Listopadówki 2017 cz. 4 - prawie porodówka! <3

[PPPatinka]

Napisane przez whenee

Dziewuszki i formuje iż że letstryz Florkiem już w domu!

Super wiadomość niech okruszek zdrowo rośnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[JustTheOne]

Napisane przez whenee

Dziewuszki i formuje iż że letstryz Florkiem już w domu!

Aż pobiegłam na Insta zobaczyć! Cudownie, to musi być niesamowite po takim czasie strachu i oczekiwania. Aż łezka się kręci...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[migotka1010]

Ehh ja wolalabym nie rodzić jeszcze... Glupie to, ale finasowo też byłoby lepiej dla nas... Cos Mlodemu mlglabym za to kupić..

[Helgi607]

Napisane przez whenee

Dziewuszki i formuje iż że letstryz Florkiem już w domu!

Aa cudowne wieści !!! letstryPięknych chwil dla Was


Ja dziś bylam w jednym ze szpitali rozeznać co i jak. Nie udało mi się zwiedzić bo było pełno. Ale pojechałam, widziałam izbę przyjęć.. takie małe pomieszczenie jak większy salon w mieszkaniu.. korytarze ciemne, stare, i jakoś jak tam weszłam ogarnęło mnie dziwne przerażenie i stres. Nie wyobrażam sobie siedzieć tam w tym 'pokoiku' w kolejce z akcją porodową, spanikuje na bank.

[wodna2]

Napisane przez Helgi607

Aa cudowne wieści !!! letstryPięknych chwil dla Was


Ja dziś bylam w jednym ze szpitali rozeznać co i jak. Nie udało mi się zwiedzić bo było pełno. Ale pojechałam, widziałam izbę przyjęć.. takie małe pomieszczenie jak większy salon w mieszkaniu.. korytarze ciemne, stare, i jakoś jak tam weszłam ogarnęło mnie dziwne przerażenie i stres. Nie wyobrażam sobie siedzieć tam w tym 'pokoiku' w kolejce z akcją porodową, spanikuje na bank.

Dobrze pamiętam że jesteś z Wrocławia? Ja dzisiaj byłam na Brochowie po pieczątkę do porodu rodzinnego. Całe zwoływanie kobiet żeby tylko wygłosić formułę o wpłaceniu 200pln na konto fundacji szpitala, słabe. Pewnie jak się rozkręci akcja niewiele będziesz zwracać uwagę na wystrój ale faktycznie, mogłoby to wyglądać przyjaźniej.

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

[invi_08]

Napisane przez wodna2

Dobrze pamiętam że jesteś z Wrocławia? Ja dzisiaj byłam na Brochowie po pieczątkę do porodu rodzinnego. Całe zwoływanie kobiet żeby tylko wygłosić formułę o wpłaceniu 200pln na konto fundacji szpitala, słabe. Pewnie jak się rozkręci akcja niewiele będziesz zwracać uwagę na wystrój ale faktycznie, mogłoby to wyglądać przyjaźniej.

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

A to jeszcze taka cegiełka jest? Ze trzeba placic? I gdzie taka pieczatka jest wbijana?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wodna2]

Napisane przez invi_08

A to jeszcze taka cegiełka jest? Ze trzeba placic? I gdzie taka pieczatka jest wbijana?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ordynator podbija się w karcie ciąży że niby kwalifikuje do porodu rodzinnego. Poród rodzinny może się odbyć też w sali wspólnej a jeśli chcemy mieć osobną salę (mają 3 z fajnym wyposażeniem ) to proszą o wpłatę 200pln na konto fundacji Szpitala. Z tego co wiem już podczas porodu mało ich to obchodzi i udostępniają salę rodzinne w zależności od wolnych miejsc a nie dowodu wpłaty. W Szpitalu bieda, szukają kasy żeby jakoś to wyglądało

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

[Helgi607]

Napisane przez wodna2

Dobrze pamiętam że jesteś z Wrocławia? Ja dzisiaj byłam na Brochowie po pieczątkę do porodu rodzinnego. Całe zwoływanie kobiet żeby tylko wygłosić formułę o wpłaceniu 200pln na konto fundacji szpitala, słabe. Pewnie jak się rozkręci akcja niewiele będziesz zwracać uwagę na wystrój ale faktycznie, mogłoby to wyglądać przyjaźniej.

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

Pewnie się minelysmy
Z tego co czytalam na fb położne nie sprawdzają czy posiada się dowód wpłaty ze soba. Choc zast.ordynatora twierdzi że trzeba je mieć przy sobie

[la figa]

Napisane przez wodna2

Ordynator podbija się w karcie ciąży że niby kwalifikuje do porodu rodzinnego. Poród rodzinny może się odbyć też w sali wspólnej a jeśli chcemy mieć osobną salę (mają 3 z fajnym wyposażeniem ) to proszą o wpłatę 200pln na konto fundacji Szpitala. Z tego co wiem już podczas porodu mało ich to obchodzi i udostępniają salę rodzinne w zależności od wolnych miejsc a nie dowodu wpłaty. W Szpitalu bieda, szukają kasy żeby jakoś to wyglądało

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

cos strasznego zwlaszcza, ze wiem jak funkcjonuja takie fundacje...

mam wyniki GBS - ujemne, ufff...

wczoraj mialam tak silny bol w podbrzuszu i w krzyzu, ze juz na cos liczylam. dzisiaj juz po wszystkim, wlasnie posprzatalam cale mieszkanie. brzuch zaczal lekko twardniec, ale to wsio

[invi_08]

Napisane przez wodna2

Ordynator podbija się w karcie ciąży że niby kwalifikuje do porodu rodzinnego. Poród rodzinny może się odbyć też w sali wspólnej a jeśli chcemy mieć osobną salę (mają 3 z fajnym wyposażeniem ) to proszą o wpłatę 200pln na konto fundacji Szpitala. Z tego co wiem już podczas porodu mało ich to obchodzi i udostępniają salę rodzinne w zależności od wolnych miejsc a nie dowodu wpłaty. W Szpitalu bieda, szukają kasy żeby jakoś to wyglądało

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

Rozumiem. u nas jest zasada ze jak wolna sala no to mozna korzystać i juz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wodna2]

Napisane przez Helgi607

Pewnie się minelysmy
Z tego co czytalam na fb położne nie sprawdzają czy posiada się dowód wpłaty ze soba. Choc zast.ordynatora twierdzi że trzeba je mieć przy sobie

Napisałaś o mrocznych korytarzach to myślałam że byłaś na Klinikach. Mnie tamto miejsce przeraża. Z Brochowem jestem trochę oswojona bo raz już tam rodziłam a niedawno w izbie przyjęć odsiedziałam parę godzin w kolejce do Poradni Diabetologicznej dla kobiet ciąży. Przy pierwszym porodzie też nie opłaciłam cegiełki a byłam sali rodzinnej.

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 21:44 ---------- Poprzedni post napisano o 21:38 ----------

Napisane przez invi_08

Rozumiem. u nas jest zasada ze jak wolna sala no to mozna korzystać i juz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak naprawdę to powinny być tylko takie sale zamiast tych idiotycznych boksów. Chociaż tym razem mniej mnie to obchodzi, chciałabym tylko żeby mąż był prze mnie, żeby dali znieczulenie i żebym mogła być z dzieckiem po porodzie (niestety ostatnio z powodu braku miejsc na Położnictwie często na pierwszą dobę kładą osobno)

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

[_itakinie_]

Ja po wizycie u lekarza i jest słabo ;/. Szyjki prawie nie ma, nie mierzył, bo nie chciał grzebać za dużo; ale też mówi, że nie ma czego mierzyć. Do tego odchodzi mi czop podbity krwią, w sumie więcej krwi niż czopa. Stresuje mnie to, brzuch mi się napina już nawet na leżąco. W każdej chwili może się zacząć. Po powrocie do domu łapią jakieś drobne skurcze. Niech ta gadzina jeszcze wysiedzi z tydzień - dwa, gdzie je się tak spieszy?

Na starcie wizyty moje ciśnienie 163/98... sam lekarz stwierdził, że jest niewiarygodne i powtórzymy pod koniec. No i rzeczywiście było już normalne.

Na pocieszenie dostałam piękną fotkę buźki córci. Cudo małe
Mąż pojechał na nockę, jak się coś będzie działo - mam dzwonić.

Do lekarza też mogę dzwonić o każdej porze dnia i nocy. Oby to nie było potrzebne

Ciekawe jak Ola

[ewcia1368]

Napisane przez _itakinie_

Ja po wizycie u lekarza i jest słabo ;/. Szyjki prawie nie ma, nie mierzył, bo nie chciał grzebać za dużo; ale też mówi, że nie ma czego mierzyć. Do tego odchodzi mi czop podbity krwią, w sumie więcej krwi niż czopa. Stresuje mnie to, brzuch mi się napina już nawet na leżąco. W każdej chwili może się zacząć. Po powrocie do domu łapią jakieś drobne skurcze. Niech ta gadzina jeszcze wysiedzi z tydzień - dwa, gdzie je się tak spieszy?

Na starcie wizyty moje ciśnienie 163/98... sam lekarz stwierdził, że jest niewiarygodne i powtórzymy pod koniec. No i rzeczywiście było już normalne.

Na pocieszenie dostałam piękną fotkę buźki córci. Cudo małe
Mąż pojechał na nockę, jak się coś będzie działo - mam dzwonić.

Do lekarza też mogę dzwonić o każdej porze dnia i nocy. Oby to nie było potrzebne

Ciekawe jak Ola

trzymam kciuki żeby Ulka jeszcze troszkę wytrzymała!

[eemmaa]

Napisane przez _itakinie_

Ja po wizycie u lekarza i jest słabo ;/. Szyjki prawie nie ma, nie mierzył, bo nie chciał grzebać za dużo; ale też mówi, że nie ma czego mierzyć. Do tego odchodzi mi czop podbity krwią, w sumie więcej krwi niż czopa. Stresuje mnie to, brzuch mi się napina już nawet na leżąco. W każdej chwili może się zacząć. Po powrocie do domu łapią jakieś drobne skurcze. Niech ta gadzina jeszcze wysiedzi z tydzień - dwa, gdzie je się tak spieszy?

Na starcie wizyty moje ciśnienie 163/98... sam lekarz stwierdził, że jest niewiarygodne i powtórzymy pod koniec. No i rzeczywiście było już normalne.

Na pocieszenie dostałam piękną fotkę buźki córci. Cudo małe
Mąż pojechał na nockę, jak się coś będzie działo - mam dzwonić.

Do lekarza też mogę dzwonić o każdej porze dnia i nocy. Oby to nie było potrzebne

Ciekawe jak Ola

My mamy taki sam termin. Mojej szyjki nie ma 2 tydzień, skurcze męczą, brzuch boli - dla mnie moja może już wychodzić 😂 możemy się zamienić 😂

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[JustTheOne]

Napisane przez _itakinie_

Ja po wizycie u lekarza i jest słabo ;/. Szyjki prawie nie ma, nie mierzył, bo nie chciał grzebać za dużo; ale też mówi, że nie ma czego mierzyć. Do tego odchodzi mi czop podbity krwią, w sumie więcej krwi niż czopa. Stresuje mnie to, brzuch mi się napina już nawet na leżąco. W każdej chwili może się zacząć. Po powrocie do domu łapią jakieś drobne skurcze. Niech ta gadzina jeszcze wysiedzi z tydzień - dwa, gdzie je się tak spieszy?



Na starcie wizyty moje ciśnienie 163/98... sam lekarz stwierdził, że jest niewiarygodne i powtórzymy pod koniec. No i rzeczywiście było już normalne.



Na pocieszenie dostałam piękną fotkę buźki córci. Cudo małe

Mąż pojechał na nockę, jak się coś będzie działo - mam dzwonić.



Do lekarza też mogę dzwonić o każdej porze dnia i nocy. Oby to nie było potrzebne



Ciekawe jak Ola

Mam nadzieję, że córcia jeszcze posiedzi w brzuszku... kciukujemy bardzo!

I co z tymi porodami Dziewczęta?
Ja chyba zacznę trochę wywoływać z nadzieją że może coś rozkręci się samo i Mała nie będzie w takim szoku wyciągana na zimno


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Helgi607]

Napisane przez wodna2

Napisałaś o mrocznych korytarzach to myślałam że byłaś na Klinikach. Mnie tamto miejsce przeraża. Z Brochowem jestem trochę oswojona bo raz już tam rodziłam a niedawno w izbie przyjęć odsiedziałam parę godzin w kolejce do Poradni Diabetologicznej dla kobiet ciąży. Przy pierwszym porodzie też nie opłaciłam cegiełki a byłam sali rodzinnej.

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 21:44 ---------- Poprzedni post napisano o 21:38 ----------

Tak naprawdę to powinny być tylko takie sale zamiast tych idiotycznych boksów. Chociaż tym razem mniej mnie to obchodzi, chciałabym tylko żeby mąż był prze mnie, żeby dali znieczulenie i żebym mogła być z dzieckiem po porodzie (niestety ostatnio z powodu braku miejsc na Położnictwie często na pierwszą dobę kładą osobno)

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

Ja byłam tylko na borowskiej a tam wszystko prawie jak z serialu więc może to spotegowalo moje odczucia

Napisane przez _itakinie_

Ja po wizycie u lekarza i jest słabo ;/. Szyjki prawie nie ma, nie mierzył, bo nie chciał grzebać za dużo; ale też mówi, że nie ma czego mierzyć. Do tego odchodzi mi czop podbity krwią, w sumie więcej krwi niż czopa. Stresuje mnie to, brzuch mi się napina już nawet na leżąco. W każdej chwili może się zacząć. Po powrocie do domu łapią jakieś drobne skurcze. Niech ta gadzina jeszcze wysiedzi z tydzień - dwa, gdzie je się tak spieszy?

Na starcie wizyty moje ciśnienie 163/98... sam lekarz stwierdził, że jest niewiarygodne i powtórzymy pod koniec. No i rzeczywiście było już normalne.

Na pocieszenie dostałam piękną fotkę buźki córci. Cudo małe
Mąż pojechał na nockę, jak się coś będzie działo - mam dzwonić.

Do lekarza też mogę dzwonić o każdej porze dnia i nocy. Oby to nie było potrzebne

Ciekawe jak Ola

[olala22]

Dziewczyny proszę o powitanie Oliwki 😍 Urodzona o 19.25, 2800 gr, 55 cm, siłami natury
Przed 16 pojechaliśmy do szpitala, tam na ktg skurczy brak, rozwarcie na 2 cm ale przyjmują mnie na patologie ciąży. Skurcze krzyżowe coraz częstsze, spaceruje duzo pp korytarzu bo trochę to ulgę dawało. Po 19 na zmianę przychodzi położna ciocia mojego męża i mnie bierze na badanie a tam rozwarcie na 10 cm Od razu na porodówkę o 19.14 a o 19.25 mała jest na świecie
A teraz jem kanapkę bo zgłodniałam 😀 Mała jest na szczepieniu ale niedługo mają ja do mnie przywieźć.
Nikomu nie życzę bólów krzyżowych.... Bardziej bolały niż sam poród

[_itakinie_]

Napisane przez olala22

Dziewczyny proszę o powitanie Oliwki 😍 Urodzona o 19.25, 2800 gr, 55 cm, siłami natury
Przed 16 pojechaliśmy do szpitala, tam na ktg skurczy brak, rozwarcie na 2 cm ale przyjmują mnie na patologie ciąży. Skurcze krzyżowe coraz częstsze, spaceruje duzo pp korytarzu bo trochę to ulgę dawało. Po 19 na zmianę przychodzi położna ciocia mojego męża i mnie bierze na badanie a tam rozwarcie na 10 cm Od razu na porodówkę o 19.14 a o 19.25 mała jest na świecie
A teraz jem kanapkę bo zgłodniałam 😀 Mała jest na szczepieniu ale niedługo mają ja do mnie przywieźć.
Nikomu nie życzę bólów krzyżowych.... Bardziej bolały niż sam poród

Gratulacje!!! Cudnie! I jak szybko!

[eemmaa]

Napisane przez olala22

Dziewczyny proszę o powitanie Oliwki 😍 Urodzona o 19.25, 2800 gr, 55 cm, siłami natury
Przed 16 pojechaliśmy do szpitala, tam na ktg skurczy brak, rozwarcie na 2 cm ale przyjmują mnie na patologie ciąży. Skurcze krzyżowe coraz częstsze, spaceruje duzo pp korytarzu bo trochę to ulgę dawało. Po 19 na zmianę przychodzi położna ciocia mojego męża i mnie bierze na badanie a tam rozwarcie na 10 cm Od razu na porodówkę o 19.14 a o 19.25 mała jest na świecie
A teraz jem kanapkę bo zgłodniałam 😀 Mała jest na szczepieniu ale niedługo mają ja do mnie przywieźć.
Nikomu nie życzę bólów krzyżowych.... Bardziej bolały niż sam poród

No szok!!! Gratulacje ogromne 😘 kobieto to się nazywa poród!!! Pozazdrościć 😉

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ila1000]

Napisane przez olala22

Dziewczyny proszę o powitanie Oliwki 😍 Urodzona o 19.25, 2800 gr, 55 cm, siłami natury
Przed 16 pojechaliśmy do szpitala, tam na ktg skurczy brak, rozwarcie na 2 cm ale przyjmują mnie na patologie ciąży. Skurcze krzyżowe coraz częstsze, spaceruje duzo pp korytarzu bo trochę to ulgę dawało. Po 19 na zmianę przychodzi położna ciocia mojego męża i mnie bierze na badanie a tam rozwarcie na 10 cm Od razu na porodówkę o 19.14 a o 19.25 mała jest na świecie
A teraz jem kanapkę bo zgłodniałam 😀 Mała jest na szczepieniu ale niedługo mają ja do mnie przywieźć.
Nikomu nie życzę bólów krzyżowych.... Bardziej bolały niż sam poród

Witaj Oliwka!
Wielkie gratulacje dla rodziców!

[dwakolory1]

Napisane przez olala22

Dziewczyny proszę o powitanie Oliwki Urodzona o 19.25, 2800 gr, 55 cm, siłami natury

Przed 16 pojechaliśmy do szpitala, tam na ktg skurczy brak, rozwarcie na 2 cm ale przyjmują mnie na patologie ciąży. Skurcze krzyżowe coraz częstsze, spaceruje duzo pp korytarzu bo trochę to ulgę dawało. Po 19 na zmianę przychodzi położna ciocia mojego męża i mnie bierze na badanie a tam rozwarcie na 10 cm Od razu na porodówkę o 19.14 a o 19.25 mała jest na świecie

A teraz jem kanapkę bo zgłodniałam Mała jest na szczepieniu ale niedługo mają ja do mnie przywieźć.

Nikomu nie życzę bólów krzyżowych.... Bardziej bolały niż sam poród

Gratulacje kochana . Szybki i sprawny poród


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[aczka5]

Ola, gratulacje mamusiu

Listopadowki maja sprawne porody 😀✌



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Helgi607]

Napisane przez olala22

Dziewczyny proszę o powitanie Oliwki 😍 Urodzona o 19.25, 2800 gr, 55 cm, siłami natury
Przed 16 pojechaliśmy do szpitala, tam na ktg skurczy brak, rozwarcie na 2 cm ale przyjmują mnie na patologie ciąży. Skurcze krzyżowe coraz częstsze, spaceruje duzo pp korytarzu bo trochę to ulgę dawało. Po 19 na zmianę przychodzi położna ciocia mojego męża i mnie bierze na badanie a tam rozwarcie na 10 cm Od razu na porodówkę o 19.14 a o 19.25 mała jest na świecie
A teraz jem kanapkę bo zgłodniałam 😀 Mała jest na szczepieniu ale niedługo mają ja do mnie przywieźć.
Nikomu nie życzę bólów krzyżowych.... Bardziej bolały niż sam poród

Gratulacje!!!

[whenee]

Napisane przez olala22

Dziewczyny proszę o powitanie Oliwki 😍 Urodzona o 19.25, 2800 gr, 55 cm, siłami natury
Przed 16 pojechaliśmy do szpitala, tam na ktg skurczy brak, rozwarcie na 2 cm ale przyjmują mnie na patologie ciąży. Skurcze krzyżowe coraz częstsze, spaceruje duzo pp korytarzu bo trochę to ulgę dawało. Po 19 na zmianę przychodzi położna ciocia mojego męża i mnie bierze na badanie a tam rozwarcie na 10 cm Od razu na porodówkę o 19.14 a o 19.25 mała jest na świecie
A teraz jem kanapkę bo zgłodniałam 😀 Mała jest na szczepieniu ale niedługo mają ja do mnie przywieźć.
Nikomu nie życzę bólów krzyżowych.... Bardziej bolały niż sam poród

O pani to na pewno twój pierwszy poród? Matko gratuluję !

[Hapinka]

Gratulacje !! Dopiero skurcze krzyżowe na koniec były nieznośne ? Nie nacinali? Dość mała wiec chyba pożałowała mamę i przeszła gładko!


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sugar cube]

Napisane przez olala22

Dziewczyny proszę o powitanie Oliwki 😍 Urodzona o 19.25, 2800 gr, 55 cm, siłami natury
Przed 16 pojechaliśmy do szpitala, tam na ktg skurczy brak, rozwarcie na 2 cm ale przyjmują mnie na patologie ciąży. Skurcze krzyżowe coraz częstsze, spaceruje duzo pp korytarzu bo trochę to ulgę dawało. Po 19 na zmianę przychodzi położna ciocia mojego męża i mnie bierze na badanie a tam rozwarcie na 10 cm Od razu na porodówkę o 19.14 a o 19.25 mała jest na świecie
A teraz jem kanapkę bo zgłodniałam 😀 Mała jest na szczepieniu ale niedługo mają ja do mnie przywieźć.
Nikomu nie życzę bólów krzyżowych.... Bardziej bolały niż sam poród

Gratulacje! Super szybciutko! ))) Pierwsza dziewuszka.

Mam nadzieje, ze tendencja do sprawnych porodow sie utrzyma.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[olala22]

Napisane przez whenee

O pani to na pewno twój pierwszy poród? Matko gratuluję !

Na 100% pierwszy 😁

Napisane przez Hapinka

Gratulacje !! Dopiero skurcze krzyżowe na koniec były nieznośne ? Nie nacinali? Dość mała wiec chyba pożałowała mamę i przeszła gładko!


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie nacinali, tylko delikatnie mi pękła skóra i musieli to zaszyć. Zszywanie to też mało przyjemna rzecz ale dało się przeżyć
Na koniec skurcze były okropne ☹ Ale co się dziwić jak się chodzi z rozwaciem 10 cm 😀 Zabrali mi malutką bo strasznie ulewała

[catiedove]

Napisane przez olala22

Dziewczyny proszę o powitanie Oliwki Urodzona o 19.25, 2800 gr, 55 cm, siłami natury

Przed 16 pojechaliśmy do szpitala, tam na ktg skurczy brak, rozwarcie na 2 cm ale przyjmują mnie na patologie ciąży. Skurcze krzyżowe coraz częstsze, spaceruje duzo pp korytarzu bo trochę to ulgę dawało. Po 19 na zmianę przychodzi położna ciocia mojego męża i mnie bierze na badanie a tam rozwarcie na 10 cm Od razu na porodówkę o 19.14 a o 19.25 mała jest na świecie

A teraz jem kanapkę bo zgłodniałam Mała jest na szczepieniu ale niedługo mają ja do mnie przywieźć.

Nikomu nie życzę bólów krzyżowych.... Bardziej bolały niż sam poród

GRATULACJE!


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[migotka1010]

Napisane przez olala22

Dziewczyny proszę o powitanie Oliwki 😍 Urodzona o 19.25, 2800 gr, 55 cm, siłami natury
Przed 16 pojechaliśmy do szpitala, tam na ktg skurczy brak, rozwarcie na 2 cm ale przyjmują mnie na patologie ciąży. Skurcze krzyżowe coraz częstsze, spaceruje duzo pp korytarzu bo trochę to ulgę dawało. Po 19 na zmianę przychodzi położna ciocia mojego męża i mnie bierze na badanie a tam rozwarcie na 10 cm Od razu na porodówkę o 19.14 a o 19.25 mała jest na świecie
A teraz jem kanapkę bo zgłodniałam 😀 Mała jest na szczepieniu ale niedługo mają ja do mnie przywieźć.
Nikomu nie życzę bólów krzyżowych.... Bardziej bolały niż sam poród

Gratulacje!!! Ekspresowy poród

[wodna2]

Napisane przez olala22

Dziewczyny proszę o powitanie Oliwki Urodzona o 19.25, 2800 gr, 55 cm, siłami natury
Przed 16 pojechaliśmy do szpitala, tam na ktg skurczy brak, rozwarcie na 2 cm ale przyjmują mnie na patologie ciąży. Skurcze krzyżowe coraz częstsze, spaceruje duzo pp korytarzu bo trochę to ulgę dawało. Po 19 na zmianę przychodzi położna ciocia mojego męża i mnie bierze na badanie a tam rozwarcie na 10 cm Od razu na porodówkę o 19.14 a o 19.25 mała jest na świecie
A teraz jem kanapkę bo zgłodniałam Mała jest na szczepieniu ale niedługo mają ja do mnie przywieźć.
Nikomu nie życzę bólów krzyżowych.... Bardziej bolały niż sam poród

Gratulacje! Witamy Oliwkę!
Widzę że ma figurę modelki, długa i szczupła
Pewnie ją zabrali żeby poobserwować, będzie dobrze. Spróbuj w tym czasie odpocząć

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka