Mamy Sierpniowe 2021 cz 2!

[kropelkaa]

Napisane przez maasslankaa

Gratuluję udanych zakupów oraz przede wszystkim szczęśliwych wizyt!

Ja nadal czekam na ruchy! Czy ktoś jeszcze poza mną ich nie czuje? Wg jednej aplikacji jestem 19+1 a wg innej 19+4...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja jestem 20+4 a wciąż nie jestem pewna tych ruchów, wydawało mi się, że pierwszy raz czułam jakoś tydzień temu. Potem było trochę ciszy, a 3 dni temu jak leżałam i miałam takie jakby pulsowanie, które czułam już nawet ręką powtórzyło się następnego dnia więc nie wiem czy to synuś czy co niby czasem takie jakby bulgotanie czuję, ale wciąż pewna nie jestem, bo to moja pierwsza ciąża

Napisane przez wynn

Na pewno niedługo poczujemy i jeszcze będziemy tu narzekać ze dzieci mogłyby nam dać trochę odetchnąć od tego boksowania

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Też tak myślę

Napisane przez aassiiaa1988

Aa córka chora, znów antybiotyk dostała, z pracy wieści nieciekawe dot. Kasy.. Chcą nam zabrać wczasy pod grusza i comiesięczny dodatek do pensji, bo szpital ma zadłużenie.. Dodatek nam zapewnia ustawa, ale pewnie zrobią co chcą.. Na oburzenie związków dyrekcja powiedziała że "jak komuś się nie podoba to może szukać nowej pracy".. W domu rodzinnym wszyscy dosłownie chorzy, mama będzie walczyć o wymaz, bo ponad 1.5 tygodnia jest chora i nic nie jest lepiej.. No i do tego ta cała pandemia, której już mam po dziurki w nosie

Wysłane z mojego MAR-LX1A przy użyciu Tapatalka

Oj Asia wszystko na raz Ci spadło na głowę, dużo zdrowia dla was wszystkich. Wiesz u mnie w pracy też wyszło nieciekawie, odeszłam na L4 w grudniu, a od stycznia dali wszystkim podwyżki oczywiście aneks do umowy dostanę, ale jak wrócę z macierzyńskiego więc też jestem sporo stratna, bo już na zwolnieniu by było więcej kasy

Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka

[dorotka1066]

Napisane przez kropelkaa

Ja jestem 20+4 a wciąż nie jestem pewna tych ruchów, wydawało mi się, że pierwszy raz czułam jakoś tydzień temu. Potem było trochę ciszy, a 3 dni temu jak leżałam i miałam takie jakby pulsowanie, które czułam już nawet ręką powtórzyło się następnego dnia więc nie wiem czy to synuś czy co niby czasem takie jakby bulgotanie czuję, ale wciąż pewna nie jestem, bo to moja pierwsza ciąża



Też tak myślę



Oj Asia wszystko na raz Ci spadło na głowę, dużo zdrowia dla was wszystkich. Wiesz u mnie w pracy też wyszło nieciekawie, odeszłam na Po w grudniu, a od stycznia dali wszystkim podwyżki oczywiście aneks do umowy dostanę, ale jak wrócę z macierzyńskiego więc też jestem sporo stratna, bo już na zwolnieniu by było więcej kasy

Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka

U mnie były podwyżki miesiąc po tym jak poszłam na zwolnienie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Passata]

Dostałam gorączki, oby nie covid

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ParoleParole]

My już po wizycie Maluch ładnie rośnie, waży już 321 gram szyjka idealna, wody płodowe też. Z łożyskiem wszystko ok.
Teraz za 2 tyg polowkowe

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[maasslankaa]

Napisane przez ParoleParole

My już po wizycie Maluch ładnie rośnie, waży już 321 gram szyjka idealna, wody płodowe też. Z łożyskiem wszystko ok.
Teraz za 2 tyg polowkowe

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Platynowa91]

ParoleParole, a w którym jesteś tygodniu i w którym będziesz mieć połówkowe? Super wieści

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ParoleParole]

Napisane przez Platynowa91

ParoleParole, a w którym jesteś tygodniu i w którym będziesz mieć połówkowe? Super wieści

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Połówkowe będą dokładnie w 20+6, a dzisiaj jest 19+1.
Ale na usg dzisiaj dziecko było znowu większe i niby już 20+5 pokazywało

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Shiz]

Ale mi się jakoś trawienie zepsuło. jak tylko zjem od święta coś bardziej tłustego, czy smażonego, to pół dnia mi niedobrze. Aa no i po mega słodkim również... w poniedziałek to aż dzwoniłam po rodziców, żeby przyjechali do synka, bo ja umierałam. Dziś było ociupinę mniej tragicznie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kalinka_91]

Passata- zdrowia, może to jakieś lekkie zaziębienie tylko, teraz na przednówku to taki czas, że człowiek jest słabszy i bardziej podatny na różne choróbska.

Byłam u koleżanki i dostałam od niej książki o dzieciach, ciąży i całkiem fajnie tak się zaznajomić z tematem choć pewnie i tak to wszystko wychodzi w praktyce

[cilium]

Napisane przez Passata

Dostałam gorączki, oby nie covid

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mam nadzieję że to nic poważnego, wracaj szybko do zdrowia

Napisane przez ParoleParole

My już po wizycie Maluch ładnie rośnie, waży już 321 gram szyjka idealna, wody płodowe też. Z łożyskiem wszystko ok.
Teraz za 2 tyg polowkowe

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super 🥰🥰

Napisane przez ana909

Ło cię panie, ja generalnie nie rozumiem kupowania tak drogich rzeczy na tak krótki czas, no ale my też bogaci nie jesteśmy więc patrzymy na życie, jak przeciętny polski Kowalski o ile w foteliki inwestowaliśmy tak w wozek nie widzę sensu. Do porodu tak go odpicujemy że będzie jak nowy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:03 ---------- Poprzedni post napisano o 09:59 ----------

No to dziwne bo ja czuję wyraźne kopniaki od środka, ale pod ręką nic. Pod ręką to myślę że jeszcze ze 2-4 tyg musi minąć. W pierwszej ciąży leżąc widziałam ruchy, a teraz już mi brzuch przeszkadza, za miesiąc będzie jeszcze gorzej, będę musiała uwierzyć na słowo córce i mężowi jeśli będzie widać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nas w sumie fotelik, baza oraz wózek wyniesie 5 tys. To sporo, ale to nasze pierwsze dziecko i zależy nam na porządnym sprzęcie który posłuży długo. Mamy też nadzieję że będziemy mieć kolejne dziecko i wykorzystamy wszystko ponownie, jeśli nie to sprzedamy. Na samym początku ciąży kupiliśmy skarbonkę i akurat uzbierało się na kupno powyższych rzeczy nie mamy z kolei parcia na firmowe ubranka itp.
Jestem zdania że każdy robi jak uważa i jak mu pozwalają warunki finansowe, uważam że kupno używanych sprzętów jest jak najbardziej ok, nowych również fajne jest to, że mamy teraz taki wybór że każdy może go dostosować do swoich upodobań oraz możliwości

Napisane przez maasslankaa

Gratuluję udanych zakupów oraz przede wszystkim szczęśliwych wizyt! 🥰

Ja nadal czekam na ruchy! Czy ktoś jeszcze poza mną ich nie czuje? Wg jednej aplikacji jestem 19+1 a wg innej 19+4...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja w 18 tygodniu zaczęłam czuć takie jakby wypychanie, napierania na brzuch. Lekarz powiedział, że to jak najbardziej jest wynikiem układania się dziecka i z racji szczuplej budowy ciała odczuwam to bardziej. Krotko potem pojawiły się ruchy które już nie pozostawiały wątpliwości łożysko mam na przedniej ścianie.

Z tego co czytałam, kobiety zaczynają czuć ruchy nawet ok 22 tyg ciąży i to jest zupełnie normalne, jestem przekonana że już wkrótce doczekasz się upragnionych kopniaków

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ana909]

Napisane przez kropelkaa

Ja jestem 20+4 a wciąż nie jestem pewna tych ruchów, wydawało mi się, że pierwszy raz czułam jakoś tydzień temu. Potem było trochę ciszy, a 3 dni temu jak leżałam i miałam takie jakby pulsowanie, które czułam już nawet ręką powtórzyło się następnego dnia więc nie wiem czy to synuś czy co niby czasem takie jakby bulgotanie czuję, ale wciąż pewna nie jestem, bo to moja pierwsza ciąża



Też tak myślę



Oj Asia wszystko na raz Ci spadło na głowę, dużo zdrowia dla was wszystkich. Wiesz u mnie w pracy też wyszło nieciekawie, odeszłam na L4 w grudniu, a od stycznia dali wszystkim podwyżki oczywiście aneks do umowy dostanę, ale jak wrócę z macierzyńskiego więc też jestem sporo stratna, bo już na zwolnieniu by było więcej kasy

Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka

Oni na L4 i tak liczą średnia z 12 ostatnich miesięcy więc ta jedna miesięczna podwyżka musiałaby być wysoka żebyś odczula różnice w zasiłku.

Napisane przez Passata

Dostałam gorączki, oby nie covid

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Trzymam kciuki!

Napisane przez ParoleParole

My już po wizycie Maluch ładnie rośnie, waży już 321 gram szyjka idealna, wody płodowe też. Z łożyskiem wszystko ok.
Teraz za 2 tyg polowkowe

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dobre wieści

Napisane przez Shiz

Ale mi się jakoś trawienie zepsuło. jak tylko zjem od święta coś bardziej tłustego, czy smażonego, to pół dnia mi niedobrze. Aa no i po mega słodkim również... w poniedziałek to aż dzwoniłam po rodziców, żeby przyjechali do synka, bo ja umierałam. Dziś było ociupinę mniej tragicznie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mi nadal niedobrze po czekoladzie, więc prawie nie jem. Jak nie ja


Pisałam dopiero co że ruchy od ręką pewnie za 2 tyg poczuje... To poczułam dziś. Co prawda z całej serii tylko dwa kopniaki były na tyle mocne, ale jednak. Mąż też chciał poczuć, ale standardowo wytrzymał może 2 minuty i zrezygnował. Z córką też tak było, że przestawała kopać po położeniu ręki i trzeba było trochę cierpliwiej poczekać. No ale on nie umie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[maasslankaa]

Dzień dobry!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Shiz]

Dzień dobry kupiłam mikro bodziaczka w lidlu takie to maleńkie. To pierwszy zakup dla maluszka a dziś już 21+0

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nemmireth_]

Dzień dobry

Wysłane z mojego DUB-LX2 przy użyciu Tapatalka

[ekrystal]

Cytat:
Napisane przez aassiiaa1988 Pokaż wiadomość
Aa córka chora, znów antybiotyk dostała, z pracy wieści nieciekawe dot. Kasy.. Chcą nam zabrać wczasy pod grusza i comiesięczny dodatek do pensji, bo szpital ma zadłużenie.. Dodatek nam zapewnia ustawa, ale pewnie zrobią co chcą.. Na oburzenie związków dyrekcja powiedziała że "jak komuś się nie podoba to może szukać nowej pracy".. W domu rodzinnym wszyscy dosłownie chorzy, mama będzie walczyć o wymaz, bo ponad 1.5 tygodnia jest chora i nic nie jest lepiej.. No i do tego ta cała pandemia, której już mam po dziurki w nosie

Wysłane z mojego MAR-LX1A przy użyciu Tapatalka


A mój mąż od poniedziałku przeziębiony smarka i kaszle i na odwrót lekarka nie dała mu L4, nie przepisała ani jednego leku ale kazała robić wymaz i nie wolno mu wyjść z domu dopóki go nie zrobi. Mimo że objawów typowo covidovych nie ma ona wie lepiej że każdy przeziębiony na 90% ma covid. Teraz zamieszanie i stres mamy bo trzeba jechać na badania a on prawa jazdy nie ma.
Odechciało mi się do lekarzy już wogóle chodzić, robią automatycznie co im wygodniej i za co im więcej zapłacą, jak kiedyś się doprosić o badanie nie można było bo w tym wieku to po co a teraz statystyki się muszą zgadzać.

Ja się dopisuję do tych co chyba jeszcze nie czują ruchów, znaczy czasem czuje łaskotki w brzuchu ale nie wiem czy to wzdęcia czy dzidziuś. Dziś niestety czuję takie ukłucia jakby szpilkę mi ktoś wbijał od 3 w nocy i od tej pory nie mogłam zasnąć ze stresu.

[maasslankaa]

Napisane przez ekrystal

Cytat:
Napisane przez aassiiaa1988 Pokaż wiadomość
Aa córka chora, znów antybiotyk dostała, z pracy wieści nieciekawe dot. Kasy.. Chcą nam zabrać wczasy pod grusza i comiesięczny dodatek do pensji, bo szpital ma zadłużenie.. Dodatek nam zapewnia ustawa, ale pewnie zrobią co chcą.. Na oburzenie związków dyrekcja powiedziała że "jak komuś się nie podoba to może szukać nowej pracy".. W domu rodzinnym wszyscy dosłownie chorzy, mama będzie walczyć o wymaz, bo ponad 1.5 tygodnia jest chora i nic nie jest lepiej.. No i do tego ta cała pandemia, której już mam po dziurki w nosie

Wysłane z mojego MAR-LX1A przy użyciu Tapatalka


A mój mąż od poniedziałku przeziębiony smarka i kaszle i na odwrót lekarka nie dała mu L4, nie przepisała ani jednego leku ale kazała robić wymaz i nie wolno mu wyjść z domu dopóki go nie zrobi. Mimo że objawów typowo covidovych nie ma ona wie lepiej że każdy przeziębiony na 90% ma covid. Teraz zamieszanie i stres mamy bo trzeba jechać na badania a on prawa jazdy nie ma.
Odechciało mi się do lekarzy już wogóle chodzić, robią automatycznie co im wygodniej i za co im więcej zapłacą, jak kiedyś się doprosić o badanie nie można było bo w tym wieku to po co a teraz statystyki się muszą zgadzać.

Ja się dopisuję do tych co chyba jeszcze nie czują ruchów, znaczy czasem czuje łaskotki w brzuchu ale nie wiem czy to wzdęcia czy dzidziuś. Dziś niestety czuję takie ukłucia jakby szpilkę mi ktoś wbijał od 3 w nocy i od tej pory nie mogłam zasnąć ze stresu.

Lekarzom nie płacą za wypisanie skierowania na test covid.

Te ukłucia to na pewno nic złego, nie martw się

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sowa2806]

Mój tato też mówił, że nie czuje się jakoś specjalnie inaczej niż przy porządnym przeziębieniu i wynik okazał się pozytywny... Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze, bo od tego czasu (4 dzień) nic mu się nie polepsza, a wręcz w nocy się pogarsza Boję się najbardziej właśnie o niego, bo tata to alergik, astmatyk i cukrzyk

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[maasslankaa]

Napisane przez sowa2806

Mój tato też mówił, że nie czuje się jakoś specjalnie inaczej niż przy porządnym przeziębieniu i wynik okazał się pozytywny... Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze, bo od tego czasu (4 dzień) nic mu się nie polepsza, a wręcz w nocy się pogarsza Boję się najbardziej właśnie o niego, bo tata to alergik, astmatyk i cukrzyk

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To jest właśnie niebezpieczne w covidzie. Zacząć się może chrypką w gardle a skończyć w szpitalu, dlatego ważne jest aby wykonywać testy, których i tak robimy duuuuuzo za mało :/
Niestety ta obecna mutacja jest jeszcze bardziej niebezpieczna bo atakuje również młode osoby grożąc im ciężkim przebiegiem. Mam nadzieję, że z Waszymi bliskimi wszystko będzie dobrze! Musimy o siebie dbać i uważać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[cilium]

Moi rodzice w lutym przechodzili covid, mama nie miała innych objawów poza bólem gardła i mięśni, później doszedł lekki kaszel, test pozytywny. Ja przechodziłam w listopadzie, w trakcie izolacji dowiedziałam dowiedziałam że jestem w ciąży. Mąż miał pozytywny wynik, kilka dni po nim ja zrobiłam test, poza utrata węchu I smaku I lekkim katarem nic mi nie było, a mam przewlekła chorobę płuc. Ten wirus wygląda totalnie inaczej u każdego, też jestem zdania że warto robić testy i mieć czarno na białym. A dodatkowym plus jest to, że mając status ozdrowieńca nie idzie się na kwarantanne gdy np później w pracy ktoś zachoruje.
Ekrystal, trzymam kciuki aby u Was wszystko było dobrze!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Shiz]

Mnie mocno przestraszyło, że teraz dzieci ciężej chorują, coraz mniejsze...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[NotreDame]

Napisane przez cilium

Moi rodzice w lutym przechodzili covid, mama nie miała innych objawów poza bólem gardła i mięśni, później doszedł lekki kaszel, test pozytywny. Ja przechodziłam w listopadzie, w trakcie izolacji dowiedziałam dowiedziałam że jestem w ciąży. Mąż miał pozytywny wynik, kilka dni po nim ja zrobiłam test, poza utrata węchu I smaku I lekkim katarem nic mi nie było, a mam przewlekła chorobę płuc. Ten wirus wygląda totalnie inaczej u każdego, też jestem zdania że warto robić testy i mieć czarno na białym. A dodatkowym plus jest to, że mając status ozdrowieńca nie idzie się na kwarantanne gdy np później w pracy ktoś zachoruje.
Ekrystal, trzymam kciuki aby u Was wszystko było dobrze!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Moi rodzice przechodzili jakoś styczeń/luty.
Mama w sumie miała tylko gorączkę, była osłabiona i wszystko było dla niej za słone.
Tato był tylko osłabiony i to nawet nie jakoś szczególnie. Gdyby nie testy to pracowałby normalnie.
Przechodziła tez ciocia nasza jedna, co ma chorobę płuc i nie było jej nic.
Natomiast starsze wujostwo mojego męża to wujek miał tylko katar, a ciocia zmarła.
Wydaje mi się, ze teraz dla bezpieczeństwa innych każdy, kto ma jakiekolwiek objawy przeziębienio-grypopodobne powinien się przebadać.
Bo potem chodzi się i nieświadomie zaraza innych.
I niewiadomo kogo się spotka w kolejce na badania, do lekarza.
Gdzieś czytałam post dziewczyny, która podejrzewała u siebie covida (miała utracę smaku i węchu) i miała problem, czy nie zaburzy jej to morfologii. A to, czy zarazi kogoś w kolejce do labu, to już nke był jej problem.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Platynowa91]

U mnie teściowa jest chora, ale nie widziałam się z nią od kilku miesięcy.

Melduje się po połówkowych. Wydaje mi się, że to badanie trwało bardzo krótko w porównaniu z Waszymi! Mam trochę więcej nadprogramowych kilogramów, więc też lekarz mi powiedział, że technicznie badanie jest utrudnione trochę, ale nie zdecydował się na badanie przezpochwowe (tylko standardowo przez powłoki brzuszne). Z tych względów na pewno pójdę jeszcze prywtwnie. Na chwilę obecną wszytsko jest dobrze. Człowiek ma 376 gramów i najprawdopodobniej jest dziewczynka (tak był ułożony że płeć znajdowała się mniej więcej w moim pępku, więc dość trudno było na sto procent stwierdzic płeć, w przypomnę Wam, że w okolicach 13-15 tygodnia dwóch lekarzy już mi mówilo, że to chłopak). Oczywiście sama płeć to drugorzędna kwestia, ale trochę bardziej nastawiłam się na syna po tych wcześniejszych diagnozach. Trochę mnie zaniepokoiło ułożenie płodu podłużne główkowe i szykka 35 mm

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ParoleParole]

Mnie od paru dni męczy przeziębienie i katar. Ale sama sobie jestem winna. Bo mamy remont pokoju i mylam grzejnik przy otwartym oknie. Więc mam nauczkę.
I ogólnie dużo wierzyłam bo przy malowaniu, a to farba mi śmierdziała, a to grunt. I tyle wystarczyło.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Passata]

U mnie zaczęło się od drapania w gardle. Myślałam, że to od rumianku, bo pękła torebka od herbaty i pływały jakieś shity. Rano dalej drapało. Po drzemce popołudniowej wstałam obolała, termometr i gorączka.
Jest lekki katar, lekki ból głowy, i kaszel, ale tylko od tego drapania. Nie idzie z dolnych dróg oddechowych. No i około 38 stopni, trudne do zbicia paracetamolem.

Czekam na skierowanie na test, na tą chwilę podchodzę do tego ze spokojem, ale nigdzie się nie ruszam, bo nie chciałabym tego zrobić komuś innemu po prostu.
Skontaktowałam się z ginką, i w sumie tyle. Leżę, piję sok z malin, bzu, cytryn, miód, inhaluję solą z kropelką olejku eterycznego, biorę paracetamol i rutinoscorbin. I czekam. Dziewczynki ospałe, ale się ruszają.

Platynowa, moje badanie trwało 15 minut na dwie, bez oceny serca. Ale wiem, że zostało zrobione dobrze. Ułożenie będzie się zmieniać jeszcze 10 razy .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[NotreDame]

Napisane przez Passata

U mnie zaczęło się od drapania w gardle. Myślałam, że to od rumianku, bo pękła torebka od herbaty i pływały jakieś shity. Rano dalej drapało. Po drzemce popołudniowej wstałam obolała, termometr i gorączka.
Jest lekki katar, lekki ból głowy, i kaszel, ale tylko od tego drapania. Nie idzie z dolnych dróg oddechowych. No i około 38 stopni, trudne do zbicia paracetamolem.

Czekam na skierowanie na test, na tą chwilę podchodzę do tego ze spokojem, ale nigdzie się nie ruszam, bo nie chciałabym tego zrobić komuś innemu po prostu.
Skontaktowałam się z ginką, i w sumie tyle. Leżę, piję sok z malin, bzu, cytryn, miód, inhaluję solą z kropelką olejku eterycznego, biorę paracetamol i rutinoscorbin. I czekam. Dziewczynki ospałe, ale się ruszają.

Platynowa, moje badanie trwało 15 minut na dwie, bez oceny serca. Ale wiem, że zostało zrobione dobrze. Ułożenie będzie się zmieniać jeszcze 10 razy .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mnie to drapie w gardle, co chwile.
Ale ja alergik, to u mnie normalne


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[cilium]

Napisane przez Platynowa91

U mnie teściowa jest chora, ale nie widziałam się z nią od kilku miesięcy.

Melduje się po połówkowych. Wydaje mi się, że to badanie trwało bardzo krótko w porównaniu z Waszymi! Mam trochę więcej nadprogramowych kilogramów, więc też lekarz mi powiedział, że technicznie badanie jest utrudnione trochę, ale nie zdecydował się na badanie przezpochwowe (tylko standardowo przez powłoki brzuszne). Z tych względów na pewno pójdę jeszcze prywtwnie. Na chwilę obecną wszytsko jest dobrze. Człowiek ma 376 gramów i najprawdopodobniej jest dziewczynka (tak był ułożony że płeć znajdowała się mniej więcej w moim pępku, więc dość trudno było na sto procent stwierdzic płeć, w przypomnę Wam, że w okolicach 13-15 tygodnia dwóch lekarzy już mi mówilo, że to chłopak). Oczywiście sama płeć to drugorzędna kwestia, ale trochę bardziej nastawiłam się na syna po tych wcześniejszych diagnozach. Trochę mnie zaniepokoiło ułożenie płodu podłużne główkowe i szykka 35 mm

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dlaczego martwi Cie takie położenie? Obawiasz się że za wcześnie? Mój Maluch na połówkowych był położony główkowo, wcześniej był poprzecznie. Na tym etapie dzieci mają jeszcze tyle miejsca, że spokojnie mogą zmieniać swoje położenie, a w końcu jakby nie patrzeć to najlepsze ułożenie do porodu u mnie z szyjka też wyszło śmiesznie, bo wcześniej mój lekarz podawał mi długość 4,9cm, 4,8cm a ten z połówkowych wczoraj powiedział że ma 6 cm ale to już chyba zależy jak mierzą. Generalnie długa. A 3,5cm chyba też jest w porządku

Napisane przez Passata

U mnie zaczęło się od drapania w gardle. Myślałam, że to od rumianku, bo pękła torebka od herbaty i pływały jakieś shity. Rano dalej drapało. Po drzemce popołudniowej wstałam obolała, termometr i gorączka.
Jest lekki katar, lekki ból głowy, i kaszel, ale tylko od tego drapania. Nie idzie z dolnych dróg oddechowych. No i około 38 stopni, trudne do zbicia paracetamolem.

Czekam na skierowanie na test, na tą chwilę podchodzę do tego ze spokojem, ale nigdzie się nie ruszam, bo nie chciałabym tego zrobić komuś innemu po prostu.
Skontaktowałam się z ginką, i w sumie tyle. Leżę, piję sok z malin, bzu, cytryn, miód, inhaluję solą z kropelką olejku eterycznego, biorę paracetamol i rutinoscorbin. I czekam. Dziewczynki ospałe, ale się ruszają.

Platynowa, moje badanie trwało 15 minut na dwie, bez oceny serca. Ale wiem, że zostało zrobione dobrze. Ułożenie będzie się zmieniać jeszcze 10 razy .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Spokój jest na pewno jak najbardziej wskazany nawet jeśli to covid to herbatka, kocyk i będzie dobrze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Platynowa91]

Cilium takie właśnie miałam obawy, że to kiepskie ułożenie na tym etapie ciąży, ale jestem całkowicie zielona w tym temacie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nemmireth_]

Napisane przez Platynowa91

U mnie teściowa jest chora, ale nie widziałam się z nią od kilku miesięcy.

Melduje się po połówkowych. Wydaje mi się, że to badanie trwało bardzo krótko w porównaniu z Waszymi! Mam trochę więcej nadprogramowych kilogramów, więc też lekarz mi powiedział, że technicznie badanie jest utrudnione trochę, ale nie zdecydował się na badanie przezpochwowe (tylko standardowo przez powłoki brzuszne). Z tych względów na pewno pójdę jeszcze prywtwnie. Na chwilę obecną wszytsko jest dobrze. Człowiek ma 376 gramów i najprawdopodobniej jest dziewczynka (tak był ułożony że płeć znajdowała się mniej więcej w moim pępku, więc dość trudno było na sto procent stwierdzic płeć, w przypomnę Wam, że w okolicach 13-15 tygodnia dwóch lekarzy już mi mówilo, że to chłopak). Oczywiście sama płeć to drugorzędna kwestia, ale trochę bardziej nastawiłam się na syna po tych wcześniejszych diagnozach. Trochę mnie zaniepokoiło ułożenie płodu podłużne główkowe i szykka 35 mm

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Szyjka jest bardzo dobra ułożenie też jest w porządku. Super że wszystko ok z dzidziusiem, ciekawe kto tam mieszka u Ciebie

Wysłane z mojego DUB-LX2 przy użyciu Tapatalka

[Shiz]

Napisane przez Platynowa91

Cilium takie właśnie miałam obawy, że to kiepskie ułożenie na tym etapie ciąży, ale jestem całkowicie zielona w tym temacie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Moje na połówkowych było główką w górę, ale teraz to nie wiem. Czasem czuję takie fikołki w brzuchu, jak by się dziecko z wątrobą na miejsca zamieniało. Na razie mają dużo miejsca.
Synek od 24 tygodnia siedział główką w dół i tak został do porodu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nemmireth_]

U nas córka w 37tyg obróciła się głową w dół, calt czas siedziała głową w zebrach. Za to synek od początku głową mi wierci w kroczu.

Wysłane z mojego DUB-LX2 przy użyciu Tapatalka