Nowy Rok witamy i o Dzieci się staramy :) wszystkie starające się w roku 2011

[AgaMili]

http://dzieci.pl/cid,1024121,paid,12...puticaid=6bd55

Napisane przez Haniula

Dziewczynki a jak rozwiązujecie sprawe alkoholu . Bo My teraz idziemy w sobote na zabawe karnawałową i wiadomo ze winko albo drinka by sie wypiło. Niby nie musze, ale boje sie sytuacji, ze bede sobie wkrecać i całe swoje zycie ustawie wokol staranek, a jak nie wyjdzie to bedzie załamka. Ale z kolei jakby okazało si ze jest dzidia to bede sie martwić, e była zabawa a ja pare drinków wypiłam i moze zaszkodzić
Chcieliśmy zeby samo wyszło, ze bedzie dzidzia, ze poprostu przestajemy sie zabezpieczac. Ale od momentu kiedy powiedzielismy to juz teraz- w tym miesiacu, to ja o niczym innym nie myśle

Ile ta psychika potrafi zdziałać

Nie wiem jak dziewczyny ale ja w czasie starań nie piłam alkoholu, mąż nawet mi zabronił napoi energetycznych i coli i zdrowo się odżywiałam, ale w sumie gdyby nie on to bym tak nie przesadzała bo na początku nic do zarodka nie dociera, w pierwszym miesiącu. Ale za każdym razem gdy dostałam @ to piłam wino albo piwa bo wiedziałam że normalnie mogę, poza tym miałam zły humor i sobie poprawiałam


Ok, trzeba się zbierać do pracy, mam nadzieję że nie będę miała dużo do nadrabiania po powrocie

[Haniula]

Napisane przez AgaMili

http://dzieci.pl/cid,1024121,paid,12...puticaid=6bd55

ale jajca, trzeba uważac w ciązy

[TheFall]

Napisane przez Haniula

Dziewczynki a jak rozwiązujecie sprawe alkoholu . Bo My teraz idziemy w sobote na zabawe karnawałową i wiadomo ze winko albo drinka by sie wypiło. Niby nie musze, ale boje sie sytuacji, ze bede sobie wkrecać i całe swoje zycie ustawie wokol staranek, a jak nie wyjdzie to bedzie załamka. Ale z kolei jakby okazało si ze jest dzidia to bede sie martwić, e była zabawa a ja pare drinków wypiłam i moze zaszkodzić
Chcieliśmy zeby samo wyszło, ze bedzie dzidzia, ze poprostu przestajemy sie zabezpieczac. Ale od momentu kiedy powiedzielismy to juz teraz- w tym miesiacu, to ja o niczym innym nie myśle

Ile ta psychika potrafi zdziałać

A jak tu nie myśleć o staraniach, jak całe twoje życie może się zmienić.
Ja myślę, że te nasze rozczarowania z każdą kolejną @ wynikają z planowania jak to będzie jak już będzie Staramy się o dzidziusia w lutym i już myślimy kiedy będzie poród to akurat zima i się w domu pozbędziemy kilogramów, kiedy pójdziemy na L4 będzie cieplutko to akurat zakupy dla maluszka się zrobi itd. A potem przychodzi @ i znowu w marcu to samo. To jest takie kombinowanie w każdym miesiącu jak sobie te przyszłe miesiące rozplanować. I to jeszcze bardziej nas frustruje.

[kaskaderka]

Napisane przez Haniula

Dziewczynki a jak rozwiązujecie sprawe alkoholu . Bo My teraz idziemy w sobote na zabawe karnawałową i wiadomo ze winko albo drinka by sie wypiło. Niby nie musze, ale boje sie sytuacji, ze bede sobie wkrecać i całe swoje zycie ustawie wokol staranek, a jak nie wyjdzie to bedzie załamka. Ale z kolei jakby okazało si ze jest dzidia to bede sie martwić, e była zabawa a ja pare drinków wypiłam i moze zaszkodzić
Chcieliśmy zeby samo wyszło, ze bedzie dzidzia, ze poprostu przestajemy sie zabezpieczac. Ale od momentu kiedy powiedzielismy to juz teraz- w tym miesiacu, to ja o niczym innym nie myśle

Ile ta psychika potrafi zdziałać

W sumie trudna decyzja Gdzieś przeczytałam,że:".... Te pierwsze kilka dni kiedy zarodek powstaje, rozwija się i wędruje do macicy by sie zagnieździć na dobre (czyli te 14 dni liczonych od owulacji) jest on chroniony przed czynnikami zewnętrznymi tek ze nic nie powinno się stać. Po drugie w tych kilku pierwszych dniach zarodek jest "zrobiony z komórek macierzystych" które nawet jak ulegną uszkodzeniu i obumrą na ich miejsce powstają nowe zdrowe. Dopiero w momencie zagnieżdżenia sie zarodka zaczyna na niego mieć wpływ to co jemy, pijemy itp." Ale rozumiem twoje obawy,bo ja też odmawiam sobie paru rzeczy tak na wszelki wypadek,bo tak to już jest,że rozum swoje a serce swojeJa za to muszę rzucić fajki ale boję się,że stres z tym związany może być gorszy w konsekwencjach i tak po cichutku mam nadzieję,że jak zobaczę dwie kreski to już nie odważę się zapalić a radość z nich da mi siłę do niepalenia...


---------- Dopisano o 14:52 ---------- Poprzedni post napisano o 14:22 ----------

i jeszcze znalazłam ciekawy artykół:

".... Czy rzeczywiście powinnaś się tak martwić?

Przeczytaj poniższe informacje. W tabelkach w nawiasach podane są dni i tygodnie, które upłynęły od zapłodnienia. Wiek ciąży przyjęto liczyć od pierwszego dnia ostatniej miesiączki, więc każdej kobiecie „dolicza” się te dni, które występowały między pierwszym dniem cyklu a dniem zapłodnienia. Czyli, jeśli lekarz wyliczy ci, że jesteś w 7 tygodniu ciąży, w rzeczywistości od zapłodnienia upłynęło 5 tygodni (lub nawet mniej, jeśli do zapłodnienie doszło nie w 14 a np. w 21 dniu cyklu).

Zacznę może od tego, że okres prenatalny dzieli się na:

I. Okres przedzarodkowy

1. Okres jaja płodowego (od 0 do 14 dni)

2. Okres rozwoju listków zarodkowych (15-21 dni)

II. Okres rozwoju zarodkowego (4-8 tyg.)

III. Okres rozwoju płodowego (9-38 tyg.)

Okres jaja płodowego

Ten okres rozpoczyna się w chwili połączenia komórki jajowej z plemnikiem, kończy w momencie inplantacji zapłodnionej komórki jajowej w śluzówce macicy.

Charakteryzuje się małą wrażliwością na czynniki szkodliwe przenoszone z krwią matki (tytoń, alkohol, leki), jednak dużą wrażliwością na czynniki bezpośrednio działające na zarodek (promieniowanie RTG, elektro-magnetyczne).

Okres listków zarodkowych

Rozpoczyna się w momencie implantacji zapłodnionej komórki jajowej w śluzówce macicy; kończy w momencie powstania trzech listków zarodkowych

Bardzo duża wrażliwość na czynniki szkodliwe

- powodują powstanie wielu wad równocześnie co najczęściej jest przyczyną obumarcia płodu;

lub

- organizm dziecka jest w stanie zastąpić uszkodzone komórki nowymi, w związku z czym dziecko rodzi się całkowicie zdrowe.

Podsumowując: jeśli piłaś alkohol w pierwszych dwóch tygodniach po zapłodnieniu (dwa tygodnie przed terminem spodziewanej miesiączki - tj. do końca 4 tygodnia), prawdopodobnie nic złego nie spowodował. Jeśli natomiast piłaś w tym tygodniu, kiedy to miesiączka miała już wystąpić (piąty tydzień ciąży) to również masz szansę na urodzenie zdrowego dziecka, ponieważ gdyby doszło do uszkodzeń, nie byłabyś teraz w ciąży.

Niestety następne tygodnie ciąży charakteryzują się szczególną wrażliwością an czynniki szkodliwe. W tym czasie rozwijają wszystkie ważne dla życia dziecka narządy.

Im słabszy w tym czasie wypiłaś alkohol i im mniej go było, tym mniej prawdopodobne, że maleństwo ucierpiało. Na szczęście pomimo, iż 1/3 kobiet będących w ciąży przyznawało się do spożycia w tym czasie alkoholu (badania z 2005r.; brano pod uwagę zarówno okazjonalne spożycie, jak i nadużywanie alkoholu) nie wszystkie dzieci rodziły się z uszkodzeniami."

[Haniula]

No własnie, ja nie chce zwariować na punkcie tej ciązy. To pierwszy cykl, i nie chcialabym sie rozczarować. Dzis jestem w 10dc, a juz sobie wkrecam objawy
Ide dziś do lekarza to się wypytam o wszystko, i o ten alkohol też

a widzialam ze tez byl podjęty temat Tz-tow. Moj bardzo chce dzidziusia, i tez ciagle gada o tym. dzis robił brzszki rano a potem mowi" nooo teraz musze ostro trenować, bo jak mam być tatą to musze być silny , no nie"
a wczoraj w nocy przeżywał, ze on zwariuje, bo teraz jak pies chodzi po domu w nocy to sie budzi a co dopiero jak bedzie płaczące dziecko :hahaah:

Ale gdyby miał wątpliwości, to napewno nie zgodziłabym si,e na rozpoczęcie stanek

[diablica_db]

Hejka muj tż tez bardzo chce dzidzie , nie mówi tego otwarcie ale ja to wiem bo jak mi się choć trochę spóźnia to on już mi ciąże wróży albo jak mnie coś zaboli czy cokolwieko to dla niego wszystko oznaką ciąży jest a dlaczego mnie nie ma na liście?

[kaskaderka]

Popłakałam się ze śmiechu jak to zobaczyłam: http://www.youtube.com/watch?v=U8PtR9BNmfQ&featu re=related

---------- Dopisano o 15:36 ---------- Poprzedni post napisano o 15:35 ----------

http://www.youtube.com/watch?v=U8PtR...eature=related

[nikita82]

A ja prowadzę normalny tryb życia. Zdrowo się odżywiam i unikam alkoholu, ale to ze względu na urodę. Poza tym biegam na aerobik 2 razy w tygodniu i raz na basen. Nie mogę przecież żyć wiecznie w oczekiwaniu. Bo to bez sensu

[jolunia10]

Ja to się na razie mało udzielam bo my nie zaczęliśmy jeszcze starań na razie zaczęłam brać kwas foliowy od 3 dni także przynajmniej miesięc go będę zażywać no a potem to zaczniemy
Mój tż to baaardzo chce mieć drugie dziecko i to chłopca ale co będzie to będzie, ja przy pierwszej ciąży to nie myślałam o tym dużo poprostu zdecydowaliśmy się na dzidzie około pół roku wcześniej przestałam zażywać tabletki anty a zażywałam je 8 lat bez przerwy, nawet wcześniej u lekarza nie byłam przed poczeciem.
za drugim cyklem się udało, pamietam bo kupiłam w zyciu tylko 2 testy ciążowe
zobaczymy jak bedzie teraz
gratuluję wszystkim spodziewającym się

---------- Dopisano o 14:59 ---------- Poprzedni post napisano o 14:46 ----------

a ja to w ogóle jestem na wątku o odchudzaniu
nie stosuję żadnej diety jem prawie wszystko tylko rozsądnie , noo bo w pierwszej ciąży przytyłam 12 albo 13 kg i ważyłam najwiecej 78kg i wyglądałam jak balon spuchnięta
to tez nie chciałabym ważyć duużo więcej niż w pierwszej ciąży ja mam 160cm wzrostu i wtedy w 8 miesiącu te 78 to dużo było
myślicie że to może przeszkodzić w zajściu w ciąże? jem zdrowo nawet bardzo i regularnie to chyba nawet lepiej tylko bardziej białkowo?
tak myślałam żeby dobić przez ten miesiąc może do 65 lbo 64 kg i mam tą samą wyjściową wagę co 2 lata temu jak zaszłam w ciąże

[kwiatek23]

Dziewczyny coś mi się pokreciło w organiźmie chyba. Dziś mam 8 dzień cyklu. 2dni temu skończył mi się okres a wczoraj już mnie lewy jajnik kuł a dziś mam śluz ciągnący się jak nie wiem tylko nie za bardzo przezroczysty a mleczny i też mnie jajniki pobolewają tak ćmią ;/ że co to niby? chyba owulka mi się przestawiła wcześniej? zawsze po okresie do 12 dnia cyklu miałam sucho jak nie wiem a tu prosze już w 8 dniu?? może to po luteinie, która brałam? ale raczej nie bo to przecież ma uregulować cykle a co mi rozlgulowała owulacje? ale okres dostałam jak w zegarku 28 dnia. Nie wiem o co kaman

[gospella]

Napisane przez kaskaderka

To fajnie kochana,bo będziesz już krok na przód w dążeniu do celu Będzie dobrze a jak się nazywa to badanie?laparoskopia?

---------- Dopisano o 22:16 ---------- Poprzedni post napisano o 22:08 ----------

Bo jeśli laparoskopię będziesz mieć robioną to TU znalazłam dla ciebie info o zabiegu i jak się do niego przygotować: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=479066&h ighlight=laparoskopia.Trzymam kciuki

---------- Dopisano o 22:18 ---------- Poprzedni post napisano o 22:16 ----------

Chyba link nie wszedł,więc jeszcze raz?: https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...t=laparoskopia
.

badanie to hsg, niezbyt przyjemne, ale da sie znieśc, wyniki ok wyszły także w sumie super

[magolina]

Napisane przez gospella

jutro lecę na badanie drożności, mam nadzieję, że nie będzie boleć za bardzo

Daj znać kochana jak po badaniu

Napisane przez agawoo

I moim zdaniem na liscie powinny być dziewczyny w miarę aktywne na watku, bo za chwilę bedziemy mieć listę długą na 5 km, i okaże się, że połowy nicków nawet nie kojarzymy ....

Zgadzam się z agą

Napisane przez TheFall

Hej
U mnie się znowu pogmatwało wszystko. Tata już jest w domu, nie jest źle, ale do pracy chyba już nie wróci. Wszyscy chcą wnuka, ale tera mój Tż coś nie jest za bardzo zdecydowany.
Nie będę nic robić na siłę, ale trochę przykro, miałam zacząć sobie temperaturę mierzyć, ale jak on nie wie czy to już czas na dzidziusia to chyba nie ma sensu, jeszcze by pomyślał, że się z jego zdaniem nie liczę i go próbuję wrobić
Od miesiąca siedzę w domu wiec pewnie martwi się o pieniądze. Jak jest u was? Wszystkie pracujecie, czy ktoś też ma taką sytuacje jak ja?

Ja pracuję, przynajmniej na razie. Ale miałam podobnie z tż. Chciałam już odstawić tabletki we wrzesniu ale twierdził że nie jest gotowy, tylko że on myślał że to tak hop siup - bzykanko bez zabezpieczenia i dzidziuś jak zaczęłam mu tłumaczyć że to nie tak łatwo to stwierdził że faktycznie czas najwyższy się starać.
W sumie mogłam odstawić tabletki we wrześniu a potem mu wkręcić że stało się ale nie chciałam go kłamać

Napisane przez sandra1892

A na razie naszym "maleństwem" nazywamy naszego pieska tego z awatara :p

Śliczny ten Wasz piesio

Napisane przez Haniula

Dziewczynki a jak rozwiązujecie sprawe alkoholu . Bo My teraz idziemy w sobote na zabawe karnawałową i wiadomo ze winko albo drinka by sie wypiło.

W pierwszym cyklu starań starałam się nie pić w ogóle, ale teraz na tyg zawsze sobie coś z tżtem wypijemy, piwko albo winko ale nie nakręcam się już w tym cyklu, jak będę miała jakiekolwiek podejrzenia to jasne że nie będę piła alkoholu ale tak to bez przesady, przecież Bóg wie ile się nie pije

Napisane przez jolunia10

a ja to w ogóle jestem na wątku o odchudzaniu
nie stosuję żadnej diety jem prawie wszystko tylko rozsądnie , noo bo w pierwszej ciąży przytyłam 12 albo 13 kg i ważyłam najwiecej 78kg i wyglądałam jak balon spuchnięta
to tez nie chciałabym ważyć duużo więcej niż w pierwszej ciąży ja mam 160cm wzrostu i wtedy w 8 miesiącu te 78 to dużo było
myślicie że to może przeszkodzić w zajściu w ciąże? jem zdrowo nawet bardzo i regularnie to chyba nawet lepiej tylko bardziej białkowo?
tak myślałam żeby dobić przez ten miesiąc może do 65 lbo 64 kg i mam tą samą wyjściową wagę co 2 lata temu jak zaszłam w ciąże

Myślę że to dobrze że zdrowo się odżywiasz i raczej nie przeszkadza zajściu w ciążę

dzisiaj spotkałam się z koleżanką, która miała cytomegalię w ciąży i teraz jej synuś ma ale jest ok. Co dziewczyna przeżyła to szok, miała pod koniec porodu krwotok i tak pękła że zszywali ją pod pełną narkozą bo inaczej nie dało się tego zrobić no i jak miesiąc później zdjęli jej szwy to znów pękła i znów musieli ją szyć. Masakra. Lekarz jej mówił że takie pęknięcia zdarzają się raz na 200 porodów.

gospella właśnie doczytałam że wyniki ok także ciesze się bardzo

[greyday]

Witajcie
Bardzo podoba mi sie lista stworzona przez kolezanke liska, musze popracowac nad podobną!
Na listę wpisuję tylko te dziewczyny, które do mnie napisały lub po drodze były aktywne i sa nadal. Macie racje podziele ją na dwie części.

kaskaderka, w twoim zyciu jak widzę wiele sie dzieje, życzę aby wszystko ułożylo sie po twojej myśli.

mogru, ja też miałam torbiel wchłonęla sie samoistnie, moja siostra zaś miała laparoskopię, była dobę w szpitalu.

thefall, ja także nie pracuję, jestem od 3 lat na rencie, miałam udar mózgu podczas 1 ciąży, potem radioterapię naczyniaka mózgu, aż w końcu dostałam padaczki z którą walczę do dziś.

Oto moja historia....

Był 28 marca 2007 roku 16 tydzień upragnionej ciąży godz. 10:45. Nagle poczułam przenikliwy ból głowy, ból którego nie znałam. Po chwili obraz przed oczyma zaczął się zamazywać, wszystko było takie niewyraźne. Wybrałam nr telefonu do Janusza wymamrotałam coś pod nosem i ... ocknęłam się dopiero w szpitalu. Po kilkunastu godzinach została postawiona diagnoza udar krwotoczny mózgu.Nic nie pamiętam, może i lepiej.
W szpitalu leżałam 5 tygodni, najdłuższych 5 tygodni w moim życiu. Był to okres prawdziwego sprawdzianu: cierpliwości, pokory, modlitwy, wiary, nadziei.
Gdy 30 kwietnia wróciłam do domu wszystko się zmieniło. Nasze mieszkanie wyglądało inaczej, popłakałam się widząc ubikację, telewizor...Zamieszkała z nami babcia.
Mój brzuch się powiększał, a ja ciągle czułam strach o córeczkę o siebie, tak bardzo bałam się śmierci.
25 lipca po kilkudniowych zmaganiach na oddziale położniczym zapadła decyzja robimy cesarskie cięcie. Dzień poźniej o godz. 11:37 po raz pierwszy usłyszałam krzyk mojej córeczki, mojej małej kruszynki ważącej zaledwie 1800. Żyła to było najważniejsze.
Po 2 tygodniach Julka była już z nami, wniosła tyle radości. Ja w międzyczasie przeszłam angiografię, podczas której wykryto naczyniaka mózgu. Po tygodniu czasu dostałam pierwszego ataku padaczki. Po roku dzieki zupełnie obcej mi osobie trafiłam na odział radioterapii w Gliwicach.
Dziś z pełną odpowiedzialnością mogę powiedzieć udało się, naczyniak-mój intruz został zamknięty!
Padaczka, cóż nadal z nią walczę!

Dziewczyny pamiętajcie też o wizycie u stomatologa!!!


Przepraszam za błędy na liście na pewno je poprawię, staram sie przynajmniej 2 razy dziennie zagladac na forum.

[kaskaderka]

Napisane przez gospella

badanie to hsg, niezbyt przyjemne, ale da sie znieśc, wyniki ok wyszły także w sumie super

No to super naprawdę się cieszę! My się znamy ale ja też uciekłam z wątku który był jak zombi nie pamiętam wszystkiego dokładnie o każdej wizażance(ja mam bardzo dobrą pamięć ale krótką ) miałaś robiony monitoring cyklu?badaliście plemniczki TŻ?

[kwiatek23]

greyday - to straszne co napisałaś, aż mi się łza w oku zakręciła bądź dzielna.
Jeżeli chodzi o torbiele to nie dajcie się od razu namówić na zabieg. Mi też powiedziała, że mam mieć zabieg na usunięcie torbieli popłakaam się i mama zawiozła mnie do swojej ginekolog. Ta dała mi leki i torbiel po jakimś czasie około 2 tygodni wchłoneła się. Więc przy tak ważnych sprawach nie poprzestawacje na jednym lekarzu.

[greyday]

Dziękuję staram się być dzielna ale czasami jest ciężko...
Co do torbieli zgadzam się, w moim przypadku też się wchłonęła bez leków, samoistnie w niecałe dwa miesiące!

Zabieram się za tworzenie naszej stronki!

[kwiatek23]

Greyday a co myślisz o tym co napisałam ok 15?

[becik_4]

Napisane przez TheFall

Hej
U mnie się znowu pogmatwało wszystko. Tata już jest w domu, nie jest źle, ale do pracy chyba już nie wróci. Wszyscy chcą wnuka, ale tera mój Tż coś nie jest za bardzo zdecydowany.
Nie będę nic robić na siłę, ale trochę przykro, miałam zacząć sobie temperaturę mierzyć, ale jak on nie wie czy to już czas na dzidziusia to chyba nie ma sensu, jeszcze by pomyślał, że się z jego zdaniem nie liczę i go próbuję wrobić
Od miesiąca siedzę w domu wiec pewnie martwi się o pieniądze. Jak jest u was? Wszystkie pracujecie, czy ktoś też ma taką sytuacje jak ja?

Witajcie dziewczynki pod koniec tego całkiem niezłego dnia
Ja cały czas pracuję i jest to zaleta jeśli chodzi o staranie się o dzidziusia bo jest kaska i można iść spokojnie na L4 a potem macierzyński też płatny ale w moim przypadku pojawia się problem później - nie będę miała co zrobić z maleństwem bo babcie pracują zawodowo i nikt w rodzinie mi na pewno nie zpostałby a żłobek to raczej odpada opiekunka raczej też bo w kocu to obca baba w domu a i nie za tania więc chyba tylko wychowawczy a jak się pracuje to ciężko iść na tyle wolnego więc w sumie jak bym nie pracowała to chyba szybciej bym się zdecydowała na maleństwo

[greyday]

Napisane przez kwiatek23

Dziewczyny coś mi się pokreciło w organiźmie chyba. Dziś mam 8 dzień cyklu. 2dni temu skończył mi się okres a wczoraj już mnie lewy jajnik kuł a dziś mam śluz ciągnący się jak nie wiem tylko nie za bardzo przezroczysty a mleczny i też mnie jajniki pobolewają tak ćmią ;/ że co to niby? chyba owulka mi się przestawiła wcześniej? zawsze po okresie do 12 dnia cyklu miałam sucho jak nie wiem a tu prosze już w 8 dniu?? może to po luteinie, która brałam? ale raczej nie bo to przecież ma uregulować cykle a co mi rozlgulowała owulacje? ale okres dostałam jak w zegarku 28 dnia. Nie wiem o co kaman

Kochana, sama nie wiem, mnie jajnik pobolewa, a raczej kuje na owulację zazwyczaj co 2, 3 cykl. Lekarz stwierdził, że to normalne. Luteiny nigdy nie brałam nie wiem jak zachowuje się po niej organizm.

[kwiatek23]

Greyday wiem, że może to być dla Ciebie śmieszne ale ja wiem co by wyleczyło Twoje napady padaczki. Ja mam straszne napady migreny i chodze na akupunkture - prywatnie jedna wizyta 50zł. Poszłabyś na 10 zabiegów dzień po dniu i yś miała na conajmniej pół roku spokój za pół roku znowu 10 zabiegów i tak 3 razy. Moja ciocia była u niej 17 lat temu i wystarczyło tylko 10 wizyt i wyleczyła ją (ona miała ataki migrnowe z padaczką). Z jakiego jesteś miasta? A widze Poznań ja z Gdańska. Ale gdzie indziej też mogą być na prawdę wyspecjalizowani fachowcy. Ja chodze do Chinki albo nie to Mongołka chyba zna się wystarczy, że złapie Cie za ręke i wie co Ci jest. Może na urlop nad morze przyjedźcie i ja dam Ci namiary na nią. Ona przyjmuje codziennie. Nie trzeba sie umawiać idziesz i Cie przyjmie bo ona ma duży pokój zabiegowy.

[gospella]

Grey troche przezyłas- dzielna z ciebie kobieta

Napisane przez kaskaderka

No to super naprawdę się cieszę! My się znamy ale ja też uciekłam z wątku który był jak zombi nie pamiętam wszystkiego dokładnie o każdej wizażance(ja mam bardzo dobrą pamięć ale krótką ) miałaś robiony monitoring cyklu?badaliście plemniczki TŻ?

tak, plemniczki ok, monitoring mniej ok bo bez owulacji mialam cykl, teraz biore clo, ale ze wzgledu na hsg nie powinnam zajsc.. dennie, i na monitoring ide w poniedzialek

Napisane przez becik_4

Witajcie dziewczynki pod koniec tego całkiem niezłego dnia
Ja cały czas pracuję i jest to zaleta jeśli chodzi o staranie się o dzidziusia bo jest kaska i można iść spokojnie na L4 a potem macierzyński też płatny ale w moim przypadku pojawia się problem później - nie będę miała co zrobić z maleństwem bo babcie pracują zawodowo i nikt w rodzinie mi na pewno nie zpostałby a żłobek to raczej odpada opiekunka raczej też bo w kocu to obca baba w domu a i nie za tania więc chyba tylko wychowawczy a jak się pracuje to ciężko iść na tyle wolnego więc w sumie jak bym nie pracowała to chyba szybciej bym się zdecydowała na maleństwo

ja mam podobny problem, ale jakoś to wszystko się da zorganizowac

[greyday]

Napisane przez kwiatek23

Greyday wiem, że może to być dla Ciebie śmieszne ale ja wiem co by wyleczyło Twoje napady padaczki. Ja mam straszne napady migreny i chodze na akupunkture - prywatnie jedna wizyta 50zł. Poszłabyś na 10 zabiegów dzień po dniu i yś miała na conajmniej pół roku spokój za pół roku znowu 10 zabiegów i tak 3 razy. Moja ciocia była u niej 17 lat temu i wystarczyło tylko 10 wizyt i wyleczyła ją (ona miała ataki migrnowe z padaczką). Z jakiego jesteś miasta? A widze Poznań ja z Gdańska. Ale gdzie indziej też mogą być na prawdę wyspecjalizowani fachowcy. Ja chodze do Chinki albo nie to Mongołka chyba zna się wystarczy, że złapie Cie za ręke i wie co Ci jest. Może na urlop nad morze przyjedźcie i ja dam Ci namiary na nią. Ona przyjmuje codziennie. Nie trzeba sie umawiać idziesz i Cie przyjmie bo ona ma duży pokój zabiegowy.

Nie myślałam o tym, ale może rzeczywiście warto, dziękuję

[kwiatek23]

Greyday dodam, że mi też pomogła. Bo miałam 2,5 miesiąca migreny dzień w dzień na włsnym ślubie połknełam 13 tabletek przeciwbulowych (bo mi lekarz nie chciał triptagramów cz jakoś tak przypisać) a przed ślubem wydawałam na tabletki przeciwbólowe 40zł dziennie (tylko 2 tabletki) więc 500zł przy tym to pikuś a i to zdrowe leczenie więc wątroby nie psuje. Tylko, że ja sie nie stosowałam do jej zaleceń i po pół roku zaczeły migrebny wracać ale z mojej winy. Dzis miałam 1 zabieg jeszcze tylko 4 powiedziałą, że tym razem wystarczy tylko 5 zabiegów ;]

[becik_4]

kasanderka ten link do forum o tym jak tż dowiedzieli się że zostaną tatusiami rewelacja fajnie tak sobie poczytać o szczęściu innych ja się też zastanawiałam jak to prszekazę mojemu Tż i chciałam dopiero po wizycie u gin. jak będę już mieć jakieś zdjęcie z usg ale chyba nie wytrzymam tak długo i jak się uda to pewnie ord razu po zrobieniu testu mu to jakoś zakomunikuje

[magolina]

A ja już wiem jak powiem tżtowi o dzidziusiu jak kiedyś tam zafasolkuje
Dam mu koszulkę z napisem super tata a potem już po całości - koszulki super dziadek dla dziadków i super babcia dla babć

greyday dużo przeszłaś kochana i mam nadzieję że teraz to już będzie tylko lepiej.

[senira666]

Napisane przez kaskaderka

Ja za to muszę rzucić fajki ale boję się,że stres z tym związany może być gorszy w konsekwencjach i tak po cichutku mam nadzieję,że jak zobaczę dwie kreski to już nie odważę się zapalić a radość z nich da mi siłę do niepalenia...

Jak dla mnie to trochę nie rozważne podejście. Ja paliłam 10 lat prawie (wiem wcześnie zaczęłam) i w święta jak kończyłam tabletki to skończyłam też z fajkami. Jak sięnaprawdę chce to nie jest to takie trudne... (poza tym jak ja żucałam to mój TŻ ciągle palił, a brat pali do tej pory)

[becik_4]

Napisane przez kwiatek23

Greyday dodam, że mi też pomogła. Bo miałam 2,5 miesiąca migreny dzień w dzień na włsnym ślubie połknełam 13 tabletek przeciwbulowych (bo mi lekarz nie chciał triptagramów cz jakoś tak przypisać) a przed ślubem wydawałam na tabletki przeciwbólowe 40zł dziennie (tylko 2 tabletki) więc 500zł przy tym to pikuś a i to zdrowe leczenie więc wątroby nie psuje. Tylko, że ja sie nie stosowałam do jej zaleceń i po pół roku zaczeły migrebny wracać ale z mojej winy. Dzis miałam 1 zabieg jeszcze tylko 4 powiedziałą, że tym razem wystarczy tylko 5 zabiegów ;]

powiem wam dziewczyny ze ja myślałam ze mnie to boli głowa za często ale to co wy macie to dopiero ból. Pierw to myślałam ze to z niedotlenienia potem jak się dużo uczyłam to myślałam ze od tej nauki potem ze od pracy aż w końcu poszłam do neurologa i dal mi skierownaie na tomografie z której na szczeście nic nie wyszło przemisła mi jakieś leki na rozszerzenie anczyń krwionośnych mózgu i można powiedzieć ze te czeste bóle minęły ale to nie to co wy tu piszecie - tyle tabletek dziennie zeby brać to naprawdę musi byc silny ból współczuje

---------- Dopisano o 16:56 ---------- Poprzedni post napisano o 16:53 ----------

Napisane przez magolina

A ja już wiem jak powiem tżtowi o dzidziusiu jak kiedyś tam zafasolkuje
Dam mu koszulkę z napisem super tata a potem już po całości - koszulki super dziadek dla dziadków i super babcia dla babć

greyday dużo przeszłaś kochana i mam nadzieję że teraz to już będzie tylko lepiej.

to będziesz musiała naprodukować tych koszulek fajny pomysł ja jeszcze pomyśle jak to oznajmię

[kwiatek23]

A ja to tak sobie myślałam, że jak ja będę w ciąży to albo:
1) jak będziemy leże w łóżku to położe mu rękę na moim brzuchu i powiem coś w liczbie mnogiej (np. baerdzo cię kochamy tatusiu)
2)napiszę list id dziecka (np: drogi tatusiu już nie mogę doczekać się jak będziemy się razem bawić... itp)

[greyday]

Pobawiłam się trochę zajrzyjcie na link do listy

[becik_4]

Napisane przez kwiatek23

A ja to tak sobie myślałam, że jak ja będę w ciąży to albo:
1) jak będziemy leże w łóżku to położe mu rękę na moim brzuchu i powiem coś w liczbie mnogiej (np. baerdzo cię kochamy tatusiu)
2)napiszę list id dziecka (np: drogi tatusiu już nie mogę doczekać się jak będziemy się razem bawić... itp)

ten pierwszy pomysł podoba mi się chyba go ściągnę

---------- Dopisano o 17:50 ---------- Poprzedni post napisano o 17:48 ----------

Napisane przez greyday

Pobawiłam się trochę zajrzyjcie na link do listy

świetna robota mnie się podoba