Praca z kobietami

[idontknowwhoiam]

a Ty jesteś miła? że tego oczekujesz?

[f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a]

Jeżeli autorka rozmawia ze wspólpracownicami w podobnym tonie jak tutaj to nie dziwię się że relacje wyglądają tak jak wyglądają. Bez obrazy ale dla mnie praca z taką osobą byłaby ciężką karą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[idontknowwhoiam]

Przepraszam, że tak źle mnie odebrałyście, to tylko moje emocje. nie chciałam nikogo urazić, pozdrawiam

[ruda_beksa]

Napisane przez Limonka2738

No miła nie jesteś.

Wybacz, nie lubię cię nawet przez Internet.

I mówię ci szczerze, co nie w tobie denerwuje, a ty wolisz zgrywać pawiana.

No i tyle w temacie, jakbym miała taką osobę w zespole to uznałabym to za dopust boży. Emocje emocjami, ale autorka ma więcej niż 5 lat i powinna wiedzieć że emocje się kontroluje.

[Limonka2738]

Napisane przez idontknowwhoiam

Przepraszam, że tak źle mnie odebrałyście, to tylko moje emocje. nie chciałam nikogo urazić, pozdrawiam

Ok.


Ale jak widzisz - zachowujesz się bardzo niefajnie pod wpływem emocji i może tutaj trzeba coś zmienić.

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

Napisane przez ruda_beksa

No i tyle w temacie, jakbym miała taką osobę w zespole to uznałabym to za dopust boży. Emocje emocjami, ale autorka ma więcej niż 5 lat i powinna wiedzieć że emocje się kontroluje.

:yes:

Z taka opryskliwe kobieta nie chcialabym pracować. Zresztą z facetem także ,gdyby się tak zachowywał
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ninanina88]

Autorko, ja pracuję prawie z samymi kobietami, 1 facet na 12 osób w dziale, w całej firmie większość kobiet. I jest super, dogadujemy się naprawdę dobrze, w pokoju nawet przyjaźnimy. Nasza praca jest stresująca, bywają okresy, że trzeba posiedzieć i 8-22 i zwariowałabym jakby nie narzekania, śmiechy, dla higieny psychicznej każdy potrzebuje pośmiania się, czasami wylania żali i serio nie wpływa to negatywnie na naszą pracę, a wręcz pozytywnie, bo zamiast się załamywać terminami to dzielimy się energią i wsparciem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[idontknowwhoiam]

Napisane przez Ninanina88

Autorko, ja pracuję prawie z samymi kobietami, 1 facet na 12 osób w dziale, w całej firmie większość kobiet. I jest super, dogadujemy się naprawdę dobrze, w pokoju nawet przyjaźnimy. Nasza praca jest stresująca, bywają okresy, że trzeba posiedzieć i 8-22 i zwariowałabym jakby nie narzekania, śmiechy, dla higieny psychicznej każdy potrzebuje pośmiania się, czasami wylania żali i serio nie wpływa to negatywnie na naszą pracę, a wręcz pozytywnie, bo zamiast się załamywać terminami to dzielimy się energią i wsparciem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

dzięki postaram się to zmienić, miłego wieczoru

---------- Dopisano o 22:30 ---------- Poprzedni post napisano o 22:30 ----------

dam znać, w czwartek idę do pracy w hotelu

[Karena 73]

I jak w nowej pracy? Słuchałaś rad bardziej doświadczonych czy znowu "wiem lepiej"?
Dziwne jest to, że kiedy ktoś nie skorzystał z Twojej rady ( odnośnie reszty wydanej klientowi) to byłaś niezadowolona a w tym samym czasie nie chcesz słuchać rad innych pracownic, bo nie.
Zastanawiasz się dlaczego kierowniczka Cię wylała? Pewnie zespół nie chciał z Tobą pracować. Dziewczyny mają rację, jesteś antypatyczna i wyniosła. Chcesz stałej pracy to zacznij się dogadywać z ludźmi, bo to bardzo ważne.

[idontknowwhoiam]

Dziękuję Ci za odpowiedź, w nowej pracy dobrze. Nie jestem ani wyniosła ani "antypatyczna" poczytałam sobie opinie punktu, w którym pracowałam i tam po prostu jest taka polityka, cóż. Pracę znalazłam, póki co z dziewczynami dogaduje się dobrze, jednak postanowiłam bardziej o siebie dbać i szanować i to mi pomogło, zauważyłam, że w moim myśleniu było dużo lęku i to było podłoże mojego myślenia. Kobiety wyczuwały brak zaufania do siebie, lęk i wiem, że teraz wszystko zależy ode mnie, jak ja się czuję dobrze ze sobą to one też Pozdrawiam i dziekuje za rady.

[7dbb9a5eb34dfbc92c949ff00120f6a0f5eee73b]

Może koleżanki zwracają ci uwagę, bo robisz coś źle albo nie tak jak firma sobie życzy. Robienie po swojemu może dezorganizować pracę firmy i być może dlatego koleżanki czy szefowe nie są zadowolone, a nie dlatego, że takie sfochowane.

[idontknowwhoiam]

Rozumiem )

[serenajoy]

Ja po prawie 2 latach pracy z tylko i wyłącznie kobietami doszłam do tych wniosków:

Większość z nich nie musi w ogóle pracować, ale zatrudnia się do roboty której i tak nie wykonuje dobrze albo wcale żeby "wysrać się" ze swojego życia na innych (bo w domu nikt już chyba tego słuchać nie daje rady).

Dlaczego pisze że "wysrywają się" ze swojego życia? Bo one nawet same siebie nie słuchają, tylko przekrzykują nawzajem.

A BO U MNIE TO JEST TAK I TAK, A U MNIE TO TAK, A JA BYŁAM TU, A MY Z MĘŻEM TO, A MOJA CÓRKA.... A JA JA JA JA JA JA!

Pierwsze co robią jak przyjdą do pracy to zrobienie sobie kawy i obejście wszystkich innych kwok po kolei żeby pogadać i ponarzekać na życie i nadmiar pracy, z której nie są w stanie wyjść bo nie ma mają na nic czasu i są takie "zawalone".

I rzeczywiście są głupie. Nieporadnie głupie i leniwie głupie. Gdy pojawia się jakiś problem to nie potrafią same starać się go rozwiązać, tylko to jest idealna dla nich okazja żeby znowu z kimś pogadać i ponarzekać i opóźnić kolejną pracę o następne 30 minut paplaniny. Oczywiście słuchać rozwiązania nie są w stanie tylko odrazu zaczynają opowiadać jak to kiedyś też ten Word im się zaciał...

W swoim życiu spotkałam jak narazie tylko jedną kobietę kierownika która swoim postępowaniem i inteligencją sprawiała, że miało się do niej gigantyczny szacunek i zaufanie.

Nienawidzę pracy z kobietami.

[pannaniezalezna1555]

Wiesz co ja mam super dziewczyny w pracy ☺️ Zawsze pomocne i otwarte, można pogadać o wielu rzeczach, nie tylko o pracy. Bywa, że spotykamy się po pracy, ale nie często. Może dlatego się dogadujemy, bo jesteśmy wszystkie w podobnym wieku. Myślę, że jakbym potrzebowała pomocy to pomogłyby mi szybciej niż kumpele że studiów, które znam już od kilku lat, a te z pracy dopiero od roku.

To jest kwestia charakteru czy dasz radę z kimś się dogadać czy nie. Oczywiście nie wszyscy muszą się kochać i miłować.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez serenajoy

Ja po prawie 2 latach pracy z tylko i wyłącznie kobietami doszłam do tych wniosków:

Większość z nich nie musi w ogóle pracować, ale zatrudnia się do roboty której i tak nie wykonuje dobrze albo wcale żeby "wysrać się" ze swojego życia na innych (bo w domu nikt już chyba tego słuchać nie daje rady).

Dlaczego pisze że "wysrywają się" ze swojego życia? Bo one nawet same siebie nie słuchają, tylko przekrzykują nawzajem.

A BO U MNIE TO JEST TAK I TAK, A U MNIE TO TAK, A JA BYŁAM TU, A MY Z MĘŻEM TO, A MOJA CÓRKA.... A JA JA JA JA JA JA!

Pierwsze co robią jak przyjdą do pracy to zrobienie sobie kawy i obejście wszystkich innych kwok po kolei żeby pogadać i ponarzekać na życie i nadmiar pracy, z której nie są w stanie wyjść bo nie ma mają na nic czasu i są takie "zawalone".

I rzeczywiście są głupie. Nieporadnie głupie i leniwie głupie. Gdy pojawia się jakiś problem to nie potrafią same starać się go rozwiązać, tylko to jest idealna dla nich okazja żeby znowu z kimś pogadać i ponarzekać i opóźnić kolejną pracę o następne 30 minut paplaniny. Oczywiście słuchać rozwiązania nie są w stanie tylko odrazu zaczynają opowiadać jak to kiedyś też ten Word im się zaciał...

W swoim życiu spotkałam jak narazie tylko jedną kobietę kierownika która swoim postępowaniem i inteligencją sprawiała, że miało się do niej gigantyczny szacunek i zaufanie.

Nienawidzę pracy z kobietami.

Gdzie ty pracujesz? Moze to kwestia branzy a nie plci? W mojej nie ma czasu na robienie kawusi i pogawedki jak to komus ciezko w zyciu, ale coz, widocznie w twojej tak .
Wspolczuje ci, musi ci byc ciezko byc jedyna inteligentna i pracowita kobieta na ziemi, wyjatkowym diamentem lsniacym wsrod tandety

[serenajoy]

I to nie jest śmieszne bo obowiązki których one nie dają rady zrobić w czasie są notorycznie zrzucane na mnie :/

A ewidentnie jest to wina ich olewactwa, gadaniny, spóźniania się do pracy, nie notowania jak coś zrobić...

[ruda_beksa]

Oj, serenajoy, straszny z ciebie special snowflake

A ja, powiem szczerze, nie rozumiem srania na "kawusie" i pogawędki. Może jeśli ktoś ma taką pracę że musi wyrobić jakąś normę na godzinę, to może być problemem. Albo na pogotowiu Ale w normalnym biurze? Nie rozumiem problemu. Kilka minut pogawędki przy tej nieszczęsnej kawie nie zabije produktywności, może podnieść morale, zbliżyć pracowników ze sobą. Nie mówię tutaj o godzinach gadania, ale tak, pierwsza rzecz rano to kawa i chwilka pogawędek w kuchni. Robi to zarówno nasz CEO (facet! z penisem!) jak i praktykanci i nikt się nie ciska Oczywiście jak mamy jakiś szalony termin to tego nie ma, ale w zwykły dzień? W czym problem?

[Trzepotka]

Treść usunięta

[serenajoy]

do ruda_beksa

"bo obowiązki których one nie dają rady zrobić w czasie są notorycznie zrzucane na mnie"

a notorycznie są po terminie i wiele innych rzeczy robia zle i po lebkach, a ich shit musza sprzatac inni, w tym ja...

gdybym byla osobą ktora notorycznie nie zachowuje terminow okreslonych w przepisach prawa, notorycznie zle wyplaca ludziom kase, notorycznie sie myli w kazdym sprawozdaniu i osoba za ktora inni musza wykonywac gigantyczną prace to by mi bylo strasznie wstyd i bym nie spedzala czasu na gadaniu/piciu kawki i zartach tylko brala sie do roboty od sekundy przyjcia do pracy... :/

[Hanako]

No popatrz popatrz, a u mnie w pracy to kilka kobiet musi przejmować obowiązki jednego królewicza, który mimo równego podziału prac ze swoją robotą nigdy się nie wyrabia.

Może dlatego, że po prostu niektórzy LUDZIE są leniwi i lubią wykorzystywać innych, niezależnie od płci?

Och, nie, na pewno to 50% społeczeństwa jest złośliwie nieproduktywne, z wyjątkiem jednego, jedynego płatka śniegu utkanego z pracowitości i pokory.

[Atavish]

Napisane przez serenajoy

do ruda_beksa

"bo obowiązki których one nie dają rady zrobić w czasie są notorycznie zrzucane na mnie"

a notorycznie są po terminie i wiele innych rzeczy robia zle i po lebkach, a ich shit musza sprzatac inni, w tym ja...

gdybym byla osobą ktora notorycznie nie zachowuje terminow okreslonych w przepisach prawa, notorycznie zle wyplaca ludziom kase, notorycznie sie myli w kazdym sprawozdaniu i osoba za ktora inni musza wykonywac gigantyczną prace to by mi bylo strasznie wstyd i bym nie spedzala czasu na gadaniu/piciu kawki i zartach tylko brala sie do roboty od sekundy przyjcia do pracy... :/

Jak robią wszystko, ale to wszystko źle, to jak to w ogóle jest możliwe że jeszcze pracują?
Bo serio - nie znam miejsca (czy firma prywatna, czy państwowa) które by sobie pozwalało na utrzymywanie pracowników którzy źle pracują.

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

[golgie]

Praca z kobietami jest spoko, pod warunkiem, że mają choć minimalne poczucie humoru i nie mają kija w tyłku

[siarka40]

Napisane przez golgie

Praca z kobietami jest spoko, pod warunkiem, że mają choć minimalne poczucie humoru i nie mają kija w tyłku

Tak jakby każdy facet posiadał te cechy . Uważam, że w zdaniu powyżej można byłoby równie dobrze w miejsce "kobiet" wstawić "mężczyzn".

[Limonka2738]

Napisane przez golgie

Praca z kobietami jest spoko, pod warunkiem, że mają choć minimalne poczucie humoru i nie mają kija w tyłku

Musisz poznać mojego byłego szefa - mężczyznę.

Chyba że źle napisałaś "z ludźmi" po prostu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[golgie]

Napisane przez siarka40

Tak jakby każdy facet posiadał te cechy . Uważam, że w zdaniu powyżej można byłoby równie dobrze w miejsce "kobiet" wstawić "mężczyzn".

Napisane przez Limonka2738

Musisz poznać mojego byłego szefa - mężczyznę.

Chyba że źle napisałaś "z ludźmi" po prostu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tytuł to praca z kobietami, więc tylko do nich się odniosłam

[whatarewe]

Straszny jest ten stereotyp kobiety-histeryczki. Ludzie są różni, a relacje hierarchiczne niełatwe - z wielu osób wychodzą w takich sytuacjach, szczególnie tych zaprawionych stresem, złe cechy. W karierze zawodowej spotkałam na razie dużo wspaniałych ludzi w ogóle - pracowałam głównie z kobietami i mega dużo się od nich nauczyłam. Pamiętam tylko jedną dziewczynę która faktycznie generowała nieprzyjemną atmosferę rywalizacji jak z Mean Girls, ale to był zupełny wyjątek.

[matcha]

Napisane przez serenajoy

Ja po prawie 2 latach pracy z tylko i wyłącznie kobietami doszłam do tych wniosków:

Większość z nich nie musi w ogóle pracować, ale zatrudnia się do roboty której i tak nie wykonuje dobrze albo wcale żeby "wysrać się" ze swojego życia na innych (bo w domu nikt już chyba tego słuchać nie daje rady).

Dlaczego pisze że "wysrywają się" ze swojego życia? Bo one nawet same siebie nie słuchają, tylko przekrzykują nawzajem.

A BO U MNIE TO JEST TAK I TAK, A U MNIE TO TAK, A JA BYŁAM TU, A MY Z MĘŻEM TO, A MOJA CÓRKA.... A JA JA JA JA JA JA!

Pierwsze co robią jak przyjdą do pracy to zrobienie sobie kawy i obejście wszystkich innych kwok po kolei żeby pogadać i ponarzekać na życie i nadmiar pracy, z której nie są w stanie wyjść bo nie ma mają na nic czasu i są takie "zawalone".

I rzeczywiście są głupie. Nieporadnie głupie i leniwie głupie. Gdy pojawia się jakiś problem to nie potrafią same starać się go rozwiązać, tylko to jest idealna dla nich okazja żeby znowu z kimś pogadać i ponarzekać i opóźnić kolejną pracę o następne 30 minut paplaniny. Oczywiście słuchać rozwiązania nie są w stanie tylko odrazu zaczynają opowiadać jak to kiedyś też ten Word im się zaciał...

Nienawidzę pracy z kobietami.

Wow, i na pewno jest to spowodowane tym, że mają waginy między nogami, a nie genitalia

[Limonka2738]

Napisane przez matcha

Wow, i na pewno jest to spowodowane tym, że mają waginy między nogami, a nie genitalia

A czym jest wagina?!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Odwazna_jak_sliwa]

Pracowałam przez dłuższy czas z samymi mężczyznami. Jeżeli ktoś uważa, że w takim gronie nie ma obmawiania nikogo za plecami, wszyscy są dla siebie pomocni, nikt się nikomu w kompetencje nie wtrąca i nie rozpowiada wszem i wobec o swoim życiu prywatnym, to chyba ma nieadekwatnie niskie mniemanie o kobietach.

[idontknowwhoiam]

Hej! u mnie tak samo było, na szczęście teraz pracuje z fajnymi kobietkami, które dzielą się swoimi radami i czuć, że chcą pomóc usprawnić naszą wspólną pracę a szefostwo mega wyrozumiałe i pomocne. Nie rywalizują tylko pozwalają się wykazać

---------- Dopisano o 23:55 ---------- Poprzedni post napisano o 23:54 ----------

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;86421674] Gdzie ty pracujesz? Moze to kwestia branzy a nie plci? W mojej nie ma czasu na robienie kawusi i pogawedki jak to komus ciezko w zyciu, ale coz, widocznie w twojej tak .
Wspolczuje ci, musi ci byc ciezko byc jedyna inteligentna i pracowita kobieta na ziemi, wyjatkowym diamentem lsniacym wsrod tandety [/QUOTE]

Dzięki.

---------- Dopisano o 23:56 ---------- Poprzedni post napisano o 23:55 ----------

Napisane przez golgie

Praca z kobietami jest spoko, pod warunkiem, że mają choć minimalne poczucie humoru i nie mają kija w tyłku

Hehe teraz już wiem, dzięki a myślałam, że coś ze mną nie tak