
I życzę Wam takich pozytywnych i kochanych Matek-Wariatek jakie mam ja na naszym majowym wątku

[Hiacinta]

zielinka_87 trzymam kciuki za wizytę

Zaczęłam strasznie kaszleć wczoraj i niestety jestem na antybiotyku. Co za pech... ostatni raz musiałam go brać jakieś 15 lat temu

[Sibbyl]

Napisane przez Hiacinta

zielinka_87 trzymam kciuki za wizytę

Zaczęłam strasznie kaszleć wczoraj i niestety jestem na antybiotyku. Co za pech... ostatni raz musiałam go brać jakieś 15 lat temu

Ojej - zdrówka życzę! Czasem lepiej wziąć antybiotyk, niż się męczyć, bo przecież dla Maluszka też niedobrze jest długo chorować i być osłabionym ;-)

Mnie dziś od rana boli gardło, ale piję sok malinowy i herbatkę z miodem i cytryną i mam nadzieję że szybciutko mi przejdzie

[domek_z_piernika]

Napisane przez zielinka_87

Poki nie bedzie bijacego serduszka w usg to nie bedziecie spokojne. Po serduszki bedziemy czekac na koniec pierwszego trym bo wtedy ciaza jest juz bardziej bezpieczna i tak w kolo.

Święte słowa… Na samą myśl, że jeszcze tydzien muszę czekać to mi ciężko. No ale co zrobić J będzie wtedy 8t1d więc myślę, że tym razem musi być już widać.



Co do objawów to ja przez pierwsze 6 tygodni nia miałam. Zero, kompletnie nic. Z wyjątkiem komplementów jak to ładnie wyglądam i że to pewnie przez fryzurę. I wtedy się tylko uśmiechałam pod nosem

Natomiast od kilku dni cierpię strasznie, czuję się jak na ciągłym kacu. Zawroty głowy, nudności, kłopoty żoładkowe. Na szczęście nie wymiotuję, bo nie wiem jak bym to w pracy ukryła :P
No i czekam aż przejdzie, oby jak najszybciej.

[haneczkab92]

Napisane przez nonpic

Jak to możliwe, że tak długo nie wiedziałaś o ciąży? Żadnych objawów nie było? Co z miesiączką?

]

Pozwolę sobie odpowiedzieć za Radena- wiedziała o ciąży dużo wcześniej,chodziło o to, że dopiero co były dwie kreseczki,a tu już 7 miesiąc leci- tak szybko mija czas

Powodzenia dziewczyny, spokojnych i nudnych dni w ciąży dotrwania do samego końca
Mama czerwcowa 2016

[cynamon_]

Spokojnych i nudnych ciąż
Mamusia sierpniowa 2011 i listopadowa 2015😍

[zielinka_87]

Ja juz po wizycie i wiesci sa srednie. Jest pecherzyk ciazowy 9 mm, jest pecherzyk żóltkowy 3,5 mm i jest zarys zarodka 1mm. Natomiast pod pecherzykiem mam krwiaka. Ostatnio nie bylo go na usg tylko.lekarz podejrzewal polip szyjki a teraz ujawnil sie krwiaczek
Juz duzo na siebie uwazalam, teraz musze jeszcze bardziej, wiecej lezec, nie zrywac sie szybko, nic nie dzwigac, nie kapac w wannie tylko letni prysznic.
Oby to sie szybki wchlonelo a dziec mogl spokojnie rosnac.
Teraz mam swojego miejscowego lekarza w czwartek to najwiecej sie chyba dowiem jak sytuacja wyglada.

[olinka012]

Napisane przez Sibbyl

Mnie dziś od rana boli gardło, ale piję sok malinowy i herbatkę z miodem i cytryną i mam nadzieję że szybciutko mi przejdzie

Chorowalam od. 6-16 tc ciąży jak nigdy w życiu. Myślałam ze wykoncze się psychicznie. Na początku ciąży odporność b spada

[domek_z_piernika]

Napisane przez zielinka_87

Ja juz po wizycie i wiesci sa srednie. Jest pecherzyk ciazowy 9 mm, jest pecherzyk żóltkowy 3,5 mm i jest zarys zarodka 1mm. Natomiast pod pecherzykiem mam krwiaka. Ostatnio nie bylo go na usg tylko.lekarz podejrzewal polip szyjki a teraz ujawnil sie krwiaczek
Juz duzo na siebie uwazalam, teraz musze jeszcze bardziej, wiecej lezec, nie zrywac sie szybko, nic nie dzwigac, nie kapac w wannie tylko letni prysznic.
Oby to sie szybki wchlonelo a dziec mogl spokojnie rosnac.
Teraz mam swojego miejscowego lekarza w czwartek to najwiecej sie chyba dowiem jak sytuacja wyglada.

o kurcze, trzymam kciuki, żeby się szybko wchłonęło! Powodzenia!

[agens]

Napisane przez zielinka_87

Ja juz po wizycie i wiesci sa srednie. Jest pecherzyk ciazowy 9 mm, jest pecherzyk żóltkowy 3,5 mm i jest zarys zarodka 1mm. Natomiast pod pecherzykiem mam krwiaka. Ostatnio nie bylo go na usg tylko.lekarz podejrzewal polip szyjki a teraz ujawnil sie krwiaczek
Juz duzo na siebie uwazalam, teraz musze jeszcze bardziej, wiecej lezec, nie zrywac sie szybko, nic nie dzwigac, nie kapac w wannie tylko letni prysznic.
Oby to sie szybki wchlonelo a dziec mogl spokojnie rosnac.
Teraz mam swojego miejscowego lekarza w czwartek to najwiecej sie chyba dowiem jak sytuacja wyglada.

będzie dobrze, zobaczysz

[Sibbyl]

Napisane przez zielinka_87

Ja juz po wizycie i wiesci sa srednie. Jest pecherzyk ciazowy 9 mm, jest pecherzyk żóltkowy 3,5 mm i jest zarys zarodka 1mm. Natomiast pod pecherzykiem mam krwiaka. Ostatnio nie bylo go na usg tylko.lekarz podejrzewal polip szyjki a teraz ujawnil sie krwiaczek
Juz duzo na siebie uwazalam, teraz musze jeszcze bardziej, wiecej lezec, nie zrywac sie szybko, nic nie dzwigac, nie kapac w wannie tylko letni prysznic.
Oby to sie szybki wchlonelo a dziec mogl spokojnie rosnac.
Teraz mam swojego miejscowego lekarza w czwartek to najwiecej sie chyba dowiem jak sytuacja wyglada.

Na pewno będzie dobrze, tylko dużo odpoczywaj i dbaj o siebie najważniejsze, że z dzieciątkiem wszystko dobrze