Już nie długo, już za chwilę. Stary roczek nam przeminie. Wrześniówki 2014 cz.2

[Joasiakr]

Napisane przez małaPaulina

a bo ja egoistka jestem ja musze miec czas na cwiczenia i na czytanie a posprząta tz w weekend jak bede u rodzicow

dzanet2108 mi chodzilo o to zeby np oduczyc dziecko zasypiac na rekach,bo moj maluch tez z nami spi ale ogolnie doczytalam ze te rady są od treserki dzieci i ze kazde dziecko jest inne,ze jezeli potrzebuje kołysania itp to tak ma zasypiac,wtulone w rodzica itp szczegolnie niemowlę... no wiadomo kazdy ma inne zdanie
Asia mysle ze lepiej zdrowa dieta a nie witaminki mi paznokcie i wlosy rosną jak na drożdzach a witamin nie bralam nigdy

Zazdroszczę stanowczosci nie robie z siebie Matki Polki,ale zle bym sie czuła gdyby moja Majka nie miała ciepłego obiadu w domu. Sa dni ze mam urwanie głowy w pracy itp to wtedy wychodzimy gdzieś cos zjeść,ale kosztem moich przyjemności staram sie by jednak ciepły obiad codziennie byłmoj tz sam prowadzi swoja firmę i zawsze odbiera Majkę ze szkoły wiec razem jemy
A jak mi zachodzi za skore to różnica polega na tym ze mu nie nakładam i nie podaje))


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 18:32 ---------- Poprzedni post napisano o 18:31 ----------

Napisane przez NATALUSIA14

widzę kolejny artykuł ... że spanie w wózku złe tak jak : spanie w leżaku, spanie z rodzicami, lulanie na rękach, ssanie smoczka ...itp. I tak sobie myślę że dziecko to nie urządzenie które da się nastawić na program"idealny". Wg tych "mądrych" wszechwiedzących, piszących te wszystkie artykuły tak powinno być. Najlepiej by dziecko spało 3h, budziło się na jedzenie, noc przesypiało całą, ładnie jadło, przybierało na wadze, spało w łóżeczku, zasypiało samo o 19 nastej...... A jak tak nie jest, to aluzje życzliwych - tak to nie dobrze, nauczysz i zobaczysz.... Dziecko rodzi się z charakterkiem, temperamentem i ciężko nie jednokrotnie rodzicowi wypłynąć na nie. Tak patrzę na dzieci przyjaciół. Wychowywani przez tych samych rodziców, metody wychowawcze te same i.... pierwszy synek płakał dużo w ciągu dnia, nie sypiał, tylko na rączkach... drugi oaza spokoju, ję śpi 3 h, w nocy się nie budzi, sam się bawi...

Brawo


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[41747266e0fb3b4fece89e204f3d610d83e6e72d_5fac7b02b3dde]

Paulinka wiem, rozumiem. Też poczytałąm trochę rad treserki i nie ma szans żebym wprowadziła je w życie. M.in jak nauczyć dziecko samo zasypiać na noc... Nie dałabym rady zostawić dziecko w łóżeczku i dać mu się wypłakać przez kilka dni, potem się podobno nauczy. Hehe, ja w to nie wierzę i przekonywać się nie zamierzam Serce by mi pękło!
Ale jak ktoś tak potrafi to szacun.

Natalusia masz rację! Każde dziecko jest inne, jedne płaczą mniej, jedne więcej. Jedne potrzebują więcej uwagi, inne zabawią się same. Ja byłam podobno strasznie nieznośna Potrzebowałam uwagi non stop, jak tylko się rodzice oddalali zaraz ryczałam

My dzisiaj byliśmy na obronie i obiedzie a małą z babcią. Oczywiście między jednym a drugim musiałam ściągać pokarm w toalecie choć minęły 3h od ost karmienia Wróciłam a małą wciągała moje mleko z butli zadowolona, uśmiechnięta Teściowa mi mówi, że dobrze że moja bierze butlę, bo dzieciaki szwagierki nie chciały za żądne skarby! Pierw nie chciały cyca, a jak już załapały o co chodzi to butla była be i do dzisiaj jest. A mojej Zio jest generalnie jedno - byle leci
Ale tak mi się przykro zrobiło, bo miałam wrażenie że w ogóle za mną nie tęskniła, podczas gdy ja myślałam o niej non stop i co chwilę pisałam do mojej mamy jak tam. Zamiast się cieszyć że dziecko nie płakało to matka wariatka narzeka że nie tęskniło

Zio dostałą na mikołaja misia, który wydaje różne dźwięki w zależności gdzie się naciśnie. Miś robi furorę! Zaciesza najbardziej jak śpiewa, a tak fajnie fałszuje!
O takiego, polecam! Jest też wersja dla chłopców
http://e-zabawkowo.pl/pl/p/ARTYK-E-E...ED-PL0012/6377

[małaPaulina]

NATALUSIA14 ano kazde dziecko inne jest wkleilam tylko link tego co znalazlam
Joasia córka jakby nie miala obiadu to co innego niż dorosly chlop
moj facet ma czas na przyjemnosci wiec ja tez zamierzam wole chwile poczytac niz np latać z mopem

[41747266e0fb3b4fece89e204f3d610d83e6e72d_5fac7b02b3dde]

Jessu dziewczyny pisze tu z Wami, Zio leży na macie i nagle słyszę zabawkę która wisi na tej macie, patrzę, a Zio trzyma ją w rączce i się bawi pierwszy raz!

[Misstic]

Natalusia, Dzanet zgadzam sie z wami. Kazde dziecko jest inne jedne potrzebuje mega bliskosci inne mniej. Wedlug mnie przyjdzie jeszcze czas na wprowadzanie ''zasad'' dziecku. Tak jak Paulina sprostowala z jednej strony porady fajne natomiast dziecko to nie piesek do tresury

Dzanet bardzo sie ciesze ze ciemieniucha prawie zniknela i brawa dla Zosienki za butle i ze byla dzielna z babcia i piesek fajowy, my mamy ta pilke z fisher prica ale jeszcze Roksi musi do niej dojrzec


Dzisiaj Roksanka ma bardzo marudny dzien a ja jakas smutna jestem.. mam nadzieje ze jutro bedzie lepiej

[małaPaulina]

Misstic Szymek tez ma taki dzien czekam na tzta

dziewczyny podobno super sa pilki oball te takie mięciutkie musze chyba kupic

[jenny1234]

moje kochane mamy antyspiochow w dzien. Dziewczyny powiedzcie mi, jesli Wasze dzieci spia po 20-30min to ile takich drzemek maja w ciagu dnia?
i ile sa aktywne po 20min drzemce? jak długo sie bawia nim znowu beda spiace?

[NATALUSIA14]

[1=41747266e0fb3b4fece89e2 04f3d610d83e6e72d_5fac7b0 2b3dde;49394956]Jessu dziewczyny pisze tu z Wami, Zio leży na macie i nagle słyszę zabawkę która wisi na tej macie, patrzę, a Zio trzyma ją w rączce i się bawi pierwszy raz![/QUOTE]
zdolniacha

Napisane przez Misstic

Natalusia, Dzanet zgadzam sie z wami. Kazde dziecko jest inne jedne potrzebuje mega bliskosci inne mniej. Wedlug mnie przyjdzie jeszcze czas na wprowadzanie ''zasad'' dziecku. Tak jak Paulina sprostowala z jednej strony porady fajne natomiast dziecko to nie piesek do tresury

Dzanet bardzo sie ciesze ze ciemieniucha prawie zniknela i brawa dla Zosienki za butle i ze byla dzielna z babcia i piesek fajowy, my mamy ta pilke z fisher prica ale jeszcze Roksi musi do niej dojrzec


Dzisiaj Roksanka ma bardzo marudny dzien a ja jakas smutna jestem.. mam nadzieje ze jutro bedzie lepiej

na pewno jutro będzie lepiej, Jutro piątek weekendu początek i choć nie pracuję i nie odliczam do wolnego weekendu to odliczam do wolnego weekendu męża gdy całe 2 dni spędzamy we 3

Napisane przez jenny1234

moje kochane mamy antyspiochow w dzien. Dziewczyny powiedzcie mi, jesli Wasze dzieci spia po 20-30min to ile takich drzemek maja w ciagu dnia?
i ile sa aktywne po 20min drzemce? jak długo sie bawia nim znowu beda spiace?

Jeśli nie wychodzimy na spacer bo np. pada to - 3,4 drzemki. Jeśli wychodzimy to śpi cały 2,5 godzinny spacer z małymi przerwami i w domu 2 drzemki. Potrafi być aktywna dłuuuuugo, ale zazwyczaj 1,5-2 godziny.

[41747266e0fb3b4fece89e204f3d610d83e6e72d_5fac7b02b3dde]

Te piłeczki widziałam w Biedronce Ale w koszyku z wyprzedażami, to nie wiem czy w każdej jeszcze będą.

Jenny moja pobawi się z godzinę, półtorej (oczywiście nie sama ) potem już robi się śpiąca, karmimy się i potem walczymy z usypianiem, jak nie padnie przy cycu
Spi rano między 9-10, potem o 11-13 spacerek na którym czasem nie śpi wcale :P, potem pada w okolicach 14-15, pospi czasem z godzinke i czadsem jest jkeszcze drzemka o 18 na godzinkę, budzi się, kąpiemy się i usypiamy. Do 21 zwykle jest uspana

[Misstic]

Ja zauwazylam ze u mnie jest pewien schemat dnia, co prawda nie objety godzinami ale juz widac (tzn ja jako mama widze) okreslone zachowania. I to wyglada mniej wiecej tak: wstajemy sobie mala pogada ze mna, potem jedzonko, bawimy sie, gadamy, zwiedzamy i po jakiejs 1,5h widze ze mala zaczyna marudzic czyli czas na drzemke. I czasami spi 20min, czasami godzine. A potem schemat sie powtarza. Roksanka sama sobie tak ulozyla dzien- jezeli oczywiscie moge tak to nazwac. Ale sa tez takie dni jak dzisiaj ze bardzo marudzi, malo je, malo spi. Przypuszczam ze po kujkach tak.

Joasiu mialam pisac. Super ze Mieszko tak ladnie rosnie a nie uwazasz ze raz w tygodniu to troche malo jak na ilosc kapieli? Moze pokap go w tych emolientach to skorka sie nawilzy

[Metamfetaminax]

Napisane przez NATALUSIA14

widzę kolejny artykuł ... że spanie w wózku złe tak jak : spanie w leżaku, spanie z rodzicami, lulanie na rękach, ssanie smoczka ...itp. I tak sobie myślę że dziecko to nie urządzenie które da się nastawić na program"idealny". Wg tych "mądrych" wszechwiedzących, piszących te wszystkie artykuły tak powinno być. Najlepiej by dziecko spało 3h, budziło się na jedzenie, noc przesypiało całą, ładnie jadło, przybierało na wadze, spało w łóżeczku, zasypiało samo o 19 nastej...... A jak tak nie jest, to aluzje życzliwych - tak to nie dobrze, nauczysz i zobaczysz.... Dziecko rodzi się z charakterkiem, temperamentem i ciężko nie jednokrotnie rodzicowi wypłynąć na nie. Tak patrzę na dzieci przyjaciół. Wychowywani przez tych samych rodziców, metody wychowawcze te same i.... pierwszy synek płakał dużo w ciągu dnia, nie sypiał, tylko na rączkach... drugi oaza spokoju, ję śpi 3 h, w nocy się nie budzi, sam się bawi...

Nie ma co wychowywać dziecka według poradników Każda mama robi co uwaza za słuszne a nie kierując się tym co ktoś udowodnił na innych dzieciach,bo może akurat nasze dziecko ma inne potrzeby i przyzwyczajenia niż te badane dzieci Ja już przestałam czytać,wychowuję po swojemu i czy źle czy dobrze to się okaże Wolę wychować swoje nieidealne dziecko ale wiedzieć,że wychowałam je same bez niczyjej pomocy czy rad

[1=41747266e0fb3b4fece89e2 04f3d610d83e6e72d_5fac7b0 2b3dde;49394844]Paulinka wiem, rozumiem. Też poczytałąm trochę rad treserki i nie ma szans żebym wprowadziła je w życie. M.in jak nauczyć dziecko samo zasypiać na noc... Nie dałabym rady zostawić dziecko w łóżeczku i dać mu się wypłakać przez kilka dni, potem się podobno nauczy. Hehe, ja w to nie wierzę i przekonywać się nie zamierzam Serce by mi pękło!
Ale jak ktoś tak potrafi to szacun.

Natalusia masz rację! Każde dziecko jest inne, jedne płaczą mniej, jedne więcej. Jedne potrzebują więcej uwagi, inne zabawią się same. Ja byłam podobno strasznie nieznośna Potrzebowałam uwagi non stop, jak tylko się rodzice oddalali zaraz ryczałam

My dzisiaj byliśmy na obronie i obiedzie a małą z babcią. Oczywiście między jednym a drugim musiałam ściągać pokarm w toalecie choć minęły 3h od ost karmienia Wróciłam a małą wciągała moje mleko z butli zadowolona, uśmiechnięta Teściowa mi mówi, że dobrze że moja bierze butlę, bo dzieciaki szwagierki nie chciały za żądne skarby! Pierw nie chciały cyca, a jak już załapały o co chodzi to butla była be i do dzisiaj jest. A mojej Zio jest generalnie jedno - byle leci
Ale tak mi się przykro zrobiło, bo miałam wrażenie że w ogóle za mną nie tęskniła, podczas gdy ja myślałam o niej non stop i co chwilę pisałam do mojej mamy jak tam. Zamiast się cieszyć że dziecko nie płakało to matka wariatka narzeka że nie tęskniło

Zio dostałą na mikołaja misia, który wydaje różne dźwięki w zależności gdzie się naciśnie. Miś robi furorę! Zaciesza najbardziej jak śpiewa, a tak fajnie fałszuje!
O takiego, polecam! Jest też wersja dla chłopców
http://e-zabawkowo.pl/pl/p/ARTYK-E-E...ED-PL0012/6377[/QUOTE]
Dobrze,że maluszek nie tęsknił chociaz możesz bez stresu czasem gdzieś wyjść i będziesz wiedziała,że dziecko nie płacze

Napisane przez Misstic

Natalusia, Dzanet zgadzam sie z wami. Kazde dziecko jest inne jedne potrzebuje mega bliskosci inne mniej. Wedlug mnie przyjdzie jeszcze czas na wprowadzanie ''zasad'' dziecku. Tak jak Paulina sprostowala z jednej strony porady fajne natomiast dziecko to nie piesek do tresury

Dzanet bardzo sie ciesze ze ciemieniucha prawie zniknela i brawa dla Zosienki za butle i ze byla dzielna z babcia i piesek fajowy, my mamy ta pilke z fisher prica ale jeszcze Roksi musi do niej dojrzec


Dzisiaj Roksanka ma bardzo marudny dzien a ja jakas smutna jestem.. mam nadzieje ze jutro bedzie lepiej

Pewnie,że jutro będzie lepiej ! I Roksanka będzie weselsza i Tobie się samopoczucie poprawi


święta,święta... Większość osób się cieszy a ja chodzę zestresowana i bardzo zdenerwowana tym faktem Nie dlatego,że one w ogóle będą tylko dlatego,że już dziś wiem,że parę osób zepsuje mi ten wspaniały czas-pierwsze święta z dzieckiem !! I już wiem,że ktoś mądry wymyśli,żeby zabrać dzieciaka i jechać do jego rodziny gdzie będzie cała familia licząca łącznie z 20 osób,każdy rzuci się na Mateuszka a on biedny będzie zakłopotany i zmęczony..

Chciałam się przespać ale ktoś mi gada cały dzień. Dosłownie cały nie ma chwili ciszy,bo i śmiechy i pogawędki Ale wolę to niż płacz i marudzenie

[Misstic]

[1=41747266e0fb3b4fece89e2 04f3d610d83e6e72d_5fac7b0 2b3dde;49394956]Jessu dziewczyny pisze tu z Wami, Zio leży na macie i nagle słyszę zabawkę która wisi na tej macie, patrzę, a Zio trzyma ją w rączce i się bawi pierwszy raz![/QUOTE]
zuch Zosia

Napisane przez małaPaulina

Misstic Szymek tez ma taki dzien czekam na tzta

dziewczyny podobno super sa pilki oball te takie mięciutkie musze chyba kupic

A co to za pileczki?

Napisane przez NATALUSIA14

zdolniacha


na pewno jutro będzie lepiej, Jutro piątek weekendu początek i choć nie pracuję i nie odliczam do wolnego weekendu to odliczam do wolnego weekendu męża gdy całe 2 dni spędzamy we 3


Jeśli nie wychodzimy na spacer bo np. pada to - 3,4 drzemki. Jeśli wychodzimy to śpi cały 2,5 godzinny spacer z małymi przerwami i w domu 2 drzemki. Potrafi być aktywna dłuuuuugo, ale zazwyczaj 1,5-2 godziny.

Czas we trojke jest bardzo cenny i trzeba korzystac ile sie da


A zapomnialam powiedziec ze moja kluseczka wazy juz 7080g w tydzien przytyla 280g

---------- Dopisano o 18:57 ---------- Poprzedni post napisano o 18:49 ----------

A wiecie co? Tak sie cieszylam na swieta ale jakos totalnie nie czuje tej atmosfery. Gdyby nie reklamy w tv to bym w ogole nie wiedziala ze zaraz Boze Narodzenie, ani ze jest zima jakos nie czuje tego klimatu, nawet mi sie nie chce choinki w tym roku ubierac ani na wigilie isc do mamy. Takie mi to obojetne mam nadzieje ze za rok jak juz mala bedzie kumata bardziej to te swieta nabiora tego uroku. Pisanie listu do mikolaja, widok usmiechnietej buzki Roksanki jak otworzy prezent


W ogole pogralabym w memory bylam w tesco ale tam takie mega skromne dla dzieci 4 letnich wiec lipa.

[Joasiakr]

Napisane przez Misstic

zuch Zosia

A co to za pileczki?

Czas we trojke jest bardzo cenny i trzeba korzystac ile sie da


A zapomnialam powiedziec ze moja kluseczka wazy juz 7080g w tydzien przytyla 280g

Uff a juz sie bałam ze to tylko Moj tyje 100g tygodniowo))

Natalka pewnie ze mało 1 kApiel na tydzien:// ale fakt ze skórka sucha. Juz od początku kąpany w Oliatum, smarowania Aveeno przepisanym przez pediatrę i nic. Majka miała AZS wiec oby i nie Mieszko )


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[NOWA SOWA]

Napisane przez bezaczek7

cześć kto mnie jeszcze pamięta?
Kubuś chyba się przeziębił, pokasłuje, katarek rano słyszałam, bidulek
waży ok 6 kg i ma ok 58 cm. ostatnie 3-4 dni miał napady kolkopodobne, tylko noszenie pionowo na rękach pomagało, wtedy się mu lekko uciska brzuszek i może temu mu było lepiej? purkał mocno, męczył się.
w nocy potrafi przespać 9 godzin, a czasem po 2-3 godziny i pobudki. nie mamy rytmu dnia, możliwe że dlatego. kąpiemy co drugi dzień między 18 a 20, więc też trochę rozstrzał godzinowy.
dokarmiam Hippem, od mnie z piersi wypija ok 50-60 przy dobrym dniu, po czym dostaje butlę, zazwyczaj wypija między 180 a 230 ml, więc łącznie porządną szklankę na "jedno posiedzenie". karmię na żądanie, czyli jak zaczyna marudzić, płakać albo wkładać paluszek (wskazujący ) do buzi. ostatnio zaczyna pchać piąstkę, ale nie tylko z głodu bo już powoli miśki wkłada do buzi. główkę ładnie trzyma, czasem "odkładanie" mu nie wychodzi i uderza się np o moją klatkę piersiową jak go trzymam w pionie.
wczoraj skończył 3 miesiące, przydałoby się szczepienie, ale to przeziębienie nie chce przejść-ok 2 tyg temu dostał lekkiego katarku, trwał ponad tydzień, 2-3 dni spokój i znów.
27.12. robimy chrzciny, 14 osób na ciepłą kolację prosimy, plus Kuba i jego 5miesięczny kuzyn
i to chyba tyle co u nas

dziennie uciagasz z piersi 50-60 ?? a jednorazowo podajesz 180 -230 ml mleka w butelce czy to na dobę tyle wychodzi ?

Napisane przez Joasiakr

Hej
U nas w dzien chrapie na lezaczku a w nocy zasypia sam.

Byłam na bilansie 3 miesięcznym i wszystko git. Wazy 6.600g 62cm( klucha)
Pytałam o ta krzywa glowe,ale twierdzi ze oprócz stymulacji jak np zabawki po jednej stronie tylko to nie wiele mozna zrobic i ze samo do końca 9 mies powinno sie uregulować. I kazała mnóstwo na brzuchu kłaść bo to pomaga ćwiczyć mięśnie szyi .

Powiedziała tez ze nie powinnam go kąpać częściej niż raz w tygodniu bo za często kapie (co drugi dzien) i ma przez to przesuszona skore:/
Od 6 mies jadło wprowadzać i od razu kubeczek.
I tu cytat " zacznij wprowadzać stałe pokarmy od 6 miesiąca po 1 co dwa dni.najlepiej przygotowuj posiłki samA-w razie konieczności wspomoż sie sloiczkiem" to tak do wczorajszej dyskusji


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

co z główką ??twoje baby ma taka płaską jak mój syncio ?

Olek ma chyba dziś zły dzien .. ja nie jestem przyzwyczajona do takiego zachowania, marudzenia popłakiwania ... więc normalnie padam na ryjek .. masakra. Czytam was i widze że macie marudne dzieciaczki, wymagajace noszenia, nie rozumiałm tego do dziś ... recę mi mdleją od noszenia i tzrepania grzechotka dla uspokojenia . współczuję ! mi wystraczy jeden dzien i wiecej niet !

[jenny1234]

Kurcze, moj tez dzis jest MEGA MARUDNY ;/

[NOWA SOWA]

mój książe własnie zasnął ...
dawno się tak nie cieszylam z jego snu
idę doić

[41747266e0fb3b4fece89e204f3d610d83e6e72d_5fac7b02b3dde]

Moja zasnela o 19.30 i juz wstala i.mamy kupastrofe...

Dziolszki co mam.zrobic zeby mala nie miala takich rzadkich kupek? Jem marchew, pije czarna herbatę i nic :-/ nie chce iść do lekarza, mam ich dosyć, zaś rabnie antybiotyk a po tym zawsze jakiś skutek uboczny. PoZa rzadka kupa małej nic nie jest...

Nic, idziemy sie prZebrać

[NOWA SOWA]

[1=41747266e0fb3b4fece89e2 04f3d610d83e6e72d_5fac7b0 2b3dde;49396939]Moja zasnela o 19.30 i juz wstala i.mamy kupastrofe...

Dziolszki co mam.zrobic zeby mala nie miala takich rzadkich kupek? Jem marchew, pije czarna herbatę i nic :-/ nie chce iść do lekarza, mam ich dosyć, zaś rabnie antybiotyk a po tym zawsze jakiś skutek uboczny. PoZa rzadka kupa małej nic nie jest...

Nic, idziemy sie prZebrać[/QUOTE]
ale żadka mocno ?? kurcze Olek ma tez taką często , ja mojego pokarmu daj e mu malo bo dziennie 150 ml , ale nawet nie pomyslałam ze to przeze mnie . A takie grudki też widzicie w kupce czy to oznaka ze jedzonko się strawiło ??

[nmartyna]

Napisane przez małaPaulina

Misstic Szymek tez ma taki dzien czekam na tzta

dziewczyny podobno super sa pilki oball te takie mięciutkie musze chyba kupic

Mamy ta piłkę i jest super Lenka dzięki niej nauczyła się ładnie chwytać inne zabawki

Napisane przez jenny1234

moje kochane mamy antyspiochow w dzien. Dziewczyny powiedzcie mi, jesli Wasze dzieci spia po 20-30min to ile takich drzemek maja w ciagu dnia?
i ile sa aktywne po 20min drzemce? jak długo sie bawia nim znowu beda spiace?

3-4 drzemki po ok. 30 minut. A jak jest spacer to śpi dłużej.


[1=41747266e0fb3b4fece89e2 04f3d610d83e6e72d_5fac7b0 2b3dde;49396939]Moja zasnela o 19.30 i juz wstala i.mamy kupastrofe...

Dziolszki co mam.zrobic zeby mala nie miala takich rzadkich kupek? Jem marchew, pije czarna herbatę i nic :-/ nie chce iść do lekarza, mam ich dosyć, zaś rabnie antybiotyk a po tym zawsze jakiś skutek uboczny. PoZa rzadka kupa małej nic nie jest...

Nic, idziemy sie prZebrać[/QUOTE]

Zjeść czekoladę u nas zadziałało; )

---------- Dopisano o 20:32 ---------- Poprzedni post napisano o 20:31 ----------

A i grudki tez mamy w kupce

[41747266e0fb3b4fece89e204f3d610d83e6e72d_5fac7b02b3dde]

Napisane przez NOWA SOWA

ale żadka mocno ?? kurcze Olek ma tez taką często , ja mojego pokarmu daj e mu malo bo dziennie 150 ml , ale nawet nie pomyslałam ze to przeze mnie . A takie grudki też widzicie w kupce czy to oznaka ze jedzonko się strawiło ??

Aż się przelewa. Robi ogromne kupy i bardzo rzadkie, czasem bez grudek nawet. Wczoraj byla lekko sluzowata. Z tym ze są żółte. Eh

Napisane przez nmartyna

Mamy ta piłkę i jest super Lenka dzięki niej nauczyła się ładnie chwytać inne zabawki










3-4 drzemki po ok. 30 minut. A jak jest spacer to śpi dłużej.




Zjeść czekoladę u nas zadziałało; )

---------- Dopisano o 20:32 ---------- Poprzedni post napisano o 20:31 ----------

A i grudki tez mamy w kupce

Jeszcze nie jadłam czekolady po porodzie, mało co jem bo ciagle jakieś rewelacje na buzce. Ale może trzeba bedzie spróbować..

[Metamfetaminax]

Haha mój Tż to kocha chyba jak mam okres Nasza rozmowa dzisiaj:

R...Bo czytam o porodach i ciążach innych kobiet,one to mają facetów,angażują sie w tą ciążę bardziej niż one same.. A Ty jak zawsze... Zero uczuć,nic nie umiesz przelać na papier,nie umiesz mówić nawet o tym jakie to cudowne być ojcem.. Tyle Twojego wkładu w ojcostwo zrobić swoje,pójść na usg i pobawić się z dzieckiem.
D. Taaa to co Ty czytasz to pewnie koleś który nosi rurki i mówi piskliwym głosikiem hi hi hi
R. będziesz taki przy następnym dziecku to się rozwiodę z Tobą.
D. jak się rozwiedziesz jak my nie mamy ślubu. Kochana rozwód nam nie grozi,bo nie będzie ślunu(I ten uśmiech ironiczny wyprowadził mnie z równowagi !)
R.Ale będziemy mieli !

I tu sie przestałam odzywać a on zaczął dopytywać co mi jest,czemu się obraziłam i pyta w końcu"A Ty dalej chcesz drugie dziecko?" I się cieszy,to mówię otwarcie,że tak a on zobaczymy to ja dodałam,ale drugie dziecko ma już być po ślubie to on mi na to "No ok ! "i głupie uśmieszki...
ooo tu już mnie szlag trafił i mu powiedziałam tylko "Dobra weź..."
I nie wiem co mi odbiło się rozpłakałam jak małe dziecko,poszłam zapalić i po pół godzinie się ogarnęłam i go przeprosiłam,bo jakoś przykro mi się zrobiło,bo poczułam się,że on mówi to dla świętego spokoju i że wcale nie chce ze mną nigdy ślubu,kolejnego dziecka itp.
to tylko zapytał czy to na pewno okres czy plamienie implantacyjne :P
No i powiedział tylko,że ja mam nie zastanawiać się nad zaręczynami,bo on wie kiedy i jeżeli to zrobi to ja nie będę nawet miała domysłów,bo zrobi to w taki sposób,żeby to na prawdę była niespodzianka a nie udawane zaskoczenie.
ALe ja chcę wiedzieć już teraz zaraz,nie lubię takich niespodzianek. No kurczę ja niecierpliwa jestem.Lubię mieć kontrolę nad wszystkim.

No kurcze nigdy nie chciałam ślubu ale tak dziwnie... Wszędzie problem,bo każdy pyta czy to mąż a ja mówię"Nie nie mąż" i co mam mówić? chłopak? konkubent? no wszędzie pytają. U lekarza,w urzędzie,w sklepie-wszędzie.
No i dziecko i ślub to wydaje mi się,że kiedyś by wypadało i co raz bardziej chcę tego ślubu ! a zawsze myślałam,że po co,na co,że to tylko papierek głupi... No ale... chyba każda chce gdy w końcu dorośnie już do tej myśli

A jedyne co mnie "pocieszyło" od niego dzisiaj: "Kotuś tylko wiesz,biorąc ze mną ślub dostajesz teściową w pakiecie gratis" -niech nie będzie taki pewien pakiet czasem można wyłączyć

[małaPaulina]

Misstic no musisz sobie wpisac w google,to takie mięciutkie piłeczki,są na allegro musze kupic!!
haha kochana ja nie mam tv to w ogole nie zauwazam świąt

u nas z tym rytmem dnia podobnie, maly wstaje,rano zabawa itp,je i jak zaczyna byc zmeczony to go ubieram i na spacer wracamy to je,zabawa i zaczyna byc zmeczony i znowu spanie
czas czuwania ma tak godzine,poltorej,a spi czasami nawet i duzej,do 3h sie zdarza!w ciagu dnia mamy 3-4 drzemki
tylko dzis mi nie chcial zasnac i w koncu w chuscie zasnal

Meta hehe mnie to rozbawia bo jak dzwonie umowic malego do lekarza i pytaja o nazwisko to nie wiem czy moje czy jego i mowie "syn sie nazywa..."

[201610121609]

Napisane przez małaPaulina

Misstic Szymek tez ma taki dzien czekam na tzta



dziewczyny podobno super sa pilki oball te takie mięciutkie musze chyba kupic

To taka jak ostatnio tu pokazywalam chyba mamy i mała fajnie ja łapie zreszta od wczoraj juz kuma do czego ma rączki i wyciaga je po wszystko a nie tylko łapie jak jej sie dotknie dłoni ale z koordynacja jeszcze jest rożnie

Napisane przez Misstic

zuch Zosia

A co to za pileczki?

Czas we trojke jest bardzo cenny i trzeba korzystac ile sie da


A zapomnialam powiedziec ze moja kluseczka wazy juz 7080g w tydzien przytyla 280g

---------- Dopisano o 18:57 ---------- Poprzedni post napisano o 18:49 ----------

A wiecie co? Tak sie cieszylam na swieta ale jakos totalnie nie czuje tej atmosfery. Gdyby nie reklamy w tv to bym w ogole nie wiedziala ze zaraz Boze Narodzenie, ani ze jest zima jakos nie czuje tego klimatu, nawet mi sie nie chce choinki w tym roku ubierac ani na wigilie isc do mamy. Takie mi to obojetne mam nadzieje ze za rok jak juz mala bedzie kumata bardziej to te swieta nabiora tego uroku. Pisanie listu do mikolaja, widok usmiechnietej buzki Roksanki jak otworzy prezent


W ogole pogralabym w memory bylam w tesco ale tam takie mega skromne dla dzieci 4 letnich wiec lipa.

Nic mi nie mów o świętach... Pierwszy raz daleko od domu i tylko będziemy we trójkę ubrałam dzisiaj choinkę, usiadłam, poparzylam i sie rozryczalam...za rok Viki juz bedzie kumata to bedzie inaczej nawet gdybyśmy mieli byc sami a teraz to tak smutno...


Moje dziecko zasnęło godzinę temu czyli pewnie około 1-2 bedzie pobudka na jesc...
Tz zrobił obiad jak wrócił i jak codziennie zaczął sie uczyć testów bo robi tu w De jakies kursy i dodatkowe kategorie w prawie jazdy...i oczywiście on musi sie uczyć i jego kontakt z dzieckiem to w sumie pol godzinki porozmawiania z nia ale wiecie co? Mam to w potrafię sobie poradzić z nia sama i nie bede go namawiać na zajęcie sie dzieckiem...dzisiaj np wzielam ja ze sobą do łazienki jak sie kąpałam ona w bujaczku łapała zabawki, ciągnęła je do buzi i sie cieszyła a ja sie wykąpałam a tz nawet nie drgnął...no nic...trudno...plus jest taki, ze nie ma prawa w takiej sytuacji kwestionować moich wyborów dla małej i jak teściowa zwróci mi uwagę a ja nie bede w humorze to jej powiem zeby najpierw uświadomiła syna co do podstaw posiadania dziecka kurde on niby zakochany w małej a prędzej sprzątnie i ugotuje niz z nia posiedzi

---------- Dopisano o 21:36 ---------- Poprzedni post napisano o 21:30 ----------

Napisane przez Metamfetaminax

Haha mój Tż to kocha chyba jak mam okres Nasza rozmowa dzisiaj:

R...Bo czytam o porodach i ciążach innych kobiet,one to mają facetów,angażują sie w tą ciążę bardziej niż one same.. A Ty jak zawsze... Zero uczuć,nic nie umiesz przelać na papier,nie umiesz mówić nawet o tym jakie to cudowne być ojcem.. Tyle Twojego wkładu w ojcostwo zrobić swoje,pójść na usg i pobawić się z dzieckiem.
D. Taaa to co Ty czytasz to pewnie koleś który nosi rurki i mówi piskliwym głosikiem hi hi hi
R. będziesz taki przy następnym dziecku to się rozwiodę z Tobą.
D. jak się rozwiedziesz jak my nie mamy ślubu. Kochana rozwód nam nie grozi,bo nie będzie ślunu(I ten uśmiech ironiczny wyprowadził mnie z równowagi !)
R.Ale będziemy mieli !

I tu sie przestałam odzywać a on zaczął dopytywać co mi jest,czemu się obraziłam i pyta w końcu"A Ty dalej chcesz drugie dziecko?" I się cieszy,to mówię otwarcie,że tak a on zobaczymy to ja dodałam,ale drugie dziecko ma już być po ślubie to on mi na to "No ok ! "i głupie uśmieszki...
ooo tu już mnie szlag trafił i mu powiedziałam tylko "Dobra weź..."
I nie wiem co mi odbiło się rozpłakałam jak małe dziecko,poszłam zapalić i po pół godzinie się ogarnęłam i go przeprosiłam,bo jakoś przykro mi się zrobiło,bo poczułam się,że on mówi to dla świętego spokoju i że wcale nie chce ze mną nigdy ślubu,kolejnego dziecka itp.
to tylko zapytał czy to na pewno okres czy plamienie implantacyjne :P
No i powiedział tylko,że ja mam nie zastanawiać się nad zaręczynami,bo on wie kiedy i jeżeli to zrobi to ja nie będę nawet miała domysłów,bo zrobi to w taki sposób,żeby to na prawdę była niespodzianka a nie udawane zaskoczenie.
ALe ja chcę wiedzieć już teraz zaraz,nie lubię takich niespodzianek. No kurczę ja niecierpliwa jestem.Lubię mieć kontrolę nad wszystkim.

No kurcze nigdy nie chciałam ślubu ale tak dziwnie... Wszędzie problem,bo każdy pyta czy to mąż a ja mówię"Nie nie mąż" i co mam mówić? chłopak? konkubent? no wszędzie pytają. U lekarza,w urzędzie,w sklepie-wszędzie.
No i dziecko i ślub to wydaje mi się,że kiedyś by wypadało i co raz bardziej chcę tego ślubu ! a zawsze myślałam,że po co,na co,że to tylko papierek głupi... No ale... chyba każda chce gdy w końcu dorośnie już do tej myśli

A jedyne co mnie "pocieszyło" od niego dzisiaj: "Kotuś tylko wiesz,biorąc ze mną ślub dostajesz teściową w pakiecie gratis" -niech nie będzie taki pewien pakiet czasem można wyłączyć

My wzięliśmy slub w lipcu tylko po to zeby nie było biurokracji niemieckiej z nazwiskiem małej itp a teraz w kwietniu stuknie nam juz 10lat bycia razem i wlasnie slub, przynajmniej dla mnie, to tylko z kwesti formalnych bo tak jak mówisz...wszędzie pytali...

[Metamfetaminax]

Napisane przez małaPaulina

Misstic no musisz sobie wpisac w google,to takie mięciutkie piłeczki,są na allegro musze kupic!!
haha kochana ja nie mam tv to w ogole nie zauwazam świąt

u nas z tym rytmem dnia podobnie, maly wstaje,rano zabawa itp,je i jak zaczyna byc zmeczony to go ubieram i na spacer wracamy to je,zabawa i zaczyna byc zmeczony i znowu spanie
czas czuwania ma tak godzine,poltorej,a spi czasami nawet i duzej,do 3h sie zdarza!w ciagu dnia mamy 3-4 drzemki
tylko dzis mi nie chcial zasnac i w koncu w chuscie zasnal

Meta hehe mnie to rozbawia bo jak dzwonie umowic malego do lekarza i pytaja o nazwisko to nie wiem czy moje czy jego i mowie "syn sie nazywa..."

Noo to trochę utrudnia życie albo ja poszłam dziecko zapisać do przychodni,siebie też przy okazji i baba pyta"A męża też zapisać" to mówię tylko nie,potem Tż poszedł z małym do lekarza,ja poszłam po tygodniu z nim i mówi mi lekarka"A mąż był w tamtym tygodniu" no kurcze wszędzie mąż i mąż

Napisane przez aisa84

To taka jak ostatnio tu pokazywalam chyba mamy i mała fajnie ja łapie zreszta od wczoraj juz kuma do czego ma rączki i wyciaga je po wszystko a nie tylko łapie jak jej sie dotknie dłoni ale z koordynacja jeszcze jest rożnie




Nic mi nie mów o świętach... Pierwszy raz daleko od domu i tylko będziemy we trójkę ubrałam dzisiaj choinkę, usiadłam, poparzylam i sie rozryczalam...za rok Viki juz bedzie kumata to bedzie inaczej nawet gdybyśmy mieli byc sami a teraz to tak smutno...


Moje dziecko zasnęło godzinę temu czyli pewnie około 1-2 bedzie pobudka na jesc...
Tz zrobił obiad jak wrócił i jak codziennie zaczął sie uczyć testów bo robi tu w De jakies kursy i dodatkowe kategorie w prawie jazdy...i oczywiście on musi sie uczyć i jego kontakt z dzieckiem to w sumie pol godzinki porozmawiania z nia ale wiecie co? Mam to w potrafię sobie poradzić z nia sama i nie bede go namawiać na zajęcie sie dzieckiem...dzisiaj np wzielam ja ze sobą do łazienki jak sie kąpałam ona w bujaczku łapała zabawki, ciągnęła je do buzi i sie cieszyła a ja sie wykąpałam a tz nawet nie drgnął...no nic...trudno...plus jest taki, ze nie ma prawa w takiej sytuacji kwestionować moich wyborów dla małej i jak teściowa zwróci mi uwagę a ja nie bede w humorze to jej powiem zeby najpierw uświadomiła syna co do podstaw posiadania dziecka kurde on niby zakochany w małej a prędzej sprzątnie i ugotuje niz z nia posiedzi

---------- Dopisano o 21:36 ---------- Poprzedni post napisano o 21:30 ----------




My wzięliśmy slub w lipcu tylko po to zeby nie było biurokracji niemieckiej z nazwiskiem małej itp a teraz w kwietniu stuknie nam juz 10lat bycia razem i wlasnie slub, przynajmniej dla mnie, to tylko z kwesti formalnych bo tak jak mówisz...wszędzie pytali...

Pewnie i pokaż,że sama też potrafisz ! dla facetów opieka nad dzieckiem kończy się na pogawędce albo zabawie a jak trzeba pampersa zmienić albo nakarmić to już rola się kończy przynajmniej w niektórych przypadkach...A chwalić się dzieckiem to oni pierwsi ! wtedy robią z siebie takich herosów...


Czuję się jak w ciąży... Normalnie ryczę co nie przeczytam/nie zobaczę... teraz znajomej mąż dodał zdjęcie 3 dzieci. Dwoje z nim ma a jedno ma hmm... z nieudanego związku. I kurcze on tak w tym teoretycznie nie jego dziecku jest zakochany do szaleństwa ! Tamten tatuś się wymiksował gdy dziecko miało 2 lata,nie ma z nim kontaktu a on tak ciepło pisze o tej małej,że aż no łzy lecą albo jak go widzę jak on z tymi dziećmi jest na placu zabaw na przykład. Nie ma czegoś takiego,że on faworyzuje tylko swoje,bo pamiętam szłam i gadał z sąsiadką i mówił o tamtej,że będzie kawalerów pilnować,że to jego córunia ukochana no normalnie szok...
Teraz faceta,który nieswoje dziecko będzie traktować jak swoje to ze świecą szukać.. i wszyscy gadali na niego,żeby się w to nie pakował a on każdemu mówił,że już kocha to dziecko i to jest jego dziecko i to on jest jedynym tatą...


No i dalej ryczę Boże usuwam facebooka ! znajomemu urodziło się drugie dziecko... Z drugą kobietą... To nic,ale jego żona zmarła przy porodzie 6 lat temu i widziałam po jego wpisach,że bał się porodu swojej narzeczonej i teraz widzę jaka ulga,że wszystko dobrze się skonczyło. A taki fajny facet,sam wychował dziecko i w końcu trafił na kolejną. Raz z nim rozmawiałam i opowiadał o tym wszystkim to płakał jak małe dziecko. Ale obrączkę dalej nosi a jak mówił,że żonę pochował w sukni ślubnej to sama się popłakałam... Ale cieszy mnie to,że jednak mimo wszystko u innych turla się do przodu Jakoś tak szczęśliwsza mimo wszystko jestem dzisiaj,że się komuś udało i może w końcu się cieszyć z tego co ma

[elffirka]

Metka a wiesz że jeszcze kilka lat temu też non stop myślałam o ślubie i pytałam Małża kiedy będzie pierścionek itp? Aż w końcu całkiem poważnie powiedział, że On chce mnie zaskoczyć i jak tak będę dopytywać to nigdy się to nie wydarzy... aż w końcu pewnego dnia zapytał ale bez pierścionka bo stwierdził że mam sobie sama wybrać, bo jestem wybredna... Potem były oficjalne zaręczyny, przygotowania i ślub... I tak już minęło od tego dnia prawie 1,5 roku... Był to jeden z najpiękniejszych dni w naszym życiu a najbardziej podobała mi się mina Małża jak mnie zobaczył w sukni i makijażu... Wtedy wiedziałam że na 100% jest szczęśliwy i mnie kocha ponad życie... A potem zaszłam w ciążę i teraz mam dwóch facecików, w dodatku klonów...
Kurcze rozkłada mnie całkiem choróbsko... Niestety muszę iść jutro na miasto bo Małż w pracy... Dostałam w aptece pastylki na gardło, do tego kupiłam Małżowi leki, bo też chory i wzięłam teraz lek do rozpuszczenia bo dziecko zasnęło więc kilka godzin bez karmienia...

[małaPaulina]

a Szymi walnął wielkie kupsko znowu

a wy pewnie pamietacie jak Tz mi sie oswiadczyl w 8 mcu ciazy ale do ślubu mi nie prędko

[NOWA SOWA]

dzanet .. a żółte kupy to żle ?? kurk aOlek cały czas na zółto-musztardowo . czasem też nie ma grudek, konsystencja też bywa rózna .

o jkaiej piłce piszecie ... ? pomagajacej chwytać inne zabawki

[Metamfetaminax]

Napisane przez elffirka

Metka a wiesz że jeszcze kilka lat temu też non stop myślałam o ślubie i pytałam Małża kiedy będzie pierścionek itp? Aż w końcu całkiem poważnie powiedział, że On chce mnie zaskoczyć i jak tak będę dopytywać to nigdy się to nie wydarzy... aż w końcu pewnego dnia zapytał ale bez pierścionka bo stwierdził że mam sobie sama wybrać, bo jestem wybredna... Potem były oficjalne zaręczyny, przygotowania i ślub... I tak już minęło od tego dnia prawie 1,5 roku... Był to jeden z najpiękniejszych dni w naszym życiu a najbardziej podobała mi się mina Małża jak mnie zobaczył w sukni i makijażu... Wtedy wiedziałam że na 100% jest szczęśliwy i mnie kocha ponad życie... A potem zaszłam w ciążę i teraz mam dwóch facecików, w dodatku klonów...
Kurcze rozkłada mnie całkiem choróbsko... Niestety muszę iść jutro na miasto bo Małż w pracy... Dostałam w aptece pastylki na gardło, do tego kupiłam Małżowi leki, bo też chory i wzięłam teraz lek do rozpuszczenia bo dziecko zasnęło więc kilka godzin bez karmienia...

Mój to twierdzi,że po co ślub,że on mi nigdy się nie oświadczy,bo on nie chce,bo za młody ale ja wiem,że on chce Bo jak rozmawiamy poważnie o życiu(co rzadko się zdarza) to mówi,że to niespodzianka i on wie kiedy i jak. Ale wiem,że chce prawdziwej rodziny takiej jakiej nigdy nie miał
Dużo zdrówka !

Napisane przez małaPaulina

a Szymi walnął wielkie kupsko znowu

a wy pewnie pamietacie jak Tz mi sie oswiadczyl w 8 mcu ciazy ale do ślubu mi nie prędko

A co,że zaręczyny to już od razu ślub ? Znaczy ja bym nie chciała być zaręczona i ślub po 10 latach ale też zaręczyny nie oznaczają tego,że ślub musi odbyć się w ciągu roku A zresztą sama wiesz,że obie mamy sytuację z naszymi dzieciuchami jeszcze,że trochę takiego wstrzymania przed ślubem dobrze zrobi a mieszkając z facetem bardzooo dobrze go poznasz i będziesz wiedzieć jakim będzie mężem
Mi wszyscy mówili,że nam źle wyjdzie to zamieszkanie razem ale mimo kłótni ja wiem,że to zaowocuje. Wiem,że jakimś cudem nauczę Tż normalnych nawyków,chociaż odrobinę no i nie rozczaruję się po ślubie,że jednak mój ideał nie jest taki nieskazitelny ale ma całą masę wad,które trzeba zaakceptować albo wyleczyć go z niektórych



Pulpi śpi zmęczony widać jak nie wiem,bo padł na bujaczku i nawet nie obudził się jak go przenosiłam do wyrka. Biedny Taki już zdenerwowany na wieczór był ale nawet po kąpieli zachował klasę i dopiero potem odstawił szopkę jak po godzinnym noszeniu na rączkach mój ojciec odłożył go do łóżeczka. W sumie nawet nie odłożył,bo ta mała dupka nie dotknęła nawet materaca a już był pisk jak dobrze,że u mnie się tak nie zachowuje tylko u dziadka i babki na rękach uff... chyba wie,że z matką nie ma co dyskutować

[201610121609]

Zgodnie z tym co pisałam wcześniej godzina 1 a my cycujemy zawsze tak jest jak zasnie około 20

[201610121609]

Dziewczyny była któraś u lekarza ze swoim przeziębieniem i pozwolił brać paracetamol? Bo cos mnie łapie i chce zwalczyć póki sie zaczyna a nie wiem czy moge przy kp