..::Dieta Plaż Południowych - część X ::..

[pscolaa]

bamsia to sobie śniadanie przygotuj wieczorem na następny dzień - jakąs salatkę albo zawijasy...
Musli jemy tylko robione wlasnoręcznie, kupne ma mnóstwo węgli...
Owoce jemy w połączeniu z białkiem najlepiej, wtedy nie wywołują szybko glodu - najlepiej z twarogiem... Chociaz ja tak nie lubie i jem owoc a do tego jogurt naturalny z kakem i słodzikiem
Na kolację możesz zjeśc resztę z obiadu, ale ma to być spora reszta

limonatka z weglem nie, z owocem tak A powiedz mi jak robisz cukinię, bo wstyd się przyznać ale jeszcze nigdy tego nie jadlam
Niestety ten chlebek odpada

agniun a weź mi przypomnij - ty coś ćwiczysz?? Czy tylko dietka?? Jak się boisz węgli to zważ się dopiero po 2 tygodniach, a nie po jednym, bo waga najprawdopodobniej podskoczy, dopóki organizm się znowu nie przyzwyczai...

A ja poszłam dzisiaj na spinning advance i myslalam, ze zejdę na tym rowerze... Okna otwarte, drzwi do sali tez, wiatraki chodza, a wszystko mokre, duszno... Ledwo dalam radę...

I cholercia spieklam się dzisiaj na placu zabaw...

[agniun]

chodzę dwa razy w tygodniu na aerobik, czasami trafi się jakiś basen. przez pierwszy tydzień I fazy ćwiczyłam 30 minut w domu wieczorem na brzuch takie ćwiczenia ale potem zaprzestałam jednego dnia bo zasnęłam i tak jakoś ciężko mi się teraz znowu pozbierać do tych ćwiczeń od nowa....

ale aerobik jest stałym punktem programu tygodniowego....


a co do ważenia to niestety ja mam obsesję i ważę się codziennie mimo iż wiem, że nie powinnam ale jak rano idę się kąpać to jakoś nie mogę się opanować, więc obawiam się, że 2 tygodni to nie wytrzymam bez ważenia, spróbuje wytrzymać chociaż tydzień.... a ta obsesja to przez to, że chorobliwie boję się że przegapię moment kiedy tyję i znowu doprowadzę się do tych 96 kg bo tak było właśnie wtedy, zatraciłam się w tym wszystkim a choroba swoją drogą....

[Limonatka]

Napisane przez agniun

lomonatka ciesz się, że to aż 2,6 mniej!!!! przypomnij mi bo sklerozę chyba już mam albo gdzieś mi uciekła ta informacja ile masz wzrostu i ile ważyłaś startując z SB??

mam 175 cm, a ważę oj.. dużo dużo więcej niż większość dziewczyn tutaj chyba, aż wstyd się przyznać
ale pewnie pscolaa ma rację, że mój organizm jest już przyzwyczajony do diety i teraz tak ładnie już nie chudnie. chyba też dlatego zaprzestałam poprzedniej diety, bo nie wytrzymałam na zastoju, a do tego doszły grzeszki, aż w końcu całkiem odpadłam. a i tak mam ciagle dużo do zrzucenia więc kurcze, co to za zastoje mają być :P

Napisane przez pscolaa

limonatka z weglem nie, z owocem tak A powiedz mi jak robisz cukinię, bo wstyd się przyznać ale jeszcze nigdy tego nie jadlam
Niestety ten chlebek odpada

A ja poszłam dzisiaj na spinning advance i myslalam, ze zejdę na tym rowerze... Okna otwarte, drzwi do sali tez, wiatraki chodza, a wszystko mokre, duszno... Ledwo dalam radę...

ale co z owocem nie tak?? że za dużo tych truskawek jednak, tak?

hihih, ja uwielbiam cukinię (co chyba widać po moim menu ) i mogę jeść tonami! i nigdy mi się nie nudzi
kroję na plasterki i na patelni z odrobiną oliwy podduszam (dobrze jest czasem przykryć pokrywką to szybciej zmięknie) i wcinam samą, albo z kurczakiem, albo teraz z makaronem dla mnie cukinia jest do wszystkiego dobra hehe.

ja Cię podziwiam, że w taki upał masz siłę jeszcze na spinning! ja źle znoszę upały same w sobie, już nie mówiąc o wysiłku w taką pogodę.. jedynie basen by wchodził w grę albo ewentualnie klimatyzowana sala jakaś.. albo rower, ale na dworze, po lasach, łąkach i polach w weekend tak sobie pośmigam trochę mam nadzieję

[feline2]

pscolaa ile masz wzrostu? Jak tak Cię czytam to widzę, że żadnych problemów nie masz z dietą, do tego sporo ruchu... Normalnie CI zazdroszcze, bo ja grzeszę na potęgę...

[Limonka1987]

Dzień dobry, dziewczyny

Czy na plaży znajdzie się miejsce na jeszcze jeden kocyk?

Od dziś postanowiłam zaatakować moje fałdki dietą South Beach. Nie udaje mi się rozprawić z nimi w żaden inny sposób, więc może to właśnie będzie TO
Kiedyś- dawno, dawno temu- przerobiłam prawie całą I fazę i pamiętam, że efekty były super, ale oczywiście na własne życzenie odzyskałam wszystkie stracone kilogramy...
Później nie mogłam się przemóc, żeby do tej właśnie diety wrócić, bo jako węglowodanowy potwór wytrzymywałam bez owsianki i chlebka najwyżej 2-3 dni. Wierzę jednak, że tym razem będzie inaczej, bo zbliżające się wielkimi krokami lato i konieczność zaprezentowania się na plaży w kostiumie kąpielowym na pewno będą skutecznym motywatorem

Na dziś planuję...
Śniadanie: omlet z 2 jaj z brokułem i fetą (smażony na łyżeczce oliwy z oliwek)
II śniadanie: wieśniak lekki, szklanka soku pomidorowego
III śniadanie: sałatka z kurczakiem (gotowana pierś z kurczaka, mieszanka sałat, fasolka szparagowa, rzodkiewki, jogurt naturalny, przyprawy)
Podwieczorek: 15 migdałów
Obiadokolacja: rybka pieczona w piekarniku, surówka z kapuchy pekińskiej, pomidora i papryki.

Jak myślicie? Czegoś za dużo? Za mało?
Ciepły posiłek oczywiście wieczorem, bo w pracy nie mam możliwości zjeść nic konkretnego i będę musiała ratować się sałatkami, wieśniakami i orzechami.

Dodam jeszcze, że mam 23 lata, 168 cm i 76 kg żywej wagi
Marzy mi się 60 kg (chociaż już z 65 kg będę zadowolona, niech stracę ) i płaski brzuszek

Pozdrawiam wszystkie dziewczyny walczące ze zbędnymi kilogramami

[mossqa]

Napisane przez Limonka1987

Jak myślicie? Czegoś za dużo? Za mało?
Ciepły posiłek oczywiście wieczorem, bo w pracy nie mam możliwości zjeść nic konkretnego i będę musiała ratować się sałatkami, wieśniakami i orzechami.

jak najbardziej ok tylko uważaj z orzechami!

[Palolinka]

Witajcie! Kolejny dzień przede mną. Jakoś tak smutno mi dziś, troche dobija mnie fakt, że ciągle staram się odchudzać, a nic z tego i tak nie wychodzi:/ No ale przecież zaczęłam plażować, więc może jakoś pójdzie tym razem

Dziś:
1. sałatka (sałata, żodkiewka, ogórek, papryka + pół łyżki majonezu) + 1/3 serka cammembert (no właśnie... chyba nie można prawda?)
2. serek wiejski + pomidor, ogórek
3. orzechy włoskie (garstka)
4. zupa meksykańska (pierś kurczaka, fasola czerwona, pieczarki, koncentrat pomidorowy, koperek)
5. taki sos, czy też gulasz warzywny(mięsko mielone, papryka, pieczarki, szczypiorek, koncentrat pomidorowy, fasolka zielona)-wszystko podduszone

Może ktoś ocenić... jak bardzo źle to będę miała jeszcze czas żeby coś zmienić

[Bialy Kotek]

Widzę , że u każdego waga spada inaczej. Ja dziś zaczynam trzeci dzień i mam dwa kg mniej. Ale myślę, że to chwilowe i potem bedzie lekki zastój ze spadkiem wagi.

i jeszcze pytanie: ser feta można ? po fakcie się pytam ale bedę wiedzieć na następny raz
i ma ktoś pomysł co zjeść z białym chudym serem ? ja dopiero zaczynam plażować więc pomysłów totalnie brak a nie chce popaść w rutynę bo odechce mi się szybko

[pscolaa]

lominatka no trochę tych truskawek za dużo było
A na ćwiczenia w upaly chodzic nie lubię, ale muszę, bo mam dolek i znowu coś nie tak z dietką

feline mam 165cm... Z dietą problemy mam... Znaczy się ogólnie nie mam problemów z jedzeniem i normalnie slodkiego mi się nie chce i opanowałam ciągi węglowe... Łapie mnie tak raz na miesiąc, a nie co 2-3 dni, więc jest dobrze

Ale teraz przezd @ w jeden dzień się objadlam czekolada i wrocil mi 1,1kg i znowu stoję na 70,7 Ta waga będzie mnie prześladować... Czy w jeden dzień można tyle przytyć?? A może to jeszcze te upały daja popalic i zatrzymuje wodę Bo tak się cieszylam z tego, że zeszłam ponizej 70 i teraz znowu mam dołek i kolejny zastoj chyba... Mam nauczke i koniec z czekoladą!!!No ale diety nie rzucam, bo dobrze mi na niej, mam duzo energii, nie chodzę ociężała i spuchnieta, nie myślę ciagle o jedzeniu, nauczylam się systematyczności itp.

limonka witamy Bardzo ladne menu

Mój plan na dzisiaj:
ś - omlet z 3 jaj, z chlustem mleka 0%, połową serka figura i kilkoma truskawkami
IIś - bułka jogurtowa z sałatą lodową, serem, wędliną, pomidorem i rzodkiewką
o - fasolka po bretońsku + kromka chlebka + surowka (jeszcze nie wiem jaka)
p - ptasie mleczko sb + truskawki
k - albo zupa z soczewicy albo jajecznica z pomidorami (zobaczy się)

Teraz mam odwyk od wagi... Zważę się przed wyjazdem, czyli 25.06... Trzymajcie kciuki...

palolinka camembert mozna ale light... Chyba President takie robi... Koncentrat niby mozna, ale lepiej kupić pomidory w puszce

bialy kotek mozna fete light, czyli żółtą z Favity... A twaróg - polecam rozgnieśc z jogurtem naturalnym, słodzikiem i lyżeczka kakao

[Limonatka]

limonka prawie imienniczka hehe

[Palolinka]

Napisane przez pscolaa

palolinka camembert mozna ale light... Chyba President takie robi... Koncentrat niby mozna, ale lepiej kupić pomidory w puszce

O widzisz... dzięki za radę! I rzeczywiście kupię pomidory w puszce

[Bialy Kotek]

pscolaa dokładnie tą fetę jadłam

i dzięki za rady co do białego sera

[Olcia_rom]

Hej dziewczyny

Ja dzisiaj zaczynam drugi dzien 1 fazy, oczywiscie rano musialam sie zwazyc - mam jakas psychoze z tym wazeniem sie, no i oczywiscie waga nie drgnela. No ale nic, zobaczymy jak dalej pojdzie. Nie wiem czy dobrze mysle, ale ja pieczywo, i ziemniaki odstawilam jakis miesiac temu, nie slodze juz tez kupe czasu, ciast i slodyczy nigdy nie lubilam i nasuwa mi sie takie pytanie - czy przez to ze wczesniej tych produktow nie jadlam efekty na tej diecie moga byc marne? Bo wydaje mi sie, ze to moze mniec wplyw na gubienie wagi. W sumie i tak w ciagu ostatnich 6 tygodni schudlam 15 kilogramow a teraz waga od jakichs 10 dni stoi w miejscu. Jedyne co tak naprawde dopiero teraz odstawilam to owoce, bo wczesniej jadlam je tonami, no i bardziej tluste gatunki miesa np karkowke z grilla . Czy ja w ogole mam szanse schudnac na tej diecie?

A dzisiaj menu takie:

S - omlet z chuda szynka, papryka i czerwona cebula na oliwie z oliwek
P - pol mozarelli z pomidorem i bazylia
O- pol brokula z sosem z serka trojkacika light
P- pol serka wiejskiego light z rzodkiewka
K- dorsz z pikarnika + cukinia, papryka, pomidor, cebula uduszone na lyzce oliwy z oliwek

Moze byc?

[telik]

Napisane przez Olcia_rom

Hej dziewczyny

Ja dzisiaj zaczynam drugi dzien 1 fazy, oczywiscie rano musialam sie zwazyc - mam jakas psychoze z tym wazeniem sie, no i oczywiscie waga nie drgnela. No ale nic, zobaczymy jak dalej pojdzie. Nie wiem czy dobrze mysle, ale ja pieczywo, i ziemniaki odstawilam jakis miesiac temu, nie slodze juz tez kupe czasu, ciast i slodyczy nigdy nie lubilam i nasuwa mi sie takie pytanie - czy przez to ze wczesniej tych produktow nie jadlam efekty na tej diecie moga byc marne? Bo wydaje mi sie, ze to moze mniec wplyw na gubienie wagi. W sumie i tak w ciagu ostatnich 6 tygodni schudlam 15 kilogramow a teraz waga od jakichs 10 dni stoi w miejscu. Jedyne co tak naprawde dopiero teraz odstawilam to owoce, bo wczesniej jadlam je tonami, no i bardziej tluste gatunki miesa np karkowke z grilla . Czy ja w ogole mam szanse schudnac na tej diecie?

A dzisiaj menu takie:

S - omlet z chuda szynka, papryka i czerwona cebula na oliwie z oliwek
P - pol mozarelli z pomidorem i bazylia
O- pol brokula z sosem z serka trojkacika light
P- pol serka wiejskiego light z rzodkiewka
K- dorsz z pikarnika + cukinia, papryka, pomidor, cebula uduszone na lyzce oliwy z oliwek

Moze byc?

ładny jadłospis ale na obiad brakuje mi jakiegoś białka
a co do efektów, faktycznie mogą byc wolniejsze, za wzgledu na to ze juz wczesniej zaczełas zdrowo sie odżywiać, ale pewnie nie bedą marne

Napisane przez Palolinka

Witajcie! Kolejny dzień przede mną. Jakoś tak smutno mi dziś, troche dobija mnie fakt, że ciągle staram się odchudzać, a nic z tego i tak nie wychodzi:/ No ale przecież zaczęłam plażować, więc może jakoś pójdzie tym razem

Dziś:
1. sałatka (sałata, żodkiewka, ogórek, papryka + pół łyżki majonezu) + 1/3 serka cammembert (no właśnie... chyba nie można prawda?)
2. serek wiejski + pomidor, ogórek
3. orzechy włoskie (garstka)
4. zupa meksykańska (pierś kurczaka, fasola czerwona, pieczarki, koncentrat pomidorowy, koperek)
5. taki sos, czy też gulasz warzywny(mięsko mielone, papryka, pieczarki, szczypiorek, koncentrat pomidorowy, fasolka zielona)-wszystko podduszone

Może ktoś ocenić... jak bardzo źle to będę miała jeszcze czas żeby coś zmienić

ładny jadłospis
camembert light -presidanad(taki w błękitnym opakowaniu)

a ja walcze na II cały czas a juz tak teskno mi za III fazą mysle ze w nastepnym tygodniu wskocze
pozatym lece na weeken do Barcelony wiec na pewno nie bedzie dietetycznie

[agniun]

a mi dzisiaj udalo sie kupic w galerii wypieków kawałek chlebka pełnoziarnistego o nazwie trojak czy jakoś tak, pyszny... to jest sieciówka ta piekaria więc jak ktoś zna i ma ochote to polecam bo na prawde dobry....

menu na dzisiaj:

1. 10.30 sałatka z pomidora, oórka kisoznego i zielonego, rzodkiewki i kapusty pekińskiej, plus 3 zwisjasy z sera żółtego polędwizy sopockiej i sałaty.

2. 13,00 2 kromki chlebka pełnoziarnistego z polędwica sopocką, zielonym ogórkiem i ketchupem odrobinkę

3. 16.00 kubek samej zupy pomidorowej, kurczak z pieca z ziołami i żółtym serem, fasolka szparagowa.

4. 18,00 - 18,30 pomidor z mozzarellą i ziołami

5. 21.00 zmiksowane truskawy

[Olcia_rom]

Napisane przez telik

ładny jadłospis ale na obiad brakuje mi jakiegoś białka
a co do efektów, faktycznie mogą byc wolniejsze, za wzgledu na to ze juz wczesniej zaczełas zdrowo sie odżywiać, ale pewnie nie bedą marne


ładny jadłospis
camembert light -presidanad(taki w błękitnym opakowaniu)

a ja walcze na II cały czas a juz tak teskno mi za III fazą mysle ze w nastepnym tygodniu wskocze
pozatym lece na weeken do Barcelony wiec na pewno nie bedzie dietetycznie

No chyba dorzuce jakiegos bialka do obiadu, ale tak szczerze to jakos na mieso nie mam dzis ochoty, jajka byly na sniadanie...

Zrobilam juz dzis 200 brzuszkow i 40 min na orbitreku. Ale starsznie opornie mi idzie ten orbitrek na razie, no ale to dopiero drugi dzien.

A co myslicie o jakichs wspomagaczach, typu Bio CLA, mozna na SB takie cos stosowac?

[pscolaa]

olcia zgadzam się z telikiem... Mozesz chudnąć wolniej, ale na pewno schudniesz... Poza tym po tak szybkom chudnieciu jak u Ciebie wcześniej możesz mieć teraz zastoj, skoro waga stoi w miejscu... Też tak mialam i to tylko po schudnięciu 4kg... Ale trzeba to przeczekać, czasem krócej czasem dlużej... Damy radę
Ja stosuję L-karnitynę z zielona herbatą przed ćwiczeniami

agniun a Ty masz który dzień II?? Bo dwie kromki chlebka to dwa wegle

Ja wlasnie wrocilam od manicurzystki i mam sliczne seledynowo-żółte żele z kwiatkiem Aż się na nie napatrzec nie mogę... Nigdy nie miałam takich kolorów na paznkociach, ale sa takie wesole i letnie

Kurcze zapomniałam o chlebie do obiadu

Wam też się nie chce tak jeść przez te upaly??

[bamsia]

pscolaa dziękuje Ci bardzo za pomoc

[mossqa]

Napisane przez pscolaa

palolinka camembert mozna ale light... Chyba President takie robi... Koncentrat niby mozna, ale lepiej kupić pomidory w puszce

jest jeszcze taki LIDLowy, 13% tłuszczu

[Olcia_rom]

Napisane przez pscolaa

olcia zgadzam się z telikiem... Mozesz chudnąć wolniej, ale na pewno schudniesz... Poza tym po tak szybkom chudnieciu jak u Ciebie wcześniej możesz mieć teraz zastoj, skoro waga stoi w miejscu... Też tak mialam i to tylko po schudnięciu 4kg... Ale trzeba to przeczekać, czasem krócej czasem dlużej... Damy radę
Ja stosuję L-karnitynę z zielona herbatą przed ćwiczeniami

agniun a Ty masz który dzień II?? Bo dwie kromki chlebka to dwa wegle

Ja wlasnie wrocilam od manicurzystki i mam sliczne seledynowo-żółte żele z kwiatkiem Aż się na nie napatrzec nie mogę... Nigdy nie miałam takich kolorów na paznkociach, ale sa takie wesole i letnie

Kurcze zapomniałam o chlebie do obiadu

Wam też się nie chce tak jeść przez te upaly??

Dzieki kochana za pocieszenie Moze faktycznie uda sie cos schudnac jeszcze, bo koniecznie do 1 sierpnia musze byc chociaz o 5 kg lzejsza.

A jakiej firmy ta L-karnityne stosujesz? I pomaga Ci cos? Bo moj maz kiedys uzywal przed cwiczeniami ale potem stwierdzil,ze zero efektu. Ale ja juz sie wszystkiego zlapie zeby schudnac.

[agniun]

pscolaa no tak na prawdę to mam 3 dzień II ale tak oficjalnie to 2....

upsss nie wiedziałam, że to dwa węgle są z tych kromek chlebka, ale kromki były malutkie więc może nie będzie jakiejś straszliwej tragedii...


normalnie truskawki smakują mi jak nigdy po tych dwóch tygodniach bez owoców, o chlebie już nie wspomnę....

[pscolaa]

agniun nie no tragedii nie bedzie

olcia firma to Trec Nutrition... Ja nie wiem czy ma jakieś wielkie dzialanie, ale mam wrażenie, ze po niej mam więcej energii i mogę lepiej ćwiczyc... Ale starsznie się po niej pocę podczas ćwiczeń

[Limonatka]

Mój dzisiejszy:
9:30 - omlet z 3 jajek na cebuli + 4 plastry szynki drobiowej + 1 pomidor + kubek soku pomidorowego
12:30 - jogurt naturalny zmiksowany z ricottą, fruktozą i wiórkami kokosowymi i migdałowymi (wstawiony do zamrażalki przez co miałam prawie że lody :P)
16:00 gyros (kurczak+pomidor+papryka+ pieczarki+ogórek kiszony) z garścią makaronu
20:00 zawijasy z sałaty z resztką gyrosa i może z szynką i serem jak będę głodna
22:00 jogurt naturalny z fruktozą + 20 dag truskawek

Nie mogę jeść mniej niż te 20 dag truskawek, bo by mnie chyba w sklepie wyśmiali, że takie małe ilości kupuję :P A więcej nie chcę kupować (tzn więcej niż na jedną porcję) bo potem szybko się psują i są bee :P Więc będzie 20 dag, trudno :P

[Limonka1987]

Ale Wy tu macie tempo

Dziękuję wszystkim ślicznie za miłe przyjęcie

A tak bardziej personalnie...

Mossqa- wiem, że orzeszki są zdradliwe, więc postaram się jeść je z umiarem

Pscola- gdzie znajdę przepis na te bułeczki jogurtowe? Brzmią bardzo intrygująco... Oczywiście pytam już z myślą o II fazie
Intrygująco brzmią też Twoje nowe pazurki Może wstawisz nam jakieś zdjęcia,żebyśmy i my mogły cieszyć nimi oko?

Limonatko- rzeczywiście dobrałyśmy się z naszymi nickami jak w korcu maku Ciekawe czy dziewczyny nie będą się mylić
Swoją drogą chciałabym zobaczyć minę sprzedawcy, gdybyś zakomunikowała, że życzysz sobie jakieś 10-15 sztuk truskawek
Jadłospis masz bardzo smakowity Aż mi się zachciało być już w drugiej fazie!

Telik- zazdroszczę Barcelony!
A powiedz... Ile Ci jeszcze zostało do celu?

Olcia_rom- widzę, że obie dopiero zaczynamy przygodę z SB. Ile masz do stracenia?
Ważyć się częściej niż raz na tydzień nie warto, ale o tym na pewno wiesz. Dlatego staraj się oprzeć pokusie

Narobiłyście mi ochoty na camembert light, łobuzice Chyba dziś zajdę do jakiegoś supermarketu,a jutro na lunch zabiorę do pracy sałatkę z łososiem, camembertem i pomidorami (widziałam przepus na wątku z przepisami i od razu wiedziałam, że będzie to jedno z moich ulubionych dań na diecie Jest tam wszystko co Limonki lubią najbardziej ).

Pierwszy dzień diety mija mi w zasadzie bezproblemowo. Jedyny mój grzech to dwie kawki... Myślicie, że takie z mlekiem 0,5% i słodzikiem mogą mieć jakiś wpływ na tempo chudnięcia?

Przepraszam, że post jest trochę chaotyczny, ale jestem jeszcze w pracy i trochę mi ciężko skupić się na pisaniu na wizażu i odawaniu przed moim szefem, że jestem strasznie zapracowana

Zmykam do moich papierków...

Trzymajcie się, dziewczyny

[pscolaa]

limonka a na watku przepisowym https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=196551 Tylko musisz znaleźć, bo nie pamiętam dokladnie na ktorej są stronie...

A mlekiem się nie przejmuj, ja od poczatku do kawy uzywam tylko mleka 2%, bo inne mi nie smakuje

A z tymi truskawkami... Nie smiejcie się, ale na poczatku II jak się pokazaly truskawki jeszcze te Hiszpańskie to w warzywniaku kupowalam po 5 sztuk do omleta Ja często kupuje dziwne ilosci, bo pewnych rzeczy ja nie moge jeśc a synek lubi i przeciez nie będę kupowala 2kg ziemniakow do obiadu dla niego, skoro on zje ze 2 Ogórki malosolne tez biore np. po 4 sztuki Pani mnie juz zna... Zresztą co sprzedawce obchodzi ile kupuję, ważne, że mu się sprzedaje

[Palolinka]

Hej dziewczyny! Ja dziś strasznie jestem głodna! Niby jem i dalej jestem... chociaż po wielkiej misce sałatki z młodej kapustki, pomidora, koperku i fety jestem już chyba wreszcie pełna. Nie grzeszyłam dziś specjalnie produktami... a raczej ich ilością:/ No ale cóż... lepiej tak niż zajadać się słodyczami (co mi się niestety zdarzało wcześniej).

A jak u was?

[Olcia_rom]

Napisane przez Limonka1987

Ale Wy tu macie tempo

Dziękuję wszystkim ślicznie za miłe przyjęcie

A tak bardziej personalnie...

Mossqa- wiem, że orzeszki są zdradliwe, więc postaram się jeść je z umiarem

Pscola- gdzie znajdę przepis na te bułeczki jogurtowe? Brzmią bardzo intrygująco... Oczywiście pytam już z myślą o II fazie
Intrygująco brzmią też Twoje nowe pazurki Może wstawisz nam jakieś zdjęcia,żebyśmy i my mogły cieszyć nimi oko?

Limonatko- rzeczywiście dobrałyśmy się z naszymi nickami jak w korcu maku Ciekawe czy dziewczyny nie będą się mylić
Swoją drogą chciałabym zobaczyć minę sprzedawcy, gdybyś zakomunikowała, że życzysz sobie jakieś 10-15 sztuk truskawek
Jadłospis masz bardzo smakowity Aż mi się zachciało być już w drugiej fazie!

Telik- zazdroszczę Barcelony!
A powiedz... Ile Ci jeszcze zostało do celu?

Olcia_rom- widzę, że obie dopiero zaczynamy przygodę z SB. Ile masz do stracenia?
Ważyć się częściej niż raz na tydzień nie warto, ale o tym na pewno wiesz. Dlatego staraj się oprzeć pokusie

Narobiłyście mi ochoty na camembert light, łobuzice Chyba dziś zajdę do jakiegoś supermarketu,a jutro na lunch zabiorę do pracy sałatkę z łososiem, camembertem i pomidorami (widziałam przepus na wątku z przepisami i od razu wiedziałam, że będzie to jedno z moich ulubionych dań na diecie Jest tam wszystko co Limonki lubią najbardziej ).

Pierwszy dzień diety mija mi w zasadzie bezproblemowo. Jedyny mój grzech to dwie kawki... Myślicie, że takie z mlekiem 0,5% i słodzikiem mogą mieć jakiś wpływ na tempo chudnięcia?

Przepraszam, że post jest trochę chaotyczny, ale jestem jeszcze w pracy i trochę mi ciężko skupić się na pisaniu na wizażu i odawaniu zed moim szefem, że jestem strasznie zapracowana

Zmykam do moich papierków...

Trzymajcie się, dziewczyny

Hej

No ja mam sporo do zrzucenia.
Teraz waze 69.5 a jak zejde do 60 to juz bede mega szczesliwa. Ale tak w perspektywie mam 54 czyli wage w ktorej zawsze najlepiej sie czulam. Ehhh, czego ciaza nie zrobi z czlowiekiem.... A ty ile chcesz zrzucic?

[Limonatka]

pscolaa - no jak się ma zaprzyjaźnionych sprzedawców to może być fajnie ale ja wymyśliłam, co zrobię jak mnie zapytają kiedyś czemu tak mało truskawek. Powiem, że jestem uczulona na nie, ale nie mogę sobie odmówić, wiec chociaż ciut zjem

[pscolaa]

limonatka dobre

A za mna lazi twaróg Nie wiem co mi się na tej diecie porobilo, ale zjadlam dzisiaj na kolacje zupę z soczewicy i jakos mi nie smakowala ani marchewka ani ziemniaczek, za to mam ochote zjeśc kostke twargu, za ktorym nie przepadam

[Limonka1987]

Olcia_rom- startuję z wagi 76 kg
Pierwszy mój cel to 65 kg, a szczyt marzeń to 60 kg. W takiej wadze wyglądam najkorzystniej.

Limonatka- ale z Ciebie kombinatorka

Pscolaa- dziękuję za namiar W wolnej chwili wyśledzę te bułeczki. Mam na to całe 2 tygodnie, które dzielą mnie od II fazy
A jeśli chodzi o twaróg to ja akurat go ubóstwiam Gdyby nie to, że monotonnia nie jest wskazana mogłabym całą dietę przeżyć na twarogu i wieśniaczkach

Melduję, że pierwszy dzień I fazy minął mi bezgrzesznie. Ciekawe czy dalej uda mi się być taką wzorową plażowiczką

Mam do Was pytanie szanowne ekspertki... Czy w I fazie mogę pić herbatę roiboos waniliową?